Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: rowerzysci na chodnikach, bez kitu!!!

20.06.2012 16:50
flikt
😡
1
flikt
82
wandalista

rowerzysci na chodnikach, bez kitu!!!

jak mnie to grzeje!!!

jedzie taki jeden z drugim po chodniku jakby to byl jego tor

do cholery jasnej przeciez to jest niezgodne z prawem, prawda?

jeszcze bez kaskow, bez swiatel po nocach, pare razy by mnie taki przetracil

i jeszcze bezczelnie na mnie dzynka tym dzwonkiem swoim pieprzonym, no uwazaj ze ci sie przesune, lordzie

i jeszcze przejezdzaja na pelnej predkosci przez pasy

gdybym byl psem to bym kosil dziennie 100 mandatow na takich palantach

kiedys cos we mnie wybuchnie i bede ich po prostu przewracal

20.06.2012 16:52
Loczek
2
odpowiedz
Loczek
160
El Loco Boracho

jeszcze bez kaskow, bez swiatel po nocach, pare razy by mnie taki przetracil

A ty chodzisz w kasku? :)

20.06.2012 16:53
3
odpowiedz
koobon
82
Legend

do cholery jasnej przeciez to jest niezgodne z prawem, prawda?
nie

20.06.2012 16:54
4
odpowiedz
zanonimizowany631395
120
Legend

No to na złość mu nie schodź z drogi ;)

20.06.2012 16:54
5
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

@Loczek -> co jak co, ale przy upadku z roweru kask może nieraz uratować życie.

20.06.2012 16:54
Browar Drinker
6
odpowiedz
Browar Drinker
88
Szef wszystkich szefow

mnie za to denerwują piesi na ścieżkach rowerowych, też bym im chętnie buty sprzedawał

20.06.2012 16:54
mgr. Kuba
7
odpowiedz
mgr. Kuba
147
-

Bardziej niż rowerzyści na chodnikach wkurzają mnie ludzie na ścieżkach rowerowych, pusty 3metrowy chodnik a tępaki akurat muszą chodzić 1metrową ścieżką rowerową i w dupie wszystko mają, nie przesuną się jak widzą że jedzie rower i jeszcze pretensje mają.

20.06.2012 16:54
8
odpowiedz
zanonimizowany740676
69
Legend

Jazda ulica jest zbyt niebezpieczna. Ja jeżdżę chodnikiem i to sie nie zmieni.

20.06.2012 16:57
Loczek
9
odpowiedz
Loczek
160
El Loco Boracho

Miczkus: piesi znacznie częściej niż rowerzyści doznają urazów głowy podczas wypadków

20.06.2012 16:58
flikt
10
odpowiedz
flikt
82
wandalista

jak to nie jest?

mozna jezdzic rowerem po chodniku?!?!?

A ty chodzisz w kasku? :)

chyba do cholery jest roznica miedzy chodzeniem a jezdzeniem, nie widzisz jej?

poza tym kask jest chyba wymagany, jak rowniez odpowiednie oswietlenie?

20.06.2012 16:58
11
odpowiedz
koobon
82
Legend

Przede wszystkim, nie wiem czemu autorowi ten brak kasków przeszkadza, skoro chronią one znienawidzonych rowerzystów, a nie jego
Poza ty, goście jeżdżący po mieście i terenach przyległych w kaskach są ekstremalnymi bęcwałami. W downhillu rozumiem, ale kurna, co ci to da gdy wleczesz się ścieżką rowerową po Kabatach? No litości.

Jeśli masz ścieżkę rowerową to musisz nią jechać, ale jeśli jej nie ma to możesz chodnikiem. Nie wiem co w tym zaskakującego.
Piesi na ścieżka są o wiele bardziej irytujący uwierz mi.
Co nie znaczy, że usprawiedliwiam rowerzystów. Też mnie wkurzają goście grzejący po chodniku, nie przejmujący się pieszymi.

20.06.2012 16:59
12
odpowiedz
zanonimizowany789322
28
Senator

@Loczek -> bo wśród tych drugich jest więcej ludzi z kaskami na łbie ;P
Dobra, mnie też ciężko sobie wyobrazić pieszego z "melonem" na głowie, co nie zmienia faktów, że ów "melon" tak czy srak może uratować nieraz życie.

20.06.2012 17:00
flikt
13
odpowiedz
flikt
82
wandalista

koobon - wydawalo mi sie, ze kask jest wymagany prawnie podczas jazdy na rowerze, takze wydawalo mi sie ze nie mozna jezdzic rowerem po chodniku

20.06.2012 17:00
14
odpowiedz
zanonimizowany826434
6
Konsul

[2] A Ty chodzisz ze światłami?

takze wydawalo mi sie ze nie mozna jezdzic rowerem po chodniku

Wydawało Ci się. Można. Wszystko zależy od szerokości chodnika.

20.06.2012 17:01
Logadin
15
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Jeżdżenie rowerem po chodniku jest niedozwolone bodaj poza trzema przypadkami z których dwa to min. zła pogoda (ale nie lekki deszczyk, a spora ulewa z dużym ograniczeniem widoczności) oraz wyjście na rower z dzieckiem pon. 10 roku życia które jedzie na swoim rowerze, a Ty za nim pilnując go. Ostatni wyjątek to gdy prędkość na drodze asfaltowej przekracza (i tu dokładnie nie pamiętam) 50/70 km/h ? Plus oczywiście niedozwolone jest przejeżdzanie na pasach jeżeli nie ma na przejściu także pasa ruchu dla rowerów.

"Jeśli masz ścieżkę rowerową to musisz nią jechać, ale jeśli jej nie ma to możesz chodnikiem" NIE MOŻNA patrz to co napisałem wyżej.

20.06.2012 17:01
16
odpowiedz
koobon
82
Legend
20.06.2012 17:01
Loczek
17
odpowiedz
Loczek
160
El Loco Boracho

"poza tym kask jest chyba wymagany"
Nie jest

Miczkus: czytałem badania, z których wynikało, że spośród pieszych, kierowców i rowerzystów, ta ostatnia grupa jest najmniej narażona na urazy głowy :P

20.06.2012 17:03
flikt
18
odpowiedz
flikt
82
wandalista

no i ja znam wersje przedstawiona przez Logadina, i co teraz koobony i Limba?

20.06.2012 17:05
19
odpowiedz
koobon
82
Legend

i teraz flikty paczą w sznurek zapodany w [16]

Dla ułatwienia:
"Do tego czasu z chodnika można było korzystać tylko wtedy gdy na ulicy nie było ścieżki rowerowej, a jednocześnie chodnik miał przynajmniej dwa metry szerokości i prędkość aut była dozwolona powyżej 50 km/godz.
Od maja 2011 roku rowerem po chodniku można jechać również w czasie niekorzystnych warunków atmosferycznych, w czasie ulewy, mgły czy śnieżycy"

20.06.2012 17:08
graf_0
20
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Relax.
Rowerzyści jeżdżą po chodniku,
Piesi przechodzą przez jezdnię jak im się podoba i chodza po ścieżkach rowerowych.
Kierowcy przekraczają prędkość i parkują wszędzie.

Trzeba z tym żyć i nie ma sensu się z tego powodu nienawidzić.

20.06.2012 17:08
21
odpowiedz
zanonimizowany826434
6
Konsul

Rowerem po chodniku można jechać wyłącznie, gdy są spełnione 3 warunki: nie ma drogi dla rowerów, dopuszczalna szybkość poruszania się na drodze wynosi więcej niż 50 km/h i chodnik ma minimum 2 m. szerokości

Więc można jeśli te warunki są spełnione.

20.06.2012 17:13
22
odpowiedz
mikmac
162
Senator

koobon -->
czytanie ze zrozumieniem sie klania.... najczesciej chodnikiem jezdzic NIE WOLNO, bo podniesienie predkosci jest bardzo rzadko, czesto tam nie ma obok chodnikow, a jest to warunek konieczny aby moc jezdzic po chodniku. Jednym slowem won z chodnikow....;)

20.06.2012 17:14
flikt
23
odpowiedz
flikt
82
wandalista

Logadin - ustosunkuj sie do tego bo jestes dla mnie bardziej wiarygodny niz jakis limbo98 ale koobon robi ci konkurencje

graf_0 - ja nienawidze rowerzystow na chodnikach i mam ku temu powody

20.06.2012 17:17
Logadin
24
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

flikt - ale do czego mam się ustosunkować? Napisałem to co później podał koobon.
Prawdą jest że chodnikiem jeździć wolno TYLKO W TYCH TRZECH wyżej podanych przypadkach (war. atmosferyczne, prędkość na drodze pow 50km/h, z dzieckiem do 10 roku życia).
Więc właściwie i TAK i NIE ale w więkości NIE MOŻNA :) [tak jak właśnie wyżej napisał mikmac - to nie są łatwe do spełnienia warunki, więc rowerzysta na chodniku powinien być raczej widokiem mniej częstym niż jest obecnie).

20.06.2012 17:21
Sensai3D
25
odpowiedz
Sensai3D
146
Generał

Można jeździć po chodniku uważając i ustępując pierwszeństwa pieszym tak samo jak można jarać szlugi obok przystanku koło pojemnika na pety nie dmuchając na nikogo :>

20.06.2012 17:22
26
odpowiedz
koobon
82
Legend

Do czego tu się ustosunkowywać?
"do cholery jasnej przeciez to jest niezgodne z prawem, prawda?" - nie, nieprawda

mikmac -->
A czy ja pisałem, że jazda chodnikiem jest dozwolona zawsze i wszędzie?
Jednym slowem won z chodnikow....;) to trzy słowa ;)
Staram się chodnikiem nie jeździć, czego nie można powiedzieć o pieszych łażących tłumnie po ścieżkach rowerowych.
I jeśli mam być szczery, czasem wolę, z dwojga złego, zaryzykować mandat (b. mało prawdopodobne) za jazdę po chodniku niż być zmiecionym z ulicy przez gościa, który ograniczenie prędkości i innych użytkowników dróg ma w dupie.

A tak w ogóle, kierowcy też mówią "won z ulicy".

20.06.2012 17:23
yakuz
27
odpowiedz
yakuz
111
YUM YUM

Logadin ma racje a kaboon blefuje. nigdy nie bylo czegos takiego ze jezdzisz chodnikiem bo nie masz sciezki rowerowej. w miescie jezdzisz pan po ulicy a nie slalomem po chodnikach.

20.06.2012 17:25
Logadin
28
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Sensai3D - poczytaj wątek, poucz się faktów, wtedy odpisuj.

koobon - ale przecież ja jedynie podałe kiedy można, a kiedy nie można jeździć rowerem.
Potem sam napisałeś to co zacytowałem "Jeśli masz ścieżkę rowerową to musisz nią jechać, ale jeśli jej nie ma to możesz chodnikiem" i to jest NIE DO KOŃCA prawdą bo muszą być spełnione wcześniej już wymieniane warunki by jednak na chodnik wjechać. Sam brak ścieżki rowerowej do tego nie usprawiedliwia.

yakuz - brak ścieżki nie usprawiedliwia wjechania na chodnik ale jak już w tym wątku nie raz napisano są okoliczności pozwalające po chodniku jeździć.

20.06.2012 17:26
29
odpowiedz
koobon
82
Legend

"i to jest NIE DO KOŃCA prawdą"
Owszem, nie byłem ścisły.
Inną kwestią jest to o czym pisałem wyżej. Jakkolwiek irytujący mogą być rowerzyści na chodnikach nikt w takiej sytuacji nie ryzykuje życiem lub trwałym kalectwem.
Odrobina wzajemnego szacunku i nikomu korona z głowy nie spadnie, ani rowerzyście, ani pieszemu.

20.06.2012 17:27
deTorquemada
30
odpowiedz
deTorquemada
245
I Worship His Shadow

Takiego wała.

Jeździć po chodnikach będę tak długo i w razie czego płacić to 50 zeta, aż się za debili przekraczających prędkość na ulicach nawet o 10 km nie wezmą.

20.06.2012 17:28
Sensai3D
31
odpowiedz
Sensai3D
146
Generał

Czytałem wątek i jak masz trochę oleju w głowie i odrobinę kultury osobistej to nie będziesz nikomu robił problemów, czy jazda po chodniku jest zgodna z prawem czy nie i tak wole jechać po nim narażając się na mandat niż żeby ktoś skosił mnie na ulicy.

20.06.2012 17:31
DarthRadeX
32
odpowiedz
DarthRadeX
112
Zagłębie Lubin

Nic nowego, większość rowerzystów nie zna przepisów i boi się wyjechać na drogę. W sumie potrafię to zrozumieć bo jeśli ma wymusić i narobić ludziom problemów, to lepiej niech jeździ tym chodnikiem. Cholera mnie natomiast bierze gdy obok ładnie przebiega ścieżka rowerowa a dziadek ujeżdżając swojego skrzypiącego Wigry 3, ani myśli zjechać z chodnika.

20.06.2012 17:31
33
odpowiedz
koobon
82
Legend

Już nie wspomnę o tym, że powyższych przepisów nie zna chyba ani policja, ani straż miejska, bo o ile widywałem gości dostających mandaty za przejeżdżanie na pasach (ale niestety nigdy nie zdarzyło mi się widzieć kierowcy dostającego mandat za zatrzymanie się na przejeździe) o tyle rowerzystów na chodnikach służby mundurowe ignorują kompletnie (dzięki bogu).

Żeby było śmieszniej jeden jedyny raz kiedy wjechałem w pieszego (a jeżdżę dosyć intensywnie od 7 lat) miał miejsce na ulicy, gdy zagadana mama spuściła swojego małoletniego dzieciaka ze smyczy, a ten wyskoczył spomiędzy zaparkowanych (nieprzepisowo) samochodów wprost na mnie. Na szczęście nic się gówniarzowi nie stało.

20.06.2012 17:33
Logadin
34
odpowiedz
Logadin
156
People Can Fly

Sensai - ja nikomu nie robię problemów, a jedynie informuję osoby zainteresowane jak to wygląda, bo widać po tym wątku, że wiele osób nie wie jak obecnie wygląda w tej sprawie prawo.
Twój post był po prostu nie do końca PRAWDZIWY ("Można jeździć po chodniku uważając i ustępując pierwszeństwa pieszym" jakbyś dodał w jakich warunkach może to nastąpić to byłoby już ok tak nie napisałeś całej prawdy bo gdyby tamte warunki nie byłyby spełnione nie mógłbyś jednak na chodnik wjechać i mandacik byś jak najbardziej mógł za to zapłacić nie ważne czy jechałbyś bardzo ostrożnie i uważnie).

koobon - "o tyle rowerzystów na chodnikach służby mundurowe ignorują kompletnie" - jak dla mnie powinni jednak ludzi pouczać (w żadnym razie 50zł mandatu).

20.06.2012 17:34
35
odpowiedz
Kuba_3
184
Generał

Ja też raczej jeżdżę ścieżkami rowerowymi lub chodnikiem, jeśli zdarza mi się ulicą to tylko jakąś mało ruchliwą osiedlową albo poza miastem, gdy już nie ma innego wyjścia z braku chodników.

20.06.2012 17:38
Sensai3D
36
odpowiedz
Sensai3D
146
Generał

Logadin -> nie pisałem, że jest to zgodnie z prawem :> tylko, że jak się coś robi można chwilę pomyśleć, jak ktoś jest burakiem to nim zostanie na chodniku, rowerze czy w samochodzie.

("Można jeździć po chodniku uważając i ustępując pierwszeństwa pieszym" jakbyś dodał w jakich warunkach może to nastąpić to byłoby już ok tak nie napisałeś całej prawdy bo gdyby tamte warunki nie byłyby spełnione nie mógłbyś jednak na chodnik wjechać i mandacik byś jak najbardziej mógł za to zapłacić nie ważne czy jechałbyś bardzo ostrożnie i uważnie).

Tu się z tobą przecież całkowicie zgadzam =)

20.06.2012 17:39
Maziomir
37
odpowiedz
Maziomir
39
Senator

Jak widać idiotów nie brakuje nie tylko wśród pieszych, ale i na rowerach. Morał z tego taki - nie zmienisz świata w młodzieńczym buncie, więc wrzuć na luz. A popuszczanie z wentylka pozostaw na sytuacje ekstremalne.

20.06.2012 17:54
Meghan (mph)
38
odpowiedz
Meghan (mph)
97
Tarzana przez Tarzana
Image

Tak na rozluźnienie atmosfery ;o)
http://www.retronaut.co/2012/02/death-caused-by-carelessness-by-the-bicyclist-1940s/

A ja się przyznam po cichutku, że jeżdżę po chodnikach, bo po ulicy się po prostu boję. Jeśli dostanę kiedyś mandat, przyjmę z pokorą, ale na ruchliwą ulicę nie wjadę. Jako zarówno pieszy, jak i rowerzysta, staram się nie przeszkadzać żadnej grupie, ale z tego co widzę, jełopów i chamów nie brakuje po obu stronach barykady.

20.06.2012 18:26
39
odpowiedz
poltar
176
Senator

Kłopot w tym ze na owych drogach z predkoscia do 50 km/h samochody jezdza zwykle 70-80, niezaleznie czy solo czy w kolumnach.

Ale wg przepisow oczywiscie musimy (tak, jestem rowerzysta, to moj podstawowy srodek transportu w miescie) mierzyc sie z tymi samochodami, przeciez one NIE MOGA tak szybko jezdzic wiec jazda na droge z chodnika ....

20.06.2012 18:30
Darat
40
odpowiedz
Darat
139
Another dude

Eee tam ... każdy tutaj mówi o wytrzymałości kasku ... a to jedna wielkie bzdura.

Spróbujcie wyskoczyć z 10 piętra na główkę w kasku i w czapce ... kask pęknie, a czapka wytrzyma

20.06.2012 18:38
.:Jj:.
41
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

Lol, kask MA pęknąć przy mocnym uderzeniu, biorąc na siebie zdecydowaną większość sił działających na głowę. To nie jest ochraniacz który zabezpiecza przed otarciami i starcza na długie lata.

Jeśli dochodzi do upadku w którym głowa uderza o beton, powiedzmy z prędkością 35km/h, siły są ogromne. Kask ma pęknąć i być do wywalenia.
Jak nie pęknie to i tak polecam go wyrzucić po poważnym wypadku. Następnym razem jego skuteczność będzie nieporównywalnie mniejsza, do tego dochodzi zmęczenie materiału.

Poza tym porównanie niezbyt dobre :) Słomkowy kapelusz też by się nie rozpadł, ale czy to o czymkolwiek świadczy? :)

Przy okazji- pękamn ze śmiechu jak widzę rodzica/ rodziców bez kasku i dziecko w kasku. Bo jak w tatusia uderzy quad albo opel astra to nie rozjebie mu głowy (tylko synusiowi!) więc po co kask :)

Lepiej żeby dziecko żyło, ale było (pół)sierotą? Idiotyzm i KOMPLETNY brak wyobraźni.

20.06.2012 18:38
Garret Rendellson
😍
42
odpowiedz
Garret Rendellson
87
Legend

jeszcze bez kaskow
A co cie obchodzi czy jeżdżą w kasku czy bez?

20.06.2012 18:38
👍
43
odpowiedz
zanonimizowany805622
111
Legend

Lol, kask MA pęknąć przy mocnym uderzeniu, biorąc na siebie zdecydowaną większość sił działających na głowę. To nie jest ochraniacz który zabezpiecza przed otarciami i starcza na długie lata. <---- Prawdziwy kask powinien byc jednorazowy...

jeszcze bez kaskow <---- A jak by jechali w kasku, to tez bys sie bulwersowal, czy jednak nie ?

20.06.2012 18:40
Kłosiu
😱
44
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Pewnie że bez kitu. Po co mi kit na rowerze?

Meghan --> to jest broszurka, rewelacja, wszystko jasno opisane :).
Zawsze lubiłem tą dosłowność staroszkolnych broszurek :).

20.06.2012 18:47
PrzemoDZ
😱
45
odpowiedz
PrzemoDZ
132
Legend

Lol, kask MA pęknąć przy mocnym uderzeniu, biorąc na siebie zdecydowaną większość sił działających na głowę. To nie jest ochraniacz który zabezpiecza przed otarciami i starcza na długie lata.

Czyli że jeśli mój Sixsixone Strike nie pękł przy uderzeniu o drzewo to znaczy że jest g*wno wart? Mam go wyrzucić?

20.06.2012 18:47
.:Jj:.
46
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

Kłosiu=> jak Ci carbon zacznie pękać to kupujesz nową ramę? Trochę kitu, szpachelka, na to jakaś naklejka i w drogę ;>

PrzemoDZ=> jak masz środki, a kask ma parę lat- polecam kupić nowy.
A co jeśli nie pękł? Widać uderzenie nie było wystarczająco silne?

20.06.2012 18:50
47
odpowiedz
koobon
82
Legend

[46]
Nie mogłeś ominąć? To może być niebezpieczne!

Widać uderzenie nie było wystarczająco silne?
Zabrzmiało tak, jakby powinien przywalić mocniej :D
"Następnym razem jak zobaczysz drzewo wal z całej pary, młody człowieku!"

20.06.2012 18:54
PrzemoDZ
48
odpowiedz
PrzemoDZ
132
Legend

.:Jj:. --> Z trybem jazdy wymagającym takiego kasku już skończyłem, ale od opisywanej sytuacji jeszcze dwa lata w nim jeździłem i jeszcze więcej pamiątek o wypadkach otrzymał. Pęknięć nie ma.
Mam tez sporo znajomych uprawiających FR, czy DH na naprawdę wysokim poziomie i mimo że żaden nie oszczędza na sprzęcie, nie słyszałem jeszcze by któryś kupował nowy kask za każdym razem gdy zjazd nie pójdzie po jego myśli.

koobon --> Oj, ciężko było by wyminąć ;)
Czy za słabo uderzyłem? Nie wiem... Po wszystkim leżałem na ziemi 5 metrów od roweru (i drzewa zarazem) nie wiedząc co się dzieje ;)

20.06.2012 18:55
.:Jj:.
49
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

Poza tym nie wiem skąd oczekiwania by mikropęknięcia były zastąpione przez jedno pęknięcie na powierzchni, widoczne gołym okiem :)
A i zjechanie z trasy i rąbnięcie w sosnę nijak się ma do potrącenia na drodze przez samochód i upadku na asfalt.

Po jednym OTB kilka lat temu pożegnałem się z jednym kaskiem (pęknięcie prostopadle od jednego otworu wentylacyjnego, mniej więcej nas uchem u góry). Ale kask był już trochę używany. Od tego czasu miałem jeden, zmieniłem po chyba 4-5 latach, parę miesięcy temu kupiłem sobie nowy :)

20.06.2012 18:58
50
odpowiedz
koobon
82
Legend

A jak rower to bliskie spotkanie trzeciego stopnia przeżył?

20.06.2012 19:01
PrzemoDZ
51
odpowiedz
PrzemoDZ
132
Legend

koobon --> Golenie amortyzatora pęknięte, przednie koło zgięte w ósemkę, wspornik pęknięty, kierownica wygięta w literę "L"... Na szczęście rama cała ;)

20.06.2012 19:30
Thrud
52
odpowiedz
Thrud
135
Generał
Image

flikt ---> ale musisz mieć smutne życie

20.06.2012 19:47
.:Jj:.
👍
53
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

Paru rowerzystów się ujawniło, jak ktoś jeszcze nie zna, zapraszam do wątku rowerowego: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11995822&N=1

20.06.2012 19:48
Imak
😱
54
odpowiedz
Imak
120
Senator

PrzemoDZ -> Jak połamałeś widelec to masakra musiała być, zwłaszcza że golenie były pewnie dużo grubsze niż w moim Z2, który okazuje się dożo mocniejszy niż mi się wydawało.

ED. Na temat - jeżdżę chodnikami, ale nie mam "zatargów" z pieszymi, ponieważ nie ryję się, potrafię ustąpić, poczekać itp. Zwłaszcza że przez miasto tylko przejeżdżam(wybierając mało ruchliwe drogi), a tam gdzie jest mało miejsca, ale bezpiecznie na jezdni, jadę właśnie nią.

Czasami jednak jest taka sytuacja, że chodnik ma 3 metry, a grupa pieszych musi koniecznie iść jeden obok drugiego(w poprzek) i co wtedy zrobię? Zwykle da się ich ominąć jezdnią, ale nie zrobię tego będąc pieszo, kiedy problem jest naprawdę dotkliwy, ponieważ ludzie na prośbę zwykle ustępują, ale traktują cię przy tym, jakbyś im za karę kazał sprawdzian z biologi pisać.

20.06.2012 20:00
flikt
55
odpowiedz
flikt
82
wandalista

Thrud - mam smutne zycie, bo wkurzaja mnie pajace na rowerach w miejscu, gdzie nie powinno ich byc? stwarzaja zagrozenie i sa utrudnieniem dla pieszych, to jest fakt, a nie osad wynikajacy z mojego smutnego zycia. ripostujac mi w ten sposob okazujesz ze jestes malo madrym czlowiekiem.

20.06.2012 20:15
👍
56
odpowiedz
zanonimizowany627706
66
Senator

kiedys cos we mnie wybuchnie i bede ich po prostu przewracal

Niestety, za dużą jesteś pizdą :)

20.06.2012 20:19
flikt
57
odpowiedz
flikt
82
wandalista

haha i pisze to chlop ktory ma ksywe 'kefirek' no prosze cie twardzielu

20.06.2012 20:20
Herr Pietrus
😁
58
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

zmartwię cie, ale na przejściu dla pieszych juz mnie raz czy dwa samochód o mało co nie stuknął, a raz na szczęście zdążył wyhamować na tyle, ze się tylko przewróciłem właściwie i spodnie solidnie ubrudziłem
Z rowerzystą jak an razie się nie zderzyłem...

I kto ma rację?

A tak ad rem - patrząc jak zwykle jeździ sie w maistach przy ograniczeniu do 50 km/h, nei dziwię się jeżdżącym po chodnikach.
Tak więc - troll harder!

20.06.2012 20:21
.:Jj:.
59
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

Ja się bardziej boję debilów, debilów z psami na chodnikach niż aut więc jak okazjonalnie przejeżdżam przez miasto (skróty, zmiana drogi) to prawie nigdy nie wkraczam na chodnik, szkoda czasu i nerwów. Tylko te studzienki przy krawężnikach....

20.06.2012 20:22
Thrud
😜
60
odpowiedz
Thrud
135
Generał
Image

:D my to kiedyś tak wygladalismy z kolega jak niewszlo ladowanie
flikt --> przepraszam jesli urazilem, ale ja po chodniku nie zapier**dalam, tylko dojezdzam do lasu lub w inne miejsca na ulice sie nie pcham bo tam wiecej idiotow niz na rowerach. Jade spokojnie i dopiero na miejscowkach daje sobie zastrzyk adrenaliny :). No i poza tym sa sciezki rowerowe chyba, ze chodzisz po nich jak co niektorzy ludzie to dopiero denerwuje
ps. przepraszam i zycze dobrego wieczoru no i jestem troche niepowarzny bo lubie zapier**dalac :p

20.06.2012 20:42
flikt
61
odpowiedz
flikt
82
wandalista

Thrud - nie chodze po sciezkach rowerowych. tak samo jak nie chodze po ulicach, bo to niezgodne z prawem. ty tez nie powinienes jezdzic rowerem po chodnikach, bo to tez niezgodne z prawem, ale ty masz to gdzies. zycze ci mnostwa mandatow, przestepco.

20.06.2012 20:47
Thrud
😁
62
odpowiedz
Thrud
135
Generał

ROTFL ty to chyba jestes zbyt powazny i ci cos w tylek uwiera
tak czy siak milego wieczoru zycze, ide na browara (nielegalnie przed blok z kolegami :D dzwon doniesc)

20.06.2012 21:28
63
odpowiedz
zanonimizowany602264
153
Legend

flikt - stwarzaja zagrozenie i sa utrudnieniem dla pieszych - Jak widzisz takiego rowerzystę to naprawdę tak trudno się odsunąć i go przepuścić? Taki to wielki problem, twoje życie straci sens?
kiedys cos we mnie wybuchnie i bede ich po prostu przewracal - Wtedy ty przepisowy człowieku będziesz miał problem, nie on... Twoich postów nie da się czytać... Gdybym Cię znał i spotkał jadąc na rowerze specjalnie zjechałbym na chodnik i zrobił z dupy garaż...

20.06.2012 21:53
64
odpowiedz
poltar
176
Senator

ty tez nie powinienes jezdzic rowerem po chodnikach, bo to tez niezgodne z prawem

Alez oczywiscie ze to jest jak najbardziej zgodne z prawem.

20.06.2012 22:29
📄
65
odpowiedz
zanonimizowany668247
168
Legend

Wszystko zależy od szerokości chodnika.
Oraz od wieku rowerzysty.

Dla wypowiadajacych sie:
http://e-prawnik.pl/wiadomosci/informacje/taryfikator-mandatow-dla-rowerzysty.html
Zamiast pisac brednie, tak ciezko jest zaradzic sie "wujka Google"?

stwarzaja zagrozenie i sa utrudnieniem dla pieszych
Jak widzisz takiego rowerzystę to naprawdę tak trudno się odsunąć i go przepuścić? Taki to wielki problem, twoje życie straci sens?
A rowerzyscie tak ciezko jest ominac? Fajnie jest sprowadzac wszystko do teorii. A teoria jak to teoria, nie zwalnia z myslenia i wyobrazni. Poza tym, rowerzysta jezdzac zbyt szybko na rowerze po chodniku stwarza zagrozenie dla siebie i pieszych, a to nie jest zadki przypadek. Oczywiscie nie zapominaj tez o osobach niepelnosprawnych, ktorzy de facto zaliczaja sie do pieszych.

Mi osobiscie rowerzysci jezdzacy po chodniku nie przeszkadzaja, o ile przestrzegaja zasad ruchu i nie sa nieostrozni.

20.06.2012 22:49
Api15
66
odpowiedz
Api15
90
dziwny człowiek...

Staram się jeździć po ulicy. Jednak, w godzinach popołudniowych jak wiele ludzi wraca z pracy (autami, autobusami), to jadę po chodniku, jest bezpieczniej. Jadę wolno, nie wpycham się, czekam na przejazd.

A totalnie mnie wkurwiają idioci którzy mnie wyprzedzają kiedy z naprzeciwka jedzie auto, lub nawet tir(!) praktycznie mnie dotykając. Co ja mam wtedy wskoczyć na chodnik? Pajace.

20.06.2012 23:10
Imak
67
odpowiedz
Imak
120
Senator

[67] -> Ja w takich sytuacjach zawsze zjeżdżam maksymalnie do krawężnika(zresztą cały czas staram się tak jechać), tak że prawy pedał jest nad nim. Wszyscy się wtedy mieszczą.
W ogóle kierowcy wyprzedzając rowerzystów robią baaardzo ostrożnie duży odstęp i choć mnie to trochę dziwi, to ja jadąc samochodem robię dokładnie to samo :D
Chodzi chyba o to, że łatwiej jest ocenić odległość od płaskiego boku drugiego pojazdu niż człowieka na ramie z rur i dwóch kołach, o wystającej na boki kierownicy nie wspominając.

21.06.2012 09:52
Kłosiu
68
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Imak --> naprawdę tak robisz? Jesteś moim typem na najbliższy wypadek z udziałem rowerzysty w takim razie :).
Wystarczy dziura przed kołem, których na poboczu zawsze jest więcej i wyprzedzający w tym samym czasie na trzeciego samochód.
Dla rowerzysty bezpieczniej jest właśnie jechać daleko, co najmniej metr od pobocza, tak żeby auta nie pchały się na trzeciego, do czego zresztą nie mają prawa.

21.06.2012 09:57
69
odpowiedz
Tuminure
105
Senator

W ogóle kierowcy wyprzedzając rowerzystów robią baaardzo ostrożnie duży odstęp i choć mnie to trochę dziwi, to ja jadąc samochodem robię dokładnie to samo :D
Takie coś wygoglowałem:
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania roweru, wózka rowerowego, motoroweru, motocykla lub kolumny pieszych odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.
Więc robienie takiego odstępu nie jest ot takie dziwne ;).

21.06.2012 10:00
Yancy
70
odpowiedz
Yancy
166
Legend

Gdyby się komuś nie chciało nawet otworzyć linka z postu 66

...rowerzysta tylko w drodze wyjątku ma prawo jechać chodnikiem dla pieszych.

Chodzi o trzy sytuacje:

gdy jedziemy z dzieckiem do lat dziesięciu lub

podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła)

jeśli chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości, a ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h, brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.

21.06.2012 10:00
Loczek
71
odpowiedz
Loczek
160
El Loco Boracho

Do zeszłego roku codziennie jeździłem po centrum Poznania (jak studiowałem). Co ciekawe - najgroźniejsze sytuacje miałem na... Drogach rowerowych! Zwłaszcza na kontrapasach.

Zdecydowanie lepiej mi się jeździ po ulicy (naturalnie jestem regularnie wyganiany przez kierowców). Chodników unikam.

21.06.2012 11:20
👍
72
odpowiedz
tomcio006
97
Legend

kiedys cos we mnie wybuchnie i bede ich po prostu przewracal

dostaniesz w leb i bedziesz mial pare tygodni czasu na przemyslenia

21.06.2012 11:26
Romo69
73
odpowiedz
Romo69
58
9900NT

Nic nie przebije rowerzysty, który jedzie slalomem wokół aut a gdy łapie go czerwone światełko to wjeżdża na
chodnik.

Wiem, że jest to dozwolone ale bardziej chodziło mi o to, że wzbudza to zazdrość :P Rowerzysta jest cały czas w ruchu a ja muszę stać w korkach. Jadę wolno bo przejechać go nie mogę przecież a pas jest na tyle wąski (a i z lewej jadą auta), że wyminąć nie mam go jak. A potem jak już doczłapie się do świateł to on ucieka na chodnik gdzie ja tyle się z nim męczyłem ;(

21.06.2012 11:30
Kłosiu
😜
74
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

Faktycznie, po co wyjeżdżać? Ja tam na czerwonym jadę :P

21.06.2012 17:56
flikt
75
odpowiedz
flikt
82
wandalista

dVk. - Jak widzisz takiego rowerzystę to naprawdę tak trudno się odsunąć i go przepuścić? Taki to wielki problem, twoje życie straci sens?

w sumie nie trudno, ale wkurza mnie to zwlaszcza jak pedzi tak jak szaleniec i jeszcze drynka na mnie dzwonkiem, no komon, wypieprzaj z chodnika matole zawszone a nie na porzadnych ludzi bedziesz dzwonic mieczaku

a tym bardziej jak swistnie mi taki jeden z drugim zza plecow, zwlaszcza jak slucham muzyki i nie slysze ze napiera, przeciez to pare centymetrow i by mnie porozwalali no normalnie kiedys sie rzuce takiemu pod kola tylko po to by mial problemy z policja

Wtedy ty przepisowy człowieku będziesz miał problem, nie on... Twoich postów nie da się czytać... Gdybym Cię znał i spotkał jadąc na rowerze specjalnie zjechałbym na chodnik i zrobił z dupy garaż...

alez on rowniez bedzie mial problem zwlaszcza jak polamie kosci a najlepiej kregoslup. jak to moich postow sie nie da czytac skoro je przeczytales i na nie odpowiedziales, blad logiczny.

uwierz, nie zrobilbys mi nic, panie ciezki w gebie, jakbys mnie zobaczyl to bys sie obsral i wpieprzyl sie w drzewo tym swoim bicyklem

poltar - hahaha sie wypusciles jak filip z konopii

tomcio006 - dostaniesz w leb i bedziesz mial pare tygodni czasu na przemyslenia

nie jestem z tych typow co dostaja w leb, moj drogi przyjacielu

21.06.2012 18:06
76
odpowiedz
pawloki
15
Legend

flikt inni jeżdżą na rowerach a tacy jak ty siedzą przed komputerem i grubną.

21.06.2012 18:19
flikt
77
odpowiedz
flikt
82
wandalista

pawloki - ja od siedzenia przed komputerem nie grubne, panie zawszenatemat

21.06.2012 18:43
Kłosiu
😊
78
odpowiedz
Kłosiu
170
Legend

flikt --> najwyraźniej nie nadajesz się do życia w społeczeństwie. Idź daj się uśpić :))).

21.06.2012 18:53
HUtH
79
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Ja sobie jeżdżę po chodniku powoli(no chyba, że jest pusty albo bardzo szeroki, to szybciej), staram się nie przeszkadzać przechodniom, czasem aż mnie śmieszy to, że wręcz odskakują, choć jadę bardzo powolutku :P

Po ulicy w mieście muszę na maksa uważać, np. przejeżdżam przez skrzyżowanie, a zza mnie wyjeżdża ktoś i prawie by mnie walnął chcąc skręcić w prawo, co ja przezroczysty jestem, czy jak? Albo wymuszanie pierwszeństwa, zesrałby się jakby miał mnie przepuścił po prostu, a ja klocki i opony mogę ścierać, co nie.

21.06.2012 19:03
flikt
👎
80
odpowiedz
flikt
82
wandalista

mimo wszystko to ze nie potraficie sobie poradzic na ulicy to nie znaczy ze upowaznia was to do lamania przepisow i narazania na niebezpieczenstwo i nerwy innych ludzi

21.06.2012 19:17
HUtH
81
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Ja tam jeżdżę po chodnikach zgodnie z przepisami, jedynie kiedy łamię prawo, to gdy przejeżdżam na pasach, ale nie będę na każdych schodzić z roweru, bo to absurd, gdy nic nie jedzie a przechodzień jest jeden czy dwóch...

I sobie potrafię poradzić na ulicy, w końcu ciągle żyję :P

21.06.2012 19:39
Ragn'or
😊
82
odpowiedz
Ragn'or
224
MuremZaPolskimMundurem

Ja najczęściej jeżdżę jednak po chodniku, ponieważ zwyczajnie boję się napierających z dużą prędkością samochodów, których na dodatek nie widzę.
Zdarzają się miejsca, w których na ulice wjeżdżam i jadę, lecz unikam jak ognia skrzyżowań, zakrętów w lewo itp.
Jestem na tyle pewien swoich umiejętności oraz uwagi, że jest dla mnie naturalne, że jadę chodnikiem. Nigdy nikogo nie potraciłem, nie dzwonię na nikogo dzwonkiem, bo pamiętam, że na chodniku jestem raczej gościem.
Kiedy trzeba przyspieszam, kiedy trzeba zwalniam, meandruję, jeżdżąc raczej dynamicznie. Jednak zawsze pamiętam, że pieszy ma pierwszeństwo.
Właściwie nie spotkałem się z sytuacją, żeby ktoś mi wypomniał, że jeżdżę chodnikiem, poza jedną sfrustrowaną, starą babą, która wysyłała mnie w parku na ścieżkę rowerową, choć tam którędy jechałem jej nie było.
Po prostu złośliwość i tyle.

21.06.2012 20:12
Herr Pietrus
👍
83
odpowiedz
Herr Pietrus
224
Ficyt

Dobra, troll dokarmiony, dajcie sobie spokój...

21.06.2012 20:31
kombinator
84
odpowiedz
kombinator
116
The Doctor

Ech ci cykliści...

22.06.2012 12:43
85
odpowiedz
zanonimizowany652400
35
Pretorianin

To to nic, teraz rowerzyści jeżdżą na autostradzie A2...
Sam takich mijałem, trzeba mieć naprawdę nierówno pod sufitem.

22.06.2012 13:34
Jami84
86
odpowiedz
Jami84
58
Steam Maniak

ja mam to szczęście, że mieszkam w Gdańsku, w a Trójmieście jest bardzo dużo ścieżek, więc w najważniejsze miejsce da się dostać bez problemów na rowerze bez jazdy po chodnikach. Jednak czasem trzeba po nich przejechać (szczególnie w Gdyni gdzie ścieżki rowerowe są zbudowane dziwnie i czasem nie są połączone i żeby do następnego odcinka dojechać to trzeba np. 0,5km po chodniku/ulicy zasuwać). Nie lubię jeździć po chodnikach (czuję się jak intruz), po ulicy jeszcze gorzej i niebezpieczniej, więc nie będę ryzykować, wolę dostać mandat. I tak jak pisał Ragn'or ze mną jest podobnie i staram się nikomu nie wadzić i jechać ostrożnie, jak trzeba to bardzo powoli.

Nigdy mi się żadna stłuczka nie przydarzyła, ani na chodniku ani na ścieżce rowerowej, a jeżdżę sporo (25km/dziennie, do pracy i z powrotem).
Codziennie za to spotykam pieszych i biegaczy na ścieżkach, a także pełno rolkarzy.

09.07.2012 16:31
Seba169
👍
87
odpowiedz
Seba169
33
Konsul
Forum: rowerzysci na chodnikach, bez kitu!!!