Valve wprowadza Recenzje na Steam
Brzmi bardzo dobrze, steam czyni po tylu latach stagnacji naprawdę mocne kroki naprzód.
W 2012 i wstecz w porównaniu do 2013? Mało.
Nic nowego, a raczej rozbudowane Rekomendacje. IMO bardzo fajnie, bo czasami do zakupu zacheca mnie bardzej opinia graczy niz recenzentow w branzowych magazynach.
Właściwie dziwi mnie, że dopiero teraz to wprowadzili. Czemu tego nie było wcześniej?
PS. za to na GamesGate recenzji nie ma, ot ciekawe czemu.
W Polsce pewnie recenzje gier najwyżej punktowane to będą. "DNO", "jakie gówno", "co za chłam", "boże ty widzisz i nie grzmisz" itp.
dj_sasek [6]
Tak samo jak komentarze do wszystkich aplikacji z Google Play. "gra po paru godzinach się nudzi, 1/5" xD.
Przez ostatni tydzień, widziałem może kilka (a przyjrzałem kilkaset) aplikacji/gier, w których ostatnie 5 komentarzy nie było typu "ale gówno nie działa mi", "nie chce się ściągnąć/zainstalować", "na mojej cegle sprzed 10 lat nie działa". Wszystko oczywiście 1/5.
Chyba na GMG działa to lepiej - są weryfikowane (co prawda pod kątem plagiatu ale zawsze).
ProTyp [7]
Ani mi nie mów, ludzie myślą, że te komentarze na play to są do zgłaszania błędów i żali, no ok, większość tam to chyba przedział 12-15 lat, ale tak czy siak przesada.
Co do recenzji valve, to mimo wszystko zapowiada się o wiele wiarygodniej niż metacritic i branżowe recenzje, które obecnie w 99% przypadków są mało warte.
Valve ma bazę użytkowników/graczy, którzy będą dodatkowo weryfikować recenzje innych, to ma sens, aczkolwiek wątpię iż rozwiąże to problem mas, które łykają wszystko co im producent zaproponuje z uwielbieniem, bo są uzależnieni od grania po prostu.
A co to za problem dla valve by wprowadzić walidacje:
1. czy gracz oceniający gre ją zakupił?
2. czy gracz oceniający gre grał w nią minimum x godzin?
3. czy gracz oceniajacy gre nie ma zgłoszonych przez innych użytkowników niewartosciowych recenzji.
4. za dobre recenzje dostajesz ileś tam punktów na zakup gier. A recenzje oceniają inni gracze.
Mają do tego wszelakie dane więc to nie problem.
Jeśli ktoś zakupił grę, grał w nia 10 czy 20 godzin to ma coś do powiedzenia. I eliminujemy spam. A jak ktoś napisał kolejną nic nie wnoszącą recenzje to zablokować mu recenzowanie.
Proste.
. za dobre recenzje dostajesz ileś tam punktów na zakup gier. A recenzje oceniają inni gracze.
Śmierdzi polem do przekrętów.
Także zalatuje „dziennikarstwem growym".
Mam nadzieje, ze recenzowac gre bedize mogl ten kto ja zakupil. Super eliminacja trolli i gimbusow z metacritic.
Przecież to są takie global recommendations, więc jasnym jest, że ktoś musi mieć grę w kolekcji, żeby coś o niej pisać. Dodatkowo jest napisane ile dany delikwent spędził czasu.
Problem w tym, że tylko gry o wyjątkowo złym hypie dostaną "nie polecam" wyłapkowane na store page, a reszta od poziomu jakiegoś niewartego uwagi średniaka będzie miała circlejerka "polecam". Co to zmieni vs metacritics? Nic.