...telefony komórkowe znajomym?
I nie chodzi mi tutaj o szpanowanie a raczej gdy znajomy/znajoma poprosi abyście pokazali swój telefon. Czy wówczas nie jest tak, że większość osób coś tam kasuje i dopiero po chwili udostępnia komórkę? Ewentualnie wymyśla jakiś szybki wykręt aby nie pokazać swojego telefonu?
Nie przypominam sobie, żeby ktoś znajomy chciał obejrzeć mój telefon - od bardzo, bardzo dawna :)
a raczej gdy znajomy/znajoma poprosi abyście pokazali swój telefon.
Ludzie tak faktycznie robią?
Dziwni jestescie. Jak ktos sobie chce obejrzec to niech se oglada. Pornosow w telefonie nie trzymam. Byleby mi smsow nie czytal no ale tego wymaga minimum kultury osobistej. Oczywiscie mowa o znajomych a nie o panu Zdzisiu spod monopolowego...
Chyba w gimnazjum/na początku liceum ktoś mnie ostatnio pytał o coś takiego, a to było prawie dekadę temu.
Nie przypominam sobie, żeby ktoś znajomy chciał obejrzeć mój telefon - od bardzo, bardzo dawna :)
+1
A nawet jeśli, to dałbym bez krempacji...
kiedyś w pracy miałem takiego pajaca co dostawał świra jak ktoś chciał zobaczyć jego komórkę
akurat kupił K850 czy coś i było to COŚ wtedy i chciałem zobaczyć jak to to wygląda i jak się obsługuje a on NIE, ja pytam sie czemu nie i jako odpowiedź BO KURWA NIE, JA PIERDOLE i obrażony wyszedł chowając telefon do kabury wcześniej czyszcząc go o rękaw...
nic mnie już w życiu nie zdziwi :)
Zależy,Komu bym podołał swojego Tela,ale nawet najlepszemu Przyjacielowi daje tylko wtedy,gdy nie mam nic na koncie lub w każdym bądź razie usuwam wszystkie wiadomości:D różnie bywa
Ostatnio usłyszałem coś takiego... pod koniec podstawówki.
Serio, w gimnazjum ani liceum nikt o to nie prosił - no bo kogo interesuje Nokia 3110? :)
[5] hahaha:D
Czy wówczas nie jest tak, że większość osób coś tam kasuje i dopiero po chwili udostępnia komórkę?
Kiedys tak robiłem , ale jak ktos poprosi to czemu miałbym nie dac sie "pobawic"..?
Jak byłem w szkole, to zawsze gdy ktoś miał nowy telefon, wszyscy się jarali jak w amoku i chcieli podotykać. Gdy zmieniłem telefon, na (jak na tamte czasy) nowoczesnego fona, często spotykałem się z prośbą o danie telefonu do pobawienia się. A że znałem moich kumpli bardziej niż ich rodzice, nigdy nie dawałem. Nie chciałbym stracić telefonu po 2 dniach użytkowania. No, chyba że prosiła jakaś miła koleżanka ;) wtedy dawałem
Ja pokazuje bez żadnych oporów, nie mam tam nic do ukrycia - raz tylko musiałem kasować, bo miałem przypomnienie kiedy mam się wybrać z próbką moczu do analizy, a uznałem, że kolega raczej nie chce tego czytać :P Oczywiście od razu było, że kasuje pornosy :)
A jak znajomy ma nowy telefon to z czystej ciekawości lubię się pobawić - zobaczyć jak wygląda menu, jak działa ekran, aplikacje etc. Nikt nigdy problemu nie robił, SMS-ów czy zdjęć oczywiście nie oglądam, tylko szybkie przejrzenie co to za telefon i jak się sprawuje.
Opiszę tu pewien paradoks, którego doświadczyłem podczas użytkowania telefonu firmy Nokia.
Kiedyś bawiłem się wbudowanym aparatem i w jakiś sposób zrobiłem tym aparatem zdjęcie telefonu, w który był wbudowany aparat. :D
Myślałem ze ten "zwyczaj" nie istnieje już od dość dawna.
Nie, nie daje telefonu ponieważ nikt ze znajomych o to nie prosi.
Tak naprawdę tylko jeden chciał obadać fona, ale to dlatego że sam planuje zmienić i za bardzo nie wiedział co wybrać.
Tak. To znaczy do tej pory raz miałem taką prośbę odpowiednio uzasadnioną. Znajomy zastanawiał się nad zmianą telefonu i chciał zobaczyć, jak działa mój, czy wszystko chodzi płynnie itp. Nic nie kasowałem ani nie blokowałem.
Nie. Telefony obecnie przechowują za dużo danych.
Kiedyś tak i kilka razy na tym przejechałem. Teraz prawie nigdy, bo do tego mam dość poobijany telefon którego trochę wstydzę :D (mimo, że funkcje ma całkiem ok jak na swoje lata..)
Daje, tylko że oni jeszcze nie wiedzą że w iphonie do odblokowania można jeszcze dodać dodatkowy kod, więc telefon w ręku sobie potrzymać mogą, ale nic więcej nie zobaczą, oczywiście jestem wtedy wyzywany od żydów itp., ale za dużo razy już wleziono mi w SMSy, tak jakby robili to instynktownie bo od razu sępy włażą tam.