Otwieram firmę ale bank nie chce mi udzielić kredytu na samochód droższy niż 10tys.
Jest to dla mnie ważne, więc łapie się wszystkiego. szukam dostawczego samochodu w stylu VW transporter, fiat ducato do 8-9k. Im tańszy tym lepszy, byle w stanie używalności. Na ubezpieczenie mam już pieniądze.
Samochód będzie do celów transportowych, głównie skrzynki z warzywami/owocami.
Pojemnościowo jak wyżej wspomniany VW transporter, żeby miał pojemną pakę (zamkniętą)
Rocznik może (musi?) być przed 2000, i tak pewnie w tej cenie nic lepszego się nie znajdzie.
Pojemność silnika - czy 2,5D będzie palił tyle samo co 1,9TD? Kompletnie nie znam się na tym, ani na awaryjności ich.
Jakie macie zdanie o fiatach ducato? Da się w tej cenie jakiegoś wyhaczyć "na chodzie"?
Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi i komentarze
Edit. Co myślicie o tym?
http://moto.allegro.pl/vw-t3-transporter-1986r-i2022535796.html
Cena to w tym przypadku dość istotna rzecz, ale nie chcę kupić jakiegoś zajeżdżonego szrota bez przyszłości.
http://moto.allegro.pl/ford-transit-polecam-i2046463332.html#tabsAnchor
A ten?
Sprawdź na autocentrum.pl, na tym forum raczej niewiele osób zna się na wozach dostawczych :(
2.5d powinien ciągnąć więcej paliwa niż 1.9td
Pamiętaj że mogą być zajechane
Przebieg (km): 141 gosc zapomial dodac paru zer zeby bylo Przebieg (km): 141 000 0
Wchodząc w ten wątek miałem pewność, że jakiś idiota napisze Żuk albo Nysa - po prostu to było wiadome...
Co do t3 - moi sąsiedzi jeżdżą nim odkąd pamiętam z warzywami na bazarki, więc chyba można powiedzieć że samochód nie do zdarcia
Takie Transity są nie do zajechania. Zdecydowanie dobry wybór. A czy akurat ten egzemplarz to nie wiadomo, trzeba by pojechać, obejrzeć, posłuchać...
ducato :
http://moto.allegro.pl/fiat-ducato-2-5-tdi-i2044583942.html
albo boxer to praktycznie identyczne modele:
http://moto.allegro.pl/peugeot-boxer-2-5diesel-sprowadzony-3-osobowy-i2033482246.html
Transita bym raczej nie kupował podobno te stare są dość awaryjne i gniją.
Nie patrz też na przebieg każdemu trzeba liczyć około 30-50tys. rocznie więc przebiegi typu 151tys w 10 letnim busie są mało realne ale dużo też zależy jak były eksploatowane.
Za 3 - 5 tysięcy kupisz żuka w dieslu z lat 90, już nawet tapicerka w środku. Fakt komfortu nie będzie, ale będzie on niezawodny i nie spali więcej niż 10 L nawet przy bardzo ciężkiej nodze, a w trasie to niecałe 7 mu starcza.
Ewentualnie weź Lublina 2 albo może trafisz 3, byle nie jedynkę, bo tego w stanie jeżdżącym to nawet nei masz co szukać.
MOżesz sobie o żuku myśleć co chcesz, ale diesle to już są na prawdę bezawaryjne.
o transitach mam dobre zdanie, do dzisiaj widze je na drogach w znosnym stanie, więc raczej będę się kierował wyborem forda, na codzień jeżdżę mondeo więc troche mam obycia z fordami, chyba z cześciami też nie jest najgorzej.
Wiadomo, pojadę obejrzeć i pojeździć kilkoma, ale podoba mi się opcja posiadania transita, ceny też niczego sobie.
W tej cenie bez problemu da się znaleźć w miarę dobrego dostawczaka, a raczej woła roboczego.
Warto szukać przede wszystkim samochodów z odpowiednią ładownością, bo co z tego, że będziesz miał wielką pakę, jak załadujesz 40 skrzynek i samochód będzie siedział na ziemi.
Ja sam ostatnio potrzebowałem auta do przewozu skrzynek z piwem. Zastanawiałem się nad fiatem ducato, bo prezentował się całkiem nieźle cenowo, a znajomy posiada i sobie chwali. Dobrze też wygląda Citroen Jumper i Peugeot Boxer - aczkolwiek to w zasadzie te same samochody.
Rewelacyjnie cenowo prezentuje się także Nissan Vanette, a jego największą chyba zaletą są drzwi z każdej strony. Nie wiem jednak jak u niego z awaryjnością.
Ostatecznie zdecydowałem się na Seata Incę. Za 4700zł kupiłem auto z 1997 roku, z chyba najbardziej niezawodnym silnikiem 1.9 SDI - niezależnie czy jest zapakowany do pełna, czy pusty - przyspieszenie jest niemal takie samo. Myślałem, że to będzie za małe auto, ale okazało się, że bez problemu mieści się 48 skrzynek, czyli 770kg - ładowność auta to 700kg, ale nawet przy wspomnianym wcześniej załadunku jeszcze do ziemi mu sporo brakuje, a na trasie bez problemu jedzie 120 km/h. No i jest już nawet wyposażone we wspomaganie kierownicy i centralny zamek :)
Spalanie około 6,5 litrów w trybie mieszanym - także niezależnie od załadunku (aczkolwiek mam wrażenie, że gdy jest załadowany spala nieco mniej na trasie).
Aha - za dobrego Transportera trzeba dać od 10 tysięcy za 1992 rocznik - potem ceny tylko rosną. Wszystko co poniżej tej kwoty to w zdecydowanej większości szroty nie nadające się do jazdy.