The Old City | PC
Atrium Carceri w grze? Uuu, będzie się działo...
Wymagania systemowe
Minimum:
OS: Windows Vista / Windows 7 / 8
Processor: 3.0 GHz dual core or better
Memory: 4 GB RAM
Graphics: DirectX 9 compatible with 512 MB video RAM or better (NVIDIA GeForce GTX 460 / Radeon HD 5850)
DirectX: Version 9.0
Hard Drive: 3 GB available space
Sound Card: Windows compatible sound card
Recommended:
OS: Windows 7 / 8 - 64-bit
Processor: 2.4 GHz quad core or better
Memory: 4 GB RAM
Graphics: DirectX 9 compatible with 1 GB video RAM or better (NVIDIA GeForce GTX 760 / Radeon HD 7950)
DirectX: Version 9.0
Hard Drive: 3 GB available space
Sound Card: Windows compatible sound card
Gra dziwna i nawet nie potrafię jej ocenić. Mój angielski jest raczej słaby i nie zrozumiałem fabuły a bez tego gra jest po prostu dziwna. Interakcja z otoczeniem żadna chodzimy bohaterem od lokacji do lokacji wsłuchując się w głos narratora i zbierając porozrzucane w różnych miejscach kartki z "pamiętnika'. Gramy (przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie) w pół "prawdziwym" a w pół śnie bohatera. Gra również dość krótka (11 rozdziałów po ok. 10-12min każdy). Zagrałem w nią dla w miare jeszcze ładnej grafiki i ciekawych lokacji chociaż tych "zewnętrznych" było niewiele, głównie chodzimy po pokojach i korytarzach. Podsumowując gra dość melancholijna. Tylko zwiedzamy i poznajemy jakąś tam historie, żadnej interakcji z otoczeniem i żadnych przeciwników...
Ja myślałem, że mój angielski jest niezły, ale albo byłem już zmęczony, albo ta cała narracja zahacza o jakiś filozoficzny bełkot, bo miałem wrażenie, że na początku historia jest zupełnie o czym innym niż pod koniec :)
Grafika rzeczywiście ciekawa, szczególnie ta w lokacjach zewnętrznych, ale ani muzyka nie zaciekawia tematyką, ani sama fabuła nie jest porywająca. Od któregoś momentu robi się zbyt abstrakcyjnie.
To coś dla fanów Dear Esther, nawet Ethan Carter czy Gone Home były ciekawsze.
Aha, i chyba z założenia przewidziane jest przejście więcej niż raz, bo wyjść z lokacji jest czasami więcej niż jedno.
Dla koneserów eksploracji.
No nie, jednak nie byłem aż tak zmęczony :) Cała opowieść jest jednak filozoficznym bełkotem. No bo cóż znaczą myśli typu: "Truth must be compatible with itself.", powtarzane niejednokrotnie?
Naprawdę, dla marzycieli :)
