Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Elite Dangerous wchodzi w drugą fazę testów alfa. Kosmiczny symulator Davida Brabena otrzymuje multiplayer

06.02.2014 13:42
1
Kazioo
86
Senator

Wysokiej jakości alpha, niespodziewane wsparcie dla Oculus Rift i teraz multiplayer. Tymczasem w Star Citizen nic.

06.02.2014 13:44
makmakpl
😉
2
odpowiedz
makmakpl
46
Maczek

Alpha za 200 funtów musi być zajebista :|

06.02.2014 14:01
👍
3
odpowiedz
premium468390375
2
Junior

To będzie lepsze niż Star Citizen.

06.02.2014 14:24
4
odpowiedz
Kazioo
86
Senator

Lepsza alpha za 200 funtów niż jeden nieistniejący statek za 100 dolarów i gwarantowane pay2win.

06.02.2014 15:38
kaszanka9
5
odpowiedz
kaszanka9
109
Bulbulator

Finalna też tyle będzie kosztować?, że tak powiem, odważna cena.

06.02.2014 16:02
dj_sasek
👍
6
odpowiedz
dj_sasek
153
Freelancer

Poczytajcie trochę o Star Citizen, Elite: Dangerous jeżeli chodzi o skalę to jest w skali mikro do Star Citizena. Poza tym zauważcie, że Star Citizen będzie miało otwarty świat jak w MMO. W Elite: Dangerous multiplayer opiera się na schematach i trybach rywalizacji. W Star Citizen wszystko będzie zależne od graczy, zaczynając od ekonomi jaka funkcjonuje w grze do odkrywania przez graczy nowych światów. Do tego dochodzi jeszcze tryb FPS, eksploracja planet no i oczywiście sama walka w przestrzeni.

A ci co sądzą, że Star Citizen jest p2w są w błędzie. Poczytajcie tutaj: http://gamingbolt.com/star-citizen-interview-chris-roberts-on-building-a-space-simulator-for-the-ages

A dowiecie się miedzy innymi, że statki owszem będzie można kupić, ale limit wydanej prawdziwej gotówki ($$$) będzie ograniczony czasowo, tak, aby nie nadużywać przewagi finansowej jednego gracza nad drugim, który spędził więcej czasu na grę nie wydając ani centa. Poza tym, żaden statek nie posiada jakichś miażdżąco lepszych właściwości od drugiego i znalezienie tzw. "perełek" ekwipunku czy broni wymagać będzie posiedzenia przy grze, czy też szczęściu gracza (jak w życiu). Są statki, które lepiej spisują się w walce, są statki lepsze do eksploracji i są też takie, które lepiej nadają się do misji transportowych, czy górniczych. Na koniec do tego dochodzi fakt, że wszystko zależeć będzie od tego jakie umiejętności posiada gracz, bo nawet najsłabszy statek, będzie mógł pokonać najlepszy jeżeli ten pierwszy posiada lepszego skilla, więc gra jest skill-based. Poczytajcie w linku wyżej.

Alpha Star Citizen kosztuje 40$ i zostało koło 10000 miejsc. Kupując alphę mamy dostęp do bety i pełnej gry gdy zostanie wydana. Teraz płacimy mniej, później gra będzie kosztować nieco powyżej 60$.

06.02.2014 19:08
😈
7
odpowiedz
zanonimizowany974720
1
Junior

"Poczytajcie trochę o Star Citizen, Elite: Dangerous jeżeli chodzi o skalę to jest w skali mikro do Star Citizena. Poza tym zauważcie, że Star Citizen będzie miało otwarty świat jak w MMO. W Elite: Dangerous multiplayer opiera się na schematach i trybach rywalizacji".

A czy kolega pofatygować się chociaż aby poszperać na stronie internetowej ED? Bo cuchnie trollem na kilometr...

1. ED w pełniej wersji będzie miało proceduralne generowaną galaktykę z milionami układów do zwiedzania.
2.Będzie sandboksem pełną gębą z handlem, walkami itd.
3. Galaktyka będzie rozwijała się cały czas, Na przykład jeśli jakiś gracz odkryje zdatny do zamieszkania układ to po jakimś czasie zostanie on skolonizowany.
4. Po premierze zostanie wydany dodatek który umożliwi lądowanie na KAŻDEJ planecie w naszej galaktyce.

Star Citizen bardziej stawia na grafikę i filmowość, Tak tez uważam że cena za alphe ED jest przesadzona ale i tak lepszy niż model biznesowy SC który sprzedaje powietrze dla burżujów :) Mam wrażenie ze Chris Roberts chce sobie wyhodować takich samych psychofanów jakich ma Apple

06.02.2014 19:28
dj_sasek
8
odpowiedz
dj_sasek
153
Freelancer

dwamir [7]

Masz rację, ale głównie w trybie single player. Multika będziesz miał ograniczonego do scenariuszy lub potyczek, które mogą wpływać na galaktykę. Cały czas o multi pisałem.

06.02.2014 21:42
9
odpowiedz
Lutz
173
Legend

[6]

Chris Robert ma jeden talent niewatpliwy - talent do podawania informacji ktore mozna nadinterpretowac jak na zalaczonym obrazku. Bylo juz kilka innych watkow z dyskusja na temat m.in. "otwartosci swiata" wedlug Robertsa, pozyjemy zobaczymy, ale z danych wejsciowych jakie ten pan zaserwowal nie bylbym hurraoptymista.

06.02.2014 23:27
dj_sasek
10
odpowiedz
dj_sasek
153
Freelancer

Lutz [9]

Śledzę na bieżąco ich kanał YT i oglądam też "Wingman's Hangar" w którym sporo rozmawiają o grze i odpowiadają na pytania społeczności, jeżeli ta gra okaże się przekrętem jak mówisz, to będzie to przekręt na skalę światową, bo takiego czegoś jeszcze nie było. :P

Jeszcze centa na tą grę nie wydałem, więc na razie luzik.

07.02.2014 08:59
Raptor77
11
odpowiedz
Raptor77
19
Drifter

ED na kickstarterze mozna bylo dostac za 25 funtow.

SC tez wsparlem ale sklaniam sie bardziej ku ED - co jakis czas wracam do Frontiera ;)

07.02.2014 09:13
Raistand
12
odpowiedz
Raistand
172
Legend

. Kupując alphę mamy dostęp do bety i pełnej gry gdy zostanie wydana. Teraz płacimy mniej, później gra będzie kosztować nieco powyżej 60$.

A w końcu pojawi się w bundlu za dolara.
:)

07.02.2014 09:43
DARKI
😊
13
odpowiedz
DARKI
135
Lodzermensch

Osobiście wiążę większe nadzieje z nową produkcją Davida Brabena czyli Elite: Dangerous, po prostu jego gry bardziej przypadały mi do gustu, spędziłem całe lata na zabawie z Elite, Frontier i Frontier: First Encounters dzięki swobodzie oraz gigantycznemu uniwersum jakie oferowały.
Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o Chrisie Robertsie którego seria Wing Commander była bardzo przeciętna, kolejnych odsłon nie ratowały filmowe cutscenki w których grał nawet sam Mark Hamill(ten od Luke'a Skywalkera).
Spinoffy w postaci dwóch gier spod znaku Wing Commander:Privateer również nie rzucały na kolana, pod względem sanboxowości, produkcje Brabena biły je niemal w każdym względzie.
Na dziś dzień jeśli miałbym kupować to wybór pada na Elite: Dangerous, ale kto wie co przyniesie przyszłość.

07.02.2014 17:29
Raptor77
14
odpowiedz
Raptor77
19
Drifter

TFE męcze jeszcze czasami ;)

20.03.2014 20:16
15
odpowiedz
stud3nciq
69
Centurion

dj_sasek [8]

Po paskudnych doświadczeniach z 'darmowymi' grami online, które 'nie są pay-to-win' (z WoT na czele) postanowiłem trzymać się od nich z daleka. Czasem w CS pogram i tyle. Na chwilę obecną interesuje mnie tylko i wyłącznie tryb single, a z tych dwóch produkcji to właśnie Elite ma sandboxa i olbrzymi świat. Tworzony jest przez prawdziwego pasjonata z wizją.

Szkoda, że gramy tylko małymi jednostkami - mi się marzy coś na kształt serii X - walka, budowanie, eksploracja z szerokim spektrum statków - ale z bardzo rozbudowanym zarządzaniem tym statkiem, załogą, prawidłowym i logicznym prowadzeniem ognia, obroną antyrakietową, realistycznym modelem fizyki i zniszczeń... Prawdopodobnie nigdy nie doczekam się takiej gry, ponieważ zainteresowanie nią byłoby znikome.

Z tego, co wiem, Star Citizen nie ma sandboxa w singlu, a tylko i wyłącznie w multi. Gracz singlowy dostanie wyreżyserowaną kampanię (Squadron 42) i tyle. Mi nie pasuje.

Wiadomość Elite Dangerous wchodzi w drugą fazę testów alfa. Kosmiczny symulator Davida Brabena otrzymuje multiplayer