The Sims 4 – nie będzie uciążliwych zabezpieczeń ani wersji konsolowych
"(...) nowa produkcja studia Maxis będzie mogła pozostawać w trybie offline." - oto też doczekaliśmy się czasów w których twórcy chwalą się iż gra singleplayer będzie mogła działać w trybie offline. Radujmy się ludzie!
Ktoś tutaj już na forum przedstawiał dowcip o "Rabim i Żydzie" (dot. bodaj kozy i braku miejsca w domu)
Jak nic widać tutaj właśnie takie zagranie, dodanie czegoś co nikomu nie pasuje, a potem chwalenie się, że się to usunęło.
Swoją drogą, naprawdę nie potrafię zrozumieć ludzi którzy kupią "czwórkę", przecież to jest dokładnie to samo co poprzednia część (podstawka) i jak dla mnie to jakąś iluzją jest to zachwalanie się emocjami simów - no tak, przecież teraz będzie wiadomo (za pomocą ikonki) w jakim nastroju jest sim...
Jedynie co może się podobać, to budowa "hacjendy", która wygląda o wiele lepiej niż w poprzednich częściach, wręcz przeciwnie do "budowy" sima, gdzie jedyna różnica to brak suwaków, zastąpione przez klikanie w dane części ciała (nadal czekam aż w jakiejkolwiek grze - najlepiej cRPG - pojawi się edytor znany z EVE Online :P)
Gdzie tutaj jest dowód na jakikolwiek upadek PC? Widać tu wyraźnie, że gra będzie na PC/MAC. Co do rynku PC to jest on znacznie bardziej rozbudowany niż konsolowy i dlatego twórcą wbijać się na konsole.
Gra wyjdzie tylko na komputery, a ludzie mówią że PC umiera. LOL? Coś się wam w główkach pomyliło.,
Ktoś tu chyba nie wyczuł sarkazmu...
[1] Mam nadzieję że to jest tylko ironia :D. PC Umiera tak jest, trolle internetowe miały racje :D.
[3] To była ironia (mam taką nadzieję) ;p.
Gra wyjdzie tylko na komputery, a ludzie mówią że PC umiera. LOL? Coś się wam w główkach pomyliło.,
PC Exclusive z domkami dla lalek. Jest sie czym chwalic.
Cieszmy się wszyscy - EA łaskawie nie doda opcji, którą stworzyli chyba tylko po to, żeby chwalić się, że jej więcej nie użyją. O ile różnica między TS2 a TS3 była spora - nastroje, osobowość, otwarte miasto itd. - to między TS3 a TS4 raczej jej nie ma. W dodatku mam wrażenie, że nastąpił graficzny regres. Oczywiście zapewne wkróce po premierze zapowiedzą jeden z pierdyliarda dodatków i jeszcze otworzą nowy sklep z DLC, który będzie jeszcze droższy niż te dodatki. Kupowanie TS3 wraz z częścią dodatków (po iluśtam dodatkach po prostu się wkurzyłem) było błędem i drugi raz go nie popełnię. W sklepie Origin można dokonać zamówienia wstępnego, które kosztuje - uwaga - 199zł.
Widać gry z always online się słabo sprzedawały, więc więcej tego nie wprowadzą. Tylko po co robić wokół tego tyle szumu, że to niby jakiś zajebisty "ficzer" jest? Eech...
Blackthorn [8]
Jakby nie patrzeć to najbardziej dochodowa marka na PC ostatnich lat. A skoro się sprzedaje, znaczy, że jest popularne. Ja tego fenomenu nie rozumiem, ale widocznie gra ma swoją grupę odbiorców i jako ex ta gra sprzedaje się świetnie i o dziwo na PC. Bo przecież na PC gry się nie sprzedają o ironio.
