Witajcie! Ostatnio już do reszty zajechałem mój stary komputer, a po przejściu wszystkich Gearsów, Halo, Crackdownów, zabawie na Kinekcie i ważniejszych multiplatformówek nawet X360 przestał mnie bawić. W związku z tym postanowiłem ograć sobie gry dedykowane PS3. Przeszedłem już Gran Turismo 6, Heavy Rain, inFamous, ale brakuje mi jakiegoś dobrego FPS-a, jednak nie lubię klimatów militarnych. Moja uwagę przyciągnęły dwie serie - Resistance i Killzone. A moje pytanie brzmi: która z nich jest lepsza? Ewentualnie - która z nich jest lepsza jako pierwsza? Przecież mogę zagrać w obie, ale nie jednym ciurkiem, bo stałoby się to nudne. Ponawiając: Resistance czy Killzone?
w Killzone 2 się świetnie bawiłem więc polecam :) Nie wiem jak z resistance bo nie grałem.
W Resistance mają też zamykać te serwery czy coś.
Zdecydowanie Killzone. Resistance też niczego sobie, ale przy Killzone'a wychodzi lekko mówiąc "cieniutko".
Killzone. Ale zacznij go grać od jedynki (Jest na PSN wersja tej gry w HD). Resistance też nie jest głupi.
Resistance, zwłaszcza że mozna wyrwać bardzo tanio cała trylogie. Ostatnia z części to ok. 30zł.
Zdecydowanie "Killzone". "Resistance" do mnie nie przemawia.
Zdecydowanie Resistance, z Killzone'ów tylko ,,dwójka'' jest godna polecenia, reszta to dość przeciętne fps-y z ładnymi wizualiami.
Ja polecam jednak bardziej Resistance. Do dzisiaj pamiętam setki godzin spędzonym na multi w genialnym Resistance: Fall of Man, dwójka i trójka jednak były już trochę mniej udane. Z Killzone odwrotnie - jedynka na PS2 (nie wiem czy zamierzasz grać w wersję HD na PS3) była dosyć przeciętna, dwójka całkiem udana, ale sterowanie mi nie odpowiadało (dziwne opóźnienie przy ruchu prawym analogiem), trójka natomiast była świetna :).
Na ps3 masz tylko Killzone 2, a resistance cała seria
[12] a no tak, zapomniałem
Mi bardziej podoba się seria killzone. Czuć tam klimat wojny, uniwersum jest mocno militarne, ale to jednak science-fiction, wiec siłą rzeczy to co innego niż battlefield czy cod.