"Na 11 lat więzienia skazano islamistę, który podarł i spalił Biblię – podała egipska gazeta "Al-Ahram" w swoim internetowym wydaniu. Syn mężczyzny, który mu pomagał, trafi za kratki na 8 lat.
Sąd w Kairze uznał, że Ahmed Mohammed Abdullah, który sam nazwał się Abu Islam obraził religię."
XXI wiek, technologia i nauka rozwija się w zastraszającym tempie a ludzi posyła się do pierdla za zniszczenie księgi.
Smutne.
XXI wiek pedaly adoptuja dzieci i to jest smutne.
Nie liczy się technologia i nauka, po prostu wrodzona i skutecznie rozwijana od najmłodszych lat życia ciemnota nigdy nie przestanie towarzyszyć ludziom.
A wszystko z powodu kilku literek na papierze...
[2] typowo polaczkowate podejście. Jestem pępkiem świata i skoro ja twierdzę, że Biblia to "tylko księga", to wszyscy tak uważają i muszą uważać.
Mam ten internet od 3 nawet w telefonie. a co dzony homo jestes że cię zabolalo?
[7]
Rozumiem że pozbawienie kogoś 11 lat życia jest adekwatnym wyrokiem za oburzenie grupy ludzi?
9 - dla nas nie dla nich tak. kto ma rację?
[9] rozumiem, że gdy ktoś nawrzuca twojej rodzinie, to ty siedzisz cicho?
Kara może surowa (czy zbyt surowa, to już kwestia subiektywna), ale tak czy siak się należy.
[7] A czym jest, jeśli nie księgą ? Drukowaną masowo, czytaną przez wielu, ale jednak książką. Może inspirować, może zachęcać do wyznawania wiary,być jej podstawą, ale to litery na papierze, nic więcej.
[11]
Nie siedziałbym cicho, wrzuciłbym gnoja do pierdla na 20 lat. W końcu to że chodziłbym przez chwilę wkurzony to sprawa za którą warto zrujnować komuś życie.
Ktoś chyba ma w planach zmieniac Świat. ludzi może jeszcze da się zmienić ale kultury, tradycji i mentalności nie polecam nawet zaczynać :D
[13] no widzisz, wielu ma podobne podejście do religii. Edit: dobra, nie wyczulem ironii? :D
[12] znowu, kwestia subiektywna. Dla ciebie to to tylko książka, dla mnie w sumie też, ale niektórzy uważają Biblie za coś co nie może być obrażane czy niszczone, bo jest słowem świętym. W sumie to nie ma o czym dyskutować, możemy się tak sprzeczać bez końca.
Z czystej ciekawości: orientuje się ktoś ile w Egipcie dostaje się za takie rzeczy jak pobicia, kradzieże czy gwałty? Fajnie by było mieć porównanie.
I dobrze, może inni nie będą bezcześcić biblii. Np. taki pajac Nargil czy jak mu tam.
I dobrze.
Jakby ktoś w Egipcie zrobił to samo z koranem, to znalazły by się setki chętnych by go zabić.
Niech się muslimy nauczą, że tolerancja ma działać w obie strony.
To nie jest "tylko ksiazka", to jest symbol, tak samo jak flaga panstwowa to nie jest "tylko kawalek materialu", i jej niszczenie jest karalne.
A smutne to jest to, ze ludzie w kraju zdominowanym przez muzulman swietnie to rozumieja, natomiast swiatli europejczycy ni wuja. Taki znak degeneracji moralnej, i dlatego wlasnie Europa upada.
[21] Europa upada, bo książka to książka? Dobre.
Nauczaj mnie, niezdegenerowany świetliku.
Widzacy --> Przez kogo, przez tych samych kretynow, dla ktorych Biblia czy Koran to 'tylko ksiazki'?
Dlatego zalecam wstrzemięźliwość w opiniach, dla jednych wyjazd dla drugich zdrada i dziesięć lat odsiadki gotowe.
Wysiu, a może przez tych samych kretynów, co uważają, że przez jedną spaloną książkę świat właśnie zaczął się walić?
Czy może przez tych, którzy w ogóle doprowadzili do tego, by stos kartek stał się dla ludzi ważniejszy niż ich własne życie, i którzy wieszaliby na krzyżu każdego, kto myśli inaczej?
No to nam się zagwozdka zrobiła...
Widzacy --> Ale moje zdanie to nie jest 'opinia', to jest zwyczajny fakt. Biblia to nie jest zwykla ksiazka, to symbol religijny, taki sam jak krzyz, Gwiazda Dawida, czy cokolwiek innego, co jest dla czlonkow danej religii symbolem. Mozna miec rozne zdanie na temat samej religii tej czy innej tak samo jak mozna w to samemu nie wierzyc - ale zeby tego nie ogarniac, to trzeba byc calkowicie oderwanym od rzeczywistosci.
Oczywiście, że palenie Biblii jest obrazą, bo nie liczy się sam czyn, a intencje za tym stające (a publiczne palenie jej na pewno miało obrazić).
"stos kartek stał się dla ludzi ważniejszy niż ich własne życie, i którzy wieszaliby na krzyżu każdego, kto myśli inaczej?"
Ze skrajności w skrajność. Za jakąkolwiek obrazę trzeba kogokolwiek wieszać na krzyżu?
Za jakąkolwiek obrazę trzeba kogokolwiek wieszać na krzyżu?
11 lat w pierdlu to 11 lat wyjęte z życiorysu, pomijając fakt ile mu jeszcze życia zostanie po wyjściu to i tak koleś ma je już zniszczone, m. in. poplamione papiery. Może sobie w więzieniu zrobić tatuaż na czole bo i tak legalnej roboty już nie dostanie.
Połowa starszych ludzi jest zdolna rzucić klątwę na kogoś kto nie chodzi co niedziele do kościoła, aż strach pomyśleć co by było gdyby ktoś ośmielił się publicznie ogłosić w autobusie przy ryneczku, że jest ateistą. Pewnie zbierano by części delikwenta na całej długości trasy.
Nawet tutaj, nazwano książkę książką i leci taki kwas że aż wypala mi oczy przez monitor.
Ludzkość uważa się za niesamowicie cywilizowaną i rozwiniętą, a tak naprawdę jesteśmy na dokładnie takim samym poziomie umysłowym, jak ludzie sprzed paru tysięcy lat. To, że jeździmy samochodem a nie na koniu tego nie zmieni. Jedyna różnica jest taka, że teraz ktoś z Koranem w ręku potrafi w jeszcze efektowniejszy sposób zabić tego z Biblią. A jak ma kaprys, to przy tym również setki czy tysiące innych ludzi, którzy mają jedno i drugie w nosie.
A zdrada to zdrada, to też fakt i też "zwyczajny". Kpisz albo o drogę pytasz, jak napisał Wooler liczą się intencje i to tylko w przypadku gdy penalizujemy "obrazę uczuć religijnych". Nie potrafimy dobrze zdefiniować pojęcia religii, mamy problemy z uznaniem co ciekawszych kultów a za to bez trudu wyłuskujemy "obrazę". Przyznasz że to trochę dziwne?
Rozszerzamy definicję czy też zawężamy? Może się okazać że publiczne jedzenie spaghetti bolognese może stać się "obrazą uczuć religijnych" i co wtedy? A kulty czy ich odłamy zakazujące publikowania wizerunków boskich? Czy ilustrowana biblia "obraża" ich uczucia religijne czy też nie?
Jeszcze raz doradzam ostrożność w formułowaniu opinii.
To bardzo nieadekwatna kara. W przypadku gdyby to był koran, to winowajca dostał by karę śmierci albo dożywocie. Ewentualnie dostał by 20 batów... których też by nie przeżył.
A że 11 lat? Cóż, tylko w zdegenerowanej Europie jest to dziwne, gdyż tu najpierw patrzy się czy przestępca nie miał do szkoły pod górkę albo czy go wujek nie molestował a potem daje się zawiasy. W pozostałych rejonach świata nadal się po prostu karze. Nikt go nie zmuszał do bezczeszczenie Biblii i wiedział co go czeka. Warto zatem poświęcić jego życia, jako przestrogę dla innych.
coz tam sie nie cackaja z przestepcami ,obojetne jakimi.
Dla eurolmingow to okropne. Ale przyzwyczajajcie sie niedlugo bedzie tak w europie.T
yle ze chcialbym wtedy zobaczyc Nergala dracego Koran.
O to bylby wyczyn :))
Oczywiście, 11 lat to dużo, chociaż wydaje mi się bardzo pouczającą karą w krajach islamskich tym bardziej, że to raczej nie było częścią chyba często powtarzającej się np. na niszowych koncertach "otoczki artystycznej" (nie żebym coś takiego popierał), a kontynuacja próby dosyć brutalnego nieraz dzielenia ludzi ze względu na religię. I wbrew pozorom takie kary możliwe że jest jedynym sposobem na coraz bardziej agresywniej rozprzestrzeniający się islam.
Fakt, nieraz za duże oburzenie jest przesadą, ale jak już pisałem wcześniej - liczą się intencje, a te tutaj na pewno nie miały pokojowego charakteru. I nie myl "mówienia że jest się ateistą w autobusie" od publicznej deklaracji pogardy, wrogości czy jeszcze innego, na pewno nie pokojowego stosunku do chrześcijaństwa.
A więc - pokojowa, prawna odpowiedź na coś takiego - jak najbardziej tak, odpowiadanie nienawiścią na nienawiść (lub stanie z boku i nazywanie każdego kretynem, tylko dlatego że nie jest się zamieszanym w to) jak najbardziej na nie.
Widzacy --> Jak zwykle zaczynasz przelewac z pustego w prozne. Dokladnie WSZYSTKO, na co nie ma jednoznacznych dowodow naukowych, to tylko 'opinia'. Natomiast niszczenie SYMBOLI RELIGIJNYCH, zgodnie z prawodawstwem wielu krajow, jest karalne. To juz nie jest opinia. To fakt. A Biblia symbolem religijnym JEST, jesli nie wierzysz, to sprawdz - wybierz sie w jakies miejsce publiczne, dokonaj publicznego spalenia tej 'ksiazki', i sprawdzimy jak prawo sie na ten temat wypowie. Moze ci sie upiecze jak Nergalowi, moze nie.
A teraz pokaz mi jakies prawo, ktore wyjazd za granice traktuje jako zdrade.
[39] --> Wybacz, nie wiem o czym do mnie rozmawiasz.
Wystarczy przenieść się do światowej stolicy postępu, tam niszczenie Biblii nie jest przestępstwem za to wyjazd zagraniczny jest zdradą. Więc jak można zauważyć jest takie miejsce na świecie, i to jest fakt a nie moja opinia.
[36] A dla ciebie to takie wspaniałe? No jasne, wychwalajmy, każdy, najgłupszy nawet wyrok, bo to przecież PRAWO.
Oczywiście o takim drobnym szczególiku jak to, że ten wyrok jest w zawiasach rmf się nie zająknie, bo i po co.
Bardzo dobrze, kara ma spełniać swoje cele prewencyjne w stosunku do troglodytów z podobnymi zapędami.
[39] Szczerze - co ma piernik do wiatraka? Uczepiłś się tej 'zdrady' jak język do lodu, a związku z tematem to nie ma żadnego.
[32] +1. Niszcząc Biblię publicznie ciężko mieć intencje inne niż urażenie kogoś, tak samo jak podarcie Koranu, flagi, godła i podobnych.
[41] +1
W kraju w którym jest tyle arabusów taki wyrok? I dobrze, równouprawnienie musi być. Mam nadzieję, że Europa się ogarnie i zrobi z tymi zwierzętami porządek, bo jak nie to wejdą nam na głowę.
Edit
spoiler start
egipt - afryka, nawiązanie do Europy odnośnie ostatnich akcji tych zwierząt
spoiler stop
Islamisci za obraze Mahometa potrafia zrobic o wiele wiecej. kara surowa, ale na czasie. Czas zaczac dzialac, bo islamskie [...] za mocno sie zaczyna panoszyc.
A Biblia symbolem religijnym JEST, jesli nie wierzysz, to sprawdz - wybierz sie w jakies miejsce publiczne, dokonaj publicznego spalenia tej 'ksiazki', i sprawdzimy jak prawo sie na ten temat wypowie. Moze ci sie upiecze jak Nergalowi, moze nie.
A teraz pokaz mi jakies prawo, ktore wyjazd za granice traktuje jako zdrade.
Korea Polnocna