Witajcie
Na wstepie zaznaczam, ze nie nagrywam zadnych gier i chce wypromowac moj kanal. Chodzi o cos innego. Ogladalnosc moich filmow jest raczej dobra, wiec nie musze nikogo prosic o wyswietlenia (na zeszly miesiac licznik nabil ponad 50 000 wyswietlen). Moje filmy zrobily sie dosc popularne w polecanych, glownie dlatego, bo wisza juz dlugo w sieci. Zaczalem sie zastanawiac czy tez nie wziac udzialu w tym partnerstwie, ale zwyczajnie nie wiem czy nie bede mial pozniej z tego powodu nieprzyjemnosci. Z jednej strony to parnerstwo nie konczy sie na nagrywaniu gier video, ba niektorzy wrzucaja nawet oficjalne utwory, do ktorych jestem przekonany nie maja praw autorskich, a reklamy i tak sie wyswietlaja, wiec ludzie zapewne czerpia z tego korzysci. Z drugiej zas strony, czy nie odbije im sie to kiedys i nie okaze sie nagle, ze maja z tego powodu przerabane ?
Pytam z czystej ciekawosci, bo jesli mialbym dostawac za moje filmy nawet 5 zlotych miesiecznie, to nie pogardzilbym, bo moglbym sobie kupic wiecej wafelkow w Lewiatanie.
Jakiego typu tresci wrzucam ? Koncerty, demowki, wystepy w TV (co prawda od dluzszego czasu prawie nie robie aktualizacji moich wrzut, ale to co mam i tak lapie wyswietlenia). Tak samo nie posiadam do nich praw autorskich, poza oczywistym faktem, ze sporej czesci z nich z racji nieoficjalnego obiegu nie da sie kupic w zadnym sklepie swiata.
tak, bedziesz mial, jestes piratem i YouTube nie da Ci za to ani grosza
Wszystko co wrzucasz musi być twoja własnością. A więc koncerty, demówki, występy w TV odpadają.
A jak wyglada nie-monetyzowanie konkretnych wideo? W razie czego sciagasz jak cos poleci o prawa autorskie.
Z tego co zauważyłem, jeśli Youtube się dopatrzy w Twoim filmiku chronionej treści, to tracisz możliwość zarabiania na nim, pomimo tego, że dodali tam reklamy.
A czy coś zabiorą - cóż, pewnie zależy od tego, ile zarobisz :]
Wszystko co wrzucasz musi być twoja własnością. A więc koncerty, demówki, występy w TV odpadają.
No dobra, ale w takim razie jak wytlumaczyc takie cos jak to:
http://www.youtube.com/watch?v=abZlWqVeLzg
Raczej watpie by ten sympatyczny Rosjanin byl jakims krewnym Chrisa Rea, by ten mial prawa do utworu. A reklama (przynajmniej przed chwila) sie pokazuje po kilkunastu sekundach. Czy moze w tym wypadku cos zle rozumiem i on z tego tytulu nie dostaje nic ?
ed. maviozo -> to ma wiekszy sens. Dzieki za rozwianie watpliwosci. W takim razie to chyba wszystko
To jakies rozne walki chodza bo masz rozne opcje reklam, przed filmem, po filmie, w trakcie czy wlasnie takie ala bannery.
Też mnie to zastanawia. Taki Rojo w intrach ma muzykę i na 99% nie ma do niej praw. Stawiam że to jakieś układy itp. bo yt dużo na nich zarabia. Ja gdybym zrobił coś takiego to by mnie odrazu załatwili
[9] O to mi właśnie chodziło
Btw. Ja jestem partnerem i mam zarabianie, mogę wstawiać live, własne miniatury i nieograniczona długość filmów mimo tego że mam 18 widzów a kanał od niedawna. Czy razem z banerem są jeszcze jakieś funkcje ?
[8]
Na przyklad Dead Space 3. Niektore male kanaly musza sciagac nagrania z dema przez EA a ludzie pod szyldem machinimy czy the game station nie sa ograniczeny bo duze sieci maja jakies umowy z wydawcami. A rock i niekryty szmaciarz sa pod skrzydlem agory wiec rojo pewnie tez.
Taki Rojo w intrach ma muzykę i na 99% nie ma do niej praw.
Czytałem gdzieś że jak napisze się w opisie filmu nazwę piosenki, to się nie czepiają aż tak bardzo. A po za tym to dla Roja widzowie w większości robią intra a następnie udostępniają mu, więc YT raczej się czepia autorów tych intr. Ale nie wiem nie znam się na tych sprawach. Najlepiej żeby ktoś kto ma doświadczenie na YouTubie się wypowiedział.
szymon_majewski ---> zadajesz pytanie, to ci odpowiadam.
Nie mam zamiaru się z tobą spierać jeżeli wiesz lepiej to się cieszę.
Nic nie zarobisz :P nie masz do tego praw autorskich, więc filmy nie są twoją własnością :D zacznij nagrywać vlogi, robić jakiekolwiek poradniki, prezentacje.. pewną ilość wyświetleń już masz, więc jest fundament. Ogólnie jeden z vlogerów mi mówił że ostatnimi czasy pakują partnerstwo w praktycznie każdy kanał...
Potwierdzam, ze partnerstwo jest prosta sprawa do zdobycia. Trafilo sie, ze mialem na jednym filmiku (I jedynym) ponad 30 tys. wyswietlen, po czym na email otrzymalem propozycje partnerstwa.
sethan - też otrzymałem taki email, i on nie ma nic wspólnego z partnerstwem :) można mieć partnera i nie posiadać banerku na kanale, ale sprecyzować niestety tego nie umiem, bo interesowałem się tym dawno temu :)
Ogólnie hajs z partnerstwa dupy nie urywa, przy dodawaniu kilku filmów w tygodniu i przy ok. 70-90k widzów jest jakieś 500zł. I nie myślcie sobie, że to przychodzi od tak. Ludzie którzy zarabiają więcej niż 100zł musieli się nieźle napracować kilka lat, żeby teraz być sławniejszym troszke bardziej i zarabiać troszke wiecej. Ogólnie popularny kanał na Youtube to bardzo dobra ścieżka do wypromowania nie tylko w kierunku filmów na YouTube, więc chyba warto coś robić :) pozdro.
www.youtube.com/user/MrSuicideSheep - zawodowy promotor posiadający prawa autorskie, tak for example
YouTube wykrywa treści chronione prawem autorskim i na takich filmach nie da się zarabiać. Jak przejdzie Ci taką "kontrolę" dany filmik to już raczej wątpliwe, żeby się do Ciebie ktoś przyczepił, a jeśli już, to każe zdjąć dany filmik albo zablokuje wypłatę i tyle.
@jees - Dostalem emial, ze moge zaczynac zarabiac i rzeczywiscie moglem, tyle ze nie siedze w YT.
A jak ma się taka sprawa?
Jest np. kilka bardzo rzadkich dem chronionych prawem autorskim piosenek, czy jakiekolwiek inna piosenka, ale nie podam, żadnym nazw, skąd oni wiedzą, że to jest ta piosenka, tego wykonawcy i kto ma do niej prawa, a nie inna?
[18] -> tez sie nad tym zastanawialem i co prawda, te bardzo rzadkie nie sa chronione prawami autorskimi, ale wynika to z metliku, ktory bierze sie z tego ze niektore wytwornie muzyczne upadaly albo zmienialy wlascicieli, a czesc materialow z archiwow po prostu zostala rozkradziona. Przypomniala mi sie sprawa koncertu w Winterland (nieistniejacy juz tor lyzwiarski w San Francisco) z roku 1975 mojej ukochanej grupy. Nakrecono go na kilka kamer, podobnie jak wszystkie koncerty, ktore sie tam odbywaly. Ktos wykradl to nagranie po czym skopiowal, a potem zwyczajnie sprzedal managerowi zespolu. Pare lat pozniej mial miejsce pozar i cale archiwum filmowe splonelo. Poniewaz typek sprzedal tasme managerowi, a oryginal zostal spalony, okazalo sie ze prawa do tego materialu naleza sie wlasnie jemu.
Z tym jest dosc zagmatwana sprawa i wydaje mi sie, ze wszystkie demowki zarejestrowane w jakiejs wytworni sa po prostu juz w jej bazie danych i niewazne ze nie da sie ich kupic, a zaciekli fani moga je zdobyc tylko w drugim obiegu, po prostu by sie nie oplacalo tego tloczyc bo za maly popyt. Co lepsze demowki byly tez czesto wydawane okazyjnie - na przyklad bodajze w 2009 roku tylko w Japonii zostal ukazany ich album z ponownym nagraniem studyjnym najwiekszych klasykow (nawet nazwa byla bardzo japonska mimo ze zespol z USA). Limitowana edycja, kilka tysiecy plyt. Bardzo male szanse ze bylbys w stanie kiedykolwiek dorwac ta plyte, gdybys sie spoznil z pre-orderem i wysylka, a niestety tresci na plycie sa ciagle prawnie chronione. Stad krotki wniosek - wszystko zalezy od konkretnego utworu i jego historii
Jako, że mogłeś nie przeczytać mojej wypowiedzi bo została skasowana choć była zgodna z regulaminem (standard na tym forum) powtórzę: Jest coś takiego jak prawo cytatu i wklejanie np fragmentu utworu nie przeszkadza w zarabianiu na swoim kanale.
[19] A prawa wykonawców do utworu?
+ podbijam pytanie, jak na YouTube sprawdzają filmy no name bez obrazu, rozszerzenia i innych danych? Jak można zrobić coś z niczego? Policja też chyba tak robi, bo co to da, że usunę wszystkie nazwy, oni i tak mogą sprawdzić co to jest. Jak?