Czyli nie ma, że tatuś kupi - synek gra. Dowiaduję się o takim wykroczeniu, zgłaszam na policję i gość ma kontrolę, ponieważ istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Oczywiście karę poniesie rodzic, co moim zdaniem spowoduje, że rodzica bardziej będą pilnowali w co grają ich dzieci.
Alkoholu pić nie wolno i jakoś nieletni się tym nie przejmują a myślisz, że ktoś przez gry będzie portkami trząsł, gdzie gra się tylko w zaciszu swojego domu, w tajemnicy przed światem.
To kogoś w ogóle obchodzą te wszystkie ograniczenia wiekowe?
Kiedyś pociskanie w Vice City w wieku 8 lat było normą :P
Przyciągający tytuł - jest. Gdzie treść? Nawet "pocałuj w zad"? Nic?
Fajny prowokacyjny wątek, a każdy z nas pewnie zagrywał się w wieku 9-14 lat w gry gdzie przemoc była na porządku dziennym. Gry w ogóle nie wpływają na psychikę normalnych ludzi (dzieci, nie dzieci).
Bez sensu. Od tego są rodzice, a nie prawo. To po pierwsze. A po drugie, zakazany owoc bardziej smakuje. Taki zakaz to będzie złoty biznes dla podziemia, no i sto razy bardziej zachęci młodych do grania.
Co sprawia, że niektórzy ludzie nie potrafią zrozumieć tego, że czasami zakazami uzyskuje się efekt odwrotny?
A narkotyki i wulgarny język są lepsze od tej złej, spaczonej i szatańskiej erotyki?
edit.
|10| - ano właśnie.
Tołstoj - to prawda. PEGI nie ma mocy prawnej, w Polsce na pewno.
[9] Gry w ogóle nie wpływają na psychikę normalnych ludzi
Ja grałem w Postala 2, Kingpina i inne gry tego typu jak byłem mały i wydaje mi się, że jestem teraz trochę zje... tzn. inny.
Każdy z nas kiedyś pobrał coś z neta (Pirata) i jakoś o to nie spinacie. A o omijanie pegi co nie powoduje żadnej szkody (ewentualnie ciche przypadki które wg mnie mają powiązania z chorobami psychicznymi.) chcesz tępić jakbyś nigdy nie popełnił czegoś wbrew prawu typu pierwszy browar w gimbazium czy wyłączenie dźwięku migawki.
Bardzo dobrze krukilisie. Takich obywateli, dbających o niewinność młodych umysłów nam potrzeba! Pochwalam twoją ideę i życzę powodzenia w realizacji! Czołem towarzyszu!
To już lepiej zwołaj krucjatę przeciwko dresom i kibolom bo to właśnie owa "śmietanka towarzyska" najbardziej miesza młodym w głowach.
Jeżeli komuś od grania odbija, to tak samo może mu odbić od oglądania TV, czytania gazety, obejrzenia wiadomości, filmu dokumentalnego czy czegokolwiek innego. Problem z grami jest taki, że ludzie je wybierają zamiast realności. Sam miałem ten problem przez długi czas jednak sam znikł z czasem - lubią grać, bardzo, ale nigdy to nie jest powyżej realnego obcowania z ludźmi.
A ja kiedyś na kasecie VHS obejrzałem Candymana, gdy mama wyszła do pracy, pomimo że zabroniła go oglądać ... Dobrze że to było prawie 20 lat temu, bo dzisiaj mogłaby pójść siedzieć gdyby krukilis się dowiedział :(
Jak mi znajdziesz jakas gre bez przemocy., ktora ma dobre oceny i nie jest jakims Bejeweled czy cos w tym stylu, to ci pogratuluje