Ostatnimi dniami około godziny 15/16 łapie mnie straszna zamuła, chcę mi się spać. Nie uważam, że jestem na tyle zmęczony, żeby było to naturalne. Kawa na mnie średnio działa, energy drinkom nie wierzę, poza tym po nich mam czwarty rozbiór Polski w kiblu. W oko wpadła mi nazwa - guarana. Ktoś spożywał? Jakieś opinie?
Jeśli po energetykach masz odrzutową sraczkę, to bardzo możliwe, że będziesz miał ją również po guaranie, bo jest jednym z podstawowych składników (obok tuaryny) sporej czesci enerżi drynków na rynku.
Zasadniczo guarana to taki zamiennik kawy, też zawiera kofeinę, na surowo jest obrzydliwa, zas ta sprzedawana w przystepniejszej formie (napoje, tabletki i reszta pierdół) jest zjadliwa, ale działa tak samo jak puszka red bula czy filiżanka mocnej kawy - cudów się nie spodziewaj.
Yoghurt - Ty używasz czegoś na pobudzenie?
Właściwie to pytanie do wszystkich - czego Wy używacie, gdy łapie was zmęczenie?
Testowałem hobbistycznie większość dostępnych na rynku energetyków (łącznie z tak zwanymi lokalnymi wyrobami - polecam Onyks z ciekawostek, tak baj de łej), kawy nie znoszę (ad Zendon - z papierosem smakuje jeszcze gorzej), wynalazki typu Sesja czy inne Plusz aktiv też miałem okazję przetrenować i ostatecznie w sklepie, jesli już mam ochotę na enerdżajzer, to sięgam w większości wypadków po Red Bulla (właściwie tylko dla smaku, bo chyba zdazyłem się uodpornić po latach na jego zawartość)albo coś o podobnym składzie.
Przy czym zaznaczam, z energetykami w dowolnej postaci bywa różnie, zależnie od organizmu: wiadomo, ze są ludzie, którzy po jednej kawie dostają pierdolca i stanu przedzawałowego, a inni wypijają siedem w ciągu dnia i ledwo się dobudzają - kwestia przyzwyczajenia do składnika dającego kopa. Takoż więc guaranę w tabsach czy rozpuszczalną spróbować możesz, jest szansa, że przy niewielkiej wcześniejszej styczności z kofeiną uzyskasz pożądany efekt.
Guanara? W żadnym wypadku. A komu to potrzebne? A dlaczego?
A na serio guarana w tabletkach jest ok, ale nie daje takiego instant kopa jak energetyki, zaczyna raczej działać w ciągu godziny i efekt jest bardzo delikatny. Dobre na nocki, albo rano na kacu. Ogólnie na plus, ale jak przyzwyczaiłeś się do tego kopa (głównie spowodowanego cukrem i wypiciem czegoś zimnego) to nie jest udany substytut. Tylko nie kupuj takiej sypanej, ciężko to zjeść w jakikolwiek sposób. A tak w ogóle to rozwiazujesz problem od dupy strony, jak jesteś zmęczony o 16 to zmien tryb życia (np. mniej śpij).