Rankinguję filmy Marvela po swojemu cz. 2
Trzeba było umieścić tą część po obejrzeniu Avengersów, bo wątpię żeby ten film nie znalazł się w Twojej pierwszej piątce.
Moje zestawienie filmów ze stajni Marvela to
10.Punisher: War Zone (2008),
09.The Punisher (1989),
08.Incredible Hulk (2008),
07.Thor (2011),
06.Iron Man (2008),
05.Kapitan Ameryka (2011),
04.X-Men: Pierwsza klasa (2011),
03.X-Men 2 (2003),
02.Blade (1998),
01.Avengers (2012).
Chociaż te dwa ostatnie to powinien być remis.
PS. Który Hulk.
Generalnie zgadzam się z zestawieniem, poza Punisherem. Dużo bardziej podobał mi się Punisher z 2004 Hensleigha. Avengersów jeszcze nie widziałem
Nie rozumiem zachwytu nad X-Men: Pierwsza Klasa. Oglądałem to z dziewczyną i niewiele pamiętam, a X-Menów bardzo lubię. Moim zdaniem zdecydowanie daleko do pierwszej 10 nawet.
Dla mnie X-men 1 zbyt odbiega od komiksów niestety zeby byc tak wysoko na liscie, z dwojka jest lepiej, ale to co zrobili z projektem Weapon X... proszę... ;(
X3 jest fajne jako naparzanka, ale znow calosc rozbija sie o lore ;(
First Class, Iron Man, Incredible Hulk, Thor - te zdecydowanie rządzą, na Avengersow wciaz czekam, a pozostałe produkcje no coz... niektore lepsze, niektore gorsze, ale ogolnie slabo wypadaja (Ghost Ridery np.)
Scott P.--->
PS. Który Hulk.
Hulk, nie Incredible Hulk, tylko Hulk ;)
ryzy_sledziu--->Jak wspomniałem wcześniej - to nie jest obiektywny ranking;)
mimo Cage'a to pierwszy Ghost Rider jest bardzo fajnym filmem(komiksowej czachy nie znam) i z pewnością umieściłbym go w pierwszej 5-ce, Punisher z 2004 jest jak dla mnie najlepszy, dramatyczny i nie taki mocarny jak komiksowy ale fajny i ze swietnym soundtrackiem, podobnie Daredevil ma dobrą muzyke i ciekawa rola Afflecka(inna niż zazwyczaj) stwarza dobry film ale teraz już wydaje sie nudny, Blade z każdą kolejną częscia wydawał mi sie lepszy i ciekawszy efektownie ale to jedynka ma najlepszą fabułę i całokształt, sentyment też mam do pierwszego Spidera a X-Meni mimo ze to klasyka to się już zestarzeli, ciekawy jest Geneza: Wolverine choć za mało tam walk i efektów a Pierwsza Klasa to póki co najlepszy film Marvela.. oby go przebili Avengersi(skład ze srednich bądz lepszych produkcji) a do kina idę w niedziele ;)
[3]
Szczególnie że z tego co pamiętam było tam wiele nieścisłości - jak np. chociażby Xavier już jako dojrzały mężczyzna odbiera uczniów stojąc na nogach (przy odrzutowcu), podczas gdy dostaje w nogę jako młodzian itd.
[5]
Co do rankingu - spoko nie wnikam. Ja te filmy oglądałem bardzo dawno. Ale miałem nadzieję że pozycje nr 1 zajmie tytuł który obejrzę sobie po raz kolejny z przyjemnością. W tym wypadku odpuszczę.
Gwoli scislosci - Xavier jako mlodzian dostal kulke nie 'w noge', a w kregoslup.
"Tak jak mówię oglądałem tak dawno że niewiele pamiętam."
Slaba pamiec, jako ze film mial premiere niecaly rok temu:)
Nie podejmuje jednak polemiki, nie bede dyskutowal o drobnych niescislosciach w filmie o mutantach dysponujacych ponadnaturalnymi mocami:) Tu jest wszystko wymienione:
http://www.moviemistakes.com/film8908
Tak jak mówię oglądałem tak dawno że niewiele pamiętam. Sens wypowiedzi pozostaje jednak ten sam :) Warto jednak zwrócić uwagę na ilość drobnych błędów przy następnym seansie bo z tego co pamiętam było ich tam sporo. Też m.in z tego powodu niska pozycja tego filmu w moim osobistym rankingu.
Blade to całkiem fajny film - gdybym robił takie zestawienie na pewno znalazłby się w nim.
Wszelkie filmy X-man sobie daruję gdyż jak już pisałem w poprzedniej części za tym nie przepadam i koniec :)
Iron Mana za to oglądałem i bardzo mi się oba filmy podobały (część pierwsza nieco bardziej). Nie wiem czy na pierwszym miejscu byłby u mnie ale na pewno w pierwszej trójce.
Avengers jeszcze nie widziałem ale wybieram się na dniach.
Świeżo po powrocie z Avengersów - O. M. G. ! Nie zawiodłem się ani trochę. Jest akcja (duuuużo akcji), jest specyficzny dla Whedona humor i nawet jest przesłanie. Mark Ruffalo wypadł bardzo dobrze - nie wiem, czy Norton by się nadawał do tego filmu tak jak on. Generalnie rzecz biorąc: Fani produkcji o superbohaterach muszą iść do kina. Osoby lubiące filmy akcji ze szczyptą dobrego humoru też muszą iść do kina. Seans odradzam nudziarzom, zrzędom, tetrykom i Loki'emu ;P
Mnie akurat Pierwsza klasa nie przypadła aż tak bardzo do gustu, może być ale też mnie nie porwał. Poprzednie części były po prostu lepsze i ciekawsze, także pod względem poziomu aktorstwa, ale to moje zdanie. Na szczycie z wymienionych tutaj dalbym Iron Mana, podobało sie nie tylko mnie ale także większości mojej rodziny, narzeczonej i reszcie mimo, że komiksy to dla nich bardzo odległy temat, więc coś musi w nim być :)
Jedzimy jedziemy... nie spimy! :D
http://www.youtube.com/watch?v=pD3Yl_lY0ic&feature=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=mvexKA4_xsI&feature=related
jakby ktoś rudą na początku widział to...
http://www.youtube.com/watch?v=XSijFOT4Y4Q
"thumbs up if a healty combination of porn and mortal kombat brought you here"
:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Zajmiesz się też DC Comics ?
Gjallarhorn--->Z DC Comics jest nieco gorzej bo tam oprócz Batmana i Supermana same 'pazie'. Postaram się włączyć do rankingu filmy mniej promowane marką DC jak choćby History of Violence lub Constantine.
Widzę, że mam trochę do nadrobienia. Na pewno muszę obejrzeć X-Men: Pierwsza Klasa, już dawno to sobie obiecałem, gdy usłyszałem, że gra tam Fassbender, a wypuszczony trailer tylko dodał oliwy do ognia. Jestem prawie pewien, że to będzie mój ulubiony film od Marvela. Wypadałoby też sprawdzić Ostatni Bastion, żeby móc sobie skreślić X-Men z listy. Jedynka i dwójka były bardzo dobre. Jeśli idzie o Wolverina, to mam mieszane uczucia. Film pod względem technicznym był naprawdę świetny, ale czegoś mi brakowało. Dało się wyczuć ogromne pokłady niewykorzystanego potencjału. Mogli zrobić dwie części, gdzie pierwsza przybliżałaby nam postać Logana, jego brata i ich genezę (może jeszcze ich udział w której wojnie?), żeby w dwójce przejść do właściwej akcji, nad której scenariuszem mogli jeszcze popracować.
Iron Man. Film dobry, ale brakowało mi tam jakiejś głębi. Są efekty, są żarty, są świetni aktorzy - brakowało mi tam czegoś, co sprawiłoby, że nie tylko oglądałbym film, ale bym go chłonął. Jeszcze główny bohater jest typem genialnego naukowca-inżyniera-programisty - czego po prostu nie znoszę - któremu np. napisanie programu czy systemu zajmie dzień lub dwa. W każdym razie film nie zawiódł i miło się go oglądało. Dwójka za to była znacznie gorsza. Postać głównego antagonisty w ogóle do mnie nie przemawiała (w jedynce też zresztą, ale nie tak bardzo jak tutaj) i tak samo scenariusz. Wszystkie wady jedynki uderzyły tutaj dwukrotnie albo nawet trzykrotnie. Przez co strasznie się męczyłem i cały czas patrzyłem, ile mi jeszcze czasu zostało do końca filmu.
Hulki oba oglądałem, ale mało co pamiętam. Ich ocena oscyluje gdzieś pomiędzy średni a dobry.
Najnowszego Punishera nie widziałem (War Zone, kolejna rzecz do nadrobienia), za to dwa poprzednie filmy oceniam bardzo dobrze. Nie wiem czemu. Po prostu lubię tą postać i to, w jaki sposób przedstawia walkę antybohatera ze złem - brutalne zabijanie, bez wybielania czegokolwiek. To mi się podoba. Taka walka Castle'a ze zwykłym człowiekiem była dla mnie bardziej efektowna od wszystkich walk w obu Iron Manach. Tak swoją drogą to zawsze mi się marzył Batman z brutalnością i bezwzględnością Punishera (2004, btw tylko mi było żal Travolty pod koniec?), taki prawdziwy postrach złoczyńców, niech ktoś to w końcu nakręci.
Thora nie widziałem i w ogóle nie mam ochoty, ale pewnie się zmuszę i obejrzę. Kapitana Amerykę na pewno obejrzę, Captain America and the Avengers to jedna z moich ulubionych gier na Pegazusa, więc nie ma mowy, żebym sobie seans odpuścił. Blade'a oglądałem pierwszą część i drugą chyba, nie pamiętam prawie niczego (trzeba sobie pamięć odświeżyć), ale na pewno nie byłem znudzony, więc jest dobrze :)
Skoro impreza przeniosła się do nowego wątku, to zrobię Ctrl+C/Ctrl+V.
Dotychczasowy ranking, przed obejrzeniem Avengersów:
1. Iron Man
2. X-Men 2
3. Hulk
4. X-Men: First Class
5. X-Men
6. Punisher: War Zone
7. Iron Man 2
8. Incredible Hulk
9. Captain America: The First Avenger
10. Blade 2
Z najgorszych "nowożytnich" filmów Marvela (czyli od Blade'a w górę) zdecydowanie Wolverine i Punisher. Były po drodze też inne słabe adaptacje (Daredevil, Elektra, Ghost Rider, Fantastic 4), ale żadna z nich nie zawiodła oczekiwań i nie minęła się z ideą pierwowzoru w tak tragicznym stopniu jak tamte dwa crapy.
[15]
Constantine (czyli Hellblazer) to Vertigo, czyli imprint DC. W rzeczywistości to zupełnie inna bajka i zestawianie go z Batmanami jest złym pomysłem. Tak samo jak wrzucanie na listę Watchmenów.
Byłem dziś na Avengers. Napiszę tak, większe wrażenie zrobił na mnie zwiastun niż sam film który jest trochę przegadany.
Akcja zaczyna się w 2/3 filmu. Kilka śmiesznych scen (Loki vs. Hulk - oko w oko :D)
Fajny epizod J. Skolimowskiego jak go BW przesłuchiwała ;)
PS. W tym roku "Dziewczyna z tatuażem" dalej na topie.
@pinkos: od 2/3 filmu zaczyna się totalna rozwałka, a przed nią gadanie jest przeplatane licznymi scenami walki. Dialogi są i tak bardzo zgrabnie napisane, i nawet jak zaczyna się robić zbyt poważnie, to z pomoca przychodzi niezawodny Tony Stark z kapitalnym one-linerem :). Szczerze mówiąc to jestem zaskoczony tym, że w tak krótkim filmie zmieścili tyle epickich potyczek pomiędzy poszczególnymi superbohaterami.
PS. Hulk rządzi :)
Kono.86 > Ten film wcale nie jest krótki po prostu jest tak dobry, że dwie i półgodziny znikają w mgnieniu oka.
Co do sceny przesłuchania to o ile wzrok mnie nie mylił jeden "goryli" pan generała miał na szyi zawieszonego orła z polskiego godła.
Kono.86 => no proszę cię, jakoś nie potrafię sobie przypomnieć innej niż tej z okazji pojawienia się Thora. Doliczając jeszcze jakieś dwie (nie wiem które) to w sumie trzy na 1,5h, a trochę mało jak na film akcji z napierd.....ką z zamyśle.
A wracając do finałowej, ile magazynków miała Black W. i ile strzał miał Pan Hawkeye :)
Troszkę chyba mało jak na inwazję :P
w sumie można było się tego spodziewać.
Dużą część budżetu zapewne skasowały gwiazdy na czele z Downeyem Jr., Johansson i Evansem. Sam Hemsworth mógł pewnie krzyknąć więcej ze względu na Thora choć daleko mu do statusu wyżej wymienionych.
No a potem jest jęk i płacz że jak na film, na który wyłożono ponad 200mln usd mamy mało akcji i efektów komputerowych :)
@piokos - Nie uważasz, że zastanawianie się nad tym, czy BW i Hawkeye mieli wystarczającą ilosc magazynkówi strzał w filmie, w którym jest inwazja obcych, nordycki bóg piorunów, kontrolowanie umysłów i koleś zmieniający się w wielkiego zielonego potwora jest nieco... czepialskie... bezsensowne... Idąc na tego typu film widz powinien z góry godzić się na pewną konwencję, żeby czerpać z niego pełnię przyjemności. Coleridge nazwał to zjawisko "Suspension of disbelief". :)
Kono cieszymy się, że już oglądałeś film, ale wiele osób jeszcze nie. Spoilery już działają, zacznij z nich korzystać
Kono => ależ ja nie mam tego za złe twórcom bo podobny zarzut mógłbym wystosować połowie filmów akcji. Ta dwójka po prostu mi nie pasuje do reszty bohaterów tych dobrych jak i tych złych.
Ale dalej będę twierdzić, że film jest przegadany o timpleju i frendszipie i takie tam bla bla bla... Może właśnie tych dwoje robi za takie "spoiwo".
@Coy2K: w którym miejscu zaspoilowałem coś, czego nie domyśliłby się średnio rozgarnięty człowiek po obejrzeniu choćby końcówki z Kapitana Ameryki?
Moja lista wygląda następująco:
1. Iron Man
2. X-Men Origins: Wolverine
3. X-Men: First Class
4. Iron Man 2
5. Kapitan Ameryka
6. X-Men
7. X-Men 2
8. X-Men 3
9. Thor
Hulka nie widziałem, Spidermanów nawet nie uwzględniałem, bo nie lubię i nie podobały mi się filmy.
Oj tak! Na Iron Man byłem w kinie i podobał mi się cholernie, a X2 chyba z 10 razy oglądałem ;P
Mi z wszystkich filmów ze stajni Marvela, najbardziej podobał się bez dwóch zdań Iron Man. Świetna rola Roberta Downey Jr. Dobrze dawkowana akcja, odrobina nie najgorszego humoru i przyjemne efekty. Świetny miks.
A co do Avengersów... chyba się zawiodłem. Trochę kiepsko rozłożona akcja - coś tam się podziało na początku, potem film się rozwleka i akcja dopiero w samym finale. Do tego praktycznie brak jakiegokolwiek suspensu. Jak dla mnie nie zasługuje na więcej niż 6,5.
Punisher z Lundgrenem < Punisher z Jane'em.
Nie dziwię się. Jane jest znacznie lepszym aktorem ;)
Ja już jestem po Avengersach i....moja opinia jutro.
Obejrzałem Avengersów i teraz chętnie sprawdze pojedyncze filmy ekipy, z Iron Manem na czele. Ale pytanie, w czym dwójka IM jest gorsza od pierwszej? Przecież tam cały ost jest z AC/DC, jak coś z AC/DC może być złe? >:(