Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Kto jest największym koksem w Gwiezdnych Wojnach?

25.04.2014 14:30
raziel88ck
😊
1
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Kto jest największym koksem w Gwiezdnych Wojnach?

Kto jest największym koksem w Gwiezdnych Wojnach? Darth Vader, Imperator, czy Yoda za młodu?

25.04.2014 14:31
U.V. Impaler
2
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Koksem? Oceniając po kubaturze to Jabba.

25.04.2014 14:32
Bezi2598
3
odpowiedz
Bezi2598
140
Legend

Jar Jar Binks.

25.04.2014 14:38
MiniWm
😈
4
odpowiedz
MiniWm
231
PeaceMaker

Darth Bane Ojciec Kox Koxow :]

25.04.2014 14:40
raziel88ck
😈
5
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

W sensie siły. Kto posiada największą moc.

25.04.2014 14:46
6
odpowiedz
zanonimizowany425280
118
Legend

Luke/Yoda ew. Raven jeśli liczyć gry.

25.04.2014 14:55
7
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Ze złych:
Imperator Tenebrae potrafił siłą umysłu anihilować wszystko, łącznie ze strukturą czasoprzestrzenną. Słabszą wersję tego rytuału opanował Darth Nihilus, który ograniczał się tylko do wymordowania wszystkich istnień na powierzchni planety (z wyjątkiem Visas Marr, którą pozostawił przy życiu). Jeśli ograniczać się tylko do konkretnych technik, a nie jednorazowych sztuczek, to Jacen Solo znał chyba każdą możliwą sztukę walki i niemal wszystkie umiejętności, o jakich można było usłyszeć - od shatterpoint po flow walk. Mandelorian w pełnym rynsztunku zabijał jednym ciosem, nie wyciągając miecza. Niezwykle potężny okazał się też Exar Kun (co ciekawe - dopiero po śmierci), a właściwie Kyp Durron w duecie z Kunem. A prawdopodobnie i tak Abeloth (lub jakikolwiek inny Celestial) mogłaby pokonać ich naraz jedną ręką, gdyby tylko pozwolono jej osiągnąć pełnię mocy.

Z dobrych:
Luke pod koniec Fate of the Jedi. Po nim najpewniej Yoda (byłby na pierwszym miejscu, gdyby Star Wars Infinities uznać za kanon) i długo, długo nikt. Może Revan byłby trzeci.

Jeśli brać pod uwagę intelekt / umiejętność planowania, to bez wątpienia Thrawn by zwyciężył. Darth Bane również wylądowałby wysoko. Chociaż sam był potężnym Sithem, to pod względem wyłącznie techniki walki i powiązania z Mocą, nie przewyższał wymienionych wcześniej postaci.

Istnienia Starkillera nawet nie przyjmuję do wiadomości. Już całą Legacy Era łatwiej jest zdzierżyć.

25.04.2014 15:22
PrzemoDZ
8
odpowiedz
PrzemoDZ
132
Legend

Największą moc?
Chyba Anakin/Vader. W końcu miał największe stężenie midichlorianów we krwi.

Ale dla mnie największym koksem był Mace Windu- Jako jedyny pokonał Dartha Sidiousa.

25.04.2014 15:26
Diobeuek
9
odpowiedz
Diobeuek
197
Quid est veritas?

Pozwolę sobie na lekki offtop :)

Mephistopheles - swoje wywody popierasz książkami, czy też czymś innym ?
Jeśli książkami to co mógłbyś polecić komuś kto nie czytał prawie żadnej pozycji z tego uniwersum ? Czytałem jakąś jedną czy dwie dawno temu.

25.04.2014 15:32
10
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

[8]
Darth Plagueis udowodnił, że ilość midichlorianów w organizmie nie przekłada się bezpośrednio na powiązanie z Mocą.

[9]
Filmy, książki, komiksy i gry. W kwestiach spornych również Wookieepedia. Akurat teraz nie mam czasu na dłuższe wywody, ale postaram się pod wieczór wrzucić jakąś sensowną listę co ciekawszych rzeczy.

25.04.2014 15:38
11
odpowiedz
planet killer
96
Konsul

Palpatine był najsilniejszy w filmie a drugi Yoda.
Ale widzę,że autorzy książek zrobili z sithów jakiś gwiezdnych potworów....słabe to.

25.04.2014 15:41
Reg03
😱
12
odpowiedz
Reg03
44
Trust me

[7] nie wspomniałeś Vadera(albo nie zauważyłem), wgl nie znam nikogo z tych wszystkich postaci(oglądałem tylko filmy) to znaczy że Vader to tak naprawdę po prostu miękka faja? ;o

Skąd idzie najlepiej zaczerpnąć wiedzę z tego uniwersum?

25.04.2014 15:49
13
odpowiedz
Child of Pain
179
Legend

Co to za wspominanie midichlorioanow? Zaraz powiecie, ze Yoda byl najszybszym koksem bo skakal jak glupi podczas walki z Dooku czy inne beznadziejne zmiany? Ogolnie ciezko bedzie powiedziec, nie wiem jak to ma sie z extended universe przed i po glownej sadze. Wspominajac chociazby o fakcie, ze w ktorejs ksiazce knypek pokonal jakiegos Lorda Sithow ustawiajac blaster na ogluszenie przez co pocisk nie mogl byc odbity wtf? Zwlaszcza, ze Lucas mogl powiedziec, ze dowolne wydarzenie lub postac z ksiazki pisanej na licencji jest niekanoniczne bo tak.

25.04.2014 16:03
Blackbeard
😊
14
odpowiedz
Blackbeard
107
Non timebo mala
Wideo

Palpatine był najsilniejszy w filmie a drugi Yoda.

https://www.youtube.com/watch?v=Ykawbsgjd8Y
https://www.youtube.com/watch?v=dsSQVS_ypw8

Serialowe spojrzenie na tą walkę wrzucam, mnie się miło ogląda, a przypuszczam że nie każdy widział :3

25.04.2014 16:21
Hellmaker
😊
15
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Marka Ragnos.
Naga Sadow.
Ludo Kressh.
Ajunta Pall.
Tulak Hord.

A z Jedi?
...
A kogo obchodzą Jedi? :)

25.04.2014 16:34
Raiden
16
odpowiedz
Raiden
140
Generał

Kwestia, której nie da się rozstrzygnąć.
Jest parę kanałów na yt, które zajmują się pojedynkami poszczególnych postaci, w oparciu o wydarzenia ze świata SW oraz informacje o stylach walki itd.- np.:
Jensaarai1 ( https://www.youtube.com/channel/UCm7imB9QanTySN-Lfae0SIQ )
EvanNova95 ( https://www.youtube.com/user/EvanNova95/videos )

25.04.2014 21:18
17
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Odnośnie książek...

Podstawą wszystkiego jest trylogia Thrawna. Wielu uznaje te pozycje za właściwe epizody VII, VIII i IX. Inne książki Timothy'ego Zahna również warte są uwagi. Zarówno te związane z Thrawnem i Chissami (duologia Hand of Thrawn, Survivor's Quest i Outbound Flight), jak i historie zakrojone na dużo mniejszą skalę, czyli Allegiance, Choices of One i Scoundrels. Zahn jest też autorem dość przyzwoitej serii komiksów Mara Jade: By the Emperor's Hand.

Całkiem sprawnie radził też sobie scenarzysta KotORów, Drew Karpyshyn. Jego trylogia Bane'a to zdecydowanie najlepsza historia związana z Sithami. Sam Darth Bane po dziś dzień zostaje jednym z bardzo niewielu mrocznych lordów, którzy nie byli syczącymi debilami i mieli jakiś pomysł na zaprowadzenie ładu w Galaktyce. Od Karpyshyna pamiętam też dwie książki sygnowane logiem The Old Republic, ale warta wzmianki jest tylko ta o Revanie. Nawet jeśli stanowi jedynie podkładkę pod grę MMO.

Jeśli ktoś szuka czegoś zbliżonego do Oryginalnej Trylogii, to może śmiało sięgnąć po trylogię Hana Solo, trylogię Bounty Hunter Wars, serię X-Wing oraz I, Jedi. Żaden z tych tytułów wybitnym osiągnięciem literackim nie jest, ale to dość przyjemne czytadła, które w sensowny sposób rozwijają EU.

Niemal wszystkie książki z okresu Nowej Trylogii to nieziemski chłam bez polotu, a ich jedyną zaletą jest fakt, że czasami udaje im się naprostować coś, co Lucas spieprzył w filmach. Jedyne warte wspomnienia pozycje to Darth Plagueis i Dark Lord: The Rise of Darth Vader. Wspomniany wcześniej Outbound Flight toczy się w tym samym okresie, ale nie ma praktycznie nic wspólnego z filmami. Pomiędzy Nową i Oryginalną Trylogią rozgrywa się historia książki Kenobi autorstwa Johna Jacksona Millera (fanom SW znany głównie z komiksów), którą akurat jak najbardziej warto polecić. A najlepiej po prostu przesłuchać audiobook, bo zrealizowany został po prostu mistrzowsko. Słuchałem go w okresie jesienno-zimowym, kiedy temperatury oscylowały w granicach kilku stopni, a i tak czułem się, jakbym chodził po Tatooine.

Swego czasu wiele kontrowersji budziła seria New Jedi Order, która rozpoczyna się w 25 ABY. To znacząco różny klimat niż wcześniejsze SW - przeciwnikami jest rasa Yuuzhan Vong, która posiada własną rozbudowaną kulturę, religię, filozofię i technologię, jest zupełnie nieczuła na działanie Mocy, a jej jedynym celem jest niesienie Galaktyce cierpienia i czynienie podbitych światów na swój obraz. Największą wadą serii NJO jest jej długość - 19 tomów. Jeśli doliczyć uzupełniającą historię Rogue Planet, wyjdzie równe 20.

Później były jeszcze serie Dark Swarm, Legacy of the Force i Fate of the Jedi, ale ich nie polecam. DS jest nudny. LotF to przerażający zbiór fanfików, całkowicie spierdolony przez niezrównoważoną psychicznie Karen Traviss, która jest najgorszym nowotworem, jaki kiedykolwiek wyrósł na ciele EU (co sporo znaczy, zważywszy że EU nigdy naprawdę zdrowe nie było). Do dziś w czeluściach internetu da się znaleźć jej posty z for dyskusyjnych i wpisy z bloga, w których przyznaje, że nienawidzi Jedi, a ich fanów porównuje do talibów i nazistów. Późniejsza seria FotJ próbowała naprawić niektóre zniszczenia z LotF, ale sama też sporo napsuła.

Na koniec zupełna egzotyka - Joe Schreiber. Gość po prostu bawi się konwencją, przemycając do universum zupełnie popieprzone pomysły - w Death Troopers wprowadził do EU zombie, a w Red Harvest cofnął się o ponad 3500 lat, żeby przybliżyć historię ich powstania. Jego ostatnia książka o Darth Maulu to z kolei brutalna opowieść z ciężkim klimatem więzienia.

I jeszcze lista godnych polecenia komiksów:
Dawn of the Jedi
Tales of the Jedi
Knights of the Old Republic
Lost Tribe of the Sith
Knight Errant
Jango Fett: Open Seasons
Jango Fett / Zam Wesell
Blood Ties
Darth Vader and the Lost Command
Darth Vader and the Ghost Prison
Shadows of the Empire
Mara Jade: By the Emperor's Hand
Shadows of the Empire
Crimson Empire
Legacy
Star Wars Tales, vol 6

Nie wszystkie z nich są tymi najpopularniejszymi pozycjami, ale lepsza egzotyka w postaci choćby Crimson Empire niż poprzedzający go, bardziej znany Dark Empire, który jest po prostu tak durny, że nie da się go czytać.

[12]
Vader był psem Palpatine'a, atakującym zazwyczaj dużo słabszych od siebie. W dodatku ograniczał go kostium umyślnie źle zaprojektowany przez Sidiousa tak, żeby Vader musiał skupiać sporą część Mocy na wykonywanie podstawowych ruchów. Czyli tak naprawdę nigdy nie osiągnął prawdziwego potencjału.

[15]
Trzech syczących debili (w tym jeden, którego głupota niemal zniszczyła Imperium Sithów) i dwóch trzecioligowców, o których prawie nic nie wiadomo. Dobrze, że Darth Bane w końcu zrobił z im podobnymi porządek na Ruusan.

25.04.2014 21:20
18
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

[12]
Vader był psem Palpatine'a, atakującym zazwyczaj dużo słabszych od siebie. W dodatku ograniczał go kostium umyślnie źle zaprojektowany przez Sidiousa tak, żeby Vader musiał skupiać sporą część Mocy na wykonywanie podstawowych ruchów. Czyli tak naprawdę nigdy nie osiągnął prawdziwego potencjału.

Skad taka teoria? Kiedys to bylem zapalonym fanem SW - teraz mi przeszlo. Znaczy, nadal jestem fanem, ale nie na taka skale jak dawniej. :P

25.04.2014 21:26
19
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend
25.04.2014 21:29
😜
20
odpowiedz
zanonimizowany832625
55
Generał

Songo i tak by wszystkich rozjebal.

Biorac pod uwage liczbe ksiazek/komiksow/gier to chyba nawet sam Lucas nawet nie ogarnia juz universum Star Wars.

25.04.2014 21:52
Reg03
😱
21
odpowiedz
Reg03
44
Trust me

@Mephistopheles
Jako dziecko gdy oglądałem gwiezdne wojny, zawsze zdawało mi się że Vader to prawdziwy badass, czuć było przy nim wszechobecny respekt.
Mam bardzo mieszane uczucia w tym momencie, jest mi bardzo przykro że to w co wierzyłem za mojego dzieciństwa okazało się pomyłką, a z drugiej strony bardzo to wszystko mnie ciekawi, i z chęcią w jakimś stopniu bym się w tym temacie zagłębił.

Mam jeszcze kilka pytań.
Dlaczego Palpatine źle zaprojektował kostium Vadera? Czy Vader nie miał możliwości go później ulepszyć? Musiał przecież zauważyć mankamenty swojego stroju? (czy jest to gdzieś w ogóle opisane)

Czy wychodzi na to że sam Palpatine też nie był tak naprawdę nikim wielkim, a zwykłym wariatem z przerośniętym ego?

Wiele napisałeś o umiejętnościach potężnych złych charakterów którzy mogli unicestwiać życia mocą i niszczyć wszystko. a co z Jedi? Czy jasna strona mocy też miała jakiś wielkich mistrzów z imponującymi umiejętnościami?

25.04.2014 21:56
22
odpowiedz
Child of Pain
179
Legend

[21]
Sithowie mieli zasade dwojek, mistrz i uczen. Uczen mial z czasem przerosnac mistrza, zabic go i samemu wziac ucznia a potem cykl sie powtarza. Chyba Palpatine chcial miec zasade jedynki czyli, ze on jest najpotezniejszy i nikt go nie strąci z miejsca, moze specjalnie tak wykorzystał Vadera i potem chcial zamienic na Luke'a ? Nie mam pojecia jak to ma sie do Extended Universe a moze gdzies to przeczytalem. Akurat Palpatine tez mial swojego mistrza, jakies tam plany, w gre potem wchodza klony ktore aktywowaly sie po upadku imperium i tak dalej.

25.04.2014 23:09
23
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Palpatine po prostu nie dał Vaderowi szansy na zmodyfikowanie zbroi. Zaraz po tym, jak poskładał go do kupy, kazał mu ścigać pozostałych przy życiu Jedi i dezerterów, którzy odmówili wykonaniu Rozkazu 66. Kiedy było już po wszystkim, Vader i tak nauczył się panować nad kostiumem. Nawet gdyby chciał później coś przy nim majstrować, Sidious i tak by mu na to nie pozwolił, bo duża ilość nieporadnego żelastwa dawała mu pewność, że z łatwością będzie w stanie zabić Vadera w przypadku zdrady. Co zresztą stało się w RotJ.

Z postacią Palpatine'a w ogóle jest problem, bo autorzy EU próbowali z niego zrobić prawdziwego mistrza zła, który precyzyjnie planował swoje ruchy, a dzięki nowym filmom Lucasa, jedynie dołączył do szacownego grona syczących debili. Jego wielki plan zniszczenia Jedi był tak pogmatwany i posiadał tyle niedociągnięć, że tylko dzięki magii scenariusza i głupocie młodego Anakina udało mu się to jakoś dociągnąć do końca (cytując Plinketta: to jak wytrawna partia szachów, gdzie żaden z zawodników nie wie jak grać w szachy). Wcześniej można było uznać jego działania (m. in. destabilizacja gospodarcza wielu planet, wprowadzenie niewolnictwa na wielką skalę, polityka nienawiści wobec obcych) za przemyślane ruchy, mające na celu osłabiać Galaktykę, która podzielona i bezsilna nie byłaby w stanie mu się sprzeciwić. Po Nowej Trylogii można uznać, że on to wszystko robił for the lulz. Tak samo gnojenie Vadera w obecności Xizora czy Mary Jade najwyraźniej jednak nie miało na celu budzić w nim gniewu i chęci lepszego wykazania się. Po prostu Palpatine był zjebem. Naga Sadow byłby dumny.

Jeszcze w kwestii Zasady Dwóch - wszystko wskazuje na to, że jest tak, jak pisze Child of Pain. W powieści o Plagueisie można wyczytać, że Sidious zamierzał być ostatnim z Linii Bane'a. To samo w sobie byłoby nawet sensowne (z jego punktu widzenia), ale fakt, że Imperium pod jego rządami przetrwało niecałe 25 lat może budzić w tym kontekście co najwyżej uśmiech politowania.

Jedi mieli stosunkowo niewiele widowiskowych "sztuczek". Można wspomnieć, że w The Unifying Force, Jacen Solo był w stanie na krótko zjednać się z Mocą, żeby pokonać prawdziwego przywódcę Vongów bez kiwnięcia palcem. Zdaje się, że parę lat wcześniej jego brat próbował czegoś podobnego, ale nie mógł tego kontrolować i w efekcie poniósł śmierć. Z czasem też Luke stał się absurdalnie potężny. W LotF praktycznie siłą woli niszczył wszystko wokół siebie, kiedy szedł ratować swojego syna na Centerpoint Station. Zgodnie ze słowami Bane'a, tylko Jedi mogą osiągnąć mistrzostwo w technikach leczenia Mocą. Było już kilka przypadków, które potwierdzały tę tezę - choćby Luke i Mara potrafili zapadać w trans, podczas którego leczyli nawet najpoważniejsze obrażenia. W komiksach Legacy, Cade Skywalker opanował technikę uleczania do tego stopnia, że potrafił wskrzeszać zmarłych i pokonać plagę Rakghoul. Choć nie wiem, czy to się liczy, bo musiał używać do tego Ciemnej Strony. Poza tym często był nawiedzany przez ducha Luke'a, który najwyraźniej opanował kontrolowanie swojej pośmiertnej formy lepiej niż ktokolwiek inny. Chociaż Freedon Nadd i Exar Kun wcześniej też osiągnęli na tym polu spore sukcesy.
Aha. W komiksach Infinities jest moment, gdy Yoda zabija Palpatine'a, rozbijając mu na łbie Gwiazdę Śmierci, którą ściągnął z orbity Coruscant. Infinities są wprawdzie niekanoniczne, ale ich założeniem jest, że od prawdziwej historii z filmów odróżnia je tylko pojedyncze zdarzenie, które następnie ma swoje reperkusje. Więc wygląda na to, że potencjalnie taka sytuacja mogłaby mieć miejsce.

25.04.2014 23:28
Cobrasss
24
odpowiedz
Cobrasss
197
Senator

:D Han shoot first!

25.04.2014 23:39
25
odpowiedz
planet killer
96
Konsul

"W komiksach Infinities jest moment, gdy Yoda zabija Palpatine'a, rozbijając mu na łbie Gwiazdę Śmierci, którą ściągnął z orbity Coruscant"

Ściągnął obiekt wielkości księżyca?W filmie miał lekkie problemy z zwykła kolumną!
CO za niedorzeczności!

25.04.2014 23:40
26
odpowiedz
zanonimizowany631395
120
Legend

Raziel, czyżbyś zbierał materiały do nowego artykułu?

25.04.2014 23:52
Diobeuek
27
odpowiedz
Diobeuek
197
Quid est veritas?

Dzięki za post. Mam jeszcze 2 książki do przeczytania zanim się zabiorę za coś z poniższej listy.

Wybrane:
Trylogia Thrawna
Seria "Ręka Thrawna"
Survivor's Quest
Outbound Flight
Star Wars - Darth Bane
Star Wars: The Old Republic: Revan
Kenobi

Tyle tytułów dla kogoś kto filmy lubi ale nie jest wielkim fanem starczy, czy może jakąś pozycję dodać ?
Powinienem zachować jakąś chronologię ?

26.04.2014 00:19
28
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

[25]
Size matters not.

[27]
Zahna powinno się czytać właśnie w takiej kolejności, jaką podałeś (mimo że Outbound Flight jest prequelem). Revan i trylogia Bane'a dzieją się tysiące lat wcześniej, ale to nie ma większego znaczenia, bo te historie nijak się nie łączą. Ważne tylko, aby przed Revanem zagrać w KotOR I i II. Po namyśle stwierdzam, że Darth Plagueisa też warto dorzucić na listę, bo niejako zamyka wątki dotyczące Zasady Dwóch i tłumaczy niektóre potknięcia, jakich Lucas dopuścił się przy Nowej Trylogii.

26.04.2014 01:58
Hellmaker
29
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

"dwóch trzecioligowców" - czyli?

26.04.2014 02:34
HUtH
30
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Jestem pod ogromnym wrażeniem, że można tak to wszystko znać i poważnie do tego podchodzić(trochę to znam jako ortodoks tolkienowy), a jednocześnie mnie zupełnie śmieszy ten cały post-modernistyczny kisiel star-warsowy(tak jak i jakieś niewymyślone przez Tolkiena rozszerzenia uznawane za poważne), po prostu wszystko ludzie tam już powrzucali, ja nie wiem, jak w ogóle te artykuły na wookiepedii mogą powstawać, przecież one siłą rzeczy muszą być wewnętrznie niespójne, skoro tyle różnych spojrzeń na jakąś postać jest. Normalnie można badania robić na tematy typu 'źródła i kształtowanie się ponowoczesnej pseudo-mitologii na przykładzie SW'. W Stanach pewnie są takie :P

26.04.2014 08:33
Blackbeard
📄
31
odpowiedz
Blackbeard
107
Non timebo mala
Wideo

Ściągnął obiekt wielkości księżyca?W filmie miał lekkie problemy z zwykła kolumną!
CO za niedorzeczności!

Wydaje mi się, że wytłumaczenie może być następujące: Sithowie mogli w danej sytuacji szybko zadziałać mocą, ponieważ kierowali się emocjami, Yoda jako Jedi musiałby się dobrze skupić/medytować, by osiągnąć porównywalne albo jeszcze większe od nich możliwości.

Idealnym przykładem jest właśnie pojedynek z Sidiousem, gdzie tamten ciskał tymi platformami senatorskimi z łatwością, a Yoda by pchnąć tylko jedną musiał się zatrzymać i skupić moc.

Same możliwości danej postaci są zwyczajnie różne w zależności od twórcy, czy to komiksu, książki albo głupiego serialu/filmu np.
http://youtu.be/XTmIwOLfUlM?t=1h42m26s

26.04.2014 09:00
😜
32
odpowiedz
sir Qverty
9
Generał

Mephistopheles-->to napisz jeszcze coś o tym jak Luke przeszedł na ciemną stronę mocy bo to mnie ciekawi

26.04.2014 10:16
33
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

[29]
Czyli Pall i Hord. Od tego pierwszego, większą rolę w stworzeniu zakonu Sithów odegrała Sorzus Syn. O Hordzie ciężko powiedzieć cokolwiek pewnego, ze względu na niespójności w jego historii. Tak czy inaczej, żaden z nich nie opanował technik Mocy w stopniu przewyższającym Tenebrae i nie wymachiwał mieczem lepiej niż Caedus.

[32]
Nie przeszedł. Zahn to zretconował, kiedy przy okazji wyśmiał parę innych idiotycznych historyjek w Vision of the Future.

26.04.2014 13:32
34
odpowiedz
planet killer
96
Konsul

"tak jak i jakieś niewymyślone przez Tolkiena rozszerzenia uznawane za poważne"

Co gdzie i kiedy?Uniwersum Tolkienowskie ma tylko 1 autora który zadbał o sensowność i spójność.
Uniwersum SW ma wielu autorów i tam jest burdel nielogiczności i królestwo absurdu.

26.04.2014 13:38
Cainoor
35
odpowiedz
Cainoor
264
Mów mi wuju

Właśnie przeczytałem na stronie Star Wars, że spróbują to ogarnąć przed nadejściem kolejnej trylogii. Martwi mnie tylko to, że raczej nie będzie to trylogia Thrawn'a, a raczej coś nowego :(

"Now, with an exciting future filled with new cinematic installments of Star Wars, all aspects of Star Wars storytelling moving forward will be connected. Under Lucasfilm President Kathleen Kennedy's direction, the company for the first time ever has formed a story group to oversee and coordinate all Star Wars creative development.

...

In order to give maximum creative freedom to the filmmakers and also preserve an element of surprise and discovery for the audience, Star Wars Episodes VII-IX will not tell the same story told in the post-Return of the Jedi Expanded Universe"
http://starwars.com/news/the-legendary-star-wars-expanded-universe-turns-a-new-page.html

26.04.2014 16:52
HUtH
36
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

[34] No wiesz... jeszcze jak Tolkien żył to ukazało się mnóstwo jakichś fanfików, i innej twórczości(nadal się wydawane czasopisma fandomów), nie wspominając o rozszerzonym świecie do RPG.

26.04.2014 17:05
marszym
37
odpowiedz
marszym
98
Let The Sky Fall

Sorki chłopaki, ale cały dotychczasowy kanon leci do kosza.

http://www.gwiezdne-wojny.pl/News/18204

Darth Bane, Darht Plageuis, Nowy Zakon Jedi, Marka Ragnos, Revan, Thrawn, Vongowie, wszystko idzie w diabły.

26.04.2014 17:21
38
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Niczego takiego w oryginalnym newsie nie ma. Tylko Thrawn i Vongovie z tej listy wylatują na 100%. Albo zostaną, ale w nieco zmodyfikowanej wersji. A wymazanie Legacy Era to akurat dobra wiadomość.

26.04.2014 17:31
HETRIX22
39
odpowiedz
HETRIX22
196
PLEBS

Jest.
He set the films he created as the canon.

26.04.2014 17:33
marszym
40
odpowiedz
marszym
98
Let The Sky Fall

No właśnie co do wywalenia wszystkie przed Ep VI widzę rozbieżne opinie.
Co do wywalenia wszystkiego "post Ep VI", się nie dziwię, chociaż nadal jest tam dużo ciekawego contentu. Takich Vongów mi nie szkoda, Anakina Solo też nie, ale taka Mara Jade, czy niektóre postacie Nowego Zakonu to jednak niefajno.
A jeśli chodzi o wywalenie całej reszty - jeśli ma to zostać, to ok. Jednak obawiam się, że to też mogą przekreślić.

26.04.2014 17:37
41
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

[39]
Nie, nie ma. Przeczytaj jeszcze raz, kto te słowa wypowiedział.

26.04.2014 17:37
HETRIX22
42
odpowiedz
HETRIX22
196
PLEBS

marszym
Przecież nikt nie będzie przekreślał metodą:
- Ta książka zostaje
- Ta książka odpada, bo za dużo nowych rzeczy się pojawia
Wszystko będzie zależało od twojej opinii czy ty to przekreślisz. Problem w tym, że jeśli to co zobaczymy w nowych filmach się pokłóci z tym co jest w książce to twój problem.

26.04.2014 17:58
Persecuted
😊
43
odpowiedz
Persecuted
144
Adeptus Mechanicus

Nie jestem znawcą Rozszerzonego Uniwersum, ale obstawiam że Starkiller jest największym koksem ze wszystkich. To co wyczynia w grach bije na głowę większość dokonań innych bohaterów.

Myślę że Darth Revan (KOTOR) też powinien być wysoko w rankingu. Luke, Yoda, Vader, Kenobi czy Sidious to oczywiście standard więc nawet nie warto o nich wspominać ;).

27.04.2014 00:15
malyb89
44
odpowiedz
malyb89
186
Demigod

Właśnie czytam na Destructoidzie, że Lucasfilm uznał wydarzenia z Kotorów i innych mediów z Extended Universe za niekanoniczne. Nie żebym ubolewał bo ze Star Warsami mam dośc słaby kontakt, ale zawsze :)

27.04.2014 01:02
HUtH
45
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Schizma!

29.04.2014 20:29
46
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

TOR jest kanoniczny. Czyli KotOR też musi być.

http://www.starwars7news.com/2014/04/lucasfilm-confirms-all-future-star-wars.html

As far as The Old Republic MMO is concerned, nothing is going to change. TOR has always been a part of the Expanded Universe, and that's not going to change.

Bane też jest kanoniczny, skoro mówiono o nim w filmach i pojawił się w szóstym sezonie CW. Można zakładać, że właściwie większość Old Republic Era i Pre-Republic Era jest bezpieczna. Gratulacje dla wszystkich serwisów, które nie zrozumiały prostego przekazu i wznieciły internetowe zamieszki pod artykułami. GOL nie jest od tego wyjątkiem.

29.04.2014 20:31
raziel88ck
😃
47
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

Już się pogubiłem.

29.04.2014 20:53
HETRIX22
48
odpowiedz
HETRIX22
196
PLEBS

Ja nie znam angielskiego czy co? Sam napisałeś: TOR has always been a part of the Expanded Universe, and that's not going to change. Skoro EU jest niekanoniczne to TOR też.

29.04.2014 20:59
49
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

Skoro EU jest niekanoniczne

Ech... Odesłałem wcześniej do oryginalnego artykułu. Ty stwierdziłeś, że wyczytałeś tam coś, czego w rzeczywistości nie ma. Ja to skorygowałem. Ty dalej twierdzisz, że masz rację. Może jednak nie znasz angielskiego?

01.05.2014 21:12
Niedzielny Gracz
50
odpowiedz
Niedzielny Gracz
84
Konsul

Zapamiętajcie sobie jedno "spece od SW".

Lucas już przy promocji Mrocznego Widma, stwierdził, że nie uznaje, i nigdy nie będzie uznawał za kanoniczne, żadnych gier, komiksów i książek wydanych poza jego jurysdykcją . Nic się od tego czasu nie zmieniło. LucasArts to nie George Lucas. Jak powstanie trzecia trylogia, to George nikogo nie będzie pytał o zdanie. Ustanowi z Abramsem nowy kanon, do którego wszyscy inni będą musieli się podporządkować.

Wszystkie tego typu rzeczy robione na licencji czy przez fanów, to nic nie warte śmieci. Robione przez amatorów dla amatorów. Tam mogą być Sithowie tak potężni, że jednym skinieniem zabijają całą populację planety. To zrozumiałe - każdy pisarz-amator stara się przyciągnąć "fajerwerkami" jak największą ilość fanów. Tylko, że teraz, odnoszę wrażenie, doszło to już do czystego absurdu. Prawie jak z przygodami Pana Samochodzika. Nienacki napisał 10 tomów, a inni na licencji wydali ponad 100.

Zamiast czytac bzdury wyssane z palca z jakiś sajtów polecam Wam dokument "The People vs. George Lucas".

Oceniając wg kanonu Georga Lucasa, czyli wg dwóch trylogii, największym koksem SW był Palpatine. Inteligentny i przebiegły oszukał wszystkich. Specjalnie przegrał walkę z Mace Windu, by przeciągnać Anakina, poprzez przelanie krwi, na ciemną stronę. Yode przerzucał jak brudną szmate. Drugi mógłby być Vader, ze względu na te idiotyczne midichloriany. Miał w sobie czystą moc - ale ta kwestia nie była rozwinięta dalej przez Georga.

W trailerze do Zemsty Sithów Lucas nie bez powodu zdecydowanie podkreślił moment rozmowy Palpatine z Anakinem wyjaśniający potęge ciemnej strony mocy. Ona nie ma ograniczeń, gdyż nie jest pokorna i zawsze chce więcej.

Aha. Gdyby któremuś z Was chciałoby się licytować na "bycie fanem", to od razu uprzedzam - nie przeskoczycie mnie;) Imprerium Kontratakuje i Powrót Jedi ogladałem jeszcze w kinie. A na VHS mam pierwszą, polską, nieoficjalną wersję z pirackim lektorem. Trzymam kasety w sejfie ;)

01.05.2014 21:18
51
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

@UP - gdyby nie komiksy, ksiazki i gry - szerzej opisujace caly swiat Star Wars (Przed jak i po obu trylogiach) - w zyciu bym sie tym nie interesowal. Fakt, ze "popyt" troche przeminal, mimo wszystko nadal uwielbiam cale uniwersum.

01.05.2014 21:40
Fett
😃
52
odpowiedz
Fett
233
Avatar

Oczywiście, że Boba Fett. Ale ten jeden, jedyny oryginalny - protektor z planety Concord Dawn, a nie ta ciapata sklonowana pi*da z nowej trylogii

01.05.2014 21:44
Bezi2598
53
odpowiedz
Bezi2598
140
Legend

Dobra już się pogubiłem. EU kanoniczne czy nie? I mam się zabierać za książki czy nie? Bo jak niekanoniczne to chyba mi się nie opłaca.

01.05.2014 21:49
54
odpowiedz
zanonimizowany166638
152
Legend

[50]

Ależ, "jeszcze większy specu od SW", Lucas wielokrotnie odnosił się do kwestii kanoniczności EU. Książki, komiksy, gry itp. tworzą tzw. C-Canon, którego elementy trafiły też do Nowej Trylogii. Dopiero jeśli coś stawało w konflikcie z jego wizją, stawało się niekanoniczne (tzw. N-Canon), o ile w jakiś sposób tego nie zretconowano. Zresztą teraz wszystkie warstwy kanonu mają być ujednolicone przez Disneya, więc kwestia kanoniczności EU 2.0 nie powinna już podlegać dyskusji. I wbrew temu, co twierdzisz, Lucas wyraźnie powiedział, że nie będzie współtworzył w żaden sposób epizodów VII-IX.

Inna sprawa, że stawianie Lucasa w roli wyroczni jest o tyle zabawne, że żaden z filmów Oryginalnej Trylogii nie jest od początku do końca jego (za obecny kształt ANH odpowiadają głównie producenci, ESB i RotJ miały innych reżyserów). Dopiero Nową Trylogię zbudował faktycznie sam, a ona z kolei rozchodzi się w szwach, bo dopiero tona makulatury z EU wyjaśniała większość niedopowiedzeń, sprzeczności i ogólnie pojętych idiotyzmów ze wszystkich trzech scenariuszy.

[53]

Przeczytaj oryginalnego newsa:
http://starwars.com/news/the-legendary-star-wars-expanded-universe-turns-a-new-page.html

In order to give maximum creative freedom to the filmmakers and also preserve an element of surprise and discovery for the audience, Star Wars Episodes VII-IX will not tell the same story told in the post-Return of the Jedi Expanded Universe. While the universe that readers knew is changing, it is not being discarded.

EU 2.0 pre-RotJ powinno pokrywać się w większości z EU 1.0. KotOR / TOR już został potwierdzony.
EU 2.0 post-RotJ nie będzie się pokrywać, ale wciąż jest szansa, że część elementów niesprzecznych z nowymi filmami zostanie tam przemycona. Przynajmniej takiej myśli jest Timothy Zahn.

01.05.2014 22:30
Azerath
55
odpowiedz
Azerath
156
Senator

Lucas już przy promocji Mrocznego Widma, stwierdził, że nie uznaje, i nigdy nie będzie uznawał za kanoniczne, żadnych gier, komiksów i książek wydanych poza jego jurysdykcją . Nic się od tego czasu nie zmieniło. LucasArts to nie George Lucas. Jak powstanie trzecia trylogia, to George nikogo nie będzie pytał o zdanie. Ustanowi z Abramsem nowy kanon, do którego wszyscy inni będą musieli się podporządkować.

Wszystkie tego typu rzeczy robione na licencji czy przez fanów, to nic nie warte śmieci.

Idealne określenie dla epizodów I-III. Lucas nie ma nic do gadania, bo SW sprzedał Disneyowi. Oni mogą do uniwersum wcisnąć Myszkę Miki i będzie on częścią kanonu, jeśli tak postanowią. Wyraźnie jest zaznaczone w niedawnym oświadczeniu, że wszystkie przyszłe produkty z uniwersum Gwiezdnych Wojen będą wliczały się w kanon, a pilnować tego ma utworzona specjalna grupa, która będzie "nadzorować" prace nad nadchodzącymi filmami, książkami, grami czy komiksami.

To zrozumiałe - każdy pisarz-amator stara się przyciągnąć "fajerwerkami" jak największą ilość fanów.

"It's so dense. Every single image has so many things going on..."

Dobra już się pogubiłem. EU kanoniczne czy nie? I mam się zabierać za książki czy nie? Bo jak niekanoniczne to chyba mi się nie opłaca.

Jeśli dobrze rozumiem, to każda książka pod banerem Legendy nie będzie częścią nowego kanonu. W związku z niejasnym sprecyzowaniem, co do niego należy, a co nie, pozostaje czekać na wznowienia i zobaczyć, które książki ukażą się z takową plakietką.

02.05.2014 00:10
56
odpowiedz
Sinic
234
Legend

to od razu uprzedzam - nie przeskoczycie mnie;) Imprerium Kontratakuje i Powrót Jedi ogladałem jeszcze w kinie

A jesli ja czesc IV widzialem w kinie to jestem jeszcze wiekszym fanem niz najwiekszy fan? ^^

02.05.2014 00:29
piokos
👍
57
odpowiedz
piokos
108
27 do 1

Jak tak tu czytam co poniektórych to chapeau bas

02.05.2014 07:45
58
odpowiedz
sir Qverty
9
Generał

to od razu uprzedzam - nie przeskoczycie mnie;) Imprerium Kontratakuje i Powrót Jedi ogladałem jeszcze w kinie

A mój ojciec widział wszystkie epizody w kinie. No i?

02.05.2014 08:06
Hellmaker
😃
59
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

A ja byłem na pierwszym wyświetlanym w Krakowie ... i na wszystkich następnych dwudziestu seansach później :)

02.05.2014 09:41
Bezi2598
👍
60
odpowiedz
Bezi2598
140
Legend

Dzięki Mephistopheles. Zabieram się za trylogię, jak się spodoba to może sięgnę po coś więcej.

16.11.2014 17:43
61
odpowiedz
zanonimizowany1040240
2
Konsul

YODA

16.11.2014 18:21
62
odpowiedz
zanonimizowany1015918
9
Generał

Znacie jakieś dobre książki z tego uniwersum?

Forum: Kto jest największym koksem w Gwiezdnych Wojnach?