Oglądajcie Sailor Moon!
przede wszytskim hsitoeria w tej bajce jest porywajaca i nietuzinkowa, a wrogowie interesujacy, chociaz momentami mozna sie bylo zastanawiac kto ten idiotyzm wymyslil
poza tym nalezy zauwazyc, ze jest to hsitoria o przyjaźni i milsoci, ktorej nie pwostydzilbym sei poakzac keidys dziecku ;p
Jak z każdej bajki tak i z tej się wyrasta. co kiedyś bawiło, teraz zbiegiem lat śmieszy i nieco zawstydza, że mógłbym to oglądać ponownie. Komedia z tego była zabawna i wzruszająca, poświęcanie życia za miłość do czarodziejki była tak wzruszająca że łzy do oczu się cisnęły. Kawałki muzyczne do dziś są piękne, niedawno dowiedziałem się, że theme saturn neptun pluton gra Vanessa Mei wtedy o niej nic nie wiedziałem, dziś ją za to kocham. Kawałek trzech gwiazd też jest genialny. Postacie ukochana bohaterka Czarodziejka z Saturna jako dziecię się w niej zakochałem te fioletowe oczy, fryzura, kostur i mistycyzm wokół nie to było cudowne. Malowało się potem sporo rysunków z jej podobizną. Przygody są zabawne schematyczne ale zawsze bawiłynie widizałem w tym nudy. Z innych postaci była ciekawa cz. Z Plutona choć mało jej było na ekranie była chyba najbardziej dojrzałym charakterem i idolką. Potem już gdy pełnoletni się stałem swoją dociekliwością doszedłem do wniosku, że większość filmu była maskaradą homoseksualizmu dziwactw romansów tej samej płci otwartości transeksualizmu, chyba wszystko tam było. Nagość, krew przemoc była dla mnie wtedy niczym nowym bajkach bo jakos sam sobie wybierałem co oglądam w dzieciństwie to jst podstawówce wolałem oglądać anime niż jakieś rajdówki czy amerykańskie marvele choć tylko spidermana ogladałem batmana jaki w tych latach leciał.
skąd bierzesz odcinki i tłumaczenia?
Saturn. Pfff
najładniejsza była z Plutona:P
Żeby oglądać Sailor Moon w wieku powyżej lat 10, trzeba mieć bardzo ograniczony zasób intelektualny. Kilkaset odcinków , z których KAŻDY ma taką samą fabułe, w którym ZAWSZE czarodziejki czekają z użyciem swojego najsilniejszego ataku dopiero na sam koniec odcinka, wcześniej obrywając po dupie, itp itd.
Nie polecam nikomu. Lepiej nie niszczyć sobie dobrych wspomnień z dzieciństwa.
Ps. Czarodziejka z Marsa rządzi.
taa, laska z Marsa rulez, to moja planeta horoskopowa w dodatku :D
ja tam prawie nic nie pamiętam, tylko świecące oczy lasek a widok jakiegoś tam kolesia i ich ciągłe okrzyki rozpaczy ;)
Po co całe to pieprzenie o różnorodnych zaletach bajki - przecież wszyscy oglądali Czarodziejkę po to, żeby moment transformacji :D - http://www.youtube.com/watch?v=0nm7WULvm4Q
