Witam. Tak, jak w tytule chciałbym poznać wszystkie dobre i złe cechy tych zawodów. Niedługo pora wybrać zawodówkę i jakoś nie mogę się zdecydować. Z góry dzięki za odpowiedź.
Ja tam się nie znam, ale wydaje mi się, że jako kucharz masz większe perspektywy na przyszłość. Jak będziesz dobry to możesz awansować na jakiegoś mistrza kuchni w dobrym lokalu, a jak masz smykałkę do interesów do założysz sobie własną restaurację. Dobra knajpa zawsze znajdzie klientów.
Jako piekarz masz pewnie większe szanse na zatrudnienie, ale potem gorzej z rozwojem. Mógłbyś otworzyć własną piekarnię, ale tu wydaje mi się, że konkurencja jest ogromna i ciężko byłoby się utrzymać na rynku.
Technologia zywienia i zywienie czlowieka. Znacznie bardziej sie przyda w twoim zyciu zawowodym i prywatnym. Nie chce mi sie rozpisywac .... moze pozniej co napisze
Skoro jesteśmy przy kucharzach. Trudny jest ten zawód? Lubię gotować, ciągnie mnie do tego, gotuję dla rodziny, ale nie wiem jak jest w prawdziwej restauracji. Praca jest ciężka czy nie jest tak źle? Wiem, porobić trzeba, tylko czy jest tak ciężko, że trudno robić?
Taka ciekawostka, o której zapewne nie wie 90% społeczeństwa: piekarze dziwnie często chorują na łuszczycę.
maciejkami tak się składa,że Jestem Kucharzem.Powiem Ci tak w pierwszej klasie Uczysz się przede wszystkim Dyscypliny i Sprzątania noszenie,przynoszenie jakiś surowców w dalszym kroku już będę Ci pokazywali jak się to robi jak nap CIASTO NA NALEŚNIKI,PLACKI ZIEMNIACZANE itd.Ogólnie nie jest ciężko raczej będziesz Pracował 6h w pierwszej klasie chodź zdarza się,że niektórzy Prywaciarze będą Ci kazać robić 8h.Zależy Od nich,ale o to się nie martw.w DUŻEJ MIERZE zależy od Klientów i od Restauracji,czy to będzie duża,czy taki Bar szybkiej Obsługi.Możesz mieć mało Klientów,albo dużo.Wiadomo jak jest Sezon,czyli Lato to Ludzi będzie Multi,jeżeli to dobra Restauracja i cieszy się mianem Klientów.Zima to już lżej będzie.Imprezy Okolicznościowe,Śluby to będę Cię pewnie brali,żebyś się poduczył bardziej i to bardzo ważne zdobyć Doświadczenie od razu.W 1 Klasie absolutnie nie dopuszczą Cię do gotowania różnego rodzaju wiesz Patelnie,Frytkownice itp.Będziesz tylko się na początku tylko przyglądał i nic więcej.Słuchaj jest tak są tacy Ludzie,którzy nie będą Cię chcieli nauczyć wiem to po innych jak Pracują.Mam nadzieje,że trafisz na odpowiednich Ludzi,Szefów.
Piekarz ma to,że robi Nocki przerąbane,a Kucharz albo na Rano idzie,przed Południem lub po Popołudniu.
Zdecydowanie kucharz. Nawet jak będzie mobilizacja, to zostaniesz w wojsku kucharzem, a to jest ktoś równie ważny jak generał, a może ważniejszy. No i masz szansę przeżyć, bo do kucharzy się nie strzela!
Mam nadzieje,że postanowiłeś najważniejsze jest to,że Ci się to podoba Kucharzyć,Gotować już jest jakiś +
Aha byłbym zapomniał wiec,że Uczniami Pomiatają i musisz się przyzwyczaić,ale spokojnie będzie dobrze nie jest tak znowu źle.
Idź najlepiej za Sprzedawcę.Ja poszedłem za Kucharza kręciło mnie to z początku,a teraz to dla mnie Utrapienie,ale jeszcze pół roku i idę,gdzie indziej.W Domu oczywiście będę Gotował.Inaczej jest w Domu Gotować,a Praca to 2 całkiem obce rzeczy.
W zasadzie jeśli tracisz na słabe praktyki, to i tak przez wszystkie lata nauki będziesz obierał ziemniaki i za wiele się gotowania nie nauczysz. Jednak ten kierunek wydaje się bardziej rozwojowy i lepiej rokujący na przyszłość, więc jak masz taki wybór, to idź na to. Szczególnie jeśli lubisz to robić, jak piszesz.
Jak to się nie nauczy będzie uczył się Zwijać Krokiety,Rolady:D
Idź najlepiej za Sprzedawcę
Sprzedawca to zmarnowanie czasu, przecież na kasę w sklepach przyjmuje się bez "specjalnej szkoły".
Nie wiem na ile moja wiedza jest prawdziwa ale wydaje mi się że kucharz po zawodówce to tylko "pomocnik kucharza" który co najwyżej obiera ziemniaki a jeśli i nawet nie to wydaje mi się że nie będziesz mógł zostać szefem kuchni bez szkoły średniej.
Piekarz - niska pensja. Kolega ma piekarnie i cholernie ciezko znalezc mu personel bo nikt za grosze nie chce wypiakac chleba. Tak wiec musi zatrudniac ludzi z żółtymi papierami, ktorzy sa nieobliczalni ale za to nie narzekaja na wynagrodzenie. Piekarnie duzo nie placa ogolnie.
Kucharz to chyba lepsza perspektywa
Paru się udało,ale to Wyjątki.Trzeba się całe życie dokształcać,aby zostać Szefem Kuchni jak w tej Bajce Ratatouille.
Panowie patrzyć na to z góry to Kucharz o wiele większe Wynagrodzenia otrzymuje niż Piekarz taka prawda.
jezeli jestes rozgarniety i masz w glowie ladnie poukladane - to obojetnie co wybierzesz dobrze bedzie i ladnie zarobisz.
Ojciec prowadzi piekarnie i DOBREGO pracownika ciezko znalezc... wiec takich ludzi sie ceni :)
pominąwszy fakt ze jako piekarz mozesz miec pare chorob zawodowych i to dosc ciezkich.
czytam i nie mogę się nadziwić
lazarus cień, co jest z Tobą? Co Ty masz z tymi wielkimi literami znienacka w środku zdania?
Kucharzem jest o wiele łatwiej zostać, gdyż trzeba skończyć tylko technikum. Oczywiście można później się szkolić i zdobyć wyższe wykształcenie, ale po technikum już możesz znaleźć pracę. Co do piekarza, to jeżeli chcesz dobrze zarabiać, to przydałby się, żebyś skończył Technologię Żywności i Żywienia człowieka. Jednak ostrzegam, na tym kierunku chemia, fizyka i matma obowiązkowa.
@wildone z ciekawości, kolega po technikum/hotelarce/wuteva czy po studiach?
Jestem kucharzem na 1 roku odradzam kurwa odradzam ... przez te 4 miesiace bylem tylko raz na kuchni i to tylko dlatego ze nie bylo mojego kolegi ( tez pierwszy rok ) stara kucharka znalazla sobie przydupasa i tylko on jest na kuchni ja przez 8h obieram ziemniaki myje naczynia lub sciany fugi itp luksusem jest jak mnie wysla po ciezkie zakupy np 30 kg ziemniakow naraz niesc przez kilometr ... barman mi sie trafil tak pojebany ze prawie sie z nim napierdalalem kolega mnie ogarnąl -.- szefowa straszny charakter ludzie sie jej boja przez 4 miesiace nauczyli mnie robic Nalesnika z serem ... ;p reszte w domu sie sam ucze jesli przez miesiac tak bedzie to zmieniam zawod na kucharza pozdrawiam ;f
Ja bym szedl na piekarza. Co z tego, ze nocki skoro pieniazek lepszy. Przynajmniej z piekarni o ktorych wiem :)
Zdecydowanie i definitywnie kucharz, sam zamierzam być kucharzem wiec wiem co mówię, tyle ze musisz być gotowy na to ze jest to bardzo ciężka praca, nie tylko psychiczna co tez fizyczna. A tak jak kolega napisał wyżej [26] prawie zawsze początki wyglądają tak samo i to tez zależny na jaki zespół trafisz, czy będą cie powoli wprowadzać w tajniki tego zawodu czy będą kazali ci latać ze ścierą, trzeba dobrze trafić. Pierwsze dni są najgorsze ale potem leci zajebiście. Ja uwielbiam gotować i nie wyobrażam siebie w innym zawodzie.
[27] Wydaje mi się ze kucharz zarobi więcej niż piekarz aczkolwiek to zależy od pracodawcy, stopnia (pomocnik, kucharz, mistrz etc.) no i od twoich kwalifikacji. kucharzowi łatwiej jest zaleźć prace ale trzeba pamiętać ze to ciężki zawód
O nie... nie spojrzałem na datę....
Proponuję napisać taki skrypt na forum, że juniorzy i legioniści nie mogą odpowiadać w wątkach, które są martwe od pół roku i więcej.
edytka: Może maciejkami się wpisze, i odpowie co wybrał i jak jest? :)
oczywiście standardowo...