uk.playstation.com/legal/detail/item655893/Software-Usage-Terms/
7. Resale
7.1. You must not resell either Disc-based Software or Software Downloads, unless expressly authorised by us and, if the publisher is another company, additionally by the publisher.
Już to widzę jak wpadną na allegro i każą usuwać wszystkie aukcje z używanymi grami.
Wtedy obrońcy sony zrobią wykopfejs.mkv
konkurencja ze swoimi wykopaliskami znów failnęła.
Artykuł wziął swój początek na dobreprogramy.pl, a wiedzieliście ze dobreprogramy jest sponsorowane przez Microsoft ?
Mikam +1 !
nie wierzę, że microsoft takiego syfoląga sponsoruje...
Jordan boss - nie czytaty, nie pisaty, nie kumaty, za to trollowaty. Pomyśl zanim coś napiszesz pls. Produkujesz te posty jeden za drugim a co jeden to głupszy.
aplha->
Nie są.
Oni chwytają się wszystkiego, ostatnio wpakowali się super przydatne paski narzędzi, które wpychają do swoich instalatorów.
Chociaż za takie artykuły jak poniżej to Sony powinno iść drogą sokołowa:
http://www.dobreprogramy.pl/Gwaltowny-zwrot-Sony-Japonczycy-zakazuja-handlu-uzywanymi-grami-na-Playstation,News,49215.html
www.gluster.org/2013/08/how-far-the-once-mighty-sourceforge-has-fallen/
sourceforge to samo, ciezko teraz sciagnac jakis darmowy soft bez tych menagerow pobierania, zaraza jakas
Nie ma się czego obawiać, zapis istnieje od dawien dawna i po prostu nie jest w jakikolwiek sposób egzekwowany. Dlaczego? Nad zapisami w ToS stoi nasze prawo oraz prawo unijne, które na odsprzedaż gier zezwala.
Innymi słowy jest taki zapis tylko sony nie chcę go jeszcze egzekwować, ale zostawili sobie furtkę na wszelki wypadek zapewne. A wielu narzeka na MS mówiąc, że pewnie zostawią sobie możliwość blokowania używek, nie pamiętając o działaniach sony.
Swoją drogą redaktorzy pssite wykazali się sporą głupotą pisząc, że nie ma się czego obawiać, bo prawo UE jest nadrzędne. Nie wiedzą chyba, że niejaki steam potrafi to prawo obejść, sony również będzie potrafiło w momencie gdy uzna, że taki krok będzie opłacalny
Niesamowite jest do jakiego stopnia marketing i PR sony dał radę wyprać mózg przeciwnikom MS.
Innymi słowy jest taki zapis tylko sony nie chcę go jeszcze egzekwować, ale zostawili sobie furtkę na wszelki wypadek zapewne.
Jestes analfabeta... a nie sorry to mevico, koles ktory ma wlasna wizje swiata.
Nad zapisami w ToS stoi nasze prawo oraz prawo unijne, które na odsprzedaż gier zezwala.
Jestes analfabeta... a nie sorry to mevico, koles ktory ma wlasna wizje swiata.
Twój post wbił mnie w ziemie siłą argumentu!!!!
Wszystkie wymagane argumenty znajduja sie w nim. Ale jak wyzej: jestes analfabeta albo mevico, co de facto jest synonimem.
W zeszlym tygodniu znajomy gral w killzone na ps4 i mowiac delikatnie okreslil ja jako "jeszcze nie next gen", jak na razie dwie na dwie osoby ktore mialy okazje stwierdzily ze szalu nie ma.
nie zmienia to faktu ze najwazniejszy tytul tego roku wychodzi w grudniu - bynajmniej nie na p4
kupuje i mam swiety spokoj na nie przymierzajac rok.
takie skoki graficzne jakie notowane były przy poprzednich generacjach już się nie powtórzą Lutz. Smutna szara rzeczywistość.
Ostatnio oglądałem telewizorki 4k. I rzeczywiście z pół metra obraz robi jakieś wrażenie (ale w sumie rewolucja to to nie jest). Jak odszedłem dalej to nie zauważyłem róznic porównując do Full HD.
Szału nie ma.
Zresztą takie przykłady można mnożyć: smartphony, tablety - kosmetyczne poprawki, dołozenie rdzenia czy dwóch, dołozenie ramu.
Czasy szaleństw gdy z generacji na generację różnica była kolosalna odeszły w niepamięć.
Jestes analfabeta... a nie sorry to mevico, koles ktory ma wlasna wizje swiata.
Nie dość że analfabeta to kompletny ignorant który nie wie co pisze.
Asmodeusz
Nad zapisami w ToS stoi nasze prawo oraz prawo unijne, które na odsprzedaż gier zezwala.
W takim razie czemu nie mogę sprzedać gry na Steamie albo na Originie?
bo Steam lub Origin nie daje nam takiej opcji.
Bezi2598
W takim razie czemu nie mogę sprzedać gry na Steamie albo na Originie?
Ponieważ wiele przepisów jest nieszczelnych i niedostosowanych do właściwości produktów, które starają się objąć.
Sony pokazało:
1 swoje intencje w kwestii przyszłości handlu używanymi grami.
2 brak profesjonalizmu dopisując klauzulę będącą na liście klauzul zakazanych.
[20]
Widzisz to jest o czym mowie - jestes albo analfabeta, albo skonczonym debilem. Ten cudowny zapis i "intencje" Sony istnieja przynajmniej od roku 2007 i nic sie zupelnie w tym temacie nie zmienilo. Wie o tym kazdy, kto posiada PSa, ale ty oczywiscie znasz sie na wszystkim lepiej. Skoncz juz bo naprawde rzygac sie chce jak sie czyta twoje madrosci... Nie, nie znasz sie na temacie, przykro mi - jestes jedynie typowym wykopowym pieniaczem.
omg kupuje w takim razie Xbox-a.
Wait microsoft przecież pokazał:
1. swoje intencje w kwestii przyszłości handlu używanymi grami
2. brak profesjonalizmu gdy wycofowywał się z tych intencji rakiem
Omg... kupuje w takim razie PC-ta:
wait, na Steam/Origin rynek kopii używanych został uwalony już tyle lat temu, że przecietnemu graczowi PC nie mieści się w głowie sprzedawanie gier. Przecież to zwyczajnie niepraktyczne, ba niemożliwe.
Omg.. kupuje w takim razie Nintendo:
Ale czy na pewno Nintendo pozwala mi ich gry sprzedawać? Założę się, że mają identyczną klauzylę jak Sony/Microsoft/PC/Apple/etc.
Sprawę sprzed prawie dekady nagłośnił PR microsoftu na dwa tygodnie przed premierą PS4. Zapominając, że sami mają identyczną klauzulę w swoich produktach. Tonący brzytwy się chwyta.
Serio chce wam się kopać z koniem ?
[23]
Powiedzenie mowi "nie kłóć sie z glupim". Problem jest taki, ze glupi moga teraz korzystac z internetu i przelewac swoje debilizmy na ekran, przez co inni nieuswiadomieni uzytkownicy chcac nie chcac lykaja te brednie. Tak wiec glupiemu trzeba IMO wytknac ze jest glupi i ostrzec innych userow przed nim. Inaczej chyba postepujacej fali skretynienia nie bedzie mozna zatrzymac...
Asmodeusz
Ten cudowny zapis i "intencje" Sony istnieja przynajmniej od roku 2007 i nic sie zupelnie w tym temacie nie zmienilo.
Doskonale o tym wiem. Pokaż mój cytat, w którym napisałem, że to "nowa" klauzula? Nie ma prawda? Rozumiem jednak, że ludzie, którzy tak jak Ty zatrzymali się w rozwoju na poziomie przedszkolaka również znajdują się na tym forum.
minus jeden
brak profesjonalizmu gdy wycofowywał się z tych intencji rakiem
To żeś dowalił. Rozumiem, że każda firma, która z czegokolwiek się wycofała pokazała w ten sposób brak profesjonalizmu?
Sprawę sprzed prawie dekady nagłośnił PR microsoftu na dwa tygodnie przed premierą PS4.
Rozumiem, że masz jakieś dowody na to? Wiesz co to zniesławienie chłopczyku?
[25]
Doskonale o tym wiem. Pokaż mój cytat, w którym napisałem, że to "nowa" klauzula?
Prosze:
Sony pokazało:
1 swoje intencje w kwestii przyszłości handlu używanymi grami.
2 brak profesjonalizmu dopisując klauzulę będącą na liście klauzul zakazanych.
Jesli ja dopisali, znaczy ze wczesniej jej nie bylo (a byla). Wiec wedlug TWOICH slow jest to nowa klauzula. A teraz mozesz isc wpizdu.
To żeś dowalił. Rozumiem, że każda firma, która z czegokolwiek się wycofała pokazała w ten sposób brak profesjonalizmu?
oczywiście. Profesjonalna firma potrafi mniej-więcej przewidzieć skutki swoich działań. Microsoft rozminął się w przewidywaniach w 100%. Amatorzy-kretyni.
Czyżby Sony wystrychneło swoich fanów na dudka ?
up - poproś niech ci mama wytłumaczy o czym sie tu pisze.
Rozumiem, że masz jakieś dowody na to? Wiesz
co to zniesławienie chłopczyku?
Za dwa tygodnie najwieksza premiera generacji najwiekszego "wroga" Majkrosoftu, wyplywa brud majacy na celu obnizyc sprzedaz Sony. Przypadek?
Jestes naiwny, glupi czy Microsoft cie sponsoruje?
forum jest aby pomagać innym a nie tworzyć kłótnie, dobra zakończmy to. ;-)
Wracając do tematu ciekawe czy za to przynajmniej zaoferują niską cenę gier , co było ponoć 'niewiadomo co by wyszło ' . Pomysłem M$ z czego się wycofał przez nagonkę , ale nie wiem czy nie zrobił by lepiej jakby dojechał jak Sony. Wpierw naobiecywał a potem odwrócił kota ogonem. Bo jednak już Sony skorzystało i sobie wyrobiło, trochę dobrego PR-u i narobiło czarnego dla Xbox One.
[31]
przeczytaj [29] i zastosuj sie do tego
Acha...
Nad zapisami w ToS stoi nasze prawo oraz prawo unijne, które na odsprzedaż gier zezwala
Może trzeba o tym poinformować pewną firmę na V?
Asmodeusz
Jesli ja dopisali, znaczy ze wczesniej jej nie bylo (a byla). Wiec wedlug TWOICH slow jest to nowa klauzula. A teraz mozesz isc wpizdu.
Napisali nowy regulamin dotyczący sprzętu, który właśnie wchodzi na rynek, więc każdy kolejny punkt dopisali.
Rozumiałbym gdybym napisał "dopisali nową klauzulę" albo "dopisali nieobecną wcześniej klauzulę". Wtedy Twoje słowa byłyby uzasadnione ale uznając słowa dopisali i było wcześniej za synonimy wykazałeś się brakiem posiadania mózgu.
minus jeden
oczywiście. Profesjonalna firma potrafi mniej-więcej przewidzieć skutki swoich działań. Microsoft rozminął się w przewidywaniach w 100%. Amatorzy-kretyni.
W takim razie sony w porównaniu do MS są totalnymi amatorami biorąc pod uwagę fakt, że całkiem niedawno nie dawali rady wygenerować żadnego zysku. Doprawdy wzór profesjonalnej firmy.
sir Qverty
Za dwa tygodnie najwieksza premiera generacji najwiekszego "wroga" Majkrosoftu, wyplywa brud majacy na celu obnizyc sprzedaz Sony. Przypadek?
Wyślę ten temat do MS bo z pewnością można te dwie wypowiedzi zakwalifikować jako zniesławienie albo pomówienie. Zobaczymy co zrobią.
BTW. Rozumiem, że w smoleńsku był, wg Ciebie, zamach przeprowadzony przez ruskich i tuska? Nie lubili kaczyńskiego, nie dopilnowano wielu spraw, nie chcą oddać wraku. Przypadek?
mevico :BTW. Rozumiem, że w smoleńsku był, wg Ciebie, zamach przeprowadzony przez ruskich i tuska? Nie lubili kaczyńskiego, nie dopilnowano wielu spraw, nie chcą oddać wraku. Przypadek?
yyyy co ma piernik do wiatraka?
Jakis uraz psychiczny?
Wyślę ten temat do MS bo z pewnością można te dwie wypowiedzi zakwalifikować jako zniesławienie albo pomówienie. Zobaczymy co zrobią.
Wyślij akta z przedrukowanymi dowodami i wstępnym projektem pozwu Concordem do Redmond.
Idziesz na drugą czy trzecią lekcję?
Belert
yyyy co ma piernik do wiatraka?
yyy np to, że w jednym i drugim przypadku oskarża się kogoś bez żadnych twardych dowodów?
.:Jj:
Wyślij akta z przedrukowanymi dowodami i wstępnym projektem pozwu Concordem do Redmond.
Wiem, że dla dzieciaka to są zabawne sprawy, ale miej świadomość, że gdyby komuś chciało się iść do sądu to sprawa jest wygrana bez najmniejszych wątpliwości.
ale miej świadomość, że gdyby komuś chciało się iść do sądu to sprawa jest wygrana bez najmniejszych wątpliwości.
To na co czekasz? Pozwij ich o miljard dularow! Bedziesz bogaty!
wysiak
To na co czekasz? Pozwij ich o miljard dularow! Bedziesz bogaty!
Gdyby w Twoim gimnazjum uczyli Cię pożytecznych rzeczy to byś wiedział, że ja nie mogę ich pozwać bo to nie mnie pomówili.
Ale niewatpliwie masz wielki bul dopy z powodu tego 'pomowienia', wiec pozwij o straty moralne.
azarothen
Tutaj "oficjalne" stanowisko - z czerwca
Dokładnie, takie było stanowisko w czerwcu. Ciekawe jakie jest dzisiaj. Wiele wskazuje na to, że zupełnie inne :-)
wysiak
Tak mam ból (tak, ból pisze się przez o z kreską, ale pewnie w gimnazjum jeszcze tego nie uczą) dupy, szczególnie jak widzę płaczków, którzy w sądach ze łzami w oczach mówią "ale ja nie chciałem", "nie wiedziałem, że tak nie wolno", "panie sędzio przepraszam, niech pan mnie nią karze" i inne teksty nieodpowiedzialnych szczyli, którzy przestają cwaniakować dopiero, gdy mają w kartotece status karanego.
Nie miszczu, "ból dupy" pisze sie jesli chodzi o rzeczywiste fizyczne odczucie w tylnej czesci ciala - natomiast jesli chodzi o to, co ciebie tak czesto dotyka, to pisze sie wlasnie "bul dópy". Swoja droga widze jakies wielkie kompleksy na punkcie gimnazjum, czyzbys w swoim sobie nie radzil, koledzy cie bija, nauczyciele krzycza? Nie przejmuj sie, glowa do gory - dorosniesz, to bedzie lepiej.
wysiak
Nie miszczu, "ból dupy" pisze sie jesli chodzi o rzeczywiste fizyczne odczucie w tylnej czesci ciala - natomiast jesli chodzi o to, co ciebie tak czesto dotyka, to pisze sie wlasnie "bul dópy".
Jakże cudnie tłumaczysz się ze swego intelektualnego kalectwa językowego.
Swoja droga widze jakies wielkie kompleksy na punkcie gimnazjum, czyzbys w swoim sobie nie radzil, koledzy cie bija, nauczyciele krzycza? Nie przejmuj sie, glowa do gory - dorosniesz, to bedzie lepiej.
Gimbaza to powszechnie stosowana przenośnia odnosząca się do stanu umysłu każdej miernoty życiowej takiej jak np. Ty. Niekoniecznie wiąże się z miejscem nauki.
... i mevico poszedl sobie zwalic w kącie "ahhh ale mu dojebalem!"
Ten koles wlasnie awansowal w moim prywatnym rankingu na najwiekszego przyglupa GOLa :)
Tu problemem nie jest zadne moje kalectwo jezykowe, tylko twoja nieznajomosc powszechnych zwrotow i powiedzen. No ale pozostaje sie cieszyc, ze moze przynajmniej sie czegos nauczysz.
I widze, ze zgodnie ze swoja standardowa taktyka 'dyskusji' znowu udajesz, ze nie wiesz co pisales kawalek wyzej - nie pisales wcale o 'gimbazie' jako przenosni, ktora 'niekoniecznie wiaze sie z miejscem nauki', tylko dwa razy pisales wyraznie wlasnie o "nauce w gimnazjum". Ale brnij dalej w zaparte, w koncu to lubisz.
Nieziemsko się uśmiałem. Jakim cudem jeszcze tego wątku nie skasowano?
Chciałem się wpierw wypowiedzieć na temat, ale stwierdziłem, że nie ma to sensu ^^
wysiak
Tu problemem nie jest zadne moje kalectwo jezykowe, tylko twoja nieznajomosc powszechnych zwrotow i powiedzen
W takim razie proszę jakikolwiek dowód na powszechność takiego zwrotu.
nie pisales wcale o 'gimbazie' jako przenosni
Dobrze wiedzieć, że wiesz lepiej co miałem na myśli.
tylko dwa razy pisales wyraznie wlasnie o "nauce w gimnazjum".
Dokładnie tak, bo słowo gimbaza/gimnazjum wiąże się również z nauką w gimnazjum ale niekoniecznie, co wyraźni napisałem, a Ty zacytowałeś.
Widać, że Twoja intelektualna zapaść coraz bardziej się nasila.
mevico
Przedstaw na to co piszesz raport, ewentualnie jakieś liczby albo twarde dowody.
@up zaświadczenie? To chyba od jakiegoś lekarza w jego wypadku.
kevciu1
Przedstaw na to co piszesz raport, ewentualnie jakieś liczby albo twarde dowody.
Ten temat nie dotyczy żadnych liczb. Miło wiedzieć, że jesteś na tyle leniwy, że nie chcę Ci się przeczytać kilku pierwszych postów.
W takim razie proszę jakikolwiek dowód na powszechność takiego zwrotu.
Dowodem na powszechnosc zwrotu jest jego powszechne uzywanie, oczywiscie ty - jako ze zyjesz w swoim wlasnym swiecie, i pewnie najczesciej rozmawiasz z samym soba, a nie z innymi ludzmi - mogles o tym nie wiedziec. Teraz juz wiesz.
Dobrze wiedzieć, że wiesz lepiej co miałem na myśli.
Nikt nigdy nie wie co masz na mysli, widzac jak czesto sam zmieniasz zdanie na temat tego co 'miales na mysli' kilkanascie minut wczesniej, nie wiesz tego nawet ty - wiem za to co napisales, bo w przeciwienstwie od ciebie potrafie czytac ze zrozumieniem.
Dokładnie tak,
Dokladnie nie, bo dwa razy pisales dokladnie o "nauce w gimnazjum" (Gdyby w Twoim gimnazjum uczyli Cię pożytecznych rzeczy, pewnie w gimnazjum jeszcze tego nie uczą), a chwile pozniej juz sie okazalo, ze miales na mysli "gimbaze jako stan umyslu, niezwiazany z miejscem nauki". Czyli klamiesz, co zaraz wykaze:
bo słowo gimbaza/gimnazjum wiąże się również z nauką w gimnazjum ale niekoniecznie, co wyraźni napisałem, a Ty zacytowałeś.
Slowa gimbaza i gimnazjum nie sa synonimami, gimnazjum to oficjalna nazwa okreslonej szkoly, a gimbaza to slangowe okreslenie mlodziezy gimnazjalnej, rozszerzalne na innych ludzi, reprezentujacych taki poziom. Z czego wynika, ze piszac o "nauce w gimnazjum" nie mozna miec na mysli "gimbazy" jako tego drugiego pojecia, bo nie mozna uczyc sie ani 'w mlodziezy', ani 'w stanie umyslu', a probujac mnie obrazic przez sugerowanie, ze ucze sie w gimnazjum dokonales tylko projekcji swoich wlasnych kompleksow na punkcie wieku. Ewentualnie jest jeszcze druga mozliwosc, nawet bardziej prawdopodobna - ze po prostu nie wiesz o czym piszesz, i nie radzisz sobie z ogarnieciem slow, ktorych probujesz uzywac. No i oczywiscie jest jeszcze trzecia mozliwosc - ze zorientowales sie, ze napisales bzdure i zostales na tym przylapany, wiec idziesz w zaparte i probujesz udawac, ze 'miales co innego na mysli', jak robisz to dokladnie w kazdej dyskusji, w ktorej probujesz brac udzial (bo i w kazdej dyskusji piszesz bzdury, a ze sa one zwykle oczywiste, to i latwo cie przylapac).
wysiak
Dowodem na powszechnosc zwrotu jest jego powszechne uzywanie
:-) :-) :-) Świetne. Najlepsza anegdota jaką dziś słyszałem. Dowodem na cokolwiek, jest to, że tak po prostu jest :-)
bo w przeciwienstwie od ciebie potrafie czytac ze zrozumieniem.
Tak sobie wmawiaj.
a chwile pozniej juz sie okazalo, ze miales na mysli "gimbaze jako stan umyslu, niezwiazany z miejscem nauki". Czyli klamiesz, co zaraz wykaze:
Kolego, weź się nie kompromituj, bo cytujesz coś czego nie napisałem. Napisałem niekoniecznie a nie niezwiązany.
Nie ma się co dziwić, że piszesz bzdury skoro nie potrafisz czytać.
Z czego wynika, ze piszac o "nauce w gimnazjum" nie mozna miec na mysli "gimbazy" jako tego drugiego pojecia
Doprawdy? A gdzie nie można mieć czegoś na myśli? W Korei PŁN?
a probujac mnie obrazic przez sugerowanie, ze ucze sie w gimnazjum
Ale ja nie próbuje Cię obrazić, ja tylko stwierdzam fakty :-)
dokonales tylko projekcji swoich wlasnych kompleksow na punkcie wieku
RLY? Nie baw się psychologa bo Ci nie wychodzi.
No i oczywiscie jest jeszcze trzecia mozliwosc
Tylko trzy hipotezy? Dawaj dzieciaku, wymyśl coś jeszcze. Pani w gimnazjum Cie pochwali jak rozwiniesz wyobraźnię. :-)
:-) :-) :-) Świetne. Najlepsza anegdota jaką dziś słyszałem. Dowodem na cokolwiek, jest to, że tak po prostu jest :-)
Co ci sie tu nie zgadza? Jak widzisz przed soba drzewo, to tez domagasz sie dowodow, ze ono istnieje?:)
Tak sobie wmawiaj.
To tez jest fakt, nie musze nic sobie wmawiac.
Doprawdy? A gdzie nie można mieć czegoś na myśli? W Korei PŁN?
Nie wynika to z jakichs nakazow czy zakazow, tylko z czystej logiki i rozumienia znaczen uzywanych slow - nie dziwne, ze tego nie ogarniasz. Ale znowu pokazales jak lubisz manipulowac, bo z czego to wynika wytlumaczylem w sasiadujacym zdaniu - ktorego oczywiscie juz nie zacytowales, bo wtedy nie moglbys rznac glupa. A przeciez tak to lubisz.
a probujac mnie obrazic przez sugerowanie, ze ucze sie w gimnazjum
Ale ja nie próbuje Cię obrazić, ja tylko stwierdzam fakty :-)
No wlasnie widac ile zwykle warte sa te twoje 'fakty', bo niestety dla ciebie w gimnazjum sie nie ucze ani nigdy nie uczylem - zdazylem zakonczyc edukacje zanim w ogole gimnazja powstaly (znaczy - ponownie powstaly po reformie):)
RLY? Nie baw się psychologa bo Ci nie wychodzi.
Nie tobie to oceniac, ty zbyt wielu rzeczy nie rozumiesz - nie dziwne, ze i tego nie jestes w stanie:)
Dawaj dzieciaku, wymyśl coś jeszcze. Pani w gimnazjum Cie pochwali jak rozwiniesz wyobraźnię. :-)
O, znowu kompleksy wylaza:) No i tutaj tez oczywiscie gdy piszesz o "pani w gimnazjum" wcale nie masz na mysli "pani w gimnazjum", ani wcale nie probujesz mnie obrazic tym pogardliwym 'dzieciaku'? Paaaaanie, daj pan spokoj, z czym do ludzi - nie jestes w stanie zachowac spojnosci wewnatrz jednego postu....:D
wysiak
Co ci sie tu nie zgadza? Jak widzisz przed soba drzewo, to tez domagasz sie dowodow, ze ono istnieje?:)
Dowodów nie trzeba jedynie po to by opisać rozmiar Twojej głupoty.
bo z czego to wynika wytlumaczylem w sasiadujacym zdaniu
Wytłumaczyłeś jedynie to, że tak jest wg Twojej logiki.
zdazylem zakonczyc edukacje zanim w ogole gimnazja powstaly
Już się tak nie tłumacz. Po prostu Cię wywalili :-)
No i tutaj tez oczywiscie gdy piszesz o "pani w gimnazjum" wcale nie masz na mysli "pani w gimnazjum", ani wcale nie probujesz mnie obrazic tym pogardliwym 'dzieciaku'? Paaaaanie, daj pan spokoj, z czym do ludzi - nie jestes w stanie zachowac spojnosci wewnatrz jednego postu.
W Twoim przypadku naprawdę podejrzewam, że jesteś w gimnazjum :-)
ktorego oczywiscie juz nie zacytowales, bo wtedy nie moglbys rznac glupa.
Ty natomiast rżniesz głupa odpuszczając sobie moją wypowiedź:
Kolego, weź się nie kompromituj, bo cytujesz coś czego nie napisałem. Napisałem niekoniecznie a nie niezwiązany.
Nie ma się co dziwić, że piszesz bzdury skoro nie potrafisz czytać.
Dowodów nie trzeba jedynie po to by opisać rozmiar Twojej głupoty.
Wow, kolejny jakze rzeczowy argument, i kolejny raz WCALE nie probujesz mnie obrazic:D
Wytłumaczyłeś jedynie to, że tak jest wg Twojej logiki.
Logika to logika, choc nie dziwi mnie wcale, ze i tego nie rozumiesz.
W Twoim przypadku naprawdę podejrzewam, że jesteś w gimnazjum :-)
No 'pacz' - chwile temu 'stwierdzales fakty', teraz juz tylko 'podejrzewasz'. Jeszcze troche, i sam przyznasz, ze nie wiesz o czym piszesz:)
Ty natomiast rżniesz głupa odpuszczając sobie moją wypowiedź:
Kolego, weź się nie kompromituj, bo cytujesz coś czego nie napisałem. Napisałem niekoniecznie a nie niezwiązany.
Nie ma się co dziwić, że piszesz bzdury skoro nie potrafisz czytać.
Do tego juz sie odnosilem wyzej, tlumaczylem dokladnie dlaczego gimbaza != gimnazjum, a nie lubie sie powtarzac - post 53, czytaj do skutku, az zrozumiesz. Jak nie bedziesz dawal rady, to popros mame o wytlumaczenie:)
I tak, tym razem tez nie bede sie odnosil do twojej projekcji odnosnie wywalania mnie z gimnazjum. Z tego samego powodu - jak wyglada rzeczywistosc, to opisalem chwile temu, a jesli w twoim wlasnym swiecie wyglada inaczej, albo jesli nie jestes w stanie jej ogarnac swoim rozumkiem, to juz nie moj problem - skup sie i czytaj do skutku, w koncu dasz rade. Moze.
wysiak
Logika to logika, choc nie dziwi mnie wcale, ze i tego nie rozumiesz.
No wiadomo, logika to tylko to, co wysiak myśli
No 'pacz' - chwile temu 'stwierdzales fakty', teraz juz tylko 'podejrzewasz'. Jeszcze troche, i sam przyznasz, ze nie wiesz o czym piszesz:)
Czyli nie jesteś z gimnazjum tylko z psychiatryka?
Do tego juz sie odnosilem wyzej
Nie odniosłeś sie przede wszystkim do tego, dlaczego zmieniłeś słowo w mojej wypowiedzi, które zmieniło sens tej wypowiedzi. Jesteś jedynie małym cwaniaczkiem, który szuka (a w zasadzie fabrykuje) dowodów na poparcie własnej bzdurnej tezy.
No wiadomo, logika to tylko to, co wysiak myśli
Nie, logika to po prostu logika - ale, jak pisalem, nie dziwi mnie, ze jest to pojecie ci obce:)
Nie odniosłeś sie przede wszystkim do tego, dlaczego zmieniłeś słowo w mojej wypowiedzi, które zmieniło sens tej wypowiedzi.
Nie zmienilem slowa w twojej wypowiedzi, bo nie poslugiwalem sie tam dokladnym cytatem, tylko pisalem to samodzielnie - to po pierwsze. Po drugie, zmiana tego slowa w zaden sposob nie zmienila sensu twojej wypowiedzi, ani nie wplywa na cala dalsza czesc mojego wywodu.
Czy jest tam napisane "miales na mysli "gimbaze jako stan umyslu, niezwiazany z miejscem nauki"" czy "miales na mysli "gimbaze jako stan umyslu, niekoniecznie zwiazany z miejscem nauki"" - nie ma to ZADNEGO znaczenia dla reszty argumentow, ktore kompletnie pominales milczeniem. I nie zmienia to w zaden sposob samego dowiedzionego tam faktu, ze wczesniej probowales jedynie obrazic mnie sugerowaniem, ze ucze sie w gimnazjum, a nie pisales o 'gimbazie' jako stanie umyslu. Zreszta pozniej dalej to potwierdzales, piszac o "pani w gimnazjum" i nazywajac mnie "dzieciakiem":)
A takie 'argumenty' odnosnie cudzego wieku najczesciej swiadcza wlasnie o kompleksach, trawiacych tego, kto ich uzywa - a nie o tym, do kogo sa skierowane.
Jesteś jedynie małym cwaniaczkiem, który szuka (a w zasadzie fabrykuje) dowodów na poparcie własnej bzdurnej tezy.
I znowu te projekcje...:D
[22]
Ale czy na pewno Nintendo pozwala mi ich gry sprzedawać? Założę się, że mają identyczną klauzylę jak Sony/Microsoft/PC/Apple/etc.
Niby gry na konsole sony mają zapis sony, na żadnym pudełk z moich gier nad 3ds nic takiego nie widziałem. Nintendo raczej nie obchodzi rynek używek, bardziej pilnują piracta na swoich konsolach.
wysiak
Nie, logika to po prostu logika
No wiadomo, bo to przecież logiczne i oczywiste, że MS to ten zły, który chce tylko kasę a SONY chcę jedynie dobra i pokoju na świecie. Ktokolwiek myśli inaczej mija się z logiką.
Nie zmienilem slowa w twojej wypowiedzi, bo nie poslugiwalem sie tam dokladnym cytatem, tylko pisalem to samodzielnie - to po pierwsze. Po drugie, zmiana tego slowa w zaden sposob nie zmienila sensu twojej wypowiedzi, ani nie wplywa na cala dalsza czesc mojego wywodu.
Wynika z tego, że dla Ciebie słowo "niezwiązany", które wyklucza związek jest tym samym co wyrażenie "niekoniecznie wiąże" które nie wyklucza związku. Masz zatem rację, nie ogarniam Twojej kosmicznej logiki.
No wiadomo, bo to przecież logiczne i oczywiste, że MS to ten zły, który chce tylko kasę a SONY chcę jedynie dobra i pokoju na świecie. Ktokolwiek myśli inaczej mija się z logiką.
Da fuq?? Skad wziales nagle tutaj watek o MS vs Sony??? Przeciez cala ta wymiana wypowiedzi w zaden sposob sie do tego nie odnosila. Przez ta manie krojenia postow na kawaleczki zapomniales juz chyba o czym rozmawiamy. Uprzedzalem cie juz kiedys, ze tak sie to konczy:)
Wynika z tego, że dla Ciebie słowo "niezwiązany", które wyklucza związek jest tym samym co wyrażenie "niekoniecznie wiąże" które nie wyklucza związku. Masz zatem rację, nie ogarniam Twojej kosmicznej logiki.
To, ze nie ogarniasz logiki - nie mojej, bo to nadal zwyczajnie 'tylko' logika - to juz sie dalo zauwazyc:)
Ale niech bedzie, specjalnie dla ciebie krotka lekcja, moze nauczysz sie z tego watku kolejnej przydatnej rzeczy:)
Slowo 'gimnazjum' to zwyczajna nazwa, koniecznie zwiazana z edukacja i szkola. Slowo 'gimbaza' to natomiast okreslenie slangowe, ktore w danym przypadku 'moze' oznaczac kogos w wieku gimnazjalnym - uczeszczajacego do gimnazjum - ale wcale nie musi. Analogicznie 'dziadek' oznacza domyslnie osobe w starszym wieku, ktora posiada juz wnuki - natomiast slowo 'dziadu' moze zostac uzyte w stosunku do osoby w wieku w zasadzie dowolnym, i bez znaczenia jest fakt posiadania lub nie przez ta osobe potomstwa, i posiadania potomstwa przez jego dzieci, a jesli dany 'dziadu' jest jednoczesnie podstarzaly i wnuki posiada, to tylko przypadek.
Ergo - 'dziadu' jest okresleniem niezwiazanym z wiekiem i potomstwem. I tak samo okreslenie 'gimbaza' - pomimo wywodzenia sie od slowa 'gimnazjum' - poprzez fakt mozliwosci uzycia go kompletnie od pojecia edukacji niezaleznie, wlasnie przez to, ze zwiazek taki jest 'niekonieczny', staje sie okresleniem z miejscem nauki niezwiazanym.
QED.
wysiak
Da fuq?? Skad wziales nagle tutaj watek o MS vs Sony???
Hello, to jest temat o MS i SONY i mój pierwszy post w tym temacie tego dotyczył.
To, ze nie ogarniasz logiki - nie mojej, bo to nadal zwyczajnie 'tylko' logika - to juz sie dalo zauwazyc:)
Nie dziwi mnie, że bronisz się rękami i nogami przed przyznaniem się do własnej manipulacji i fabrykowania dowodów. Ten typ tak po prostu ma.
Analogicznie 'dziadek' oznacza domyslnie osobe w starszym wieku, ktora posiada juz wnuki - natomiast slowo 'dziadu' moze zostac uzyte w stosunku do osoby w wieku w zasadzie dowolnym
Czyli nie mogę sobie powiedzieć do trzydziestolatka "nie chcesz iść na imprezę? ale z ciebie dziadek" bo jest duże prawdopodobieństwo, że on nie zrozumie o co mi chodzi, ale jak zamienię w powyższym zdaniu słowo "dziadek" na "dziadu" to zrozumie?
:-) Jeszcze jakieś złote myśli Panie wysiak?
Hello, to jest temat o MS i SONY i mój pierwszy post w tym temacie tego dotyczył.
Helou, a moj nie, ani nasza wymiana zdan, ktora zakonczyla sie rozwazaniami na temat logiki tego nie dotyczyla. Skup sie, bo gubisz watek:)
Nie dziwi mnie, że bronisz się rękami i nogami przed przyznaniem się do własnej manipulacji i fabrykowania dowodów. Ten typ tak po prostu ma.
Coz skoro tak twierdzisz - w koncu jestes ekspertem od manipulacji, fabrykowania dowodow, i zmiennych interpretacji - w kazdej rozmowie to udowadniasz:)
Czyli nie mogę sobie powiedzieć do trzydziestolatka "nie chcesz iść na imprezę? ale z ciebie dziadek" bo jest duże prawdopodobieństwo, że on nie zrozumie o co mi chodzi, ale jak zamienię w powyższym zdaniu słowo "dziadek" na "dziadu" to zrozumie?
:-) Jeszcze jakieś złote myśli Panie wysiak?
Panie mevico, 'dziadek' i 'dziadu' (albo np tradycyjny 'dziad') maja kompletnie rozne znaczenia - tak samo jak 'gimnazjum' i 'gimbaza'. Skup sie, powtarzam:) Na poczatku caly czas pisales o 'gimnazjum', a gdy zauwazylem, ze proby obrazenia rozmowcy przez odnoszenie sie do wieku sa smieszne - dopiero wtedy zaczales wymyslac, ze chodzilo ci o 'gimbaze'. Nie spodziewam sie, zebys byl w stanie przyznac sie do bledu, ale dla kazdego, kto sledzil ta dyskusje (o ile komus sie chcialo), twoje zagrywki sa jasne:)
No i chcialem tylko dodac, ze znowu nawet nie probujesz odniesc sie do istoty mojej wypowiedzi, ani podwazyc argumentow (bo nie umiesz) - zamiast tego znowu wycinasz kawalek mojego posta i usilujesz zmienic temat:) Standard - ale czy naprawde nie zrozumiales jeszcze, ze po tylu dyskusjach na tym forum kazdy juz sie zorientowal, ze to twoja zwyczajowa taktyka?:)
"QED"
Wywyższając się tak inteligencko wcale nie sprawicie, że koleś nagle zmądrzeje. Może już odpuścicie?
forum jest aby pomagać innym a nie tworzyć kłótnie, dobra zakończmy to. ;-)
Wracając do tematu ciekawe czy za to przynajmniej zaoferują niską cenę gier , co było ponoć 'niewiadomo co by wyszło ' . Pomysłem M$ z czego się wycofał przez nagonkę , ale nie wiem czy nie zrobił by lepiej jakby dojechał jak Sony. Wpierw naobiecywał a potem odwrócił kota ogonem. Bo jednak już Sony skorzystało i sobie wyrobiło, trochę dobrego PR-u i narobiło czarnego dla Xbox One.
Coś ty? Na prawdę? Człowieku widząc niejednokrotnie twoje posty mam ochotę:
-wziąć słownik
-jebnąć Ci nim w łeb
-powtarzać do chwili, w której się ogarniesz.
Weź ty się lepiej usuń z tego forum, zamiast dalej się kompromitować. Serio. Wyjdzie to lepiej dla Ciebie jak i dla nas. Przemyśl to.
wysiak
Skup sie, bo gubisz watek:)
Będę sobie pisał o czym mi się podoba, żaden forumowy cwaniaczek i manipulant nie skłoni mnie do czego innego.
w kazdej rozmowie to udowadniasz:)
Nie ma sensu pytać Cię o dowody bo i tak ich nie przedstawisz (ewentualnie sfabrykujesz).
Skup sie, powtarzam
Miło, że nie potrafisz odpowiadać na pytania.
Czyli nie mogę sobie powiedzieć do trzydziestolatka "nie chcesz iść na imprezę? ale z ciebie dziadek" bo jest duże prawdopodobieństwo, że on nie zrozumie o co mi chodzi, ale jak zamienię w powyższym zdaniu słowo "dziadek" na "dziadu" to zrozumie?
dla kazdego, kto sledzil ta dyskusje (o ile komus sie chcialo), twoje zagrywki sa jasne:)
Jakieś dowody na tą tezę, czy tak sobie po prostu kłamiesz dla przyjemności?
ale czy naprawde nie zrozumiales jeszcze, ze po tylu dyskusjach na tym forum kazdy juz sie zorientowal, ze to twoja zwyczajowa taktyka?:)
Myślę, że wielu jest przekonanych o tym, że jesteś matołem, który nie wie co to kasowanie zbędnego cytowania charakterystyczne np. dla prasy.
Będę sobie pisał o czym mi się podoba, żaden forumowy cwaniaczek i manipulant nie skłoni mnie do czego innego.
Oczywiscie, ze bedziesz. Chocbys sam nie wiedzial o czym w zasadzie piszesz. Kazdy pisze jak moze, troche lepiej lub troche gorzej, ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi - parafrazujac stara piosenke Stuhra..:)
Myślę
Pochlebiasz sobie.
Sorry, to tylko takie wycinanie w twoim stylu:)
, że wielu jest przekonanych o tym, że jesteś matołem, który nie wie co to kasowanie zbędnego cytowania charakterystyczne np. dla prasy.
No patrz, a ledwie parenascie postow wyzej za pominiecie twojego wynikajacego z braku zrozumienia pytania oskarzyles mnie o rzniecie glupa, i domagales sie tlumaczen (ktore to tlumaczenia juz jednak pominales milczeniem).
Miło, że nie potrafisz odpowiadać na pytania.
Przeciez odpowiedzialem - ale jesli zrozumienie odpowiedzi przekracza twoje mozliwosci, to rozwine. Patrz nizej.
Czyli nie mogę sobie powiedzieć do trzydziestolatka "nie chcesz iść na imprezę? ale z ciebie dziadek" bo jest duże prawdopodobieństwo, że on nie zrozumie o co mi chodzi, ale jak zamienię w powyższym zdaniu słowo "dziadek" na "dziadu" to zrozumie?
To zalezy tylko od tego, czy ten hipotetyczny trzydziestolatek jest twoim kumplem i wybacza ci glupote, oraz oczywiscie czy jest choc odrobine kumaty, czy jest bardziej jak ty. Jesli jest kumaty i nazwiesz go dziadkiem, to zrozumie, ze sugerujesz, ze twoim zdaniem zachowuje sie jak starzej, niz powinien. Jesli nazwiesz go dziadem, to pewnie tez sie nie obrazi - jesli jest kumplem i ma poczucie humoru. Jesli natomiast dany mlodzian nie jest kumplem, nie ma poczucia humoru, i jest bardziej jak ty, to za nazwanie 'dziadem' mozesz dostac kopa. Za nazwanie 'dziadkiem' natomiast raczej nie, bo 'dziadek' nie jest z definicji nacechowany negatywnie. Bo 'dziadek' != 'dziad', tak samo jak i 'gimnazjum' != 'gimbaza'. Juz jasniej?
Wysiak
Odpuść, to jest jakiś zakompleksiony idiota który dopierdala się do każdego kto ma swoje zdanie. Mi jest go szkoda bo widać że ma smutne życie, skoro na wszystko potrzebuje dowodów, raportów etc.
Widocznie każdy traktuje go w życiu jak idiotę, który swoje zdanie musi popierać niezbitymi dowodami.
wysiak
Sorry, to tylko takie wycinanie w twoim stylu:)
Nie w moim tylko każdego człowieka, których dba o schludność tekstu. Chyba, że myślisz, iż w każdej redakcji pracują idioci, którzy wycinają tekst. Chociaż znając Ciebie pewnie tak myślisz bo nie ma na świecie mądrzejszego ssaka niż wysiak.
BTW pokaż mi jedną moją wypowiedź, w której zacytowałem jedno słowo? Oczywiście, że nie pokażesz bo Ty nie potrafisz nic poza kłamstwem i manipulacją.
No patrz, a ledwie parenascie postow wyzej za pominiecie twojego wynikajacego z braku zrozumienia pytania oskarzyles mnie o rzniecie glupa, i domagales sie tlumaczen
Jeżeli nie widzisz różnicy między kasowaniem zbędnego cytowania a prośbą o wytłumaczenie się z fabrykowania dowodów to jedynie podkreśla Twoje matolstwo.
Przeciez odpowiedzialem - ale jesli zrozumienie odpowiedzi przekracza twoje mozliwosci, to rozwine. Patrz nizej.
Patrzę niżej i widzę... ZUPEŁNIE CO INNEGO niż w Twojej wcześniejszej (rzekomej) odpowiedzi na pytanie. Kolejny dowód na Twoje kłamstwa.
Jesli jest kumaty i nazwiesz go dziadkiem, to zrozumie, ze sugerujesz, ze twoim zdaniem zachowuje sie jak starzej, niz powinien.
A jak jest nie kumaty to wtedy zrozumie tylko dziadu? Już się tak zakręciłeś, że sam siebie nie rozumiesz :-)
Jesli natomiast dany mlodzian nie jest kumplem, nie ma poczucia humoru, i jest bardziej jak ty, to za nazwanie 'dziadem' mozesz dostac kopa. Za nazwanie 'dziadkiem' natomiast raczej nie, bo 'dziadek' nie jest z definicji nacechowany negatywnie.
Szok, co za profesjonalna analiza. Z czego to wyciągnąłeś? Z księgi baśni i czarów?
kevciu1
A Ty o tej porze nie powinieneś być na budowie i cegły podawać?
mevico
Masz na to dowody że powinienem ? Jak nie masz to znaczy że jesteś hipokrytą - których podobno nie szanujesz, więc z automatu nie szanujesz siebie dziecko :)
mevico -->
Nie w moim tylko każdego człowieka, których dba o schludność tekstu. Chyba, że myślisz, iż w każdej redakcji pracują idioci, którzy wycinają tekst. Chociaż znając Ciebie pewnie tak myślisz bo nie ma na świecie mądrzejszego ssaka niż wysiak.
Tylko to twoje wycinanie nie ma nic wspolnego ze schludnoscia tekstu:) Ale pewnikiem uwazasz, ze w 'kazdej redakcji' pracuja idioci, ktorzy kroja cudze wypowiedzi na bzdurne kawaleczki, w tylko takim celu, by uniknac koniecznosci odniesienia sie do glownej mysli tam zawartej - nie watpie, ze pare takich redakcji by sie znalazlo, w koncu troche gazet celuje w manipulacjach:) Dobrze wiedziec, ze uczysz sie od najlepszych szmatlawcow:)
BTW pokaż mi jedną moją wypowiedź, w której zacytowałem jedno słowo? Oczywiście, że nie pokażesz bo Ty nie potrafisz nic poza kłamstwem i manipulacją.
A dwa slowa moga byc (w tym jeden zaimek)? W bzdurny sposob wyciete z wypowiedzi w dokladnie taki sposob i w takim samym celu, jak ja zrobilem to wyzej, dla ukazania tego zjawiska? To prosze:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12880793 post 110 - Jak zwykle.
Teraz oczekuje przeprosin za bezpodstawne nazwanie mnie "klamca i manipulatorem":)
Jeżeli nie widzisz różnicy między kasowaniem zbędnego cytowania a prośbą o wytłumaczenie się z fabrykowania dowodów to jedynie podkreśla Twoje matolstwo.
Nie fabrykowalem zadnych dowodow, co juz pare razy wytlumaczylem - jasniej sie nie da, jesli nadal to do ciebie nie dociera, to jedynie podkresla twoje matolstwo:)
Patrzę niżej i widzę... ZUPEŁNIE CO INNEGO niż w Twojej wcześniejszej (rzekomej) odpowiedzi na pytanie. Kolejny dowód na Twoje kłamstwa.
Bredzisz:) Jest to dokladnie to samo, tylko przedstawione w jasniejszy sposob - choc jednak najwyrazniej dla ciebie nadal za trudne:)
A jak jest nie kumaty to wtedy zrozumie tylko dziadu? Już się tak zakręciłeś, że sam siebie nie rozumiesz :-)
Moze bys zrozumial co pisze, gdybys byl w stanie ogarnac rozumem wiecej niz jedno zdanie na raz, a nie skupial sie na kolejnych frazach jakby nie mialy zwiazku z sasiednimi:)
Szok, co za profesjonalna analiza. Z czego to wyciągnąłeś? Z księgi baśni i czarów?
Kolejny przyklad tego, co juz wyzej napisalem - nadal nawet nie probujesz odniesc sie do istoty mojej wypowiedzi ani argumentow - bo tego nie potrafisz. Jedynie znowu probujesz zmienic temat, tym razem przyssales sie do szczegolow mojej analogii, a o istocie rozmowy - sza!:) Jak wspomnialem - to standard - ale czy naprawde nie zrozumiales jeszcze, ze po tylu dyskusjach na tym forum kazdy juz sie zorientowal, ze to twoja zwyczajowa taktyka?:)
Btw, czy o tej porze nie powinienes byc na lekcjach w swoim gimnazjum?
kevciu1
Nie zauważyłeś, że to było pytanie a twierdzenie? Jesteś sam z siebie niedouczonym prostakiem czy tylko udajesz?
mevico->jak to mówi szanowna społeczność na wykopie: usuń konto.
Wysiak, że Tobie się tak chce. :P Pewnie Ci się trafiła jakaś nudniejsza fucha.
siwy --> Niestety, teraz nawet nie moge nic wiecej robic, poza siedzieniem i patrzeniem na konsolki czy serwery dobrze dzialaja (trwaja testy systemu):D
wysiak
nie watpie, ze pare takich redakcji by sie znalazlo
Własnie widać, że jesteś matołem, który nie wie o czym pisze. Nie ma redakcji, które cytując źródło cytuje cały artykuł a nie jego fragmenty.
Teraz oczekuje przeprosin za bezpodstawne nazwanie mnie "klamca i manipulatorem":)
Przepraszam za nazwanie Cie kłamcą i manipulantem. Jesteś TOTALNYM KŁAMCĄ I MANIPULANTEM. Miało być jedno słowo a Ty jako dowód przedstawiasz dwa słowa. Podejrzewam, że masz jakieś zaburzenia psychiczne.
Nie fabrykowalem zadnych dowodow, co juz pare razy wytlumaczylem
Wytłumaczyłeś jedynie to, że Twój świat kręci się wokół logiki z innej planety, nie widząc różnicy miedzy "niezwiązany" a "niekoniecznie wiąże się".
Bredzisz:) Jest to dokladnie to samo, tylko przedstawione w jasniejszy sposob
Najwyraźniej sam nie wiesz już co piszesz.
Moze bys zrozumial co pisze, gdybys byl w stanie ogarnac rozumem wiecej niz jedno zdanie na raz, a nie skupial sie na kolejnych frazach jakby nie mialy zwiazku z sasiednimi:)
To zdanie idealnie zilustrowało fakt, że nie wiesz co piszesz, więc je zacytowałem.
Kolejny przyklad tego, co juz wyzej napisalem - nadal nawet nie probujesz odniesc sie do istoty mojej wypowiedzi ani argumentow
Odniosłem się do istoty w pytaniu A jak jest nie kumaty to wtedy zrozumie tylko dziadu? a Ty z kolei zamiast się do tego odnieść i przedstawić jakiś argument napisałeś, że po prostu nic nie rozumiem.
Nic nie rozumiesz wydaje się być Twoim standardowym argumentem.
ale czy naprawde nie zrozumiales jeszcze, ze po tylu dyskusjach na tym forum kazdy juz sie zorientowal, ze to twoja zwyczajowa taktyka?:)
A Ty przedstawisz w końcu na to jakieś dowody czy będziesz dalej brnął w te kłamstwo?
siwy346
Wykazywanie głupoty i kłamstw ssaka wysiaka to moje hobby :-)
Zauwazylem leszczu, po prostu odnioslem sie do calej analizy oraz Twoich zenujacych staran katalogowania ludzi. Sprowadza sie to do wnisku - zapisz mi swoje wszystkie zlote mysli na papierze toaletowym, tam jest ich prawowite miejsce.
kevciu1
Wyraźnie odniosłeś się do pytania adresowanego do Ciebie, także nie wykręcaj się bo w ten sposób dowiodłeś, że jesteś prostakiem nie umiejącym zrozumieć krótkiego pytania.
To na śmietnisku można jeszcze trafić na działające serwery?
Jak będziesz szedł po jakieś niedojedzone resztki to sprawdź, albo zapytaj Taty jak wróci.
Wyraźnie odniosłeś się do pytania adresowanego do Ciebie, także nie wykręcaj się bo w ten sposób dowiodłeś, że jesteś prostakiem nie umiejącym zrozumieć krótkiego pytania.
Wyraźnie chyba dla człowieka, który ma wizje świata gdzie każdy do pracy, popierdala z tornistrem żeby mieć gdzie trzymać 'dowody na wszystko'.
Skończ już się dziecko ośmieszać, sam lepiej wiem do czego się odniosłem leszczu.
mevico -->
Własnie widać, że jesteś matołem, który nie wie o czym pisze. Nie ma redakcji, które cytując źródło cytuje cały artykuł a nie jego fragmenty.
Bredzisz:) W wielu przypadkach cytuje sie cale zrodlo, zalezy od sytuacji - jednak nie o to tu chodzi:) Powazne redakcje nawet w przypadku cytowania fragmentow robia to w sposob rzetelny, tak by ukazac istote - wycina sie najwyzej rzeczy, ktore nic by do sprawy nie wniosly. Natomiast szmatlawce - oraz ty - wycinaja tylko takie fragmenty, jakie im pasuja dla skutecznego przeprowadzenia manipulacji.
Przepraszam za nazwanie Cie kłamcą i manipulantem. Jesteś TOTALNYM KŁAMCĄ I MANIPULANTEM. Miało być jedno słowo a Ty jako dowód przedstawiasz dwa słowa. Podejrzewam, że masz jakieś zaburzenia psychiczne.
Niom, oczywiscie nie jestes w stanie zrozumiec - albo znowu rzniesz glupa - ze chodzilo o istote zjawiska, ktore uprawiasz, a nie o liczbe slow - nie dziwi to wcale. Zapewne gdybym znalazl jedno slowo, ale nie byloby ono CZASOWNIKIEM, to tez bylaby to dla ciebie oznaka moich zaburzen psychicznych:D Ach, te projekcje:)
Wytłumaczyłeś jedynie to, że Twój świat kręci się wokół logiki z innej planety, nie widząc różnicy miedzy "niezwiązany" a "niekoniecznie wiąże się".
No tlumaczylem jasno i kilkukrotnie o co chodzi w przypadku tego okreslenia, o ktorym byla mowa - to, ze dane okreslenie wywodzi sie ze slowa, majacego zwiazek z edukacja, absolutnie nie znaczy, ze to nowe okreslenie tez taki zwiazek posiada. Czy to naprawde tak ciezkie dla ciebie do ogarniecia malym rozumkiem?:D
To zdanie idealnie zilustrowało fakt, że nie wiesz co piszesz, więc je zacytowałem.
Klamiesz - dokonales tylko manipulacji. Zacytowales zdanie wyrwane z kontekstu, zadajac pytanie sugerujace ze nie ma ono sensu - podczas gdy wlasnie sasiednie zdania odpowiadaly na twoje bzdurne pytanie. Standard w twoim wykonaniu:)
Odniosłem się do istoty w pytaniu A jak jest nie kumaty to wtedy zrozumie tylko dziadu? a Ty z kolei zamiast się do tego odnieść i przedstawić jakiś argument napisałeś, że po prostu nic nie rozumiem.
Nic nie rozumiesz wydaje się być Twoim standardowym argumentem.
Kolejny raz ci to pisze - gdybys sprobowal objac rozumkiem wiecej niz jedno zdanie na raz, to moze bys zauwazyl, ze kolejne zdanie z tamtego posta odpowiada na twoje watpliwosci:) Co zreszta wyzej juz ci tez napisalem, w zwiazku z czym znowu zostales przylapany na klamstwie - nie napisalem tam wcale, ze 'nic nie rozumiesz', tylko polecilem ci zapoznac sie z sasiednimi zdaniami, bo to rozwialoby moze twoje niezrozumienie.
A Ty przedstawisz w końcu na to jakieś dowody czy będziesz dalej brnął w te kłamstwo?
Dowody caly czas sam przedstawiasz:)
siwy --> Niby moglbym to robic z domu, ale teraz siedze w biurze...
kevciu1
Skończ już się dziecko ośmieszać, sam lepiej wiem do czego się odniosłem leszczu.
No wiadomo, bo przecież jesteś osobą z taką wizją świata, że nie musisz niczego udowadniać, tylko inni muszą.
Ogame_fan
Jak będziesz szedł po jakieś niedojedzone resztki to sprawdź, albo zapytaj Taty jak wróci.
Czasami jadąc z biura przejeżdżam koło śmietnika wiec wpadnę i popytam o resztki dla pewnego golowicza. O ciuchy też popytać, czy dostajesz z opieki społecznej?
Czasami jadąc z biura przejeżdżam koło śmietnika wiec wpadnę i popytam o resztki dla pewnego golowicza. O ciuchy też popytać, czy dostajesz z opieki społecznej?
Hahhahahaah, z biura ?! hahahahha bawicie się w biuro w szkole ? Ehh dzieci dzieci.
I w tych swoich marzeniach masz biuro, na najwyższym piętrze w głównej siedzibie apple i zarabiasz miliony dziennie ? :>
Tylko nie wpisuj sobie tego za parę lat (jak będziesz szedł do pierwszej pracy) w CV - to się działo tylko w Twojej wyobraźni.
No wiadomo, bo przecież jesteś osobą z taką wizją świata, że nie musisz niczego udowadniać, tylko inni muszą.
Normalnie w tym zdaniu zawarłeś opis swojej osoby!
Czasami jadąc z biura przejeżdżam koło śmietnika...
Zdanie źle skonstruowane, powinieneś napisać tak leszczu:
Czasami jadąc na śmietnik przejeżdżam koło biura...
*chrup*
Rok się jeszcze nie skończył, a my mamy murowanego kandydata to Idioty Roku. Go go mevico, trzymam za ciebie kciuki!
wysiak
Natomiast szmatlawce - oraz ty - wycinaja tylko takie fragmenty, jakie im pasuja dla skutecznego przeprowadzenia manipulacji.
Fajnie, tylko, że nic takiego nigdy mi w sposób rzetelny nie udowodniłeś. Co najważniejsze jesteś jedną z nielicznych osób (jeśli nie jedyną), która ma problem z tym, że kasuje zbędne cytowania, co wyraźnie świadczy o Twoim upośledzeniu.
Niom, oczywiscie nie jestes w stanie zrozumiec - albo znowu rzniesz glupa - ze chodzilo o istote zjawiska, ktore uprawiasz, a nie o liczbe slow
Który to już z kolei dowód na Twoje kłamstwa.
BTW pokaż mi jedną moją wypowiedź, w której zacytowałem jedno słowo?
Pogrubiłem specjalnie dla Ciebie. Może uda Ci się dojrzeć, ale wątpię.
No tlumaczylem jasno i kilkukrotnie o co chodzi w przypadku tego okreslenia, o ktorym byla mowa - to, ze dane okreslenie wywodzi sie ze slowa, majacego zwiazek z edukacja, absolutnie nie znaczy, ze to nowe okreslenie tez taki zwiazek posiada. Czy to naprawde tak ciezkie dla ciebie do ogarniecia malym rozumkiem?:D
Tobie jest bardzo ciężko odpowiedzieć na zarzuty, które nie dotyczyły w tamtym przypadku edukacji tylko Twojego niezrozumienia różnicy w słów, które podmieniłeś zmieniając sens mojej wypowiedzi.
Klamiesz - dokonales tylko manipulacji. Zacytowales zdanie wyrwane z kontekstu, zadajac pytanie sugerujace ze nie ma ono sensu - podczas gdy wlasnie sasiednie zdania odpowiadaly na twoje bzdurne pytanie.
A Ty z kolei zamiast podać argument na moja sugestie zacząłeś pisać o czymś innym.
Kolejny raz ci to pisze - gdybys sprobowal objac rozumkiem wiecej niz jedno zdanie na raz, to moze bys zauwazyl, ze kolejne zdanie z tamtego posta odpowiada na twoje watpliwosci:)
Gdybyś nie był totalnym matołem to byś wiedział, że jak sądzisz, iż ktoś mógł nie zauważyć Twojej odpowiedzi na pytanie to się to wskazuje a nie pisze, że dyskutant nic nie rozumie.
nie napisalem tam wcale, ze 'nic nie rozumiesz', tylko polecilem ci zapoznac sie z sasiednimi zdaniami, bo to rozwialoby moze twoje niezrozumienie.
I kolejne Twoje kłamstwo. Które to już? 10?
Specjalnie dla Ciebie wklejam Twoją wypowiedź. Wyraźnie wskazujesz w niej, że nie rozumiem bo nie umiem ogarniać całego tekstu.
Moze bys zrozumial co pisze, gdybys byl w stanie ogarnac rozumem wiecej niz jedno zdanie na raz, a nie skupial sie na kolejnych frazach jakby nie mialy zwiazku z sasiednimi:)
Dowody caly czas sam przedstawiasz:)
I to jest właśnie ilustracja Twoich wypowiedzi. Nie masz żadnych dowodów a tylko potrafisz kłamać, jak w tym przypadku. A ten uśmieszek na końcu nie zmaże Twojej głupoty.
mevico -->
Fajnie, tylko, że nic takiego nigdy mi w sposób rzetelny nie udowodniłeś. Co najważniejsze jesteś jedną z nielicznych osób (jeśli nie jedyną), która ma problem z tym, że kasuje zbędne cytowania, co wyraźnie świadczy o Twoim upośledzeniu.
Kolejny raz to powtarzam - nie mam zadnego problemu z kasowaniem zbednych cytatow. Tylko, ze ty nie wycinasz zbednych cytatow - ty cytujesz tylko to, co jest ci potrzebne do zmanipulowania/zmiany sensu/zmiany tematu, natomiast to co wycinasz wcale nie jest zbedne. Przyklad na to mamy zaledwie pare postow wyzej, gdzie wyciales jedno zdanie, pozbawiajac je kontekstu i sensu i ignorujac zdania sasiednie, ktore mu sens i kontekst nadawaly:)
BTW pokaż mi jedną moją wypowiedź, w której zacytowałem jedno słowo?
Widzialem za pierwszym razem, przypominam, ze napisales to jako odpowiedz na moje zdanie:
Sorry, to tylko takie wycinanie w twoim stylu:) - nie twierdze tu nigdzie, ze wycinasz DOKLADNIE w taki sposob, tylko ze jest to w takim samym stylu. Zatem twoje rozpaczliwe domaganie sie "jednego slowa" jest zwyczajnie smieszne - to, co ja twierdzilem, udowodnione zostalo.
Tobie jest bardzo ciężko odpowiedzieć na zarzuty, które nie dotyczyły w tamtym przypadku edukacji tylko Twojego niezrozumienia różnicy w słów, które podmieniłeś zmieniając sens mojej wypowiedzi.
Oczywiscie - nie wiem ile juz razy tu tlumaczylem, ze w tym akurat przypadku nie ma zadnej roznicy miedzy uzyciem zwrotu "niezwiazane" a "niekoniecznie zwiazane". Czytaj post 53 do skutku, a jak nie skumasz tego powiedzmy do jutra, to popros mame o wytlumaczenie - to tez juz ci wyzej pisalem, nie chce mi sie tego samego w kolko powtarzac:)
A Ty z kolei zamiast podać argument na moja sugestie zacząłeś pisać o czymś innym.
Jestes jakis uposledzony? Dlaczego mialbym argumentowac twoje idiotyczne sugestie, wynikajace tylko i wylacznie z manipulacyjnego wyrywania moich zdan z kontekstu? Odpowiedz na swoja 'sugestie' masz napisana w oryginalnym poscie, w sasiadujacych zdaniach.
Gdybyś nie był totalnym matołem to byś wiedział, że jak sądzisz, iż ktoś mógł nie zauważyć Twojej odpowiedzi na pytanie to się to wskazuje a nie pisze, że dyskutant nic nie rozumie.
I pewnie dlatego, klamco, nie napisalem tam wcale, ze "nic nie rozumiesz", a wlasnie napisalem, zebys przeczytal sasiadujace zdania, bo odpowiedz na twoje watpliwosci znajduje sie wlasnie w nich. Przeciez dopiero co to pisalem. Zreszta wcale nie sadzilem, ze nawet taki totalny matol jak ty mogl tam czegos nie zauwazyc - sadzilem, ze jak zwykle celowo probowales manipulowac, bo przeciez zeby wyciac jedno zdanie i zadac idiotyczne pytanie, musiales w koncu przeczytac calosc - czy moze naprawde nawet do tego jestes zbyt ociezaly?
I kolejne Twoje kłamstwo. Które to już? 10?
Specjalnie dla Ciebie wklejam Twoją wypowiedź. Wyraźnie wskazujesz w niej, że nie rozumiem bo nie umiem ogarniać całego tekstu.
Moze bys zrozumial co pisze, gdybys byl w stanie ogarnac rozumem wiecej niz jedno zdanie na raz, a nie skupial sie na kolejnych frazach jakby nie mialy zwiazku z sasiednimi:)
Ma-sa-kra. Naprawde z tego calego zdania jestes w stanie wyciagnac tylko tyle, ze "nie rozumiesz"? Naprawde nie ogarniasz tak jasnej sugestii czytania i skupiania sie na calosci wypowiedzi zamiast tylko na pojedynczych zdaniach? Serio serio?
-------->
mevico - wez sie zastanow nad soba dzieciaku bo twoja matka z rozpaczy juz wszystkie fora w poszukiwaniu porady obleciala :/
http://forum.gazeta.pl/forum/w,46,108194327,,Co_robic_z_krnabrnym_zbuntowanym_10_latkiem_.html?v=2
wysiak
ty cytujesz tylko to, co jest ci potrzebne do zmanipulowania/zmiany sensu/zmiany tematu
Po raz kolejny zapytałbym Cię o rzetelny dowód, ale to nie ma sensu bo Twoimi dowodami są stwierdzenia typu: "wszystko temu dowodzi".
Przyklad na to mamy zaledwie pare postow wyzej, gdzie wyciales jedno zdanie, pozbawiajac je kontekstu i sensu i ignorujac zdania sasiednie, ktore mu sens i kontekst nadawaly:)
Gdy widzę, że czyjąs wypowiedź ma sens to cytuje całą. Najwyraźniej Twoja dalsza wypowiedź poza cytatem nie zmieniała istoty wypowiedzi.
Zatem twoje rozpaczliwe domaganie sie "jednego slowa" jest zwyczajnie smieszne
To, czy to jest śmieszne to osobna sprawa. Faktem jest, że wyraźnie prosiłem o jedno słowo a Ty jako dowód podałeś dwa. To są właśnie Twoje dowody. Czyli kłamstwa.
Oczywiscie - nie wiem ile juz razy tu tlumaczylem, ze w tym akurat przypadku nie ma zadnej roznicy miedzy uzyciem zwrotu "niezwiazane" a "niekoniecznie zwiazane".
W Twojej kosmicznej logice na pewno nie ma różnicy.
Dlaczego mialbym argumentowac twoje idiotyczne sugestie
Oczywiście, że nie musisz. Możesz wszystko spuentować pisząc "Ty nic nie rozumiesz". To u Ciebie normalne.
I pewnie dlatego, klamco, nie napisalem tam wcale, ze "nic nie rozumiesz", a wlasnie napisalem, zebys przeczytal sasiadujace zdania, bo odpowiedz na twoje watpliwosci znajduje sie wlasnie w nich.
Zasugerowałeś, że nic nie rozumiem i mam sobie poszukać odpowiedzi. Połączyłeś jedno z drugim, więc nie kłam, że nic takiego nie napisałeś.
Nie umiesz natomiast odnieść się do mojej sugestii o wskazanie odpowiedzi jeśli stwierdziłeś, że ktoś czegoś nie zrozumiał.
Dzisiaj jeszcze tli się bunt - kupuję grę, mam ją w ręku, mogę sprzedać/zamienić i nikomu nic do tego. Fizyczny nośnik jest nieodłącznym synonimem konsoli. Biznes konsolowy to sprzedaż gier, zgniła śliwka robaczywka w postaci wtórnego obiegu nie jest miła korporacjom, ale muszą ją przełknąć by sprzedać jak najwięcej platform. Kiedyś fizyczne nośniki znikną zupełnie na rzecz dystrybucji cyfrowej, albo w sklepie będą wisieć na wieszaczkach same niewymienialne kody do rejestracji gry podwieszane pod konto, wtedy ewidentne zapisy w umowie zyskają pełny sens. Takie Valve w obrębie PC kładąc łapska na grach zakupionych w całkiem realnym sklepie sobie poradziło nie tylko z oporem, ale i prawem pisanym. I co nie da się?
mevico -->
Po raz kolejny zapytałbym Cię o rzetelny dowód, ale to nie ma sensu bo Twoimi dowodami są stwierdzenia typu: "wszystko temu dowodzi".
Jeszcze zamknij oczy, zatkaj uszy, i spiewaj "lalala", zebys na pewno nie zauwazyl, ze juz iles razy dzisiaj podawalem ci idealny przyklad tego, jak to robiles:)
Gdy widzę, że czyjąs wypowiedź ma sens to cytuje całą. Najwyraźniej Twoja dalsza wypowiedź poza cytatem nie zmieniała istoty wypowiedzi.
Najsmieszniejsze, ze piszesz to w odpowiedzi na moj przyklad, ktory dowodzi czegos kompletnie przeciwnego:D Zdanie, ktore wyciales, i do ktorego zadawales swoje durne pytania, byloby calkiem jasne, gdybys nie wywalil z cytatu zdan sasiadujacych, ktore je uzupelnialy i tlumaczyly - i ktore na twoje durne pytania odpowiadaly.
To, czy to jest śmieszne to osobna sprawa. Faktem jest, że wyraźnie prosiłem o jedno słowo a Ty jako dowód podałeś dwa. To są właśnie Twoje dowody. Czyli kłamstwa.
Kogo obchodzi o co ty prosiles? Rownie dobrze jesli ktos stwierdzi, ze trawa jest zielona, ty mozesz kazac mu podac dowod, ze jest czerwona. Ja nigdzie nie pisalem o "jednym slowie", wiec twoje domaganie sie dowodow na "jedno slowo" jest idiotyczne:)
W Twojej kosmicznej logice na pewno nie ma różnicy.
Juz ci pisalem, ze nie ma czegos takiego, jak "moja logika" - jest tylko logika. Ktorej ty niestety nie ogarniasz:)
Oczywiście, że nie musisz. Możesz wszystko spuentować pisząc "Ty nic nie rozumiesz". To u Ciebie normalne.
Klamiesz kolejny raz, nigdzie tak nie zrobilem:)
Zasugerowałeś, że nic nie rozumiem i mam sobie poszukać odpowiedzi. Połączyłeś jedno z drugim, więc nie kłam, że nic takiego nie napisałeś.
Nie umiesz natomiast odnieść się do mojej sugestii o wskazanie odpowiedzi jeśli stwierdziłeś, że ktoś czegoś nie zrozumiał.
Powtarzam, klamiesz - zasugerowalem, ze zrozumialbys, gdybys przeczytal calosc mojej wypowiedzi, a nie wycinal z niej pojedyncze zdania. Dla kazdego normalnego czlowieka takie przeslanie jest oczywiste, i wskazuje dokladnie gdzie znajduje sie poszukiwana odpowiedz:) Hint - wlasnie w tych wycietych z cytatu i zignorowanych przez ciebie zdaniach.
wysiak
zebys na pewno nie zauwazyl, ze juz iles razy dzisiaj podawalem ci idealny przyklad tego, jak to robiles:)
Tak, podawałeś. Zwłaszcza w następującym miejscu:
A Ty przedstawisz w końcu na to jakieś dowody czy będziesz dalej brnął w te kłamstwo?
Dowody caly czas sam przedstawiasz:)
Najsmieszniejsze, ze piszesz to w odpowiedzi na moj przyklad, ktory dowodzi czegos kompletnie przeciwnego:D
Twoje wypowiedzi niczego nie dowodzą. A pytanie o dowód odpowiadasz następująco:
A Ty przedstawisz w końcu na to jakieś dowody czy będziesz dalej brnął w te kłamstwo?
Dowody caly czas sam przedstawiasz:)
Kogo obchodzi o co ty prosiles?
Być może nikogo. Mnie natomiast interesuje Twoje kłamstwo.
wiec twoje domaganie sie dowodow na "jedno slowo" jest idiotyczne:)
Widzę, że po raz kolejny nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Mnie nie obchodzi, co masz w nosie, tylko fakt, że kazałeś przepraszać podając dowód, który, w rzeczywistości, zaprzeczył Twojej tezie o tym jakobym też kiedyś zacytował jedno słowo.
Juz ci pisalem, ze nie ma czegos takiego, jak "moja logika" - jest tylko logika. Ktorej ty niestety nie ogarniasz:)
Masz rację, nie ogarniam Twojej jedynie słusznej kosmicznej logiki. Ogarniam natomiast Twoje kłamstwa i braki dowodów.
Dla kazdego normalnego czlowieka takie przeslanie jest oczywiste,
Każdy normalny człowiek umiejący czytać wiedziałby, że wyraźnie pisałem
Gdy widzę, że czyjąs wypowiedź ma sens to cytuje całą. Najwyraźniej Twoja dalsza wypowiedź poza cytatem nie zmieniała istoty wypowiedzi.
że gdybym widział wyjaśnienie w dalszej części wypowiedzi to bym się do tego odniósł. Niestety Ty jesteś na to za głupi.
i wskazuje dokladnie gdzie znajduje sie poszukiwana odpowiedz
Jeżeli dla Ciebie dokładnie znaczy w dalszej części wypowiedzi to znaczy, że jesteś idiotą. Masz swój cytat, gdybyś był zbyt leniwy, by się z nim ponownie zapoznać.
I pewnie dlatego, klamco, nie napisalem tam wcale, ze "nic nie rozumiesz", a wlasnie napisalem, zebys przeczytal sasiadujace zdania, bo odpowiedz na twoje watpliwosci znajduje sie wlasnie w nich.
Na razie tylko jedno, bo wychodze.
Mnie nie obchodzi, co masz w nosie, tylko fakt, że kazałeś przepraszać podając dowód, który, w rzeczywistości, zaprzeczył Twojej tezie o tym jakobym też kiedyś zacytował jedno słowo.
NIGDY nie stawialem takiej tezy.
Już miałem się odezwać, ale zauważyłem, że to znów nasz kolega od problemów z formułowaniem własnych myśli, także odpuszczam.
I polecam to samo, wysiak.
wysiak
NIGDY nie stawialem takiej tezy.
Przytoczę ten watek, aby wszyscy widzieli jakim jesteś kłamcą:
Ty:
Myślę
Pochlebiasz sobie.
Sorry, to tylko takie wycinanie w twoim stylu:)
Ja:
BTW pokaż mi jedną moją wypowiedź, w której zacytowałem jedno słowo?
Ty:
A dwa slowa moga byc (w tym jeden zaimek)? W bzdurny sposob wyciete z wypowiedzi w dokladnie taki sposob i w takim samym celu, jak ja zrobilem to wyzej, dla ukazania tego zjawiska? To prosze:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12880793 post 110 - Jak zwykle.
Teraz oczekuje przeprosin za bezpodstawne nazwanie mnie "klamca i manipulatorem":)
Ja:
Przepraszam za nazwanie Cie kłamcą i manipulantem. Jesteś TOTALNYM KŁAMCĄ I MANIPULANTEM. Miało być jedno słowo a Ty jako dowód przedstawiasz dwa słowa.
Pozdrawiam.
DAJ KAMJE...., znaczy DAJ DOWODA, ze gdziekolwiek pisalem, ze wycinasz pojedyncze slowa.
Podpowiem ci tylko, ze okreslenie "w stylu" nie oznacza "identyczne". Dla zobrazowania, zebys na pewno wiedzial o co chodzi, i nie rznal glupa ponownie - jesli malarz maluje w stylu van Gogha, to nie znaczy, ze maluje tylko Sloneczniki, jesli zespol gra muzyke w stylu Rolling Stonesow, to nie znaczy, ze graja tylko Satisfaction, i tak dalej. Przeciez, matole, juz ci to wyzej tlumaczylem.
Bezi -->
Wy co dwa posty powtarzacie to samo co napisaliście wcześniej.
Ciekawa dyskusja o niczym.
No nic nie poradze, ze kolega co dwa posty udaje, ze zapomnial co wyzej napisal, albo udaje, ze 'co innego mial na mysli':) No ale mniej wiecej tak jest w kazdej dyskusji, w ktorej bierze udzial - roznica tylko taka, ze innym widac nie chce sie z nim dlugo przekomarzac, mi zreszta tez juz sie nie chce, robilem to tylko z nudow w robocie..:)
Wy co dwa posty powtarzacie to samo co napisaliście wcześniej.
Ciekawa dyskusja o niczym.
Wy co dwa posty powtarzacie to samo co napisaliście wcześniej. Ciekawa dyskusja o niczym.
+1!
wysiak
DAJ KAMJE...., znaczy DAJ DOWODA, ze gdziekolwiek pisalem, ze wycinasz pojedyncze slowa.
Gdy powiedziałem, że masz podać przykład cytowania, w którym podałem jedno słowo zapytałeś się czy możesz dwa (bez otrzymania mojej zgody) i jako dowód pokazałeś dwa słowa jednocześnie pisząc abym Cie przeprosił. Gdy napisałem, że nie mam zamiaru Cie przeprosić bo nie pokazałeś cytatu z jednym słowem zacząłeś się wykręcać, że to nie o to chodziło, że chodziło Ci o istotę itd zamiast przyznać wprost, że się pomyliłeś i nie powinieneś prosić o przeprosiny.
Nie napisałeś więc dosłownie, że wycinałem pojedyncze słowa, ale Twoje późniejsze reakcję (prośba o przeprosiny) pokazały, że właśnie o to Ci chodziło, do czego nie potrafiłeś się przyznać.
wysiak
Chcialem tylko sprostowac, jakoby ten watek kiedykolwiek byl ciekawy - opieral sie na bzdurnym artykule z dobreprogramy, i mogl doprowadzic jedynie do kolejnej wojenki fanbojowskiej.
A można wiedzieć co w tym artykule było bzdurnego? Bo ja tam widziałem same fakty?
Mistrzu, od poczatku stoi tam napisane jak byk "w stylu" - nigdzie nie pisalem o identycznych przypadkach. Nie musze sie zatem z niczego wykrecac, dalem ci pasujacy przyklad tego, o czym ja pisalem, czyli stylu. Twoje domaganie sie "jednego slowa" przypomina sytuacje gdyby ktos powiedzial "mam auto sportowe", a ty zaczalbys sie domagac "to pokaz zdjecie swojego Porsche" - odpowiadac moge jedynie za wlasne slowa, nie za twoje urojenia. Nie moja wina, ze nie potrafisz czytac ze zrozumieniem, i nie moja tez wina, ze nie 'udzieliles mi zgody' (lol).
Ide juz sobie, nudno sie robi - ale wrocili niebocentrysci, oni byli nawet smieszniejsi niz ty:)
Bo ja tam widziałem same fakty?
No ty w ogole rozne rzeczy widzisz, tylko rzadko to, co rzeczywiscie zostalo napisane.
Bo ja tam widziałem same fakty?
ja pierdole :D
A przy okazji: polecam poczytac komentarze pod artykulem na dobreprogramy. Autor ma jeszcze wiekszy bul dópy w stosunku do Sony co mevico do calego swiata :D
wysiak
nigdzie nie pisalem o identycznych przypadkach.
Po raz kolejny pokazujesz, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Wiem, że tak tego nie ująłeś i juz o tym pisałem:
Nie napisałeś więc dosłownie, że wycinałem pojedyncze słowa
Nie zmienia to faktu, że Twoja prośba o przeprosiny pokazała, że zgadzasz się z tezą ukrytą w pytaniu o jedno słowo.
No ty w ogole rozne rzeczy widzisz, tylko rzadko to, co rzeczywiscie zostalo napisane.
To jest właśnie Twój styl aktywności na forum. Obrazić, bez podania jakichkolwiek argumentów.
To jest właśnie Twój styl aktywności na forum. Obrazić, bez podania jakichkolwiek argumentów.
Klamiesz, daj dowody.
Bo jesli chodzi o ta sytuacje, to argumenty wlasnie sam przedstawiles - widzisz w mojej wypowiedzi cos, czego tam nie ma.
A Ty przedstawisz w końcu na to jakieś dowody czy będziesz dalej brnął w te kłamstwo?
Na co - na to, ze wycinasz i komentujesz cudze posty w takim stylu, jak to zaprezentowalem w [70]? Przedstawilem juz w [74]:)
Asmodeusz
polecam poczytac komentarze pod artykulem na dobreprogramy
Czytałem. Masa fanbojów, która gotowa byłaby oddać życie za dobre imię sony, podobnie jak niektórzy za apple.
wysiak
Klamiesz, daj dowody.
1
Bo ja tam widziałem same fakty?
No ty w ogole rozne rzeczy widzisz, tylko rzadko to, co rzeczywiscie zostalo napisane.
2
A Ty przedstawisz w końcu na to jakieś dowody czy będziesz dalej brnął w te kłamstwo?
Dowody caly czas sam przedstawiasz:)
[113]
nie pisalem do ciebie, gdyz ty i tak nie umiesz czytac ze zrozumieniem. Moze jakby mama ci poczytala i tata przetlumaczyl...
Asmodeusz
nie pisalem do ciebie, gdyz ty i tak nie umiesz czytac ze zrozumieniem. Moze jakby mama ci poczytala i tata przetlumaczyl...
Wspaniały merytoryczny argument.
Mamusia nauczyła, żeby mówić co bądź bo masz niewiele do powiedzenia?
Po pierwsze to nie mówiłem do Ciebie, pokazałeś Twoją umiejętnośc prowadzenia dyskusji. Po drugie jaki Dell do cholery?
siwy346
Ty też pokazałeś. Zero argumentów tylko prośba o usuniecie konta. Rewelacyjna forma dyskusji.
A nie mam serca Cię już dobijać. I tak nie rozumiesz co się do Ciebie mówi, nie chcesz nic przyjmować do Siebie, więc co ja się tam będę męczył.
<--------- Fajnie się czyta wasze posty. :D
siwy zaczął:
[ Cześć chłopaki. :) Wy tak dalej? ]
potem odpowiedział mevico:
[ Jest dyskusja, są wyświetlenia, dell ma więcej kasy. ]
znowu siwy:
[ Po pierwsze to nie mówiłem do Ciebie, pokazałeś Twoją umiejętnośc prowadzenia dyskusji. Po drugie jaki Dell do cholery? ]
i po raz kolejny pan mevico:
[ Ty też pokazałeś. Zero argumentów tylko prośba o usuniecie konta. Rewelacyjna forma dyskusji. ]
a to najlepsze ;P odpowiedź siwego:
[ A nie mam serca Cię już dobijać. I tak nie rozumiesz co się do Ciebie mówi, nie chcesz nic przyjmować do Siebie, więc co ja się tam będę męczył. ]
Komedia za friko. ;)
siwy346
No wiadomo. Przecież to oczywiste, że we wszystkim masz rację, więc po co dyskutować. Jak ktoś się z Tobą nie zgadza to niech lepiej skasuje konto.
Nie mam we wszystkim racji, ale z Tobą się kategorycznie nie zgadzam.
Owszem jest we mnie takie coś że wypieprzyłbym połowę tych debili z Internetu, ale to nie dlatego, że się z nimi nie zgadzam,
U nas w Szczecinie w STS już są obstawione zakłady kto wygra.
@@JORDAN BOSS@: Weź ty się nie odzywaj już, bo z tematu na temat, z posta na post, piszesz coraz głupsze posty.
Podziwiam was, że się wam chce rozmawiać z osobami pokroju mevico, normalnie jak w temacie o niebocentryzmie(czy jak to się tam zwało), tylko postów mniej.
