Ostatnio na znanym serwisie aukcyjnym :) kupiłem telefon, który od samego początku okazał się wadliwy i zaraz odesłałem go na własny koszt do serwisu. Po serwisie telefon wrócił w opłakanym stanie i nienadającym się do użytku. W każdym razie sprzedawca napisał, że faktycznie serwis nie miał żadnych kompetencji w tym temacie i zobowiązał się zwrócić pieniądze za telefon i tu moje pytanie. Czy oprócz samej kwoty za telefon mam upomnieć się o zwrot kosztów wysyłki, oraz kosztów wysyłki do serwisu, który przecież też opłaciłem z własnej kieszeni a w rezultacie niczego nie zrobił, oraz już teraz koszt odesłania wadliwego telefonu do sprzedawcy?
Raczej nie
Jak nie chciales placic za wysylke to bys musial ich poinformowac o tym przed wyslaniem telefonu i oni by wyslali kuriera do oderbrania paczki za swoja kase.
telefon jest jeszcze u mnie
to może mam prawo upomnieć się chociaż o koszty wysyłki do serwisu, który to z resztą jak sam sprzedawca stwierdził nie miał w tym kierunku żadnych kompetencji
Jak są frajerami to może uda Ci się wyciągnąć od nich hajs, ale obowiązku tego robić nie mają.
1. Reklamacja na podstawie gwarancji - gwarant określa kto płaci za przesyłkę.
2. Reklamacja na podstawie niezgodności towaru z umową - sprzedający pokrywa/zwraca za przesyłkę.
Tak mówi prawo, a życie życiem i praktycznie nikt ze zprzedajacych nie poczuwa się do odpowiedzialności za zwrot kosztów przesyłek.
Jest też kolejny problem- czyli w jaki spsosób towar był wysłany - sprzedajacy może twierdzić, że np. wysyłka kurierem nie była wymaga, albo że nie zapłaci za priorytet. Dlatego też najlepiej jest zawsze przed wysyłką zapytać sprzedającego jak chce to "załatwić" bo często ma on umowę z frimą kurierską i sam zamówi kuriera.