Czy jesteśmy jedyną inteligentą formą we wszechświecie. To dosyć nurtujące pytanie. Jakie jest Wasze zdanie? Odwiedzają nas zielone ludziki, czy to tylko ściemy? Trójka rzetelnych znajomych zarzeka się, że widziała kiedyś niezidentyfikowany obiekt latający na niebie. Dodam od razu, że nie należą do bajko pisarzy. To porzadni ludzi itd. Wiele się o tym mówi, wiele jest na necie zdjęc i filmików jak np ten nakręcony w Los angeles, gdzie wojsko wali przez dwie godziny w dziwne "coś" na niebie, a na następny dzień stwierdza, że to tylko rutynowe ćwiczenia.
Jesteśmy sami, czy nie? co byś zrobił jak byś zobaczył UFO? Zachował tą informację dla siebie, bojac się, że posądzony zostaniesz o szaleństwo, czy uderzyłbyś z tym do prasy?
P.S. co jest wg. Ciebie bardziej możliwe: istnienie stworzyciela nieba i ziemi, czy własnie przybysze z kosmosu?
W kosmosie sami nie jesteśmy, mało prawdopodobne to przy możliwych ilościach galaktyk i układów słonecznych. Coś jest pewnie też w tym, że ktoś nas kiedyś na ziemi odwiedził (czytaj: cywilizacja majów) i w ogóle ;)
Nie wiem czy nas odwiedzają, ale wierzę że nie jesteśmy sami we Wszechświecie. Gdybym coś zobaczył to nie miałbym odwagi przyznać się do tego zbyt wielu osobą, a co dopiero z pójściem z tym do prasy.
Na pewno jest inne życie w kosmosie. I na pewno są to Saiyanie :P.
Jak w [2] - na pewno sami nie jesteśmy. Strefa 51 i mity o badaniu kosmitów przykładowo (w każdej bajce jest ziarenko prawdy ;P). Sam nigdy czegoś takiego (niezidentyfikowanego obiektu latającego) nie widziałem (co najwyżej w GTA, ale to się nie liczy :)).
Co do tego pytania: jako, że jestem ateistą, to odpowiedź nasuwa się sama. Jestem niemalże pewien (tylko brak mi dowodów) że istnieją pozaziemskie formy życia.
a mi się zdaje że oni dawno nas już zbadali, sprawdzili możliwe surowce i to co mamy do zaoferowania, i od lat mają na nas grubo wysrane, gorzej jak by sie przyczepimy do nich
adamis - fragmenty oryginalnego materiału video są tam zawarte, nie potrafię teraz znaleźć właściwego linka na youtubie.
Mnie cały czas zastanawia ten incydent w Roswell, gdzie z początku ten wojskowy, który kierował operacją zbierania czy badania wraku stwierdził, że znaleziono coś, co może być UFO, i że to coś, co może być statkiem jest zrobione z nieznanego na Ziemi materiału. Potem po paru godzinach stwierdzono, że jednak nie i wciśnięto ludziom jakieś bajki. Poza tym zostają jeszcze różne fakty związane ze starożytnymi cywilizacjami. Ich wiedza o astronomii, piramidy itp. itd.
EDIT: Herr Pietrus - piramidy są znacznie bardziej fascynujące :) http://www.youtube.com/watch?v=yzDS7uD5kOk
EDIT 2: http://www.youtube.com/watch?v=_IfMgOXtxSc :)
jees - a ja mysle, ze poajwiajaca sie chocby w wielu filmach czy opowiadaniach teoria o tym, ze poniżej pewnego naszego poziomu rozwoju oni sie nie ujawnią, jest logiczna. A może wręcz to my musimy ich znaleźć...
Strzelac to pewnie bysmy do nich nie strzelali, bo zakladam ze pare pociskow z dzialka to by ic nawet nei drasnelo... moze pare rakiet, sporych. Wszak to ma byc bardziej zaawansowana technologicznie cywilizacja, prawda?
BYW - jak sie tak zastanowic nad mitami o odwiedzianch przez obcych naszych przodków - to sie kupy nie trzyma. Co, dali im tylko technologie do zbudowania piramidy? Pobawili sie w boga przed prymitywna spolecznoscia w nudne kosmiczne wakacje? ja wiem, ze ci ludzie sprzed paru tysiecy lat to nie byli skonczeni idioci, astronomia, jakies filozoficzne, czesto wyprzedzajace epoki rozwazania... ale co taki Maj zrobilby ze szturmowym karabinkiem plazmowym czy tam innym railgunem/generatorem efektu masy? Co by zrobil z aparatem cyfrowym albo iphonem 10 w formie giętkiego OLEDa, o wszczepie do mózgu samsung Galaxy S X nie wspominając?...
Azerath - astronomia to nic niezwykłego, podobnie jak np. zorientowanie piramid w odpowiednich kierunkach. Sama budowa tez teoretycznie zostala wyjaśniona, choc tutaj niektórzy, zdaje sie nawet powazni naukowcy, czasem mają wątpliwości...
Ja bym tak otwarcie o tym nie mówił. Nie wiem czy MiB cię ochroni, jakby nie daj Borze palec na spuście się omsknął jakiemuś Kroganinowi...
Pewnie ze inne cywilizacje istnieją. Wystarczy poczytac oparte na faktach komiksy Ericha von Dänikena, które pokazują co zostało zapisane na autentycznych zwojach ze Skelos.
Wierze w UFO, widziałem UFO i musze przyznać ze fajne to uczucie doświadczyć czegoś takiego. Jeżeli mają pokojowe zamiary to chciałbym żeby pewnego dnia się ujawnili.
Kosmici w takiej formie w jakiej nam Hollywood wciska, czyli obca forma życia która wyewoluowała gdzieś w kosmosie, nie istnieją. UFO to tajne pojazdy konstrukcji ludzkiej, bądź "nefechim", bądź upadłych aniołów, wszyscy po kolei współpracują nad realizacją ubrania wydarzeń apokalipsy w wojnę ufoludków i ludzi. Kosmici to "nefechim" czyli hybrydy ludzi i upadłych aniołów. Ot cała prawda, tylko mocno skrócona. Dobra w wojnie z UFO pierwszy precedens będzie, najprawdopodobniej, miał miejsce gdy wierzący zostaną porwani na początku wielkiego ucisku a wszystko zostanie ubrane w inwazje "złych" ufoli i trza się ich bać a potem pojawią się "dobrzy" i zaoferują pomoc...
A może jest tak jak w DKF? Może chcą tylko wziąć wszystkie nasze najładniejsze dziewczyny. :(
Kosmici? Gdzieś tam pewnie są. Jesteśmy już pewni, że we wszechświecie jest mnóstwo planet więc nie ma powodu by tylko na Ziemi cośtam wyewoluowało. Ale czy przylatują do nas w swoich statkach? Bardzo w to wątpię. Bardzo, bardzo, bardzo...
Gdzieś tam są zergi i już do nas lecą tymi mutaliskami zalać creepem całą Ziemię ale trochę im zejdzie czasu, so don't panic.
A co tutaj ma do tego wiara? Istnienie innych form życia jest tak prawdopodobne, że aż wręcz pewne. Choć nie powiem, ciekawie byłoby mieć wszechświat na własność ^^
Z tym, że na pewno nie uważam, iż inteligentne rasy są bliżej niż kilkaset lat świetlnych :P
Co 50 tys. lat nasz wszechświat atakują żniwiarze. Musimy wziąć tyłki zza naszych komputerów i wsiąść do naszego apollo 13, zebrać wszystkie rasy, i unicestwić ich!
Murzyny, żółtki, eskimosi zbierzmy się do kupy, apeluję! Naszym pierwszym celem będzie księżyc. gdzieś w smoleńsku znajduje się przekaźnik omega 4, który pomoże nam osiągnąć cel. Ilussive man i jego cerberus zmierzają w tym samym kierunku.
Do ataku! Jesteśmy przyjaciółmi, we are human! Mamy wiarę, a żniwiarze nie, mamy uczucia, nie jesteśmy zwykłymi maszynami! Do boju! Trudnezycie out.
Wszak to ma byc bardziej zaawansowana technologicznie cywilizacja, prawda?
Dziwne założenie, czemu akurat tak większość uważa? Już bardziej prawdopodobne, że owszem, istnieje życie pozaziemskie, ale w zupełnie innej, nieznanej nam, formie. Zresztą cały ten pierdolnik jest tak ogromny, że wszystko jest możliwe, nawet szkoda energii na gdybanie, bo i tak się nie dowiemy.
Zniwiarze pokonani chlopie no co Ty? Bramka C (ta po prawej -)
UFO to hitlerowcy o rany myslalem ze kazdy wie .... -)
http://www.youtube.com/watch?v=6feES9AGKsY&feature=related
lub w wersji nieco mniej powaznej (film juz w kinach)
http://www.youtube.com/watch?v=kNDaOFQ6g2I
Azerath - bardzo ciekawe materiały. :)
Co do energii elektrycznej generowanej przez Wielką Piramidę w celach duchowo-społecznych -> Całkiem prawdopodobna hipoteza. :) Ale pewnie nikt nie sprawdzi (zbuduje 1:1 kopię tej piramidy z tych samych materiałów i na niemal identycznym terenie) - zbyt wysokie koszta. A Działania władz mające utrudnić badania naukowe i ograniczyć zakres zwiedzania przez turystów tylko potwierdzają to, iż komuś mocno zależy, aby pewna wiedza nie przedostała się do wiadomości ogółu...
Co do kosmologii/astronomii/budowy wszechświata -> Tą wiedzę mogli właśnie przekazać im zaawansowani przybysze. ;) No bo skąd taki człowiek, co żyje z uprawy roli może wiedzieć, że istnieje 266 podstawowych cząstek czy jakoś tam? (S. Hawking twierdzi, że ponad 200)
Wiele informacji uległo zniszczeniu przez tysiące lat (zarówno te zapisane/wykute/wygrawerowane, jak i te przekazywane ustnie z ojca na syna/mistrza na ucznia itp) i bardzo trudno domyśleć się niektórych rzeczy, zwłaszcza że niektórzy to egoiści myślący o wykorzystaniu cennej wiedzy dla własnych zysków czy innych celów... :/
Afryka, Mali i żyjące tam, chyba najbardziej tajemnicze, plemię Dogonów. Otóż twierdzą oni, że są potomkami istot, które przed wiekami przybyły do nich z Syriusza. I można by potraktować to jako mit gdyby nie pytanie:
Skąd Dogonowie wiedzieli już setki lat temu, że Syriusza okrąża inna, b. ciężka gwiazda typu białego karła ?. Odkryto ją wprawdzie w XIX w ale sfotografowano w 1970 r. Przybycie Obcych opisują jako ,,grzmot. łoskot, tumany kurzu i błyski,,.
Na pytanie: czy jesteśmy sami w kosmosie? ktoś kiedyś odpowiedział, że to jest tak, jak by na ogromnym polu zasiano pszenicę i wyrósł by tylko jeden kłos.
macio209: To jest bardzo prawdopodobne!
Na pewno są jakieś inne planety, które mają odpowiednie warunki dla jakiegokolwiek życia i jakieś życie tam się wykształciło. Kosmos jest za duży, żeby nie było innych organizmów, tam gdzieś. :P Natomiast nie wierzę w takich kosmitów w spodkach, którzy robią znaki w polu i kradną krowy, ani w jakieś światełka na niebie, które miałyby być UFO.
nie wierzę w UFO i latające talerze, wierzę w inne cywilizacje gdzieś daleko od nas
Wierzę w UFO, ale nie wierzę w to, że byli już u nas na ziemi. Muszą być gdzieś tam rasy o wiele bardziej zaawansowane od nas, ale wydaje mi się, że są zbyt daleko, żeby tutaj przylecieć, pomijając trudność z wynalezieniem napędu, który pozwoli przemieszczać się z odpowiednią prędkością weźmy pod uwagę fakt, że przy powiedzmy prędkości światła zderzenie z dowolnym kosmicznym śmieciem zakończy się zniszczeniem statku. Zbyt wiele problemów, myślę, że jeszcze poczekamy na przybyszy z innej planety.
Co do kosmologii/astronomii/budowy wszechświata -> Tą wiedzę mogli właśnie przekazać im zaawansowani przybysze. ;) No bo skąd taki człowiek, co żyje z uprawy roli może wiedzieć, że istnieje 266 podstawowych cząstek czy jakoś tam? (S. Hawking twierdzi, że ponad 200) W naszych czasach nadal mamy rolników, to znaczy, że całą wiedzę przekazują nam kosmici?
Ja nie wierzę w życie poza Ziemią, ja wiem że istnieje. Za to nie wierze w zielone ludziki z czułkami.
Wierzę, że istnieją. Nie wierzę w przesądy.
W naszych czasach nadal mamy rolników, to znaczy, że całą wiedzę przekazują nam kosmici?
Ale teraz mamy również bankierów, biznesmenów, naukowców, inżynierów. A w tamtych czasach, 90% ludzi to rolnicy. Na prawdę, trzeba Ci tłumaczyć tak proste sprawy?
Ale teraz mamy również bankierów, biznesmenów, naukowców, inżynierów. A w tamtych czasach, 90% ludzi to rolnicy. Na prawdę, trzeba Ci tłumaczyć tak proste sprawy?
Ja bym prosił o wytłumaczenie.
Oczywiście że wierzę w UFO, w zasadzie nie wykluczam nawet możliwości że słynna Chupacabra była czymś w rodzaju szpiega kosmitów na naszej planecie, w końcu to bardziej dyskretne niż wysłać cały oddział istot wyglądających już z daleka jak coś ni e z tej planety. Co prawda zgodnie z wieloma relacjami świadków Chupacabra też wyglądała jak istota nie z tego świata, ale jej działania można było usprawiedliwić choćby watahą dzikich zwierząt, a ją uznać za nieznany naukowcom gatunek zwierzęcia.
W UFO chciałbym wierzyć, ale co do tego że nie jesteśmy sami we wszechświecie nie mam żadnych wątpliwości.
[1] P.S-Przybysze z kosmosu
Ja wierzę ponieważ sam widziałem nie zidentyfikowany obiekt latający który był zamaskowany.
Brakuje tu włodzixa lol
Ludzie ogólnie twierdzą że życie na innych planetach nie może istnieć, przez nieodpowiednie warunki. A może dla innych organizmów właśnie takie warunki sprzyjają życiu, a takie jakie są na Ziemi są dla nich śmiertelne ?
Brakuje tu włodzixa lol -> a jemu co sie stalo? Banicja?
@topic - [42] +1
Na pewno jest gdzies jakies ustrojstwo - moze jest nawet w naszym US, tylko po prostu nie wykrywalne przez nasze przyrzady.
Zależy, co rozumiesz pod pojęciem "UFO".
Jeżeli to, że w latach 40. czy tam 50. w USA rozbił się statek kosmiczny, że co jakiś czas ludzie widzą "UFO" i tym podobne pierdoły, to nie wierzę.
Ale na pytanie "czy jesteśmy jedyną inteligentną formą we wszechświecie?" odpowiadam - nie, jestem przekonany, że nie jesteśmy i nie ma to nic wspólnego z wiarą, lecz bardziej z czystą logiką.
A czy ludzkość kiedykolwiek się z jakąś inteligentną formą życia spotka? Pewnie tak, może już w roku 2157... ;)
Nie będę się mądrzył. Pewnie nie jesteśmy sami, ale póki nie ma dowodów, to sobie tym głowy nie zakrzątam.
Ciekawe, że każde zdjęcie/film UFO/istoty z kosmosu było robione jakimś wynalazkiem starszym od koła nawet, a w rezultacie jakością obrazu dorównywało mniej więcej Tibii podzielić przez 100. Wierzę za to w zjawy wujków czy czegoś tam odbijających się w drzwiach czy tam lustrach po rodzinnej imprezie. I w zdjęcie robione przez bywalców imprezy z kuzynem czy tam bratem.
spoiler start
Młodsi nie zrozumieją ^^
spoiler stop
Ja tam kiedyś widziałem niezidentyfikowany obiekt latający, czy to byli kosmici, czy może jakiś zaawansowany projekt militarny nie mi oceniać ale zachowało się podobnie do tego: http://www.youtube.com/watch?v=YAghwVh7OyA (i to w dodatku także zaobserwowane we Wrocławiu), przeszło 4 lata temu wczesną nocą zauważyłem na niebie świecący czerwony punkt (podobny do świateł na kominach), unosił się w powietrzu i lekko bujał (falował) na boki, wszystko to trwało koło 10 sekund po czym zniknął podobnie jak na filmiku, w ciągu ułamka sekundy pokonując 1/4 nieboskłonu i znikając z mojego pola widzenia za krawędzią bloku.
...czy może jakiś zaawansowany projekt militarny
To pewnie nowa technologia Polskich Sił Powietrznych.
Czy nas ktoś odwiedzał, nie wiem. Natomiast jestem niemal pewien że gdzieś we wszechświecie są warunki do życia pewnych organizmów. Jak bardzo są rozwinięte? Tego też nie wiemy, czy są wyżej z technologią od nas, czy też są jeszcze na poziomie pierwszych komórek, reszta to tylko gdybanie.
W sumie zastanawia mnie czy rasy obce są równie religijne jak nasza rasa, czy jednak w ogóle nie akceptują istnienia sił nadprzyrodzonych. Bo w sumie nawet jeżeli posiadają (domysł) technologię mogącą niszczyć planety to równie dobrze mogą stawiać monumentalne świątynie, a wyznawcy teorii że Stonehenge i Piramidy pomogli zbudować kosmici mogą uznać te budowle za jakiś symbol wierzeń obcych ras. Tu też pojawia się problem, bo przecież te budowle niby nic nie łączy, ale można to wyjaśnić chociażby w ten sposób że te dwa cuda architektury są symbolami dwóch różnych religii co może się równać 2 różne cywilizacje, albo po prostu religia tej jednej rasy przeszła ewolucję.
UFO to po prostu rozwijany program przez USA, który rozpoczęli Niemcy podczas 2WŚ.
Żniwiarze co 50tys. lat niszczą nasza galaktykę. kokoju -> One są maszynami, więc nie wyznawają wiary, jedynie ludzie sa wierni sobie do końca chwil!
trudneżycie - Ty też po ukończeniu ME3 chciałeś na krzywy ryj najeść się w MaCu jako Earth Savior?
ku*wa. Zawsze się naczytam, naoglądam takich głupot wieczorem, że potem boje się iść spać..
co jest wg. Ciebie bardziej możliwe: istnienie stworzyciela nieba i ziemi, czy własnie przybysze z kosmosu?
Chciałem tylko wtrącić jedną myśl - istnienie jednego nie wyklucza istnienia drugiego...
Edit: No może drugą - jeśli żyje tam w kosmosie coś, lub ktoś w bardzo dużej odległości i nawet jeśli nas obserwują, to dzieli nas taki dystans że widzą tylko powstającą planetę lub ewentualnie początki życia na ziemi.
Snakepit napisa: "... nie wierzę w UFO i latające talerze..."
stary - musisz wiedziec ze UFO to takze m.in. latajace talerze -)) UFO to nic innego jak wlasnie unknown flying object, nieznany obiekt latajacy - czyli takze i statek.okret kosmiczny w ksztalcie przypominajacym talerz czy dysk w zaleznosci od percepcji czy okreslenia wykorzystanego przez widza.
Natomiast zle robisz ze nie wierzysz - niemcy juz przed wojna skonstruowali pojazd w takim ksztalcie i ten z pewnym trudem ale jednak uniosl sie nad ziemie, nastepnie w latach 50 kanadyjczycy (firma AVRO z Kanady we wspolpracy z silami powietrznymi US i CA) wraz z amerykanami stworzyli calkiem udane konstrukcje oparte na "dysku / talerzu" ktore z powodzeniem explorowaly przestrzen powietrzna ... tyle ze ich koszt byl na tyle duzy iz przy kiepskich wlasciwosciach lotnych staly sie "nieoplacalne" - innymi slowy "nasza technologia wyznaczala inna ciekawsza droge rozwoju".
Tu masz ksiazke nie pierd a naukowe podejscie do tematu: "Unconventional Flying Objects: A Scientific Analysis"
tutaj "latajace talerze" wybudowane przez ta firme i oblatane w latach 50-60
http://www.laesieworks.com/ifo/lib/AVRO-Car.html
tutaj projekt II polowy i konca lat 50
http://www.laesieworks.com/ifo/lib/AVRO-WS606A.html
a tutaj dostepne sa plany tajemniczego ""SILVER BUG'a" do dzisiaj nie wiadomo czy byl to tylko plan czy udana realizacja ciagle bedaca tajemnica wojskowa
http://www.laesieworks.com/ifo/lib/AVRO-Silverbug.html
a tu zdjecie tego w co nie wierzysz -) wiecej fot w powyzszych linkach a co ciekawsze:
"...Both Avrocars ended up in the United States. The first remained at the NASA Ames facility after the project was cancelled. The second aircraft that flew the limited flight tests in Canada eventually arrived in Virginia at the U. S. Army's Ft. Eustis Trans-portation Museum east of Richmond, Virginia. In April 1966, the U. S. Air Force contacted the Smithsonian Air and Space Museum to say that the VZ-9AV at NASA Ames was available. In 1975, the National Air and Space Museum took possession of the first Avrocar, serial number 58-7055. The museum currently stores the aircraft at the Garber Restoration Facility at Silver Hill, Maryland..."
zrodlo:
http://www.laesieworks.com/ifo/index.html
tu wczesniej zrealizowany projekt "omega" z tej samej firmy AVRO
zrodlo:
http://www.laesieworks.com/ifo/index.html
a tu projekt statku z tej samej firmy AVRO (Patent 3022963) z obwodowa regulacja strumienia - niezle, uwzgledniwszy... ze to projekt z polowy lat 50 - finalizowany na deskach kreslarskich - w ich II polowie a zarejestrowany w poczatku lat 60 ... -))
zrodlo:
http://www.laesieworks.com/ifo/index.html
http://patft.uspto.gov (najlepiej wyszukiwac po numerze patentu)
Czy wierzę w UFO ? Powiem tak: wiedzieć nie wiem czy istnieje, ale wierzyć zasadniczo to wierzę aczkolwiek z pewnym przymrużeniem oka. Chodzi mi o to, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie wszystkie przypadki były sfingowane - przy tylu takich przypadkach. Wiara moja też zasadniczo umocniła się gdy dane państwa zaczęły upubliczniać dokumenty związane z obserwacjami UFO. Jednakże trzeba też zaznaczyć, że samo pojęcie UFO nie oznacza od razu zielonych ludków z wielkimi gałami. Są to po prostu niezidentyfikowane obiekty latająca, które niewątpliwie były obserwowane.
Wierzę za to w zjawy wujków czy czegoś tam odbijających się w drzwiach czy tam lustrach po rodzinnej imprezie. I w zdjęcie robione przez bywalców imprezy z kuzynem czy tam bratem.
Nie wiem czy napisałeś to serio czy z nutą sarkazmu, ale co do tej sprawy ( niektórzy pewnie wiedzą o co chodzi ) to mogę przysiąc na WSZYSTKO, że to nie żaden fotomontaż ani mistyfikacja. Oczywiście - można się zastanawiać czy to tylko jakieś odbicie ( choć odbicie w tym przypadku nie było możliwe ), ale gdybyście wcześniej przeżyli pukanie w drzwi, również w wigilię, gdy widać, że nikogo nie ma za drzwiami to też byście inaczej o tym pomyśleli. Nie wspominając już o gasnących świeczkach, czy chodzeniu za członkami rodziny po sąsiedztwie - choć nikogo nie widać. Mógłbym to dokładnie wszystko napisać: od początku choroby, do śmierci, po same te dziwne zjawiska, ale raczej to nie ma sensu, bo nigdy nikomu nic nie udowodnię. Jednak ja to przeżyłem wszystko i tylko ja mam pewność + rodzina która przy tym była. Uwierzcie mi, że te wydarzenia były tak jasne i wyraźne ( np. jak zwykłe pukanie w drzwi ), że sami byście się zdziwili. Ludzie nie opowiadają takich rzeczy, ale uwierzcie mi, że jeśli popytalibyście się rodzin o jakieś dziwne wydarzenia po np. śmierci kogoś z rodziny to penwie podali by wam kilka przykładów.
I nie traktujcie mnie jak jakiegoś psychopatę. Wiele historii na tym forum ubarwiałem, ale nie to.
ja nie wierzę, ale wiem, że śmierć to nie koniec życia. Ta osoba która umarła, przy której śmierci byłem i modliłem się dawała tak wyraźne znaki po śmierci, że czasami zastanawiam się dlaczego inni tak nie robią. Nie byłoby dla was dziwne, że 10 minut po śmierci danej osoby - członek rodziny z miasta oddalonego o 300km dzwoni i mówi, że wie, że dana osoba umarła bo widziała ją w tłumie ludzi.
Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale to wszystko prawda. Mam nadzieję, że i wy coś takiego przeżyjecie - wtedy inaczej spojrzycie na to co napisałem.
Dlaczego piszę to na forum o grach ? Dlatego, że w realu nie mogę się tym podzielić z nikim obcym a tu tak.
imho zakładanie, że jesteśmy wyjątkiem we wszechświecie i tylko i wyłącznie na naszej planecie z setek miliardów podobnych planet rozwinąło się życie jest... głupotą. Straszną głupotą.
wlodzix -> Jeśli te historie to prawda, to trudno zweryfikować ją. Nie każdy miał takie doświadczenia - takie zdarzenia są rzadkością. Trudno mi dyskutować o czymś takim, bo nie mam (jeszcze ;) doświadczenia w tym temacie.
I nie traktujcie mnie jak jakiegoś psychopatę. Wiele historii na tym forum ubarwiałem, ale nie to.
Prędzej uwierzę w takie historie niż w to, że ufoludki przylatują do nas i porywają krowy.
Adrianziomal -->
-)
wlodzix® -->
ale zjawiska paranormalne czy linia zycia to nie UFO - mysle -) co nie zmienia faktu, ze maja miejsce.
Raistand -->
niektorzy twierdza, ze i ludzi porywaja -)
gehenna -->
no niestety brak naukowych dowodow na istnienie cywilizacji innej jak nasza ... oczywiscie nie wyklucza to faktu istnienia "obcych czy raczej nieznanych nam cywilizacji lub / i form zycia" obecnie, w przeszlosci czy w swiatach rownoleglych badz stycznych (jesli takie w ogole istnieja).
Wierzę w to ze gdzieś w Kosmosie istnieje jakieś życie. Nie koniecznie w naszym układnie słonecznym czy w naszej galaktyce, ale istnieje. Naukowcy mówią że na innych planetach życie nie mogłoby się rozwijać bo nie ma na to warunków, ale jak już ktoś chyba wspomniał nie ma tam warunków do życia dla NAS, ale za to jakieś inne organizmy mogące żyć w takich warunkach by się rozwinęły.
ale zjawiska paranormalne czy linia zycia to nie UFO - mysle -) co nie zmienia faktu, ze maja miejsce.
No tak. Sorry za offtop, ale już nie chciałem się bawić w forumowego archeologa i włączyłem w jeden post to co chciałem napisać odpowiadając Ksionimowi.
Strelnikov
to co piszesz to się kupi nie trzyma. Dlaczego zakładamy, że życia na innych planetach nie ma? Mimo, że aktualnie dobrze zbadaliśmy jedną planetę (ziemia, 3 planeta od słońca i życie jest i to w milionach gatunków) oraz wysłaliśmy sondę na 4 planetę od słońca (mars - życia nie stwierdzono).
Biorąc pod uwagę stan wiedzy obecnej prawdopodobieństwo spotkania życia na jakiejkolwiek innej planecie wynosi dokładnie 50%.
To tak jakbyś żył przez całe życie w górach i z góry byś założył, że życia w morzu nie ma. Nie byłeś, nie widziałeś, nie masz żadnych dowodów - więc z góry zakładasz, że go nie ma.
Równie dobrze można z góry założyć, że jest..
wlodzix® -->
zupelny luz - nic zlego nie mialem na mysli - sam jestem mistrzem OT -) tylko tak mi sie nasunelo gdyz temat podobny acz nieco rozny od "obcych" - "chyba" - dodac musze -))
Gehenna -->
ale co sie "nie trzyma kupy"? Masz jakies "naukowe" dowody na istnienie cywilizacji pozaziemskich - to prosze podaj - sam takich nie znam. dodatkowo zastrzeglem, ze brak dowodow nie znaczy wcale o braku istnienia pozaziemskich form zycia. Nigdzie tez nie napisalem ze "zakladamy iz nie ma zycia na innych planetach" - ej?
Biorąc pod uwagę ogrom majestatycznego wszechświata po prostu niemożliwe jest żeby nie istniała nawet słabo rozwinięta rasa, która czegoś takiego jak latający pojazd czy kosmiczna ekspansja w ogóle nie zna i równie dobrze może posługiwać się swoją własną wersją włóczni, ewentualnie miecza i żywić się głównie jabłkami ze swoich drzew bo rolnictwo mają beznadziejnie rozwinięte.
No i nie dam sobie wmówić że w ciągu ponad 100 lat wszystkie doniesienia o UFO, Chupacabrze czy kosmitach były w 100% kłamstwem czy żartem, nawet jeżeli większość z nich mogła być wiejskimi opowiastki, to pozostała części musiała być chociaż w części prawdziwa.
Mamy jeden bardzo poważny powód ZA istnieniem innych cywilizacji.
MY istniejemy.
Skoro coś się raz udało to zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa powinno sie udać więcej niż tylko jeden raz.
jej, szukacie na niebie inteligencji, a tu nawet nie spostrzezecie, gdy delfiny wyjda z wody i zemszcza sie na nas za wszystkie grzechy
Strelnikov - a masz jakieś dowody na to, że życia nie ma? Zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa jest i to na tysiącach planet.
sorry stary ale nie wiem o co Tobie chodzi - napisalem ze NAWET BRAK DOWODOW NA INSTNIENIE INNYCH CYWILIZACJI NIE WYKLUCZA MOZLIWOSCI ICH ISTNIENIA - cos sie doczepiles - PRZECZYTAJ MOJE WYPOWIEDZI TO SAM STWIERDZISZ, ZE NIGDZIE NIE POWIEDZIALEM, IZ NIE MA ZYCIA POZA ZIEMIA - umiesz czytac?
umiem - tylko twoje tłumaczenie jest totalnie dupy i nie trzyma się kupy. Ale i tak nie zrozumiesz...
W to że ufo wylądowało w Roswell \ wycięło znaki w zbożu-nie
W to że wśród kilku milionów/miliardów galaktyk jest inna inteligentna forma życia?-jak najbardziej
"... tylko twoje tłumaczenie jest totalnie dupy i nie trzyma się kupy..."
nie - "do dupy" to jest brak mozliwosci zrozumienia przez Ciebie mojego prostego stwierdzenia z postu 67:
"...no niestety brak naukowych dowodow na istnienie cywilizacji innej jak nasza ... oczywiscie nie wyklucza to faktu istnienia "obcych czy raczej nieznanych nam cywilizacji lub / i form zycia" obecnie, w przeszlosci czy w swiatach rownoleglych badz stycznych (jesli takie w ogole istnieja)..."
Odświeżam!
Zaczęło się na dobrą sprawę prawdziwe lato, dużo osób nie śpi po nocach tylko wpatruje się w komputery, inni chodzą na dworze jeszcze inni śpią lub przynajmniej próbują. Zwykle wszystkie zaobserwowane zjawiska typu UFO występują w nocy - może udało się komuś coś ostatnio ciekawego zaobserwować ? :)
Inne pytanie - co powiecie na tego typu filmiki? Robota człowieka, przeróbka internetowa czy może faktycznie ktoś lub coś z innej planety?
http://www.youtube.com/watch?v=U_9p2eepVQo
Oczywiście że istnieje życie pozaziemskie, lecz nie koniecznie w postaci zielonych ludzików z antenkami, jakie występują w filmach z Hollywood. Istnieje w przyrodzie zjawisko powtarzalności zdarzeń, więc skoro natura stworzyła nas tutaj, to na pewno stworzyła też gdzie indziej. Jednakże wierzenie w zielone ludziki którzy porywają ludzi do swoich okrągłych statków kosmicznych gdzie potem robią na nich eksperymenty jest niepoważne.