Raport o branży w USA – przeciętny gracz ma 37 lat
"Masz 23 lata, kiedy wyrośniesz z tych gier!?"
Lecę pokazać ten diagram mojemu Ojcu.
Jakoś nie jestem zdziwiony specjalnie... Może dlatego że podobny wynik był już kilka lat temu :)
moim zdaniem za 30 lat srednia wieku będzie 60 :D Ktos zaczynal grac jako dzieciak i gry towarzysza mu przez całe życie :)
Szkoda tylko, że polskie media (również te specjalistyczne, vide CDA) traktują graczy jak lekko ogłupiałych nastolatków.
No też nie jestem jakoś zdziwiony. Pracuje w banku i sam widzę jak kierownicy z dyrektorami latają po pokojach wymieniając się grami na X360 czy PS3. Moja żona pyka na X360 częściej ode mnie.
@Econochrist
xD Padłem jak to przeczytałem xD
A ta średnia będzie staaaale rosła !)
kierownicy sobie POgrywają, kasę trzepią a potem w kraju jest jak jest :P my z żoną wolimy inne gry przy użyciu kontrolera ruchu, prawda żabciu :*
Jeśli wcześniej było 40% kobiet to powinno być napisane:
"... czyli o 2 punkty procentowe więcej niż przed rokiem."
U nas pewnie ta srednia wynosci 26-30 lat i bedzie systematycznie powoli rosnac.
Oho, a nie mówiłem? Gdzie są teraz Ci kolesie co pisali "o dzieciach z hamurgerowni podniecający się codem i halo?"
U nas pewnie ta średnia jest 2 razy niższa:)
No i tak powinno być u nas, a nie że gry są kojarzone tylko dla dzieci
moze i przecietny gracz ma 37 lat, ale przecietna gra robiona jest pod 16 latka. niestety ale rece opadaja.
sie smiejscie...
ale moj ojciec do teraz gra w river raid na atari... + slynnym scorpionie :D
Btw
jak sie nazywal ten teleturnniej w polskiej TV co byl stol podobny do pong'a :D tylko tam zarowka sie odpowiednio palila xD
To teraz wiem czemu gry są coraz prostsze :p. Bo starzy są niekumaci :D.
Nic dziwnego. Średnia będzie rosnąć także w Polsce. Młode pokolenie które zaczęło grać w gry na początku poprzedniej dekady dorasta. Także dorośli nie gardzą grami. Mój ojciec ma ponad 50 lat i też lubi sobie pograć w szczególności w strategie (chociaż ostatnio tylko w windowsowe karty gra). No ale stereotypy górą.
Nie na darmo wiele gier ma ograniczenia wiekowe i są przeznaczone dla graczy 18+. Twórcy zdają sobie z tego sprawę, że większość graczy to dorośli ludzie.
Szok, to co w takim razie robia dzieci zamiast grac jak Pan Bog przykazal?
Zaskakujące :)
50 latek grający w gry ? Jakoś nie widzę mojej babci czy dziadka grających w call of duty i te podobne .
@Nolifer [ gry online level: 21 - Senator ] >50 latek grający w gry ? Jakoś nie widzę mojej babci czy dziadka grających w call of duty i te podobne .
I nie zobaczysz, bo to stare pokolenie, nie majace wiekszej stycznosci z komputerami i technologia, zwlaszcza w Polsce.
Bardziej prawdopdobne jednak, ze twoje wnuki zobacza w przyszlosci grajacego dziadka w gry komputerowe.
Nolifer
No bo tam jest mowa o amerykańskich babciach i dziadkach, a nie twoich.
Mój dziadek gra w gry. Raz dałem mu nawet coda ale na easy nie dawał rady, to wrócił do pasjansa
Za kilkadziesiąt lat będę napinać z wnukiem w CoD Modern Warfare 16 albo Battlefield'a 11 ^^
Gdy chodziłem gimnazjum wszyscy znajomi grali w gry większość na piecu kilku na PS2
w liceum polowa odpadła. Teraz jestem po studiach i nie ma za bardzo z kim pogadać przy piwku o najnowszych grach.
Te statystyki to jedna wielka bzdura. W gry grają przede wszystkim dzieci oraz młodzież i nie chodzi tu o dziecinność, ale o to, że tylko dziecko potrafi wchłonąć w interaktywny nierzeczywisty świat - jest znacznie bardziej podatne na "grową immersję". Im człowiek starszy, tym ciężej ulec ułudzie i co raz mnie się chce grać. Tak, jak kolega wyżej napisał, wraz z wiekiem co raz więcej osób "odpada".
W gimnazujm grają wszyscy, w liceum "większość", a na studiach granie jest już niszą...
Myślicie, że to nie dotyczy USA? Błąd. Hasło, że gry są dla dzieci funkcjonuje tam również - na mniejszą skalę niż u nas, ale jednak. Czytałem o podobnych tematach na zagranicznych forach i bylem zdziwiony, jak bardzo podobnie ten "problem" wygląda na zachodzie.
na studiach granie jest niszą? lol nie wiem gdzie studiowałeś w takim razie, ale chyba jesteś na to jeszcze za młody i sobie idealizujesz świat myśląc że jak będziesz miał te 20+ lat to zmądrzejesz i wyrośniesz z gier.
Krótka piłka, przeczytałem ten artykuł i powiedziałem o tym ludziom w gildii w Rifcie, szybka sonda i okazało się że średnia u nas to 27 lat.
Często pewnie gracie w multi nie wiedząc z kim. Ja grałem trochę w klanie w World of Tanks i najstarszy gracz ma 41 lat, są tacy co mają 38,34,28,23 lata itd. Większość osób jest w przedziale 20-30, ale jak widzicie zdarzają się ludzie 40+.
Jakby nie patrzeć era komputerów trwa już od dobrych kilku lat, więc coraz więcej ludzi ma styczność z komputerami, internetem a nawet grami. U mnie na studiach dyrektor instytutu miał 60-65 lat, nie pamiętam dokładnie ile. Codziennie udzielał się na forum, rozmawiał ze studentami, nie obce były mu nazwy gier takie jak plemiona itd. W obecnych czasach często jest wymagana znajomość obsługi komputera, więc nawet starsze osoby chcąc, nie chcąc muszę się uczyć.
Na studiach miałem także wykładowce z informatyki w wieku około 50 lat. Wiedzę miał ogromną dot. tworzenia stron www, baz danych, programowania itd. Więc nie jest powiedziane, że wszyscy ludzie powiedzmy 45+ to "matołki technologiczne", bo tak nie jest. Jednym po prostu jest to niepotrzebne, nie interesują się tym i nie zamierzają tych rzeczy poznawać.
Moja matka też ma 50+ lat i nie wie co to jest myszka, na monitor mówi, że jest to komputer itd. Ogólnie nie ma zielonego pojęcia o komputerach. Obsługa komórki sprawia jej problem. Często musiałem wiele razy jej to samo tłumaczyć. A ojciec, także 50+, gra sobie w pasjansa, w strategie np. serię Anno, Twierdza, knight & merchants, jak potrzebuje jakiś informacji to buszuje po internecie. Kwestia nastawienia. Jedni chcą się jeszcze uczyć, drudzy nie.
Kazioo które dzieci czy młodzież grają w gry? Może ci pod blokami, co wszystkich zaczepiają? A może Ci ze stadionów z szalikami na ustach? Grałem w WoWa, to w gildii był gościu, który miał 51 lat. Razem z nim grało trzech jego synów (po dwadzieścia parę lat). Do dziś nie zapomnę jego wyzwisk do nich na rajdach jak coś źle zrobili :D
Ja mam 58Lat i ciągle gram na PS3 w BF Bad Company 2 Gran Turismo 5 nawet czasem pogram z wnukiem w LBP
Dla was ta rosnąca średnia wieku to jest dobra informacja? Bo dla mnie nie. Oznacza to, że gracze się starzeją, a nowe pokolenie jakoś tego nie wyrównuje. A to może oznaczać, że za kilkanaście lat gry zejdą do niszy. Coś w tym musi być. 10 lat młodszy brat mojego przyjaciela (ja mam 28) grał tylko w GTA 4 i inne tytuły go nie interesują.
Na pokazie Dead Island gadałem z Magwisienką (też jest sporo młodsza ode mnie) i mówiła, że ma w szkole jedną koleżankę, która gra i z którą o grach może pogadać, albo coś pożyczyć.
Dzieciaki teraz siedzą na Fejsie, Skypie itp. Sieciowo się uspołeczniają, a nie molestują klawiatury i pady.
[25] zgadzam sie.
Ale musze przyznać, że znam kilka osób w wieku 50+ z gier siecowych. I naprawde fajnie się z nimi gra.
Te badania to nie bzdura. Rowniez mialem sytuacje w gildi, gdzie ojciec (50+) gral ze swoimi synami i nie widze w tym nic dziwnego. Obecnie srednia wieku u nas bedzie cos okolo 30, a ludzie ponizej 20 trafiali mi sie bardzo rzadko, a gram juz raczej dlugo... Duza wiekszosc moich znajomych gra... Oczywiscie, nie ma juz tyle czasu co kiedys, nie sa to hardcorowi gracze (choc i tacy sie pewnie zdarzaja). ale to nie oznacza, ze co jakis czas nie odpala konsoli lub peceta aby troche sie rozerwac. Gry to takie samo medium jak tv i wydaje mi sie, ze coraz wiecej ludzi spedza przy grach swoj wolny czas.
Cóż w tym dziwnego. Średnie będzie systematycznie rosła. Im wcześniej w danym kraju się zaczynało, tym wyższa średnia. Gracze niezbyt często całkowicie rezygnują ze swojego hobby (bo tak można to traktować). Jasne, ograniczyć trzeba - ale całkiem zrywać?
john_himself "Moja żona pyka na X360 częściej ode mnie."
Ja ze swoją żona pykam w coś innego i tu mamy podobieństwo ona tez jest bardziej to tego skłonna
