Sztuczne rzeczywistości
Warto wspomnieć jeszcze na przykład o filmach "Nirvana" z 1997 i "Strange Days" z 1995. Podobnie jak większość filmów z tego artykułu - raczej niezbyt dobre "dzieła", ale też na temat sztucznych rzeczywistości.
O "Nirvana" nie słyszałem, dzięki za hinta :)
Był jeszcze całkiem niezły i niskobudżetowy "Virtual Nightmare" ale był w sumie wtórny do Matrixa.
Wiele filmów wykreśliłem bo były kiepskie i wiele książek wywaliłem bo chcę o nich napisać osobno :)
Generalnie interesowała mnie tylko koncepcja oszustwa: jak kogoś omamić aby nie był pewien czy to wirtualna rzeczywistość czy prawda?
PS. Dzięki za komentarz, to mój pierwszy wpis na gameplay :)
Warto wspomnień o genialnym filmie Vanilla Sky :) Wersje z Crusem oglądałem jak miałem kilkanaście lat i pamiętam, że miałem w trakcie filmu niezłego mindfucka. Jak się wszystko wyjaśniło to powiedziałem tylko WOW ;)
No i jeszcze teraz do Kin wchodzi Pamięć absolutna. Warto wspomnieć zarówno i oryginalnej wersji jak i o tym remaku
No i oczywiście Tron :)
Polecam obejzec Mr.Nobody (ZNAKOMITY! zakrecony)
oraz nadchodzaca produkcje tworcow Matrixa (juz nie braci a rodzenstwo Wachowskich - jeden z nich zmienil plec)
trailer http://www.youtube.com/watch?v=VHtQT650zfg
A mi się zazwyczaj nie chce komentować, ale pomyślałem, że jeżeli nie znasz tych filmów a Cię interesuje tematyka, to warto zwrócić uwagę. Ja na przykład nie znałem w ogóle "Dark City" i "Source Code". Ten pierwszy chyba nawet postaram się z ciekawości obejrzeć.
Pozwolę sobie jeszcze dodać, że sztuczna rzeczywistość i niepewność dotycząca jej przenikania się ze światem realnym była też nieraz poruszana w różnych anime.
Wpis całkiem udany. Tym bardziej, że pierwszy. Jeżeli ktoś się interesuje, to może znaleźć jakiś film, którego nie widział. Szkoda tylko trochę, że nie zakończyłeś jakąś ciekawą konkluzją.
A ja pozwolę się nie zgodzić co do "nijakości" drugiej i trzeciej części "Matrix" (nie: "Matrixa" - to rodzaj żeński, nie męski jest! :)). Szczególnie, gdy zaczynasz mówić o sztucznej rzeczywistości w tym filmie, która jest tak naprawdę nowoczesną wersją mitu gnostycznego, mającą swój finał właśnie w ostatniej części trylogii. ("Reaktywacja": ostateczne udowodnienie przez Neo, że jest Wybranym i "Rewolucja" - ostateczne uwolnienie się ze świata-systemu, będącego głównym celem każdego gnostyka).