Przy markecie gdzie zawsze kupuje jest straszny balagan z miejscami dla inwalidow.
Raz, ze sa niepoprawnie oznakowane, bo pomalowane na niebiesko i znak poziomy inwalidy. Porobili ich strasznie duzo, na oko 5-10% calego parkingu (leroy w piasecznie).
Poprawnie powinno byc oznakowane jak w artykule:
http://www.strazmiejska.um.ostrowiec.pl/index.php/strona-glowna-aktualnosci/artykuly-informacyjne/120-artykul-informacyjny/artykulu-informacyjne/195-miejsca-dla-niepelnosprawnych
Niedawno przy czesci tych miejsc postawiono znaki pionowe (zachowujac niepoprawne znaki poziome).
Efekt jest taki ze za parkowanie na tych miejscach (wszystkich) nie grozi zaden mandat.
Szanuje niepelnosprawnych ale te miejsca zawsze sa puste a na parkingu brakuje miejsc normalnych. Parkuje wiec na miejscach bez tabliczki, uznajac ze skoro zarzadca tylko na czesci z nich postawil tabliczki to poszedl po rozum do glowy i uznal ze miejsc dla niepelnosprawnych jest za duzo.
Jak myslicie?
Myślę, że dobrze robisz. Jeżeli nie ma wolnych miejsc normalnych, to najlepiej zaparkować na tych nieprawidłowo oznaczonych.
Naprawdę brakuje zwykłych miejsc parkingowych? Czy może po prostu koperty są w wygodnych miejscach?
Zarządca sam na swoim prywatnym terenie może oznaczyć tyle kopert dla inwalidów ile tylko ma ochotę. Ale naturalnie jeśli nie są one właściwie oznaczone nie może wymagać że S.M. będzie karać kierowców - bo złe oznaczenie oznacza brak prawa do stosowania represji.
Czemu niebieski kolor + oznaczenie inwalidy to niepoprawne oznakowanie? Ja rozumiem to tak, że skoro są linie wyznaczające miejsce (wszędzie są na tych parkingach) + znak inwalidy, to wyczerpuje to wymagania ustawy.
Azzie ==> Uważaj na mój gorszy dzień, bo karnego będziesz zdrapywać z 200 puzzli :)
Czemu niebieski kolor + oznaczenie inwalidy to niepoprawne oznakowanie? Ja rozumiem to tak, że skoro są linie wyznaczające miejsce (wszędzie są na tych parkingach) + znak inwalidy, to wyczerpuje to wymagania ustawy.
Na szczęście nie mamy w Polsce prawa uznania zgodnie z którym możemy interpretować znaki wedle własnego widzimisię bo na polskich drogach byłaby większa tragedia niż jest obecnie i nie chodzi tu tylko o bezpieczeństwo ale interpretacje znaków przez służby :) .
ALE ad rem:
Lookashu polecam Ci lekturę ROZPORZĄDZENIA MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (Dz. U. z dnia 23 grudnia 2003 r.) oraz odpowiednich załączników. W skrócie mówiąc, są tam dokładnie określone wymagania jakie musi spełniać oznakowanie. Co do oznaczeń miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych to rozporządzenie określa, że takie miejsca mogą być oznaczone wyłącznie znakami poziomymi jeżeli są oczywiście poprawnie oznaczone (czyli biała farba, odpowiedni rozmiar koperty, oznaczenie inwalidy na wózku w tej kopercie, przy czym wszystkie wymiary są dokładnie określone wraz ze wskazaniem atestów jakie muszą mieć materiały z których takie oznaczenie się wykonuje). Oczywiście dopuszczalne jest oznaczenie dodatkowe znakiem pionowym.
Zatem parkując na miejscach źle oznaczonych SM, Policja nie może się do Was doczepić. Co do uzasadnienia moralnego to już pozostawiam do oceny każdego osobiście :P, jak sytuacja wygląda rzeczywiście jak opisuje autor wątku to w zasadzie czemu nie ? Zwłaszcza jak prawo stoi po Twojej stronie.
prawo prawem ale ja bym sie czul jak ostatni ciul parkujac na miejscu dla niepelnosprawnych, nawet blednie oznaczonym
za to czasem parkuje na miejscu dla matki z dzieckiem (tak jak sa przedzialy dla matek z dzieckiem) bo uwazam, ze ojciec z dzieckiem tez moze:)
dobrze wiedzieć, że koperta to miejsce dla niepełnosprawnych. Kilka razy się już parkowało na takim miejscu.
Dla mnie powinno to być bardziej jasne. Jest wózek, to miejsce jest zarezerwowane dla inwalidów. NIe ma, parkuj. tak to możesz się domyślać.
dobrze wiedzieć, że koperta to miejsce dla niepełnosprawnych
Sama koperta nie oznacza od razu, że jest to miejsce dla niepełnosprawnych (ale oznacza, że to miejsce zastrzeżone), bo jeszcze musi być narysowana osoba na wózku w tej kopercie.
Coś mi się widzi, że nieprawidłowe oznakowanie takich miejsc wynika po prostu z braku znajomości przepisów, a że do nich ciężko jest zajrzeć to mamy takie, a nie inne kwiatki.
Poza tym patrząc na przykłady nieprawidłowego oznakowania miejsca dla inwalidów (zdjęcie środkowe) już widzę kogoś, kto na pewno zna przepisy mówiące o wielkości takiej koperty, który będzie latał po parkingu z miarką i dokonywał pomiarów, tak...
Mati176 -> Sama koperta nie oznacza od razu, że jest to miejsce dla niepełnosprawnych (ale oznacza, że to miejsce zastrzeżone), bo jeszcze musi być narysowana osoba na wózku w tej kopercie.
Chyba się mylisz. Spójrz na tej stronie, gdzie pokazano prawidłowo oznaczone miejsca. Na 3 fotografii jest sama koperta bez wózka. Co prawda ze znakiem pionowym, ale i bez niego, jak podano na stronie, jest ważna i obowiązuje.
@Ace_2005 Chyba się mylisz. Spójrz na tej stronie, gdzie pokazano prawidłowo oznaczone miejsca. Na 3 fotografii jest sama koperta bez wózka. Co prawda ze znakiem pionowym, ale i bez niego, jak podano na stronie, jest ważna i obowiązuje.
Nie mylę się. Na 3 fotografii jest bez wózka bo występuje ze znakiem pionowym D-18 z T-29 (czyli znak Parking i tabliczka z inwalidą na wózku) . W sytuacji gdy jest sama koperta bez znaku pionowego to należy narysować tego inwalidę na wózku w kopercie bo inaczej nie jest to prawidłowo wyznaczony postój dla niepełnosprawnych. Zresztą zacytuję Ci fragment załącznika 2.5 do rozporządzenia które parę postów wyżej przytoczyłem: Miejsca oznacza się znakiem poziomym P-18 uzupełnionym symbolem osoby niepełnosprawnej oraz zaleca się dodatkowo oznaczyć tabliczką do znaków drogowych pionowych T-29.
Na chłopski rozum:
1. Jest koperta z inwalidą, tylko znaki poziome - OK,
2. jest koperta ze znakiem pionowym ze znaczkiem inwalidy - OK
3. jest koperta bez znaczku poziomego z inwalidą i bez znaku pionowego z inwalidą - nie jest to parking dla niepełnosprawnych.
Proste :)
7/10 ale tylko dlatego, że część starszych forumowiczów dała się złapać.
Mati -- W rozporządzeniu nie ma nic o kolorze tła, na którym jest wyznaczone miejsce parkingowe zwykłymi przaśnymi liniami prostymi i znakiem z wózkiem, kapiszi?
Pewnie dlatego, że rozporządzenie reguluje prawidłowo wyznaczone miejsce parkingowe (w tym dla inwalidów) ?
Co ma kolor tła do tego w ogóle? Chodziło Ci o niebieski kolor nawierzchni na którym znajduje się znak poziomy ? Bo odnosząc się do Twojego postu zrozumiałem, że chodziło Ci, że linie są niebieskie :). Jak nawierzchnia ma kolor niebieski a wszystkie inne wymogi tj: jak jest koperta, znak poziomy inwalidy i zrobione jest z materiału który ma atest to jest to prawidłowo wyznaczone miejsce parkingowe. Jak brakuje któregoś z tych elementów TO NIE JEST PRAWIDŁOWO WYZNACZONE miejsce parkingowe (no wyjątek to jest to, że znak poziomy inwalidy można zastąpić takim samym znakiem pionowym ale to inna kwestia ...) więc nie grożą nam sankcje za postój w miejscu dla inwalidów.
Chociaż na dobrą sprawę można by się i tak kłócić z tym kolorem nawierzchni, czy może być niebieski bo chodzi tu o kwestie odpowiedniej widoczności takiego miejsca parkingowego o której mówi rozporządzenie, ale to temat na inną dyskusję i raczej podejmowaną przez osobę która chciałaby się wymigać od mandatu zarobionego właśnie na tak opracowanym miejscu parkingowym ;)
Masz rację. Nie zrozumiałem za bardzo tego, co czytam. Faktycznie napisane jest, że:
Zgodnie z przepisami przywołanego wyżej rozporządzenia do znaków, które mogą wyznaczać miejsca postojowe dla pojazdu samochodowego uprawnionej osoby niepelnosprawnej o ograniczonej sprawności ruchowej lub kierującego pojazdem przewożącego taką osobę osób należą;
(...)
- znaki poziome P-24, czyli namalowany białą farbą symbol osoby niepełnosprawnej, który umieszczony jest jako uzupełnienie znaków poziomych P-18 (miejsce postojowe) i P-20 (koperta), znaki poziome mogą występować samodzielnie lub w połączeniu ze znakami pionowymi.
https://maps.google.pl/maps?q=leroy+merlin+piaseczno&hl=pl&ll=52.093945,21.022411&spn=0.001465,0.003318&geocode=+&hq=leroy+merlin+piaseczno&t=h&z=19
Albo jestem ślepa albo widzę tylko 8 miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych... Aż tak ciężko ruszyć tyłek i zaparkować 50m dalej?
Przy auchan to samo... 36 miejsc dla inwalidów na jakieś 1500 miejsc parkingowych... Czy naprawdę jest tak mało miejsc żebyś musiał zajmować je niepełnosprawnym?
Już pomijając fakt, że mandatu na parkingu przy markecie chyba dostać nie można bo to teren prywatny i bez zgody zarządcy policja czy straż miejska nie ma nic do tego kto gdzie parkuje, ale z czystej przyzwoitości nie powinno parkować się na miejscach dla inwalidów, bez znaczenia czy są dobrze czy źle oznakowane...
nutkaaa -> Polacy to doskonały przykład zakompleksionego i egoistycznego społeczeństwa, który w poważaniu ma drugiego człowieka. Ważne by im samym było wygodnie. Najlepsze jest jednak to, że ci ludzie co niedziela latają do kościoła na mszę św. i chrzanią, że miłują drugiego człowieka. Dla mnie nasz naród to w większości kraj obłudników. Nie wiem, czy zauważyłaś, ale pod wszelkiego rodzaju marketami widać doskonale, jak zdrowi ludzie oszukują i posługują się kartami parkingowymi nienależącymi do nich samych. To jednak ma się zmienić, bo te karty mają być wydawane pod konkretny numer PESEL, a nie jak jest teraz każdemu, komu tylko popadnie.
Już pomijając fakt, że mandatu na parkingu przy markecie chyba dostać nie można bo to teren prywatny i bez zgody zarządcy policja czy straż miejska nie ma nic do tego kto gdzie parkuje, ale z czystej przyzwoitości nie powinno parkować się na miejscach dla inwalidów, bez znaczenia czy są dobrze czy źle oznakowane...
Tutaj nie masz racji. Bodaj od roku zarówno Straż Gminna/Miejska, jak i Policja mają prawo do karania kierowców zajmujących miejsca dla inwalidów. Warunek to miejsce oznaczone w sposób prawidłowy. Nie ma znaczenia czy znajduje się ono na terenie prywatnym, czy nie.
Nutkaaaa - Teraz zarządcy centrów handlowych z automatu zgadzają się działania SM/Policji - bo to dużo taniej niż samemu pilnować, a wystarczy tylko znaki "strefa ruchu" postawić.
A co do tematu - mandaty tylko na prawidłowo oznaczonych, karne kutasy na każdym,
nutkaa: Nie wiem czy wiesz, ale satelita google nie nadaje na zywo :) zdjecia nie sa aktualne, przy leroyu przybylo tych miejsc, przy okazji zrobie zdjecie.
Natomiast przy auchan zwroc uwage jak totalnie bez sensu sa te miejsca. Te czerwone daszki to wejscia, a miejsca sa wzdluz calego budynku, takze dokladnie w polowie budynku, do najblizszego wejscia jest okolo 100 m.
Porobili ich strasznie duzo, na oko 5-10% calego parkingu (leroy w piasecznie).
Ilość miejsc dla niepełnosprawnych oraz ich lokalizację określą jasno polskie przepisy.
Co znaczy bez sensu? Dlaczego bez sensu?
Na całej długości wystarczy że przejdą jedną jezdnię i już są na chodniku.
myslę że chodzi o ułatwienie korzystania z parkingu - czyli minimalizację pobytu osoby niepełnosprawnej na tymże.
Co nie zmienia faktu że mogę się założyc że 80% "kopert" zajmują "młodzi sprytni dynamiczni", z wsadzoną za szybę kartą inwalidy od dziadka. Nawet jak dziadek nie żyje...
Tak obecnie sa wyznaczone miejsca dla inwalidow obok leroya.
7 grup po 4 miejsca, czyli jedynie 28 miejsc dla inwalidow :) biorac pod uwage ze te miejsca sa szersze niz normalne, to w sumie zabrano 42 miejsca zwykle. A jak widzisz parking jest dosc maly, szczegolnie ze obok jest jeszcze norauto ktore tez ma swoich klientow.
O ile przy auchan faktycznie da sie znalezc wolne miejsce po prostu trzeba przejsc z 300 m, da sie przezyc, to przy leroy czesto miejsc brak, a dla inwalidow duzo wolnych...
Grzesiek: oj chyba nie.
graf_0: No z sensem byloby juz chyba zrobic tych miejsc wiecej, blisko wejscia. Tzn np takie grupy 4-6 miejsc przy kazdym z dwoch wejsc. A nie rozciagac je po calym parkingu. Raz ze wg mnie najwazniejsze jest zeby taki inwalida mial blisko (taka jest idea tych miejsc), dwa ze latwiej je ochronie upilnowac.
@koniec jest blisko
Oj, chyba tak.
W przypadku Leroya mogę się założyć, że urzędasy potraktowały parking jako MOP, gdzie rozporządzenie mówi:
http://www.lex.pl/du-akt/-/akt/dz-u-99-43-430
W obrębie MOP w każdym zespole stanowisk postojowych dla samochodów osobowych powinny być zapewnione nie mniej niż dwa stanowiska postojowe dla samochodów osób niepełnosprawnych, specjalnie oznakowane i usytuowane blisko wejść do budynków użyteczności publicznej.
Ale mniejsza z tym - te przepisy tyczą się MOPów.
W przypadku sklepów, marketów, etc. wymagana ilość miejsc parkingowych jest obliczana na podstawie powierzchni użytkowej danego obiektu. A następnie z tego ileś procent/miejsc ma być przeznaczone dla osób niepełnosprawnych.
Teraz nie znajdę Ci papierów na drugi akapit, bo nie siedzę w branży drogowej, ale miałem to na studiach, więc mogę poszukać w notatkach :)
Grzesiek, jeśli dobrze pamiętam ilość miejsc postojowych jest regulowana przez miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego bądź warunki zabudowy.
To, że jest tyle miejsc dla niepełnosprawnych przy marketach na pewno nie bierze się z 'widzimisię' projektanta/zarządcy. Przecież, jeśli nie byłoby regulacji, to myślisz, że inwestorzy w ogóle robiliby parkingi? Po co! Przecież to tylko dodatkowe koszty!
Tak, ilosc miejsc parkingowych wynika z powierzchni obiektu, co swoja droga jest niezla bzdura bo niedaleko mnie jest Decathlon, o ogromnej powierzchni (8000 m2 sklepu sportowego!) obok ktorego stoi parking pietrowy wolnostojacy (chyba 4 pietra o ile dobrze pamietam). Decathlon jak wiadomo nie jest sklepem zbytnio obleganym przez ludzi i w praktyce zajety jest tylko parter tego parkingu. A koszt wybudowania poniesli 4 pietrowego :)
Ilosc miejsc parkingowych prywatnych obiektow powinna byc w gestii inwestora, wlasciciela. Przeciez jesli zrobi za malo miejsc to ludzie przestana przyjezdzac do jego sklepu, w jego interesie jest zrobic ich tyle ile potrzeba.No ale w naszym socjalistycznym kraju...
Natomiast nie sadze aby byl przepis o ilosci miejsc dla niepelnosprawnych (z tego co wiem to w gestii zarzadcy lezy ich wyznaczenie), a juz jestem pewien ze zarzadca auchan i leroy ich nie zna, skoro nie zna przepisow jak poprawnie oznakowac takie miejsca :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Miejsce_postojowe
" Natomiast wymaganą liczba miejsc, ich położenie oraz liczba miejsc dla osób niepełnosprawnych określona jest bądź w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, bądź w decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu"
Najpierw sam się doucz zanim zaczniesz wytykać błędy zarządcom.
Autor pisze, że nie ma miejsc wolnych przy Leroy'u i parkuje na kopercie (źle oznakowanej). Od siebie napiszę, że takie zachowanie jest dla mnie objawem buractwa. Traf chce, że mieszkam w tej okolicy i zakupy w Auchan/Leroy robię co najmniej dwa razy w tygodniu. Może raz w miesiącu zdarzyło się, że nie było miejsca do zaparkowania przy Leroy i parkowałem w okolicach Norauto. Oczywiście mógłbym wykazać się jakim jestem gościem i zaparkować na kopercie, a co. Niestety Mamusia nauczyła mnie szanowania przepisów i myślenia o innych (Wiem, jestem frajerem). Bym zapomniał, na zakupy zawsze wybieram się z małym (aktualnie 11 miesięcznym dzieckiem), nie jest to dla mnie punkt zaczepienia do szukania sobie wymówek i parkowania jak najbliżej sklepu.
Żeby było jasne nie oceniam autora jako osoby (bo nie znam), ale typ zachowania.
Smoleń - Ale nie masz w ogóle co się usprawiedliwiać że nie znasz autora itd., bo niby ten z długim stażem i tu znany - Wykazał się buractwem i jeszcze próbuje je przesłonić aktami prawnymi. I tyle.
Poza tym kto to widział parkować na kopercie, jak jest jeszcze możliwość zaparkowania bliżej - na miejscu wyłączonym z ruchu :D Tych kierowców co na wysepkach parkują lubię najbardziej!
A co jesli MPZP dla tej okolicy nie zawiera informacji o miejscach parkingowych (wogole plany ma troche ponad 30% terenow gminy), a decyzje o warunkach zabudowy dostali w 1994 r gdy o miejscach dla inwalidow nikt nawet nie myslal :P
Aen: Ja po prostu mysle, a nie jak ta krowa z przyslowia stoje przy plocie :)
"Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy a bydło tylko stoi i czeka."
Byloby mi bardzo przykro jakby moj samochod zajal inwalidzie miejsce, ktory musialby isc duzo dalej kustykajac o lasce i pomstujac na swoj ciezki zywot. Ale jesli miejsc jest 28 z czego z 20 wolnych, to nie ma bata zeby w ciagu godziny do leroya przyjechalo 20 kolejnych inwalidow. Szczegolnie ze zarzadca te miejsca wyznacza raz tak, raz inaczej, doklada, teraz wyglada ze odjal tylko mu sie nie chcialo scierac farby z asfaltu - tylko przy czesci stoja tabliczki.
Swoja droga zauwazylem ze polacy sa z reguly bardzo bezmyslni. Jedni bezmyslnie stosuja przepisy, drudzy bezmyslnie je lamia.
Ci pierwsi nie zaparkuja na miejscu dla niepelnosprawnych, nawet jakby bylo ich 50 wolnych a najblizsze zwykle 500 m dalej, bo prawo k.... prawo! A drudzy zajma jedyne wyznaczone miejsce dla niepelnosprawnych bo i tak maja w d... wszystkich oprocz siebie.
Dobrze to bylo widac w czasie remontu wiaduktu w Czestochowie, korek chyba z 2 km na pasach do jazdy prosto, a pas do skretu w prawo dlugosci 1 km prawie pusty. Nieliczni ktorzy korzystali z tego pasa na samym koncu probowali sie wbic na sile na pas do jazdy prosto. Nikt ich nie chcial wpuszczac, trabienie, bluzgi, stluczki, nawet jedna przypadkiem na joemonster widzialem :)
A wystarczylo skrecic tym pasem w prawo, 200 m dalej byla mozliwosc zawrocenia i powrotu na ta droge juz za korkiem. Bez stania 30 minut w korku, zgodnie z przepisami, bez wpychania sie na sile, trabienia. Ale to trzeba myslec, a czym oni maja myslec jak we lbach maja styropian...
@nutkaaa
Co rozumiesz pod pojęciem "zarządca", a co pod pojęciem "urzędas"?
MPZP albo WZ tworzą urzędasy i - powiedzmy sobie szczerze - bardzo często są to osoby niekompetentne (przynajmniej na terenie małopolski), ale nie o tym temat.
Aż się wysilę i poszukam dzisiaj wieczorem tych notatek, żeby nie być gołosłownym (skądś urzędasy przecież biorą te liczby, czyż nie?).
@koniec jest blisko
Co stoi na przeszkodzie, by zbudować Decathlon o mniejszej powierzchni? ;)
Wg. zdjęcia nutki nie widzę tam 24 miejsc. Ale co ja tam wiem, krowa ze mnie przy płocie, bo nie parkuję na miejscu darmozjadów z kulami. No, nie jestem tak cwany jak ty, tygryysie co przeskakuje płot. Brak chyba warszawskiego obycia (czy piasecznego, jeden pies) jak widać.
Aen: brak tez umiejetnosci czytania bo napisalem juz ile jest tam obecnie miejsc, nawet dalem obrazek :)
Grzesiek - zarządca odnosiło się do tego co kjb tak się uporczywie czepia, że są niekompetentni.
Co do miejsc postojowych upierać się nie będę, ale nie przypominam sobie, żeby była regulacja prawna odnośnie ilości miejsc. Robiąc pracę magisterską miałam określoną ilość miejsc postojowych w miejscowym planie właśnie. Wiem, ze są regulacje odnośnie ilości kibli w obiektach użyteczności publicznej ;)
Nutkaa: nie rozumiem czemu tak bronisz nie znanego sobie zarzadcy. Z tymi miejscami jest burdel bo:
- sa niewlasciwie oznakowane
- zamiast skupic je przy wyjsciach rozciagniete sa wzdluz calego budynku
- pojawiaja sie i chyba znikaja bo tylko czesc dostala tabliczki
Dlatego uwazam ze w pelni sluszne jest stwierdzenie ze zarzadca nie zna przepisow i robi to na zasadzie uznaniowej.
Aha i ja jestem ta zmija a nie tygrysem :P
koniec jest blisko - bo od zarządcy nie zależy ile miejsc parkingowych jest, zarządca ma dbać, żeby miejsce było oznakowane znakiem poziomym lub pionowym i poziomym jednocześnie, oraz żeby znaki poziome były czytelne, ilość i rozmieszczenie miejsc jest regulowane w mpzp lub w wzizt
dwa: miejsca są oznakowane znakiem poziomym lub pionowym lub poziomym i pionowym jednocześnie, a Ty się czepiasz tylko tego, że jest na niebieskim tle, gdzie nie jest to żadne łamanie przepisu tylko dodatkowe oznaczenie które zabronione nie jest
Przyznaj się po prostu, że boli Cię to, że nie możesz swojego tyłka podwieźć 50m bliżej wyjścia, bo o to się rozchodzi, bo NIE WIERZĘ, że jest za mało normalnych miejsc parkingowych.
Przypominam, że MPZP w każdej chwili może się zmienić, więc nawet jeśli wybudowane obiekt w 1994 a nałożono na teren nowy MPZP to wszelkie zmiany muszą odbywać się wg nowego planu.
Ci pierwsi nie zaparkuja na miejscu dla niepelnosprawnych, nawet jakby bylo ich 50 wolnych a najblizsze zwykle 500 m dalej, bo prawo k.... prawo!
i tu sie mylisz
nie zaparkuje na takim miejscu nie dlatego ze prawo mi tego zabrania, mam w dupie to prawo
nie zaparkuje bo uwazam ze to jest nie w porzadku i wole sie przejsc 500 metrow, nie umre od tego
[42] +1
Oznakowanie oznakowaniem, a buractwo buractwem. Każdemu, kto nie jest niepełnosprawny, a parkuje na miejscu dla niepełnosprawnych należy się wpie****.