Oficjalne stanowisko Microsoftu: używki odsprzedamy, ale tylko znajomym i tylko raz.
Kiedys konsola kojażyła się z prostotą. Wkładasz płytę i grasz.
Jeśłi Sony będzie działać w ten stary dobry sposób to wygrają wszytko. I szczerze bardzo im kibicuje.
Co do 10 kont na jedną grę, JESTEM PEWNY, że zablokowana będzie możliwość umawiania sie na wspólne zakupy.
Prostota prostotą, ale prywatnie rozpierdziela mnie tak drastyczne ograniczanie możliwości urządzenia bez dostępu do internetu. 24 godziny bez sieci i Xbox staje się odtwarzaczem DVD. Kosmos absurdu.
Orrin ---> 10 kont na grę na tej samej konsoli
Ludziska placili za "przywilej" korzystania z Xbox Live to macie teraz kontynuacje.
Moj angielski nie jest zbyt dobry, czy ktos moze mi przetlumaczyc na polski ten "feature"? Bo z tego co rozumiem to wlasnie ten punkt daje XboxONE przewage nad PS4!
http://news.xbox.com/2013/06/license
Share access to your games with everyone inside your home: Your friends and family, your guests and acquaintances get unlimited access to all of your games. Anyone can play your games on your console--regardless of whether you are logged in or their relationship to you.
@Asmodeusz
Zapraszam do tego wątku, wszystkie dzisiejsze "złe" wiadomości zebrane do kupy: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12737017&N=1
A co do twego pytania, to żadna przewaga - bo to to samo co jest w tej chwili na X360 - kupujesz grę w wersji cyfrowej lub XBLA - każdy może w nią zagrać na konsoli. To takie "rozwianie wątpliwości" i plotek że Kinect miałby wykrywać że Ty to Ty, właściciel gier i tylko ty mógłbyś w nie grać. Po prostu wszyscy będą mogli w nie grac bez ograniczeń. Czyli to samo co mamy w tej chwili na każdej konsoli.
Ten punkt nawet ciężko nazwać ficzerem. Chodzi o to, że każdy wszystkie osoby przebywające w domu, niezależnie od tego czy będzie to rodzina/goście/znajomi uzyskają możliwość grania w Twoje gry, nawet bez konieczności logowania na Twoje konto. To mniej więcej tak jak jest teraz, tylko zawarte w kilka ładnych sformułowań. Obecnie przecież też konsola jest "otwarta" dla gości, wystarczy wrzucić dysk do napędu i można grać. Żadnej filozofii się do tego nie zwykło dorabiać.
... bylo to tak oczywiste, a jednak dali sie zlapac :)
Ludzie, prosta sprawa, to znaczy, że NIE BĘDZIE JUŻ pożyczania płytki, żeby pograł sobie znajomy, wszystko jest teraz ONLINE, jest DRM, ta prostota i wygoda znikła, płyta już nie ma żadnej funkcji weryfikacyjnej, żadnej, wszystko online.
Nie pożyczysz płytki kumplowi, nie musisz, ale jak będzie chciał zagrać to musisz mu podać HASŁO do swojego konta - porażka.
Także dla mnie xone to już przeszłość, pazerne świnie, mam nadzieję, że w PS4 będzie można pożyczać płytki tak jak dotychczas, niech nawet wymagają obowiązkowej instalacji na hdd, dla mnie to nawet lepiej, byle płyta nadal była niezbędna w takim wypadku do odpalenia gry.
Sony pokazało z ps3, że prawie im się udało zablokować piractwo, gdyby nie ich własne błędy w oprogramowaniu, bo płytek nadal nie da się nagrać i pograć.
Microsoft zostawił uchyloną furtkę wydawcy, podejrzewam że tak samo będzie to funkcjonować u Sony (chociaż wątpię, żeby zdecydowali się na podobne obostrzenia po ostatnich deklaracjach o "graczocentryzmie"). Teoretycznie można będzie pobojkotwać co pazerniejszych, ale wiadomo jak to z tym bywa. Głośna mniejszość będzie się tego pilnować, a rodzice i tak kupią co trzeba, nakręcając kosmiczną sprzedaż.
Imperialista -> Ale Sony już dawno to potwierdziło, pod koniec lutego...
"Sony's game studios chief, Shuhei Yoshida, told reporters that any requirement for users to register a game online in order to play it would be left to game publishers. Sony won't require that."
Oczywiście, wszystko wyjdzie w praniu już za kilka dni na E3.
Tak tak, wiem- tyle że jak widzimy, takie zostawienie sprawy wydawcom może mieć różne formy. O obostrzeniach mówiłem w kontekście "There are two requirements: you can only give them to people who have been on your friends list for at least 30 days and each game can only be given once." I zgadzam się, po E3 powinniśmy wiedzieć więcej.
