Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Ręce opadają...

08.11.2011 09:50
😐
1
mirencjum
66
Legend

Ręce opadają...

Ręce opadają, gdy widać jak ludzie sami sobie psują rynek pracy. Przecież jakby nie było zgody na wyzysk, to te złodziejskie agencje pracy do spółki z koncernami handlowymi zaczęłyby płacić uczciwie i zatrudniać na normalnych warunkach. Tych ludzi nie ma kto skrzyknąć i zorganizować. Posłowie mają to w d..., związki mają to w d..., a wygrywają na tym wielkie sieci. Takie wynagrodzenie to ubliżanie i poniżanie ludzi.

"...Potrzebna jest książeczka do celów sanitarnych oraz dyspozycyjność – mówi pracownica agencji. – Podpisujemy umowę-zlecenie, za godzinę płacimy „na rękę” 5,08 zł...

...Podobne stawki obowiązują też w innych agencjach pośrednictwa pracy. Za godzinę pracy na kasie raczej nie zarobi się więcej niż 5 - 6 złotych netto. Mimo to chętnych nie brakuje...

...Szukam stałej pracy, ale nikt nie chce mnie zatrudnić. Całe szczęście, że mogę chociaż dorobić w markecie. Przed Wielkanocą zarobiłam ponad 600 zł w miesiąc, teraz mam nadzieję, że będę pracować tyle godzin, że dorzucę do domowego budżetu 800 - 900 zł."

http://biznes.onet.pl/zblizaja-sie-swieta-bedzie-dodatkowa-praca,18563,4901156,1,prasa-detal

08.11.2011 09:58
2
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

mirencjum - a ile wg ciebie warta jest praca na kasie? 20 zl za godzine? wiecej?
praca dla ludzi bez wyksztalcenia, bez kwalifikacji nie ma szans byc dobrze platna

08.11.2011 10:02
Slow Motion
3
odpowiedz
Slow Motion
45
Generał

el.kocyk - Masz racje, jest warta pięć złotych. W ogóle każda praca która nie wymaga doktoratu jest warta pięć złotych za godzinę.

08.11.2011 10:03
4
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

nie mowie o tym, ale nie oszukujmy sie, ze ktos zaplaci osobie na kasie 20 zlotych, jesli tyle ma nauczyciel czy inny lekarz

08.11.2011 10:04
5
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Mirencjum - zaloz wlasny biznes, zatrudnij ludzi i plac im "godziwie".

Czyny, nie slowa.

08.11.2011 10:08
PatriciusG.
6
odpowiedz
PatriciusG.
97
Inaction Figure

Jakby w kasie w Realu się zarabiało 20zł za godzinę, to ja bym studia rzucił ;)

Zresztą - myślę, że ok. 40% społeczeństwa chciało by pracować na kasie w Realu, gdyby płacili tak godziwie ;)

08.11.2011 10:10
7
odpowiedz
Sage
155
Arbiter Elegantiae

Jest podobno w Polsce taka instytucja jak płaca minimalna. Pracując w ten sposób, po przepracowaniu całego etatu, nawet nie zbliży się taka osoba do minimalnej, która w Polsce i tak jest de facto na granicy ludzkiej egzystencji. Gdzie tutaj jest sprawiedliwość? Jasne, praca nie wymaga kwalifikacji ect. ale to, co obecnie jest z tymi ludźmi wyczyniane jest poniżej krytyki.

08.11.2011 10:10
8
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

mialem kiedys sklep meblowy, zatrudnilem pracownika do sprzedazy mebli, skrecania, wnoszenia itp, nic skomplikowanego
w miescie bylo straszne bezrobocie, wybralem kolesia, ktory mial male dziecko, zatrudnilem na umowe o prace, chcialem pomoc, pensje dalem nie minimalna, srednia na takim stanowisku w regionie

w pierwszym tygodniu juz zaczal postepowac nie fair, bral sluzbowe auto do zalatwiania prywatnych spraw bez pytania o pozwolenie a zapytany wprost nie przyznawal sie
dostawal pensje na czas nawet wtedy, kiedy ja nie dostawalem nic, po prostu daniny placone panstwu + koszty byly strasznie wysokie

tak wiec nie mowcie mi, ze pracownik to swieta krowa i nalezy mu sie placa po kilkadziesiat zlotych za godzine podczas gdy czasem pracodawca ledwo wiaze koniec z koncem, jesli uwazacie ze tak latwo jest placic ludziom duze pieniadze sprobujcie sami postawic sie po drugiej stronie, zobaczycie jak to jest byc oszukiwanym na kazdym kroku a do tegop panstwo podklada belki pod nogi co chwila

w 2002 roku, po studiach (ekonomia, informatyka) szukalem pracy
bylo ciezko, duze bezrobocie, duzo gorzej niz teraz, znalazlem prace na umowe o dzielo, 900 zl na miesiac, pozniej 1050....poltora roku tak pracowalem, bez ubezpieczenia i za smieszne pieniadze
zaowocowalo to zebraniem doswiadczenia i teraz zarabiam kilkadziesiat razy tyle
rozmawiajac ze studentami i ogolnie mlodymi, mam wrazenie, ze oni od reki chca 5000 na reke, mieszkanie kupic w 2 roku pracy i miec na wszystko
nigdy i nigdzie nie bylo i nie jest to mozliwe, do wszystkeigo tzreba dojsc z latami a nie dostac wszystko na tacy

08.11.2011 10:12
Slow Motion
9
odpowiedz
Slow Motion
45
Generał

el.kocyk - Nom, jestem pewny że takie Tesco czy Carrefour to ledwo wiążą koniec z końcem. Powinno się zmniejszyć pensje żeby menedżerowie i zarząd mieli z czego żyć.

08.11.2011 10:13
graf_0
10
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

El.kocyk - no, ja uważam że pracownikowi pensja należy się niezależnie od kondycji firmy.
Bo ryzyko gospodarcze ponosi właściciel i on zgarnia premię za to ryzyko. Pracownik idzie na układ "ja robię, ty płacisz".

Oczywiście mówimy o uczciwych pracownikach.

08.11.2011 10:15
11
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

graf_0 - ja tez tak uwazam i w ciezkich miesiacach pracownik mial wyplate a ja zylem z kredytu studenckiego i stupedium (jak widac firme zalozylem na studiach)

Slow Motion - to jest bledne kolo, sklepy placa malo bo klienci chca miec tanio, wiec sklepy tna koszty
klienci chca tanio bo malo zarabiaja
wiekszosc firm w Polsce to male przedsiebiosrtwa, nie wielkie jak Tesco, te male musza sie utzrymac, ponosza wielkie koszty
jak pisalem wyzej, zatrudnialem sam ale tez bylem zatrudniany za glodowe stawki
wiec wiem jak to wyglada i nie jest to takie proste jak sie ludziom wydaje

08.11.2011 10:15
wysiak
😁
12
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Slow Motion --> Niom, a Mercedes i BMW powinny obnizyc ceny aut do poziomu Fiata, bo jak to moze byc, ze jednych stac na Mercedesa, a innych tylko na Fiata. Albo tylko na rower.

08.11.2011 10:16
Skiter16
13
odpowiedz
Skiter16
103
Man Utd

W Biedronce jest 10-12 zł na godzinę, największa sieć w Polsce, można ? Można.

08.11.2011 10:16
14
odpowiedz
Sage
155
Arbiter Elegantiae

Jasne, że nie będziesz utrzymywał pracownika kosztem firmy. To jest nielogiczne. Ale próba maksymalizacji zysków, a minimalizacji kosztów prowadzi do tego, że człowiek w tym systemie jest śmieciem: zrób, przynieś masz na chleb żebyś z głodu nie zdechł i rób dalej. Jak taka osoba ma utrzymać rodzinę? Zero perspektyw. Jak wybudować dom/kupić mieszkanie? Nie da się.

08.11.2011 10:16
😉
15
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

[2] Pierdzielisz bzdury jak rzadko który. Nie mam z handlem nić wspólnego ale nie zazdroszczę tym na kasach w marketach. A tak z innej beczki. W Faterlandzie za GODZINĘ pracę na myjni samochodowej /ręcznej/ płacą do 10 euro. Wątpię żeby pracowali tam magistrzy i profesorowie. Mówi ci to coś ? Tylko, że tam szanuje się pracownika. U nas nadal złodziejstwo i wyzysk. Ile to jeszcze potrwa???

08.11.2011 10:18
pooh_5
16
odpowiedz
pooh_5
96
Czyste Rączki

Slow Motion - przecież on podał swój przykład drobnego przedsiębiorcy, nie sieci handlowej o ogólnoeuropejskim zasięgu, więc o co ci chodzi?

08.11.2011 10:19
17
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

JÓZEK2 - konczylem slaba szkole bo uniwerek w opolu
pisalem "praca dla ludzi bez wyksztalcenia, bez kwalifikacji"
czyli jedno lub drugie
wiem, ze kupe kasy zarabiaja ludzie po zawodowkach z fachem w reku i szczerze mowiac wg mnie to jest jak najbardziej w porzadku
maja fach, kgtorego inni nie znaja, narzucaja ceny, tak powinno byc

a co do moich zarobkow - pisze w [8]
"zaowocowalo to zebraniem doswiadczenia i teraz zarabiam kilkadziesiat razy tyle"

Sage - no nie wiem, krotkoterminowo tak robilem, ja jeszcze studiowalem, sklep ktos musial prowadzic, wiec wiadomo, ze pensje musial dostawac
to ze firma nie miala na pensje i dokladalem ze swoich to juz co innego, to byl okres inwestycji, nie mozna od razu miec kokosow jak pisalem wczesniej
owszem, sporo pracodawcow tego tez nie rozumie i od razu chca kupic sobie swietna fure, wiec tu zgodze sie z JÓZEK2 ze u nas "złodziejstwo i wyzysk"
ale trafiaja sie tez porzadni pracodawcy

08.11.2011 10:21
Slow Motion
18
odpowiedz
Slow Motion
45
Generał

józek2 - Jak to, przecież dla golowych rekinów biznesu to normalne że praca pracownika 100km na zachód jest 10 razy więcej warta od tej samej pracy tego samego pracownika 100km na wschód. Nie wytłumaczysz.

08.11.2011 10:24
19
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

Slow Motion - zatrudnij pracownika, daj mu 12 zl netto na godzine, pozniej pogadamy, ok?

08.11.2011 10:28
Slow Motion
20
odpowiedz
Slow Motion
45
Generał

el.kocyk - temat jest o wielkich sieciach, taką też mam założyć zanim wyrobię sobie zdanie na temat płacenia ludziom 5zl/h na umowe zlecenie za zapierdol przy kasach?

08.11.2011 10:31
21
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Co za problem jechac do Niemiec i zarabiac 10 euro za godzine? W razie czego mozna nawet mieszkac po polskiej stronie (sa takie miasta, ktore po jednej stronie rzeki polskie, a po drugiej juz nie) i tam do roboty dojezdzac. Skoro taki raj i taka pensja, to jest motywacja by ruszyc dupe, nie?

08.11.2011 10:31
graf_0
22
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

No niestety, wielkie korporacje wykorzystają KAŻDĄ okazję do zwiększenia zysków. Człowiek to dla nich taki sam zasób jak nieruchomości czy samochody.

Szczyt perfidii osiągnął moim zdaniem walmarkt w USA, gdzie nigdy NIE ZATRUDNIALI na pełny etat, tylko na 3/4, dzięki czemu ich pracownicy kwalifikowali się nadal do otrzymywania pieniędzy/bonów itp z pomocy społecznej. Innym słowem, pomoc społeczna finansowała zyski sklepów :D

08.11.2011 10:31
23
odpowiedz
Sage
155
Arbiter Elegantiae

To że młodemu człowiekowi uda się dostać dobrą posadę w trakcie/zaraz po studiach, to przypadki jednostkowe. Większość musi przejść i przez stawkę 4zł za godzinę, szukając lepszej pracy. Jeśli chodzi o standardy polskie jest to jak najbardziej na porządku dziennym. Każdy z nas do tego przywykł niestety.
Myślę, że w tej rozmowie chodzi głównie o starsze osoby, które w wyniku rożnych zawirowań straciły pracę i mają niesamowicie trudną sytuację na rynku pracy. Takim osobom pozostają duże korporacje. Najczęściej są to osoby posiadające rodzinę, dzieci które trzeba posłać do szkoły. Wtedy zaczynają się problemy. Nie czuję się kompetentny, aby szukać rozwiązania czy kreować się na zbawiciela świata, ale nie da się ukryć, że problem jest i z biegiem czasu tylko się nasila.

08.11.2011 10:32
wysiak
24
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Slow Motion --> Calkowicie sie zgadzam, dlaczego wielkie i bogate firmy samochodowe tak drogo sprzedaja swoje produkty, skoro inni moga sprzedawac taniej? Wyzyskiwacze podli.

08.11.2011 10:38
Ace_2005
😃
25
odpowiedz
Ace_2005
185
Bo tak!

W Polsce funkcjonuje system niewolniczy, na który durne społeczeństwo w pewnym sensie wyraża zgodę. Właśnie, jak to funkcjonuje, że za tą samą pracę np. w Niemczech zarabia się znacznie więcej niż u nas? Wykształcenie, jakie się oczekuje w takiej pracy jest praktycznie takie samo, jak u nas, więc o co chodzi? Jak to jest, że wszystkie ceny idą do góry, a płaca ani drgnie? Dlaczego Kowalskiego traktuje się takimi wypłatami jak śmiecia, a poseł, którego praca jest niczym wyjątkowym zarabia znacznie więcej? Dlaczego poseł, który ciągnie miesięcznie niemałe pieniądze ma przywileje chociażby w postaci "dogodnych" kredytów, a Kowalski musi zgodzić się na kosmiczne odsetki, albo musi zapomnieć o kredycie? Przykład naszych posłów wskazuje na to, że faktycznie każdemu mogłoby się w tym kraju lepiej powodzić, ale celowo się to blokuje. Coś mi się widzi, że wszystko zmierza tylko do jednego. Do wyeliminowania klasy średniej. Chodzi o pozostawienie klasy "bogatej", czyli rządzących i "biednej", czyli niewolników, którzy mają zapieprzać, aby tym wyżej żyło się lepiej... Czekam już tylko na dzień, w którym ludzie się wkurzą i wyjdą na ulicę. Czekam na wojnę domową, bo coś mi się widzi, że to już niedługo.

08.11.2011 10:40
26
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

<el.kocyk> i chwała Ci, udało się ale jest jedna siermiężna prawda a nawet lniana, zgrzebna i konopna. Klasa - hegemon pt. Super Markety, żeruje na tragicznej sytuacji w naszym kraju czyli bezrobociu a raczej braku możliwości, dla wielu, znalezienia pracy godziwej i GODZIWIE płatnej. Dlatego daje się 5-8 zł na godz. i...spadaj. Jak się nie podoba to pazdrawlaju. I stara śpiewka:,,...na to miejsce czeka już mln innych więc siadaj i zapierdzielaj." No ale teraz mamy w rządzie staro-nową miotłę przy korycie więc ,,rychło" sytuacja się poprawi. Czyż nie to nam obiecali przed wyborami??

08.11.2011 10:43
graf_0
27
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Ace - ale posłowie to w sporej części gołodupce. 10 tys. pensji poselskiej to tyle co zarabia dobry lekarz, nieco więcej niż programista itp.
Żadne tam finansowe cuda. Posłowie jako ogół w żadnym wypadku nie należą do grupy najbogatszych Polaków.

A na ulicę ludzie wyjdą w 2013. Koniec kasy z Unii na projekty infrastrukturalne, podatek CO2, dalszy kolaps europejskiego systemu finansowego. A może jeszcze przekroczenie 55% długu, albo mocne podnoszenie podatków. Będzie BARDZO ŹLE.

08.11.2011 10:50
Drackula
28
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

Czasem niektorych nierozumiem.

Czemu jest tak ze jak ktos ma kase, sporo zarabia to gardzi tymi co pracuja za 5 PLN i chcieliby wiecej.
Nikomu tego nie zycze ale naprawde nie jest zbyt ciekawie znalezc sie po tej drugiej stronie. Wtedy nawet to 5 PLNjest zbawieniem, jednak nie usprawiedliwia to tych ktorzy wykozystuja innych. Podajecie przyklady marketow ale w malych miejscowosciach jest jeszcze gozej, nie dosc ze placa tyle co nic to jeszcze nie robisz legalnie.

Tak swoja droga sytuacja na rynku jest do dupy. Szukam juz 3 miesiace roboty i kurna zadnego interview jeszcze:/.

08.11.2011 10:57
Ace_2005
29
odpowiedz
Ace_2005
185
Bo tak!

graf_0 -> Mnie nie chodzi o to, że poseł zarabia najwięcej w tym kraju. Chodzi mi o to, że poseł to zawód, jak każdy inny i nie widzę powodu, dla którego taki człowiek miałby zarabiać znacznie więcej niż przysłowiowy Kowalski. Od Kowalskiego, który chce dobrze zarabiać żąda się dobrego wykształcenie, a najlepiej żeby miał doktorat lub żeby był profesorem, znał 15 języków obcych, żeby miał wieloletnie doświadczenie i maksymalnie 25 lat na karku. Krótko mówiąc żąda się niemożliwego. Jednocześnie oferując na rękę 800 - 900 zł. Oczywiście, tak nie jest wszędzie. A taki poseł nie dość, że okłamuje wyborców to jeszcze bierze podstawową pensję, diety, zwrot kosztów, przysługują mu liczne przywileje, takie jak tańsze paliwo (bez podatku), służbowy samochód, immunitet (żeby czuł, że stoi wyżej od Kowalskiego), ośmiesza kraj, który reprezentuje, straszy Kowalskiego, że pozwie do sądu (mimo, że Kowalski mówi prawdę na temat posła), itp.

[Edit]

Za biedę, która dotyka ten kraj, bo dotyka, jest winna właśnie UE. Ten twór powstał tylko po to, aby pasożytować na społeczeństwie. Po co podnoszą podatki? Bo urzędasy, których rolą jest służyć społeczeństwu wykorzystują swoją pozycję i ciągną od ludzi ile się da. I będzie to trwać tak długo, jak długo ludzie na to będą sobie pozwalać. Dla mnie osobiście nie ma różnicy pomiędzy UE, a Trzecią Rzeszą. Jeden twór i drugi dążą do zniewolenia społeczeństwa. Inne jest tylko logo.

08.11.2011 11:00
30
odpowiedz
BuckRogersXXV
64
Konsul

@ el-kocyk [8]
"i teraz zarabiam kilkadziesiat razy tyle "

Zapomniales dopisac, ze nie w Polsce. Wrocisz do kraju, to bedziesz sie wypowiadal o placach w Polsce.

08.11.2011 11:03
graf_0
31
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Ace - och, daj spokój. Nikt kto ma więcej niż pół roku doświadczenia i jakieś kwalifikacje nie zarabia 900 zł.

A pensja posła to naprawdę nie są kokosy. A pamiętajmy że dostaje ją tylko poseł zawodowy.

08.11.2011 11:06
Ace_2005
32
odpowiedz
Ace_2005
185
Bo tak!

graf_0 -> Ace - och, daj spokój. Nikt kto ma więcej niż pół roku doświadczenia i jakieś kwalifikacje nie zarabia 900 zł.

Jesteś tego pewien? Zapraszam chociażby do UP w moim mieście. Zobacz oferty pracy to zmienisz zdanie. Lokalne ogłoszenia o pracę też nie są lepsze.

08.11.2011 11:20
😉
33
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

[27,31] No to se poczytaj, może ci się rozjaśni w łepetynie.
Uposażenie posła to:
1.Pensja 9,9 tys. brutto
2.Dieta 2245 zł (z czego 2100 zł wolne od podatku)
3.11 650 zł na biuro poselskie
4. Za udział w komisjach sejmowych 1480/1980 zł. No co za nędza, płakać się chce.
Koszt utrzymania Sejmu z 382 mln zł w roku 2009 WZRÓSŁ do 430 mln zł w roku 2011. I to jest to ,,zmniejszenie" wydatków na biurokrację i nierobów w naszym pięknym kraju. A motłochowi podatków nie obniżymy bo nam na darmowe przejazdy, fury i telefony nie starczy. Tak trzymać !

08.11.2011 11:30
Ace_2005
34
odpowiedz
Ace_2005
185
Bo tak!

I jeszcze chociażby to:

Wynagrodzenie posłów zasiadających w komisjach sejmowych

Kancelaria Sejmu w budżecie na rok 2008 r. założyła wydatki w wysokości 396 585 000 PLN. Ustalono w nim wysokość uposażenia poselskiego na 9 900 PLN miesięcznie. Stałym składnikiem wynagrodzenia jest dieta parlamentarna w wysokości 25% uposażenia, w większości wolna od podatku. Natomiast za prace w komisji ustawodawca przewidział dodatki pieniężne dla przewodniczącego - 20% uposażenia posła i wiceprzewodniczących -15% uposażenia. Wobec faktu powołania dwóch nowych komisji śledczych powstaje pytanie, jak obciąży to podatnika i ile zarobią na tym posłowie?

Jak zatem wygląda wynagrodzenie przewodniczącego pracującego wyłącznie w komisji parlamentarnej?

Miesięcznie tylko na pensje 4 osób, które przewodniczą dwóm komisjom śledczym, Sejm będzie musiał wyłożyć dodatkową kwotę 6 930 PLN. Niezależnie od tego czy komisja będzie działać czy też nie.

Należy pamiętać, iż nie są to jednak jedyne wpływy osiągane przez posłów. Otrzymują oni również kwotę 12 650 PLN na utrzymanie Biura Poselskiego i 2 200 PLN na zakwaterowanie w Warszawie. Do tego dodatkowe roczne wynagrodzenie tzw. trzynastka. Każdy parlamentarzysta ma także prawo do bezpłatnego przejazdu publicznymi środkami lokomocji i darmowych lotów na krajowych liniach lotniczych.

Źródło: http://www.wynagrodzenia.pl/monitor_plac_1.php/wpis.31

Niech nikt mi nie mówi, że oni robią to dla dobra kraju. Robią to dla dobra własnej kieszeni.

I żeby podnieść jeszcze ciśnienie:

Uposażenie poselskie jest traktowane jako wynagrodzenie ze stosunku pracy. Dieta to środki finansowe przysługujące posłowi na pokrycie kosztów związanych z wydatkami poniesionymi w związku z wykonywaniem mandatu na terenie kraju.

Uposażenie poselskie odpowiada wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat i wynosi obecnie 9892 zł 30 gr. brutto.

Do uposażenia przysługują dodatki w wysokości:

20 proc. uposażenia - dla pełniących funkcję przewodniczącego komisji;
15 proc. uposażenia - dla pełniących funkcję zastępcy przewodniczącego komisji;
10 proc. uposażenia - dla pełniących funkcję przewodniczących stałych podkomisji.

Prezydium Sejmu oraz Prezydium Senatu mogą:

1) określać inne okoliczności uzasadniające wypłacanie dodatków do uposażenia oraz ustalać ich wysokość;

2) określać komisje poselskie lub senackie, których członkowie otrzymują także inne dodatki do uposażenia, oraz ustalać ich wysokość;

W razie zbiegu uprawnień do dwóch lub więcej dodatków, wypłaca się je miesięcznie w łącznej wysokości nieprzekraczającej 35 proc. uposażenia.

Dieta wynosi 25 proc. uposażenia, jest wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych w granicach określonych w odrębnych przepisach dla diet otrzymywanych z tytułu pełnienia obowiązków obywatelskich. Cała dieta parlamentarna obecnie to 2473 zł.

Uposażenie nie przysługuje posłom, którzy pozostając w stosunku pracy nie korzystają z urlopu bezpłatnego, posłom prowadzącym działalność gospodarczą samodzielnie lub wspólnie z innymi osobami oraz posłom, którzy nie zawiesili prawa do emerytury lub renty.

Posłowi i senatorowi w związku z zakończeniem kadencji przysługuje odprawa parlamentarna w wysokości trzech uposażeń. Odprawa nie przysługuje, jeżeli poseł lub senator został wybrany na następną kadencję.

Potrącenia za nieobecności na posiedzeniach Sejmu i Komisji Sejmowych

Konieczność usprawiedliwiania nieobecności posłów na posiedzeniach Sejmu i posiedzeniach Komisji Sejmowych wynika z Regulaminu Sejmu RP.

W razie niemożności wzięcia udziału w posiedzeniu Sejmu lub komisji, poseł w miarę możliwości zawiadamia przed terminem posiedzenia odpowiednio Marszałka Sejmu lub przewodniczącego komisji, a następnie jest obowiązany w ciągu 7 dni usprawiedliwić w formie pisemnej swoją nieobecność odpowiednio przed Marszałkiem Sejmu lub przewodniczącym komisji. Tryb składania usprawiedliwień określi Prezydium Sejmu.

Potrącenie uposażenia o 1/30 za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności na posiedzeniu Sejmu lub za niewzięcie w danym dniu udziału w więcej niż 1/5 głosowań.

Potracenie uposażenia o 1/30 za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności na posiedzeniu komisji, jeżeli liczba tych nieobecności przekroczyła 1/5 liczby posiedzeń komisji w miesiącu kalendarzowym.

Jeśli poseł nie pobiera uposażenia, obniżeniu podlega tylko dieta parlamentarna.

Dodatkowe przywileje

Poseł ma prawo, na terenie kraju, do bezpłatnego przejazdu środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przelotów w krajowym przewozie lotniczym, a także do bezpłatnych przejazdów środkami publicznej komunikacji miejskiej

Wydatki na paliwo pokrywane są z ryczałtu przysługującego posłom na prowadzenie biura poselskiego, zgodnie z Zarządzeniem nr 8 Marszałka Sejmu z dnia 25.09.2001 w sprawie warunków organizacyjno-technicznych tworzenia, funkcjonowania i znoszenia biur poselskich.

Biuro poselskie

Ryczałt na prowadzenie biura poselskiego wynosi 11.150 zł. miesięcznie (posłom niepełnosprawnym przysługuje dodatek w wysokości 25 proc.)

Poseł może otworzyć poza biurem podstawowym również filie tego biura, których utworzenie nie wiąże się jednak ze zwiększeniem ryczałtu na prowadzenie biura.

Siedziba biura poselskiego nie może być usytuowana na terenie nieruchomości stanowiącej własność posła lub członka jego rodziny bądź nieruchomości, do której przysługuje im inny tytuł prawny.

Rodzaje wydatków pokrywane z ryczałtu m.in.:

- wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w biurach poselskich,
- tłumaczenia i maszynopisanie,
- ekspertyzy i opinie sporządzane bezpośrednio u wybranych ekspertów,
- usługi telekomunikacyjne związane z wykonywaniem mandatu poselskiego,
- wydatki bieżące na:
a) czynsz, zgodnie z umową najmu lokalu zawartą przez posła na czas określony, nie dłuższy niż czas sprawowania mandatu poselskiego,
b) przejazdy posła samochodami w związku z wykonywaniem mandatu,
c) podróże służbowe pracowników podróżujących na polecenie posła,
d) opłaty za energię elektryczną i cieplną, gaz i wodę oraz prace porządkowe,
e) konserwację i naprawę sprzętu technicznego biura oraz koszty jego eksploatacji,
f) zakup materiałów biurowych, prasy, wydawnictw, środków bezpieczeństwa i higieny pracy,
g) koszty obsługi bankowej

Senatorowie otrzymują ryczałt na pokrycie kosztów związanych z funkcjonowaniem biura w wysokości 11 150 zł miesięcznie oraz raz w roku środki na pokrycie kosztów opinii i ekspertyz w wysokości 1500 zł. A także jednorazowo w kadencji senatorowie otrzymują środki na remont lokalu biura i wyposażenie biura w meble oraz inne przedmioty: 10 000 zł dal senatorów nowo wybranych lub 6500 zł dla senatorów wybranych ponownie do parlamentu.

Pożyczki

Pomoc na cele mieszkaniowe udzielana jest wyłącznie w formie pożyczek, których oprocentowanie wynosi 3 proc. od pożyczki udzielonej na okres do 12 miesięcy oraz 4 proc. od pożyczki udzielonej na okres do 24 miesięcy. Celem pożyczki jest sfinansowanie przez posłów budowy lub zakupu domu jednorodzinnego albo mieszkania w domu wielorodzinnym, ustanowienia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu lub prawa odrębnej własności lokalu, wykupienia mieszkania od zakładu pracy, remontu i modernizacji budynku lub lokalu mieszkaniowego.

Świadczenia realizowane są na podstawie decyzji Marszałka Sejmu po zasięgnięciu opinii Zespołu do Spraw Pomocy Socjalnej (zespół powoływany jest przez Prezydium Sejmu).

Okres spłaty pożyczki wynosi maksymalnie 24 miesiące. Raty pożyczki potrącane są z uposażenia poselskiego lub w przypadku niepobierania uposażenia poselskiego - diety parlamentarnej. Jeśli poseł nie pobiera uposażenia ani diety, raty pożyczki wpłaca w kasie Kancelarii Sejmu lub na jej konto bankowe. W uzasadnionych przypadkach spłata pożyczki może być zawieszona, jednak na okres nie dłuższy niż 6 miesięcy.

W przypadku zakończenia kadencji Sejmu, w tym jej skrócenia albo wygaśnięcia mandatu posła w trakcie kadencji Sejmu, nie spłaconą część pożyczki wraz z oprocentowaniem poseł zobowiązany jest spłacić w trybie natychmiastowym. Obowiązek natychmiastowej spłaty pożyczki nie dotyczy posłów wybranych na następną kadencję Sejmu, którzy kontynuują spłatę pożyczki na warunkach określonych w umowie zawartej z Kancelarią Sejmu. Nowa pożyczka może być udzielona po spłaceniu w całości uprzednio otrzymanej pożyczki. Zgodnie z wyżej powołanym Zarządzeniem Marszałka pożyczka może być umorzona w razie śmierci posła na wniosek jego spadkobierców. Na umotywowany wniosek posła, za zgodą poręczycieli i Kancelarii Sejmu, spłata nie spłaconej pożyczki może nastąpić na innych warunkach a ustalonych przez Kancelarię Sejmu.

W VI kadencji Sejmu obowiązują następujące maksymalne wysokości pożyczek:

- 20.000 zł na pożyczkę z przeznaczeniem na remont lub modernizację domu/mieszkania;

- 25.000 zł na pożyczkę z przeznaczeniem na zakup domu lub mieszkania, ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu lub prawa odrębnej własności lokalu, wykup od zakładu pracy.Uposażenie poselskie odpowiada wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, ustalonego na podstawie przepisów o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat i wynosi obecnie 9892 zł 30 gr. brutto.

Do uposażenia przysługują dodatki w wysokości:

20 proc. uposażenia - dla pełniących funkcję przewodniczącego komisji;
15 proc. uposażenia - dla pełniących funkcję zastępcy przewodniczącego komisji;
10 proc. uposażenia - dla pełniących funkcję przewodniczących stałych podkomisji.

Prezydium Sejmu oraz Prezydium Senatu mogą:

1) określać inne okoliczności uzasadniające wypłacanie dodatków do uposażenia oraz ustalać ich wysokość;

2) określać komisje poselskie lub senackie, których członkowie otrzymują także inne dodatki do uposażenia, oraz ustalać ich wysokość;

W razie zbiegu uprawnień do dwóch lub więcej dodatków, wypłaca się je miesięcznie w łącznej wysokości nieprzekraczającej 35 proc. uposażenia.

Dieta wynosi 25 proc. uposażenia, jest wolna od podatku dochodowego od osób fizycznych w granicach określonych w odrębnych przepisach dla diet otrzymywanych z tytułu pełnienia obowiązków obywatelskich. Cała dieta parlamentarna obecnie to 2473 zł.

Uposażenie nie przysługuje posłom, którzy pozostając w stosunku pracy nie korzystają z urlopu bezpłatnego, posłom prowadzącym działalność gospodarczą samodzielnie lub wspólnie z innymi osobami oraz posłom, którzy nie zawiesili prawa do emerytury lub renty.

Posłowi i senatorowi w związku z zakończeniem kadencji przysługuje odprawa parlamentarna w wysokości trzech uposażeń. Odprawa nie przysługuje, jeżeli poseł lub senator został wybrany na następną kadencję.

Potrącenia za nieobecności na posiedzeniach Sejmu i Komisji Sejmowych

Konieczność usprawiedliwiania nieobecności posłów na posiedzeniach Sejmu i posiedzeniach Komisji Sejmowych wynika z Regulaminu Sejmu RP.

W razie niemożności wzięcia udziału w posiedzeniu Sejmu lub komisji, poseł w miarę możliwości zawiadamia przed terminem posiedzenia odpowiednio Marszałka Sejmu lub przewodniczącego komisji, a następnie jest obowiązany w ciągu 7 dni usprawiedliwić w formie pisemnej swoją nieobecność odpowiednio przed Marszałkiem Sejmu lub przewodniczącym komisji. Tryb składania usprawiedliwień określi Prezydium Sejmu.

Potrącenie uposażenia o 1/30 za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności na posiedzeniu Sejmu lub za niewzięcie w danym dniu udziału w więcej niż 1/5 głosowań.

Potracenie uposażenia o 1/30 za każdy dzień nieusprawiedliwionej nieobecności na posiedzeniu komisji, jeżeli liczba tych nieobecności przekroczyła 1/5 liczby posiedzeń komisji w miesiącu kalendarzowym.

Jeśli poseł nie pobiera uposażenia, obniżeniu podlega tylko dieta parlamentarna.

Dodatkowe przywileje

Poseł ma prawo, na terenie kraju, do bezpłatnego przejazdu środkami publicznego transportu zbiorowego oraz przelotów w krajowym przewozie lotniczym, a także do bezpłatnych przejazdów środkami publicznej komunikacji miejskiej

Wydatki na paliwo pokrywane są z ryczałtu przysługującego posłom na prowadzenie biura poselskiego, zgodnie z Zarządzeniem nr 8 Marszałka Sejmu z dnia 25.09.2001 w sprawie warunków organizacyjno-technicznych tworzenia, funkcjonowania i znoszenia biur poselskich.

Biuro poselskie

Ryczałt na prowadzenie biura poselskiego wynosi 11.150 zł. miesięcznie (posłom niepełnosprawnym przysługuje dodatek w wysokości 25 proc.)

Poseł może otworzyć poza biurem podstawowym również filie tego biura, których utworzenie nie wiąże się jednak ze zwiększeniem ryczałtu na prowadzenie biura.

Siedziba biura poselskiego nie może być usytuowana na terenie nieruchomości stanowiącej własność posła lub członka jego rodziny bądź nieruchomości, do której przysługuje im inny tytuł prawny.

Rodzaje wydatków pokrywane z ryczałtu m.in.:

- wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w biurach poselskich,
- tłumaczenia i maszynopisanie,
- ekspertyzy i opinie sporządzane bezpośrednio u wybranych ekspertów,
- usługi telekomunikacyjne związane z wykonywaniem mandatu poselskiego,
- wydatki bieżące na:
a) czynsz, zgodnie z umową najmu lokalu zawartą przez posła na czas określony, nie dłuższy niż czas sprawowania mandatu poselskiego,
b) przejazdy posła samochodami w związku z wykonywaniem mandatu,
c) podróże służbowe pracowników podróżujących na polecenie posła,
d) opłaty za energię elektryczną i cieplną, gaz i wodę oraz prace porządkowe,
e) konserwację i naprawę sprzętu technicznego biura oraz koszty jego eksploatacji,
f) zakup materiałów biurowych, prasy, wydawnictw, środków bezpieczeństwa i higieny pracy,
g) koszty obsługi bankowej

Senatorowie otrzymują ryczałt na pokrycie kosztów związanych z funkcjonowaniem biura w wysokości 11 150 zł miesięcznie oraz raz w roku środki na pokrycie kosztów opinii i ekspertyz w wysokości 1500 zł. A także jednorazowo w kadencji senatorowie otrzymują środki na remont lokalu biura i wyposażenie biura w meble oraz inne przedmioty: 10 000 zł dal senatorów nowo wybranych lub 6500 zł dla senatorów wybranych ponownie do parlamentu.

Pożyczki

Pomoc na cele mieszkaniowe udzielana jest wyłącznie w formie pożyczek, których oprocentowanie wynosi 3 proc. od pożyczki udzielonej na okres do 12 miesięcy oraz 4 proc. od pożyczki udzielonej na okres do 24 miesięcy. Celem pożyczki jest sfinansowanie przez posłów budowy lub zakupu domu jednorodzinnego albo mieszkania w domu wielorodzinnym, ustanowienia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu lub prawa odrębnej własności lokalu, wykupienia mieszkania od zakładu pracy, remontu i modernizacji budynku lub lokalu mieszkaniowego.

Świadczenia realizowane są na podstawie decyzji Marszałka Sejmu po zasięgnięciu opinii Zespołu do Spraw Pomocy Socjalnej (zespół powoływany jest przez Prezydium Sejmu).

Okres spłaty pożyczki wynosi maksymalnie 24 miesiące. Raty pożyczki potrącane są z uposażenia poselskiego lub w przypadku niepobierania uposażenia poselskiego - diety parlamentarnej. Jeśli poseł nie pobiera uposażenia ani diety, raty pożyczki wpłaca w kasie Kancelarii Sejmu lub na jej konto bankowe. W uzasadnionych przypadkach spłata pożyczki może być zawieszona, jednak na okres nie dłuższy niż 6 miesięcy.

W przypadku zakończenia kadencji Sejmu, w tym jej skrócenia albo wygaśnięcia mandatu posła w trakcie kadencji Sejmu, nie spłaconą część pożyczki wraz z oprocentowaniem poseł zobowiązany jest spłacić w trybie natychmiastowym. Obowiązek natychmiastowej spłaty pożyczki nie dotyczy posłów wybranych na następną kadencję Sejmu, którzy kontynuują spłatę pożyczki na warunkach określonych w umowie zawartej z Kancelarią Sejmu. Nowa pożyczka może być udzielona po spłaceniu w całości uprzednio otrzymanej pożyczki. Zgodnie z wyżej powołanym Zarządzeniem Marszałka pożyczka może być umorzona w razie śmierci posła na wniosek jego spadkobierców. Na umotywowany wniosek posła, za zgodą poręczycieli i Kancelarii Sejmu, spłata nie spłaconej pożyczki może nastąpić na innych warunkach a ustalonych przez Kancelarię Sejmu.

W VI kadencji Sejmu obowiązują następujące maksymalne wysokości pożyczek:

- 20.000 zł na pożyczkę z przeznaczeniem na remont lub modernizację domu/mieszkania;

- 25.000 zł na pożyczkę z przeznaczeniem na zakup domu lub mieszkania, ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu lub prawa odrębnej własności lokalu, wykup od zakładu pracy.

Źródło: http://www.ekspertradzi.tv/praca-i-kariera/jakie-sa-zarobki-poslow-i-senatorow,p277.htm

08.11.2011 11:30
35
odpowiedz
Radaar
176
Skazany na Shawshank

el.kocyk --> z tego co wiem, jestes programista albo w jakims stopniu pracujesz w obszarze IT. dla mnie mozesz zarabiac 10k euro miesiecznie, zycze Ci tego z calego serca i nie zaluje Ci pieniedzy. uczyles sie, zdobyles doswiadczenie, otrzymales przyzwoita prace, zycie jest dobre.

osoby wyksztalcone, z doswiadczeniem, specjalisci - prosze bardzo, niech zarabiaja odpowiednie pieniadze. jednak nie uwazasz, ze placenie 600 zl za miesiac pracy to jakas kpina, bo "praca fizyczna"? i co z tego? ludzie pracujacy fizycznie sa tak samo potrzebni, jak pracownicy umyslowi. bez tych jednostek nigdy nie zobaczylbys chociazby towaru na polkach sklepowych. nigdy nie pisalem, ze magazynier ma zarabiac tyle co programista, ale te 2k zl netto, w obecnych czasach, to kwota, ktora winna byc wyplacana na tego typu stanowiskach.

troche empatii.

08.11.2011 11:38
36
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

Radaar - zgadzam sie z toba, placa 600 zl jest totalnie niesprawiedliwa
i pisze tez wczesniej ze praca fizyczna jest dopbrze platna, wystarczy spojrzec na specjalistow
za godzine dobry hydraulik zarabia wiecej niz ja, tyle ze ma tych godzin dziennie mniej, to juz co innego
ale niestety rozumiem tez prawa popytu i podazy, ktore pozwalaja sieciom placic 5 zl za godzine

i ja glownie pisze o malych przedsiebiorcach, jakim sam bylem
placilem wiecej niz te 5 zl a bylo to 8 lat temu, dla mnie byly to duze pieniadze a pracownik i tak oszukiwal i mi nie starczalo na wyplate
spojrz na to z tej strony

BuckRogersXXV - pracuje po czesci z Polski, wtedy kiedy moge
znam stawki w IT, znam stawki w innych zadowach, znam stawki w budowlance i gornictwie (jestem ze slaska)
nie sa to male kwoty, szwagier wlasnie dostal 6500 brutto na kopalni i jest szczesliwy
jasne, nie znam stawek np na wschodzie kraju gdie jak czytam jest bardzo niewesolo, ale znam stawki w malych miasteczkach na slasku, gdzie moja mama bezskutecznie szuka pracy pod lat...sa zalosnie male i dla osoby z rodzina nie wystarczajace

ja bym chcial by moja mama znalazla prace, nawet w markecie za 2000 na reke, ona tez by byla szczesliwa, ale nie jestem naiwny i nie wierze ze to sie uda, bo takich jak moja mama w jej miejscowosci jest wiele osob

08.11.2011 11:40
37
odpowiedz
zanonimizowany248027
94
Senator

mirencjum ma racje. Zgadzanie się na pracę za 5zł/h to jest po prostu wyzysk.
Przeliczcie sobie płacę minimalną 1386zł brutto, zaś w okresie pierwszego roku pracy, pracownik nie może zarabiać mniej niż 80% płacy minimalnej.

Czyli 0,80x1386zł=1108,8 zł przeciętnie 40h w tygodniu, czyli jakieś 160h w miesiącu.

1108,8zł /160h=6,93zł/h brutto.

W przyszłym roku płaca minimalna wzrasta do 1500zł brutto.

08.11.2011 11:41
38
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

Skrz@t - 1500 brutto to tez nie jest wiele, ale wieluludziom juz by wystarczylo do zycia
co z tego, skoro nawet tej pracy nie moga znalezc?

08.11.2011 11:45
graf_0
39
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

el.kocyk - przecież market nie płaci 2000 na rękę. Ba, nawet nauczyciele tyle nie dostają przez pierwszych parę lat. Młodzi lekarze też nie. Policjanci też dopiero z doświadczeniem/awansem.
Urzędnicy podstawowego szczebla w urzędach wojewódzkich, miejskich itp - też mniej.

Ogólnie uważam że w Polsce jest obecnie za duża ochrona pracownika. Ochrona pracownika i koszty pracownika powinny być niższe, tak aby MNIEJ opłacało się zatrudniać na zlecenie. W ten sposób WIĘCEJ osób weszło by na lepsze umowy o pracę.

08.11.2011 11:46
40
odpowiedz
mikmac
162
Senator

radaar -->
operator dzwigu spokojnie wyciaga 6-9K/mies. Dlaczego? Bo jest specjalista, a przeciez to tylko "robol" fizyczny...
Dobry spawacz moze przebierac w zleceniach jak w ulegalkach - dlaczego? Bo jest dobry. A przeciez to fizol...
Kiepski spawacz robi za minimalke.
A kiepski fizol macha lopata.
Dobry przedstawiciel handlowy (DOBRY) wyciaga nawet kilkanascie. Czesto jest to koles nawet bez wyzszego, ale gadane ma takie, ze sprzeda ci wlasna matke. Za to mu sie placi.
Kiepski handlowiec robi na kasie w sklepie ze srubami - ot co.

Ludzie na kasie to sa konkretne kategorie ludzi:
- miernoty zyciowe - wiecej im sie nie nalezy, bo sa miernotami
- ludzie na starcie drogi - spoko, bedzie lepiej jak skoncza studia
- ludzie na jakims zakrecie - jak sa inteligentni i zaradni to wyskocza z tego i bedzie OK. Jak nie sa to patrz punkt pierwszy.

Sam jestem przedsiebiorca i jak najbardziej uwazam, ze ludziom naleza sie godziwe zarobki - czasem nawet kosztem moich. Ale nie za to, ze sa, tylko za to, ze sa dobrzy i zarabiaja dla firmy.
Miernoty maja zarabiac miernie.

08.11.2011 11:48
41
odpowiedz
Radaar
176
Skazany na Shawshank

el.kocyk --> racja, praca fizyczna moze byc dobrze platna, ale elektryk czy hydraulik to jednak osoba z odpowiednimi umiejetnosciami :)

rozumiem Cie w sprawie pracownika, ktory oszukiwal. nie mam Ci nic do zarzucenia w tej kwestii :)

tak na marginesie, osobiscie nie zalozylbym firmy z mysla, ze rynek pracy pozwala mi na wykorzystywanie ludzi. nie potrafilbym traktowac ludzi tak, jak sam nie lubie byc traktowany.

08.11.2011 11:52
42
odpowiedz
mikmac
162
Senator

tak na marginesie, osobiscie nie zalozylbym firmy z mysla, ze rynek pracy pozwala mi na wykorzystywanie ludzi. nie potrafilbym traktowac ludzi tak, jak sam nie lubie byc traktowany.

bzdura kompletna. Rynek ci na to nie pozwala - to ty omijasz wszelkie mozliwe przepisy aby wykorzystac czlowieka, de facto oszukujesz.
Jak jestes uczciwy to po prostu nie wykorzystujesz luk w prawie i nie oszukujesz i samego siebie i innych. Naprawde nie wiele firm przetrwalo pierwsze 10 lat jadac na kretactwach. Rynek sam w sobie jest dosc normalny i eliminuje czarne owce. Nie zawsze i nie zawsze od razu, ale naprawde jakos sie to samo kreci.

08.11.2011 11:52
Davidian
📄
43
odpowiedz
Davidian
188
Generalissimus

Qrcze ja w 98 zarabiałem na stacji Shell jako kasjer 3,3 brutto skakałem ze szczęścia że złapałem pracę na umowę :D
A zdarzyło mi się pracować przez 2 miechy na czarno za 400 na rękę miesięcznie (ale akurat wyniesione doświadczenie okazało się bezcenne)

08.11.2011 11:52
44
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

mikmac - a jak scharakteryzujesz miernote zyciowa?
a jak ktos nie mial czasu/pieniedzy na nauke czy to w szkole czy to fachu?
to miernota?

Radaar - tez bymnie umial i dlatego nie zatrudniam aktualnie nikogo, bo jedyny sposob w tym momencie na zarobek jaki przychodzi mi do glowy to taki, ze kogos musialbym robic w ciula by na nim zarobic

Davidian - jak zarabialem 1000 na umowe o dzielo i zadzownili z oferta pracy (przenosiny do innego miasta) i zapytali ile bym musial dostac zeby sie przeniesc, to powiedzialem ostroznie ze 2500 na umowe o prace byloby ok to prawie mi sie w twarz zasmiali i powiedzieli ze raczej mysleli by mi dac kolo7000...nie wyobrazasz sobie jak sie czulem:)

08.11.2011 11:53
45
odpowiedz
zanonimizowany248027
94
Senator

mikmac->
ale sobie pomyśl teraz, jak ktoś ma się przykładać, jeśli dostaje marne grosze, od kierownika zamiast premię,czy nagrodę dostaje opierdol za byle co.

08.11.2011 11:53
Drackula
😍
46
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

[40] wychodzi na to ze jestem miernota bo bez roboty choc ide o zaklad ze sposrod tych tysiecy na tym forum nikt nie bylby w stanie mnie zastapic w tym co potrafie robic :/

08.11.2011 11:59
graf_0
47
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Dracula - czyli jesteś niezastąpiony w swojej pracy, a mimo to zarabiasz mało, tak?

Czyli
a) albo nie umiesz walczyć o wyższą pensję
b) albo twoje wyjątkowe umiejętności nie generują wysokich dochodów.

edit.
A jeśli nie masz pracy, choć umiejętności masz to
a) sprzedajesz się na niewłaściwym rynku
b) na twoje umiejętności nie ma popytu (np. ręczny składacz czcionek w drukarni - praca wymagająca, dobrze płatna, a w pewnym momencie, dzięki komputerom - całkowicie zbędna. )

08.11.2011 11:59
😉
48
odpowiedz
JÓZEK2
161
Generał

[34] Zabrakło ciekawostki:
1. Pensja marszałka 15,2 tys. /jak Premier/
2. Wicemarszałkowie 13,5 tys. Na koniec totalne bezhołowie. Poseł, który porusza się samochodem /a kto widział posła ,,poruszającego się" tramwajem/ otrzymuje z Kancelarii Sejmu zwrot kasy za wachę i to bez różnicy czy pojechał do Krakowa służbowo czy też do Wierzynka na obiad. I właściwie nikt tego nie sprawdza.

08.11.2011 12:02
graf_0
49
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

Józek - aaaa, nikt nie mówi że posłowie mają źle, albo że nie mają miejsca na malwersacje. Pamiętam była sprawa którejś tam posłanki/posła samoobrony który na benzynę wziął tyle kasy jakby jeździł 10 razy wokół Ziemii. Nie miał prawa jazdy :D

Ale i tak najlepsze przekręty są w Brukseli - tam jak zrobili kontrolę wydatków PE czy KE to zakazano jej publikacji, bo "wszyscy" kradli na taką skalę że było wstyd.

08.11.2011 12:03
50
odpowiedz
Radaar
176
Skazany na Shawshank

mikmac --> tak, zaktualizowalem informacje, owszem, mozna zarabiac fizycznie bardzo dobrze :)

jednego dalej nie rozumiem. zalozmy, ze pracuje na kasie. nie spozniam sie, szanuje swoja prace, wykonuje rzetelnie swoje obowiazki - i wciaz jestem miernota, ktora zasluguje na ochlap finansowy? chcesz napisac, ze osoby w wieku 40-50 lat, pracujace fizycznie na kasach, w magazynach, w fabrykach to miernoty zyciowe?

co do Twojego drugiego postu - jakos nie sadze, ze Tesco czy LG padnie, bo placa pracownikom 1386 zl brutto, bo rynek na to pozwala :)

08.11.2011 12:04
51
odpowiedz
mikmac
162
Senator

Drackula -->
nie jestes. Jestes na zakrecie, chcesz, umiesz - poradzisz sobie, nawet jak bedziesz musial przezimowac "na kasie". Potem bedziesz zarabial normalnie i godziwie bo sie na czyms znasz.

Skrzat -->
nie mieszaj praw rynku ze skurwysynstwem. Nawet jak czasem jedno idzie z drugim, nie znaczy, ze jest to normalne, bo nie jest.

el.kocyk -->
nie ocenie, taka osoba sama sie oceni. Ja oceniem wyniki finansowe - ktos zarobi dla firmy duzo to i zarobi duzo, ktos malo to i malo wpadnie na konto.

NIe trzeba miec czas i pieniadze aby byc dobrym pracownikiem. To bzdura, wciaz popularna w obiegowej opinii. Dobry pracownik to czlowiek intelignenty, pojetny i z zapalem. Nawet jak gowno umie, to spokojnie nauczy sie go. Bo jest dobry i szybko zlapie.
Niestety duza czesc debili w dzialach HR tego nie rozumie...

08.11.2011 12:05
52
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

graf_0 - to byl Parlament bo poslowie nie musza sie rozliczac wg faktur tylko duzo wydatkow zglaszaja jako poniesione i nie przedstawiaja rachunkow
patologia wg mnie

mikmac - nie wszyscy przynosza pieniadze dla firmy a mimo to sa niezbedni

08.11.2011 12:07
53
odpowiedz
Tuminure
105
Senator

el.kocyk
Czy jesteś w stanie bardziej szczegółowo opowiedzieć kiedy zaistniała taka sytuacja, o której wspomniałeś? Ciekawi mnie też, co wtedy miałeś w swoim CV.

08.11.2011 12:08
graf_0
54
odpowiedz
graf_0
117
Nożownik

micmac - oczywiście że pracownikowi powinno płacić się dobrze, i przepisy powinny być tak skonstruowane aby to się opłacało.
W USA w czasach świetności - lata 50-70 pracownicy zarabiali bardzo dobrze (podatki od pracy były niskie), bo zysk korporacji był wysoko opodatkowany. A rynek był bardziej zamknięty niż dziś - czyli każdy dolar dla pracownika był dolarem na rynku który "wracał" do korporacji jako zakup.
Tak samo powinno się opłacać zatrudnić "dziadka" do koszenia trawy, czy zamiatania ulic, bo dzięki temu jest to tańsze dla ogółu niż utrzymywanie go na np. pomocy społecznej.

A teraz - najbogatsi i korporacje się stale bogacą, a cała reszta od lat 70 ubożeje. Powoli ale stale.

U nas sytuacja wygląda inaczej, ale tez nie za wesoło.

08.11.2011 12:12
55
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

Tuminure - byl to maj w 2006 roku,
studia skonczylem w 2003, drugie w 2004, w trakcie i po prowadzilem firme az firme sprzedalem i przenioslem sie do innego miasta bez pracy, w ciemno
pracowlalem 17 miesiecy na umowe o dzielo wlasnie, w CV wpisalem studia (2 kierunki), praktyki, wczesniejsze zlecenia, prowadzenie firmy na studiach, projekty studenckie i ogolnie wszystko co moglem, bo jako ze nie mialem czym sie chwalic to wpisywalem wszystko co mi przyszlo na mysl
dopisalem tez znajomosc 2 nietypowych wtedy narzedzi przydatnych w mojej pracy, byl to czas, kiedy malo kto je znal i powiesilem CV na angielskim portalu czy dwoch by cwiczyc angielski podczas rozmow telefonicznych:)

po krotkim czasie zadzownili ze szukaja kogos do Krakowa i reszta jak pisalem wyzej, z wrazenia nosilo mnie caly tydzien

to byl chyba tak zwany lut szczescia...

08.11.2011 12:20
56
odpowiedz
zanonimizowany248027
94
Senator

mikmac-> no niby tak, ale według mnie za dużo ludzi ma stare PRLowskie nawyki w naszym państwie...

08.11.2011 12:27
57
odpowiedz
mikmac
162
Senator

Radaar -->
najpierw ostatnie pytanie: slowami kluczami sa tu: "nie zawsze", "dosc", "nie wiele". Taka smutna prawda i nikt, nic z tym nie zrobi. Wszyscy znami historie o paniach w pampersach w Tesco i temu podobne - bo skurwysynstwo pracodawcow to nie tylko wyplata. I co? I nic, swiat sie kreci, jednak naprawde to jest tylko jakis niewielki odsetek calego rynku. Firm sa miliony, a pracownikow milardy.
Mowi sie o tym co jest zlego a nie tych dobrych firmach, dlatego jest tak krzywa aberracja odbioru realnego rynku przez opinie publiczna.
Ludzie pracuja jako kierowcy, handlowcy, magazynierzy, pracownicy fizyczni, hydraulicy czy piekarze. Zyje im sie lepiej czy gorzej, ale zazwyczaj w miare, w miare (tak, kazdy chcialby wiecej i lepiej, ale tak to w snach).

I teraz docieramy do tych niesczesnych "kas" - przyslowiowych, ale oddajacych rzeczywistosc. Jest to praca o najnizszych mozliwych kwalifikacjach, na rowni z czyscicielem klozetow. Taka smutna prawda. Trzeba by sie najpierw zastanowic kto i dlaczego tam trafia - odpowiedz moze byc dosc trudna. Jednak czesto naprawde sa to osoby, ktore do niczego innego sie nie nadaja.
Jak ktos cokolwiek umie, chocby sie sprzedac, to pojdzie na kase do sklepiku osiedlowego, gdzie moze zarabiac zupelnie inne pieniadze, jak potrafi o siebie zadbac to moze byc podawaczem ciuchow w jakims butiku - wszystkie szukaja ekspedientow i nie placa 5/h.
Tylko, ze standardowa "baba na kasie" niewiele umie, jeszcze mniej chce sie nauczyc, o nic sie nie stara i tylko narzeka.

el.kocyk -->
wszyscy. Od czysciciela sracza, przez sekretarke, ktora tylko sie usmiecha, po handlowca i dyrektora dziala. Kazdego prace da sie wycenic, i madre firmy to robia aby placic zgodnie z jakoscia wlozonej pracy.

Skrzat -->
wg mnie tez, i co? I nic. Do tego potrzebujesz zmiane pokolen (pewnie ze 2) a nie ustawy, rzady czy prawo. Rynek jakos sobie radzi z takimi becwalami.
Rynku nie da sie poprawic jakimis cud ustawami - mozna go tylko mniej lub wiecej psuc.

08.11.2011 12:36
58
odpowiedz
zanonimizowany153971
177
Legend

ups, nie ten wątek;(

08.11.2011 13:05
Drackula
59
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

[47] badania naukowe sam z siebie to nie generuja jakichkolwiek dochodow.

Siedze w takich posranych widelkach placowych teraz ze ciezko sie z tego ruszyc.
a) w gore nie beardzo chca rozmawiac bo dla rekruterow brak commercial expierience zamyka roge nawet jesli spelniam wszystkie wymagania:/
b) w dol nie moge bo jestem overqualified i nikt nie chce nawet gadac bo zdaja sobie sprawe ze odejde jesli tylko znajde cos lepszego.

Znalezc robote to znajde, predzej czy pozniej tylko sporo flustracji po drodze. Przyklad: Gadam z laska z rekrytacji czy rozaptrzyli moje podanie etc. Mowi mi ze tak ale nie moga mnie wziasc bo brak doswiadczenia w przemysle (takie srutu tutu) mimo ze spelniam wszystko co w opisie pracy bylo. Ale ma dla mnie inna prace, jak zobaczylem opis to kompletnie nie pasujace do tego czym sie zajmuje. I jak tu z takimi kompetentnymi headhunterami mozna robote znalezc.
Jakbym 20 lat temu wiedzial ze po tylu wyrzeczeniach nadal bede mial problemy to ukladalbym kafelki :/

08.11.2011 13:07
Milka^_^
60
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

mikmac => weź skończ pieprzyć.

Jest to praca o najnizszych mozliwych kwalifikacjach, na rowni z czyscicielem klozetow. Taka smutna prawda. Trzeba by sie najpierw zastanowic kto i dlaczego tam trafia - odpowiedz moze byc dosc trudna. Jednak czesto naprawde sa to osoby, ktore do niczego innego sie nie nadaja.

Za ten tekst jakbym cie spotkał to bym cie po ryju wytrzaskał. Bo wszyscy to nieudacznicy, a nie przychodzi ci do głowy coś innego - ludzie, głównie młodzi, kończą studia, oczywiście są tacy którzy chcieliby zarabiać po studiach na start w cholerę i jeszcze trochę (tylko o takich się słyszy, bo to skrajne przypadki) ale takich którzy chcą znaleźć normalną pracę w zawodzie jest znacznie więcej. Dlaczego nie można znaleźć pracy w zawodzie? Bo wiadomo wszystkim takiej pracy się nie da zapewnić. Wychodzi z tego niedostosowanie oferty kształcenia do rynku pracy, no to zostają te biedne "kasy", "gówniana robota. I my wszyscy jesteśmy nieudacznikami i według ciebie się do niczego nie nadajemy. Pomijam to, że na studiach doświadczenia się nie łapie, bo to kolejny aż nazbyt oczywisty argument do niemożność znalezienia lepszej roboty.

Sam pracuję w McD, za gówniane pieniądze, o kur**, jestem nieudacznikiem i się do niczego nie nadaję, litości. Pomyśl zanim coś napiszesz.

08.11.2011 13:14
Łysack
61
odpowiedz
Łysack
69
Pan Zagadka

Milka -> jeśli zamierzasz pracować w McD do emerytury, to tak - jesteś nieudacznikiem. Jeśli natomiast się kształcisz i szukasz czegoś lepszego, to prędzej czy później znajdziesz. Tutaj przecież mikmac podał, że część ludzi na kasach czy przy innych tego typu pracach to osoby na starcie kariery lub na zakręcie, a ten stan jest dla nich tymczasowy.

08.11.2011 13:17
Milka^_^
62
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

Szukam innej roboty, na razie od miesiąca i jak tak dalej pójdzie to zainteresuję się państwowym cyckiem. Niemniej jednak stwierdzanie, że pracujący na "kasie" to nieudacznicy jest obraźliwe. Drażni mnie szufladkowanie ludzi.

Edit w dół

Niedostosowanie oferty kształcenia - pamiętasz coś w stylu - informatyków jak psów, marketingowców jak psów?

08.11.2011 13:17
BIGos
63
odpowiedz
BIGos
60
bigos?! ale głupie

Drackula: co takiego umiesz robić, czego nikt inny z nas nie potrafi? Innymi słowy, jaka branża?

Milka: Tak, to są nieudacznicy, jeżeli mają 40-50 lat i pracują na kasie/w McD.

Co to niby znaczy" niedostosowanie oferty kształcenia"? A kto to niby ma robić? Jakiś wyimaginowany Komitet ds. Regulowania Oferty Kształcenia? Wolne żarty. Limity przyjęć na studiach ustalane są z uwzględnieniem zeszłorocznej ilości chętnych. Nikt tych bęcwałów nie zmusza do studiowania europeistyki i kulturoznawstwa, oni to robią sami. Dlatego właśnie sa bęcwałami i dlatego właśnie przez cale życie będą za to płacić.

08.11.2011 13:22
64
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

BIGos -ale nie kazdy moze i musi byc technicznym
niektorzy studiuja to na co maja ochote i tyle

08.11.2011 13:23
Drackula
65
odpowiedz
Drackula
231
Bloody Rider

[63] Nie bede sie rozpisywal szczegolowo bo i po co. Kilka slow kluczy: polprzewodniki, cienkie powloki otrzymywanie i analiza, wlasciwosci fizycznie i optyczne cienkich warstw i materialow, techniki elektronowe (SEM, TEM...) i spectroscopia (Raman, XRD.....), budowa i zarzadzanie projektami badawczymi i tak dalej.
Oraz moge byc wyladowca Inzynierii Materialowej i Nauk Fizycznych. :/

08.11.2011 13:28
66
odpowiedz
bartek
9
Legend

Jak patrzę na poziom życia znajomych którzy garną minimum w UK czy innych krajach "zachodnich" to czuję się trochę jak te ukraińskie sprzątaczki, które przyjechały pierwszy raz do Polski i nie mogą się nadziwić jak tu jest wspaniale.

Także te wszystkie narzekania mają niestety solidne podstawy.

Drackula, może na "Twoim" rynku jest tak słabo? Mam trochę ludzi w UK, kuzynostwo ostatnio pojechało to 3 dni pracy szukali, wiadomo, że nie Twoje widełki płacowe, ale głowa do góry! :) Z układaniem kafelków trafiłeś - znajomy montuje drzwi i okna w mieszkaniach i ostatnio dostał podwyżkę o 7f na godzinę, nie chcę skłamać, ale ponad 35k rocznie ma na bank. A praca podobno bardzo łatwa. Też się czasami zastanawiam czy jest sens dalej ciągnąć w IT, dobra branża i w ogóle, ale tak jakoś... :)

el.kocyk IMO miałeś bardzo dużo szczęścia po prostu. Tym bardziej, że pracujesz w miejscu które nie działa tak jak normalne firmy i trochę mniej liczą się z kosztami. Racja? Nie wiem ile zarabiasz, ale z tego co piszesz - odnoszę wrażenie, że Google, Microsoft i Amazon płacą podobnie. Nie oszukujmy się - żeby się tam dostać trzeba być w czymś po prostu genialnym. Większość nigdy nie będzie miała startu :)

08.11.2011 13:32
BIGos
67
odpowiedz
BIGos
60
bigos?! ale głupie

el.kocyk: No i dobrze. Tak ma być. Ludzie mają studiować to, co chcą. Wtedy bardzo łatwo wskazać różnicę między ludźmi wysokiej i niskiej jakości. Człowiek, który nie ma perspektyw odziedziczenia grubych baniek po dziadkach i wybiera się na przysłowiowe "stosunki międzynarodowe" jest albo: a) skończonym kretynem, który nie potrafi pomyśleć o przyszłości daleszej niż "przyszły tydzień" , albo b) idealistą-pasjonatem, dla którego wystarczy niewielka pensja, pozwalająca na przetrwanie i dalsze zajmowanie się swoją pasją. A jest idiotą, B nie jęczy na publicznym forum o niesprawiedliwym wynagradzaniu jego mało potrzebnej pracy.

Jeśli ktoś chce być wysoko wynagradzany to musi być ku temu jakiś powód. Nikt kasy nie rozdaje za darmo, a ludzie posiadający przedsiębiorstwa tym bardziej. Duże uposażenie jest nagrodą za wielką pomoc w działaniu firmy. Kasjer jest łatwo wymienialny i nic nie wnosi. W obecnej sytuacji rynkowej płacenie mu więcej niż minimalna krajowa jest debilizmem i powinno skutkować wycofaniem się wszystkich inwestorów i podwyższeniem stopy kredytowej, ze względu na ryzyko spowodowane niekompetentnym zarządzaniem.

Drackula: Nie znam sytuacji w Twojej branży. Może trzeba było wziąć tę inną robotę? Nie jest powiedziane, że przez całe życie masz wykonywać ciągle to samo. Zawsze możesz sie stać specjalistą w dziedzinie, w której masz okazję, jeżeli akurat nikt nie potrzebuje (albo nie wie, że potrzebuje) Twoich umiejętności w tym, w czym się teraz specjalizujesz. Możesz też spróbować umieścić swoje dane gdzieś na zagranicznych portalach. Problem z "brakiem komercyjnego doświadczenia" spróbuj rozwiązać jakimś stażem, albo murzyńskimi zleceniami za głodowe stawki -- tak to się rozwiązuje w mojej branży.

08.11.2011 13:40
68
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

BIGos - ogolnie sie z Toba zgadzam, choc piszesz wyjatkowo nieparlamentarnym jezykiem:)

bartek - tak, mialem szczescie zmianiajac prace w Polsce, ale tez temu szczesciu pomagalem
teraz owszem od jakiegos czasu pracuje dla KE (tak, tego wielkiego zla z Brukseli) i powiem Ci szczerze ze staram sie, serio staram sie sciagac tu ludzi do pracy po ponad 300 a czasem i ponad 400 euro za dzien i ciezko jest
stanowisk jest masa i zmartwie Cie, nie przyjmuja wcale nie wiadomo jakich geniuszy tylko zwyklych ludzi, wystarczy angielski i min 6 lat doswiadczenia
ponad 95% ludzi z ktorymi rozmawiam nie chce wyjezdzac z Polski, nawet na rok, jak slysza ze musieliby zalozyc dzialalnosc i opuscic etat na jakis czas to nawet 8000 euro na miesiac ich nie kusi

ja zawsze jak zmieniam prace staram sie pociagnac za soba kilka osob, w Polsce sciagnalem do nowej firmy ze starej 3 osoby, od razu przed rozmowa zapytalem czy nie potrzebuja wiecej osob i nie myslalem ze to dla mnie konkurencja podczas interview
do Komisji tez ze starej firmy wyciagnalem kilka osob, wychodze z zalozenia ze dobra praca trzeba sie dzielic i jak ma ja ktos dostac to trzeba sie postarac by dostal ja Polak

08.11.2011 13:44
69
odpowiedz
bartek
9
Legend

BIGos, kasjerzy nie tylko są łatwo wymienialni, ale ich małpia praca mocno straciła na wartości odkąd pojawiły się kasy samoobsługowe, lata temu czytałem o technologii która umożliwiałaby automatyczne skanowanie zawartości koszyka i pobieranie należnej kwoty z karty. Zdaje się, że nawet już była gdzieś testowana z bardzo dobrymi wynikami.

Postęp, panie, jakkolwiek podle by to nie zabrzmiało - niech się cieszą, że JESZCZE mają pracę, bo nie wiadomo czy za 20 lat taka profesja w ogóle będzie istnieć.

el.kocyk, pięknie postępujesz ściągając tych ludzi. Nie masz jakiejś listy dostępnych posad? Mógłbym popytać :) Sam niestety mam ze 3 lata doświadczenia (front-end/js + sporo back-endu w php/mysql + grafika), ale znając życia freelancerka się nie liczy. Generalnie nie mówię, że dostałeś pracę tylko wyłącznie dzięki fartowi, ale wydaje mi się, że 90% ludzi tutaj (nawet związanych z IT) nie ma co marzyć o takich zarobkach.

08.11.2011 13:52
70
odpowiedz
el.kocyk
175
Legend

bartek - 3 lata tez czasem szukaja,a le wtedy stawka spada np do 280 euro i juz ludziom sie to nie podoba
biorac pod uwage ze my tu wszyscy jestesmy freelancerami jak najbardziej sie liczy taki rodzaj doswiadczenia
zagadaj na gg jesli masz, jesli nie to moj login na gmailu jest taki sam jak tutaj

lista jest zawsze taka sama - javovcy, testerzy
to 90%
czasem oraclowcy
ogolnie ostatnio szukalismy front-end developera i takich czesto szuakaj bo nasze aplikacje wygladaja koszmarnie:)

08.11.2011 13:53
BIGos
71
odpowiedz
BIGos
60
bigos?! ale głupie

Milka: Nie edytuj tak postów, bo prawie przeoczyłem Twoją wypowiedź.

Przypuszczam, że z tym "jak psów" chodzi Ci o ogólne komentarze jakie padały dawniej co do przyszłości niektórych zawodów. Dobrze myślę? W takim razie zostali ukarani Ci, którzy nie zastanowili sie samodzielnie (albo nie doszli do poprawnych wniosków). To oczywiście nie reguła. Niektórzy mają po prostu szczęście, a inni po prostu pecha. Wiadomo, że mając 20 lat nie miało się jeszcze czasu, ani na naprawdę błędów młodości, ani na wydostanie sie z pechowej sytuacji. Ale mówiąc tak o 40-letnim pracowniku McD to już gruba przesada.

08.11.2011 14:04
72
odpowiedz
Radaar
176
Skazany na Shawshank

BIGos, mikmac --> to forum sklada sie glownie z mlodych ludzi i zastanawia mnie ilu rodzicow tych uzytkownikow obrazacie, nazywajac ich miernotami zyciowymi i nieudacznikami. nie wiem czy to ludzkie czy typowo polskie, szufladkowanie ludzi i ocenianie ich przez pryzmat zarobkow i zajmowanych stanowisk.

edit: miernota jest osoba, ktora siedzi na zasilku, pije wino za 3 zl i nie dba o rodzine. ktos, kto nie kradnie, ciezko pracuje fizycznie, by utrzymac rodzine, wychowac dziecko, raczej nie zasluguje na miano nieudacznika i miernoty, czyz nie?

08.11.2011 14:05
Milka^_^
73
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

Bigos - Fakt, nauczą się.

Przypomniałem sobie coś jeszcze, o czym zapomniałem wspomnieć. Na zarobki nie narzekam, praca jest adekwatna do zarobków, no ale fajnie by było dostać szansę popracować w czymś innym. Póki co nie miałem okazji, bo na tę chwilę nie mogę się przebić przez rozmowy kwalifikacyjne. Też trochę frustrujące. I poniekąd tłumaczy dlaczego ludzi pracują na "kasach"

08.11.2011 14:11
74
odpowiedz
bartek
9
Legend

el.kocyk, podpytam ludzi i się odezwę.

Milka^_^, srsly? W Olsztynie, gdzie jest strasznie marnie nie ma problemu ze znalezieniem innej pracy, IHMO już rozwoziciel pizzy jest znacznie ciekawszym zajęciem, niż praca w Macu i samych napiwków wychodzi spokojnie koło 4 stów miesięcznie. Brat ostatnio wykonał 3 telefony i chcieli żeby pracował w 3 pizzeriach "od jutra". Na własnym aucie można dobić do 3000 zł (w niektórych sieciach sam ustalasz sobie stawki za dowóz, także wychodzi jak robota na taksówce prawie).

08.11.2011 14:12
mackie majcher
75
odpowiedz
mackie majcher
25
Konsul

Nie każdy jest wystarczająco inteligentny/obrotny itp. itd., żeby znaleźć dobrze płatną pracę potrzebną, aby żyć godnie.

Nie każdy z tych pozostałych jest wystarczająco inteligentny, żeby zrozumieć, że każdy człowiek powinien mieć prawo do godnego życia bez względu na inteligencje/obrotność/i jakiekolwiek inne cechy.

08.11.2011 14:37
76
odpowiedz
mikmac
162
Senator

mackie majcher -->
no sry dude, ale albo socjalizm albo wolny rynek.
Albo wszystkim rowno, wszystkim gowno i tak naprawde zerowy szacunek do jakiejkolwiek pracy albo akceptujemy fakt, ze czesc ludzi jest zbyt glupia aby godnie zyc.

Milka -->
wyluzuj, internetowy napinaczu. Siedzisz na kasie w McD? Zajebiscie, jestes pewnie na starcie drogi jak sie zakrecisz to w koncu sie wybijesz. Jak za 10 lat dalej bedziesz czyscil sracze w tym McD to sory, ale jestes miernota. Life is brutal.
Ile CV wyslales dzis siedzac na tym forum?

Radaar -->
czlek, ktorego opisales to nie miernota tylko zero spoleczne. Pasozyt. Miernota to czlowiek mierny - czyli ledwo, ledwo ale sie nadaje do zycia w spoleczenstwie. Akurat na kasie.
Ktos kto ciezko pracuje, dba o rodzine i dzieci nie bedzie siedzial na dupie w kasie tylko sie przekwalifikuje i zostanie magazynierem, hydraulikiem czy innym piekarzem. Bedzie szukal pracy gdzie go szanuja i w miare placa. W miare, bo Polska to biedny kraj i generalnie place sie smieszne - w kazdym zawodzie.

08.11.2011 15:11
Milka^_^
77
odpowiedz
Milka^_^
232
Zjem ci chleb

A co ci da wiedza o moich wysłanych cv'łkach? Chcesz sprawdzić czy się poddałem? Plany na życie już mam, tylko muszę poczekać do wiosny, najdalej czerwca. Co nie zmienia faktu, że drażni mnie twoje gadanie.

Odnośnie przekwalifikowania - przekwalifikuje się i dalej będę dymał tak samo za niewiele większe pieniądze i bez perspektyw. Magazynier czy pracownik na kasie ma takie same perspektywy rozwoju kariery jak sprzątaczka.

Radaar jemu chyba o prestiż chodzi.

08.11.2011 15:15
78
odpowiedz
Radaar
176
Skazany na Shawshank

mikmac --> a Ty piszesz o Polsce czy o calym swiecie? w UK czy w Skandynawii za minimalna mozna calkiem przyjemnie zyc, ludzie tam na "kasach" po czterdziestce takze sa miernotami? bo teraz nie wiem czy chodzi o wiecej i wiecej pieniedzy czy o prestiz stanowiska.

czuje, ze nie dojdziemy do porozumienia na tej plaszczyznie, bo nie czulem nigdy sie zwiazany z pieniedzmi, karierami, wysokimi stanowiskami, a do dobr materialnych mam awersje :)

08.11.2011 15:48
79
odpowiedz
zanonimizowany807046
4
Generał
Image

Siedzisz na kasie w McD? Zajebiscie, jestes pewnie na starcie drogi jak sie zakrecisz to w koncu sie wybijesz. Jak za 10 lat dalej bedziesz czyscil sracze w tym McD to sory, ale jestes miernota. Life is brutal.

Forum: Ręce opadają...