witam! chciałem się podzielić swoimi refleksjami na temat Sid Meier's Civilization V. straszne rozczarowanie, głównie pod względem rzetelności twórców w podejściu do świata. po odpaleniu gry pierwszą nacją jaką chciałem zagrać byli Inkowie, no i nimi właśnie zagrałem na początek. jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem chadzające wo0kół Cuzko słonie... mój boże, skąd w Peru wzięły się słonie? przyfrunęły?
dalej było jeszcze gorzej. gram sobie chińczykami i im bardziej odkrywałem mapę, tym bardziej przypominała mi ona... Amerykę Północną. Jezu, skąd się tam wzięli Chińczycy cztery tysiące lat przed Chrystusem? i skąd do licha wzięło się tam Oslo?
Ogólnie gra jest fajna, ale te 'smaczki' czynią ją po prostu komiczną. bardzo sobie cenie rzetelność przy tego typu produkcjach, a tu autorzy nawet nie pokwapili się o filtr zwierząt czy ras na kontynentach. Grecy walczący z Aztekami... zwykła kpina z inteligencji gracza ;)
pozdrawiam
Łukasz
po odpaleniu gry pierwszą nacją jaką chciałem zagrać byli Inkowie, no i nimi właśnie zagrałem na początek. jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem chadzające wo0kół Cuzko słonie... mój boże, skąd w Peru wzięły się słonie? przyfrunęły?
gram sobie chińczykami i im bardziej odkrywałem mapę, tym bardziej przypominała mi ona... Amerykę Północną. Jezu, skąd się tam wzięli Chińczycy cztery tysiące lat przed Chrystusem? i skąd do licha wzięło się tam Oslo?
Pięć minut już się śmieję i przestać nie mogę :D
Przecież Civilization V nie ma NIC wspólnego z faktami historycznymi. Na mapach typu "Earth" komputer losuje miejsce, w którym pojawi się gracz (niezależnie od cywilizacji, którą wybrał, więc Niemcy mogą pojawić się przy kole podbiegunowym, a Mongołowie w środku Puszczy Amazońskiej). Jeżeli chcesz historyczności, to bierzesz Europę Universalis 2 i grasz, seria Civ nigdy nie miała na celu niczego odwzorowywać.
EDIT: Zawsze możesz użyć zaawansowanych ustawień rozgrywki przed rozpoczęciem gry, ale nie jestem pewny, czy jest tam możliwość wyboru miejsca respawnu.
lol
jak napisał nikuu, civka nie jest grą historyczną, w ustawieniach rozgrywki jest bardzo duża losowość. rzeczywista mapa ziemi zdaje się jest, ale niewiele to zmienia. jesli cenisz sobię szczegóły historyczne, spróbuj gier typu 'grand strategy' - europa universalis, crusader kings, coś w tym stylu
myślałem że będzie rzeczowo i się dołączę do wpisu, niestety same głupoty, ale tak mi Civ5 jako fanowi Civ1, Civ2 i Civ4 też się nie podobało, ale Civ3 jednak była dużo gorsza, więc jeszcze TAK źle nie jest ;)
Co nie zmienia faktu, ze część piąta jest straszna kupą.. W czwórkę mogę grać całymi dniami, a w najnowsza część nawet jednej rozgrywki nie skończyłem.
Czwórka dużo lepsza, ale już bym tak z tą straszną kupą nie przesadzał.
koobon - czemu nie? moim zdaniem za bardzo uprościli rozgrywkę i o ile sam lubię niektóre casualowe gierki to Civ NIGDY moim zdaniem taką nie była, przecież powstał spinoff civ:revolution na konsole właśnie taki kaszualowy, Civ5 równie dobrze mogłoby się nazywać Civ: Revolution 2 i wtedy można by przełknąć, bo nikt by nie twierdził że to pełnoprawny sequel.
[1] Cieszę się, że mogłem Cię poznać
jak napisał narmo
Rozumiem, że Narmo wypowiada się dosyć często (czasami rozsądnie, a czasami spamuje, bo pisanie pod każdym wątkiem "zła kategoria" dla mnie nie ma sensu, ludzie i tak się nigdy się nie nauczą przeważnie takie błędy robią ludzie, którzy dopiero co założyli konto i w większości przypadków nawet nie przeczytają drugiego postu), ale akurat tutaj jeszcze nic nie napisał.
pecet007 - pamiętaj, że civki 1-4 to tak naprawdę kolejne iteracje tego samego. civ5 buduje pewne rzeczy od początku (heksy, brak stackowania wojsk, itd) i trudno oczekiwać bogactwa opcji z civ4 beyond the sword. używając budowlanego porównania, tym razem panowie z firaxis nie dobudowali kolejnych pokoi do tego samego domu, tylko postawili fundamenty po nowy:)
pecet007 -->
No może uprościli. Z CivV pamiętam głównie to, że przeszkadzały mi błędy techniczne (być może dlatego nie skupiałem się aż tak bardzo na samej mechanice :)), ale dopóki grałem, a błędy nie były zbyt upierdliwie, spędziłem przy piątce parę miłych chwil. Steamowy licznik pokazuje 47 godzin, czyli nie tak źle.
Inna sprawa, że po kilku tygodniach wróciłem do czwórki.
ed.
Aż chyba ściągnę piątkę i ponownie ją sprawdzę.
Ja jestem zadowolony z Civ5. Ale ja grałem w każdą Civkę, w jedynkę nawet na Amidze i za każdym razem byłem zadowolony :P
A czy tylko mi przyszło odnieść wrażenie, że V jest bardziej uproszczoną wersją IV? W IV był wywiad, tego jakoś w V nie uświadczyłem... (chyba, że miałem coś wyłączone). A pomysł z polis średni, wszystko było by fajnie jakby dało się je trwale zniszczyć. Ale można było tylko podbijać...
Aż dziwne, że kolega z pierwszego postu nie napisał o budowaniu piramid Chińczykami ;).
PS. Dobrze też, że nie grał w poprzednie wersje, bo mógłby się irytować jak jego czołgi są niszczone przez łuczników i włóczników...
nohope18
Właśnie najnowszy dodatek do Civ5 dodaje religie i wywiad (szpiegów). Gra jest trochę zmieniona w samej koncepcji (głównie walka), dlatego AI zapewne jest trochę gorsze, niż w Civ4 BtS (bo w vanilla nie było też jakoś super). Łatwiej się gra w Civ5 nowym graczom - czy to źle? Imo nie.