Czy u was tez jest tak duszno ? Normalnie nie mozna tego zniesc. W domu jeszcze wytrzymam bo mam wiatraki, ale na dworze nie da rady. (Przepraszam za brak polskich znakow ale pisze ze smartphona)
Chyba nie - niedawno przeszedl spory desz i niezla burza - grzmialo tak blisko, ze malo z krzesla nie spadlem. Po za tym, oddycham normalnie.
Jest okropnie! Przynajmniej w Łodzi.
Wezmę zaraz chłodną kąpiel.
jest wręcz tragicznie. jak poszedłem grać w tenisa, to byłem jak po wizycie w saunie.
Nie cierpię takiej duchoty! Siedzę przed komputerem, nie ma czym oddychać, do tego się pocę. W ogóle jest beznadziejnie.
ojtam ojtam przesadzacie, jak snieg to be, jak ciepło to be, jak deszcz to be, noszkur! ogarnijcie sie
W Poznaniu duchota straszna, szczególnie gdy się ma katar :P Niby coś tam popadało, ale to było zdecydowanie za mało.
U mnie była dosyć spora burza, sąsiadowi nawet piwnice zalało. Przed burzą rzeczywiście było duszno, po już raczej nie.
O 15 poszedłem haratnąć w gałę, przez pierwsze 20 minut rzeczywiście nie dało się wytrzymać ale potem jakoś się przyzwyczaiłem do panującego klimatu, od czerwca zawsze zabieram ze sobą 1,5 litrową mineralną i jakoś daję radę :> Po południu w cieniu na zewnątrz jest na pewno przyjemniej niż w domu
22.28, termometr pokazuje 29,4 stopnia na zewnątrz...
Warszawa - o tej porze 26 stopni - siedzę w domu, wszystkie okna pootwierane, a i tak jest masarka...
Choć - z drugiej strony - ile takich dni w roku mamy? Może z 10? Da radę przetrwać :)
W okolicach Poznania też. Od rana jestem mokry...
Nie wiem czemu narzekacie, zaraz znowu będzie zimno i deszcz więc trzeba się cieszyć kiedy mamy takie pogodne dni jak dzisiaj.
Fajnie ale jeszcze basenu nie otworzyli
22:40 i melduję 25 stopni w Katowicach.
22:50 Gorzów Wlkp.
25 °C
Bezchmurnie
Wiatr: wsch. o prędkości 6 km/h
Wilgotność: 74%
Nie znoszę takich upałów. Nic nie można robić. Nawet jak się siedzi bezczynnie, to i tak się człowiek męczy, jakby ciężko pracował... Już wolę, gdy jest trochę zimniej. W nocy spać nie można, bo ta duchota aż męczy.
Najlepsza temp. to ok. 25*. Ale niestety, nie można sobie tego zamówić :(
25? Dla mnie przez całe wakacje mogłoby być 20. Nigdy nie zrozumiem ludzi takich jak ganek.
Po 19 gdzieś u mnie była temperatura odczuwalna 41 stopni. Idzie umrzeć. Teraz TROCHĘ chłodniej.
Nienawidzę takich temperatur - jak dla mnie 20 stopni to maksimum do zniesienia, jak nie mniej.
Temp. to jedno, ale problem największy to brak wiatru. Gdyby wiało chodź trochę, to temperatura nie byłaby tak wielkim problemem.
U mnie też lipa ;x
dopiero o 22 zdecydowałem sie wyjsc na rower. totalny brak wiatru, czlowiek nawet o tej godzinie czuje sie jakby było 25 stopni. wróciłem do domu na w pół mokry o 23. teraz sie przenosze do północnego pokoju żeby móc spac
Dzisiaj jeszcze ze mną nie było tak źle, ale podejrzewam że jeszcze zdążę się wypocić i zmęczyć. Tak jak ktoś wspomniał, przez całe lato powinno być 20 stopni.
I weź tu teraz zaśnij w gorącym łóżku przy takiej pogodzie.
Jak człowiek jest zmęczony to i w upale zaśnie...
Osobiście wole taką pogodę niż mrozić się przy tych -20 stopniach.
Damian1539 -> Łapka w dół z mojej strony :)
20 stopni? Niby ok, ale wtedy byłoby nic, a nie basen... Wszystko jest potrzebne.
Jestem przygotowany do spania, wszystkie okna uchylone, próbuję obniżać temperaturę w pokoju. :D Mam nadzieję, że zasnę normalnie...
Wentylator na drugim biegu, ciut za cieplo, chyba przelacze na trzeci. Okno otwarte na oscierz.
I bardzo dobrze ze jest tak cieplo, dla mnie mogloby tak byc caly rok :)
wszystkie okna uchylone
Zaraz Ci gówna do domu na leci i dopiero wtedy zaczniesz mieć problemy ze spaniem:D
Mnie zaczęły atakować małe, wredne robaczki. Gryzą! Już mam bąble.
Dlatego ja się pozamykałam na 4 spusty. Duszę się....
ale przynajmniej nic mi nie bzyczy koło ucha, nic mnie nie gryzie i nie muszę ganiać z kapciem po pokoju :D
Łódź, godzina 1 w nocy, ponad 20 stopni. -.-
Hannover, zachmurzenie umiarkowane, 18'C - przede mną 80km, po 40km w jedną stronę. Jedziemy!
Darth Father -> Dałem radę, posta pisałem z komórki, a po otwarciu oczywiście wygasiłem wszystkie światła. Jestem uczulony na tym punkcie, bzyczące bestie nie mają prawa przebywać w moim domu.
Wczoraj w godzinach nocnych było 32'C we Wrocławiu. Jak odszedłem na chwilę od wiatraka to wracałem już mokry.
9:15 i melduję 28 stopni w cieniu. Za to w słońcu 52 stopni. Istny horror
ja mam dosyc juz, zawsze lubiłem jak było zimno, a teraz w nocy burza, a w dzień słońce i nie moge zlapac powietrza :/
Wczoraj o 19 poszedłem z kumplami pograć w piłke, wróciłem po dwóch godzinach, czułem się jakbym był ze smoły, wczoraj istne piekło. Dzisiaj 10:35 i 34 stopnie w cieniu, 55 w słońcu, duchota okropna, dobrze, że wiatraki mam i zapasy chłodnych napojów, więc dam rade ;)
Nie chce nikogo straszyć, ale lato trwa dopiero tydzień. Tak więc jeszcze trooooochę upałów nas pewnie czeka. =]
Dzisiaj 10:35 i 34 stopnie w cieniu, 55 w słońcu -> o widzę, że słońce idzie ostatnio po bandzie. U mnie tylko 38.
Tak, u mnie też jest duszno, ale nie po to mam klimę w każdym pomieszczeniu, żeby jej nie włączać ;P
Duszno dzień drugi :)
To będzie chyba wątek seryjny.
Wolalbym juz zime niz te lato, nie ma czym oddychac, goraco w ch*j, ale chociaz wolne wiec jest jakis +
Armagedon na śląsku, juz dawno takiej burzy nie bylo. Zaczęło sie okolo 19 lekkim, cieplym deszczykiem, potem przeobraziło sie w ulewe a niebo mialo jakiś dziwny kolor taki piaskowo żółty. Całe szczęscie ze juz sie uspokoiło i troche ochlodzilo
Na pomorzu armageddon był za to wcześnie rano. Teraz jest spokój.
22:52 Gorzów Wlkp.
21 °C
Bezchmurnie
Wiatr: zach. o prędkości 14 km/h
Wilgotność: 88%
Upały są dedykowane dla wielbicieli lata. ;)
Macie na co czekaliście. Jesień jest niesamowita.
Na ten czas najlepiej by było przeprowadzić się do Londynu - temp. do 20°C za dnia.
wczesnym rankiem deszcz i burze. Później , od około 9.00 zaczęło się robić gorąco , ale nie aż tak , żeby się nie dało wytrzymać. Właśnie wróciłem z dworu i pogoda nadal się utrzymuję , tylko tyle , że nadciągają chmury.
dzisiaj troche lepiej, bo był lekki wiaterek. teraz jakieś 23 stopnie i zaczyna się ulewa.
Wiatr! Gorące południe wreszcie z nocnym wiatrem, może trochę mi się dom ochłodzi! Przyjemnie szumią liście na polu.
Dzisiaj o 1 w nocy lało i grzmiało, teraz wieje wiatr ale i tak jest gorąco! Według prognoz to tylko chwilowa przerwa od upałów, od czwartku to samo.
Po dwu dniowym upale przeszedł przez Katowice istny tajfun. Zalane centrum, drzewa po przewracane itp.
Teraz znów się robi gorąco 27 stopni w cieniu, a na słoneczku 51.