Kochanie, poznaj moich kumpli – recenzja komedii lepszej od Kac Vegas, z brytyjskim i australijskim akcentem!
Emm..szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia co zabawnego jest w kac vegas ;p. Myślałem, ze skoro tyle osób uwielbia ten film, to naprawdę jest z czego się śmiać. Myliłem się. Moja twarz pozostała kamienna przez cały film. Po recenzji widzę ze opisywany film jest kolejna kalką kac vegas więc podziękuje. Mnie nie bawią głupie gagi z pijanymi, durnymi kumplami itp. Pewnie dowiem się od kogoś,ze nie mam poczucia humoru, ale to nic ;)
@RobotKolejkowy EWA-1 - Dzięki, sprawdzę to! :)
@Seraf. - Oj, oj, oj, bo się pogniewam! :p Czy autor komentarza dobrze przeczytał powyższy tekst? Humor brytyjski i australijski to bardziej wyrafinowane sposoby zachęcające do śmiechu niż prostackie, amerykańskie. Poza tym ten film ma drugie dno, niegłupie. :) Nie pisałbym o tym filmie gdyby była to kolejna wersja "Kac Vegas", czy "American Pie".
Film idealny na domowy wieczór! :-) o dziwo trailer beznadziejny i w ogole niesmieszny, niestety. Ale film rozbrajajajacy smiechem! Kac Vegas w ogole nie przypadl mi do gustu,natomiast "kochanie poznaj moich kumpli" jak najbardziej
Polecam!!!!! :-)
Potwierdzam! Zgon na pogrzebie to świetny film i dlatego też kiedy usłyszałem że w/w komedia pochodzi o twórców "ZNP" wziąłem się za oglądanie. Niestety mój zapał szybko opadł, bo o ile na pierwszym Kac Vegas się trochę uśmiałem. To przy "Kochanie, poznaj moich kumpli" myślałem, że rozp****** głową ścianę. Ten film jest bardziej debilny od "KV". Lubię angielskie poczucie humoru (wychowany na Monty Pythonie i Czarnej Żmii), ale tutaj pozostaje po nim jedynie akcent wymowy. Tyle ode mnie :)
jak w [5]
zgon na pogrzebie wersja UK - świetne
poznaj moich kumpli - matko jaki gniot, autentycznie nie potrafię sobie przypomnieć jednej śmiesznej sceny.
I faktycznie, grzebanie ręką w dupie owcy jest tak wyrafinowanym poczuciem humoru, że bardziej wyrafinowane są chyba tylko żarty z dzieci-inwalidów.
Zgon na pogrzebie dla mnie byl lepszy, ten film troche nie rowny, pekalem ze smiechu ale zaraz mialem konsternacje :)
Ale kac vegas mysle, ze byl duzo smieszniejszy niz ten :P Jak ktos go nie rozumie to chyba ma statyczne zycie :) ktos kto poimprezowal moze wiele rzeczy odniesc do siebie :)
@Ogarniacz-mega trafne spostrzeżenie w ostanim zdaniu!!! K_Skuzę chyba śmieszył ten film, tym bardziej jak wspomni swój wieczór kawalerski... ;-)
@Akukuu - Tylko momentami lepiej nie jeść do tego filmu kolacji. :D Ale owszem, zacne to dzieło! :)
@phase83 - Wiadomo, to inna półka niż Monty Python, z angielskiego humoru może jest tu trochę jego czarnego odcienia. Ale mnie się podobało bardziej od KV, kwestia gustu, zapewne. :)
@NewGravedigger - Myślałem raczej nad humorem sytuacyjnym i dialogami, które z jednej strony są śmieszne, a z drugiej przygnębiające, bo szczere. Owszem, "grzebanie ręką w dupie owcy" to nie jest szczyt komedii, ale tak jak napisałem, to połączenie dobrej komedii z dobrym przekrojem przez zakręcone, XXI-wieczne społeczeństwo. ;)
@Ogarniacz & @Akukuu - Jak sobie przypomnę wieczór kawalerski, o ile go sobie przypomnę, to myślę "I don't wanna live on this planet anymore". ;S Więc oba te filmy, Kac Vegas i Kochanie... trafiają do mnie, ała, tak mocno. :p
"(...) wacha się użyć broni palnej (...)" Polecam Słownik Języka Polskiego - http://www.sjp.pl/waha%E6.
I uwaga do pisowni - "(...) drugi pije każdy alkohol i dobiera się do każdej napotkanej panny (...)". Z kontekstu wynika, że nie chodziło Tobie o kobiety stanu wolnego, stąd też wyrażenie w recenzji jest co najmniej niefortunne.
Co do filmu, to porównanie do "Zgonu na pogrzebie" jak dla mnie go dyskredytuje. Mimo, iż lubię humor brytyjski, to film mi się nie podobał (co innego mojej szanownej małżonce) - kwestia gustu.
Maszyniasty >
"Mimo, iż lubię humor brytyjski (...)" Polecam Słownik Języka Polskiego - http://sjp.pwn.pl/slownik/2483551/mimo_%C5%BCe
Masz rację - przecinek jest niepotrzebny. Akurat gramatyka nigdy nie była moją mocną stroną, ale ortografia już tak. I jak sam widzisz obie formy są poprawne :) Dzięki za korektę.
@Wszyscy - Panie & Panowie, nie wiem jak można się bulwersować porównaniami "Kochanie..." do "Zgonu...", bo oba te filmy są niemal identyczne. Różnica polega na tym, że ten drugi drwi z pogrzebów, czyli poważniejszych rzeczy od ślubów. Poza tym jest niemal identyczny schemat, więc nie wiem jak można lubić "Zgon..." a nie lubić "Kochanie...". Ale to tylko taka dygresja. :P
@Maszyniasty - Mistrzu, Word mi poprawił i nie zauważyłem, dzięki za zwrócenie uwagi, ale nie ma się czym podniecać z tym wahaniem. :) Co do czepialstwa w zacytowanym zdaniu - w ogóle nie ma się czego czepiać. Jedynie powtórzenia "każdy". A czy gość zaczepiał panny, czyli kobiety stanu wolnego, czy po prostu młode dziewoje, to już bez różnicy. PS Zacytuję "klasyka": "polecam SJP" - nie "polecam Tobie" a "polecam Ci". :P Tak, wiem, blablabla, obie formy są poprawne, ale to zależy od wypowiedzi, logiki, blablabla, ostatecznie "polecam Tobie" mógłbyś zastosować 300-500 lat temu w j.polskim, a dziś wygląda i brzmi to śmiesznie. ;) Ale olać to, PRZEPRASZAM ZA "WACHAĆ", ok? :P
@Kamil - absolutnie nie chodziło mi o czepialstwo, tylko o poprawkę. Jestem z tego pokolenia które jeszcze zwraca uwagę na takie rzeczy. I sam też jestem w stanie przyznać się do lapsusa. Co do Twoich tekstów, to najczęściej czytam je z przyjemnością i jak proszę o poprawkę to zawsze dodam coś dotyczącego materiału. @Poprawiający mnie, bo trzeba - jak to mawia mój kolega: "Keep IT cool".
@Maszyniasty - Racja, trzeba zejść z wyższego tonu. Oczywiście dzięki za poprawki, mnie to umknęło. I w ogóle, za lekturę, wygląda na to, że ktoś czyta całe teksty, nie tylko fragmenty. ;) Stay chill. 8-)
PS Trochę wstyd, bo jestem z filologii polskiej...
@Kamil - zdarza się nawet najlepszym - ja skończyłem klasę o profilu humanistycznym naście lat temu, stąd pewnie ta dbałość o język, która przydaje się w pracy IT. A propos wersji Tobie/Ci, to jakiś czas temu czytałem artykuł prof. Miodka dotyczący tej formy i uproszczenie jej do "Ci" uważa za strasznie gorszące.
Radek
@piokos - Napisałbym "racja", ale chyba są gorsze. ;)
@Maszyniasty - Ojjj, na Miodka to bym uważał, to nawet nie jest purysta, tylko zboczeniec, który chciałby, żeby pani w kiosku i w kasie pkp mówiła do nas kwieciście trzynastozgłoskowcem. ;) Lubię bardziej tego brodacza... ach, zapomniałem jak się nazywa. ;s
@K_Skuza- Prof. zw. dr hab. Tadeusz Sławek :-))
@Akukuu - Też! :DDD Ale o takiego Pana z telewizji mi chodzi. ;)