Witam. Pod koniec września lub na początku października mam zamiar wybrać się na tydzien gdzieś na wczasy. Chodzi mi o jakieś last minute aby cena była przystępna. Nie mam pomysłu gdzie,jedynie chciałbym aby było ciepło. Co polecacie?? Jakie biura czy też strony www. Może sami byliście lub gdzieś się wybieracie i możecie coś polecić. Z góry dzięki za posty :)
przekleje Ci moja odpowiedz z innego watku oraz uzupelnie o kosztorys, ktory skrupulatnie spisalem w ramach konkursu :)
bylem dwa razy we Wloszech, korzystajac z kampingu z linku - we wrzesniu 2012 w Toskanii i teraz w maju nad jeziorem Garda. kwiecien, maj, wrzesien to najlepszy czas, bo ceny sa wysmienite.
pierwszy i drugi wyjazd wyniosl mnie ok. 1500 zl na dwie osoby (tak, tak, na dwie osoby, tj. 750 zl na osobe). Zwiedzalem sporo (pociagi), zobaczylem m.in. Wenecje, Werone, Cortone, San Gimignano, wspinalem sie po Alpach i takie tam ;) stosunek jakosci do ceny - rewelacja.
Latalem Ryanairem, za pierwszym razem kupilem bilety za 50 zl w jedna strone (Piza), w maju za 59 zl (Mediolan Bergamo). Polprodukty kupowalem w Lidlu i gotowalismy sami (domki kempingowe sa w pelni wyposazone). Za domek placilem ok. 750 zl za cale siedem noclegow. cennik na stronie.
polecam :)
edit: galeria zdjec z mojego pierwszego kampingu w Toskanii, zdjecia nie przeklamuja, bylem, zobaczylem, potwierdzam - jest dokladnie jak na zdjeciach :) http://www.eurocamp.pl/campingi/wlochy/toskania-umbria-lazio/norcenni-girasole-club#!prettyPhoto
Kosztorys wyprawy dla dwóch osób (Toskania):
- Lot irlandzkimi liniami Ryanair (http://www.ryanair.com/pl) z Wrocławia do Pizy oraz z Pizy do
Wrocławia: 312 zł (istniała możliwość oszczędności 112 zł, ale w momencie kupna biletów, nie
byliśmy w posiadaniu karty prepaid, która zwalniała z opłaty rezerwacyjnej - 28 zł za każdy
odcinek trasy na osobę; obecnie opłata została wycofana przez linie);
- Całkowity koszt ośmiodniowego pobytu (siedem noclegów) na kempingu Eurocamp
(http://www.eurocamp.pl/): 871,76 zł (ubezpieczenie wliczone) – w domku mieszkały cztery osoby
dorosłe, my i dwójka naszych przyjaciół, toteż realnie zapłaciliśmy połowę kwoty, 435,88 zł;
miesiące kwiecień, maj i wrzesień oferują najlepsze ceny za nocleg;
- Przejazd z lotniska do miejscowości Figline Valdarno (kemping) oraz bilet powrotny: 38,40 euro;
- Przejazdy kolejowe (w obie strony) po Toskanii z miejscowości Figline Valdarno do Florencji,
Camucia-Cortona i Poggibonsi: 79,60 euro;
- Tygodniowe zakupy spożywczo-przemysłowe w sklepie sieci Lidl na cztery osoby: 56,50 euro
(zapłaciliśmy połowę tej kwoty, tj. 28,25 euro);
- Drobiazgi, czyli dokupienie pieczywa, pizza we Florencji, lody w Castelfranco di Sopra, kolejna
pizza w San Gimignano, owoce, wina: ok. 36 euro.
W sumie za całą przygodę zapłaciliśmy (we wrześniu 2012 kurs euro wynosił ok. 4,12 zł) 1498,75
zł, tj. 749,38 zł na osobę.
ja nie zauważyłem by w last minute cena była jakaś atrakcyjna. Generalnie już raz się na to naciąłem - jechaliśmy do Turcji (w maju) czekaliśmy na last minute, przed sezonem więc nie powinno byc problemu - zapłaciliśmy imho normalną cenę, a dużo lepsze ceny były na kilka miesięcy przed wyjazdem.
Radaar, jako, że od miesiąca jestem we Włoszech ja bym to zrobił tak:
- lot Warszawa - Bolonia (20 euro, kilka miesięcy przed, Srajanair),
- zakwaterowanie Airbnb za ~20 EUR/dzień np. tu https://www.airbnb.pl/rooms/73313 ,
- zwiedzanie ~północy (Wenecja, Rzym, Genua, Cinque Terre, Piza, Mediolan),
- lot Warszawa - Bari (20 euro, ~miesiąc przed, Srajanair),
- pociąg Bari - Lecce (jedne z najlepszych jeśli nie najlepsze rejony plażowe w Europie),
- zakwaterowanie u lokalsów przez Airbnb nawet w sezonie kosztuje na południu 15-20 EUR, np. tak https://www.airbnb.pl/rooms/203169 ,
- konkretny plażing, może wypad na Sycylię jeśli fundusze wystarczą,
- Bari - Warszawa (~20 euro),
- Bolonia - Warszawa (~20 euro).
Finansowo wyjdzie poniżej 100 zł / dzień nocleg, zwiedzasz cały kraj, poznajesz lokalsów (w Airbnb często nawet jesz z nimi), jak dorzucisz do tego couchsurfing to w ogóle w 7 stówach się zamkniesz z biletami lotniczymi i zwiedzaniem...
Myślę, że autor nie miał na myśli takich wakacji, ale serio, Włochy i kemping? To nie ma sensu :)
Jak ma być budżetowo, to kupujesz plecak turystyczny do 44 litrów, np. Quechua Forclaz 40 (sprawdzony, polecam), teraz już niestety ok. 130 zł, ale była promo na 69 zł i sporo tego po ~80 latało po Allegro, ładujesz w niego te 10 kg bagaży (rzadko ważą, można próbować więcej, ale nie ma potrzeby, na miesiąc się facet w to spakuje, nawet z laptopem 15) i wsio.
A loty sam sobie popatrz, widzę, że w sierpniu są już po ok. 200 zł to pewnie wrzesień wyrwiesz tanio.
Nie wiem jak u Ciebie z językami, ale generalnie dużo fajniej się jedzie na własną rękę, inne przeżycia, inna swoboda.
Ale chodzi mi o bagaż w liniach lotniczych jaki może być dopuszczalny maksymalnie ??
JA też bym wolał na własną ręke. Angielski u mnie jest ok więc nie ma problemu. Teraz myślę,że najlepiej będzie lecieć do włoch jedynie z biletem na samolot a resztę sobie na miejscu ogarniać tzn nocleg bo nie wiadomo jak potoczy się wycieczka
Fajnie i oszczędnie jest zrobić coś takiego. Pakujesz bagaże, jedziesz na lotnisko patrzysz na oferte last last last minute. To znaczy - za pół godziny zamykają bramki na wylot na wczasy tu i tu i dzięki temu cena jest obniżona maksymalnie. Jeszcze lepsze jest to, że tak naprawdę nie masz pojęcia gdzie polecisz dopóki nie zobaczysz ogłoszenia na lotnisku :)
oj na pewno bym nie leciał do Włoch bez noclegu. wiadomo, internet jest wszędzie i dwa kliki jest mieszkanie, ale rezerwując przed można złapać lepszą cenę i przede wszystkim jest lepszy wybór.
Jeśli samemu uderzasz to raczej słabo będzie z Airbnb czy wimdu. Couchsurfing możesz popróbować, akurat może znajdziesz jakiegoś hosta.
Kilka dni temu wróciłem po 3 tygodniach podróżowania, byłem 4 dni w Palermo na Sycylii gdzie spałem w hotelu, ładne miejsce ale zniszczone przez imigrantów, nie polecam.
Następnie poleciałem na Maltę którą gorąco polecam, to był mój drugi pobyt tam i wspominam świetnie, głównie czas spędzałem na snoorklingu ale również przed pastizeriami, trochę też pozwiedziałem. Spałem 3 noce w hostelu w doormie, a kolejne 3 noce przez Couchsurfing na wyspie Gozo u hosta u którego byliśmy w zeszłym roku. Od Włoch na pewno lepsza jest Malta, kupujesz bilet za 12eur tydzień i możesz jeździć praktycznie po całym kraju (na Gozo trzeba kupić osobny bilet). Ciepło jest na pewno, deszczu tam nie uświadczysz, mnóstwo plaż do wyboru, dobre miejsce na rozpoczęcie przygody z nurkowaniem z rurką. Jedynie to chyba Lidl się przedarł na Maltę, takto wszystko co tam można kupić jest importowane z Sycylii, dobre jedzenie, porządny obiad w restauracji z przystawkami itd. 5euro, a w Pastizerii zaplacisz 0,90 euro za kawałek pizzy, zajebistej.
Reszta wycieczki już nie ważna, bo w Amsterdamie już nie jest tak ciepło.
b212 --> Twoj przepis na zwiedzanie wiele wyjasnia, dlaczego moglem nie wygrac konkursu :P
strona, ktora podales, wyladowala w ulubionych, dzieki!
nie bardzo rozumiem, przy tym, co napisales, ze wyjdzie Ci mniej niz 700 zl. moge prosic o rozszerzenie informacji?
skoro zaplacilem za dwie osoby 435,88 zl za domek, to na osobe wyszlo 217,94 zl, tj. 53 euro. 53 euro za siedem noclegow, a Ty piszesz o 20 euro na dzien. jak to jest, place 20 euro za miejsce do spania dla ilu osob?
do tego pociagi, za ktore trzeba zaplacic i jedzenie. po prostu uwazam, ze nie zaplacilem wiele, troche zobaczylem, a Ty mi napisales, ze mozna jeszcze taniej, ale z wyliczen nic takiego nie wynika :) mozesz rozjasnic sprawe? :)
co do Twojego ostatniego zdania - kemping byl tylko baza, gdzie spalismy i przyrzadzalismy posilki. a tak bylismy w terenie. zobaczylismy Pize, Poggibonsi, Castelfranco di Sopra, Florencje, Figline, Cortone. totez nie wiem o co chodzi z tym, ze Ty masz dach nad glowa u lokalsa, a ja na kempingu :)
