Pamiętne te czasy... gdy w niedziele na obiad z rodziną chodziło się do Pizzy hut czy właśnie Maka ?
Są i policjanci z wąsem i w polonezie. Tylko co tam Kuroń robił ?
Ech, biedna ta Polska strasznie była - poczyniliśmy niebotyczne postępy przez ten czas, teraz to zupełnie inny kraj.
Wygląda to jak otwarcie marketu w Korei Północnej. Zrobiliśmy masakryczne postępy jak chyba żaden kraj na tym świecie.
Powinniśmy być dumni z tego, że wyrwaliśmy się z niesamowitego bagna. Patrząc na Polskę te 20 lat temu, a dzisiaj... niesamowite po prostu - powinniśmy chodzić z uśmiechem na twarzy i dalej ciężko pracować, aby było jeszcze lepiej, bo wychodzi nam to znakomicie.
@down - 17 czerwca 1992 roku w Warszawie, prawie równe 20 lat temu :)
[7] - BigMac kosztował na samym początku bodajże 21 000 zł, czyli 2,10 na dzisiejsze ;)
Do autora tematu. Kuron w tych latach byl ministrem pracy, pewnie stad jego obecność, zważywszy, że było to niemałe wydarzenie.
Ech te Big Maci w styropianowych opakowaniach.... Wszystko wtedy smakowało inaczej... :(
To wtedy dano sygnał do wytępienia w całym kraju tanich barów mlecznych z pierogami ruskimi jako podstawą menu. Zatwierdzono kierunek rozwoju na zdrowe amerykańskie jedzenie. Vivat!
Te rodzinno-weekend'owe obiadki w McD czy pizzerii. Fryty i hamburgery. Tatuś i mamusia szczęśliwi a dzieciaki tyją. Chociaż tatuś ma odmianę w menu. W domu, po pracy, mamusia podaje mu, z miną radosnej idiotki, barszcz biały z torebki:
-Hmmm, pycha- mówi tato, bo inaczej nie może. Kuźwa, co to się porobiło
nie moge patrzec na te zdjecia ludzi z oblesnymi wasikami, wzmaga to we mnie agresje i obrzydzenie ;f
17 czerwca 1992 roku w Warszawie, prawie równe 20 lat temu
Doprawdy.
[13] ktoś ciebie zmusza do takiego jedzenia ?
legrooch - w tamtych czasach styropian pakowali w styropian :)
eeech, to były czasy :D
Ale dobrze, może młodzi gniewni, oburzeni i inni narzekacze skonfrontują gdzie jesteśmy dzisiaj i czy naprawdę na wszystko trzeba narzekać
Bullzeye_NEO-->Następne pokolenie na pewno będzie łaskawiej opisywało styl naszych czasów(oby nie przez pryzmat hipsterów).
Właśnie sobie uświadomiłem sobie że hipsterstwo może być uznane za ikonę naszych czasów DUH!
szkoda, że cen nie widać :(
Na ostatnim zdjęciu widać że BigMac kosztował 2,39 zł, Cheesburger 2,25 zł.
|12| - a wszystko z powodu ruskich pierogów!
Przez te 20 lat nie zmieniło się jedno - tłumy w kolejce do kasy. Nie rozumiem fenomenu Maców i innych takich :)
Ta, lata temu w Krakowie miałem przypadek wycieczki (młodziki), które niewzruszone oglądały zabytki i ciekawe (dla starszych od nich) miejsca.
Ożywienie wśród grupy pojawiło się dopiero pod McD...
Kiedyś to była fajna restauracja, gdzie chodziło się na randki. Ale to było wtedy, gdy wszędzie było szaro, brudno i stara bieda, jak to pamiętam w czasach po komunie.
Boże jaki zaścianek.
Bardzo się cieszę że lata 90 już minęły bo pod tym względem szarzyzny i ogólnego zacofania to był koszmar.
Wiem że w latach 80 było gorzej, ale cóż dane było mi się urodzić w 1990 roku więc co nie co pamiętam z lat 90.
Macdonalds serio nie wiem kto tam je??? Małe dzieci z rodzicami to moge zrozumiec obejrzły reklame i chca miec zabaweczke ale jak przechodze obok tego lokalu to wiedze bardzow wiele dzieciaczkow w wieku 12-16 lat oraz ludzi wygladajacych na studenów SERIO TO BEDZIE NAJGLUPSZE POKOLENIE W DZIEJACH TEGO KRAJU PIERWSZE WYCHOWANE NA MACU
Za moich czasów jak byłem w szkole to szlo sie na przerwie do sklepu obok i tam pani nawet robila kanapki, były tanie i smaczne a było to juz w czasach macdonaldsow
[12] --> bary mleczne to się wykończyły same, w zeszłym roku odwiedziłem taki przybytek, jakbym odbył podróż w czasie, tu nawet nie chodzi o menu, chodzi o wystrój, o tą ceratę na stołach, o poziom obsługi klienta poniżej wszelkiej krytyki i odgrzewanie niemal wszystkiego.
Za moich czasów jak byłem w szkole to szlo sie na przerwie do sklepu obok i tam pani nawet robila kanapki, były tanie i smaczne a było to juz w czasach macdonaldsow
Taa, a po szkole/pracy do jadłodajni coby sobie zjeść rosołek, chapnąć schaba i na deserek pyszne podgrzewane naleśniki z serkiem. Ehh, to były czasy...
Wiem że w latach 80 było gorzej, ale cóż dane było mi się urodzić w 1990 roku więc co nie co pamiętam z lat 90.
Patrz, ja urodziłem się w '87 i jedyne co pamiętam z lat '90 to cudowne dzieciństwo spędzone na podwórkowych przygodach. Uwielbiam tych wszystkich starych-malutkich, którzy plotą podobne androny.
Jako ciekawostkę powiem, że w Suwałkach McDonald powstał pod koniec lat 90 i był jednym z największych w Polsce, dlatego też przyjeżdżało do niego wiele wycieczek z całego województwa, a nawet dalej :)
W Warszawie jest jeszcze gorzej, bo wycieczki nie chcą wracać do siebie.
Patrz, ja urodziłem się w '87 i jedyne co pamiętam z lat '90 to cudowne dzieciństwo spędzone na podwórkowych przygodach. Uwielbiam tych wszystkich starych-malutkich, którzy plotą podobne androny.
@czekitout gdzie jestes?!
Sorry, jestem hetero. Poszukaj szczęścia u innych.
BTW, nigdzie nie napisałem, że czuję się staro, czy coś w tym stylu, tylko to Ty za takiego mnie uważasz, bo w Twojej małej łepetynie nie mieści się to, że ktoś może mieć krytyczne spojrzenie na otaczającą go rzeczywistość, rówieśników itd.
Hah ten gosc na 1 zdjeciu w bialej koszulce :D Ladnie straszy ryjem :D
a gosc z [12] dalej pokazuje jakim jest idiotą
I innych idiotow nie brakuje w watku, ich jad wyplywajacy na mcdonalda, zalosne
Patrz, ja urodziłem się w '87 i jedyne co pamiętam z lat '90 to cudowne dzieciństwo spędzone na podwórkowych przygodach. Uwielbiam tych wszystkich starych-malutkich, którzy plotą podobne androny.
A czy ja mówię że źle wspominam moje dzieciństwo? Też dobrze wspominam te cały chłam tazosy z SW, Pokemonów i innego Dragon Balla, gumy Turbo, oranżadki w tubce, fakt że komputer dostałem dopiero pod koniec poprzedniego wieku więc człowiek więcej się bawił na zewnątrz.
Nie zmienia to faktu że nadal uważam że były to czasy ogólnego zaścianku mimo że je dobrze wspominam bo to było po prostu moje dzieciństwo.
Nie do końca rozumiem o co Ci chodzi.
Od mniej więcej 94 (czyli od 4 roku życia) pamiętam wszystko bardzo dobrze, z perspektywy czasu patrzę na ten czas jako bardzo dobry dla mnie ale tylko z powodu tego że było to moje dzieciństwo.
Teraz obiektywnie na to patrząc, nie poprzez pryzmat dzieciństwa był to syf. Co nie zmienia faktu że byłem szczęśliwy.
Podobno ;p
Postęp postępem, ludzie z fot schludniejsi od obecnych bywalców Maca, ten was przycięty, koszula wyprasowana, klasa na wydarzenie towarzyskie (:
hamburgery za 18000 złotych i inne gówna za tysiące :-). Pamiętam jakby to było wczoraj, ale przez mgłę :P.
Kiedyś każda wycieczka szkolna miała w programie wizytę w McDonaldzie:)
rozpuszczamy zasłonę żalu nada twoją szkołą, jej wychowawcami i uczniami, a najbardziej nad organizatorami wycieczek szkolnych.
To jakiś wielki powrót zakurzonych, niegdyś bardzo popularnych w pewnych kręgach, golowiczów?: O Yoghurt, Lilus? Z wczasów wróciliście, czy jak?
ci, co wspominaja o pieknie lat dziewiendziesiuntych chyba zapominaja o problemach z jakimi musiala sie wtedy mierzyc ludzkosc....
To jakiś wielki powrót zakurzonych, niegdyś bardzo popularnych w pewnych kręgach, golowiczów?: O Yoghurt, Lilus? Z wczasów wróciliście, czy jak?
Ja - z obrony pracy magisterskiej :P Macowy wątek, tak bliski z tematem ukończonych studiów, idealnie się zgrało...
Ale srsly, stare buźki na forum, aż chce się napisać więcej niż posta na ruski rok, jakbym weszła na boarda parę lat temu. Epoka lodowcowa przeszła niezauważalnie albo martwi przychodzą przeciążać internetowe łącza przed końcem świata.
Maziuch, ja zła? O co, nie pamiętam nawet :*
Na prawdę niezłe, chociaż z moich wspomnień, wydawało mi się, że pierwszy Mac w Polsce był na pl. Starynkiewicza, przy IKEI. Być może był to po prostu pierwszy, w którym JA byłem... ;)
Fotki wypas :)