Lubię spać do późna,lubię sam się obudzić bez niczyjej pomocy (chyba że to coś ważnego) ale mniejsza.
Śpię sobie ,dzwoni telefon i oczywiście mnie budzi, jakiś nieznany mi numer dobija się do mnie około 9. Z reguły nie odbieram numerów które nie znam ale już wstałem więc dowiem się o co chodzi ?
- Czy rozmawiam z właścicielem telefonu ?
- Tak
-Dzien dobry,nazywam się (cholera ją wie jak się nazywała), dzwonie z Plusa, ta rozmowa jest nagrywana ...
Jako osoba wyjątkowo uczulona na punkcie prywatności i "szpiegowania" od razu się do kobiety źle nastawiłem .
Dziewczyna zaczyna mi nawijać jakim to jestem "super" użytkownikiem ich sieci i w związku z tym przegotowano dla mnie "pakiety" .
Od razu mówię jej że "Nic nie chce,dziękuje" .
Ta dalej nawija mi o pakietach za 40zł co miesiąc i nowym telefonie ( mam na kartę,50zł wystarcza mi na 3 miechy,czasami doładuje za 20zł). Smsów w ogóle nie pisze.
- Pan jest naszym dobrym użytkownikiem,my tylko chcemy żeby dzwonił pan taniej ...
- Nie,dziękuje,jest mi dobrze jak jest .
-Ale będzie Pan dzwonił taniej do wszystkich dużych sieci ... < i nawija tak z 15 minut >
3 raz mówię, "Nie chce nic zmieniać,podziękuje" i rozłączyłem się zanim zaczęła dalej "oferty" mi proponować .
Jedno muszę jej przyznać , gadane to miała,może bym i się skusił ale "ta rozmowa jest nagrywana" od razu mnie odrzuciło.
Czemu wszędzie próbuje się wcisnąć człowiekowi coś, czego w ogóle nie potrzebuje. Do tego jeszcze nie rozumieją słowa NIE tylko dalej próbują "sił".
Czy człowiek musi stać się niemiły/chamski/wulgarny żeby komuś oznajmić że ma głęboko w poważaniu czyjąś ofertę ?
W dobie internetu na szeroką skalę,każdy (jeśli tylko potrzebuje) znajdzie coś dla siebie,nic na siłę .'
A zapowiadał się taki piękny dzień...
Taką mają pracę :) Zarabiają na tym, że ktoś zamówi coś co oni mu polecili.
Co do tego czy do potrzebne czy nie to różnie bywa.
Odpowiedź jest prosta - to jest ich praca. Ona polega na byciu nachalnym czasem, bo pobłażliwością to nikomu by nawet darmowych próbek nie wcisnęli.
Od wczoraj masz telefon?
Znam osobiście dziewczynę co pracuje w call Center od Playa i tak nagabuje. Ogólnie te rozmowy są ciagle odsłuchiwane i jeśli ktoś nie jest uparty do dostaje ostrzeżenie. Za drugim razem traci pracę.
Także podejrzewam, że wielokrotnie te osoby wiedzą, że nic Ci nie sprzedadzą jednak muszę nawijać bo sami stracą posadę.
Dla wszystkich kretynów psujących dzień ludziom pracującym w call center, bo "nie da się skończyć rozmowy inaczej jak będąc chamskim/whatever", na telefonie macie czerwoną słuchawkę która kończy rozmowę. Odnoszę wrażenie że przymus słuchania osoby po drugiej stronie, aż się w was nie zagotuje i nie rzucicie trzema kurwami jest zbyt duży.
[1]
Zdziwiony, ze o 9 normalni ludzie pracuja moga dzwonic ale nie jest wystarczajaco asertywny zeby odmowic i zakonczyc rozmowe od razu.