Jestem kretynem, że czekałem tak długo - wrażenia po pierwszym sezonie Breaking Bad
W pełni zgadzam się z autorem - serial jest genialny, przez wszystkie 4 sezony trzyma niebywale wysoki poziom a Byan Cranston gra rolę swojego życia. Właśnie zaczął się sezon 5, z recenzji wynika, że trzyma poziom (średnia ocen na metacritic - 98%!) więc z całego serca polecam go wszystkim fanom dobrych seriali.
Pierwszy sezon jest w gruncie rzeczy najgorszy, także nie wiem co się będzie z Tobą działo po kolejnych. :)
Takie spazmy po nudnym pierwszym sezonie, chłopie, przy trzecim to miej przy sobie herbatkę uspokajającą. ;>
Niedlugo bedzie lodowke strach otworzyc bo wyskoczy breaking bad.
Zaczynam się z tobą zgadzać, ten przesyt BrBa tutaj staje się mocno denerwujący.
Oczekiwania względem kolejnych sezonów mam ogromne. Boję się nawet, że mogą być za duże i się rozczaruje, ale te ochy i achy zewsząd są dobrym prognostykiem.
A co do lodówek i Breaking Bad: ode mnie to raczej pierwszy i ostatni wpis o tym serialu, więc spokojnie;)
Ja BrBa zacząłem oglądać jak byłem chory (nudy i dużo wolnego czasu). Fajnie się go oglądało, ale przerwałem na odcinku z bankomatem i jakoś na razie nie bierze mnie ochota na powrót. Pewnie to przez to, że nie przepadam za serialami - jedyne, które obejrzałem to Herosi i pierwsze sezony Pokemon. Jakoś tak zawsze wolałem obejrzeć film niż poświęcać masę czasu serialowi (szczególnie jeśli mam do nadrobienia kilka sezonów)
"Z czasem wypadają mu włosy, ale odrasta coś ważniejszego – jaja."
Hahah :D
Co do serialu to już od dawna moi kuzyni go oglądają, ja jednak niestety nie mam za bardzo jak go oglądać, ale nawet gdybym zaczął oglądać to by było jak z The Walking Dead - oglądam rzadko (4-5 odcinków tygodniowo) i w dodatku niektóre znam, bo byłem przy moich kuzynach, gdy go oglądali i nie miałem co robić.
Powiem tylko że najlepszy serial jaki do tej pory oglądałem, a teraz czekam na S5E4
@Chudy the Barbarian: Mam The Wire na liście do nadrobienia, chyba pójdzie na warsztat po Breaking Bad.
hehe ja właśnie też z braku nowych seriali sięgnąłem po Breaking Bad i wow 1 sezon wciągnął niesamowicie jestem w trakcie 2 sezonu właśnie i nadal cieszy naprawdę narracja gra aktorska i niektóre sceny przyprawiają o śmiech i osłupienie. Co do irytujących postaci - to niestety ale mnie szczególnie irytuje Skyler - jej humory, fochy, robienie na złość Walterowi ( to wszystko w 2 sezonie ) może nie będzie taka potem nie wiem - ale do tej pory irytuje niesamowicie aż chce się ubrać wziąść kluczyki do wozu i spieprzać gdzie pieprz rośnie bo z taką babą pod jednym dachem nawet pierdnąć w spokoju nie da rady
No ja też byłem na tyle głupi: jakoś nie chciałem oglądać tego serialu, gdy mówiono mi pobieżnie o czym jest - nie lubię seriali pokazujących rekreacyjne używanie narkotyków, i myślałem że on taki jest. Jakże się myliłem. Zacząłem chyba w zeszłym tygodniu a już jestem na trzecim sezonie i nie mogę się oderwać. Sezony są krótkie, ale treściwe a cały serial tworzy spójną całość. Humor przeplata się z tragedią, bohatera raz żałujemy, raz nienawidzimy, i o to chodzi. Na razie u mnie 5/5