Jakiś tydzień temu założyłem przez głupotę konto w serwisie media-finder.net. Dałem się nabrać już na samym początku, ponieważ strona z której chciałem pobrać plik była w ten sposób skonstruowana, że w zasadzie byłem pewien, że do pobrania muszę mieć to konto...
"Try our 7-day trial for just $4.95" więc myślę sobie, że 5$ to nie taki majątek.
Natomiast dziś otrzymuję email z PayPal, że pobrano z mojego konta 69,95$ za odnowienie abonamentu.
Owszem, na stronie głównej pisze:
"Cancel anytime, or do nothing and get a special upgrade to a lifetime account for just $69.95"
Jednak na stronie z której ja wchodziłem był link bezpośrednio do krótkiej rejestracji i od razu płatności, bez informacji takiej jak powyższa.
Czy jest jakaś szansa na odzyskanie tych pieniędzy? Dzwoniłem do PayPal i gość stwierdził, że już nic nie mogą zrobić? Czy to prawda?
Tak, to prawda. Skoro paypal twierdzi, ze nie moze nic zrobic, to nie moze nic zrobic.
Swoja droga trzeba pogratulowac tym ludkom, znalezli duzo lepszy sposob na krojenie frajerow, niz pobieraczek z jego pozwami...:)
Dlatego ja nie trzymam forsy na Paypal. Tylko jak coś kupuję to przelewam odpowiednią kwotę. Ewentualnie można mieć te 15 euro na jakąś okazję na Steamie.
wiele tego typu serwisów ma opcję automatycznego przedłużania abonamentu na PayPal
dlatego warto od czasu do czasu sprawdzać co się nam do konta podopisywało :)
poza tym pieniądze zostały pobrane uczciwie - nie zrezygnowałeś z upgrade konta
Teraz jest od groma serwisów, gdzie rejestrujesz się na "trial" albo coś w tym stylu na 1-3 dni za symbolicznego dolca, ale w regulaminie/umowie jest, że jeżeli nie cancelniesz przed upływem triala, to automatycznie odświeżasz na następny miesiąc/rok/cholera_wie_ile.
Oczywiście rezygnacja jest tak utrudniona jak to tylko możliwie, łącznie z tym, że za pobranie kasy może być odpowiedzialny jeden podmiot, a za rezygnację inny.
Albo jest tak zagmatwane (odnośnikami do tysiąca regulaminów i z powrotem), że dokopanie się do sposobu rezygnacji zajmie więcej niż ten opłacony miesiąc :)
Przyznaję sam się tak raz wciąłem - na szczęście szybko się połapałem, zanim mi pobrali kasę, i dałem znać do banku, żeby zablokować pobieranie z mojej karty od tej konkretnej firmy.
Innym sposobem jest blokada + autoryzacja/potwierdzenie wszystkich płatności, które przechodzą przez kartę/PayPal.
Idę o zakład że przy rejestracji pojawiła się małym druczkiem informacja że rejestracja oznacza akceptację regulaminu bla bla bla. A tenże regulamin jak widać przewiduje automatyczne przedłużenie abonamentu za 69,95 dolców w przypadku braku rezygnacji. W takiej sytuacji rzeczywiście nic nie możesz zrobić, bo kasa nie została zabrana nieuczciwie czy bezprawnie.
[6] lepiej :)
Owszem, na stronie głównej pisze:
"Cancel anytime, or do nothing and get a special upgrade to a lifetime account for just $69.95"
Ogólnie sprytnie to jest rozwiązane, bo podczas rejestracji i płatności nic nie pisze, że po trialu automatycznie zostanie pobrana opłata za pełny abonament. Owszem na dole strony jest link do "Terms and Conditions" gdzie pewnie to pisze... Zobaczcie screena. Dobrze, jest podana cena za "full" ale gdzie pisze, że zostanie to z automatu po tygodniu pobrane? Ja to rozumiem tak, że po prostu po okresie próbnym mogę kupić wersję full: "Price after trial period".
ale gdzie pisze, że zostanie to z automatu po tygodniu pobrane?
Na głównej stronie w opcjach "abonamentu".
Loczek, Raistand --> Tylko, że ja na stronie głównej nie byłem, bo będąc na innym serwisie skąd chciałem pobrać plik, kliknąłem w link który przekierował mnie od razu do rejestracji i płatności, a nie na stronę główna media-finder...
Zresztą i tak mój błąd, bo w drugim kroku pisze -->
(kto by to czytał....)
(kto by to czytał....)
Faktycznie, nie ma sensu czytać regulaminu płacąc za usługę na stronie, której mi antywirus nie pozwala otworzyć.