Recenzja gry Baldur's Gate: Enhanced Edition - klasyka RPG w nowych szatach
Jak już odkopywany jest temat Baldura to może jakiś artykuł z najlepszymi modami do gry? Co do samego EE to rozpatruję go właśnie w kontekście urządzeń mobilnych. Bo to tam znajduje się chyba dedykowany odbiorca.
Dzienciou -> Nie możemy obiecać, ale sprawdzimy, co da się zrobić. Pogadam z Czarnym ;)
W sumie nigdy nie lubiłem Baldura bo AD&D 2 to była katastrofa jeśli chodzi o system RPG użyty w grze cRPG (o wiele przyjemniej grało się w Icewind Dale 2 czy Neverwinter Night 2) ze swoimi punkami zbroi, dziwnymi przelicznikami obrażeń i pierdylionem czarów, z których żaden nie działał na "bossów" więc gre się przechodziło Różdżkami potworów i chmurami tego czy tamtego olewając całą resztę. Nijaki też był wybór postaci gdzie swojego bohater trzeba było zrobić magiem albo wojownikiem (lub czymś około) żęby się jakoś tam grało (moje pierwsze przejście złodziejem sprowadzało się do uciekania postacią przed wszystkimi żeby tylko przeżyła walkę). Wiem, że wszyscy tutaj kochają ten tytuł wręcz fanatycznie więc nie ma co się rozpisywać - przed Baldurem były o niebo lepsze RPGi a z całą pewnością po nim też :P
Bardzo dobrze sprawę podsumował ostatni akapit. Ciężko wskazać adresata tego produktu. Chyba lepiej pozostać z mgłą wspomnień, przynajmniej moim zdaniem. :)
CIEKAWE, ze tutaj oceniono wersje odswiezona, a nie sama oryginalna gre, stad ocena 6.
To dlaczego Dark Souls na PC ocenionio typowo pod katem oryginalu? Wszyscy sie zgadzaja ze problemy techniczne, graficzne i spaprane sterowanie skutecznie odstraszalo od tej gry, ale i tak dostala 8,6 bo byla oceniona sama gra (drugi raz).
@Gambrinus trzymam kciuki.
@wickywoo musisz ocenić tylko konwersję i jej jakość bo sama gra to globalnie uważana jest za legendę więc… 10. A ocenianie jej na nowo wg obecnych standardów to jak wyrok dla serwisu 
[4] Fakt. Pamiętam finałową walkę z ID (tylko nie wiem czy z jedynki czy dwójki czy dodatku, w każdym bądź razie walczyło się z jakimś rodzeństwem): ten przeciwnik jest odporny na czary poziomu 1, ten przeciwnik jest odporny na czary poziomu 2, ten przeciwnik jest odporny na czary poziomu 3, ten przeciwnik jest odporny na czary poziomu 4, ten przeciwnik jest odporny na broń kłutą. Oczywiście słowa mocy (w tym słowo mocy - giń) również nieskuteczne bo boss miał tak wysokie odporności, że nawet słowa mocy nie były w stanie się przez nie "przebić".
Dodatkowo, strasznie upierdliwe były te ograniczenia w starszych wersjach systemu typu: klasa złodziej - zapomnij, że założysz cokolwiek cięższego niż pancerz skórzany.
GimbusomNIE --> Akurat Baldursy (1 i 2, lacznie z dodatkami) zlodziejem przechodzi sie banalnie prosto, szczegolnie jesli zagra sie solo, zeby szybciej zdobyc expa. Przy czym walka kazda postacia sprowadza sie do odpowiedniego wykorzystywania danej postaci umiejetnosci i cech, wiec jesli probowales grac zlodziejem jak ciezkim wojem, i brac wrogow 'na klate', to nie ma sie co dziwic, ze nie wychodzilo. To jednak nie gry wina.
przed Baldurem były o niebo lepsze RPGi a z całą pewnością po nim też :P
Jak Dark Sun? Z poza tego systemu i tak preferowałem w tamtym czasie (przed Baldurami) serię M&M (cRPGi, nie strategie).
Zresztą dzisiaj pierwszy Baldur jest słaby - latasz ludzikiem po lasach, bijesz się z koboldami w kopalni i jeśli to przeżyjesz to dopiero gra się rozkręca.
Prócz tego pod względem walki bardziej podobała mi się Temple of Elemental Evil, nie tylko dlatego że był w turach ale przez brak absurdalnych rzutów odpornościowych, nawet minibossów można ubić niskopoziomowymi czarami.
Generalnie adaptacje komputerowe gier D&D byłyby świetne gdyby nie absurdalne rzuty obronne co wypomina [8].
Polecę też Knights of the Chalice.
Co do BG:EE - tylko dla użytkowników urządzeń przenośnych, którzy nie odpalą nawet amatorskiej metodzie (gdzieś widziałem w necie, dało się grać) i generalnie ludzi którzy boją się modowania bo wydaje się ono skomplikowane.
Podbicie rozdzielczości jest złe - obraz się rozciąga i jest rozmazany.
Nie wróżę sukcesu podczas prac nad BG3...
[8]
rodzeństwo? To z ID2. Gra by mi się podobała (i podobała się) gdyby mi podświadomie nie przypominała NWN - najokropniejszą grą single player która zbierała 8-9/10 tylko dlatego, że była robiona przez Bioware.
A będzie recenzja wersji iPadowej? Ona również będzie w wersji polskiej?
a ja jednak uważam że powinny być 2 oceny, bo nie wszyscy grali w BG (jakkolwiek to brzmi) zgoda, że usprawnień nie ma na 10/10, ale sama gra nie biorąc pod uwagę EE, czy nie EE to deklasuje większość przygód w grach jakie obecnie mamy.
wysiak - to ciekaw jestem jak 'banalnie prosto' ci sie przechodzilo solo zlodziejem, skoro nie brales zadnych wrogow na klate.
Normalnie, chowaniem sie w cieniu i backstabami. A bossow przykladowo pulapkami.
Przeszedlem baldursy solo chyba wszystkimi czystymi klasami i kilkoma 'mieszancami' - zlodziej byl w czolowce latwosci rozgrywki, prosciej bylo chyba tylko mieszanym wojem-zlodziejem.
Oczywiście ktoś tutaj zrobił odkop można pisać Lands of Lore, Eye of Beholder I-IV, Wizardy, MM, Elvira I,II itc. ale i tak nie zmieni to tego, że BG jako seria to pozycja prawie doskonała, szczególnie część II w której to chyba pierwszy raz sekrety tak bawiły, a postacie starały się być żywe. Szczerze mówiąc udało się to jeszcze raz w przypadku Dragon Age Początek i chyba nigdy wcześniej i też niestety nigdy potem, aż boję się pomyśleć czym ma być DAIII. Obecnie najlepszą firmą dla mnie (co wielu może dziwić) jeśli chodzi o przedstawianie wiarygodnych postaci jest Cyanide Studio - Spiders Studios ze świetną Grą o Tron i doskonałym of Orcs and Men.
aha, czyli mozna sie chowac w cieniu na okraglo? Albo walki skladaly sie z 1 przeciwnika? Albo miales hektolitry mikstur niewidzialnosci? Albo pomyliles gry. O ile jeszcze w bg2 zlodziej mial znosnie, bo juz byl na lvlu 7, o tyle w jedynce byl taka sama pipa jak mag.
"aha, czyli mozna sie chowac w cieniu na okraglo?"
Oczywiscie, ze mozna, wystarczy na moment zniknac przeciwnikom z zasiegu wzroku, chocby za jakimkolwiek slupem. Nie bede wiecej na trolowanie odpisywal, nie mam starych save'ow i nie mam jak udowodnic - pisze po prostu jak gralem.
No, na razie nie widzę powodu, dla którego miałby kupować tę edycję... Może gdybym miał iPada, to bym sobie sprawił kopię z ciekawości. Lepiej przeznaczyć tą sumę na Project Eternity albo Wasteland 2 ;P
Jeżeli zamierzam zacząć swoją przygodę z Baldur's Gate po raz pierwszy, to, na którą wersję mam się zdecydować. Recenzja jak i ocena wprawiły mnie w zakłopotanie, stąd moje pytanie.
Dla wszystkich zainteresowanych, większość moderów zapowiedziała wsparcie dla BG:EE, niektóre mają się już pojawić w następnym tygodniu. Większość modów nie jest potrzebna, ponieważ dużo z nich (zwłaszcza tych poprawiających błędy) jest już w EE. Ba, gdzieś na forum czytałem, że kilka modów da się zainstalować, ale trzeba się jeszcze więcej namęczyć niż przy oryginale.
Ja póki co świetnie się bawię mimo, że nie grałem z dobre 8-9 lat ;D Nowe postacie wydają się być ciekawe, zwłaszcza czarodziejka z którą mój woj romansuje. Nie pamiętam również, czy w BG2 była animacja kopnięcia dla Mnicha, ale tutaj wygląda to dość komicznie :D Dodatkowo niektóre efekty czarów są nowe i bardzo ładnie się prezentują, np. obłoki. Po za tym nie ma żonglowania płytami i brak loading screenów, co o dziwo nie jest wymienione, a dość uprzyjemnia i upłynnia rozgrywkę. Co do nowych przerywników, co kto lubi, jednak stare miały więcej klimatu, zwłaszcza intro.
Jedyny minus to wspomniane problemy techniczne, przytrafiło mi się ich tylko kilka.
Jeżeli ktoś ma jakieś pytania chętnie odpowiem.
Link do forum, gdzie ktoś zebrał mody, które działają i sposób jak je uruchomić oraz zapowiedź przyszłych modów.
Nie bede wiecej na trolowanie odpisywal
Ja troluje, Ty natomiast lubisz kozaczyc. Banalne przechodzenie zlodziejem solo = loadowanie 10x zeby sie powiodla kradziez, krycie w cieniu z polowa niepowodzen i jeden szlag gibberlinga i po tobie. Marna KP, marne trak0, malo hp, marne sztyletowanie, marne umiejetnosci i marne pulapki. Tez sie uwazam za wyjadacza baldura, ale bajek nie opowiadam, gra solo kazda klasa w bg1 to wyzwanie, a im mniej zbrojna klasa tym gorzej. Moze zasady z bg2 ulatwiaja odrobine, ale to dalej gra na zasadzie ciaglej ucieczki, kombinowania, klepania biedy i save\loadowania.
Kupię BG EE dla nowe NPC i zadanie. I jednocześnie również zachowuję oryginalny BG razem z mody na moim półce. BG EE zamierzam kupić tylko wtedy, kiedy będzie niska cena oraz fanów zrobią fajne moduły przygód (z oceny 8-10) dla BG EE. Bo BG EE jest bardziej przyjazny dla modów niż oryginalny BG.
Czy ktoś może mi wyjaśnić (bez złośliwości jeżeli to możliwe :P ) jakim cudem ta edycja dostała od czytelników ocenę 9.0? Komentarze póki co są dość stonowane - pomijając przekomarzanie się o grę złodziejem - nikt jakoś mocniej nie podważył zdania recenzenta, a mimo to ocena jest tak wysoka o.O
By nie robić zbytniego offtopa: moim zdaniem to co przekreśla tą edycję jest cena, conajmniej dwukrotnie za wysoka. Grałem w mocno zmodowaną (około 100 modów) i lekko zmodowaną wersję (kilka modów kosmetycznych). Mimo to chętnie kupiłbym BG:EE gdyby cena była niższa lub gdybym w tej cenie dostał grę na kilka platform naraz.
Fakt 19.99 $ to może lekko za dużo, ale powrót do zapomnianych krain , przeżycie po raz kolejny tej fantastycznej przygodny jest niezapomniane, zwłaszcza dla kogoś kto wspomina siebie jako smarka prze kompem Pentium 2 z 8Mb grafiką grającego w wersję 5 płytową w rozdzielczości 640x480 (dobrze pamiętam?). Nowe postacie, lokacje, kilka usprawnień i gra się naprawdę przyjemnie. Warto po tę grę sięgnąć, bo oddziałuje na naszą wyobraźnię w sposób, który nie da ci żadna z nowszych produkcji.
@Kazijashi
Nie trzeba żonglować płytami od czasów Sagi Baldur's Gate (wydanej kilka lat temu przez CDP w cenie 30 zł). W skład tego pakietu wchodziła jedynka, dwójka, dodatki oraz masa modów. :)
MiszczCzarny ->
O, dobrze, że przypomniałeś o tym wydaniu. Saga aktualnie w folii idzie na Allegro (z wysyłką!) za 20 złotych... A tutaj chcą ponad 60 za samą jedynkę, ekhm... ;) Gra sprzed 14 lat...
By lepiej ludzie od GOGa wzięli się w garść i dodali Fronczewskiego do swoich edycji BG, bo w tej chwili to wyłącznie angielskie wersje.
Trzask --> Aż odkurzyłem starą wersję :P, tak pięć nie licząc Opowieści z Wybrzeża Mieczy. Ale nie zgodzę się z twierdzeniem, że cena jest lekko przesadzona. Może porównywanie do licytacji na allegro nie jest sprawiedliwe, bo to cena międzynarodowa, ale wciąż uważam, że nawet w 'zachodnich realiach' jest zbyt wysoka. 9.99 $ to akurat i pewnie niedługo taka będzie.
Poki co nie zakupie, mimo, ze nie jest to duzy wydatek. Poki co zainstalowalem kilka dni temu Planescape Torment i bawie sie wysmienicie. Po odswiezonego Baldura siegne gy wyjda wszystkie niezbedne patche itp, nie zamierzam zmagac sie z gra. Jesli najdzie mnie wczesniej, to wyciagne z szafki Baldura, zainstaluje i zmoduje.
Niestety za malo zmian aby zainwestowac jakiekolwiek pieniadze - poki co.
Za jedyną wadę serii BG jak PT uważam fakt, że nigdy wcześniej, ani nigdy później nie miałem takiej frajdy grając w jakąkolwiek grę komputerową.
W BG:EE nie sięgnąłem jeszcze, ale niewątpliwie to uczynię. Dziwię się jednak recenzentowi. Przecież producent wielokrotnie wspominał, czego się spodziewać i recenzja właściwie to potwierdziła, więc czy osoba, która tę recenzję pisała oczekiwała czegoś ponad to, co było zapowiedziane?
I niby dlaczego inny interfejs i sterowanie ma być wadą? Przecież jak wspomniano, to, że jest dosyć archaiczne nie znaczy, że jest gorsze.
Prawda jest taka, że dla współczesnych graczy ta gra może okazać się za trudna. Tylko, czy to jest minus? Odświeżona wersja tej gry może zachęcić młodsze pokolenie i pokazać im, jak wygląda ambitna, niesztampowa i nietuzinkowa gra.
Bo te dzisiejsze gry to jest koszmar, o którym szkoda gadać.
20 dolców to też nie tak dużo. Napiszę więcej, jak zagram, a to już niedługo.
20$ to nie tak dużo?Niezależnie od kraju i jego waluty - chyba dla ludzi którzy nie mają pecetów. Innego powodu topienia pieniędzy w coś, co można wyrwać taniej, załatanego (czego nie można rzec o EE) i zmodowanego wg naszego widzimisię...
Nie.
@Trzask
obecnie jeszcze lepszą ofertą byłaby Saga RPG czyli Saga BG+saga ID+ P:T + Lionhead za 9zł.
Byłaby gdyby CDP nie olał sprawy jako wydawca. Podobny przypadek co z NWN2 - egzemplarzy do kupienia zero.
Mimo wszystko ocena trochę za niska, wiadomo czego się można było spodziewać. To jest nadal stary(odnowiony) świetny Baldur:) Jak stanieje może się zainteresuję,chociaż mody raczej ciekawsze są.
@wickywoo, @GimbusomNIE - Nieważne czy się gra 6 postaciami czy jedną, niezależnie od profesji każdą klasą się gra łatwo, tylko trzeba znać mechanikę gry! Każdą profesją trzeba grac inaczej. Taktyka kupą mości panowie sprawdza się tylko dla klas zbrojnych i to nie zawsze.
Ocena akurat jest w sam raz. Choć lepiej by wygladało kilka ocen:
-Jeśli ktoś nigdy jeszcze nie grał w Baldur's Gate to ocena dla niego powinna być 9/10. Dlaczego nie 10/10? - za bugi!
-Jeśli już ktoś grał w wersje oryginalną to 7/10. Zawartość jaką dodano do tej gry jest naprawdę mizerna. Polepszona grafika, mechanika z BG2, poprawki.
-Jęśli ktoś grał w Baldur's Gate Trilogy to 5/10. BGEE to BGT tylko że za 20 dolarów.
Jak potanieje do 10 dolców to się można skusić.
Co wy gadacie, ze z modami lepiej to wyglada? Pod wzgledem zawartosci to sie zgadza, ale jesli chodzi o wyglad i plynnosc gry? W zyciu. Przeciez czcionki sa znacznie bardziej czytelne, interfejs jest przystosowany do gry w pelnym widescreen (dla przypomnienia: przy widescreen modzie wiekszosc okien jest wysrodkowanych i mniejszych niz reszta gry), zapisywanie i wczytywanie gry przebiega znacznie szybciej niz w podstawowej grze, multiplayer wreszcie dziala... Dajcie spokoj z tym narzekaniem, troche za duzo za to chca, ale rozgrywka jest naprawde znacznie przyjemniejsza niz w zmodowanego Baldura z 1998. No i poza tym sa do wyboru rozne wersje jezykowe, czego polskie wydanie sagi nie oferuje, a szkoda, bo musze powiedziec, ze glosy angielskich aktorow wypadaja chyba ciut lepiej (chociaz to kwestia gustu), a nie posluchalbym ich gdyby nie wydali EE :)
Gra kiepska. Sterowanie do bani. Skasowałem nie kończąc nawet 1 aktu...
@MarcoV86
Rozumiem że baldur może się nie podobać, ale co jest do bani w sterowaniu bo nie mam pojęcia, jakbyś mógł wytłumaczyć. Ogólnie to trzeba dać tej grze szanse, bo początek nie zachwyca, ale potem wszystko świetnie się rozkręca.
Po za tym nie wiem czy tak jest w twoim wypadku, ale znam paru ludzi, którzy podobnie szybko dali sobie spokój z grą, większość ponieważ wkurzało ich że pierwszy lepszy wilk na początku gry potrafił ich zabić ;) Na szczęście część z nich przekonałem do ponownego spróbowania i po paru radach udało się im przebrnąć początek i przejść całą grę bardzo ją chwaląc.
Ogólnie co do EE to gdyby była trochę tańsza to bym się nawet nie zastanawiał, bo jest dość fajna, zwłaszcza gdy człowiekowi nie chce się bawić z modami, choć spodziewałem się trochę więcej dodatkowej zawartości.
co jest do bani w sterowaniu bo nie mam pojęcia, jakbyś mógł wytłumaczyć
Może to, że trzeba korzystać z więcej niż 4 przycisków na ekranie/klawiaturze :P. Albo, że nie da się grać na padzie :P.
Dzieci konsol pff. D&D mialo to do siebie, ze na pierwszych poziomach gra byla ślamazarna, malutko punktow zycia, czarow, klasy pancerza, thako. BG2, ID i ID2 troche to niwelowało bo albo zaczynales na wyzszym poziomie albo mialem wiecej poziomow do wbicia niz BG. No i znowu to narzekanie na ID2 u niektorych, ze gra sie nie podoba to rozumiem ale zeby od razu porownywac do koszmarnego singla w Neverwinter?
gra ma spartanski interfejs czyli nie wyskakuja dymki nad ikonami wiec nie widomo do czegos sluza menu i przyckiski jest strasznie nie intuicyjne, minimapa dziala tragicznie, znaczy mapa hehe, nie wiadomo co trzeba zrobic w ktora strone isc, czasem sie spulla 2 wilki no i smierc, za malo walki za duzo lazenia zreszta bardzo wolnego, tona jakichs dziwacznych wspolczynnikow, i obrazen typu 2k4 skad ja mam to wiedziec niby co to znaczy, 24 to chyba nie jest 8 chyba tez nie, 2 ataki po 4 to chyba tez nie jest, takie rzeczy gra powinna wytlumaczyc bo to pewnie zajawka kolejnych skomplikowanych systemow w grze jak jakies koncentracje madrosci jakies rzuty kostka, mlody gracz jak jak ja tego nie pojmie za cholere a stary to kopnie ta gra o bude, zagrywajac sie w oryginalna wersje
[41]
Jakby to byla tajemnica, ze gra wykorzystuje D&D. Gorzej z samouczkiem co on wlasciwie wyjasnia, ledwo pamietam ten z BG2 co dopiero z jedynki -.-.
onaX -> Akurat to, jak szybko mają się pojawiać "dymki" nad czymkolwiek, to się ustawia w opcjach gry. Jest do tego specjalny suwak.
-->Scorpi_80
"Dzieci konsol będą narzekać bo gra za trudna:)"
----
A ty, dziecko 'czego' jesteś?
Uważasz, że Baldurs Gate to szczyt komplikacji i złożoności w grach? Skąd to nieuzasadnione poczucie wyższości nad innymi? Mam zacząć z ciebie szydzić, bo gram w bardziej złożone i wymagające gry niż ty?
Ta gra znowu nie jest taka trudna w obsłudze, nie ma wszystkiego podane na tacy,zaznaczone na mapie i niektórzy się gubią bo wiele dzisiejszych gier to prowadzi za "rączkę" gracza. Początek nie jest taki trudny, trzeba ostrożniej podchodzić do walk.
@up w jakie to skomplikowane gry grywasz skoro się tak oburzyłeś?Żadne poczucie wyższości tylko irytacja bezradnością niektórych graczy. Dziecko to może sam masz albo nim jesteś, nie obrażaj bez powodu.
gra jest GENIALNA wiele rzeczy juz zapomniałem i gra sie jakby w prawie nową gre . ale jak ktos nie lubi czytania i woli non stop turlanie polecam bordelands 2 i nie sciaganie tej gry
onaX - 2k4 to znaczy ze rzucasz 2 razy koscia czteroscienna
onaX - przepraszam? za mało walki? a to jest cRPG czy aRPG, chcesz walki to zagraj w Icewind Dale. Jest coś takiego jak opcje, wystarczy tam zajrzeć i skonfigurować grę pod własne wymagania, miedzy innymi jak szybko ma się pojawiać dymek z podpowiedzią.
Skoro to konwersja to pewnie sporo rzeczy jest przeniesionych ze starej wersji. Więc pisze to w odniesieniu do starej wersji. Wystarczy kliknąć na przedmiocie prawym klawiszem i są dokładniejsze informacje, czy wszystko jest opisane to nie pamiętam, ale przy czarach chyba było więcej. Tylko że trzeba sporo czytać. Sorry ale nie pamiętam, a nie chce tutaj mieszać. Tym bardziej ze teraz sam prowadzę D&D i dla mnie sporo rzeczy jest jasnych. Gra jest na bazie papierkowego D&D, więc sporo rzeczy bazuje na tym systemie . Jest to wersja D&D 3,5. Oryginalna gra to wersja 2.0. System wykorzystuje kości różnego rodzaju. Wartość przed K oznacza ile kości jest branych pod uwagę, wartość po K jaka to jest kość. Gra wykorzystuje kości: k4, k6, k8, k10, k12. Teraz dla informacji: 2k6 a 1k12 to dwa różne rzuty, tak samo jak 2k4 i 1k8. W tym systemie to im więcej tym lepiej, w stosunku w Warhammera gdzie jest odwrotnie. Co do samego systemu to jest system trudny do ogarnięcia, zalecany dla osób doświadczonych. Dlatego całkiem możliwe że niektórzy tutaj mają problemy z ogarnięciem czarów, klas czy odporności. Sam na wyższych poziomach miałem problemy dopóki nie zacząłem prowadzić D&D. ;)
Nie wiem czy gra zostala oceniona pod dobrym katem. W koncu tworcy zarzekali sie, ze to bedzie remake a nie odswierzona wersja z kupa nowych bajerow. GOLisci mowili, ze wszystko co jest w tym wydaniu mozna bylo osiagnac za pomoca modow. To prawda, tyle ze na moim lapku gra z niewiadomych powodow ciela sie przy pojawianiu sie kazdego bardziej skomplikowanego ekfektu graficznego (np. czarow) co nie pozwalalo mi na konfortowa rozgrywke. Natomiast w EE wszystko smiga jak ta-lala. ;)
...dlatego uwazam, ze EE powinna dostac wyzsza ocene. Chociazby za zoptymalizowanie gry pod nowe PCty.
Ciekawe, czy poprawili trochę te ,,przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę"? Bardzo mnie to irytowało, czasami wszyscy stali obok siebie, a i tak nie chcieli wyjść z ekranu. Druga irytująca rzecz to mało dokładne informacje o położeniu zleceniodawcy zadania, na przykład jak wykonałem dla kogoś zadanie, to potem nie mogłem znaleźć osoby, która mi to zleciła :D Musiałem rysować własne mapy. Pamiętam, jak się ucieszyłem, że w dwójce można dodawać własne znaczniki na mapach.
Myślę , że dla osoby , która nie miała styczności z tą serią , gra będzie jak ulał , jednak starzy wyjadacze lepiej niech wgrają sobie mody , lepiej to będzie , a po co płacić dodatkową kasę .
W sumie mogli dorzucić wsparcie dla modów do oryginalnego BG w jakiś sposób, albo za zgodą autorów dorzucić je na płycie w zremasterowanej wersji. Inna sprawa, że w przeciwieństwie do BGII i modów z serii Big Picture do jedynki aż tak wielu dobrych modów nie ma.
Seria wyzwań na zamkniętej arenie, które umożliwią graczom sprawdzenie swoich umiejętności walki, a w dłuższym wymiarze także kreacji i doboru postaci do drużyn.Nowy tryb który jednak nie jest żadną rewolucją.
