Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Brunatyzacja życia społecznego

05.05.2013 16:16
1
zanonimizowany869910
114
Legend

Brunatyzacja życia społecznego

Czy mi się wydaję, czy nastroje społeczne w Europie się "brunatyzują"? Dotyczy to również Polski. Właśnie przeczytałem komentarze pod artykułem o węgierskiej, faszyzującej partii Jobbik (na portalu gazeta.pl) i włosy mi stanęły dęba. Nie będę w ogóle tego cytował, ale zastanawia mnie samo zjawisko. Chyba niektórzy zaczynają tęsknić za jakimiś pogromami albo nawet wojną.
Wiadomo, że taki antysemityzm w Polsce wciąż istnieje, ale obecnie dotyka głównie ludzi najgorzej wykształconych i najbardziej sfrustrowanych. Widać analogiczne postawy w Europie Zachodniej, gdzie rosną nastroje ksenofobiczne. Czy nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków z historii? Co z tzw. ewolucją społeczną, obyczajową i moralną, która miała wytępić uprzedzenia etniczne i rasowe, która miała uwrażliwić ludzi na tzw. wartości humanistyczne?
Coś jakby wisi w powietrzu i wcale mi się to nie podoba.

05.05.2013 16:27
2
odpowiedz
zanonimizowany836035
12
Senator

Co to znaczy brunatyzacja, w google wkleilo mi tylko kilka wypowiedzi z innych for, mozliwe, ze nawet wszystkie Twoje, wyglada na jakies spektakularne polaczenie nowomowy i pustoslowia

05.05.2013 16:30
zarith
3
odpowiedz
zarith
246
05.05.2013 16:46
Trael
4
odpowiedz
Trael
226
Ja Bez Żadnego Trybu

Ahaswer -> Kryzysowe czasy zawsze sprzyjają skrajnym ideologiom. Nie ma się czemu dziwić.

05.05.2013 17:12
5
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Ashaswer -->

a) Rzeczywistość jest konstrukcją hiper złożoną. A dureń potrzebuje filtru: czarne - białe. Zwalnia go to z jakiejkolwiek refleksji.
b) Nasz stan materialny, społeczny, zdrowotny jest funkcją setek tysięcy czynników, w tym naszej pracy własnej. Zrozumienie tego jest skomplikowane. Na szczęście dureń ma swój filtr i jako przyczynę swojej niedoli podaje jedną osobę, lub jedną konkretną grupę - nie więcej.
c) Jakiekolwiek działanie, wymaga sprecyzowanie celów, metod ich osiągania, dużej dawki racjonalnego myślenia. Dureń potrzebuje autorytetu. Kogoś, kto mu wyznaczy zadanie, nada sens jego działaniu, wyznaczy wroga, który jest winny wszystkim problemom.
d) Aby to wszystko się nie rozleciało - dodaje się do mieszaniny dużą ilość sloganów. Jak wiecie, slogany to brednie, które brzmią dobrze i powtarzane dostatecznie często stają się prawdą za którą warto umrzeć. Lub zabić.
c) W obecnych czasach, ludzie oddalają się od siebie. Ale grupa durniów charakteryzuje się niezwykłymi siłami kohezji. Dodając do tego slogany, kryzys i wskazanego wroga, pewną hierarchię w której pozornie coś się osiąga, aurę tajemniczości, oraz kilku cwanych, inteligentnych ludzi o bardzo zgniłej psychice - otrzymujemy bojówkę, zdolną mordować, kraść, handlować dragami a nawet wstąpić do parlamentu.

Tak było jest i będzie. Powiedzenie "historia kołem się toczy" nie wzięła się z znikąd. Po części winne są same społeczeństwa. Na przykład Niemcy, kraj który ma na koncie olbrzymie zbrodnie. Kto jak kto, ale oni powinni dusić w zarodku każdy, nawet najmniejszy skrajny akt. Tymczasem - dla nich nie ma problemu..

05.05.2013 17:28
Flyby
😊
6
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Jakoś mi się przeczytało "Brutalizacja życia społecznego" ..Te skojarzenia ;)

05.05.2013 17:31
😱
7
odpowiedz
Child of Pain
179
Legend

[6]
Co innego zdrowy rozsadek i logika , co innego zalanie nas przez muzłumanow.

05.05.2013 18:03
8
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał

edit. nie mam siły...

05.05.2013 18:28
9
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

To może zapytam inaczej - czy ludzie, którzy mają poczucie własnej wartości, którzy są wykształceni, mają dobrą pracę (dzięki wykształceniu), są oczytani, mają wiedzę na temat historii, mogą sięgać po retorykę faszystowską, antysemicką, rasistowską? Czy taka postawa jest raczej domeną innych grup społecznych? Patrzę po wybitnych Polakach reprezentujących różne dziedziny nauki czy sztuki, ale strasznie ciężko znaleźć mi wśród nich neonazistów (światopoglądowo) czy antysemitów. Co innego gdy spojrzę na środowiska patologiczne albo ludzi o najgorszym wykształceniu. Tam od ksenofobii i rozmaitych uprzedzeń/uproszczeń aż bije.

05.05.2013 19:11
10
odpowiedz
zanonimizowany885743
14
Generał

Albo po latach prania mózgów w imię poprawności politycznej wahadło rusza w drugą stronę.
Albo ktoś rozdmuchuje marginalne zjawiska żeby zmobilizować motłoch w imię walki z faszyzmem.

05.05.2013 19:21
Dragon_666
11
odpowiedz
Dragon_666
70
Get Twiztid

Vader podales zly przyklad w imie poprawnosci politycznej Niemcy po prostu zostali podani mułzumanizacji/islamizacji ze skutkiem takim jakim widac (Niemcy taaa, a mają jeszcze swoją flage?)

PS. czytaj dalej GWno wartą a faszyzmu będziesz szukać nawet w puszcze po coca-coli

05.05.2013 21:00
SILENTALTAIR
👎
12
odpowiedz
SILENTALTAIR
69
Akallabeth

Przypomnę ci tylko, że niemiaszki same sobie sporowadziły turków do roboty a do tego SAME im dały zasiłki. Oczywiście można mówić że to te parszywe lewaki, ale prawda jest taka, że prawicowi mężowie stanu tez na tym korzystali. Zresztą podobna sytuacja jest na wyspach gdzie intruzem są przecież m.in. Polacy. Ja rozumiem, że powstał pewien dość duży problem, ale to nie znaczy, że tylko dlatego, że ZAPROSZENI goście się trochę rozrośli mamy znów głosić faszystowskie hasła, które na takich stronach jak np. sadistic są nie dość że częste to jeszcze w ogóle nie potępiane. A nagonka na Wyborczą jest niczym innym jak przejawem zaślepienia. NIE CZYTAM NA OGÓŁ WYBORCZEJ, ale nieraz mam wrażenie, że ta gazeta stała się dla "brunatnych" środowisk symbolem całego zła na świecie, a to przecież jest, na boga, tylko gazeta! Tak samo jak Środa jest po prostu jakimś tam profesorem i tylko TOTALNI IDIOCI wpadają na pomysł, żeby skakać z małpimi maskami na głowie i rozpierdalać uniwerek. Właśnie ta akcja była idealnym przykładem "brunatyzacji", a może mniej sama akcja co reakcje na nią, niektórzy mieli po prostu orgazm.

PS. czytaj dalej GWno wartą a faszyzmu będziesz szukać nawet w puszcze po coca-coli
Po prostu niedobrze się robi jak się to czyta. Co ma do jasnej ciasnej wspólnego GW z islamizacją niemiec kurwa ja pierdole! Oprócz "brunatycazji" następuje też masowe zidiocenie, niestety.

Albo ktoś rozdmuchuje marginalne zjawiska żeby zmobilizować motłoch w imię walki z faszyzmem

Trochę za spiskowa jest ta teoria, a poza tym nie nazwałbym tego marginalnym zjawiskiem szczególnie w pokoleniu obecnych dwudziestoparolatków. Po prostu wahadło ruszyło w drugą stronę

05.05.2013 21:28
13
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Dragon_666:

Podałem dobry przykład. Nie ważne czy chodzi o poprawność polityczną, czy o zwyczajną niegospodarność czy nieumiejętność radzenia sobie z problemem, czy celową bierność. Jakakolwiek by przyczyna nie była - powinni na swoim podwórku sprzątać. Szczególnie, że ciąży na nich historyczna skaza.

GW nie czytam. Nie wiem skąd bierzesz informacje na temat tego jakie gazety kupuję. Co do faszyzmu - jeśli jest w puszcze coli, to cole powinno się wylać a puszkę wrzucić do śmieci. Oczywiście, można udawać że nie ma problemu. Tego i wielu innych problemów.

Eredin -->
Jeżeli nawrót skrajnych ideologii jest zjawiskiem marginalnym - to świetnie. To dobrze, że się ten problem rozdmuchuje. Należy go rozdmuchać jeszcze bardziej, zanim problem z marginalnego zmieni się w globalny. Tak więc jeśli przytoczona przez Ciebie gazeta realizuje ten cel, to chyba właśnie przekonałeś mnie, by po te gazetę sięgnąć.

05.05.2013 21:28
14
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

hmmm..... Co to jest brunatyzacja?

05.05.2013 22:35
15
odpowiedz
Pallar Anders Visa
41
Pretorianin

Chyba jest wręcz odwrotnie. Socjalizm, najazd islamu, rządy żydokomuny. Otwórz oczy. Media kłamią, odciągają ludzi od palących kwestii otumaniając i serwując debilne programy dla ćwierć-inteligentów.

05.05.2013 22:54
16
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Problemów może być więcej niż jeden, do tego o różnych zwrotach. Akurat w tym wątku rozmawiamy o ideologiach nawiązujących do koncepcji zbrodniczych, które, podobnie jak socjalizm, już w historii były i jakieś wnioski wypada z tej historii wyciągnąć.

05.05.2013 22:59
deTorquemada
17
odpowiedz
deTorquemada
245
I Worship His Shadow

Tak to jest. Jak sie z ludzi idiotów robi to się to żle konczy. I na nic tutaj zle przeczucia. Pluć na nie wyksztalconych łatwo, ciężej zrozumieć że są potrzebni.

05.05.2013 23:03
18
odpowiedz
Lutz
173
Legend

[1] Chyba jest problem z tym faszyzowaniem, i chyba od zrozumienia tego pojecia musialbys rozpoczac swoja edukacje.

05.05.2013 23:20
19
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Vader [ gry online level: 109 - Legend ]
Problemów może być więcej niż jeden, do tego o różnych zwrotach. Akurat w tym wątku rozmawiamy o ideologiach nawiązujących do koncepcji zbrodniczych, które, podobnie jak socjalizm, już w historii były i jakieś wnioski wypada z tej historii wyciągnąć.
Święte słowa. Jednak tym, co mnie zdumiewa jest nie to, że zbrodnicze sekty trwają i przekształcają się w coraz to nowe wariacje ale to, że ogromna większość ludzi nadal wierzy w te oświeceniowe brednie i oczekują jakiejś nowej wersji "raju na ziemi". I nie ma najmniejszego znaczenia czy będzie to "raj" przyobiecany przez leseferystów, rawlsistów, narodowców czy "raj" neobolszewików/neofaszystów, "zielonych", feministki itp itd.. Dziwi mnie, że po tylu próbach ludzie nadal wierzą w możliwość samozbawienia w ramach gnostyckich sekt oświeceniowych a obawiając się jednej - góra dwóch odmian pchają się bezmyślnie w niemal te same bagna, które przećwiczyli już nasi przodkowie. Wbrew turgotowsko - comteowsko - marksistowskim bredniom o "postępie" historia nauczyła tylko jednego, że nigdy, nikogo, niczego nie nauczyła i bez przerwy ludzie przekonani o własnej boskości ciągną za sobą setki, tysiące a nawet miliony nowych idiotów gotowych "naprawiać" świat i człowieka.

05.05.2013 23:26
bisfhcrew
20
odpowiedz
bisfhcrew
170
oversteer

Nie jestem rasistą ale ciapatych(cyganów i allah akbarów) powinno wywalić się z europy i zamknąć granice by tu nie wracali.
Złodzieje i terroryści, to nie są stereotypy. Po wojnie panuje nadmierna tolerancja, to nas zniszczy. Z jednej skrajności w drugą.

Islam u nas problemem nie jest bo jako-tako nie ma u nas tolerancji dla tych którzy nie szanują naszych zwyczajów.
Cyganie to co innego, przynajmniej raz w miesiącu których chce mi sprzedać tanio piłę, wkrętarkę czy inną kosiarkę.

05.05.2013 23:34
SILENTALTAIR
21
odpowiedz
SILENTALTAIR
69
Akallabeth

Nie jestem rasistą ale ciapatych(cyganów i allah akbarów) powinno wywalić się z europy i zamknąć granice by tu nie wracali.
oto co zwiemy " brunatyzacją" życia społecznego. Jak się modlisz 5 razy dziennie to wypierdalaj, ale ja nie jestem rasistą.
Ciekawe jakby Angole zamkneli granice co by Polacy powiedzieli. A przecież też zalaliśmy Londyn. To się właśnie nazywa hipokryzja w kontekście całego narodu.

05.05.2013 23:48
Oburzony
22
odpowiedz
Oburzony
58
PC Gamer

Czy nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków z historii? Co z tzw. ewolucją społeczną, obyczajową i moralną, która miała wytępić uprzedzenia etniczne i rasowe, która miała uwrażliwić ludzi na tzw. wartości humanistyczne?

A co myślałeś, że będzie? Kiedyś byli Żydzi dziś są Muzułmanie. Europa lubi sobie pohejtować wraz z USA i mieć wymówkę na głód wojny i sztuczne napędzanie nią gospodarki.

06.05.2013 00:16
bisfhcrew
23
odpowiedz
bisfhcrew
170
oversteer

Jak się modlisz 5 razy dziennie to wypierdalaj, ale ja nie jestem rasistą.
Nie zrozumiałeś. Nie w porządku jest jak ktoś przyjeżdża do obcego kraju i ma pretensje do ludzi np, że piją alkohol gdy oni mają jakieś tam swoje święto i inne tego typu "drobnostki".

Jak byście się czuli gdyby Chińczyki w warszawie dorwały się do władzy(jest ich na tyle sporo, że jak by im się chciało to pewnie by coś osiągnęli) i zrezygnowali z bożonarodzeniowego strojenia miasta, choinka, lampki i te sprawy. W zamian w jakimś dniu, wyznaczyli obce nam święto i dekorowali całe miasto bibułą. Nie bylibyście wściekli?
Na zachodzie europy już się to dzieje, ludzie pozwalają na wiele bo wolność i te sprawy a za kilkadziesiąt lat będą tego żałować. Kto wie czy nie będzie u nas wojny domowej jak w Syrii czy innych krajach gdzie napieprzają się na śmierć za poglądy.

06.05.2013 00:36
kzwwdo
24
odpowiedz
kzwwdo
75
Generał

Kurwa nie porównujcie muslimów do Polaków. Nasi uciekają na wyspy dla zarobku, szanują kulturę Brytyjczyków, asymilują się, podporządkowują się pod tamtejsze prawa itp. Pracują w interesie tego kraju, z punktu widzenia Anglików to dodatkowa siła robocza. Oczywiście to samo we Francji czy Niemczech. A co robią muslimy? Zlatują się, siedzą na dupie, pobierają zasiłek i rozmnażają się (rodziny wielodzietne). Palą flagi, otwarcie mówią: Nienawidzimy was, zniszczymy ten kraj, wszędzie ma być szariat, dążymy do ustanowienia Kalifatu Ogólno-Europejskiego. Okłamanie/oszukanie niewiernego jest u nich dobrym, szlachetnym czynem mają to zapisane w Koranie.

06.05.2013 00:44
25
odpowiedz
Lutz
173
Legend

Nasi uciekają na wyspy dla zarobku, szanują kulturę Brytyjczyków, asymilują się, podporządkowują się pod tamtejsze prawa itp.

Tak samo jest z muslimami i kazda inna nacja/orientacja itp.

Znam ludzi z polski, ktorych cwaniactwo i ogolne skurwysynstwo osiagnelo poziom niespotykany w ich kraju ojczystym, podobnie znam osoby, czy to gejow czy muslimow czy zydow, ktorzy sa przedstawicielami nietypowymi w swietle tego czym karmia nas media.

Problem polega na notorycznym wylewaniu dziecka z kapiela. W imie jakichs tam dzialan dla dobra jakichs tam spolecznosci, ktore to idee sa w porzadku, przygotowuje sie grunt do dzialania wlasnie tym skrajnym odlamom spolecznym, ktore potem przedstawia sie w mediach jako "ogol".

Nie jestem zwolennikiem multi-kulti, ale to raczej ogolna indolencja panstwa jest winna takim skrajnosciom.

06.05.2013 00:51
😃
26
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Pocieszne, gdy ludzie przez pryzmat doniesień prasowych chcą opisać ogół rzeczywistości

06.05.2013 01:07
Alba_Longa
27
odpowiedz
Alba_Longa
88
Generał
Image

Chodzi o artykuły i pranie mózgu Polaków przez GW?

06.05.2013 13:48
Flyby
😃
28
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Ten rysunek pewnie najbardziej bawi tych z rozumem szczątkowym, gdzie nawet "prać" nie ma co..

06.05.2013 14:10
😜
29
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Oho - mamy praktyczny przykład prawdziwości starego przysłowia pszczół o tym, by nie tykać g*...

06.05.2013 14:13
Oburzony
30
odpowiedz
Oburzony
58
PC Gamer

Pracują w interesie tego kraju, z punktu widzenia Anglików to dodatkowa siła robocza.

Ahahaha zabawne :D Jakbyś słyszał jak oni mówią o imigrantach z Polski to zrozumiałbyś co czują muzułmanie.

06.05.2013 14:29
Flyby
😃
31
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

[29] ..znalazła się pszczółka ..bzyka jak najęta, tylko z miodem gorzej

06.05.2013 14:38
32
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

[24] Okłamanie/oszukanie niewiernego jest u nich dobrym, szlachetnym czynem mają to zapisane w Koranie. -> a co jeśli to gówno prawda i twój wymysł?

[25] +1

06.05.2013 14:47
Oburzony
33
odpowiedz
Oburzony
58
PC Gamer

To jest gówno prawda i jego wymysł bo w Koranie niczego takiego nie ma. Koran traktuje innowierców jako dzieci tego samego boga, odnosi się zarówno do Chrześcijan jak i Żydów. Do czasów kolonialnych nie było wojny na tle religijnym prowadzonej przez muzułmanów. A i ta nie do końca jest... jasne, że jak im się wpierdzielają we wszystko od wieków to w końcu mają tego dosyć.

06.05.2013 15:11
34
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Flyby [ gry online level: 104 - Outsider ]
[29] ..znalazła się pszczółka ..bzyka jak najęta, tylko z miodem gorzej
Jak z tym miodem to nie tobie sądzić. Mimo wszystko sądzę, że moje małe nie narzekają :D

Oburzony [ gry online level: 6 - PC Gamer ]
To jest gówno prawda i jego wymysł bo w Koranie niczego takiego nie ma. Koran traktuje innowierców jako dzieci tego samego boga, odnosi się zarówno do Chrześcijan jak i Żydów. Do czasów kolonialnych nie było wojny na tle religijnym prowadzonej przez muzułmanów. A i ta nie do końca jest... jasne, że jak im się wpierdzielają we wszystko od wieków to w końcu mają tego dosyć.
A to zależy od tego jak definiować wojnę religijną. Wojny prowadzone przez Mahometa i jego następców miały na celu przede wszystkim objęcie szariatem jak największej ilości "niewiernych". Ponieważ islam to składanka chrześcijańsko - zaratustriańska, to oczywistym jest, że Chrześcijanie i Żydzi - jako "ludy księgi" - byli traktowani nieco lepiej niż cała reszta "niewiernych" ale nie zmienia to tego, że każda lub niemal każda wojna miała podłoże religijne.
W każdym razie zastanawiam się, czy kiedykolwiek Muzułmanie prowadzili wojnę o przyczynie innej niż religijna. Być może któreś wojny "wewnętrzne" - choć i tu są daleko posunięte wątpliwości, ponieważ władza polityczna i władza duchowa są w Islamie nierozdzielne. W Europie jakąś próbą zjednoczenia władzy świeckiej i duchowej było wprowadzenie zasady cuius regio, eius religio, choć udało się to ostatecznie przy skonstruowaniu komunistycznego, a potem nazistowskiego, państwa totalitarnego i totalnego państwa narodowego w obecnej formie.

06.05.2013 15:42
Oburzony
35
odpowiedz
Oburzony
58
PC Gamer

Mylisz się Mahomet walczył bo mógł albo zginąć albo wygrać. Jego następcy prowadzili normalne wojny celem rozszerzenia terytorium o żyźniejsze i bogatsze w surowce ziemie... część ziem asymilowała się z własnej woli pod wpływem Islamu. Na podbitych ziemiach NIGDY nie niszczono kościołów innych wiar, nie zabraniano innych praktyk religijnych. Poczytaj troszkę...

06.05.2013 15:47
Orrin
36
odpowiedz
Orrin
234
Najemnik

Z imigrantami jest moim zdaniem prosta sprawa. Chcą niech przyjeżdżają ale muszą respektować prawo obowiązujące w danym kraju oraz znać język.

06.05.2013 15:59
😊
37
odpowiedz
zanonimizowany472379
49
Senator
Wideo

Takie nastroje rosną i będą rosły szczególnie w Europie Zachodniej. Z powodu Islamistów którzy otwarcie nas krytykują, próbują wyprzeć i narzucać własne prawa. Nie zdziwcie się jak kiedyś do władzy dojdzie drugi Adolf. Tylko że on kogo innego będzie zamykać w obozach.

Prosta sprawa: albo oni, albo my. Kto nie wierzy i chce się sprzeczać odsyłam do YT: http://www.youtube.com/watch?v=ruOASffCA44
Tak jest wszędzie.

06.05.2013 15:59
Kanon
😊
38
odpowiedz
Kanon
247
Befsztyk nie istnieje
Image

Ciemny lud to kupi.

06.05.2013 16:02
39
odpowiedz
Aurelius
71
Weteran

Na odbitych ziemiach nie niszczono kościołów, tylko wszystkie przerabiano na meczety: Haga Sophia (czyli Błękitny Meczet), katedra pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela (czyli Meczet Umajjadów w Damaszku), czy kościół pod wezwaniem św. Wincentego (później Wielki Meczet w Kordobie, przekształcony zresztą ponownie w kościół) to tylko pierwsze lepsze przykłady.

06.05.2013 16:07
40
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Podałem ci interpretację bazującą na zupełnie banalnym stwierdzeniu, że w Islamie władza duchowa i władza polityczna nie są wobec siebie oddzielone. Tym samym KAŻDE wydarzenie polityczne jest jednocześnie wydarzeniem religijnym i na odwrót. Tym samym KAŻDA wojna prowadzona przez władcę muzułmańskiego - niezależnie od przyczyn i finału - będzie wojną o znaczeniu religijnym. Wojna święta to zupełnie inna kwestia. Tę prawo wszczynać ma kalif - jako władca polityczny będący następcą Mahometa.
Mahomet nie prowadził wojen obronnych. Od początku do końca był przede wszystkim agresywnym watażką arabskim. Podobnie zresztą było już na samym początku ekspansji poza Półwysep Arabski. Chyba, że zechcesz nam teraz wmawiać, że wojny z Cesarstwem Rzymskim i Persami tuż po zakończeniu wyczerpującej wojny między tymi dwoma państwami (tylko dzięki temu, że imperia te prowadziły długotrwałe i wyczerpujące zmagania, arabskie dzikusy miały możliwość je pokonać) były wojnami obronnymi.
Mam jednak nadzieję, że powstrzymasz się od tego rodzaju niedorzeczności. Nie mam pojęcia kto i w jakim celu je produkuje ale żeby rozpowszechniać ten bełkot bez sprawdzenia podstawowych faktów to już śmieszne po prostu.

06.05.2013 16:14
DanuelX
41
odpowiedz
DanuelX
82
Kopalny

Odliczałem wątki do czasu pojawienia się Attyli - to była tylko kwestia czasu. To jak z prawem Godwina - tylko że tutaj zamiast odniesienia do Adolfa mamy Pana który zarzuca post językiem mglistym.

06.05.2013 16:18
Oburzony
42
odpowiedz
Oburzony
58
PC Gamer

[39] To złe przykłady. Hagia Sophia (i nie nie jest to błękitny meczet sulejmana...) została przerobiona jako symbol władzy sułtana Tureckiego nad największą twierdzą tamtych czasów. Meczet Umajjadów pierwotnie był nie kościołem a świątynią Hadada i Jowisza. Co do Wielkiego Meczetu w Kordobie został on odkupiony od kościoła przed przebudową.

[40] Apel do was - poczytajcie historię zanim znowu coś napiszecie. Ciężko się dyskutuje inaczej. Napisałem, że nie były to wojny na tle religijnym tylko naturalne rozszerzanie imperium.

06.05.2013 17:00
Flyby
😱
43
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"poczytajcie historię zanim znowu coś napiszecie"

Znowu czytać?! Wystarczy zostać pszczółką i robić miodzik ;)

06.05.2013 18:11
44
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał

Idiotyzmem jest utożsamiać wszystkich muzułmanów z radykałami - muzułmanie europejscy, imigranci i obywatele, to bardzo zróżnicowana grupa, której nie sposób scharakteryzować w kilku słowach.

Poza tymi, którzy przyjechali dla pracy i godnego życia (inżynierów, lekarzy, robotników i uchodźców), jest też masa cwaniaków i hołoty, która liczy, że "jakoś to będzie".

06.05.2013 18:21
45
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał

edit.

06.05.2013 18:52
46
odpowiedz
Aurelius
71
Weteran

Oburzenie Oburzonego wskazuje tylko na to, że sam jest muzułmaninem i głosi nam tu propagandę sukcesu pokojowej religii. Na dłuższą metę nie ma to znaczenia co mówi, bo albo Europa skończy jak Bizancjum, czyli w odmętach szariatu, albo urodzi się nowy Gandhi. A Gandhi (i jego następcy) pokojowo znacjonalizował majątek Brytyjczyków w Indiach a ich samych wsadził na statki i odesłał do domu (co było dość ciekawe, biorąc pod uwagę, że duża ich część urodziła się w Indiach więc to chyba właściwie był ich dom a nie UK).

W każdym razie nie żadnej brunatyzacji nam tu trzeba, ani nie adolfizacji tylko zwykłego i pokojowego rozwiązania problemu w stylu wielkiego laureata Nagrody Nobla - Gandhiego.

06.05.2013 20:40
Oburzony
47
odpowiedz
Oburzony
58
PC Gamer

Wrong, jestem Ateistą. Ale szanuję historię i nie lubię prześladowania żadnej grupy etnicznej. A muzułmanie są wyjątkowo prześladowani po 911. Co najlepsze znam wielu ludzi tej wiary (moja była dziewczyna była Alevitką, dodatkowo mieszkałem ponad rok w Stambule) i ich wizerunek jest zdecydowanie zdemonizowany.

06.05.2013 20:51
48
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend

ja też to zauważam, teraz na forach popularnych portali jest cała masa postów antysemickich i anty unijnych - jeszcze kilka lat temu był to margines teraz staje się to normą - to ewidentny wynik tak kryzysu czyli obarczaniu systemu finansowego za nasze kłopoty (nie muszę chyba pisać jaka nacja ma faktyczną i także mityczną nadreprezentację w bankowości) oraz istnieje "moda" na hejt "unii" która robi za chłopca do bicia dla państw które nie radzą sobie z własnymi gospodarkami - znaczy się pozadłużaliśmy gospodarki, ale to unia jest zła, bo nie chce dawać nam kasiory i jeszcze bezczelnie narzuca nam jakieś pakiety fiskalne etc. - wszystko to wytwarza wzrost nastrojów w najlepszym razie nacjonalistycznych, a w najgorszym ksenofobicznych i antysemickich

07.05.2013 09:12
49
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Oburzony [ gry online level: 6 - PC Gamer ]
Wrong, jestem Ateistą. Ale szanuję historię i nie lubię prześladowania żadnej grupy etnicznej. A muzułmanie są wyjątkowo prześladowani po 911. Co najlepsze znam wielu ludzi tej wiary (moja była dziewczyna była Alevitką, dodatkowo mieszkałem ponad rok w Stambule) i ich wizerunek jest zdecydowanie zdemonizowany.
W języku polskim istnieje słowo "błąd", które w tym przypadku byłoby właściwe. Byłoby, gdybyś nie był kreolem. Ponieważ jednak jesteś kreolem, to oczywiście słowo "wrong" zawsze będzie ci bliższe niż "dzikie" słowo "błąd".
Szkoda zatem, że "szanując historię" nie szanujesz języka polskiego.
Niestety, mam nieodparte wrażenie, że historię szanujesz dokładnie tak samo jak język polski a najlepszym dowodem tego jest to jak to ogłaszasz wszem i wobec, że muzułmańskie dzikusy były "prześladowane" (swoją drogą to ciekawe dlaczego akurat rok 911 miałby się stać punktem zwrotnym w polityce "poniżania" bidulków islamskich przez Europejczyków a nie - dajmy na to 732 czy 1683). Nie przeszkadza ci to, że ich drang nach westen został zatrzymany dopiero pod koniec XVII w. a do tego czasu kraje arabskie były wspaniałym rynkiem dla niewolników porywanych z terenów europejskich. O innych przejawach tego "prześladowania" nawet nie chce mi się wspominać.
Na zakończenie dodam, że wdzięki muzułmańskich dziewczyn nie są najlepszymi nauczycielami, jakich można sobie wyobrazić.
Sam islam jest religią, więc oczywiście posiada setki a może nawet tysiące różnych odłamów (zwłaszcza, że w przeciwieństwie do religii katolickiej nie wytworzyli systemu kanalizowania nowinek), Jednak to, że są różni muzułmanie nie oznacza, że nie można wyrobić sobie opinii na temat ogólnych cech tej religii. Zwłaszcza, że ta tak "szanowana" przez ciebie historia nie pozostawia tu wielu wątpliwości. Mahomet był przywódcą politycznym i jednocześnie przywódcą religijnym, w związku z czym wszystkie wojny prowadzone przez wszystkich przywódców muzułmańskich, siłą rzeczy muszą być postrzegane jako wojny o charakterze religijnym. I tak było, jest i zapewne zawsze będzie. Niezależnie od wdzięków alawitek (tak swoją drogą, to "dziki" język polski także posiada swoją wersję nazwy tej sekty muzułmańskiej).
Islam to religia wyraźnie agresywna i nastawiona na podboje polityczne, które natychmiast są konsumowane dla celów prozelitycznych. To, że Muzułmanie przestali nam zagrażać militarnie wynika z tego, że:
1. są rozbici politycznie, więc stosunkowo słabi;
2. "Zachód" jest silny militarnie i technicznie
a nie dlatego, że nagle Muzułmanie odkryli, że ich religia jest "religią pokoju". Zauważyli po prostu, że Europa, która sama wykastrowała się z tego, co dawało jej siłę nie musi być podbijana, żeby mogła się stać muzułmańska. Dlatego zamiast wpadli na genialny w swej prostocie pomysł. że Europę łatwiej jest podbić macicami muzułmańskich kobiet niż karabinami z europejskich fabryk.
Winą Muzułmanów nie jest to, że są silni. Winą Europy jest to, że postawiła na cywilizację śmierci, w związku z czym jesteśmy świadkami jej wymierania. Doskonałym przykładem tego jak to działa jest ten filmik, który został zalinkowany przez Ksionima. Angielska idiotka - wyznawczyni liberalnych idiotyzmów robi filmik, w którym przeciwstawia "europejski, dobry liberalizm" (który jest - jak Islam - religią polityczną) "azjatyckiemu złemu Islamowi". Jestem pewien, że ta idiotka albo jeszcze wcale nie ma dzieci i woli "seks bez zobowiązań" (czyli zwykły nierząd) a każda z pań ubranych w czadory ma tych dzieci co najmniej kilkoro. To wystarczy, żeby za kilka dziesięcioleci (a może nawet wcześniej) Europa stała się zlepkiem emiratów muzułmańskich. Niemcy nie przegrali 2 WS dlatego że mieli najgorsze czołgi i samoloty, ale dlatego, że mieli ich za mało. Europa stanie się muzułmańska niekoniecznie w wyniku jakiejś wojny (choć wojna będzie trudna do uniknięcia już całkiem niedługo - gdy siła etnosów muzułmańskich będzie liczebnie dorównywała zdychającym Europejczykom, jeżeli nie będzie to szło w parze z oddawaniem władzy politycznej w tym samym stopniu). Europa stanie się muzułmańska, jeżeli europejskie kobiety nadal będą wolały mieć pieska i karierę zamiast rodziny silnej dziećmi.

07.05.2013 09:58
Oburzony
50
odpowiedz
Oburzony
58
PC Gamer

swoją drogą to ciekawe dlaczego akurat rok 911 miałby się stać punktem zwrotnym w polityce "poniżania" bidulków islamskich

Skoro nie rozumiesz, że chodziło o ataki na WTC 11 Września dalsza dyskusja nie ma sensu. Poziom Twojej inteligencji jest zbyt niski. Przykro mi.

07.05.2013 10:30
Hellmaker
51
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

"Co najlepsze znam wielu ludzi tej wiary (moja była dziewczyna była Alevitką, dodatkowo mieszkałem ponad rok w Stambule)" - powiedzmy, że Stambuł jak i cała Turcja nie jest - a raczej nie była - najlepszym przykładem muzułmańskiego państwa wyznaniowego. Raczej była ewenementem w świecie islamu. Jest to chyba jedyne tak zlaicyzowane państwo islamskie (chociaż niestety to się zmienia) na świecie.

07.05.2013 11:46
52
odpowiedz
zanonimizowany12249
164
Legend

Oburzony -> Terorrysci byli przed 9.11, to ze nie mieli az tak spektakularnych efektow to tylko szczescie, zwykli ludzie zyja stereotypami, wiadomo ze kazdy Polak to pijak i zlodziej, tak samo kazdy muzulmanin to terrorysta, Angilk to len itd :P Niestety wiekszosc muzulmanow jest religijnych, a ich swieta wojna powoduje duzy niepokoj, przynajmniej u mnie :P bo nie wiadomo czy nagle sasiad nie okaze sie arabem fanatykiem ktory nagle nie wyjdzie z klachem i nie zacznie rozpierdalac niewiernych :P

07.05.2013 11:59
Belert
53
odpowiedz
Belert
182
Legend

Oburzony : ja tez z pewnym zaciekawieniem odczytalem date 911 jako rok a nie 11.09.Ale widac dlugo siedzisz w stanach.
Muzulmanie czesto sie ustawiaja jako przesladowani ale niestety to tylko wykorzystywanie slabosci UE ktora ma swira na punkcie przesladowanych mniejszosci.Z wyj.Katolikow ofc.Ktorzy sa passe.
Co potrafia to widac po tworzeniu enklaw muzlmanskich w ktorych kieruja sie szariatem .Pamietam sprawe w Danii gdy oniemieli dunczycy dowiedzieli sie ze w jednym z miasteczek z duzą spolecznoscia muzulmanska ci wprowadzili szariat na terenie miasta. :))
To sa te niby pokojowe metody islamu.

07.05.2013 12:21
54
odpowiedz
Nathandrel
52
MOLON LABE!

[51]Logicznych argumentów brak, więc foszek z przytupem?

07.05.2013 12:43
55
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

Dokładnie tak. Jeszcze kilka lat temu posty zbliżające się ideologicznie do neonazizmu były w polskim necie absolutnym marginesem, teraz natomiast wszędzie jest tego pełno. Jest coraz szersze "społeczne" przyzwolenie dla tego rodzaju retoryki. Ludzie, którzy nigdy nie mieli bezpośredniego kontaktu z muzułmanami podchwytują negatywne o nich stereotypy. Zauważa się też akceptację dla hipotetycznych działań dyskryminacyjnych. Tu czy tam widzę "zrozumienie" dla ewentualnego ograniczania praw obywatelskich, deportowania a nawet zamykania (w obozach koncentracyjnych?) obywateli państw unijnych arabskiego, perskiego, kurdyjskiego czy tureckiego pochodzenia. Dostaje się nie tylko muzułmanom. Na fali rosnącej ksenofobii wzmaga się "krytyka" wszelkich innych grup etnicznych czy religijnych np. Hindusów czy Cyganów. Nie są oni w wiekszości muzułmanami, ale są wrzucani do tego samego worka. Odradza się też wyraźnie antysemityzm, a ludzie stosujący antysemicką wykładnię rzeczywistości bezwiednie powtarzają argumenty stosowane niegdyś przez Hitlera.
Wiadomo, że kryzys ekonomiczny radykalizuje w jakiś sposób postawy społeczne. Dziwne jednak, że ludzie w XXI wieku tak łatwo się tym demonom poddają, jakby zupełnie bezrefleksyjnie, nie rozumiejąc jakie mogą być tego konsekwencje, nie tylko dla tych, których nienawidzą, lub do których czują niechęć, ale również dla nich samych. Nakręcanie spirali nienawiści narodowościowej, etnicznej czy religijnej nigdy w historii nie prowadziło do niczego dobrego. Nie mówiąc już o tym, że w tłumie z pochodniami (zwanym niekiedy motłochem) od ignorancji aż bije (co widać też na tym forum). Sęk w tym, że ludziom hołdującym swoim uprzedzeniom, lękom czy kompleksom wiedza nie jest do niczego potrzebna. Im wystarczy wiara w złego Żyda, Araba czy Indianina by spalić mu dom wraz z jego dziećmi w środku.

07.05.2013 13:23
56
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Oburzony [ gry online level: 6 - PC Gamer ]
Skoro nie rozumiesz, że chodziło o ataki na WTC 11 Września dalsza dyskusja nie ma sensu. Poziom Twojej inteligencji jest zbyt niski. Przykro mi.
No oczywiście - nie mogę swojej inteligencji zrównać z twoją. Mam nadzieję, że wybaczysz mi moje wyraźne niedoskonałości i ułomności. Jednak - tak na przyszłość (i wiem, że się bezpodstawnie naprzykrzam) - jeżeli chcesz być zrozumiany, to używaj z łaski swojej znaków przestankowych lub innych form, które mogłyby usunąć lub osłabić skutki braków, które muszą występować u każdego, kto nie jest tobą. Wystarczyło napisać "11 września" lub 11.09.2001 anie byłoby problemów z komunikacją.

A po 11 września 2001 r. o "dyskryminacji" to mogą mówić np. ludzie, którzy chcą zabrać do samolotu np. butelkę wody. Muzułmanie płacą po prostu cenę za wyczyny swoich pobratymców tak jak my płacimy za wyczyny naszych pobratymców opinią złodziei, pijaków i idiotów wykonujących każdą pracę za niewolnicze stawki.

07.05.2013 13:33
Flyby
57
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"Sęk w tym, że ludziom hołdującym swoim uprzedzeniom, lękom czy kompleksom wiedza nie jest do niczego potrzebna. Im wystarczy wiara w złego Żyda, Araba czy Indianina by spalić mu dom wraz z jego dziećmi w środku."

"Wiedza nie jest do niczego potrzebna"

Kłopot w tym, Ahaswer, że po "drugiej stronie" - mam tutaj na myśli przede wszystkim społeczeństwa muzułmańskie, występują objawy podobne, podsycane niezmieniającą się tradycją religijną, tylko pozornie tolerancyjną wobec innych religii, kultur, obyczajów. Enklawy wyznawców islamu w środowiskach europejskich są "zamknięte" - starają się egzystować przede wszystkim według swoich praw, z minimalnym uwzględnieniem kultury i praw społeczeństw wśród których żyją. W dodatku - młodzi ludzie z tych "enklaw", traktujący owe "zamknięcie" jako niezawinioną stagnację i brak szans na lepszą egzystencję w otaczającym ich świecie - usiłują terroryzmem przełamać owe bariery.
Przykładów nie muszą podawać - od Ameryki do Europy ich nie brak.
Akcja rodzi reakcję - rzecz w tym że w pewnym momencie staje się nieważne po jakiej stronie, jest wina i racja. Obawiam się że odwoływanie się do prawd uniwersalnych, cywilizacyjnych (religii, humanizmu, wiedzy) może stać się bezskuteczne..

07.05.2013 14:14
58
odpowiedz
zanonimizowany12249
164
Legend

Ahaswer-> ludzie sa tak skonstruowani ze podchodza niechetnie do rzeczy ktore budza u nich niepokoj, wraz ze zmiana stanu niepokoj->strach niechec przeradza sie w nienawisc, Normalnie przed wtc wiekszosc zwyklych ludzi niebardzo sie przejmowala zamachami, wiadomo poziom zainteresowania gwaltownie spada wraz z odlegloscia w jakiej sie cos dziej, info bylo krotkie i umykalo wszystko w natloku innych spraw, ale po parodniowej transmisji live tragedi wtc to zmienilo powaznie podejscie zwyklych ludzi do terrorystow. Polakow tak to nie dotknelo, ale jestem swiecie przekonany ze jakby podobna tragedia stala sie u nas w kraju, to watpliwe ze taki Oburzony pisalby to co napisal. Widoczne zagrozenia latwo ominac, terrorysci sa niewidocnym zagrozeniem ktore powoduje strach, ktory napedza nienawisc i na tym ktos zarabia :P

07.05.2013 14:17
59
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

Flyby - najgorsze co można robić to stosować odpowiedzialność zbiorową. Pamiętamy czym to się zazwyczaj kończyło.

Europa ma narzędzia prawne by radzić sobie z problemami dotyczącymi grup etnicznych i religijnych. Tak jak od 70 lat bez trudu mogła poradzić sobie z problemem społecznym dotyczącym Cyganów, ale palcem nie kiwnęła. Żaden europejski rząd się nad tym nie pochylił, co potwierdzają raporty brytyjskie sprzed kilku lat na ten temat. Cyganie, lud niegdyś szanowany w Królestwie Węgier i na Bałkanach, i ceniony za wysokiej jakości produkty rzemiosła wojskowego, w czasach szalejących w Europie nacjonalizmów został wyrzucony na margines, dyskryminowany i tępiony. Europa zamknęła cały naród w społecznym gettcie, a potem dziwi się, że są z tym narodem problemy.

Analogicznie z muzułmanami. Najłatwiej całą winę zwalić na nich i wszystkich muzułmanów (mimo ogromnej wewnętrznej różnorodności wyznawców islamu) wrzucać do jednego worka. A potem co? Spalić? Wypędzić? Dokonać ludobójstwa? Jakie radykałowie i neonaziści widzą rozwiązania?

Czasy nacjonalizmów i totalitaryzmów powinny nas czegoś nauczyć, bo może się okazać, że wywołamy ponownie demony, które i nam wyrządzą krzywdę - będziemy cierpieć za to, że jesteśmy brudnymi Polakami, chrześcijanami, Europejczykami czy białymi. Konflikt religijny, rasowy, etniczny to nie jest to czego Europa teraz potrzebuje.

Nie mówiąc już o tym, że demonizowanie europejskich muzułmanów jest czystą głupotą, przejawem skrajnej ignorancji i demagogią. Nie oni odpowiadają za to co teraz Europie najbardziej doskwiera. Nie oni odpowiadają za kryzys ekonomiczny i finansowy, za rosnące bezrobocie, za deficyt finansów publicznych, za nadmierne zadłużenie krajów unijnych. Ale dla radykałów i populistów są wdzięcznym obiektem ataków. Można wyciągnąć brudny paluch w ich stronę i oznajmić, że to oni są winni wszystkim problemom tego świata. A gdy pojawi się pandemia groźnej odmiany grypy w Austrii to odpowiednio zindoktrynowany motłoch nie będzie się wahał przed paleniem meczetów, przekonany, że zarazę przywlekli ONI, OBCY. Ileż to razy zaliczaliśmy tę lekcję w historii? Głupota jest głównym paliwem dla zła, nikczemności, podłości i okrucieństwa.

07.05.2013 15:59
Flyby
😃
60
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Moje uwagi, Ahaswer, z konieczności ogólne - nie upoważniają nikogo do stosowania zasady "odpowiedzialności zbiorowej". W dodatku nawet ta zasada, różne ma oblicza. ;) Czasami działa jak "kubeł zimnej wody" na kotłujące się psy ;)
Piszesz że Europa "od 70 lat bez trudu mogła poradzić sobie z problemem społecznym dotyczącym Cyganów", co brzmi dobrze ale jest nieprawdą. Zwłaszcza na tle ostatnich (z okresu owych 70 lat) polityczno-gospodarczych podziałów i stosunków. A Europa nie jest i nie była całością - obawiam się że nigdy nie będzie.
Nikt nie "demonizuje" muzułmanów - sami starają się (terrorem) zwrócić na siebie uwagę. Patrząc na te wyczyny z dystansu (także historycznego i ideologicznego) jest to jedyne skuteczne narzędzie osiągnięcia swoich celów i potrzeb bez wojny jako takiej (totalnej).
Wszystkie mniejszości (mniej lub bardziej) etniczne mają swoje obyczaje i interesy. Niektóre mniejszości (mają też swoich przywódców i polityków) potrafią wykorzystać te swoje obyczaje (zwłaszcza religijne) bez terroru i siania strachu. Przyznaję że to nie zawsze wychodzi im na dobre (Żydzi i Cyganie) ;)
Czyli rozumiem Twoje uwagi o "wywoływaniu demonów". Powinni je także rozumieć politycy, tyle że nie zawsze chcą lub mogą. ;) Polityków powołują do władzy (i władzy pozbawiają) obywatele, w imieniu swoich interesów - często wystraszeni i rozgoryczeni.. Czyli (o czym piszesz w ostatnich zdaniach) to "głupota" rozdaje karty ;)
A "nikczemność, podłość, okrucieństwo", raz obudzone (w początkach cywilizacji ;)) napędzają się wzajemnie i kwitną przez wieki.. Ty o tym wiesz, ja o tym wiem i co? Co nam zostaje oprócz wiedzy? (Attyli nie pytam ;))

07.05.2013 17:17
Maziomir
61
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Ja osobiście najbardziej ubolewam nad rozpiętością wieku różnego rodzaju "narodowców", których, jak mi się wydaje, trzon stanowią ludzie młodzi. Nie prowadziłem badań, ani nie śledzę statystyk, ale gdy czytam radykalne wypowiedzi takich osób na forach dyskusyjnych nieodmiennie ogarnia mnie smutek. Smutek, że idea stworzenia z Europy miejsca, w którym zwaśnione od tysiącleci narody próbują stworzyć jeden organizm pod szyldem wspólnego dziedzictwa kulturowego i celów na przyszłość, trafia na opór tej części społeczeństwa, która powinna być tym najbardziej zainteresowana, i czerpać z niej największe korzyści. Większość z nich zakrzyknie - Schengen tak, Bruksela - nie, chcąc czerpać z wolności jaka wydaje im się być przynależna czasom, w których żyją, lecz pozostawić kwestię decyzji o własnym losie w rękach własnego narodu, który widzą jako lepszy od innych.

Zapominają jednak, że eksperyment jakim jest Unia Europejska, którą postrzegam jako ideę budowy nowego państwa, jest nie tylko eksperymentem długoterminowym i potrzebuje pokoleń, aby wyhodować sobie wolne od dawnych uprzedzeń (vide karaluchy jako prusaki i francuzy) społeczeństwa, ale także jest gwarancją pokoju i dobrobytu, który tak rzadki był niegdyś w Europie. Może to jest i utopia, może idealistyczna mrzonka, ale co się dzieje, gdy do głosu dopuszczamy nacjonalizm znamy dobrze z historii.

Dlatego sądzę, że powinniśmy zaostrzyć nieco politykę imigracyjną w Europie, uginając się nieco przed niezadowoleniem i zadbać o dostosowanie jej lokalnej praktyki do oczekiwań społecznych, ale kontynuować za wszelką cenę próby integracji narodów europejskich w jeden twór państwowy. Mi osobiście zwisa czy władze decydujące o moim życiu są w Warszawie, Londynie, Edynburgu czy Brukseli tak długo, jak ich decyzje będą nakreślać odgórny kierunek polityki Europy jako całości, pozostawiając decyzje lokalne, dotyczące szczegółów, odpowiednikom samorządów.

A na razie panuje chaos, głupota i walka o władzę, w której Polskę postrzegam szczególnie negatywnie - jako jednego z większych beneficjentów ostatnich lat, a zarazem potencjalnego ogniska zapalnego dla wszelkiej rozróby związanej z motywem przewodnim tematu. Gdzie większość, naszpikowana programem edukacji szkolnej z zakresu literatury, świetnie orientuje się co trwało w naszej historii 123 lata i jest gotowa każdemu, i natychmiast to zawsze przypomnieć, a patrzy podejrzliwie na każdego, kto ma inny kolor skóry, nazwisko nie kończące się na -ski lub -ak, albo niewłaściwe nakrycie głowy. Gdzie stworzyliśmy naród, w którym jednocześnie jesteśmy dumni z naszej dramatycznej historii i przyciszamy głos zagranicą, mijając obcego w sklepie, żeby nie słyszał w jakim języku mówimy (niestety mam możliwość obserwacji tego zjawiska od dłuższego czasu). Naród pełen paradoksów, samokrytyki i wzajemnego równania w dół, gdzie sukces jest synonimem złodziejstwa, radość odpowiedzią na porażkę drugiego, a szczęście przytrafia się innym, którzy mają więcej. Wiem, że nie wszyscy tacy jesteśmy, ale jeśli dobrze się rozejrzeć, każdy powinien to widzieć. I przede wszystkim młodzi ludzie powinni z tym walczyć, bo to oni mają szansę na nieprzekazanie tych cech kolejnym pokoleniom. Nam się chyba nie udało.

07.05.2013 18:13
Flyby
😃
62
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Ładnie to napisałeś, Mazio ;) Młodzi "narodowcy" są po obu stronach takich czy innych "barykad" i zanim przetrawią swoje "izmy", wyniesione z byle jakich edukacji i uprzedzeń - może być (właściwie zawsze jest) ciężko. ;) "Izmy" (ideologie), mają moc "dróg na skróty" - oferują uproszczenia i cuda, czyli mogą tworzyć coś w rodzaju paranoi społecznych.
To wciąż działa i to jak ;) Zwłaszcza u nas ;))
I jeszcze w jednym masz rację - aby to się zmieniło na lepsze (w Europie też) - trzeba pokoleń.
..Zaostrzenie polityki imigracyjnej to konieczność.

07.05.2013 20:01
😜
63
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Jednak Ziemkiewicz ma rację twierdząc, że w Polsce mamy do czynienia z dwoma rodzajami Polaków:
1. Ci, którzy uważają, że być dobrym Polakiem to nie być Polakiem, których Z określa mianem kreolów;
2. ci, co to Bóg, Honor, Ojczyzna i ci są tubylcami.
Całkiem niedawno odświeżyłem sobie Nad Niemnem (nie wiem dlaczego - ale kiedyś miałem o tej powieści jak najgorsze zdanie :D ). Tam też są te dwa rodzaje Polaków. Jedni marzą o tym by stąd wyjechać do "europy" (bo oczywiście Polska nie jest w Europie), gdzie "nawet niebo jest inne" a inni - którzy nie wiedzą, że w "europie" "nawet niebo jest inne" z uporem maniaka trzymają się tej ziemi, swoich "zabobonów" i co dzień marnują czas na jakieś "gusła". Ja też niedawno wróciłem z nabożeństwa majowego, więc pewnie jestem tubylcem.
Tym samym nie ja jestem mieszańcem kolonizatora z polską niewolnicą.
Są tu tacy?

ps.
Zapomniałbym. Do wszystkich kreolów: jak wygląda ta wasza "wspólna europa" można było obserwować w dzisiejszym dzienniku TV. Na początku mieliśmy "informację", że Polska ma fatalną infrastrukturę energetyczną i nie ma żadnych środków na zaradzenie złu. poza oczywiście kupieniem francuskiej elektrowni atomowej.
W kilka minut potem zaś dowiedzieliśmy się, że tow. komorek został poklepany po plecykach przez tow. prezydenta Francy. Pytanie za 5 pkt. - za co?

07.05.2013 21:20
Maziomir
64
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Pytanie za 5 pkt. - za co? #64

Patrząc na to przez pryzmat historii to nie ma znaczenia. Bo z drugiej strony jesteśmy narodem, który pomimo statystyk, słupków i wyliczeń zdobędzie, zorganizuje, załatwi. Który pozostaje zieloną wyspą, a jest największym beneficjentem Brukseli pomimo, że to nie u nas galopuje greko-cypryjski kryzys. Narodem, który nie dał się zdeptać potężnym sąsiadom, który nie upadł na kolana po wyniszczających wojnach i który, choć nie wypada dobrze na zbiorowych fotkach, rozlazł się po globusie jak stonka ziemniaczana i wszędzie ma się nie najgorzej. Narodem, który zaciśnie zęby i nie będzie oglądał się na pomoc, gdy stanie się naprawdę źle, bo wie, że może liczyć wtedy tylko na siebie. Niestety przy tym wszystkim nie stajemy się milsi ani sobie samym, ani innym i często towarzyszy nam klimat pogardy, który tak często bije z Twoich postów. Tak jak mówiłem - dbajmy o to, aby zabić w nas ten mesjanizm, który od zawsze był substytutem romańskiego dziedzictwa, którego brak zawsze stawiał nas na marginesie Europy. Dlatego, że moim zdaniem znacznie łatwiej będzie nam przetrwać w grupie w nadchodzących czasach przenoszenia się majątku do Azji.

07.05.2013 22:21
65
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

Europa jest na rozstaju. Udział Europy w światowej gospodarce kurczy się z roku na rok i to w dość szybkim tempie. Teraz jest to coś koło - rzucam z pamięci, mogę się troszkę mylić - około 18%. Oczywiście, możemy tworzyć sobie tutaj nasze europejskie piekiełko, możemy szczuć jedne narody na inne, możemy wypominać sobie dawne krzywdy, możemy pogrążyć się na powrót w nacjonalizmach, ale kto w zasadzie na tym zyska? My, Europejczycy, Polacy? Nie ma takiej opcji by Polska mogła wyjść zwycięsko z powrotu w Europie do retoryki nacjonalistycznej czy faszystowskiej. Albo będziemy zjednoczeni (jakkolwiek), będziemy ściśle współpracować, ściślej zwiążemy nasze gospodarki w celu zwiększenia konkurencyjności w świecie, albo za 100 czy 200 lat staniemy się prowincją. Świat się na nasze swary głupie oglądać nie będzie a kapitał przeniesie się tam, gdzie gwarantowane będą większe zyski, większy spokój i stabilność. Przecież to jest oczywiste.

07.05.2013 23:07
Maziomir
😊
66
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Amen

07.05.2013 23:13
wysiak
67
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

No i w zasadzie na poczatku posta Ahaswer sam sobie odpowiedzial skad bierze sie ta brunatyzacja. Bo to nie kryzys, to rezultat.

07.05.2013 23:30
68
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

Współpraca to tylko jedna z potrzeb, którą zresztą można realizować w biegunowa odmiennej formie niż obecnie stosowana, która z mariażu gospodarczego przerodziła się w alians polityczny na skalę unifikacji państw nie będących jednością w jedność.
Przy gigantycznym obłożeniu socjalnymi przywilejami, rojeniami o godziwych płacach stawianych przez deifikowane rządy i socjalistów, przy całym natłoku podatków i utrudnień dla przedsiębiorczości, przy ciągłym pchaniu śmierdzących łap polityków do spraw ludzi przedsiębiorczych, Europa jest skazana na bolesny upadek.
Można to odciągać w czasie różnymi cudownymi unikami, ale prawda jest zawsze jedna "kto sieje wiatr, zbiera burzę".

08.05.2013 00:37
Flyby
😊
69
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"Nie ma takiej opcji by Polska mogła wyjść zwycięsko z powrotu w Europie do retoryki nacjonalistycznej czy faszystowskiej"
Nie ma :) Tyle że nowe pokolenia (nie tylko u nas) odrabiają lekcje "po łebkach" - zajęcia "praktyczne" ich nudzą.

08.05.2013 01:34
70
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał

Analogicznie z muzułmanami. Najłatwiej całą winę zwalić na nich i wszystkich muzułmanów (mimo ogromnej wewnętrznej różnorodności wyznawców islamu) wrzucać do jednego worka

Tu masz rację. Ale tylko ślepy nie zauważy, ile problemów muzułmanie generują - chodzi mi o takie codzienne konflikty na płaszczyźnie obyczajowej (szowinizm, negowanie europejskich wartości). To są poważne problemy, które muszą zostać rozwiązane.

08.05.2013 06:19
71
odpowiedz
sir Qverty
9
Generał

Oburzony--> dlaczego napisales slowo "ateista" z duzej litery a "muzulmanin" z malej? Taki jestes nowoczesny i liberalny a uwazasz sie za lepszego od ludzi ktorzy w cos wierzą?

Ktos juz to napisal w tym watku a ja powtorze. Chca tutaj przjezdzac muslimy? Spoko. Ale musza uszanowac kulture i zwyczaje europejczykow a jezeli chca zostac na stale zasymilowac sie. Jesli nie - wypier*alać. Krotka pilka. Szlag mnie trafia jak czytam, ze w takiej Belgii zastanawiaja sie czy nie przystrajac miast na Boze Narodzenie zeby "nie urazic" muzulmanow. Chore...To tak jakbym mial pretensje w Egipcie, ze nie moge sobie wypic piwa czy zjesc kiełbasy...

08.05.2013 08:33
72
odpowiedz
trybik18
16
Konsul

sir Qverty zakaz w Belgii to pretekst i nie ma nic wspólnego z muzułmanami.
Wczoraj w sprawie dla reportera był znakomity reportaż o pewnym muzułmaninie pracującym na pewnej plebanii w Lesznie .
Facet kucharzy dla proboszcza i twierdzi ze nigdy nie spotkała go żadna przykrość ze strony katolików.

08.05.2013 08:50
dasintra
73
odpowiedz
dasintra
196
Zdradziecka morda

qLa ----> +1

sir Qverty ----> słusznie. Można ewentualnie wykorzystać doświadczenia USA w tej dziedzinie, a na uwadze mam tutaj przede wszystkim selekcję jaka prowadzona była wobec imigrantów w dwóch ostatnich dekadach XIX stulecia. Nie wpuszczano m.in. ludzi chorych na przewlekłe schorzenia, analfabetów, agitatorów itp (pewno nie wszyscy wiedzą, ale te poprzeczki wprowadzono przede wszystkim z uwagi na ogromny wzrost emigracji z regionów Bałtyku, w tym też i Polaków). Naturalnie na opuszczenie Ellis Island (taki ówczesny urząd emigracyjny) trzeba było zapłacić (początkowo 0,5$, a w 1914 8$) no i oczywiście wówczas żanych zasilków, zapomóg czy kasy za płodzenie kolejnych dzieci nie dawano.
Miało to zresztą dość duży wpływ na stałe osiedlanie się imigrantów w USA, ponieważ na przykład spośród dość licznej grupy przybyszów z Włoch (800k na przełomie XIX i XX wieku), aż 450k wróciło przed rokiem 1930 do swego kraju.

08.05.2013 08:51
Widzący
74
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Czy w świetle zmniejszania się ilości dostępnych surowców pierwotnych per capita należy usprawnić ich redystrybucję czy też ograniczyć dystrybucję wyłącznie do grona najbogatszych?
Czy dopuszczalna jest regulacja rozmiarów populacji konsumentów, szczególnie tych o ograniczonych możliwościach a rosnących potrzebach?

08.05.2013 09:19
😉
75
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał

^ Czyli tak: gdy ktoś krytykuje muzułmanów, zaraz podnosi się krzyk: "no jak to?, cóż to za krzywdząca generalizacja! Jednostkowe przypadki nie są miarodajną podstawą do tworzenia sądów na ich temat!". Ale wystarczy jeden muslim tyrający na plebanii, aby stwierdzić: "jacy ci muzułmanie dobrzy i usłużni, do serca przyłóż".
Nikt nie krytykowałby muzułmanów, gdyby ich dzikie zachowania i roszczeniowa postawa były odosobnieniem (w skali całej diaspory).

Idiotyzmem jest wszystkich muzułmanów sprowadzać do jednego mianownika, ale równie tendencyjne jest utożsamianie każdego krytyka islamu/imigracji ze skrajną prawicą - taką taktykę obrały sobie np. lewacki szmatławiec Recykling idei, jak i sami muzułmanie (ostatni numer pisma As-salam). Doszło do sytuacji, że najpoważniej traktuje się tych przeciwników radykalnego islamu, którzy sami są muzułmanami - i podobnie jest z mniejszościami etnicznymi.

Szlag mnie trafia jak czytam, że w takiej Belgii zastanawiają się, czy nie przystrajać miast na Boże Narodzenie, żeby "nie urazić" muzułmanów

W Belgii istnieją sprawy bardziej palące- np. polityczne ambicje muzułmanów (niby każda mniejszość ma prawo wejść do parlamentu, ale radykalni* muzułmańscy działacze to jeden wielki fuck dla idei świeckiego państwa), przestępczość (kolorowe getta), czy choćby uciążliwa obecność Marokańczyków/Turków/murzynów, którzy sterczą na ulicach i zatruwają życie przypadkowym kobietom (vide dokument autorstwa Sofie Peeters - sam też byłem z dziewczyną i muszę przyznać, że nigdzie nie spotkałem tyle natarczywej hołoty, co w Brukseli i Amsterdamie)

* czyli ludzie o mentalności, która nie przystaje do europejskich norm - wg takiego kryterium, bardzo wielu muzułmanów to radykałowie. Wystarczy czasem z którymś porozmawiać, a włos się jeży na głowie. To oczywiście nie tylko wpływ islamu, ale też wychowania w patriarchalnej kulturze.

08.05.2013 09:32
dasintra
76
odpowiedz
dasintra
196
Zdradziecka morda

To oczywiście nie tylko wpływ islamu, ale też wychowania w patriarchalnej kulturze

Raczej rezultat poczucia całkowitej bezkarności.

Widzący ----> Oliver Wendell Holmes, Buck v. Bell, 1927

08.05.2013 09:43
Widzący
😉
77
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Albowiem eugenika niejedno ma imię, czasami wołają na nią Wiara.

08.05.2013 10:38
😜
78
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

No tak. Globalizm ze zjawiska wyrodził się w nową wersję internacjonalizmu działającego w ramach logiki "konieczności dziejowych". Z ideologią postępu i ideologią "braterstwa" w ramach masse totale, za jaką uznaje się "ludzkość" nie będę dyskutował. Raz, że nie istnieje coś takiego jak "postęp". Dwa, że nie istnieje coś takiego jak "ludzkość" (oczywiście w ramach tego, co mieści się w "rozumieniu" religii oświeceniowej.
To, co ja nazywam zwyczajną solidarnością w ramach jakiejś społeczności wy w ramach swojej religii nazywacie "nacjonalizmem" albo "szowinizmem", co automatycznie niesie ze sobą określone oceny. Oceny, do których oczywiście macie prawo, ale też oceny, które są skrajnie nieuczciwe, ponieważ wynikają wprost z założeń wstępnych "oświecenia", które w istocie są bredzeniem alkoholika w malignie.

Ponadto nie istnieje coś takiego jak "konieczności dziejowe". Miałem - mówiąc prawdę - że to bredzenie zniknie wraz z upadkiem komuny. Myliłem się. Marksizm żyje i ma się dobrze.

Maziomir [ gry online level: 32 - Yeti ]
Pytanie za 5 pkt. - za co? #64
Patrząc na to przez pryzmat historii to nie ma znaczenia. Bo z drugiej strony jesteśmy narodem, który pomimo statystyk, słupków i wyliczeń zdobędzie, zorganizuje, załatwi.

Po pierwsze musielibyśmy założyć, że istnieje jedność będącą sumą empirycznych jednostek, którą można w sposób kompletny i ścisły (wymóg podstawowy religii "oświecenia") zdefiniować (z francuska kategorię tą nazywa się masse totale - to dla niezorientowanych :)) i nazwać "narodem".
Nie możemy tego zrobić.
Jeżeli już przyjmiemy to karkołomne założenie, to jest to automatycznie założenie wstępne do ideologii narodowej. Tu zaś odmianami są, skrajnie rzecz biorąc, nacjonalizm, którego formą najbardziej konsekwentną także w ramach ideologii pozytywistycznej był nazizm, i internacjonalizm, którego skrajnymi formami był np. jakobinizm, potem komunizm a obecnie globalizm (to forma najbardziej konsekwentna także w granicach ideologii pozytywistycznej). oczywiście między nimi istnieje niezliczona ilość potencjalnych sekt, które przez internacjonalistów będą z definicji pakowane pod hasłem "wróg = faszysta" a przez nacjonalistów będą z definicji pakowane pod hasłem "wróg = komunista" :)
Będą, ponieważ inną zasadą religii "oświecenia" jest pogarda i związana z nią litość, której następną formą jest nienawiść. Jest to zasadą "oświecenia", ponieważ jest to religia będąca mieszanką dwóch prądów ideowych, z których jeden nazywa się utylitaryzmem ("dobre" jest to, co jest "przydatne" a "przydatność" ustalana jest na bazie rozstrzygnięć sensualistycznych) a drugi sensualizmem ("dobro" i "zło" określa się nie według nauki Kościoła ale sercem - zgodnie z zasadą soli scriptura, przy czym "świętą księgą" konkretnej sekty wcale nie musi być Pismo Święte (Biblia). Tym samym sensualizm zakłada pogardę dla rozumu, chociaż poszczególne wytwory rozumu stanowią dla tej ideologii bazę/"świętą księgę" dla dokonywania ocen).

I teraz przechodzimy do słowa - klucza do rozumienia komentowanej wypowiedzi - słowa "historia".
Człowiek jest istotą, która przyjmuje obraz rzeczywistości zdeterminowany czasem, czyli obserwacją zmian, pamięcią, klasyfikacją, hierarchizowaniem wydarzeń itd., co nazywane jest ogólnie historiozofią.
Historiozofie mamy - z grubsza rzecz biorąc dwie:
1. historię świętą, w której cel, a zatem sens ludzkiej egzystencji ustalany jest przez założenie życia po śmierci, obecności Boga nie będącego człowiekiem i ustalanych przezeń zasad (wartości), które pozwalają na ocenę życia empirycznej jednostki, która jest fundamentem dla oczekiwanych następstw;
2. historię "oświeconą", więc świecką, w której cel, a zatem sens ludzkiej egzystencji ustalany jest przez założenie braku życia po śmierci (więc zakłada z grubsza rzecz biorąc, że istnieje tylko to, co widać), obecności boga, którym ostatecznie jest każdy człowiek (ale jest to każdy człowiek rozumiany na sposób hinduski, gdzie dusza rozpływa się w absolucie zatracając swoją empiryczną odrębność, czyli ulega anihilacji i przejęciu przez energię materialistycznie ujmowanego "absolutu") - przy czym każdy człowiek jest nic nie wartą doczesnością, która jest narzędziem do budowy zbawienia (tym samym historiozofia "oświecona" zakłada, że "wartości" nie są "dane" przez Boga ale ustalane w procesie politycznym przez bożka, którym zawsze jest masse totale)
W historii świętej spełnienie/zbawienie człowiek uzyskuje zawsze po śmierci - w świecie transcendentnym - spodziewanym ale niemożliwym do zaobserwowania i manipulowania.
W historii "oświeconej" człowiek zbawia "ludzkość" albo "nie potrzebuje zbawienia" (czyli zbawia sam siebie). Tym samym zakłada ona jakąś formę "raju na ziemi", który można "zbudować" a nie "otrzymać".
Historiozofia "oświecona" zawsze ma ten sam schemat ustalony już przez Turgota. Po pierwsze zakłada ona koncepcję "rozwoju" a zatem "postępu", więc przyjęcia, że "rozwój" "ludzkości" ma charakter liniowy. Po drugie zakłada ona etapowość tego "rozwoju", co oznacza, że etap wcześniejszy jest z definicji mniej "zaawansowany" niż etap następny (najbardziej kuriozalnym objawem tej choroby intelektualnej jest wiara w UFO, gdzie obecność "obcych" stanowi formę "wyjaśnienia" fenomenów przeczących założeniu "postępu" - proszę zauważyć, że jest to skutek założenia braku obecności Boga wpływającego swoją obecnością na dzieje człowieka - człowiek jest "sam w sobie" o tyle tylko, o ile sens jego egzystencji mieści się w przyjmowanej konwencji). Trzecim najważniejszym założeniem jest przyjęcie zasadniczej trójetapowości "postępu" (u Comte'a fetyszem, według którego określany jest "rozwój" jest "poznanie", więc etapami "poznania" jest religia, filozofia i pozytywna metoda poznawcza. Podobnie u Marksa, który zresztą przyjmował koncepcję Comte'a - właściwie wszystkie ideologie powstałe w okresie od XIX w. przyjmują za składnik ideologię scjentyzmu - fetyszem jest "rozwój środków produkcji" a "postęp" rozpatrywany jest w trójcy świętej "gospodarki naturalnej", kapitalizmu i socjalizmu. Ten sam schemat jest przyjmowany we wszystkich innych sektach oświeceniowych. Dotyczy to także liberalizmu a także neoliberalizmu, które przyjmują za etapy "postępu" "wspólnoty przednarodowe", wspólnoty narodowe, wspólnotę "ludzkości")
Dodajcie do tego cechę niezbywalną sensualizmu jakim jest pogarda dla "mniej rozwiniętych" (tu oczywiście należy uwzględnić"postęp" - więc fetysz i etapy przyjmowane przez daną sektę) i mamy komplet.

Tym samym jako wyznawca religii "oświecenia" przyjmujesz fetysz i etapy przyjmowane przez sektę, do której należysz (sekta wyrosła z maoistowskiego buntu '68) i na tej bazie dokonujesz ocen i dystrybuujesz pogardę (lub szacunek - ale którą wersję przyjmujesz nie ma żadnego znaczenia).

Który pozostaje zieloną wyspą, a jest największym beneficjentem Brukseli pomimo, że to nie u nas galopuje greko-cypryjski kryzys.
To kwestia selekcji materiału. Jeżeli przyjmujesz selekcję zgodną z interesami rządu, to "zyski" ustalasz nie na bazie owoców spodziewanych i obserwowanych ale na bazie kwot. Gdybyś przyjął ocenę na bazie "owoców", to bez trudu zrozumiesz, że jeżeli ktoś "da" nam trochę więcej, niż najpierw od nas wyciągnie, to "zyskiem" będzie różnica pomiędzy tym co weźmie i tym, co da (tu ważną kwestią jest także przyjmowana perspektywa czasu). Do tego należy jeszcze uwzględnić skutki przyjmowanej koncepcji masse totale. Jeżeli wyznawaną formą masse totale jest "ludzkość", to nie ma żadnego znaczenia czy pieniądze te zostaną wypłacone na rzeczy niezbędnie konieczne dla rozwoju ekonomicznego kraju, czy pójdą na pijar (np. budowanie stadionów czy autostrad), bo "kraj" ujmujesz w kategoriach Ziemi rozumianej jako jedność i będącej miejscem bytowania "ludzkości". Ale gdybyś przyjął kategorie nacjonalistyczne/narodowe, to musiałbyś uwzględnić też to, czy zarabiają na tym "nasi", czy "obcy" i odjąłbyś od uzyskanej uprzednio kwoty - sumy, które nie wpływają na "rozwój" "naszych" a wtedy ocena nie jest już różowa.
Ty przyjmujesz postawę spójną z doktryną wyznawanej sekty, którą dystrybuuje "u nas" michnikowszczyzna", więc nie masz pretensji do Szechtera o to, że chciał przyłączenia kresów do sowietów (które doktrynalnie były pierwszym państwem mającym pomieścić w sobie całą "ludzkość"), więc nie masz najmniejszych problemów z przyłączeniem nie tylko kresów ale całej Polski do kolejnej formy państwa mającego pomieści w sobie "ludzkość", jakim w rozumieniu michnikowszczyzny (zresztą nie tylko) jest UE i masz w sobie tylko pogardę dla tych, którzy nie przyjmują ocen wynikającej z "prawdy wewnątrzświatowej", jaką wyznajesz.

Na komentarz reszta nie mam już siły ale jeżeli będziesz chciał dalszych wyjaśnień, to jakoś się przełamię :)

Ps. Ale wall of text :O :D Ale i tak bardzo to jest zwięzłe - jeżeli przyjąć perspektywę zawartego materiału

10.05.2013 08:30
Maziomir
79
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Bzdurzysz koles, ale rozumiem, ze z powodu Twojego fetyszu, jakim jest wiara. Nie trzeba robic zadnych zalozen wstepnych, nie trzeba definiowac postepu, ani uzywac sformulowan typu - bredzenie alkoholika w malignie. Chodzi o zwyczajna kolej dziejow, jaka z perspektywy czasu nazywamy historia. Dzisiejsza wskazuje, ze potega gospodarcza powoli przesuwa sie w kierunku Azji. Jak wplywa na swiat widac po USA - po jakims czasie przeklada sie na potege technologiczna i miltarna. Europa w tym wyscigu przegrala ze stanami juz dawno. Jesli chcemy w ogole sie liczycy i utrzymac nasz styl zycia musimy zadbac o nasza sile gospodarcza i pochodne. Damy rade jedynie jako jednosc. Do tego potrzeba zapomniec o tym co nas dzieli i duzo cierpliwosci, aby tacy jak ty stawali sie mniejszoscia. Byc moze sie nie uda - niektorzy punktujac slabosci Unii maja duzo racji - i nawet nie jest to wina nacjonalizmow, ale glownie nieudolnosci ludzkiego charakteru, u podstaw ktorego lezy chciwosc, zawisc, lenistwo i ksenofobia, ale trzeba probowac bo azjatyckie tygrysy, wywodzac sie z innej kultury, przedkladaja grupe nad jednostki i zdominuja nas, a potem moga nawet zniszczyc. W koncu w historii zrobilismy im wiele zlego, a mam wrazenie, ze nasi zolci bracia maja dobra pamiec. Nie wiem nawet czy podsycanie tych nacjonalistycznych bredni, lezac w interesie azjatyckich molochow, nie jest jakims celowym dzialaniem. Moze ty sam jestes malym chinskim internauta oplacanym w juanach, aby siac zamet? Niewazne, wazne ze ludzkosc jako taka istnieje, o czym przekonalbys sie gdyby zagrazalo nam wspolne niebezpieczenstwo z zewnatrz, ale o to wlasnie chodzi, aby nie byc madrym po, a przed szkoda. Ogolnie mowiac - szkoda Twoich literek dla mnie. Odpisalem jedynie z grzecznosci. Teraz ide walic mojego fetysza - nauke - po kasku.

10.05.2013 09:36
Widzący
😁
80
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Ciekawe czy słowo "fetysz" może być fetyszem samo w sobie? Czyżby tłumiony niezrealizowany popęd tak się przedziwnie manifestował?

10.05.2013 10:18
wysiak
81
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Mazio --> Problem w tym, ze samo zjednoczenie sie nie pomoze dokladnie W NICZYM, nie zapewni w zaden sposob "liczenia sie i utrzymania naszego stylu zycia" - bo jednoczenie sie jednostek, ktore sa z definicji niewydolne gospodarczo w wieksza grupe, ktora jest rowniez z samych swoich zalozen i podstaw rownie niewydolna, nie zapewni tej grupie zadnej faktycznej sily gospodarczej. Zjednoczenie bandy hipisow, skupiajacych sie na paleniu trawy, kontestacji swiata i szerzeniu 'make love not war' w komune nie sprawi w zaden sposob, ze ta komuna (rowniez zorientowana na te same wartosci i cele) nagle zacznie byc konkurentem na rynku dla osady, zorientowanej na wlasny rozwoj, produkcje zywnosci i narzedzi, i na poszerzanie swoich wplywow i swiatopogladu. A taka jest wlasnie rzeczywistosc krajow Starej Europy, i taka wlasnie jest Unia - to taka komuna, ktora w najlepszym razie, w przypadku skutecznej realizacji zalozen swojego powstania, moze umozliwic skuteczniejsza hodowle trawki do palenia przez jej czlonkow. Bez zmiany tych podstawowych zalozen NADAL nie bedzie to zadna konkurencja dla zadnej innej grupy na swiecie, i jesli ktorakolwiek z tych grup kiedys sprobuje ataku, to plantacje trawki oraz haslo 'make love not war' nie zapewnia zadnej ochrony.
Tak jak napisalem wyzej, stad wlasnie bierze sie ta 'brunatyzacja' wsrod ludzi, ktorzy sa zmuszeni do zycia w komunie, a nie podzielaja jej ideologii, nie chca spedzajac calego swojego czasu na jaraniu trawki, i czuja, ze to nie jest dobra i perspektywiczna droga.

10.05.2013 10:27
Maziomir
82
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Jestem w pracy i do tego busy, wiec tylko dwa zdania Wysiu: zgodzisz sie chyba, ze aby w ogole doszlo do jakichs efektow i skoro potrzeba jest polaczyc gospodarki we wspolpracy, to musimy polaczyc wysilki i pracowac wspolnie? Idea Unii jest wiec proba wykreowania bazy, na ktorej mozna zbudowac taka wspolprace. Problem polega na nierownosci gospodarek europejskich i moim zdaniem jestesmy, lub moze bylismy bo widac regres, na etapie proby ich wyrownania. Stad problemy - trudno utrzymac japiacych niezadowolonych, ze pieniadze plyna z ich kieszeni do cudzych. Szczegolnie, ze tak wiele z nich idzie psu na bude w zwiazku z durnymi pomyslami i zla realizacja. Nie wiem jak to poprawic, sadze, ze zacisnac zeby i probowac liczac, ze kieszen ciagle bedzie sie napelniac dzieki naszej pracy. Efektem moze byc albo krach tego systemu, albo osiagniecie stosunkowo jednolitej plaszczyzny ekonomicznej z kilkonastoma silnymi gospodarkami, rozniacymi sie jedynie rozmiarem, opartymi na dobrej infrastrukturze. Narazie jestesmy na etapie budowania drog i lotnisk w panstwach goniacych. Do tego doszedl problem poludnia. Nie mam zadnej recepty, byc moze chcieli za duzo i nie potrzeba jednego rzadu. Ale wiesz jak to jest - kilkadziesiat rzadow jest latwiej manipulowac napuszczajac jedne na drugie (divide et impera) i dopiero gdybysmy mieli jeden zgodny rzad i armie bylibysmy jak Stany. Czy to sie stanie, nie wiem. Musze spadac.

10.05.2013 10:49
wysiak
83
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Mazio --> Nie, nie zgodze sie. Tak jak napisalem - laczenie sie pod szyldem z definicji nieefektywnej ideologii w niedzialajacym systemie nie przyniesie ZADNYCH dobrych efektow. Co gorsza, wieksze organizmy z natury maja wieksza inercje i bardziej bronia sie przed zmianami i reformami. Dopoki w Europie rzadzi socjalizm, nie ma ona zadnych szans na konkurowanie z kimkolwiek, i nie jest wazne, czy rzady w niej sprawuja osobne panstwa kazde u siebie, czy jeden centralny rzad w Brukseli - taki system MUSI upasc tak, jak padaly zawsze w przeszlosci. I niestety, porownywanie UE do Stanow jest niestety calkowicie chybione, bo Stany zostaly kiedys zbudowane na bazie kapitalizmu i maksymalnej mozliwej niezaleznosci czlonkow, dlatego staly sie potega, i dlatego utrzymuja sie do dzisiaj jako mocarstwo. UE idzie w kompletnie innym kierunku, dokladnie w kierunku centralnie sterowanego ZSRR - ile czasu zajelo doprowadzenie ZSRR do bankructwa wiemy, i tak samo zbankrutuje UE, zreszta poczatki tego procesu juz sa widoczne.
Nie ma sensu stawiac na kulawego i chorego konia, juz przed rozpoczeciem wyscigu wiadomo, ze nie ma on szans wygrac, mozna sie co najwyzej ludzic, ze nie zdechnie przed osiagnieciem mety.

10.05.2013 11:32
Maziomir
84
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Wiec jesli uda sie wam rozpieprzyc to wszystko co z takim trudem juz zostalo zbudowane zobaczymy jak bedzie wygladala przyszlosc. Moze nie ja, bo pewne procesy zajma wiele wiecej lat niz mi zostalo, ale z pewnoscia nasze dzieci. Czy w ramach tego kto wymordowal naszych dziadow, w imie zemsty i sprawiedliwosci, nie doprowadzicie do kolejnych wojen i tragedii. Jak wiele czasu potrzeba, zeby odzyly nacjonalistyczne nastroje w spoleczenstwach pelnych idiotow widac bylo i przed Pierwsza, i Druga Wojna Swiatowa. Wymachujacy radosnie kapeluszami mieszczanie na wiesc o mobilizacji w Londynie, hodowlana mlodziez Trzeciej Rzeszy, szczesliwe mlodziaki w czarnych koszulach przed wymarszem do Abisynii i wiele innych przykladow - to staje przed oczami, gdy czyta sie wypowiedzi prawicowcow calej Europy, ktorych glowna troska jest czystosc wlasnych narodow, klotnie o historie i podsycanie wzajemnych animozji, zamiast troski o przyszlosc. Pisalem juz, nie wszystko mi sie podoba w Unii, szczegolnie to, ze wszystko dziala na korzysc garstki najbogatszych, ale mimo to realizuje ona wizje wszystkich imperatorow historii - zjednoczyc Europe pod jednym rzadem, tym razem bezkrwawo, z mozliwoscia zachowania wlasnych religii, jezykow i zwyczajow, po to, zeby w koncu nie bylo o co sie tu bic i zabijac. W koncu musi sie to kiedys udac, bo jesli nie - to z kolejnej duzej rozpierduchy mozemy juz sie nie podniesc.

10.05.2013 11:42
Widzący
👍
85
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Mazio kochany!
Zjednoczyć może i owszem, ale wyłącznie i jedynie pod berłem prawdziwej, objawionej wiary. Nie jakieś tam fetysze, nie jakieś tam bzdurne "wolności", ale ściśle według wskazań ze stolca Piotrowego.
Wtedy i tylko wtedy, w dwa pokolenia zostaniemy światowym hegemonem.

10.05.2013 11:46
wysiak
😊
86
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Ocho, jak zwykle kiedy nie masz juz nic rzeczowego do napisania, to zaczynasz pisac do jakiegos nieznanego adresata - jakichs "was", ktorzy w przeciwienstwie do ciebie rzekomo nie troszcza sie o przyszlosc i mysla tylko o wlasnym interesie. Nie wiem do kogo niby to piszesz, na pewno nie do mnie - ja ci tylko tlumacze, ze rozwiazanie na przyszlosc, ktore ty wlasnie proponujesz i popierasz, to jedynie droga do jeszcze szybszej tragedii. Kazesz postawic na kulawego i zdychajacego konia, ktory ledwo dycha juz na starcie, bo a nuz moze cudownie ozdrowieje on w trakcie biegu? Ja pisze, ze trzeba stawiac na konie zdrowe, sprawne szybkie, bo historia udowodnila wielokrotnie, ze to wlasnie takie wygrywaja wyscigi.
Co smieszniejsze, przypisujesz "im" owoce popieranej przez siebie ideologii, jak chocby hodowlana mlodziez trzeciej rzeszy. W kazdym razie - przegrywasz przez argumentum ad hitlerum.

10.05.2013 11:50
87
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

szczegolnie to, ze wszystko dziala na korzysc garstki najbogatszych

Chyba wręcz odwrotnie.

10.05.2013 11:52
twostupiddogs
😜
88
odpowiedz
twostupiddogs
245
Legend

"Ja pisze, ze trzeba stawiac na konie zdrowe, sprawne szybkie, bo historia udowodnila wielokrotnie, ze to wlasnie takie..."

Najzdrowszym koniem w okolicy są Niemcy. Zatem czy mamy wg. Ciebie postawić na Angelę i stać się rolniczym zapleczem tego konia czy też jedną z prowincji?

10.05.2013 12:00
Maziomir
89
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

qLa - moze. Unia jest czescia wielkiej piramidy, na czubku ktorej jest garstka tych, ktorzy naprawde rzadza tym swiatem. Tak wiec i ona sama jest elementem tej ukladanki pracujac na garstke nierobow, choc przyznam ze potrafi sie jeszcze bronic - vide ACTA. To, ze idee socjalne staly sie tu rozbuchane do absurdu sciaga mnostwo darmozjadow z drugiego konca tej piramidy. Wiekszosc panstw zaczela juz z tym walczyc - vide UK. Ogolnie lapiemy tu zbyt wiele srok za ogon - owszem widze "brunatyzacje" pewnej czesci europejczykow. Problem w tym, ze nie w jednym, a we wszystkich panstwach, a to grozi kolejnymi konfliktami.

Widzacy, tak wlasnie to sobie wyobrazaja, tylko ja staram sie ostatnio nie rozmawiac tu o religii. Ale - :)

Wysiak - jak zwykle kiedy nie masz juz nic rzeczowego do napisania - wal sie na cycki :P

pisze "was" bo wielokrotnie stawiales sie po stronie, ktora kojarzy mi sie z tym co napisalem. Jaka wyobrasz wiec sobie alternatywe? I nie sadze, ze musi prowadzic do katastrofy. W koncu Europa to bogaty region i byc moze uda sie przetrwac problemy do czasu, gdy zaczniemy znowu kwitnac.

10.05.2013 12:07
90
odpowiedz
zanonimizowany528
211
Legend

twostupiddogs
Chyba nie zrozumiałeś analogii wysiaka, mu chodziło ( z tego co ja zrozumiałem ) o pewną wspólnotę, która realnie miałaby zapewniać Europie wspólność gospodarczą.
Nie o konkretny kraj, który ma się stać cesarzem reszty.

Edit:
Ah, no tak, widać po obrazku;)

10.05.2013 12:11
wysiak
91
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

qLa --> Obawiam sie, ze 2sd dobrze zrozumial, tylko udaje:)

Mazio -->
W koncu Europa to bogaty region i byc moze uda sie przetrwac problemy do czasu, gdy zaczniemy znowu kwitnac.
Jak oceniasz szanse, ze doprowadzi do tego dalsze podazanie droga, na ktora wstapienie spowodowalo rozpoczecie wiedniecia? Bo ja marnie - no ale jak dla mnie kazdy moze wierzyc w co chce.

10.05.2013 12:16
Maziomir
92
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Alternatywa? Rozwiazac to i zaczac od nowa? (znowu busy)

10.05.2013 12:46
Flyby
😃
93
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Tak sobie podczytuję i strasznie się ekscytuję .."konie zdrowe, konie więdnące, z socjalistycznym rżeniem w przepaść pędzące.." Eee, gdzie ja to słyszałem..
Ale padło słówko "alternatywa" (dla UE) i moja ciekawość stanęła dęba ..Liczę na wyjaśnienia i propozycje wysiaka w tym temacie a jakże ;) Zdały by się też jakieś państwowe przykłady ;)

10.05.2013 12:57
Widzący
😁
94
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Alternatywa? Są nawet cztery, Alternatywy 4.
Jak się odłączymy od tej zarażonej unii to w try miga możemy mieć globalny monopol na gliniane kogutki oraz zostać kolosem dyktującym warunki w turystyce pielgrzymkowej.

10.05.2013 12:58
wysiak
95
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Maziu --> Imho jedyna sensowna alternatywa to odejscie od dalszego budowania socjalizmu i centralnego planowania na rzecz normalnego rynku i np normalnej unii gospodarczej. Na przykladzie tego jak powstalo chocby wlasnie USA, federacja znaczaco niezaleznych podmiotow, a nie jedno centralnie zarzadzane superpanstwo. Jak juz pisalem, obecne dzialania UE nie maja z tym NIC wspolnego - i im dalej sie na zla droge zabrnie, tym ciezej bedzie zle rzeczy odwrocic, inercja bedzie tylko rosla.

10.05.2013 13:05
Maziomir
96
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

No tak, ale ta federacja powstala od podstaw. Jak zmienic to w srodowisku, gdzie demokracja ma inne imie? Jak zmusic rzady do zmian w ordynacjach itp, itd? To jest dopiero utopia. Tak po prostu oglosic, ze od dzisiaj panstwo przestaje placic emerytury, za leczenie, socjale itd. oddaje kase zaplacona w podatkach i od dzisiaj rzadzmy sie sami. Wy sami nie wiecie co proponujecie? Bez rewolucji sie nie obejdzie. Ktos musi stanac u jej sterow, ktos skorzystac. Bedzie kolejny obrot i takie samo gowno jak teraz, ale najpierw duzo gorzej. Nie ma wyjscia - musimy to obronic bo inaczej w najlepszym wypadku wrocimy do punktu wyjscia za 100 lat.

10.05.2013 13:06
Widzący
97
odpowiedz
Widzący
235
Legend

wysiak -> przypomnieć warto tragiczne dość otoczenie budowania zrębów kapitalizmu w USA.
Nie ma warunków społecznych do powtórki, nie ma nawet warunków do scenariusza azjatyckiego, inny etap rozwoju historycznego. Nawoływanie do drapieżnego kapitalizmu w europie to nawoływanie do rewolucji i/lub wojny.
Unia to projekt mający usunąć niebezpieczeństwo takiej wojny, żadne przyszłe apanaże nie są jej warte.

10.05.2013 13:06
Flyby
😃
98
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Ty sobie Widzący nie kpij, bo jak z wyjaśnień wysiaka da się odczytać, kroją nam się Stany Zjednoczone Europy ;)
Oczywiście po zniesieniu socjalistycznego neokolonializmu czyli solidnej porcji wojenek wewnętrznych i zewnętrznych..
Trzeba oczywiście zacząć od lansu partii mających odpowiednie hasła jakby na zapleczu.. ;)

10.05.2013 13:15
dasintra
99
odpowiedz
dasintra
196
Zdradziecka morda

Flyby ----> nie wiem co przedmówcy mają na uwadze w zakresie tej wspomnianej 'alternatywy', jednakże racja pewna w tym jest. Integracja w Europie jest bezdyskusyjnie potrzebna, ale jak wspomniałem wcześniej w tym wątku, imo powinna funkcjonować na zasadach sprzed Maastricht. Póki była to organizacja o charakterze de facto wyłącznie gospodarczym, funkcjonowała całkiem sprawnie. Jeszcze na początku obecnego stulecia mówiło się, że Europa może zagrozić w utrzymaniu przez USA światowej hegemonii (na uwadze mam płaszczyznę gospodarczą i polityczną, bo o militarnej to nawet nie ma co marzyć). A obecnie? Sam sobie spróbuj odpowiedzieć.
UE dość mocno przypomina mi Wlk. Brytanię po '45 roku, której przywódcom wydawało im się że w dalszym ciągu stanowią imperium współdecydujące o losach świata....

10.05.2013 13:22
Maziomir
100
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

dasintra - to oznacza Europe bez Polski. Bo jak wiesz EWG laczylo kraje o podobnym poziomie gospodarki. My bez pomocy UE nigdy nie dogonimy najbogatszych i taka jest miedzy innymi idea polaczenia sie Europy. Wyrownac szanse, aby wspolnymi silami itd. Meczy mnie ta dyskusja. Ustalmy wiec - macie racje - robcie co chcecie. Ja bede w tym czasie lazil po gorach i dopoki mam choc troche kasy na zycie guzik mnie to obchodzi. Mozecie dobijac tych, ktorzy zestarzeli sie i nie umieli odlozyc, chorych, kaleki i glupszych, ktorzy sobie nie radza. To, ze dobijecie narkomanow, muzulmanow i chorych bez pieniedzy jest zrozumiale samo przez sie. Tak wlasnie wyglada ta wasza gospodarka rynkowa - kazdy kto sobie nie radzi jest niepotrzebny - proponuje robic z nich "zielona pozywke", jesli sie nie beda nadawac na niewolnikow.

10.05.2013 13:24
wysiak
101
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Jak zmienic to w srodowisku, gdzie demokracja ma inne imie? Jak zmusic rzady do zmian w ordynacjach itp, itd?
Mnie pytasz? Powienies to swietnie wiedziec, przeciez wlasnie to jest robione przez UE od ladnych paru lat - rzady zrzekaja sie suwerennosci, zapisuja wyzszosc prawa unijnego nad krajowym, itp itd.

I jak juz pisalem, historia udowodnila, ze to, co ty proponujesz, nie ma szans przetrwania, bo po prostu zbankrutuje - i WTEDY to dopiero bedzie syf, rewolucja i wojny. A im dluzej bedzie sie to ciagnac, tym pierdolniecie na koniec bedzie wieksze. I stu lat raczej na to nie bedzie trzeba czekac, juz teraz golym okiem widac, ze jest to niewydolny system, i pytanie jest tylko na ile wystarczy oszczednosci.

Mozecie dobijac tych, ktorzy zestarzeli sie i nie umieli odlozyc, chorych, kaleki i glupszych, ktorzy sobie nie radza. To, ze dobijecie narkomanow, muzulmanow i chorych bez pieniedzy jest zrozumiale samo przez sie. Tak wlasnie wyglada ta wasza gospodarka rynkowa - kazdy kto sobie nie radzi jest niepotrzebny - proponuje robic z nich "zielona pozywke", jesli sie nie beda nadawac na niewolnikow.
Wybacz, ale w pozbywaniu sie 'jednostek nieporzadanych' i zmienianiu ludzi w niewolnikow to raczej przoduja wlasnie socjalisci niz kapitalisci, ostatni - dwudziesty - wiek bardzo dobitnie to pokazal.

Widzacy --> Wojny i rewolucje nie biora sie znikad, zwykle biora sie z frustracji i biedy. Obecna Unia to projekt zbudowania dobrobytu poprzez wydawanie oszczednosci i branie kredytow (o ile ktokolwiek jeszcze da). To nie dziala.

10.05.2013 13:35
lipt0n
102
odpowiedz
lipt0n
78
Atlas zbuntowany

Mozecie dobijac tych, ktorzy zestarzeli sie i nie umieli odlozyc, chorych, kaleki i glupszych, ktorzy sobie nie radza. To, ze dobijecie narkomanow, muzulmanow i chorych bez pieniedzy jest zrozumiale samo przez sie. Tak wlasnie wyglada ta wasza gospodarka rynkowa - kazdy kto sobie nie radzi jest niepotrzebny - proponuje robic z nich "zielona pozywke", jesli sie nie beda nadawac na niewolnikow

Dobrze, że będzie na kim/czym się wzorować. Kilka państw (bardzo szczegółowo) dbających o dobro swoich obywateli pokazało jak pozbywać się tych niepotrzebnych ( i nie tylko ). A okres rozkwitu kapitalizmu, [ XIX ] to najkrwawszy wiek w historii, nieprawdaż ?

My bez pomocy UE nigdy nie dogonimy najbogatszych i taka jest miedzy innymi idea polaczenia sie Europy. Wyrownac szanse, aby wspolnymi silami

Właśnie widać jak dzięki tej pomocy biedniejsze kraje gonią czołówkę Europy. Kasa U€ pompuje jedynie kolejne bańki i o gonieniu reszty stawki nie ma mowy.
Mam wrażenie, że pitolisz dla pitolenia z nudów. Podstawowej wiedzy brak, może by tak zamiast bredzić na forum jakąś książkę wziąć do ręki ? Od siebie polecam:
http://www.gandalf.com.pl/b/ekonomia-w-jednej-lekcji/

10.05.2013 13:40
Flyby
😊
103
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

dasintra - najpierw odpowiedz sobie na pytanie w jakim to stopniu polityka steruje gospodarką lub odwrotnie - inaczej - na ile jest to system naczyń połączonych. W początkach Unii wyraźnie było widać jak silniejsze podmioty usiłowały wyrwać dla siebie solidniejsze kawałki "gospodarczego tortu". Spowodowało to konieczność takiej czy innej, politycznej regulacji aby z tego "tortu" coś zostało dla państw słabszych gospodarczo. Mieliśmy w tym swój udział - nie były to (wbrew pokrzykiwaniom tych czy innych) "okruchy". I tak, od "regulacji" do "regulacji" - jak najbardziej politycznych - wyrósł Unii, tu i ówdzie garb, choć dobrze że po "kieszeniach" wciąż jeszcze coś tam ma ;)
Nie chce mi się pisać o Polsce jako samodzielnym podmiocie gospodarczym, o jej możliwościach rozwoju. To co najwyżej temat dla ekonomistów wymoczonych w takiej czy innej ideologii - to było już w Europie przerabiane..

10.05.2013 13:41
lipt0n
👎
104
odpowiedz
lipt0n
78
Atlas zbuntowany

A jeszcze dodając, postawa typu: wspaniały rząd ( obojętnie czy w Brukseli czy w Warszawie ) poprowadzi nas do dobrobytu i chwały jest o wiele gorsza od brunatyzacji ... I to tego typu jednostki budują późniejsze totalitaryzmy a nie ci co zwalają winę za niepowodzenia na imigrantów.

10.05.2013 13:49
Maziomir
105
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

lipt0n i mylisz skutki z przyczynami. Wymknelo sie spod kontroli to gowno z bankami nie w Unii. Zreszta o co niby chodzi - ze ja idealizuje Unie? Ja jedynie widze w niej sens, bez zapominania, ze wszystko juz trzeszczy. Ale nie przez idee, a ludzi, o czym zreszta pisalem. Ty chyba nawet nie potrafisz czytac ze zrozumieniem. I o co niby chodzi z tym XIX wiekiem, bo kurna nie rozumiem tej radosnej interpretacji historii. Ze XIX wiek uplynal sielsko ze wzgledu na rozwoj kapitalizmu? Moze rozwin mysl bo nie wiem czy w ogole jest sens cos pisac.

10.05.2013 13:52
Widzący
106
odpowiedz
Widzący
235
Legend

liptOn -> skala budżetu unijnego jest znikoma w stosunku do unijnego PKB, trochę ponad jeden procent i nie trzeba do znalezienia tej informacji nawiedzonych książek pisanych przez dziennikarzy.
Czy w Twoim przekonaniu środki przekazane nam w ramach tego budżetu zaszkodziły naszej ekonomii? Gdybyśmy sami za własną kasę budowali drogi to byłoby ich dużo więcej?

10.05.2013 13:53
wysiak
107
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Ale nie przez idee, a ludzi, o czym zreszta pisalem.
Tutaj sie wlasnie mylisz, jesli idea jest z gruntu bledna i jej zalozenia nie uwzgledniaja wlasciwosci ludzkiej natury, to jest to wina idei, a nie ludzi. Ale nie jestes pierwszy, ktory jest takiego zdania, czyzbys proponowal zmienic ludzka nature, moze w taki sposob, jak czynil to wielki przywodca socjalistyczny Pol Pot w Kambodzy?

10.05.2013 13:55
Flyby
😃
108
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

lipt0n ;) Wiem, że być może nie to miałeś na myśli ale Twój ostatni post zabrzmiał jak wyznania starannie edukowanego, liberalnego anarchisty ;) Nie rządy, nie totalitaryzmy - więc co tam masz na widelcu?

10.05.2013 13:59
Widzący
109
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Bliżej byli inni przywódcy zmieniający ludzką naturę, na dodatek na zdrowych narodowych zasadach kierowali gospodarką. Dzięki tym wdrożonym narodowo-kapitalistycznym zasadom nastąpił niezwykły rozwój nauki, techniki i przemysłu, w rezultacie czego powstała nowa rasa nadczłowieka.

10.05.2013 14:00
Maziomir
110
odpowiedz
Maziomir
39
Senator
Image

Jako idee rozumiem idee zniesienia granic i polaczenia Europy w jedno panstwo. Masz racje, ze lepiej by to wychodzilo jako federacja, na wzor amerykanskiej, tylko pamietaj, ze ta kieruje sie rowniez wspolna doktryna polityczna i militarna. Z tym sie zgadzam, ale nie wiem czy jest szansa to zmienic w tej chwili. Sadze tez, ze taka byla poczatkowa idea tego tworu, ale apetyty urosly w miare jedzenia. Nadal jednak nie widze niczego co w stu procentach byloby znakiem, ze to sie musi nie udac. Jesli chodzi o Polske, to sprawiacie, ze chyba kopsne sie do konsulatu na kolejne wybory. Chociaz ogolnie to mam to wszystko od lat w dupie. Draznia mnie tylko te bandy pewnych siebie mlodziencow, ktorzy wylatujac nad poziomy maja gotowe recepty na sprawy, z ktorymi nie potrafimy sobie poradzic jako gatunek od zarania dziejow, czyli jaka forma rzadow i gospodarki jest najlepsza. Kazdy ma tu gotowca w postaci linka, nieugiete poglady i pewnosc graniczaca z absurdem. Sami laureci nauk spolecznych, ekonomii, historycy i pewnie panteon wieziennictwa polskiego w pelnej krasie. Mi ogolnie zaczyna to juz naprawde latac, i dlatego wole to:

10.05.2013 14:12
dasintra
😊
111
odpowiedz
dasintra
196
Zdradziecka morda

Jako idee rozumiem idee zniesienia granic i polaczenia Europy w jedno panstwo.

No can do!

Jesli chodzi o Polske, to sprawiacie, ze chyba kopsne sie do konsulatu na kolejne wybory
To odwrotnie niż ja. Po raz pierwszy nie pójdę, chociaż prawo to nabyłem jeszcze w ubiegłym stuleciu, ba, nawet 'tak' w 2003 roku zaznaczyłem :)

Super fotografia, gdzież to?

10.05.2013 14:13
Flyby
😃
112
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Pięknie to wygląda, Mazio - jednak lepiej (jeżeli chcesz aby obrazek w sensie Ci pasującym, pozostał statyczny) kopsnij się na wybory te i inne, jak będą ;) Pewność siebie edukowanych młodzieńców jest do przerobienia - to przywilej nowego pokolenia. Jeżeli naprawdę są edukowani, wyjdą z tego przerabiania bez większego szwanku ;)

10.05.2013 14:17
Maziomir
113
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Szkocja, Loch Creran. Mamy takiego bloga z moja Vespa, ona pisze, ja pstrykam bohomazy. Jest tam wiecej zdjec: 3000.blox.pl

Flyby - chcialbym kiedys wypic z Toba i widzacym. Jesli to bedzie mozliwe. Nawet oranzade.

10.05.2013 14:17
dasintra
👍
114
odpowiedz
dasintra
196
Zdradziecka morda

No jak z Flyby'em to ja też chcę :D

10.05.2013 14:19
Widzący
😃
115
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Będą nieśli kaganek oświaty w lud, wyjaśnią i nakłonią niechcianych przybyszy żeby sami powrócili do miejsc urodzenia, a wtedy zapanuje harmonia i szczęśliwość powszechna.

Edit: się nam może trafi, jak się ponownie wybiorę do Szkocji zdecydowanie dam znać.

10.05.2013 14:31
Flyby
😃
116
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

I ja chciałbym wypić, szklankę, kielicha, kufel - z Maziem, Widzącym, dasintrą.. Zawartość naczyń do uzgodnienia w ramach gustów i możliwości ;) Na razie chęci muszą wystarczyć - przynajmniej w moim przypadku..

10.05.2013 16:27
dasintra
👍
117
odpowiedz
dasintra
196
Zdradziecka morda

Mamy takiego bloga z moja Vespa, ona pisze, ja pstrykam bohomazy

Niepotrzebna skromność. Zdjęcia macie niesamowite.

10.05.2013 17:48
wickywoo
118
odpowiedz
wickywoo
85
Konsul

[1]
mi sie np nie podoba kompletnie chybione uzywanie zwrotow: faszyzm, ksenofobia i antysemityzm. Faszyzmem dzisiaj nazywa sie nacjonalizm. Ksenofobia nazywa sie brak zaufania. A antysemityzmem kazda krytyka badz nie wychwalający komentarz pod adresem Żydów.

Ja dzisiaj obserwuje faszyzm mediów, ksenofobie u każdego człowieka a prześladowania co najwyżej chrześcijan.

11.05.2013 21:29
119
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Maziomir [ gry online level: 33 - Yeti ]
Bzdurzysz koles, ale rozumiem, ze z powodu Twojego fetyszu, jakim jest wiara.
Nie wiedziałem, że jesteśmy kolegami. Tym bardziej to zaskakujące, że "kolesiów" żadnych nie mam, nie miałem i nie będę miał. To zostawiam wielbicielom i członkom ferajny tuska.

Wiara nie może być fetyszem. Fetyszem może być jakiś element religii. Wiara - jako aktywność duchowa fetyszem być nie może.
Także kreol powinien o tym wiedzieć.

Nie trzeba robic zadnych zalozen wstepnych, nie trzeba definiowac postepu, ani uzywac sformulowan typu - bredzenie alkoholika w malignie.
Jeżeli uważasz, że człowiek nie musi czynić założeń wstępnych, to jesteś zwyczajnym nieukiem (tym bardziej zaskakuje twoje odwołanie do nauki, choć mówiąc o "waleniu jej po kasku" o tym właśnie mogłeś mówić. W końcu scjentyzm jest rozwiniąciem herezji luterańskiej a jej podstawowym założeniem jest radykalna krytyka rozumu). Z tym zaś nie warto dyskutować. Założenia wstępne będące często elementem wiary, są koniecznością, z której zdawał sobie nawet taki scjentysta jak Comte (stąd zresztą ten jego pomysł wyprodukowania religii rozumu. Zresztą zrealizowany).

Chodzi o zwyczajna kolej dziejow, jaka z perspektywy czasu nazywamy historia. Dzisiejsza wskazuje, ze potega gospodarcza powoli przesuwa sie w kierunku Azji. Jak wplywa na swiat widac po USA - po jakims czasie przeklada sie na potege technologiczna i miltarna. Europa w tym wyscigu przegrala ze stanami juz dawno. Jesli chcemy w ogole sie liczycy i utrzymac nasz styl zycia musimy zadbac o nasza sile gospodarcza i pochodne. Damy rade jedynie jako jednosc.
Tak jak pisałem. Jesteś wyznawcą swoistej mieszanki marksistowsko kapitalistycznej (czyli maoizm, którego podstawową zawartością jest przygotowanie mentalne do konsumpcjonizmu). Nie ma w tym zresztą niczego niezwykłego. To tylko kolejna sekta oświeceniowa, produkująca armie bezmyślnych wyznawców. Rozumiem, że nie możesz akceptować wyraźnie negatywnej oceny założeń religii "oświecenia", jakie wyłożyłem w poprzednim poście (oczywiście mam świadomość, że wypowiedzi adresuję do logofobów) bardzo zwięźle ale zdanie, w którym na początku zarzucasz "bzdurzenie", by natychmiast przejść do wyłożenia credo swej religii nie może brzmieć przekonująco.

A ktoś, kto uważa, że
1. założenia scjentyzmu dotyczące epistemologii są słuszne;
2. więc wierzy, że można "skopiować" rzeczywistość do rozumu;
3. w związku z czym na bazie tego, co było może przewidzieć z całą pewnością to, co nastąpi;
wredzi jak alkoholik w malignie. W każdym razie naukowość komunizmu Marksa polega właśnie na tym, że wskutek tego bredzenia Marks twierdzi, że "przewidział" konieczny rozwój dziejów bazujący na analizie rozwoju sił wytwórczych i ideologii kapitalizmu, z czego wyszło mu, że kapitalizm posiada wadę, która spowoduje, że osiągnie on kres własnych możliwości rozwoju. Lekiem na objawy jest w ramach komunizmu naukowego to, co obecnie nazywamy "globalizacją" (dlatego Chińczycy ostatecznie nie mieli z tym większych problemów). Lekiem na wrodzoną ułomność kapitalizmu jest komunizm, który ma uwolnić wszystkie - stłamszone dotąd stosunkami kapitalistycznymi - możliwości ludzkie i tym samym doprowadzić do ery, w której nauka zbawi "ludzkość" (czyli "ludkość" zbawi "ludzkość"), tj. dzięki pozytywnej metodzie poznawczej "ludzkość" "odkryje" metody uwolnienia się od pracy wytwórczej na rzecz pracy koncepcyjnej, co doprowadzi do nieograniczonych możliwości rozwojowych "ludzkości", dzięki czemu "krańcem historii" będzie nie demokracja liberalna, jak uroił sobie Fukuyama ale zbawienie w wyniku komunizmu.

Jak już pisałem, miałem nadzieję, że ludzie, którzy będą takie brednie głosili jako prawdę, wyginą wraz z przewróceniem sowietów. I - jak pisałem - myliłem się. Dla takich doświadczenie nie ma żadnego sensu. Religia oświeceniowa opiera się na doświadczeniu tylko pozornie i gdy doświadczenie mówi coś zgoła odwrotnego od przedmiotu wiary, to wyznawca ratuje się przed tym twierdząc, że
1. system, który przyniesie zbawienie nigdzie i nigdy nie został zrealizowany a
2. jedynym lekarstwem na rzeczywistość jest bardziej konsekwentne wprowadzanie w życie założeń ideologicznych.
3. Tym samym liberał zawsze będzie twierdził, że państwo liberalnie nie istnieje a lekarstwem na obecne problemy z nie_liberalizmem jest więcej liberalizmu a komunista powie to samo, tyle, że słowo "liberalizm" trzeba zastąpić słowem "komunizm" :)
Dlatego także, że są to tylko inne sekty tej samej religii, to wyznawcy nazizmu jak i wyznawcy komunizmu nie mieli najmniejszych problemów z konwersją na liberalizm. zwłaszcza, że obie te sekty miały doktryny będące tylko logicznym rozwinięciem doktryny liberalnej.

Odpisalem jedynie z grzecznosci. Teraz ide walic mojego fetysza - nauke - po kasku.
Nazywasz to grzecznością? I odpisaniem? Inne mam pojęcie o odpisywaniu i grzeczności.

11.05.2013 22:25
120
odpowiedz
Krzysiek364
67
Pretorianin

Nie dzielcie drodzy przyjaciele ludzi na Chrześcijan, Muzułmanów, Żydów, ateistów, białych, czarnych itd... Dzielcie ich na mądrych, głupich, dobrych i złych.

Pozdrawiam

11.05.2013 22:33
secretservice
121
odpowiedz
secretservice
55
Generał

Ta "brunatyzacja" to chyba w brunatyzowanych mediach pod nazwą kupa wyborcza i inne, bo jak Europa stara i szeroka, obecnej tolerancji i otwartości nigdy wcześniej nie było nawet w ułamku procenta.

12.05.2013 09:09
Maziomir
👍
122
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Nazywasz to grzecznością? I odpisaniem? Inne mam pojęcie o odpisywaniu i grzeczności.

Po prostu nie pisz do mnie, obok mnie i przy mnie. Najlepiej zejdź śmiertelnie, na apopleksję z powodu moich postów. Jest wiele obelg, które towarzyszą czytaniu twoich odpowiedzi. Myślę, że nie tylko mi. Oczywiście piszę to z uśmiechem, bo trudno byłoby komuś takiemu wzbudzić u mnie nienawiść. Jestem za resocjalizacją i przyzwalaniem na udział ludzi niepełnosprawnych umysłowo na czerpanie benefitów ze wspólnego przebywania z normalnymi. Nawet jeśli nie przynosi to poprawy ich przypadkom, to dodaje mi plus jeden do poczucia człowieczeństwa.

12.05.2013 12:12
Hellmaker
123
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Attyla ---> W Twojej wierze jest wystarczająco dużo fetyszy (przypominam tylko: Fetysz - Przedmiot uważany za magiczny, bezkrytycznie czczony.), żeby ją można było uznać za wiarę fetyszystyczną.

"Inne mam pojęcie o odpisywaniu i grzeczności" - nazywając każdego, kto myśli inaczej niż ty kreolem? Z założenia obraźliwe określenie potomka kolonizatora i niewolnicy? Nie kłam pisząc, że tylko podkreślasz stan faktyczny - używasz tego z premedytacją jako określenia pejoratywnego, obraźliwego, podkreślającego różnicę pomiędzy tobą - czystej krwi i wiary pełnoprawnego członka społeczności, a mieszańcem - potomkiem niewolnika, innowercy, zdolnego wg ciebie jedynie do przymusowej pracy na rzecz takich jak ty.
Zestawienie człowieka i podczłowieka. Już był taki malarzyna, co robił takie rozróżnienia.
Jeżeli jeszcze masz wątpliwości co to jest brunatyzacja - spójrz w lustro. Zobaczysz siebie w brunatnym mundurku.
Zaiste - inne pojęcie o grzeczności.

12.05.2013 13:21
Maziomir
124
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Hmm, chciałbym coś dodać, ale wszystko będzie wyglądać jak musza kupa na deklaracji.

12.05.2013 13:41
Flyby
👍
125
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Odnośnie postu 123.. Hmm, jeszcze dodam uśmiech :)

12.05.2013 13:48
126
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend

Hellmkaer- przecież Attyla pisząc o kreolach ma na myśli potomków białych kolonizatorów bezkrytycznie zapatrzonych w odległa metropolię - w Ameryce łacińskiej była to Hiszpania, Portugalia - przy okazji pogardzając całą miejscową kulturą i tradycją - w rozumowaniu Ziemkiewicza i Attyli nasi lokalni kreole tak bezkrytycznie wpatrują się w odległą "unię europejską" (ideał, wzór wszelkich norm i cnót) i pogardzają miejscowym "ciemnogrodem" - czyli pisząc o kreolach krytycznie wypowiada się nie o ich kolorze skóry czy pochodzeniu, ale o ich stanie umysłu

12.05.2013 14:01
Maziomir
127
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Następny naznaczony ideą fetysza. To jest właśnie ramka spoza której wy wszyscy nie potraficie wyjść - dla człowieka normalnego nie ma jakiejś jasnej, jednoznacznej idei, za którą potrafi oddać życie, bo ono samo jest ideą, którą zgłębia. Nie ma "krzyży, unii, nauki i fetyszy" - jest jedynie zdolność do zadawania pytań na każdy temat. Zdolność i odwaga. A wam pozostaje zlinkować kolejną odpowiedź.

12.05.2013 14:02
Flyby
😊
128
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"pisząc o kreolach krytycznie wypowiada się nie o ich kolorze skóry czy pochodzeniu, ale o ich stanie umysłu"

Kpisz sobie Manolito? Prowokujesz aby się zająć "stanem umysłu", Ziemkiewicza, Attyli czy Twojego? Możemy obrażać się wzajemnie ale coś mi się zdaje że o nie o to chodzi skoro żyjemy obok siebie..

12.05.2013 14:14
129
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend

Maziomir - nie, dla człowieka normalnego istnieją idee dla których warto oddać życie;)

Flyby, a gdzie tam widzisz obrazę? chyba lepiej być kreolem niż tubylcem do którego ja się zaliczam?

12.05.2013 14:20
Maziomir
😊
130
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Jest tylko jedna funkcja w jakiej Cię widzę Manolito - Konkwistador!

12.05.2013 14:27
Flyby
😊
131
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"lepiej być kreolem niż tubylcem do którego ja się zaliczam"
"Tubylec", Manolito, to Twoja własna "klasyfikacja" - nie daje Ci prawa do "klasyfikowania" innych i obdarzania ich "naklejkami".. Nie wystarczy Ci już określenie "lemingi" - używane przez takich jak Ty w sensie obraźliwym?

12.05.2013 14:36
😁
132
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend

Maziomir - wolałbym być misjonarzem;)

Flyby,
"Tubylec", Manolito, to Twoja "klasyfikacja" - nie daje Ci prawa do "klasyfikowania" innych i obdarzania ich "naklejkami"..

a kto i jak mi zabroni? ;)

12.05.2013 14:38
Maziomir
😜
133
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

To ja wybiorę Ci misję w tej misji Manolito! Będziesz piekł chleb.

12.05.2013 14:47
Flyby
😃
134
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"a kto i jak mi zabroni?"

Właśnie Manolito ;) Dobrze by było abyś się nad tak postawionym przez siebie pytaniem, sam się zastanowił. Czy chcesz, czy nie - te "pytanie" (oświadczenie) też Cię klasyfikuje.. Pewnie ciekaw jesteś jak? Domyśl się sam.

12.05.2013 15:08
135
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend

Flyby, zrozum, nie musimy się lubić, rozumieć ani nawet szanować, po prostu nie musimy! - zupełnie nie przeszkadza mi gdy ktoś mnie klasyfikuje/obraża jako ciemnogrodzianina/tubylca ;) nie wolno wiecznie obrażać się ani mieć pretensji, że o nas źle się mówi, od takie ludzkie prawo - problem z wami jest taki, że pod płaszczykiem poprawności, albo zapobiegając "mowie nienawiści" chcecie nam pozamykać usta - ja wprost przeciwnie - mówcie co chcecie, obrażajcie, kpijcie - macie takie prawo - pozwólcie nam tylko robić to samo;)

12.05.2013 15:21
SILENTALTAIR
😁
136
odpowiedz
SILENTALTAIR
69
Akallabeth

- problem z wami jest taki, że pod płaszczykiem poprawności, albo zapobiegając "mowie nienawiści" chcecie nam pozamykać usta - ja wprost przeciwnie - mówcie co chcecie, obrażajcie, kpijcie - macie takie prawo - pozwólcie nam tylko robić to samo;)
Śmieszny jesteś koleś. Obrażasz się o to, że ktoś cię nie chce obrazić? Jesteś masochistą? Takie zboczenie nie jest godne prawdziwego narodowca, pamiętaj!

12.05.2013 15:23
wysiak
😁
137
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Wrazliwosc na obraze u specjalistow od szturchania pisiorami - bezcenna.

12.05.2013 15:26
😁
138
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend

(136) śmieszni to są goście co to nie potrafią czytać ze zrozumieniem.

12.05.2013 15:43
Flyby
😱
139
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"mówcie co chcecie, obrażajcie, kpijcie - macie takie prawo - pozwólcie nam tylko robić to samo"

To nawet na komentarz nie zasługuje, Manolito.. ;) Ty naprawdę jesteś taki aspołeczny?!

[137] "Bezcenne" są także wtręty wysiaka (hmm, chociaż od dawna zestarzałe i bez gwarancji) ;(

12.05.2013 18:44
SILENTALTAIR
😁
140
odpowiedz
SILENTALTAIR
69
Akallabeth

http://www. [ link zabroniony przez regulamin forum ] /taserem-w-murzyna-vt197489.htm

"Jakby się białas tak rzucał to pomyślałbym sobie "kurwa, dobrze zrobił, jebać tą policję bo ich nie trawię jak Straż Miejską".
Ale jak widzę, że murzyn się tak ciska to myślę "Kurwa, mogli jeszcze mu banana w dupsko wepchnąć, jebana małpa".
Zadziorny ten kolor skóry jak sam skurwysyn. "
"Kurwa aż się wzruszyłem takie to piękne ;_; "

12.05.2013 20:16
Widzący
👍
141
odpowiedz
Widzący
235
Legend

To prawdziwa szansa dla wschodniobrzeżnej ojczyzny, tubylcy trwający na placówce na zawsze.
Krówki muczą, kmieć się trudzi, zewsząd grają dzwony. Każdy region ma coś do zaoferowania, nie wszędzie musi być "postęp", jak trzeba to tkanka i duch narodowy może przeć wprzód cofając się.

Ja to mam szczęście, że w tym momencie, żyć mi przyszło w kraju nad Wisłą.
Ja to mam szczęście. Mój kraj szczęśliwy, piękny prawdziwy.
Ludzie uczynni, w sercach niewinni, mój kraj szczęśliwy

12.05.2013 20:25
Hellmaker
142
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

MANOLITO ---> Zanim zaczniesz tłumaczyć Attylę "co miał na myśli" to przeczytaj post [63].
Jak jesteś za leniwy, to Ci przytoczę.

"Ci, którzy uważają, że być dobrym Polakiem to nie być Polakiem, których Z określa mianem kreolów"
"Tym samym nie ja jestem mieszańcem kolonizatora z polską niewolnicą."

Chcesz coś dodać?

12.05.2013 20:40
Flyby
😃
143
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Przecież on się zgrywał, Hellmaker ;) Doskonale zna i podziela retorykę oraz poglądy Atylli.. chciał ją na swój sposób jedynie "uprawomocnić" ;)

12.05.2013 20:44
😜
144
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Maziomir [ gry online level: 33 - Yeti ]
Po prostu nie pisz do mnie, obok mnie i przy mnie. Najlepiej zejdź śmiertelnie, na apopleksję z powodu moich postów.
Pochlebiasz sobie. Zupełnie niezasłużenie. twoje posty nie są w stanie wywołać u mnie niczego więcej niż uśmiech politowania :)
Jeżeli tak straszliwie uwiera cię moja tu obecność, to przecież możesz zaprzestać pisywania w tego rodzaju wątkach albo w ogóle na forum.
Nie o ciebie mi chodzi. Ty - mam wrażenie - jesteś już stracony dla ludzi. Chodzi o innych młodych, którzy od rana do nocy - bombardowani tymi samymi bredniami - zaczynają wierzyć, że skoro mówi się tak tak często, to musi to być prawda. Nie wiem, czy będą oni w stanie poznać podłoże ideologiczne wpajanych im schematów, czy też po prostu przyjmą te schematy, które będą zbliżone do zdrowych wzorców odebranych w rodzinnym domu. Moim zadaniem jest wskazywać na to, że dogmaty maoizmu nie tworzą żadnych "konieczności". Konformista oczywiście pójdzie tą drogą, która wyda mu się najbardziej wygodna. Mi chodzi o tego, który nie ma kwalifikacji do ćwierkania razem z tłumem kreolów "Cztery nogi źle. Dwie nogi jeszcze lepiej" by po raz kolejny przekonać się jak wiele trzeba zmienić, by wszystko zostało po staremu.

Jest wiele obelg, które towarzyszą czytaniu twoich odpowiedzi. Myślę, że nie tylko mi. Oczywiście piszę to z uśmiechem, bo trudno byłoby komuś takiemu wzbudzić u mnie nienawiść. Jestem za resocjalizacją i przyzwalaniem na udział ludzi niepełnosprawnych umysłowo na czerpanie benefitów ze wspólnego przebywania z normalnymi. Nawet jeśli nie przynosi to poprawy ich przypadkom, to dodaje mi plus jeden do poczucia człowieczeństwa.
Typowe. Pisałem o tym. Postawa pogardy i nienawiści do innego jest oczywistą konsekwencją przyjęcia religii "oświecenia". Zwłaszcza, że jest to religia głównie dla ludzi o mocno ograniczonych możliwościach intelektualnych i ludzi, dla których nie można znaleźć wielu ciepłych ocen.
Ja ze swej strony powiem tylko, że zapewne w swoim mniemaniu masz powody do tego by pisać w ten a nie inny sposób. Condorcet zapewne byłby dumny ze swego dzieła :)

Hellmaker [ gry online level: 135 - Legend ]
Attyla ---> W Twojej wierze jest wystarczająco dużo fetyszy (przypominam tylko: Fetysz - Przedmiot uważany za magiczny, bezkrytycznie czczony.), żeby ją można było uznać za wiarę fetyszystyczną.
Interesujące. Najpierw piszesz o mojej wierze, by zaraz potem opowiadać coś o jakichś przedmiotach. mam nieodparte wrażenie, że jednym, z czego zdajesz sobie sprawę jest twoja osobista nienawiść do Kościoła i katolików :)
Zmartwię cię. Trafiłeś kulą w płot :) Ktoś taki jak ja jest immunizowany na takie prymitywne zaczepki ponieważ:
"Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami."
Jak widzisz, dzięki tobie trafiam do doskonałego towarzystwa. Teraz muszę tylko uważać, by mi sodówka nie odstrzeliła z tego powodu :D

A na przyszłość sprawdź różnicę pomiędzy znaczeniami słów "wiara" i "religia". Może dzięki temu unikniesz tego rodzaju śmiesznostek. :P

"Inne mam pojęcie o odpisywaniu i grzeczności" - nazywając każdego, kto myśli inaczej niż ty kreolem? Z założenia obraźliwe określenie potomka kolonizatora i niewolnicy? Nie kłam pisząc, że tylko podkreślasz stan faktyczny - używasz tego z premedytacją jako określenia pejoratywnego, obraźliwego, podkreślającego różnicę pomiędzy tobą - czystej krwi i wiary pełnoprawnego członka społeczności, a mieszańcem - potomkiem niewolnika, innowercy, zdolnego wg ciebie jedynie do przymusowej pracy na rzecz takich jak ty.
Jeżeli kogokolwiek obraziłem tym określeniem to przepraszam. Oczywiście dotyczy to wszystkich tych, poza tymi, którym wydaje się, że są postidentity. Potożsamościowcy nie mogą czuć się obrażeni, ponieważ nie indentyfikować się z niczym to nie identyfikować się także ze sobą.
Przepraszam, choć moim zamiarem nie było obrażanie kogokolwiek. Po prostu podział uczyniony przez Ziemkiewicza wydał mi się najbardziej trafnym opisem dla rzeczywistości społecznej w Polsce. oczywiście - jak każdy produkt ludzkiej aktywności - zawiera luki i nieścisłości - ale te muszę brać w nawias, by w ogóle móc postawić jakąkolwiek pozytywną tezę. To akurat wyznawcom scjentyzmu nie powinno przeszkadzać :)
W każdym razie w ramach tego podziału Polacy dzielą się na kreolów i tubylców. Oba określenia niosą ze sobą negatywne konotacje i dlatego właśnie, że zachowana jest równowaga w tym względzie podział ten spodobał mi się, choć samą ostatnią książkę Ziemkiewicza - poza warstwą opisową - oceniam źle.

Zestawienie człowieka i podczłowieka. Już był taki malarzyna, co robił takie rozróżnienia.
Jeżeli jeszcze masz wątpliwości co to jest brunatyzacja - spójrz w lustro. Zobaczysz siebie w brunatnym mundurku.
Zaiste - inne pojęcie o grzeczności.

Ja rozumiem, że jesteś niewykształconym prostakiem ale powinieneś zdawać sobie sprawę z tego, że nazizm jest zaadoptowaniem ideologii komunistycznej do potrzeb Niemiec po 1 WS. jest oczywiście sektą oświeceniową, więc przez nią pochodzi wprost od herezji Lutra a przez niego i od chrześcijaństwa ale pomijanie tych wszystkich etapów pośrednich jest mniej więcej tak "sensowne" jak twierdzenie, że człowiek jest ssakiem i pies jest ssakiem, więc człowiek jest psem. Nazizm jest przez komunizm ideologią najbardziej powinowatą liberalizmowi.
Wiem, że jestem człowiekiem współczesnym, więc niezależnie od tego jakbym się starał i jak wielką dyscyplinę intelektualną sobie narzucał, to chcąc, nie chcąc posługuję się schematami oświeceniowymi, więc w jakimś sensie zarzut pokrewieństwa nazistom jest uzasadniony. Jednak tego rodzaju zarzut nie powinien padać ze strony kogoś, kto oświeceniowych dogmatów się nie wypiera. Zbyt przypomina mi to sytuację, gdy złodziej po wyrwaniu torebki kobiecie wrzeszczy "Łapać złodzieja!" i wykorzystując zamieszanie umyka z łupem. Dlatego ja odpowiem na to: "łapać tego, który krzyczy by łapać złodzieja, bo on jest zodziejem!" :P

PS. Zapomniałbym. Wyjeżdżam jutro na tydzień za granicę, więc odpowiem zapewne dopiero po powrocie. O ile oczywiście będzie na co odpowiadać :)

12.05.2013 21:12
yasiu
145
odpowiedz
yasiu
199
Legend

faktycznie, zmarnowałem chwilę, przeczytałem ostatni post... brunatyzuje się społeczeństwo...

12.05.2013 21:28
Widzący
😈
146
odpowiedz
Widzący
235
Legend
Image

Psss...

12.05.2013 22:10
Hellmaker
147
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Nie no Attyla przechodzi samego siebie. Rozumowanie na zasadzie.
Jeżeli kogoś obraziłem mówiąc, że jest ch*jem, to przepraszam.
Ale skoro poczuwa się do bycia obrażonym przez to określenie to znaczy, że jest ch*jem.
Więc nie mam za co przepraszać, bo w końcu sam twierdzi, że jest ch*jem.

"Najpierw piszesz o mojej wierze, by zaraz potem opowiadać coś o jakichś przedmiotach." - Tak, piszę o twojej wierze, bo zawiera ona nieprawdopodobne ilości fetyszy do których się zanosi modły. Praktycznie wszystko poza osobą (nieokreśloną, niewidzialną, niepoznaną) Boga - można określić jako fetysze.

"Ja rozumiem, że jesteś niewykształconym prostakiem" - ja rozumiem, że jesteś wykształconym idiotą, ale chyba nie umiesz za bardzo czytać ze zrozumieniem. W każdym swoim poście czynisz rozróżnienia na "tych prawych" (czyli głównie siebie i tych co cię popierają) oraz tych "kreoli", nie ludzi, nie patriotów, odmieńców.
Napisałem ci jasno, że takie rozróżnienia już bywały w naszej historii i prowadziły prościutko do takiej właśnie ideologii jak ta którą wyznajesz i która z reguły kończyła się ludobójstwami - pod względem rasowym, religijnym, narodowościowym, ideologicznym.
A ty jak jakiś niedorozwój piszesz o "łapaj złodzieja". Co to ma do rzeczy?

"Wiem, że jestem człowiekiem współczesnym" - Chyba współczesnym do najbardziej zacofanego średniowiecznego rozumowania. Bo do teraźniejszości, to ci brakuje jakichś kilkuset lat logicznego myślenia i rozwoju społeczeństwa.

12.05.2013 22:11
Flyby
😃
148
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Są posty Attyli które budzą mój dobry humor.
Razem z jego ..eee, "dyscypliną intelektualną", polegającą na produkcji i projekcji (niewybrednej) - takich koszmarków jak - "Nazizm jest zaadoptowaniem ideologii komunistycznej do potrzeb Niemiec po 1 WS" i jako "sekta oświeceniowa" jest "ideologią najbardziej powinowatą liberalizmowi"..Chciałoby się zapytać, Attyla, Ty tak poważnie?! Oczywiście nie warto - cokolwiek odpowie będzie jeszcze zabawniej ;)
Trzeba także zrozumieć że przyczyną tych wygibasów "intelektualnych" Attyli, jest troska o "innych młodych", niewłaściwie edukowanych czyli "bombardowanych bredniami" - Attyla wręcz musi im podsuwać swoje, poprawnie spreparowane wzorce (takie jak wyżej). Są one znacznie prostsze niż lata błędnych, wiodących na manowce, studiów, po których młody człowiek staje się odbiorcą i tubą "skażonych" mediów.
W tych ramach uświęconych celem uproszczeń, może sam Attyla mieszać dowolnie w terminach takich jak "wiara", "religia" czy "dogmat" i z dodatkiem "sekt" - doczepiać je gdzie mu wygodnie ("oświecenie to religia") - bo jedynie on jest w stanie poprawnie ocenić i rozróżnić te terminy. Gdyby taki koń próbowałby zaśmiać się z tego - biada mu ;(
Czeka go los okropny. Zje go głupi "kreol" w postaci unijnej "wołowiny" ;(

12.05.2013 23:56
Widzący
😉
149
odpowiedz
Widzący
235
Legend

We mnie Attyla wzbudza żal i politowanie, na tyle poważne że stawiam w jego intencji świeczki w różnych miejscach kultu. Daleko nie we wszystkich niestety, albowiem muzea jako świątynie różnych sekt oświeceniowych nie dozwalają palenia otwartego ognia.
Jego ekwilibrystyka (wykonywana z gracją ciężarnej samicy kaszalota) musi w jakiś pokrętny sposób wyzwalać całe zasoby endorfin niespożytkowane w normalnym trybie. Po śmierci zapewne nie pójdzie nigdzie bo na niebo nie zasłużył a piekło sam projektuje, wykonuje i wdraża. Będzie się więc błąkał w niebycie i to będzie jego finis coronat opus.
Żywię nadzieję że nie zdąży wprowadzić swojej wizji miłości bliźniego w życie doczesne, na wszelki jednak przypadek paszport noszę przy sobie.

13.05.2013 01:03
😁
150
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend

no i proszę bardzo, Attyla pisze o kreolach, a już jest oskarżany o plucie, obrażanie (jak wiadomo kreol to straszne wyzwisko), i co tam jeszcze? i o dzielenie na prawych i nie patriotów, a to jak wiadomo prowadzi prosto do .................. ludobójstwa, zdaje się brakuje jeszcze tylko oskarżeń o gwałt i molestowanie ?
- reagujecie na posty Attyli jak psy Pawłowa - widzicie jego nick i już wam puszcza rozsądek i wszelki umiar;)

Flyby, jaka będzie teraz twoja reakcja na obraźliwe posty Helmakera i Widzącego o tubylcach i idiotach? ;)

13.05.2013 12:33
Flyby
😃
151
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

[150] "brakuje jeszcze tylko oskarżeń o gwałt i molestowanie"

Na razie, Manolito, czuję się molestowany przez Ciebie ..to okropność ;(
W ogóle - widzę że starasz się dzielnie wspierać Attylę nie tyle po linii jego rozważań o równaniu nazizmu z liberalizmem, co przez szczególnie bezpłodne "odwracania kota do góry ogonem".. W tym względzie zalecam Ci nauki u rzecznika PiS-u, Hofmana - ostatnio popisuje się codziennie taką zabagnioną i krętą retoryką.

16.05.2013 12:55
152
odpowiedz
zanonimizowany489780
88
Generał

No cóż Panowie, jak na razie nie widzę bata na Atyllę - gość rzeczowo argumentuje, jego oponenci uciekają w typowo propagandową nowomowę (wspólna Europa, ksenofobia, rasizm, faszyzm i antysemityzm) i puste, powielane do bólu hasła. Zdecydowanie bardziej prawdziwą wydaje mi się wizja Europy sceptyków, UE się rozłazi na naszych oczach, nie będzie potężnych Stanów Zjednoczonych Europy, będzie bankrut rozdarty konfliktami, zduszony w końcu przyrostem naturalnym Muzułmanów.
Co do zaś dyskusji wydaje się ona o tyle jałowa iż na argumenty Atylli, oponenci odpowiadają właśnie pustymi frazesami, żywcem wyrwanymi z lewicujących broszurek;) No i oczywiście osobistymi wycieczkami, przytykami czy wręcz życzeniami zejścia z tego padołu łez. Cóż to i tak dobrze, bo ich poprzednicy nie ograniczali się do życzeń, a inaczej myślących po prostu odsyłali w zaświaty;)

PS Najlepszy cytat z wątku, Maziomir: "jedynie widze w niej [Unii] sens, bez zapominania, ze wszystko juz trzeszczy. Ale nie przez idee, a ludzi"

Czyli - socjalizm tak, wypaczenia nie:) A to dobre, i tyle razy już grane, jak widzę nawet u zwolenników UE nieświadomie nabiera kształtów RWPG... Wiecie towarzyszu jak skończył system którego naczelne hasło raczyłeś sparafrazować? I jeszcze jedno czemu opisując demony XX wieku, dziwnym trafem pomijasz komunizm, wszystkie zaś grzechy przypisujesz prawicy (nawet narodowy SOCJALIZM) ?!

16.05.2013 13:04
Hellmaker
153
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Soplic ---> Jakie, kierwa, rzeczowe argumenty? Jedyne co potraficie, to krytykować (w przypdaku Attyli to szczególnie mocno widać), ale jak się człowiek zapyta "jakie w takim razie widzicie rozwiązanie?", to albo zapada cisza, albo jedziecie od komuchów, północnej Korei, itd.
Attyla także używa czegoś co można określić nowomową, tyle, że Ziemkiewiczową. Ze sporym dodatkiem pseudofilozoficznego bełkotu.
Rzeczowe argumenty. Jasne.

MANOLITO ---> Napisałem dlaczego uważam używanie przez Attylę słowa "kreol" za obraźliwe. Naucz się czytać. Sądząc z tonu w którym pisze Attyla oraz jak tego słowa używa - on również to uważa za coś w rodzaju "wyzwisko, ale możecie mi skoczyć".

16.05.2013 13:55
154
odpowiedz
minarel
38
Generał

ale jak się człowiek zapyta "jakie w takim razie widzicie rozwiązanie?", to albo zapada cisza, albo jedziecie od komuchów, północnej Korei, itd.

OMG, przecież rozwiązanie jest tak proste, że nawet szkoda o tym gadać...

Wydostać się z tonącego statku, nawet na szalupach, zanim on nas pochłonie.

16.05.2013 16:29
155
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

Otworzyłem ten temat na tym forum, bo byłem ciekaw opinii najmłodszych, nastoletnich użytkowników, których jest tu sporo. Byłem ciekaw jak najmłodsze pokolenia zapatrują się na kwestie rasizmu, ksenofobii, segregacji rasowej i religijnej, tworzenia gett etc. Pod koniec lat 90-tych wydawało się, że idziemy we właściwą stronę. Polska się otwierała na świat, Polacy byli świata ciekawi, stawali się też bardziej tolerancyjni, co potwierdzały ówczesne badania socjologiczne. Jednak od ładnych paru lat obserwujemy zjawisko odwrotne i to nie tylko w Polsce, ale ogólnie w Europie, pogrążonej w kryzysie gospodarczym, politycznym oraz w kryzysie wartości. Być może czeka nas kolejny "przełom", przypominający ten z 1968 roku, który wstrząsnął światem zachodnim w wymiarze społecznym, kulturowym, obyczajowym, moralnym i oczywiście politycznym. Sęk w tym, że nadchodzący "przełom" może przynieść świat gorszy, niż ten, w którym teraz żyjemy. Szczególnie dla naszej Europy, której siła z roku na rok słabnie, która się powoli marginalizuje... Obawiam się, że zanim nastanie "nowy porządek", jakikolwiek by nie był, nie unikniemy epoki chaosu. A jeśli w tę epokę Europa wejdzie podzielona, rozczłonkowana, skłócona, to los Europy na długie lata może być przesądzony.

Miałem okazję być w Azji Południowo-Wschodniej. Nie mam wątpliwości, że ten region (będący pod silnym wpływem Chin) rozwija się niezwykle dynamicznie, co widać niemal gołym okiem. Nowoczesność stała się tam standardem kulturowym. Europa dla Malezyjczyków, Singapurczyków czy Tajlandczyków jest regionem odległym i trochę abstrakcyjnym. Z tamtej perspektywy Europa z pewnością nie jest centrum wszechświata. Wiedza o Europie, o naszych europejskich sprawach, jest powierzchowna. Ale to właśnie tam, do strefy chińskiej (w dużym stopniu elity tajlandzkie, malezyjskie i przede wszystkim singapurskie są chińskiego pochodzenia) przenosi się środek ciężkości światowej gospodarki. A my, poprzez nasze plemienne odruchy i fobie, staniemy się mali i nieistotni. Może zbudujemy wokół siebie chiński mur i na kilkaset lat odizolujemy się od najnowocześniejszych i najszybciej rozwijających się krajów świata? ;) Niektórzy by pewnie tego chcieli, ale się historii w ten sposób powtórzyć nie da. Wspomniałem coś o strefie chińskiej. Cóż, ta strefa prędzej czy później obejmie też Europę, tym bardziej, że skłócone między sobą państewka będą łatwym kąskiem dla chińskiego rekina.
Dziś niektórzy z Was odczuwają niechęć do Żydów, Niemców, Ukraińców, Litwinów, Czechów, Brytyjczyków, Słowaków, Węgrów, Greków, Turków, muzułmanów i Bóg wie kogo jeszcze. Spoko. Może jeszcze będziecie mieli okazje pokochać Chińczyków... Może nie będziecie mieli innego wyjścia ;)

16.05.2013 16:38
Widzący
👍
156
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Rozum zasypia, demony wychodzą z kątów, otacza nas coraz więcej magicznych przedmiotów, pora na innych. Tych którym chce się czytać, chce się uczyć, którym jeszcze się chce cokolwiek.
Szczęśliwie nie dożyję czasów Dobrego Żółtego Pana, liczę na dobrą zabawę w schyłkowej Europie a potem po ostatnich występach gladiatorów, po ostatniej uczcie przyjdzie czas na wino z cykutą.
Niech żyje bal!

16.05.2013 17:09
157
odpowiedz
zanonimizowany572864
57
Generał

Ahaswer - Niestety, ale trafiles kula w plot niemal we wszystkich swoich przemysleniach. Zaczne od tego, iz tylko niewielu nastolatkow na tym forum bierze udzial w dyskusjach polityczno-obyczajowych. W tym watku sa glownie osoby w wieku 25-45, ktore zwykle udzielaja sie w dziale "polityka i religie".

Niemniej jednak irytuja mnie dwie sprawy:
Tlumaczenie niecheci do innych nacji (celowo wylaczam religie, bo ujales rowniez muzulmanow) niewiedza, ksenofobia i uprzedzeniami. Mieszkam od dziecka na zachodzie, w kraju multikulturowym i to wlasnie doswiadczenia z innymi narodami spowodowaly u mnie do nich niechec i zrozumienie, ze kultury nie sa sobie rowne. Co wiecej, silna i stanowcza kultura, wypiera slabsza. Kraje europejskie podbily kiedys swiat wlasnie dlatego, ze byly silne i przywiazane do swoich tradycji. Niestety, swiat jest tak skonstruowany, ze silniejszy wygrywa i jezeli silniejszy pochyli sie nad jednym slabszym, to drugi slabszy wygryzie tego pochylonego silniejszego i to on obejmie dowodzenie. Ta slabosc europejczykow polega rowniez na tym, ze wydaje im sie, iz jak oni wyciagna pomocna dlon, to inni im jej nie odrabia. Niestety, wlasnie dokladnie to robia.

Problem coraz mniej liczacej sie Europy nie lezy w tym, ze nastapil jakis mityczny kryzys z kosmosu, ktory sprawil, ze na gwalt jest potrzeba zjednoczona Europa, bo inaczej nie ma ona szans w starciu z Azja.
Wina lezy w coraz wiekszych regulacjach, coraz wiekszej kontrolii, biurokracji i zabieraniu wolnosci. Wygodny, zachodni czlowiek chce, zeby panstwo mu wszystko regulowalo i go stale chronilo przed wszystkim. Niestety, swiat jest brutalny i azjaci (glownie skosnoocy) nie przejmuja sie jednostkami, ktore cierpia z powodu ich polityki, gdyz w tym czasie pozostale miliony moga z tego profitowac. Europa jest na tyle nienormalna, ze woli hamowac postep w imie jakiejs nowej, nie wyjasnionej do konca ideologii. Nie zbuduje autostrady w tym miejscu, bo pszczolki maja gniazdo. Wole podrozyc prad, bo musi byc "ekologiczny". Wole wydawac jeszcze wiecej pieniedzy podatnikow w badanie jedzenia, no bo ktos sie moze zatruc. Dam duze zasilki dla bezrobotnych, no bo przeciez co ma zrobic ktos, kto nie moze pracowac z wlasnej winy Itd. Itp. Wszystko to sprawia, ze zachodniemu czlowiekowi coraz mniej sie chce pracowac. Bo panstwo robi wszystko, zeby bylo wygodnie. Ale za jaka cene? Panstwo opiekuncze jest bardzo przyjemne, musze przyznac. Ale Chiny czy Indie nie beda staly w miejscu i sie przygladaly temu z poklaskiem, tylko zasmieja sie pod nosem i wroca do ciezkiego tyrania, bo wiedza ze bez pracy nie ma kolaczy.

Wizja wspolnej Europy jest oczywiscie niebezpieczna i opiera sie o megalomanie. Brakuje tylko scentralizowanego rzadu Europy (czyli tego, co jest mokrym snem wszystkich fanow UE) i juz otwieramy droge do dyktatury... Potencjalnemu dyktatorowi, ktory bedzie przywodca partii rzadzacej, zadanie zostanie niesamowicie ulatwione. Nie bedzie juz musial podbijac wszystkich narodow - same sie oddadza w jego rece. Ludzie niczego nie nauczyli sie z historii Zwiazku Radzieckiego, w ktorego sklad wchodzilo wiele krajow. Wystarczal jeden psychopata, aby trzymac te kraje w niewoli przez dziesiatki lat. Powtorka z historii? Nie, dziekuje. Za bardzo znam mentalnosc ludzka, zeby byc naiwnie wierzyc, ze tak potezne narzedzie, jak wladza nad wszystkimi krajami europejskimi nie zostanie wykorzystana w zly sposob.... a tego, kto sie zbuntuje, spacyfikuje pewnie armia europejska. Brzmi znajomo?

16.05.2013 17:18
Hellmaker
158
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

minarel ---> "Wydostać się z tonącego statku, nawet na szalupach, zanim on nas pochłonie." - i co dalej? "Po polsku" czyli "jakoś to będzie?".
Bo to co napisałeś to żadne rozwiązanie. Bo Polska samowystarczalna nie jest i nigdy nie będzie.

16.05.2013 17:25
Flyby
😃
159
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"gość rzeczowo argumentuje" [152]
Przykro mi panie Soplic - to są pozory "rzeczowej argumentacji". A jeżeli tak jest - to dyskusja z pozorami staje się siłą rzeczy, odbiciem takiego stanu. Jakiekolwiek próby poważnego potraktowania zbitek znaczeniowych - o "religii oświeceniowej" rodzącej komunizm z faszyzmem, z dokładką liberalizmu - nie mogą się udać. Dokładniej przedstawiłem to w poście 148.
Propagandowo to pewnie działa, aczkolwiek, panie Soplic, nie na wszystkich ;)

16.05.2013 17:36
Widzący
👍
160
odpowiedz
Widzący
235
Legend
Image

Zatrudnić większą orkiestrę i podać szampana, a i do tego truskawki i tartinki z kawiorem.

Edit: no właśnie tartinki.

16.05.2013 17:48
Flyby
161
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Jestem uczulony na truskawki ;(
..tartinki, owszem, owszem .co ja tam widzę? czarne oliwki, łosoś, jakiś owoc morza (krewetki?) szynka "wędzona", rzodkiewki, ser a przede wszystkim zróżnicowany podkład czyli "pieczywo" ..mmm

16.05.2013 17:49
Widzący
😉
162
odpowiedz
Widzący
235
Legend

To przechodzi po kąpieli w szampanie.
Ale na życzenie może być krystalicznie czysta wódka czysta ze zmrożonej kryształowej karafki.

16.05.2013 17:55
Flyby
😍
163
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Nie wódź na pokuszenie.. ;(

16.05.2013 18:31
164
odpowiedz
minarel
38
Generał

Hellmaker

Bo Polska samowystarczalna nie jest i nigdy nie będzie.

BO?
Sugerujesz, że Polacy są na tyle upośledzeni, że bez dotacji z zewnątrz nie są w stanie się utrzymać?

W sumie, może właśnie te dotacje do tego doprowadziły http://www.kamilcebulski.pl/polska-afryka-europy/

16.05.2013 18:43
Belert
165
odpowiedz
Belert
182
Legend

Widzący: ehh....wodzisz na pokuszenie masy ludzkie ;)

16.05.2013 18:49
Widzący
😃
166
odpowiedz
Widzący
235
Legend

No bo jak wieszczą góry lodowe a Titanic płynie, to co pozostało biednemu pasażerowi górnego pokładu?
Szampan, wódka najczystsza, kawior i życzenie łagodnego zawału przed zderzeniem.

16.05.2013 20:19
Flyby
😃
167
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Eee tam.. Jakie tam góry lodowe? ..minarel znalazł rewelacyjnego ekonomistę. Jak już będziemy w pełni Afryką, siądę se pod palmą i będę żuł kokosa..
..a na razie tartinki sam sobie zrobiłem ..może tak ładnie nie wyglądają ale smaczne są

16.05.2013 20:35
Hellmaker
168
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

minarel ---> "Sugerujesz, że Polacy są na tyle upośledzeni, że bez dotacji z zewnątrz nie są w stanie się utrzymać?" - a kto tu pisze o dotacjach? Ale skoro już piszesz - to tak, bez dotacji przy aktualnym burdelu w Polsce czekałby nas regres gospodarczy (chyba tak to można określić). Przynajmniej UE na nas wymusza przeznaczanie (w większości) kasy na to, na co została nam przydzielona.
Chyba nie zdajesz sobie zupełnie sprawy z tego co by się stało gdybyśmy ot tak sobie wyszli z UE teraz.
Kraje trzeciego świata byłyby przy nas wzorem rozwoju gospodarczego.

16.05.2013 20:41
169
odpowiedz
minarel
38
Generał

Kraje trzeciego świata byłyby przy nas wzorem rozwoju gospodarczego.

LOL, przecież już są :D
I to nie tylko dla nas, ale dla wszystkich państw UE :D

https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/rankorder/2003rank.html

16.05.2013 21:25
Flyby
😊
170
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

" Byłem ciekaw jak najmłodsze pokolenia zapatrują się na kwestie rasizmu, ksenofobii, segregacji rasowej i religijnej, tworzenia gett etc."
Trza nam teraz pocieszyć autora wątku bo piszemy nie na temat (pozornie) i posty nam pozamyka.
Pisze Ahaswer:
"Polska się otwierała na świat, Polacy byli świata ciekawi, stawali się też bardziej tolerancyjni, co potwierdzały ówczesne badania socjologiczne."
Ten proces trwa nadal, Ahaswerze - wbrew brzydkim zaprzeczeniom, raz uruchomiony mechanizm (wspierany netową informacją) niejako zmusza (zwłaszcza młodych) do "otwierania się na świat" i większej tolerancji. Już gdzieś pisałem że każda akcja powoduje reakcję - dotyczy to nie tylko giełdy ;) Gdybym zapytał na ile sytuacja gospodarcza ma wpływ na "słupki tolerancji" i czy między tymi zjawiskami są sprzężenia zwrotne, nie byłoby to takie głupie pytanie ;)
Tylko że proces tej .. eee "brunatyzacji", jest niejednorodny, ma znacznie więcej przyczyn. Dostrzegają go rządy wiodących krajów Europy, póki co, każdy na swój sposób. Pozornie na życzenie własnych społeczeństw ale ja sądzę że prędzej czy później będą zmuszone do większego zdecydowania we wspólnej polityce.. Na razie rządy Unii przypominają nieco rządy PO - w wielu wypadkach decyzje są rozmyte i spóźnione ;) ..

16.05.2013 22:18
Maziomir
171
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

i puste, powielane do bólu hasła by Soplica:

Widzisz kolego ja juz jestem zmeczony odpowiadaniem na takie posty. I to nie ja atakuje Attyle, a on mnie.
Jakkolwiek to odbierasz i jakich bys nie uzywal zarzutow tak wlasnie to czuje: ze we wspolnocie sila, a nie w podzialach. W kwestii hasel i nowomowy to moglbym sie bronic, ze obie strony posluguja sie frazesami i pasujaca do swiatopogladu nowomowa. Dopoki jako przeciwnicy nie nauczycie sie szacunku dla odmiennego zdania i nie skonczy sie wywlekanie do bogu ducha winnnych, jak ja ludzi, komuchow, zdrajcow czy kreoli, ciagle porownywanie Unii Europejskiej do ZSRR, to nie sadze by bylo z kim rozmawiac.

Zapewniam Cie, ze zaden z nas nie chcialby widziec tu gulagow, ani nowego CzeKa i nie widzi sie nam totalitaryzm, w zadnej jego postaci. Chcemy uczciwego i dobrego zycia, ktore stoi na podwalinach prawa szanujacego kazdego, bez wzgledu na plec, wyznanie i orientacje, jesli zyje zgodnie z jego wykladnia. Chcemy pokoju i warunkow do rozwoju dla siebie i dzieci. Panstwa, ktore bedzie kierowane uczciwie i madrze, a w sytuacji trudnej bedzie moglo podac reke potrzebujacym, bez nadmiernego siegania do wspolnej kieszeni. Chcemy, aby zlodzieje i szubrawcy zostali oderwani od zloba, ale nie widzimy, zeby po waszej stronie barykady stali lepsi kandydaci do wladzy. Moglbym pewnie jeszcze dlugo tak deklarowac, ale jak narazie mamy Polske podzielona na dwa obozy, w szczegolnosci dzieki dzialalnosci PiSu, ktory buduje swoje poparcie na podzialach i ktorego retoryka jest jezykiem nienawisci i pogardy. Ktorego politycy pelni sa poczucia krzywdy i szukaja zadoscuczynienia, manipulujac czesc spoleczenstwa do walki o rzeczy, ktorych wynagrodzic sie juz nie da, jakkolwiek tragiczne, zle i niesprawiedliwe by byly. Tak naprawde kwestie ekonomiczne maja w tym podziale jedynie znaczenie drugorzedne, w rzeczywistosci bierzemy sie za lby po prostu w imie zasad.

Wkroczylismy w budowe kapitalizmu w Polsce jako jeden narod, a dzis mamy dwie jego czesci. Wy nienawidzicie nas, my wami pogardzamy. I vice versa. A mialo byc tak pieknie.

16.05.2013 23:11
172
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

minarel -->

Sugerujesz, że Polacy są na tyle upośledzeni, że bez dotacji z zewnątrz nie są w stanie się utrzymać?

Nie ma na świecie kraju o wielkości Polski w pełni samowystarczalnego. Gospodarka współczesna to układ wielu międzynarodowych zależności. Czy Ci się to podoba czy nie. Wykazujesz pewną naiwność myśląc, że taki kraj jak Polska może stać się w pełni odrębną wyspą dryfującą niezależnie i szczęśliwie POMIMO światowych trendów i rozwoju technologii. Nie. Nic takiego nigdy nie nastąpi. Polska jest trybikiem w globalnej maszynie tworzącej łańcuch niezliczonych powiązań gospodarczych, politycznych, kulturowych.

16.05.2013 23:29
173
odpowiedz
minarel
38
Generał

Ahaswer, szkoda mi Tobie odpowiadać, bo nie zrozumiałeś tego co napisałem.
Polecam wejść w link, który w tamtym poście zamieściłem.

17.05.2013 01:07
Flyby
😃
174
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Wstrząsający to artykulik (link minarela) obrazujący całe zło dotacji gospodarczych w Afryce (Polsce) . Wynika z niego że nie tylko dotacje marnujemy ale w dodatku nas uzależniają (politycznie, gospodarczo, kulturowo) Każdy polityk optujący za nacjonalizmem, może w tym tonie dośpiewać sobie resztę. Byłyby to bardzo istotne uwagi, gdyby poziom gospodarki krajów afrykańskich ( plus cały zestaw innych uwarunkowań) odpowiadał sytuacji Polski. Tak nie jest, o czym autor artykułu (blogu) dla potrzeb efektownej analogii (efektownej politycznie) zapewne zapomniał ;) Zapomniał także że kraje afrykańskie nie są członkami Unii, zapomniał o tym że dotacje które otrzymujemy mają swoje kontrolowane przeznaczenie., i.t.d, i.t.p... Dlatego pozwoliłem sobie (wyżej) na uśmiech i przez chwilę zobaczyłem siebie pod palmą, żującego kokosa.. Gdyby tą scenkę rozwinąć z udziałem (twórczą pomocą zamiast dotacji) autora artykułu, to w try miga nauczyłby mnie kokosa obierać ze skórki (w ten sposób uzyskałbym pełną samodzielność) ..

17.05.2013 10:14
175
odpowiedz
minarel
38
Generał

Byłyby to bardzo istotne uwagi, gdyby poziom gospodarki krajów afrykańskich ( plus cały zestaw innych uwarunkowań) odpowiadał sytuacji Polski. Tak nie jest, o czym autor artykułu (blogu) dla potrzeb efektownej analogii (efektownej politycznie) zapewne zapomniał ;) Zapomniał także że kraje afrykańskie nie są członkami Unii, zapomniał o tym że dotacje które otrzymujemy mają swoje kontrolowane przeznaczenie., i.t.d, i.t.p...

To nie ma znaczenia. Szukasz na siłę usprawiedliwienia, ale analogia jest jednoznaczna - ten kto nic nie wypracowuje tylko dostaje, przegrywa.

Śmiej się Flyby, ale właśnie takie cymbały jak Ty doprowadziły do obecnej sytuacji w Polsce i Europie.

17.05.2013 10:23
Widzący
👍
176
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Powtarzam przy każdej sposobności, postawić na gliniane kogutki i turystykę pielgrzymkową. Na potrzeby przemysłu kogutkowego produkować biogaz z grówna, budowy dróg zaprzestać natychmiast i kraj zeskansenizować. Właściwie to reskansenizować poprzez odtworzenie tradycji i zabetonowanie kanalizacji.
Miód, mleko i jaja pojawią się automatycznie, wódka jest i będzie a likwidacja szkodliwego monopolu spowoduje wręcz gatunkową eksplozję samogonosmaków.

17.05.2013 14:48
Flyby
😃
177
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Nie ma "jednoznacznej analogii", o przemądry minarelu, są tylko mniej lub bardziej trafne. Ta akurat nie należy do tych bardziej trafnych, chyba że policzymy jej na plus akcenty humorystyczne, jakie, chcąc nie chcąc, wywołuje ;)
Chcesz tę analogię, podeprzeć określeniem "właśnie takie cymbały jak Ty doprowadziły do obecnej sytuacji w Polsce i Europie." ? Będzie jeszcze zabawniej ;)
W tym wypadku jednak (stosowanie wyzwisk jako argumentu w dyskusji) mistrz Attyla i tak jest lepszy od Ciebie ;)
Staraj się, może kiedyś mu dorównasz a wtedy kupię Ci glinianego kogutka (z propozycji Widzącego) ;)

18.05.2013 19:27
178
odpowiedz
anymous
68
Generał

Może problemem współczesnego społeczeństwa polskiego jest to ,że nie mamy z kim walczyć. Nasi ojcowie walczyli z komunistami, dziadkowie z Niemcami i tak dalej. Przez ponad 200 z przerwami mieliśmy jakiegoś wroga a teraz.. najwyżej na Tuska możemy nagadać, chociaż jest średni (jest chujowo ale stabilnie). I dlatego rodzą się takie skrajne poglądy jak nacjonalizm, korwinizm i sam nie wiem co jeszcze.

18.05.2013 19:33
179
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

Anymous - ale takie poglądy przecież nie są nowe. Zatruwały życie społeczne i polityczne w Polsce choćby w okresie międzywojennym, a wówczas podobne przyczyny, o których mówisz, nie występowały.

To między innymi tego rodzaju postawy, oparte na nacjonalizmie, były przyczyną wojen w XIX wieku a potem leżały u podstaw wybuchu IWŚ.

18.05.2013 22:16
180
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Zastanawiałem się czy odpowiadać, czy nie. Obiecywałem, że odpowiem, jeżeli będzie na co. Nie ma na co odpowiadać, więc w zgodzie z obietnicą powinienem milczeć. Jednak po zastanowieniu zdecydowałem inaczej. Zdecydowałem nie dlatego, że chciałbym komuś na coś odpowiadać, co musiałoby się zamienić w "wymianę uprzejmości", ale dlatego, że pewne wypowiedzi zawierają w sobie określone schematy agresywnej przepychanki ze strony wyznawców religii oświeceniowej, które warto - jak mi się zdaje - obnażyć.

Hellmaker [ gry online level: 135 - Legend ]
Jeżeli kogoś obraziłem mówiąc, że jest ch*jem, to przepraszam.
Ale skoro poczuwa się do bycia obrażonym przez to określenie to znaczy, że jest ch*jem.
Więc nie mam za co przepraszać, bo w końcu sam twierdzi, że jest ch*jem.

W tym przypadku Hellmaker rozmawia nie ze mną a sam ze sobą przypisując mi zastosowanie konstrukcji, której - jako żywo - nie zastosowałem. Raz, że nigdy, nikogo nie określałem słowami tak wulgarnymi, że nawet w słowniku ich znaleźć nie można. Dwa, że słów taki w ogóle nie używam (uzasadnia to wyjaśnienie, które usłyszałem kiedyś podczas kazania, że używanie słów tego rodzaju to modlitwy do szatana). Trzy, że tego rodzaju konstrukcja działa wyłącznie w przypadku słów, których znaczenie podlega manipulacji lewackiej, której ostatecznym celem jest zniesienie negatywnej oceny jakiegoś zjawiska i zastąpienie jej nową - pozytywną. W takim przypadku rzeczywiście określenie kogoś słowem, którego znaczenie podlega manipulowaniu, ujawnia całą kłamliwą postawę lewaka, ponieważ twierdząc, że słowo "sodomita" obraża sodomitę twierdzi, że sodomia nie jest rzeczą wstydliwą, choć twierdząc, że przypisywanie mu takiej właśnie postawy jest obraźliwe. Tym samym lewak twierdzi razem, że a i nie_a, więc używa jako równoważne i prawomocne dwa wzajemnie sprzeczne sobie zdania. Człowiek normalny zachowanie takie skwitować może tylko w ten sposób, że lewak podający za prawomocne, wzajemnie sprzeczne zdania jest albo kretynem nie potrafiącym rozszyfrować najprostszych konstrukcji logicznych albo kłamcą.
W swojej wulgarnej i chamskiej odzywce H próbuje zdyskredytować swego rozmówcę sugerując, że po pierwsze rozmówca ten stosuje tego rodzaju prymitywne, chamskie i wulgarne odzywki a po drugie, konstrukcję logiczną stosowaną wyłącznie w szczególnych przypadkach można zastosować we wszystkich przypadkach.
W takim przypadku są także tylko dwie możliwe do pomyślenia oceny: albo H jest kretynem niezdolnym do używania języka zgodnie z jego logicznymi regułami albo jest wulgarnym chamem i kłamcą.
Oczywiście jest tu jeszcze jedna kwestia. Całość odbywa się w internecie, więc H pozwala sobie na tego rodzaju karczemne zagrywki dlatego tylko, że nic za to mu grozić nie może.

W całości jednak to, co napisałem powyżej nie ma większego znaczenia, ponieważ H zastosował po prostu starą lewacką sztuczkę, którą nazywam przerzucaniem winy. Chodzi o słynną klątwę lewaków, nazywaną "mową nienawiści". Lewak stara się po prostu narzucić stereotyp, że w każdym sporze z lewakiem, agresorem może być nie lewak a WYŁĄCZNIE ten, kto stara się przeszkodzić mu w przejęciu kontroli nad przedmiotem dyskusji (zdobyciem władzy). Platon napisał, że prawda jest przedmiotem zainteresowania filozofa, zaś tłum porusza nie filozofia lecz retoryka.
Tak właśnie działa oskarżanie przeciwnika o stosowanie "mowy nienawiści" (a taki w istocie jest zarzut postawiony przez H). Lewak oskarża przeciwnika o "mowę nienawiści" podczas, gdy jego przeciwnik jest jej przedmiotem a nie źródłem. Tego właśnie dotyczyło zastosowanie przeze mnie okrzyku złodzieja "łapaj złodzieja!"

ja rozumiem, że jesteś wykształconym idiotą
"Idiotes" to słowo greckie oznaczające człowieka niezaangażowanego politycznie. W tym sensie rzeczywiście jestem idiotą.
Natomiast z uznaniem przyjmuję stwierdzenie, że jestem idiotą wykształconym. Musiało cię to sporo kosztować :D

ale chyba nie umiesz za bardzo czytać ze zrozumieniem. W każdym swoim poście czynisz rozróżnienia na "tych prawych" (czyli głównie siebie i tych co cię popierają) oraz tych "kreoli", nie ludzi, nie patriotów, odmieńców.
1. nie na "tych prawych" i "kreoli" a na "tubylców" i "kreoli";
2. nie na "patriotów" i "odmieńców" a na ludzi, którzy zachowali zdrowy rozsądek i instynkt obrony własnych i swojej wspólnoty interesów i na ludzi, którzy starając się przypodobać kolonizatorowi lub jego słudze, obie te cechy świadomie odrzucają.

Napisałem ci jasno, że takie rozróżnienia już bywały w naszej historii i prowadziły prościutko do takiej właśnie ideologii jak ta którą wyznajesz i która z reguły kończyła się ludobójstwami - pod względem rasowym, religijnym, narodowościowym, ideologicznym.
A ty jak jakiś niedorozwój piszesz o "łapaj złodzieja". Co to ma do rzeczy?

Ja zaś odpisałem ci jasno, że jesteś niedouczonym fanatykiem. i po pierwsze mieszasz wzajemnie sobie sprzeczne kwestie a po wtóre starasz się obciążyć kogoś odpowiedzialnością za sprawki przedstawicieli sekty, z którą się identyfikujesz. Wbrew faktom.
Ponieważ jednak wiem, że jesteś niedouczony, to i uznać muszę, że nie musisz, choć powinieneś, znać tych faktów.
Dlatego delikatnie dałem ci do zrozumienia, że zanim zarzucisz bliźniemu źdźbło w jego oku, powinieneś najpierw wyjąć ze swojego belkę.

"Wiem, że jestem człowiekiem współczesnym" - Chyba współczesnym do najbardziej zacofanego średniowiecznego rozumowania. Bo do teraźniejszości, to ci brakuje jakichś kilkuset lat logicznego myślenia i rozwoju społeczeństwa.
"Człowiek" współczesny" oznacza człowieka żyjącego tu i teraz a nie człowieka hołdującego zabobonowi "postępu". Jest to zabobon, ponieważ rodzi nieuzasadnione nadzieje na coś w wyniku ewidentnego błędu polegającego na tym, że myślenie retrospektywne, pozwalające na usystematyzowanie tego, co się już wydarzyło przyjmuje się za schemat pozwalający na poznanie przyszłości, przez co powstaje paradoks wiary w siły historyczne, które "wyzwalają" człowieka przez "prawa", które odbierają mu choćby pozory wolnej woli.
Argumentu tego używałem już wielokrotnie, więc utraciłem wiarę w moc dotarcia do rozumu zamulonego tym zabobonem, ale ci mi tam - podałem go kolejny raz :)

Flyby [ gry online level: 105 - Outsider ]
Razem z jego ..eee, "dyscypliną intelektualną", polegającą na produkcji i projekcji (niewybrednej) - takich koszmarków jak - "Nazizm jest zaadoptowaniem ideologii komunistycznej do potrzeb Niemiec po 1 WS" i jako "sekta oświeceniowa" jest "ideologią najbardziej powinowatą liberalizmowi"..Chciałoby się zapytać, Attyla, Ty tak poważnie?! Oczywiście nie warto - cokolwiek odpowie będzie jeszcze zabawniej ;)
Czy mam prawo opisywać fenomeny przeszłości w oparciu o wybrane przez siebie kryteria? A może czyniąc to, będę zawsze narażać się na śmieszność?
Zastanów się dobrze nad odpowiedzią, bo następnym pytaniem będzie czy śmieszny jest każdy, kto oceni Kleopatrę inaczej, w oparciu o inne kryteria niż uczynił to Plutarch.

18.05.2013 23:50
Flyby
😊
181
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"Czy mam prawo opisywać fenomeny przeszłości w oparciu o wybrane przez siebie kryteria?" - pyta Attyla..
A jakże - masz prawo - odpowiada Flyby. ;) Pod warunkiem że owe "kryteria" na jakie się powołujesz, Attylo, nie przekręcają historii "fenomenów przeszłości". Jako człek wykształcony zapewne wiesz że ideologia faszyzmu miała swoje korzenie w nacjonalizmach (nie tylko niemieckich) zaś komunizm wywodził swoje pochodzenie z zupełnie innych źródeł (skądinąd międzynarodowych). Ty zaś uczyniłeś z owych ideologii dość zabawną "zbitkę" (przykład podałem w poście 148) zupełnie nie przejmując się historycznymi realiami oraz tym co podają podstawowe podręczniki.
Należy zatem rozumieć że te Twoje "kryteria" (wsparte także na tak soczystych babolach, jak owa "religia oświeceniowa" lub "sekta") to próba pisania "nowej historii" oraz stosownej do niej "nauk".
Oczywiście ja też staram się zrozumieć że ten obraz swojej "historii", razem z "kryteriami", publikujesz tutaj głównie dla swoich potrzeb (mnie nie musisz mamić "troską o młodych" ;)) i chwilami z tego korzystam (korzysta mój dobry humor) ..
Plutarch z Kleopatrą, Attylo, to przy Twoim "kożuchu" (którego solidne zalety wyżej opisałem)) jedynie niepotrzebny "kwiatek". Kwiatki lubię. ;)

19.05.2013 23:02
182
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Flyby [ gry online level: 105 - Outsider ]
A jakże - masz prawo - odpowiada Flyby. ;) Pod warunkiem że owe "kryteria" na jakie się powołujesz, Attylo, nie przekręcają historii "fenomenów przeszłości".
Tak się składa, że odmienna ocena Kleopatry "przekręciła historię". Najwyraźniej nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale wykonanie postulatu kompletności i ścisłości jest tylko oświeceniową bajeczką. Nie można "znać historii" na sposób oświeceniowy: tj. nie da się skopiować tego_co_było do ludzkiej pamięci. To, co możemy uczynić, to dokonać selekcji materiału, umieścić go w nadającym znaczenie zestawie ocen i zapamiętać (niezależnie od formy i rozmiaru nośnika "pamięci" - może nią być opis zawarty np. w książkach) tylko mniej lub więcej "punktów orientacyjnych". Tym samym nie da się "przekręcić historii". Można ją inaczej zinterpretować - a zatem nadać tym samym punktom orientacyjnym nazywanym czasem "faktami" (choć faktami nigdy nie są) inne znaczenie a zatem i treść.
To, że wyznajesz religię, która nadaje ogromne znaczenie historii rozumianej wyłącznie jako to, co zdarzyło się bez związku z Bogiem, zmusza cię do przyjmowania bezsensownego założenia, że historię da się skopiować do rozumu i tym samym uczynić z niej element niezmienny - stanowiący fundament religii "postępu". Jednak "postęp" nie jest faktem a wyłącznie ideologicznym fetyszem będącym tylko produktem selekcji materiału i dokonania oceny wyselekcjonowanego materiału w taki a nie inny sposób (tym samym procedura staje się ważniejsza niż sam przedmiot badania, chociaż wyznawcy religii oświeceniowych mają skłonność przyjmowania opisu przeszłości jako prawdziwego na sposób platoński).
Podsumowując - stawiając taki warunek żądasz ode mnie abym przyjmował twoją selekcję materiału i twoją jego ocenę. Tym samym żądasz ode mnie bym stał się wyznawcą rawlsowskiego liberalizmu.
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z niedorzeczności takiego żądania. W moim przypadku musiałby to być akt świadomego przyjęcia wiary w założenia, które odrzucam. To zaś stać się może tylko tak, jak opisał to Wittgenstein: aby "zrozumieć" musiałbym najpierw uwierzyć. Ponieważ jednak wierzę w Boga a nie jakiegoś Turgota czy innego młodoheglistę, to możesz taką ewentualność między bajki włożyć.

Jako człek wykształcony zapewne wiesz że ideologia faszyzmu miała swoje korzenie w nacjonalizmach (nie tylko niemieckich) zaś komunizm wywodził swoje pochodzenie z zupełnie innych źródeł (skądinąd międzynarodowych).
Tak się składa, że mam świadomość źródeł nazizmu i nie ma to nic wspólnego i idiotyzmami wypisywanymi przez michnikowszczyznę.
Najprościej rzecz ujmując punktem wyjścia będzie herezja luterańska. Dalej będzie "oświecenie" a zatem ideologia stanowiąca połączenie utylitaryzmu z sensualizmem. Dalej mamy darwinizm. Następnie mamy jakobinizm będący europejską odmianą liberalizmu. Później mamy Hegla. Dalej będzie pozytywizm - a właściwie jego sekta zwana scjentyzmem - i jej rozwinięcie zwane komunizmem. Nazizm jest wyraźnie inspirowany przez Marksa (sam Hitler mówił o tym wielokrotnie), choć stanowi także scjentystyczny eksperyment potraktowania nauki jako postulatu politycznego. Hitler bez zastrzeżeń przyjął koncepcję walki klas, ekonomię polityczną, teorię wartości pracy itd. Tym samym jakieś 80% ideologii nazizmu to marksizm. Różnica polega na tym, że naziści nie dążyli do rewolucji światowej a do rewolucji narodowej. Inna sprawa, że w ich założeniach ich "naród", który został zespolony ideowo z "rasą Arian". Tym samym innego wroga przyjmował Hitler a innego komuniści. Komuniści - wiadomo - pragnęli mordować "wrogów ludu", czyli "wyzyskiwaczy". Naziści pragnęli mordować także pragnęli mordować "wrogów ludu", lecz rozumieli ich jako istoty nieczyste rasowo. W jednym i drugim przypadku nauka dostarczała kryteriów ocen.
W każdym razie komuniści mieli do Hitlera przede wszystkim pretensję o to, że mordował on nie "burżujów" a "podludzi". Wystarczy posłuchać wypowiedzi George'a Bernarda Shawa.

20.05.2013 00:18
secretservice
183
odpowiedz
secretservice
55
Generał

Wy to chyba w większości w jakimś innym kraju żyjecie, do czego zresztą niektórzy się przyznają, tym bardziej skąd te wnikliwości szarej polskiej rzeczywistości widziane z daleka? Nawet nie w innym kraju, ale na innej planecie.
Twierdzenia jakoby wobec planowanej inwazji Marsjan za rychłe lat 500, należy już teraz oddać sąsiadowi w dzierżawę żonę, chatę użyczyć, psa oddać w prezencie, a samochód dorzucić gratis. No doprawdy- ja Polski wieśniak i kołtun prowincjonalny po katolicku ochrzczony tak bardzo się lękam Hindusko - Chińskiego zalewu bawełnianych majteczek w kropeczki, już teraz pierwszy jestem nieść kaganek transeuropejskiej rzeszy...ehem znaczy unii na pohybel śkośnookim. Szczerze wisi mi czy Europa przegoni o jakieś statystyczno - kapitałowe wykresy Chiny, czy Chiny USA, czy też USA Grenlandię. Chociaż nie nie wisi mi, kiedy pod płaszczykiem wyimaginowanych przyszłych zagrożeń, mam być dobrowolnie niewolnikiem w swoim własnym kraju. A niewolnik jest niewolnikiem, niezależnie czy jego pan ma oczy skośne z azjatycka czy krzywe hesko-saksońskie kolana.

A kogutki i pielgrzymki są naszą bardzo silną branżą na tle innych i nie ma co się śmiać, chyba że te trzy szczątkowe autostrady tranzytowe, trochę stadionów, magazynów, montowni i manufaktur tak bardzo oślepia potęgą, że można górnolotnie ironizować. Niestety podobne błyskotki mają w tejże unii od lat, nasze rodzime mogą robić wrażenie na telewidzach TVN w niedzielne popołudnie przy kotlecie. Więc ja jakoś tej naszej rosnącej potęgi w ramach zjednoczenia nie widzę, za to widzę zatrważającą demografię i emigrację, gospodarczą degenerację połaci obszarów kraju, katastrofalny triumf pozornej edukacji, bezwolne łamanie elementarnych ustawowych praw obywatelskich w zakresie ubezpieczeń społecznych, ochrony zdrowia, równych szans, pracy. A tu niespodzianka - wychodzi na to, że u nas to głównie murzynów biją.
Ale to pewnie z UK czy Niemiec lepiej widać.

20.05.2013 01:27
Widzący
184
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Super jednym słowem.
Proponuję przegłosować postulat: "Niech będzie lepiej", zgoda narodowa murowana, aklamacja pewna.
Każdy znajdzie coś dla siebie i stanie się lepiej.
Tylko ewentualne niezgodności mogą odrobinę przeszkadzać w realizacji uzgodnionego i przegłosowanego postulatu.
Lepiej przecież będzie wyłącznie gdy pozbędziemy się: kraju lub europy, heretyków lub kołtunów, komunoliberałów lub katoli, zresztą prawie każdy kogoś nie lubi więc trzeba zostawić wielokropek ......................... i można sobie wpisać tych co przeszkadzają w byciu lepiej.

Może powtarzany postulat podzielenia tego nieszczęsnego kraju wzdłuż jakiejś umownej linii z przesiedleniem zdrajców i patriotów do odpowiedniej części nie jest taki niedorzeczny? Każdy powinien wtedy być u siebie, niewolnicy w jednej części a kogutko-pielgrzymkowcy w drugiej. Przecież powinno nam zależeć na tym żeby ilość szczęścia rosła a przy podziale wzrośnie na pewno i to znacznie, jedni będą nareszcie w wolnym kraju, prawdziwej ojczyźnie a drudzy zrzucą z barków ciężar myślenia co dalej i poddadzą się dyktatowi unijnemu. Ja wszystkim dobrze życzę i chciałbym żeby attyliści mieli swój kawałek ziemi a i sobie też takiego kawałka bym życzył od nich wolnego. Po co mamy się brać za łby kiedy możemy żyć obok, zgodnie nie da rady więc najlepiej właśnie będzie obok.

20.05.2013 07:46
Hellmaker
185
odpowiedz
Hellmaker
258
Legend

Attyla ---> "Raz, że nigdy, nikogo nie określałem słowami tak wulgarnymi, że nawet w słowniku ich znaleźć nie można. "
Po pierwsze można znaleźć.
Po drugie mam przypomnieć rozmowę z pewną kobietą tu na forum?

"przypisując mi zastosowanie konstrukcji, której - jako żywo - nie zastosowałem" - zastosowałeś.
Może usunę słowo, którego się tak boisz - tak, to satanistyczne.
Ja: Uważam - opierając się na twoim wpisie - słowo "kreol" za obraźliwe.
Ty: Przepraszam, jeżeli ktoś uznał, że to słowo go obraża.
Ale skoro się obraził, to znaczy, że jest kreolem.
Więc nie mam za co przepraszać.

Nadal uważasz, że tego nie napisałeś? I ty śmiesz mi zarzucać tę "mowę nienawiści"? Jako żywo w powyższej wypowiedzi NADAL uważasz słowo "kreol" za obraźliwe, nadal je stosujesz, ale tak odwracasz kota ogonem, że to ja wypadam na tego złego. W dodatku w tłumaczeniu zaczynasz stosować określenie "lewak", które już na pewno w twoich wypowiedziach jest określeniem absolutnie negatywnym i obraźliwym.

"W takim przypadku rzeczywiście określenie kogoś słowem, którego znaczenie podlega manipulowaniu" - ależ sam napisałeś jakie znaczenie dla ciebie ma słowo "kreol". Samo słowo nie ma znaczenia i nie ma znaczenia jak ja go odbieram. Ma natomiast znaczenie co ty przez nie rozumiesz. A używasz tego w znaczeniu pogardliwym i obraźliwym dla osoby przez nie określanej. Dlatego też użyłem "satanistycznego" słowa, które również jest określeniem obraźliwym i pogardliwym.

"uzasadnia to wyjaśnienie, które usłyszałem kiedyś podczas kazania, że używanie słów tego rodzaju to modlitwy do szatana" - Urocze. To z ks. Natanka?

"Całość odbywa się w internecie, więc H pozwala sobie na tego rodzaju karczemne zagrywki dlatego tylko, że nic za to mu grozić nie może." - Uhu. Odwaga zawrzała w Attyli. Już kiedyś wyzywałeś ludzi na pojedynki, tylko po to żeby zaraz potem strachliwie stwierdzić, że i tak nie mają zdolności honorowej :) I kto tu stosuje to co właśnie sam napisał :)
Możesz mi wierzyć - gdy się kiedykolwiek spotkamy, to spokojnie ci to powtórzę prosto w twarz. Zobaczymy, czy Jaśnie Pan Honorowy jest taki cholernie odważny poza internetem.

""Idiotes" to słowo greckie oznaczające człowieka niezaangażowanego politycznie." - Idiotes oznaczało także osobę stojącą w opozycji (był ich przeciwieństwem) do osób wykształconych, wyedukowanych, kogoś, kto kompletnie nie znał się na niczym. Nawiasem pisząc to definicja, która powinna ci pasować - to z Nowego Testamentu.
To tak gwoli ścisłości, skoro już przytaczasz definicję, która ci pasuje.

"Natomiast z uznaniem przyjmuję stwierdzenie, że jestem idiotą wykształconym" - wykształcenie nie musi oznaczać - i najczęściej nie oznacza - mądrości. Jak widać po twoich postach.

""Człowiek" współczesny" oznacza człowieka żyjącego tu i teraz" - a także człowieka dostosowującego się do realiów współczesności, a nie mentalnie żyjącego w odległej przeszłości.
Chyba, że naciągniesz definicję do ogólnego określenia "człowieka współczesnego", którym określa się aktualną odmianę homo sapiens, to wtedy - ach, jak wygodnie - człowiek współczesny istnieje od jakichś 40 tys. lat.

Ach i taki dedykowany cytat skoro tak je lubisz.

Wykształcenie i mądrość

żadne wykształcenie nie skreśla głupoty,
kiedy się wpakuje we łby, do pozłoty,
albo jeszcze gorsze i w nich stale gości.
Wiedza, jak to wiemy, nie znaczy mądrości.

Czartoryski Adam Jerzy

A w sumie to dodam coś co dla mnie kończy tę jałową dyskusję.
Nie od dziś na tym forum celujesz w wynajdywaniu (bo nawet sam nie potrafisz wymyślić) określeń typu "kreol" czy innych mających ustawić ciebie i "tych innych" po dwóch stronach barykady. Określenia, które mają ewidentnie pejoratywny wydźwięk, które mają na celu zantagonizowanie dwóch środowisk. Tego słusznego po twojej stronie i "tych parszywych lewaków". Czyli praktycznie wszystkich poza tobą.
Jak prawdziwy prawicowiec (albo raczej prawak) wprowadzasz jak najostrzejszy podział, stosując argumenty, sformułowania i wyjątkowo płytkie chwyty erystyczne mające na celu wypromowanie ciebie na Prawicę Boga i Sprawiedliwości, a resztę ustawiając jako gatunek podlejszy i niegodzien uwagi. W dodatku czerpiąc wzorce z tego czym najbardziej - ponoć - pogardzasz, czyli z retoryki propagandzistów komunistycznych z najmroczniejszego okresu stalinizmu.
Nawet twoja wiara/religia, która ponoć ma być religią miłości służy ci jedynie do podziału na wierzących w twoją wersję katolicyzmu (taką mocno sekciarską) i podludzi. A wręcz nie-ludzi. Bo przecież już nieraz odmawiałeś człowieczeństwa tym, którzy "nie mają w sercu Boga chrześcijańskiego" - bo jak już kiedyś się wypowiedziałeś Panie Nie Używający Wulgaryzmów - innych bogów masz w dupie.
Wydaje się, że twoim jedynym celem na tym forum jest jak najszersze wprowadzanie podziałów, kładzenie podwalin pod następne rodzaje segregacji ludzi. I to na każdym polu.
Już było tak parę razy w historii, tylko tamci mieli trochę większe możliwości działania. Na szczęście. Bo nie chcę wiedzieć co by się działo, gdyby dać ci realną władzę nad ludzkimi losami.
Dziel sobie ludzi nadal. Tylko zachowaj w sercu nadzieję, że nigdy nie będziesz potrzebował pomocnej ręki od tych, których odrzuciłeś, których zaklasyfikowałeś do podlejszego kawałka ludzkości.

Żyj sobie dalej zgodnie ze swoimi przekonaniami.Tylko nie dziw się kiedy ktoś inny potraktuje cię tak samo, bo z kolei to ty dla niego będziesz niczym.

20.05.2013 15:20
Flyby
😊
186
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Pomińmy Attylo grzecznie, Twoje insynuacje względem wyznawanej przeze mnie..eee,"religii oświeceniowej" oraz wykładu na temat "oświeceniowych bajeczek", które usiłujesz jak zwykle zastąpić swoimi bajeczkami.
Sprowadzają się one (Twoje bajeczki interpretacyjne) ogólnie rzecz biorąc, do negacji przyjętych norm historycznych i innych - łącznie z programami edukacyjnymi i nie tylko. Oczywiście - mniej więcej od czasu herezji Oświecenia właśnie ;)
Wszystkie te programy, większość przyjętych ustaleń historycznych, na trwale zresztą zakorzenionych w konstytucjach, kodeksach i umowach międzynarodowych - to dla Ciebie "michnikowszczyzna".. Możesz wtedy (na przykład) nie widzieć różnic między faszyzmem a nazizmem, wkładać wszystko do worka z komunizmem i wiązać worek liberalizmem.
Twoje tłumaczenie - odrzucam to i tamto, "bo wierzę w Boga" byłbym gotów zrozumieć, gdyby owe "odrzucenia" nie sięgały zbyt daleko poza przyjęte normy większości katolickiej. Nie sięga ona w swoim wyznawaniu wiary, do tak skrajnych i nieraz absurdalnych interpretacji otaczającej jej rzeczywistości..
Czasami mnie to rzeczywiście bawi - najczęściej do momentu kiedy to w oratorskim zapale, zaczynasz okładać oponentów "anatemą" wyzwisk - na ogół pochodzących z dawno zapluskwionych kanap skrajnej prawicy ;)
Lepiej wmawiaj Hitlerowi umiłowanie Marksa.. ;)

21.05.2013 15:01
187
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Flyby [ gry online level: 105 - Outsider ]
Pomińmy Attylo grzecznie, Twoje insynuacje względem wyznawanej przeze mnie..eee,"religii oświeceniowej" oraz wykładu na temat "oświeceniowych bajeczek", które usiłujesz jak zwykle zastąpić swoimi bajeczkami.
Sprowadzają się one (Twoje bajeczki interpretacyjne) ogólnie rzecz biorąc, do negacji przyjętych norm historycznych i innych - łącznie z programami edukacyjnymi i nie tylko. Oczywiście - mniej więcej od czasu herezji Oświecenia właśnie ;)

1. Nie wiem w jaki sposób insynuowanie insynuacji mogłoby się mieścić w ogólnych granicach pojęcia "grzeczność" ale jak znam życie, "wyjaśnisz" mi to zaraz :)
2. Piszesz o naruszeniu jakichś "norm historycznych", które ponoć zakazują rozpoznawania "oświecenia" i następnych ideologii wewnątrzświatowych jako religii, ale oczywiście nie podajesz jakie to "normy" i w jaki sposób" miałyby kolidować z wnioskiami, jakie stosuję.
3. Jedyne, co mi w ogóle przychodzi do głowy w odniesieniu do tych mitycznych norm, to ewentualne kryteria, według których lewactwo dokonuje oceny wyselekcjonowanego materiału. Tego zaś nie sposób zaakceptować. Po pierwsze kryteria to nie normy. Po drugie "normy" żadne w odniesieniu do opisu przeszłości nie obowiązują. Normy są - ale dotyczą procedury poznawczej a nie opisu.
4. Nie wiem też z jakiej racji ocena ideologii miałaby być częścią historii. Ideologia nie jest "wydarzeniem" ale próbą odzwierciedlenia sposobu ujmowania świata przez ludzi ją wyznających. Na przykład Voegelin jest uznanym filozofem, który (nie jako pierwszy zresztą) przedstawił przekonującą interpretację ideologii oświeceniowych jako religii gnostyckich. Oczywiście nie musisz tej analizy uznawać za poprawną ale wypadałoby to jakoś uzasadnić miast opowiadać niestworzone historie o jakichś "normach historii".

Wszystkie te programy, większość przyjętych ustaleń historycznych, na trwale zresztą zakorzenionych w konstytucjach, kodeksach i umowach międzynarodowych - to dla Ciebie "michnikowszczyzna".. Możesz wtedy (na przykład) nie widzieć różnic między faszyzmem a nazizmem, wkładać wszystko do worka z komunizmem i wiązać worek liberalizmem.
1. Termin "michnikowszczyzna" - znowu - wprowadził Ziemkiewicz. Definicję tego pojęcia znajdziesz w książce Michnikowszczyzna. Tym samym jej zawartość nie jest moją prywatną sprawą a tego, kto termin ów wprowadził.
2. Nigdzie nie pisałem, że pomiędzy nazizmem i komunizmem nie ma żadnych różnic. Napisałem jedynie, że różnice między nimi są niewielkie. Napisałem także, że jakieś 80% ideologii nazizmu to marksizm. Podałem także te elementy marksizmu, które zostały przyjęte bez zmian w nazizmie - a stanowią one podstawową część ideologii komunizmu naukowego. Oczywiście obecne lewactwo to najczęściej maoistyczni sait-simoniści ale Saint-Simon był marksistą (tyle, że z "odchyleniem" konsumpcjonistycznym).

Twoje tłumaczenie - odrzucam to i tamto, "bo wierzę w Boga" byłbym gotów zrozumieć, gdyby owe "odrzucenia" nie sięgały zbyt daleko poza przyjęte normy większości katolickiej. Nie sięga ona w swoim wyznawaniu wiary, do tak skrajnych i nieraz absurdalnych interpretacji otaczającej jej rzeczywistości..
Masz problem z czytanie ze zrozumieniem. Pisałem, że odrzucam "to i tamto" dlatego, że nie akceptuję założeń wstępnych (dogmatów) religii oświeceniowej w ogóle a nie dlatego, że wierzę w Boga. Oczywiście wierząc w Boga nie mogę wierzyć w jakiegoś narcystycznego pajaca, więc wychodzi w zasadzie na jedno, ale jednak różnica jest zasadnicza.

Czasami mnie to rzeczywiście bawi - najczęściej do momentu kiedy to w oratorskim zapale, zaczynasz okładać oponentów "anatemą" wyzwisk - na ogół pochodzących z dawno zapluskwionych kanap skrajnej prawicy ;)
Lepiej wmawiaj Hitlerowi umiłowanie Marksa.. ;)

Pisałem już na temat zasady lewackiej retoryki, w ramach której kradnąc, wołacie "łapaj złodzieja".

21.05.2013 15:29
Widzący
188
odpowiedz
Widzący
235
Legend

Ach! Opisz nam zatem jakie są zasady prawackiej retoryki! Czyżby wyznanie "Ja cierpię gdy Cię gwałcę ale robię to dla Twojego dobra"?
Cały czas mam nadzieję Attyllo że jesteś tylko zagubionym "wykształciuchem" i wota coś kiedyś może zmienią.
Każda inna interpretacja oznacza że jesteś cynicznym hipokrytą czyli nomen omen "oświeceniowym religiantem".

21.05.2013 15:50
Flyby
😃
189
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Twoje uniki Attyla - to niestety już retoryczne zabawy ;) Większego sensu nawet jako zabawa nie mają (pomijając to że się nudzą).
Dlatego nie zamierzam niczego Ci wyjaśniać. Miałeś tu swojego czasu dyskusje z deklarującym się jako wierzący i praktykujący nauczyciel (niestety zapomniałem jego ksywki) Jasno i dobitnie wytłumaczył Ci że Twoje poglądy rozmijają się chociażby z programem edukacyjnym, choć nie tylko. Doskonale wiesz o co chodzi i powinno Ci to wystarczyć.
Nie zbywaj też reszty zarzutów, oskarżeniami o "lewacką retorykę" ;)
Zadbaj o to aby Twoja retoryka "prawacka" (jak zauważył Widzący ;)) nie była tak ostentacyjnie niezbyt wiele warta.. ;)
Zasady "prawackiej retoryki", Widzący, są mniej więcej na poziomie szmoncesów żydowskich ;)
Dla przykładu: W zaciekłej dyskusji dwójki Żydów, jeden z nich używa argumentu ostatecznego - Ty pamiętasz Mosiek, jak ja Cie po mordzie w tym lesie biłem?
Drugi odpowiada: Nu co to był za las?! Cztery drzewa w pięciu rzędach..

22.05.2013 09:24
190
odpowiedz
Attyla_bis
35
Konsul

Widzący [ gry online level: 104 - Legend ]
Każda inna interpretacja oznacza że jesteś cynicznym hipokrytą czyli nomen omen "oświeceniowym religiantem".
Temu przeczyć nie mogę. Pisałem zresztą o tym do H. Jestem człowiekiem współczesnym i niezależnie od tego jak wielką dyscyplinę intelektualną bym sobie narzucał, nieświadomie muszę reprodukować oświeceniowe schematy myślowe. To, że jestem świadom zbrodni, jakie są bezpośrednią konsekwencją oświeceniowych idiotyzmów nie może skutkować tym, że z dnia na dzień odrzucę wszystkie oświeceniowe brednie, które kładziono mi go głowy od najmłodszych lat. Chcąc nie chcąc muszę je reprodukować. Choćby przez to, że podstawowym działaniem, które oświeceniowe oszołomy robią od zarania swojej kreciej roboty to zmiana znaczenia słów. Nie bez kozery sztandarowym dziełem "oświecenia" jest encyklopedia. To, że ma ona być dziełem zawierającym całą "wiedzę" "ludzkości" stało się hasłem przewodnim dopiero za sprawą Comte'a. Wcześniej jedynym celem tego było poddanie języka obróbce mającej na celu silne zakorzenienie go w obskuranckiej doczesności (przy czym "doczesność" także została zdefiniowana inaczej poprzez poddanie jej ocenie z punktu widzenia radykalnie wywrotowych "wartości").
A co do reszty, to jeżeli chcesz rozmawiać ze mną, to powstrzymaj się od wyrazów nieustającej pogardy wobec mnie i tego, co piszę. Na mnie nie robi to wrażenia a działań to może tylko z zasadą, którą odkrył już Platon. Według zasady tej filozofia zajmuje się mądrością a lud daje się animować wyłącznie przez retorykę. Oczywiście Platon nie wpadł na to, że mówiąc o mądrości nigdy nie można stać się jej dzieckiem. To tak jak z miłością. Liberały - w tym komuniści - bez ustanku mówią o miłości przez co po pierwsze nie są w stanie już odróżnić miłości od orgazmu a po drugie jedynym, co produkują jest pogarda i nienawiść.

Flyby [ gry online level: 105 - Outsider ]
Twoje uniki Attyla - to niestety już retoryczne zabawy ;) Większego sensu nawet jako zabawa nie mają (pomijając to że się nudzą).
1. Uniki? Jakie uniki? To, że nie składam tu wyznania wiary liberalnej jest wyłącznie kwestią tego, że liberalizm uważam za pożywkę przede wszystkim dla ludzi hołdujących kultowi miernoty umysłowej (warto poczytać sobie Rawlsa czy Nozica - obaj wydani już po polskiemu i obaj są prorokami dwóch najważniejszych, współczesnych nurtów liberalizmu).
2. Jeżeli moje "uniki" uważasz za gry słowne, to jaki jest cel twoich odpowiedzi? Jeżeli gardzisz moimi "mądrościami" to po co za nimi podążasz? Jeżeli ja jestem "siewcą pustosłowia" to jak nazwać tego, kto nieustanie za mną podąża?
Tak dla niezorientowanych: to powyżej (pkt. 2) jest grą słów.

Dlatego nie zamierzam niczego Ci wyjaśniać. Miałeś tu swojego czasu dyskusje z deklarującym się jako wierzący i praktykujący nauczyciel (niestety zapomniałem jego ksywki) Jasno i dobitnie wytłumaczył Ci że Twoje poglądy rozmijają się chociażby z programem edukacyjnym, choć nie tylko. Doskonale wiesz o co chodzi i powinno Ci to wystarczyć.
Bardzo mi przykro ale:
1. nie prowadziłem tu nigdy dyskusji z kimkolwiek, kto by się deklarował jako "wierzący i praktykujący nauczyciel".
2. gdzie napisałem, że jestem nauczycielem a moje tu wystąpienia są częścią mej pracy, bym miał trzymać się jakiegoś "programu edukacyjnego"?
3. z pierwszych słów tej części twego wystąpienia wynika, że jesteś tylko upierdliwym krytykantem. Coś na kształt ujadającego kundla, którego jedynym zajęciem jest ujadanie a jedyną podnietą brzmienie własnego głosu.
Doskonale wiesz o co chodzi i powinno Ci to wystarczyć.

Nie zbywaj też reszty zarzutów, oskarżeniami o "lewacką retorykę" ;)
Zadbaj o to aby Twoja retoryka "prawacka" (jak zauważył Widzący ;)) nie była tak ostentacyjnie niezbyt wiele warta.. ;)

Niczego więcej nie pragnę, byś kiedyś powstrzymał się od swego męczącego i pustego ujadania i wreszcie (chociaż jeden, jedyny raz) zdobył się na wskazanie błędów w moim rozumowaniu.

22.05.2013 09:41
Widzący
191
odpowiedz
Widzący
235
Legend

"Finta wewnątrz finty w fincie", zatem wotywne dary pamięci pozostają w mocy. Powinieneś się cieszyć iż jest ktoś kto w różnych miejscach, różnym bogom oddaje pamięć o Tobie i Tobie podobnych.
To wyraz troski a nie pogardy, jako "oświeceniowy dureń" pogardzać mogę poglądami ale nie ludźmi, gdyż tylko "oświeceniowa głupota" daje mi możliwość odrzucenia wszystkiego w tym i "oświeceniowej religii". Ty zaś musisz brać wszystko czego wymaga Twoja wiara, bo taki jest Twój wybór, nie będę dyskutował czy taki wybór w ogóle istnieje bo mnie wolno go zanegować a Tobie nie, więc mamy nierówne szanse.
W tym roku nie wybieram się do odległych krajów z ich przybytkami wiary, ale na świeczkę w kaszubskim kościele możesz liczyć spokojnie i żeby nie było nieporozumień, o zgodę nie pytam.

22.05.2013 11:05
Flyby
😃
192
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

"Jeżeli moje "uniki" uważasz za gry słowne, to jaki jest cel twoich odpowiedzi?"

Intrygujące pytanie, Attylo ;) Naprawdę obchodzi Cię cel moich odpowiedzi i one same? ;) Nie pamiętasz nawet swoich interlokutorów, ich racji. Dla Ciebie, ja i moje odpowiedzi, istnieją po to abyś mógł się produkować. Czyli - używając Twoich słów wspartych na Platonie, "animować lud przez retorykę". Sam jesteś "mądrością".. Ułatwiam ci to zadanie, jak mogę (oczywiście w ramach mojego dobrego humoru) Korzystaj..

22.05.2013 13:11
SILENTALTAIR
193
odpowiedz
SILENTALTAIR
69
Akallabeth

http://kwejk.pl/obrazek/1794113/jakim-lewakiem-jestes.html

Wyszło mi, że jestem neopacyfistą. To jakiś grzech w rozumieniu dzisiejszej młodzieży?
Tracę nadzieję powoli że to pokolenie będzie normalne...

22.05.2013 13:22
Flyby
😃
194
odpowiedz
Flyby
235
Outsider

Neopacyfista dobra człowiek być. Ona da się zabić, ugotować i zjeść. Jak nieświeża ta pacyfista - to zakopać i wezwać ekologa. On posadzić na nim zdrową zagrychę..

22.05.2013 13:32
Widzący
👍
195
odpowiedz
Widzący
235
Legend

To i tak lepsza ludzia jest niż okultysta jak ja.
Swoja drogą ściągawka dla narodowych dyskutantów jest ekstra.

Forum: Brunatyzacja życia społecznego