Dlaczego oglądam PoKéMoNy?
Jestem 6 lat młodszy ale też Pokemony oglądałem dawno, bo 10 lat temu i zbieram powoli fazę na powrót. Ale nie wiem czy warto, czy zamiast tego nie przekonać się do jakiegoś bardziej "dojrzałego" anime :)
Czarizard <3
też lubiłem pokemony jak zaczęły lecieć w polsce ale bez przesady, już jak kończyłem gimnazjum zaczęły wydawały mi się one głupkowate, jak ty ciągle je oglądasz to hardcore :) Jakbyś po raz enty zaczynał oglądać dragon ball'a to bym się nie zdziwił ale pokemony?!?
To zależy czego oczekujesz. Osobiście według mnie najlepszy jest 1 sezon 1 serii. Późniejsze często są naciągane. Do dziś powstały 4 serie, a każda z nich ma po kilku sezonów. Dodam, że nadal robią nowe odcinki. Ja póki co jestem w połowie 4, ostatniego sezonu 2 serii.
helias16 - Wszystko co jest związane z anime Dragon Ball obejrzałem, nawet Kai.
Pierwsze dwie generacje (z naciskiem na pierwszą) mogę oglądać z przyjemnością - to infantylna, ale jednak pamiętna i dobrze pokazana historia. Późniejsze... cóż, dla mnie nie mają tego uroku. Niestety.
Pokemony to dobre cRPG, a samo uniwersum to całkiem niezły materiał na filmy/seriale, ale gdyby nie było to anime, albo chociaż nie było dla małych dzieci.
lubiłem oglądać ale z czasem wszystko nudziło, Ash był i jest cieniasem a Pokemony znałem na pamiec, bardziej wolałem gry, grałem ostatnio w jakaś 3 lata temu i dziś ciężko abym sie zabierał za nie, mimo iż dobre wspomnienia pozostały :)
Jestem o rok młodszy od Ciebie Raz i również lubię oglądać Pokemony (jedyne Anime gdzie ang dubb mi bardziej podchodzi)
Czasy Pokemonów to czasy mojej podstawówki. Pamiętam jak się wtedy ludzie rzucali na pokemonowe tazosy z Laysów. Ja nagrywałem odcinki na kasety. Byłem w kinie na drugim filmie Pokemon (było o trzech legendarnych ptakach), miałem też na kasecie VHS (i pewnie nadal gdzieś się wala po mieszkaniu) trzeci film (był tam legendarny pokemon Entei).
W podstawówce się zaczęło i bodajże na podstawówce się skończyło. Nie mogłem zrozumieć Asha - po prostu działał nielogicznie. Swoje najlepsze pokemony oddawał albo wypuszczał, do walk w ligach brał jakieś pokemony z dupy, ma u swojego profesora jakieś spoko pokemony (nie trenuje ich, a potem walczy nimi w lidze, lol), a chodzi ciągle z tym samym zestawem. No i drużyna R to już kompletna porażka, mogli ich odpuścić po 1-szym sezonie a potem wprowadzić zupełnie nowych przeciwników. Poza tym wszystko jest takie naiwne. Ash przemierzył świat po 10 razy, a nadal ma 10 lat (że też matka go z domu wypuściła, nieodpowiedzialna suka).
Gdyby nie te rzeczy, może nadal bym to oglądał (zawsze mam tak, że jak coś zacznę to muszę skończyć, no ale tu to w efekcie nie zadziałało).
Wiadomo, Pokemony to wręcz całe dzieciństwo niejednego z nas (ahh te kupowanie Cheatos dla samych tazos) i właśnie z tego powodu nie chcę ich znów oglądać. Dlaczego? Głównie dlatego, że nie chcę niszczyć swoich dobrych wspomnień związanych z tym serialem. Teraz pewnie załamałbym się wieloma szczegółami które Ty również wymieniasz, a na które wtedy w ogóle nie zwracało się uwagi. Po prostu wolę uznać to za bardzo miły, ale zamknięty etap w życiu. Podobnie jest z grami, gdzie kiedyś zafascynowani byliśmy DOOM-em a jakby go ktoś teraz odpalił to pewnie by się podłamał....
Pokemony skończyły się dla mnie bodaj na drugiej serii, ściślej: na zostaniu przez Asha mistrzem Orange Island. Później, gdy zaczęły wchodzić powoli nowe stworki jakoś spasowałem, dzieciakowi wychowanemu na oryginalnym zestawie jakoś one nie podchodziły. Niemniej, coraz bardziej mnie kusi, żeby sobie pierwsze serie przypomnieć. Pewnie parę osób to przerazi, ale niestety macie na GOL-u kolejnego, niedojrzałego dwudziestokilkulatka - też jestem w wieku Raza. :)
Wreszcie artykuł o pokemonach.
Dla mnie Pokemony to czasy podstawówki. To właśnie one - obok DB - są istnym nośnikiem dobrej zabawy i wielu, wielu pozytywnych wspomnień. Jeśli chodzi o oglądanie ich w wieku powyżej 20 lat nie jest dla mnie dziwne. Powiem więcej. Dlaczego ich nie oglądać? Są infantylne? OK. Czasami nudne? OK. Ale co z tego? Każdy z nas ma związane z nimi wspomnienia. Pozytywne lub negatywne.
Jeśli chodzi o same gry to ciężko obejść je bez zainteresowania. Edycje Black/White pokazały iż same Pokemony nie straciły na wartości a nawet pokazały, że gry tego typu nie znudzą się nigdy.
Przypomina mi się stary, znany, podstawowkowy podział na tych fajnych, którzy oglądali dragon balla i looserów od pokemonów
jako wieloletni fan japońskiej sztuki animacji jestem wręcz zażenowany. Pokemon już w kwiecie swojej popularności czyli w moich czasach podstawowkowych był szczytem obciachu. Grało się w tazossy z cheatosow ale to wszystko. Już jako mały knypek czułem się za stary na słodziutką bajkę o zbieraniu stworków.
Dlatego cieżko jest ze spokojem przyjac, ze facet 22-23 zamieszcza tu takie wpisy. Obciach panie, obciach.
Hmm... lubiłem, kiedy leciały na polsacie - czasy gimnazjum, było co oglądać to się oglądało. Mam parę figurek(china) kupionych, i w sumie tyle... nie wyobrażam sobie powrotu do oglądania tego teraz...
mam wrażenie, że artykuł jest napisany przez bezrobotnego kretyna mieszkającego z mamusią, który nie jest na tyle przedsiębiorczy, by kupić sobie DSa i W KOŃCU ZAGRAĆ w te poki, w które grali wszyscy jego koledzy, jak był mały...
srsly, różne ludzie mają zajawki, ale żeby dorosły człowiek pisał z takim entuzjazmem o jednej z bardziej infantylnych anime, jakie powstało
pokemonom mówię tak, niezależnie czy gra w nie dziecko, czy dorosły. Niech nawet zbierają te karty (sam zbierałem, a co!), żetony czy co tam jeszcze - OK! Ale mam wrażenie, ze autor ma jakiś kompleks (brak DSa? nie wiem), który stara sie na siłę usprawiedliwić
technicznie to ten felieton też nie jest jakimś mistrzostwem, wręcz przeciwnie
ale cóż, plus za poruszenie tematów poków, bo to jedyna gra, w którą każdą nową odsłonę gram co roku od 1999 :)
no offence oczywiście - nie znam autora, to tylko moje odczucia
keeveek - To były zaledwie 2 sezony 1 serii.
Strider. - Też tak miałem, dopiero po wielu latach z grymasem na ustach przetrawiłem nowe poki, szczególnie że część z nich jest fajna, chociaż nie da się ukryć, że z każdą nową paczką tych kieszonkowych stworów jest coraz gorzej, bo są coraz bardziej dziecinne. Najgorsze są z tych najnowszych serii do których na szczęście nie doszedłem.
Hareal - Polski też był dobry. Widzę, że lubisz także Naruto, bo masz avatar z młodym Kakashim.
mineral - Też to pamiętam, zresztą różne się wtedy rzeczy kolekcjonowało, nie tylko z pokemonów. Ash też mnie irytował pod tym względem, dlatego zajmował takie miejsca w ligach jakie zajmował...
DB Mafia - I nie ostatni. ;)
Raziel - Dragon Ball to moje ulubione anime, aczkolwiek i tak nie widzę powodu dla którego miałbym się wstydzić Pokemonów. Po co mam udawać, że nie lubię czegoś, co tak naprawdę lubię? Tak samo ludzie śmiali się z Power Rangers, mimo że sami to oglądali z wielkim zapałem, a po latach stwierdzają, że to ich lata dzieciństwa i to całkiem udane. Zawsze tak jest, że się coś wyśmiewa w pewnym okresie wieku aby być modnym.
czekers - W tym artykule zająłem się anime, na gry przyjdzie inna pora. Pokemony nie były takie złe, dopiero późniejsze wersje były robione wyłącznie na ilość, a nie na jakość. Nie rozumiem także tych zarzutów w stylu brak DS'a, leczenie kompleksów z powodu braku tej małej platfomy? Nigdzie nie wspomniałem o grach, do czego więc pijesz? Kilku słów mogłeś sobie darować.
Wolałem Digimony, IMO miały lepszy klimat, lepszą fabułę i wyglądały ciekawiej ;)
Ostatnio też naszło mnie na sentymenty z dzieciństwa, szczególnie Tamagotchi, to ten elektroniczny stworek (oryginalnie w formie małego jajka z ekranikiem pośrodku) którym trzeba się było opiekować. Nosiłem go zawsze przy sobie. Ostatnio z ciekawości sprawdziłem, czy jeszcze jest coś takiego i cóż...
Tak. Nadal ekraniki są "czarno-białe" (z wyjątkiem kilku modeli przeznaczonych tylko dla Japonii), a dźwięki piskliwe. ;) Fajna sprawa, że dzieciaki mogą się bawić tym samym, czym ja się bawiłem gdy byłem mały. I gdyby "wypadało" chętnie nadal bym się pobawił czasem ;P
Ja z Pokemonów najbardziej lubię wers Fokusa: "miażdżę spacjami jak asz keczam pokemonami".
Haha, zapomniałem, że nie skończyłem przechodzić HeartGold a miałem jeszcze Platinum i Black przejść w tym roku lol.
Czekam na emisję nowego sezonu Black&White w Polsce.
Raziel trza by było podbić twój wątek o Pokemonach na forum, bo gdy tylko zleciał w odmęty to przestałem grać w HG :D
kęsik - Podbiję gdy ukończę Advanced Generation, chwaląc się przy tym ile odcinków mam za sobą.
A tak na poważnie to kuszą mnie te gry. Zawsze zagrywałem się na GBC, czas przerzucić się na coś zdecydowanie nowszego.