The Order: 1886 – czyżby dopiero w lutym 2015 roku?
Najpierw Wiedźmina 3 przesunęli na luty 2015, a teraz The Order 1886, luty naprawdę będzie gorący o ile znowu nie przesuną premiery.
Dla gracze-pecetowcy przypominam, że The Order jest dostępny wyłącznie na PS4. :P
Ciekawe za ile lat minie głupawka na jak najwcześniejsze zapowiadanie terminów premier. Jeden za drugim ci wydawcy robią z siebie pośmiewisko. Nie wiem kto im te pomysły podsuwa, gracze mają to gdzieś. Chcą mieć pewny termin i tyle, może to inwestorów podnieca.
@.:Jj:. -> Mylisz się. Nie wszyscy tak myślą (również ja). Wolą mieć dopracowane gry niż gry z pewne terminy i mnóstwo błędy. Wielu fanów Wiedźmin 3 popierali decyzje twórcy, choć nie wszyscy. Po co psuć potencjalne gry z powodu naszej niecierpliwości? Znakomite gry klasy AAA nie da się stworzyć tak łatwo w ciągu 1 roku. Przesunięte premiery to żadna nowość i było od dawna. Opóźnione, ale dopracowane gry czy gry pełno błędów bez korekta? Wybieraj! Jak gra będzie zepsuta, to nikt nie będzie stworzył grze po raz drugi. Tylko jedna szansa. Dlatego ja wolę poczekać i tak jest mnóstwo gier do zagranie.
Chyba nie zrozumiales. JJ mowil o tym by tworcy przestali zapowiadac gry bedace jeszcze na bardzo wczesnym etapie produkcji. Dla fanow jest to po prostu okropnie meczace, a w dobie twitterow czy facebooka to juz w ogole, bo nawet jesli dany producent nie ujawnil swojej gry, to bardzo czesto wrzuca jakies informacje na temat przebiegu developingu przez co mamy np. takie kwiatki jak ME4 o ktorym wiedza juz wszyscy ze powstaje, ale oficjalnie ani EA ani Bioware jeszcze nieczego nie potwierdzilo.
Odstep od pierwszej zapowiedzi do premiery nie powinien wynosic wiecej niz rok.
@Kreek -> Aaaha! To już inna sprawa. Faktycznie twórcy nie powinno zapowiadać o premiery gry, jeśli nie mają jeszcze gotowy produkt. Życie nie da przewidzieć i nie zawsze wszystko przebiega po myśli ludzi. Tylko wystawiają na pośmiewisko. :P Dlatego mam szacunku do rozsądni twórcy, co już podają daty premiery, kiedy już skończyli dzieło.
Cytat: "odstęp od pierwszej zapowiedzi do premiery nie powinien wynosić więcej niż rok" -> Łatwo to pisać. Niektóre gatunki gry o klasy AAA nie da się zrobić w ciągu 1 rok (np. cRPG). To zależy od ilości ludzi i budżety. Jak nie jesteś twórca gier klasy AAA, to nie pouczaj ich!
@.:Jj:. -> Mylisz się. Nie wszyscy tak myślą (również ja).
Przecież ja napisałem że NIKT tak nie myśli z społczeności graczy i nikt tego nie oczekuje bo do niczego się to nie przydaje ani nie jest potrzebne vy się cieszyć gotowym prduktem.
Jest to męczące, denerwujące, często znajduje finał w obsuwach co ośmiesza producenta, wydawcę, powoduje złość u osób które wciągnięto w preordery, powoduje spekulacje o problemach wewnątrz studia i z jakością gry...W niczym nie pomaga, nie daje im innych korzyści.
Oczywista durnota wciskana do planów marketingowych przez 'specjalistów'.
Tak jak wyżej, z tym że termin samej premiery w zupełności mógłby być ok. max. kwartał przed. Spokojnie starczy to rozreklamowanie. A tak jak smród po gaciach krążą kolejne terminy, oświadczenia, poprawki, spekulacje, domysły, przecieki i ten cały syf.
@.:Jj:. -> StarCraft II o rok przed ostateczny premiery gry miał gorszy jakość i niedopracowane elementy, że szkoda to wydać. :) Sporo czekanie, ale było warto! Wasteland 2 i Divine Pierwotny Grzech też mieli wcześniejsze gorsze elementy, zanim zostali poprawione. :) Co do ustalone premiery gry i preordery, to wina głupoty "specjalistów" od marketingu, co nie mają pojęcie o problemy przy tworzenie gier.
Ale częste odsunięte premiery gry o rok faktycznie daje nam we znaki. Robi to męczące.
Sir Xan nie mowie ze maja robic gierke przez rok, mowie natomiast o spokojnym developingu w totalnej tajemnicy przed calym swiatem przez pare lat (czy tam ile akurat potrzebuja) a sam projekt pokazac dopiero wtedy gdy juz jakby wizja tytulu nie moze zostac zmieniona, bo juz na to za pozno, i jedyne co pozostalo tworcow to szlify.
Tak po prawdzie to JJ ma racje co do paru miesiecy, ze wystarcza, no ale branza nie jest raczej do tego przyzwyczajona wiec nawet ten rok bylby cacy.
@Kreek -> Masz tu akurat rację. Pokazanie screeny i zbyt długo niewydany projekt to niczym więcej jak torturowanie graczy jak wylanie wody w pustynie na widok spragnione podróżni. :) Inna sprawa to Kickstarter, twórcy muszą pokazać niedokończone dzieło gracze, bo potrzebują budżety. Nie zawsze wszystko jest proste.
Nie zapominaj też, że twórcy czasem potrzebują uwagi i opinie graczy, aby móc wiedzieć, co trzeba poprawić. Dzięki temu Thief dostał 7/10, a nie 5/10 czy 3/10. Gracze mogą mieć odmienne zdanie od twórcy gier.
Jesteś po prostu NIECIERPLIWY.
Przecież ja pisze kompletnie na odwrót- jest mi obojętne kiedy gra wyjdzie. Mogą ją robić 6 lat, a terminy niech podają kiedy są pewni jakości i gra faktycznie jest już przy ukończeniu.
Wydaje mi się że to kwestia interpretacji i doboru słownictwa :>
@.:Jj:. -> Cytat: "Jesteś po prostu NIECIERPLIWY" -> Jest już nieaktualny, bo usunąłem (chwilę przed pojawieniu komentarz nr12) po mojej przemyśleniu i kilkukrotnie przeczytanie twojej komentarzu. Sorry za mojej błędny wniosek. Pisałem z pośpiechu.
Cytat: "Mogą ją robić 6 lat, a terminy niech podają kiedy są pewni jakości i gra faktycznie jest już przy ukończeniu." -> Tu się zgodzę. Też tak myślę. Ale niestety nie wszyscy twórcy gier są samodzielni i nie potrafią wciągać wnioski bez opinie i uwagi graczy-testerzy. :P Taka rozwiązania ma swoje plusy i minusy.
Zapewne listopadowa data premiery została anulowana ze względu na Call of Duty które co roku pojawia się w listopadzie, w tym okresie wydawanie jakiejkolwiek produkcji mija się z celem. Wydawca zapewne doszedł do wniosku że lutowy termin jest odpowiedni i ludzie będą skupiać się tylko na ich produkcji.
Pfff, tak się podniecają jeden z drugim grą, która ma być wg. nich taka, że pozamiata wszystko i się okazuje, że pewnie wyjdzie tak jak zawsze XD. Podobnie robią z The Division.
O kurde, ja tak czytam i widze 2015 rok i mowie, ja pierdyle tyle czekac. Pozniej patrze a my mamy maj 2014, gdzie ja stracilem 4 lata zycia? ....
Na gameplayach wygląda to tak słabo, że nie miałbym nic przeciwko jeszcze dłuższej obsuwie.
Nie wiem kto im te pomysły podsuwa, gracze mają to gdzieś. Chcą mieć pewny termin i tyle, może to inwestorów podnieca
Przecież w marketingu nie chodzi o to czego chce konsument, a o to by zwrócić jego uwagę.
Producenci z premedytacją podają nierealne "pierwsze terminy" i nie ma to nic wspólnego z oczekiwaniami wydawcy.
Zupełnie mnie ten tytuł nie rusza. Chyba tylko zapowiedź Unccharted 4 lub Battlefrona 3 sprawią, że zacznę myśleć o zakupie czwóreczki
