Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Perfecyjny angielski w ciagu roku?

21.05.2012 18:56
Mac94
1
Mac94
87
Inner Peace

Perfecyjny angielski w ciagu roku?

Więc tak, angielski znam na całkiem nie złym poziomie jeżeli chodzi, o rozumienie. Oglądam TV series czy filmy po angielsku bez napisów, czytam w miarę szybko (z rozumieniem gorzej, ale to kwestia braku praktyki), o grach to już nie wspominam.

Z mówieniem jest gorzej. Nie ma, tak, że nie umiem powiedzieć nic. Mogę prowadzić normalny dialog, ale często zacinam się, brak mi słów bo ogólnie lubią bogato wysławiać się i brakuje mi synonimów, czy wyrażeń. No i oczywiście wymowa. Mam problem z wymawianiem literki R czy podobnych dźwięków (wychodzi albo Ł albo jakiś roraar)..co podczas mówienia czuć i słychać.

Najgorzej jest z pisaniem, z wiadomych powodów brak praktyki. Te szkolne kucie regułek to można o kant dupy rozbić, więcej się nauczyłem oglądając prison break.

Jednak nigdy nie byłem na żadnym dłuższym wyjeździe gdzie powiedzmy przez tydzień non stop tylko english, więc tak na serio to nawet nie wiem na jakim poziomie mam angielski jeżeli chodzi o komunikację. Tytuł wątku nie bez przyczyny taki, rodzice dali propozycję, że gdybym nauczył angielski na perfect/almost perfect do końca roku, dobrze bym zdał egzaminy to by mogli zafundować studia zagranicą właśnie po angielsku. Wiem, że dałbym radę jakoś tam i teraz (mam znajomego co do new castle, na prawo trafił, nie głupi koleś, ale powiedział szczerze, że przez pierwszy miesiąc to książek nawet nie dotknął, bo po prostu nic nie rozumiał, ale później jakoś poszło)

Więc prosiłbym o opinie, rady, porady cokolwiek na temat osiągnięcia zaawansowanego poziomu angielskiego w mowie, i przynajmniej średniego w piśmie. Kursy, lekcje, prywatny korepetytor?

Też niech wypowiedzą osoby które korzystały (lub znają kogoś kto korzystał) z systemu Effortless English.

21.05.2012 19:02
2
odpowiedz
zanonimizowany829223
3
Generał

Nie dasz imho rady nauczyć się w Polsce perfekcyjnego angielskiego.

Wyjazd na rok do UK, najlepiej na jakieś większe zadupie gdzie jeszcze żyją tylko i wyłącznie rodowicie anglicy - wtedy może. Całkowicie odcięcie się od polskiego - czytanie, słuchanie, rozmawianie, etc. wyłącznie po angielsku.

21.05.2012 19:02
3
odpowiedz
zanonimizowany826434
6
Konsul

Są serwisy na ktorych przez mikro mozesz sobie pogadac z anglikami dla podszkolenia jezyka, gadasz z takimi ludzmi na kazdy temat. Z kazdym dniem bedziesz mowil coraz lepiej i plynniej. I rada: nie skupiaj sie na gramatyce gdu mowisz, staraj sie po prostu byc komunikatywnym nawet jezeli dla Anglika bedzie to " Kali jesc Kali pic". Formy gramatyczne i zwroty z czasem same Ci zostaną w glowie. Co do pisania to juz zalezy. Ja w pazdzierniku nie potrafilem dobrze kilku zdan napisac, teraz nie mam juz najmniejszych problemow ale studiuje filologie a tam masz specjalne zajecia z pisania...IMO duzo szybciej jest sie nauczyc pisac niz mowic, przynajmniej w moim przypadku.

21.05.2012 19:06
Minas Morgul
4
odpowiedz
Minas Morgul
239
Szaman koboldów

Z doswiadczenia wiem, ze akcentu sie nie nauczysz ianczej, niz rozmawiajac z native'ami. Teraz mam wielu amerykanskich znajomych (szkoda, ze nie Brytyjczycy) i po jakims roku gadania z nimi mowie kompletnie inaczej.

Mozna sobie tez poprawic akcent przez skajpa. Co prawda u mnie stalo sie kompletnie cos innego, bo mialem kolezanke z Cork w Irlandii i takie pogawedki dosc mocno odbijaja sie na tym, jak mowisz.
Mozesz co prawda ogladac seriale, ale bez cwiczenia to jest takie meeeh... progres bedzie, ale powolny.

21.05.2012 19:09
👍
5
odpowiedz
zanonimizowany838815
2
Generał

Perfekcyjny angielski w rok? tylko wsrod takich ludków ktorzy od urodzenia uzywają tego języka.

21.05.2012 19:24
Soulcatcher
6
odpowiedz
Soulcatcher
267
Dragons Dogma 2

Premium VIP

Mac94 ---> kilka godzin dziennie z lektorem (lektorami) z konwersacją + godzina gramatyki + godzina nauki słówek + 2 godziny czytania. co 3 miesiące na 2 tygodniowych intensywnych kursach w Anglii razem ze wzrastajacym poziomem twoich umiejętności. Zwariujesz, zbankrutujesz ale się nauczysz.

21.05.2012 19:24
7
odpowiedz
zanonimizowany486144
68
Generał

W rok nie, ale w dwa lata* - może. To jednak wymagałoby ogromnych nakładów pracy. Niemniej perfekcyjny angielski jest do osiągnięcia - nawet w Polsce, wbrew temu, co twierdzą niektórzy. Potrzeba jednak dobrych nauczycieli + przynajmniej jednego native speakera, który zechciałby poświęcać ci kilka(naście) godzin w tygodniu. Znam filologów angielskich, którzy na drugim roku są naprawdę dobrzy - ale to zdolni i pracowici ludzie. Łatwo na pewno nie będzie.

* a niejaki H. Schliemann przyswajał języki obce w czasie od tygodnia do dwóch. Ten to miał łeb!

21.05.2012 19:28
Mac94
8
odpowiedz
Mac94
87
Inner Peace

Wez cie pod uwagę, że już teraz znam angielski na ok. Gdyby tak przynajmniej dociągnąć pisanie i mówienie do poziomu "dobrze" to byłbym zadowolony. Jest możliwość pójścia na kursy/korepetycje, ale czy warto?

Z tymi serialami to przyznaję, progres jest, ale właśnie w rozumieniu. Mowa i zasób słów dalej kuleje. Bo za dużo to z doktorem housem to ja nie gadam :DD

21.05.2012 19:51
Soulcatcher
9
odpowiedz
Soulcatcher
267
Dragons Dogma 2

Premium VIP

Mac94 ---> zdaję sobie sprawę że jesteś średnio zaawansowany dlatego jest szansa że w rok uda ci się dojść do dobrego poziomu.

Moim zdaniem można powiedzieć że zna się język jeżeli bariera językowa nie utrudnia ci porozumiewania się na dowolny temat. Rozumienie seriali nie jest problemem, w serialach w większość język jest prosty, aktorzy mówią wyraźnie używając ograniczonej liczby zwrotów.

Powiedzieć że znasz angielski perfekt będziesz mógł gdy będziesz rozmawiał płynnie o sopranie koloraturowym, polityce fiskalnej w Hiszpanii, nakrętkach podwójnie gwintowanych , poezji post-romantycznej przez pryzmat Tennysona, wymazach bakteryjnych itd.

W przeciwnym razie zawsze poznają że dopiero się uczysz.

Reasumując język zna się perfekt gdy mówi się w nim nieomal tak samo dobrze jak w swoim ojczystym języku i żaden temat nie jest ci straszny.

21.05.2012 19:56
10
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

...albo zaczynasz snic w danym jezyku.

co do rozmawiania o biologii itp to sie nie zgodze, ciezko nawet w jezyku polskim moc na ten temat swobodnie rozmawiac, a co dopiero w ang:)

21.05.2012 20:08
11
odpowiedz
Zenedon
51
Senator

Co innego znać dobrze język, a co innego uważać, że się ten język dobrze zna. Przypomina mi się zdanie zamieszczone na stronie pewnego biura tłumaczeń:

"We invite you to cooperation with us".

To tak apropos wysokiego poziomu nauczania na filologii :).

21.05.2012 20:15
Infectious Drakon
12
odpowiedz
Infectious Drakon
54
Generał

Nie jestem, aż tak dobry z angielskiego, ale co tam jest źle? Chyba powinno tam być cooperate with us?

21.05.2012 20:16
Paudyn
13
odpowiedz
Paudyn
239
Kwisatz Haderach

Wez cie pod uwagę, że już teraz znam angielski na ok.

To, jak znasz angielski, zweryfikuje pierwszy dłuższy wyjazd, w trakcie którego będziesz sobie musiał poradzić tylko i wyłącznie w tym języku. Ja też po latach nauki tego języka i dobrym zdaniu FCE myślałem, że jestem hardkorem, ale szybko zostałem sprowadzony na ziemię ;)

Generalnie to co już zostało powiedziane - najlepiej jakbyś sobie taki wyjazd zafundował, bo to najlepsza droga do opanowania tego języka w stopniu komunikatywnym (nie mylić z tym, co wpisują sobie ludziska w cv). Jak swego czasu trafiłem na blisko rok na praktyki studenckie do UK, to pomogło praktycznie całkowite odseparowanie się od grupy polskiej. Jak już zaczynało mi w trakcie rozmowy telefonicznej z matką brakować polskich słów i miałem na końcu języka odpowiednik angielski, a także paplałem przez sen w języku anglosasów, to mogłem wreszcie z czystym sumieniem powiedzieć, że z moim angielskim nie jest już tak najgorzej ;)

21.05.2012 20:17
14
odpowiedz
Zenedon
51
Senator

Nie jestem, aż tak dobry z angielskiego, ale co tam jest źle? Chyba powinno tam być cooperate with us?

Niby tak, ale sam zwrot jest paskudną kalką :).

Jak już zaczynało mi w trakcie rozmowy telefonicznej z matką brakować polskich słów i miałem na końcu języka odpowiednik angielski, a także paplałem przez sen w języku anglosasów, to stwiedziłem, że chyba nie jest już tak najgorzej ;)

Stąd już tylko krok do parkowania kary na kornerze.

21.05.2012 20:23
15
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

Paudyn--> ale FCE przeciez jest poczatkujacym egzaminem... slabo znam angielski ale jak dawno temu zdawalem to mialem 95%...

21.05.2012 20:23
Mac94
16
odpowiedz
Mac94
87
Inner Peace

Soulcatcher

Masz rację, źle się wyraziłem. Chodzi mi, o tak poziom, że nie było odczuwalnych- słyszalnych pauz, żebym mógł swobodnie wysławiać na różne tematy, a zwłaszcza dotyczące mojego upragnionego zawodu (kierunek studiów to psychologia jakaś, ew. coauching, czy neurolingwistyka). Też pisać artykuły, w przyszłości prowadzić seminary, konsultacje, couchingi.

Edit: O dobrze, że ktoś wspomniał bo bym zapomniał. Jakie realne korzyści dają te certyfikaty FCE i wyższe? Jakie są realne wymagania żeby coś takiego zdać/dostać? I czy warto?

21.05.2012 20:27
17
odpowiedz
Zenedon
51
Senator

Nie dają żadnych korzyści, szkoda czasu.

21.05.2012 20:35
Paudyn
18
odpowiedz
Paudyn
239
Kwisatz Haderach

Dessloch

Są jeszcze chyba KET i PET. Zresztą nic nie poradzę na to, że maszynka pieniężno marketingowa pod egidą UOC zrobiła swego czasu ludziom wodę z mózgu i wmówiła młodym głupim, że złapali pana Boga za nogi poprzez zdanie jednego z ich certyfikatów.

Jakie realne korzyści dają te certyfikaty FCE i wyższe?

Mnie CAE zwolnił z uczelnianego lektoratu i zapewnił automatycznie ocenę 5 z końcowego egzaminu. Poza tym w Polsce na rozmowie o pracę pracodawcy często pomijają (imho błędnie) konwersację w języku obcym jak zobaczą, że masz coś takiego.

21.05.2012 21:03
SILENTALTAIR
😜
19
odpowiedz
SILENTALTAIR
69
Akallabeth

Chciałbym jedynie dodać, że niewymawianie "r" jest w British English bardzo mile widziane, więc już jesteś krok bliżej do bycia Native Speaker

21.05.2012 21:16
Mac94
😈
20
odpowiedz
Mac94
87
Inner Peace

[19] hehe dzięki, szkoda, że akurat british english brzydzi mnie. American english rulez...:D

Generalnie jeżeli ktoś nie wymawia "r" w UK to jest plebs, robol, nieuk, debil.

Hehe zajebiście : DD

21.05.2012 21:16
21
odpowiedz
zanonimizowany829223
3
Generał

Silentaltair
Raczej odwrotnie. Owszem niektórzy słabiej wykształceni anglicy nie potrafią wymówić "r".
Ci lepiej usytuowani, z lepszym wykształceniem, pracujący niekoniecznie na budowie czy przy zamiataniu ulic głoskę "r" wymawiają bardzo poprawnie.

Generalnie jeżeli ktoś nie wymawia "r" w UK to jest plebs, robol, nieuk, debil.

[20] american english jest dużo łatwiejszy. Chodzi głównie o masakratycznie ciężki akcent brytoli...

21.05.2012 21:28
Minas Morgul
22
odpowiedz
Minas Morgul
239
Szaman koboldów

Czyli profesorzy z Edynburga, ktorzy ostatnio prowadzili moje warsztaty to tumany. Dobrze wiedziec ^_-.
IMO to nie ma nic wspolnego z wyksztalceniem. Jeden doktorek genetyki wykladajacy na Cambridge mowi tak, jakby mial 20 gabek w ustach. Czesc osob z Londynu wymawia nieco wyrazniej. Rrrr jest chyba najlepiej rozroznialne u juesejow (przynajmniej tych, ktorych znam) i Irlandczykow, zas co do Brytyjczykow, to juz jest roznie, ale wsrod tych dobrze wyksztalconych nie zauwazylem zadnej reguly...

21.05.2012 21:35
23
odpowiedz
zanonimizowany829223
3
Generał

Minas Morgul

Nie wiem - ale z "niemożliwości" wymówienia poprawnie "r" śmieją się nawet w komiksach. Znasz Metro i te krótkie rysowane historyjki o Nebi (??) ? Kilka miesięcy temu był taki: Nebi poznała nowego chłopaka, po czym jej koleżank zkwitowała: "on? on nawet "r" nie potrafi poprawnie wymówić.."

Coś w tym stylu dokładnie nie pamiętam ;)
I generalnie się sprawdza - jak rozmawiam z burakami z budowy to nie słyszę r, jak rozmawiam z lepiej usytuowanymi osobami to słyszę "r" bez żadnego problemu. Oczywiście wszystko jest płynne - pewnie jak dobrze poszukać to znajdziesz menela który wymawia twardo r (tylko, żeby się nie okazało, że to polak ;) albo potrójnego profesora na oxfordzie który absolutnie nie wymawia r.

21.05.2012 21:39
24
odpowiedz
HuangKaiJie
19
Pretorianin

Spokojnie dasz rade. Angielski to nie chinski.
Pierwsze co zrob to przerob cale "English Grammar in Use" Murphyego. Wbrew temu, co mowia niektorzy ludzie, gramatyka jest SZALENIE wazna. Dobrze ogarniajac grame latwiej bedzie ci zrozumiec kontekst wypowiedzi, odpadnie ci namysl nie tylko nad slowkami, ale tez nad tym, jak dana rzecz powiedziec.

Dorwij "Supermemo Extreme English" (stara edycje), i rob tak z 50-60 slowek dziennie. Zejdzie sie na to sporo czasu, ale szybko ci urosnie slownictwo.

Gadaj z ludzmi. Niekoniecznie natywnymi uzytkownikami jezyka. Ja sie nauczylem angielskiego zarywajac po 2-3 godziny dziennie Tajwanki (nie polecam, bo teraz mieszkam na Tajwanie:P) i bez zadnego wysilku dostalem 111/120 z toefl iBT, na ktory wiekszosc ludzi pracuje latami. Znam tez ludzi, ktorzy sie nauczyli calkiem dobrego chinskiego w rok, a co dopiero mowic o angielskim.

21.05.2012 21:42
25
odpowiedz
zanonimizowany199068
87
Senator

mac94 -> jak masz fundusze to wyjedź na wakacje na kurs do UK, a potem załatw sobie korepetycje ale z nativem, polaków/polkwk którzy moga ich zastapić jest może procent wśród "nauczycieli i korepetytorów"

21.05.2012 21:43
26
odpowiedz
zanonimizowany829223
3
Generał

a ja odwrotnie jak już
gramatykę w ogóle odpuść - będziesz się uczył, dużo czytał, rozmawiał, oglądał po angielsku to gramatyka sama przyjdzie.
Podstawowa zasada: nie musisz znać reguł gramatycznych by wyrażać się w pełni poprawnie gramatycznie. Dowód? Przeciętny pieciolatek rozmawia w 99% poprawnie gramatycznie - nie zna ani jednej reguły, nawet nie ma pojęcia o istnieniu takiego zwierza jak gramatyka.

Rób to co lubisz bo inaczej obrzydzisz sobie naukę. Lubisz czytać - czytaj tylko, że po angielku, czytaj to co Cię interesuje. Słówka same wejdą, gramatyka sama wejdzie.
Lubisz filmy - oglądaj. Lubisz muzykę słuchaj i staraj się rozumieć o czym śpiewają.
itd.

21.05.2012 21:46
27
odpowiedz
HuangKaiJie
19
Pretorianin

gehenna - zajebiste rady. Dziecko uczace sie polskiego czy angielskiego przez sluch potrzebuje 3-4 lat, by tworzyc w miare proste zdania. Wlasna praca, kucie, jest niezbedne do opanowania jezyka. Bedac samym pasywnym jego odbiorca, wzrost umiejetnosci bedzie minimalny.

21.05.2012 21:53
28
odpowiedz
zanonimizowany829223
3
Generał

to niech wkuwa gramatykę :)
Dla mnie to absolutnie nie ma sensu i tyle. Dla mnie wkuwanie reguł gramatycznych to stracony czas bo one i tak wejdą podczas czytania, oglądania, czy słuchania (a przy okazji wejdzie też słownictwo, akcent, etc.)
I wcale nie pisałem, że ma być jedynie biernym odbiorcą, ma też powtarzać i najlepiej słuchać tego jak powtarza.

Widziałem ludzi którzy spędzili 3-4 lata na zwykłych kursach angielskiego i potrafili powiedzieć "I go work tommorow maybe". Widziałem ludzi którzy po 4 miesiącach Callana gdzie gramatykę w ogóle się pomija (lub uczy w naprawdę minimalnym stopniu) rozmawiali z rodzimymi anglikami o dupie maryni i śmiali się z opowiadanych dowcipów.

Dla mnie wybór jest prosty: czytaj, słuchaj, mów, powtarzaj. Regułki sobie odpuść bo gówno dają - na czuja będziesz wiedział, że zle powiedziałeś/napisałeś, ale nie będziesz wiedział jakiego czasu użyłeś lub czy to zdanie które właśnie powiedziałeś to była strona bierna! Ale czy to ważne? Jak zdanie było w 100% poprawne?

21.05.2012 21:56
Lysack
29
odpowiedz
Lysack
68
Przyjaciel

Huang -> ale zauważ inną kwestię. Dziecko może i potrzebuje 3-4 lat, żeby ogarnąć język. Ale zobacz jak dziecko ogarnia inne rzeczy. Dorosła osoba, jest w stanie przyswoić sobie obsługę skomplikowanej maszyny w max pół roku od podstaw. Sądzisz, że 2-latkowi też by zeszło tyle samo?

21.05.2012 21:58
30
odpowiedz
HuangKaiJie
19
Pretorianin

Chocby po to, ze IELTS, test ktory trzeba zdac na studia w UK, stawia dosc duzy nacisk na gramatyke i jak bedziesz sie wyslawial sie plynnie, ale marnie gramatycznie, to w zyciu nie osiagniesz poziomu odpowiedniego do studiowania :)

21.05.2012 22:00
31
odpowiedz
Zenedon
51
Senator

Dziecko szybciej przyswaja język niż dorosły człowiek. Ja się angielskiego nauczyłem w parę miesięcy za dzieciaka spędzając dużą część dnia w szkole amerykańskiej. Myślę, że dorosłemu człowiekowi byłoby trudniej opanować język na poziomie 'naturalnym'.

22.05.2012 01:04
32
odpowiedz
Dessloch
257
Legend

gehenna [ gry online level: 1 - Konsul ]

to niech wkuwa gramatykę :)
Dla mnie to absolutnie nie ma sensu i tyle. Dla mnie wkuwanie reguł gramatycznych to stracony czas bo one i tak wejdą podczas czytania, oglądania, czy słuchania (a przy okazji wejdzie też słownictwo, akcent, etc.)

nie trzeba znac regul gramatycznych, zeby mowic poprawnie gramatycznie...

wiekszosc anglikow nie wie jakiego czasu uzywaja z nazwy, a jednak potrafia go uzywac poprawnie.
w PL szkolach glowny blad to uczenie na pale regulek, nazw czasow itd itp... co z tego ze na egzaminie dobrze pojdzie, jak wyjdziesz na ulice i zaczniesz gadac wyuczonymi regulkami a anglik parsknie smiechem?:)

zreszta anglicy to w wiekszosci analfabeci, dobrym przykladem jestem ja ktory przecietnie zna angielski a mnie w pracy pytali nonstop jak sie pisze poprawnie slowa ortograficznie.
i to nagminnie, zreszta wiekszosc z nas by sie smiala z ortografii przecietnego angola.

ba teraz mamy w pracy wysoko postawionego angola jako szefa i jego nawet wordowski slownik nie jest w stanie poprawic, bo wiekszosc slow tak przekreca, ze nie wyrabia nawet z sugestiami co ma na mysli...
a czlowiek ogolnie niby ogarniety i raczej na wysokim stanowisku. o wieeeeele gorzej bylo jak po prostu z anglikami pracowalem... wtedy to bylo straszne (a nie byli to zwykli robole/plebs...)

moim zdaniem ich jezyk po prostu umiera, tam chavsi i element spoleczny to analfabeci, a przy tak duzej imigracji zatracaja wlasny jezyk...

22.05.2012 12:13
Mac94
33
odpowiedz
Mac94
87
Inner Peace

UP : )

22.05.2012 12:58
r_ADM
34
odpowiedz
r_ADM
247
Legend

Ale co UP? Powiedzieli ci juz, ze twoj cel jest mozliwy do zrealizowania, ale wymaga ogromnej ilosci pracy, czasu i pieniedzy. Radzilbym wiem wziac sie do roboty a nie zawracac gitare na forum :P

22.05.2012 13:01
35
odpowiedz
HuangKaiJie
19
Pretorianin

Jak bedziesz siedzial 3-4 godziny dziennie, solidnie, to nauczysz sie, bez wzgledu na metode ;o

22.05.2012 13:32
Mac94
36
odpowiedz
Mac94
87
Inner Peace

Up, po to żeby więcej ludzi którzy mieszkają zagranicą i tam pracują (czy mieszkali i pracowali jakiś czas) wypowiedziało.

Forum: Perfecyjny angielski w ciagu roku?