postanowiłem spełnić moje marzenie jakim było latanie i chciałem zrobić sobie licencję na szybowce lecz tutaj pojawia się jedno pytanie. przeglądając google nie znalazłem odpowiedzi więc może ktoś pomoże mi tutaj więc czy by zrobić badania lekarskie mogę wybrać się, do któregoś z tych miejsc na terenie Poznania -> http://www.szybowce.com/badania.php <- czy tak jak wyczytałem kiedyś w internecie muszę jechać do Wrocławia na jakieś specjalistyczne badania?
Nie ma tu zbyt wielu pilotów. Jeśli tak pisze na stronie to musisz.
Najpierw dowiedz sie jakiej kategorii badania potrzebujesz ( klasa 3 czy 2 ). Nastepnie zadzwon do ktoregos z tych lekarzy i dowiedz sie z jakimi badaniami musisz do niego przyjsc ( np. rtg kregoslupa odcinka ledzwiowego, krew, cukier, ekg, okulista ). Dopiero majac w lapach komplet badan idziesz do takiego lekarza orzecznika, a on na podstawie dostarczonych kwitow + oceny wlasnej wydaje Ci badania odpowiedniej kategorii.
Osobiscie przygode z lataniem radzilbym zaczac od wizyty w lokalnym aeroklubie a nie od robienia badan.
Powodzenia.
P.S.
nie skacze sie NA spadochronie tylko ZE spadochronem - swoja droga powszechny blad.
Na spadochronie ( a wlasciwie to pod ) to sie dynda po otwarciu czaszy.
Na spadochronie mozna co najwyzej stanac w ukladalni - tylko po to zeby zebrac opie*dol za niszczenie sprzetu.
Swoja droga - domin12 - z jakiego wojewodztwa jestes - moze bede mogl cos podpowiedziec dokladniej.
ok, no trudno. zadzwonię więc, do któregoś z punktów znajdujących się w Poznania w linku w [1] zobaczę co tam mi powiedzą.
Ja bym od razu zrobił badania 1 klasy - ja tak robiłem, jakbyś chciał potem pociągnąć dalej szkolenie to już masz gotowe. Trochę więcej zachodu a potem do końca życia robisz tylko kontrolne, które są prawie takie same niezależnie od klasy. No i jeśli (odpukać) by Ci wykryli jakieś wady to uchronisz się przed wtopieniem kasy w szkolenie. Zresztą teraz badania są już lajtowe np nie ma EEG - nie to co kiedyś - żeby latać na szybowcach trzebabyło przejść wirówkę jak kosmonauci :) Jeśli masz jakieś pytania to dzwoń do działu medycyny lotniczej w Luxmed ( http://www.luxmed.pl/dla-pacjentow/oferta/uslugi-pozapakietowe/medycyna-lotnicza.html )- bardzo pomocne Panie. Ja ze swojej strony polecam http://www.badanialotniczolekarskie.pl/aviation/ ale to tylko Warszawa - doskonali lekarze, w części praktykujący lotnicy.
wielkie dzięki jaro. zadzwonię do tego Luxmed'u oraz do punktu badań w Poznaniu i mam nadzieję, że dam radę załatwić wszystko tutaj na miejscu.
Panie Smoku mam takie pytanie. Czy podczas skoków spadochronowych jest to uczucie jak na rollercoasterze? Strasznie tego nie lubię a ZE spadochronem z chęcią bym skoczył.
Nigdy nie jezdzilem na rollercoasterze - za duzy mam lek wysokosci ( powaga)( a pozatym nigdy nie mialem okazji wsiasc na porzadny). Co do odczuc -hmmmm - w spadochroniarstwie nie ma takich przeciazen jak na kolejce. Tam ciagle dostajesz dodatnie albo ujemne G zeby maksymalnie "wytrzasc" Toba w czasie przejazdu( tak po filmach wnioskuje). Przy skoku wszystko idzie bardzo delikatnie - wyskakujesz z samolotu lecacego ok 150-170 km/h, max predkosc z jaka spadasz w tandemie to kolo 200 km/h, wiec roznica predkosci jest nieduza. Nie zdazy Toba sponiewierac. Jedyne odczuwalne przeciazenie to otwarcie czaszy - ale tandemy sa ukladane na wolne otwarcia wiec tez jest luzik...
Ogolnie polecam sobie skoczyc: to lepsze jak szynka - ja wole( cytat z...:) )
