Witam. Chciałbym na samym początku zaznaczyć, że jeśli chodzi o pióra, to jestem laikiem. Prosiłbym o jakieś doradzenie w sprawie pióra, które będzie niezbyt drogie (do 100 zł), poręczne oraz wygodne. W sam raz na pisanie dłuższych form wypowiedzi (jak np. wypracowanie na j. polskim). Pzdr.
Chyba od zawsze... Podobno pisanie piórem jest wygodniejsze i dokładniejsze. Ostatni raz pióro trzymałem jakieś 8 lat temu, także dosyć dawno, ale dobre wspominam pisanie piórem. Poza tym, pióro wytrzymuje bardzo długo, a dokupuje sie jedynie naboje z atramentem.
I tak nie zdasz.
spoiler start
Pisz tym co jest dla ciebie wygodne, nie wydawaj kasy na pióro "bo taka moda"
spoiler stop
Może jakimś cudem coś się zmieniło, ale z tego co się orientuję to nie można pisać piórem, a tylko czarnym długopisem...
Jesli nie pisales piorem regularnie, wczesniej - to nie dasz rady zrobic tego ladnie. Bedziesz sie z tym meczyl bardziej niz przy zwyklym dlugopisie.
Za moich czasów na maturze z polskiego były tematy do wyboru.
Pisałem na "Tolerancja w literaturze poslkiej na przestrzeni blebleble coś tam..."
8 (OSIEM) stron A4.
Trzy błędy ortograficzne = matura oblana.
Z historii napisałem na 12 stron A4.
Średnia z matury 5.33
I Ty mówisz, że będziesz pisał maturę z polskiego?
Chyba zaznaczał kwadraciki czy jak tam teraz macie.
Obecnie matura pisze się sama a Ty zaznaczasz kwadraciki czy co tam plus kilka zdań od siebie.
Huth
Dyrektor mówił, że można, tylko trzeba mieć czarny atrament.
Setak
O jakich ty kwadracikach mówisz? Nie pomyliło Ci się z matematyką? :D
Setak - za moich czasów na maturze z polskiego były tematy do wyboru.
Pisałem na "Kontrast jako zasada organizująca dzieło blebleble coś tam..."
20 (dwadzieścia) stron A4.
Jeden błąd ortograficzny = matura oblana.
Przebijesz zajebistością?
Za moich czasów ...
No i pojawił się mądrala co pisał starą maturę.Dawniej na maturze działy się cuda. Ściągi latały po sali, nauczyciele którzy pilnowali maturzystów podpowiadali im.Wiem bo pamiętam jak moja siostra szła na taką maturę cała wypchana ściągami.Teraz coś takiego nie przejdzie.
250 słów to nie kilka zdań.
[10]
Lol nie ma to jak temat czwarty albo tzw. wolny ;), ale trzeba przyznać tamte matury (przynajmniej z polskiego) były lepszym pomysłem.
[13] Bzdura dla kogoś kto w "tamtych czasach" na chleb mówił beb. Ściągi latały, nauczyciele podpowiadali? Chyba w jakiejś szkółce w Wólce Górne, gdzie za koszyk jajec przepuszczają do następnej klasy.
Pisanie piorem wymaga podobno pewnego przyzwyczajenia, nie ma co sobie taka pierdola utrudniac egzamin. Kapcie Ci to gdzies na egzamin i bedziesz mial stres co dalej. Idz z tym czym piszesz na codzien i Ci wygodnie.
I nawet nie mysl w sposob "bo to matura i wypada piorem" - to egzamin a nie bal arystokracji.
[10] Setak - za moich czasow to dopiero byl hardkor. Jedna matura dla calego kraju, obserwator z innej szkoly. Zero sciag, zero komunikowania sie, nikt nie podpowiadal. Koszmar!
Dawniej na maturze działy się cuda. Ściągi latały po sali, nauczyciele którzy pilnowali maturzystów podpowiadali im.
Ach te legendy! Za pare lat uslyszymy jak to "kiedys" nauczyciele z uczniami na maturze pili wodke, po czym wszystkim wpisywali 5 i do domu.
Jak ludzie powyżej, po prostu, pisz zwykłym długopisem za złotówkę z pierwszego lepszego kiosku. Od zawsze jest niezawodny i sprawdza sie. Po co pióra? Zwykłe zmarnowanie kasy, chyba, że chce sie szpanować, czy mieć na pamiątkę, to wtedy stawki dobrego pióra zaczynają się od właśnie 100 złotych w górę.
@wysiak coś w tym prawdy jest. Ja jak zdawałem starą maturę to polski napisałem z głowy a matmę? Czekałem (liśmy) na gotowca od nauczycielki.
[19]
Weź nie burz światopoglądu Setaka i wysiaka!
Przecież wiadomo, że to ich pokolenie miało najcięższe egzaminy, w ogóle oni mieli najgorzej.
Jak śmiesz kwestionować starą maturę!!! Przecież wysiak z Setakiem pisali najtrudniejsze co tylko się dało.
Nieważne, że pisząc język obcy mogli korzystać ze słowników językowych, matematyka nie była obowiązkowa(może i była , zależy od przedziału czasowego), można było przy sobie mieć piórniki, w których łatwo było skitrać ściągę, nie było komisji nadzorującej spoza szkoły, a same matury oceniali nauczyciele według własnego widzimisię.
Ale przecież oni mieli najgorzej.
I tutaj wychodzi zwykłe polactwo.
Jak ktoś się czymś pochwali, to automatycznie wszyscy są lepsi/mają lepiej, natomiast jeśli ktoś narzeka, to nagle wszyscy mają/mieli gorzej.
Zawsze tak było, jest i będzie. BEKA
Forumowiec biorąc pod uwagę poziom twoich wypowiedzi, wątpię żebyś miał "za sobą" egzamin gimnazjalny, a co dopiero jakąkolwiek maturę.
Te długopisy za złotówkę z kiosku to różnej jakości bywają, w każdym razie lepiej sobie kupić chociaż wkład Pelikana niż jakiś noname. Tak dla komfortu.
[1] - jezeli dlugo nie pisales piorem to nie zaczynalbym powrotu akurat na maturze...
jezeli dlugopis jest dla Ciebie za twardy to polecalbym cos posrodlu - dlugopis zelowy albo pioro kulkowe.
Drogi legionisto.
Nieważne, że pisząc język obcy mogli korzystać ze słowników językowych,
Nie mozna bylo - choc akurat jezyk obcy zdawalem tylko ustnie, wiec slownik i tak by sie nie przydal.
matematyka nie była obowiązkowa(może i była , zależy od przedziału czasowego),
Byla.
można było przy sobie mieć piórniki, w których łatwo było skitrać ściągę,
Nie mozna bylo.
nie było komisji nadzorującej spoza szkoły, a same matury oceniali nauczyciele według własnego widzimisię.
Nope, oceniala komisja.
Cos masz jeszcze do dodania?
jesli chcesz pioro, to zamiast garniaka dokup sobie surdut, bo nie bedzie fitowalo
forumowiecPL - @wysiak coś w tym prawdy jest. Ja jak zdawałem starą maturę to polski napisałem z głowy[...]
forumowiecPL - Jak zacząć grać w gry multiplayer - jak w to się gra??? [...] Nie ważne ile mam lat i nie napisałem tego wątku aby mnie krytykować. Wyraźnie napisałem w pierwszym poście, że nie lubiłem multiplayera. Grałem tylko w gry singleplayer. Multiplayer mnie nie interesował. Teraz nagle tym się zaciekawiłem, więc weszłem sobie w multi w BF3 a tu taki szok. No wybacz kolego ale to moja pierwsza styczność z tym trybem więc nie rób ze mnie pośmiewiska ok? Oszczędź mi tego.
Gadacie o tym jak to było za komuny i jakich to nie mieliście średnich ale z czytania ze zrozumieniem to nie zdobyliście ani jeden punkt . Chłopak założył temat z pytaniem JAKIE PIÓRO MOŻECIE MU POLECIĆ . Wiec odpowiadajcie na te pytanie i nie twórzcie offtopa.
Ja kiedyś używałem Parkera ale to było naście lat temu , a teraz to się trochę pewnie pozmieniało
[8] za moich czasów to jak nie miales mickiewiczowskich rysów twarzy to nie wpuszczali nawet na sale. A ty mi z jakimiś wypracowaniami dla przedszkolaków wyskakujesz.
Nie ma to jak jakiś zgred ktory bajdurzy jak to on miał trudno i pod górkę a teraz to każdy jełop zda nawet rozszerzenie
O i jest wysiak który był wszędzie, zna sie na wszystkim, wie wszystko na każdy temat a jaką on maturę pisał, paaanie, to co na polskim on musiał napisac to teraz doktoratów takich nie piszo
Qverty --> Przykro mi, jak zwykle sie mylisz - po prostu wtedy tak wlasnie wygladala matura, i wszyscy takie pisali, wiec w zaden sposob ten fakt mnie nie gloryfikuje.
Jak zwykle masz racje. Kiedyś nie było mowy o ściąganiu na maturze. Nikt nie ściągał. Nikt nie podpowiadal. Wypracowania na 20 stron.
[22]
A to, to co? --> www.szkolywpolsce.pl/matura_roznice.html
Rozumiem, że Twoja szkoła była wyjątkowa i miałeś całkowicie inne (oczywiście trudniejsze) warunki pisania matury.
Skończ już bajdurzyć.
Jak już się mamy licytować to ciekawe co stara gwardia powie na zamianę pracy dyplomowej na egzamin techniczny, u mnie ten drugi na 120 osób zdało 0, a w całym kraju zdawalność wynosiła jakieś 10-20% w pierwszym roku, jest progres bo po latach zdawalność dobija do 30% w niektórych regionach (wow!). A kiedyś jak ktoś był głupi to w ostateczności salę odmalował, coś tam pospawał, poszlifował, pani psor altanę na działce postawił i było do przodu... Znajomi w szkołach samochodowych sobie przez lata tunigowali auta, później podjeżdżali nimi pod szkołę, pokazali soundsystem, jakieś inne duperele i technik w kieszeni. Nieważne czy sami to robili, czy wujek :D
Pioro? Glupszego pomyslu nie slyszalem. Zwykly dlugopis to nie bedzie problemu z kleksami. No chyba ze z tymi na majtkach.
Ja mature pisalem piorem gesi z hodowli w polnocnym dorzeczu jeziora Wiktori i tuszem z wyciagu kalamarnicy Tunguskiej z wschodnich wysp Japoni.
Niestety mature zdalem na 10% i musialem kiblowac rok :/
Nauka czego? Bo po szkole jestem 10 lat.
Powyżej ktoś miał wątpliwości, czy można mieć pióro. Można. Ale zdecydowanie polecam zwykły długopis. Tu informacja o przyborach:
https://www.cke.edu.pl/egzamin-maturalny/egzamin-w-nowej-formule/komunikaty-i-informacje/
Jeśli macie jakieś inne pytania na temat starej lub nowej matury, piszcie śmiało.
O ile dobrze pamiętam, napisałem swoją zwykłym długopisem "skoisku".
Chociaż w sumie to nie pamiętam, czy już wtedy wymagali czarnych... ale chyba tak. a moje ukochane żelowe długopisy Rystor miałem tylko niebieskie...