Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Gra Dear Esther | PC

15.02.2011 19:30
👍
1
zanonimizowany653201
25
Legend

To może być całkiem dobra gra. :)

23.11.2011 20:00
2
odpowiedz
Kazioo
86
Senator

Gra jest gotowa. Już się dogadali z Valve odnośnie okna czasowego dla premiery na Steam i wychodzi na przełom styczeń / luty 2012. Pozostała im tylko implementacja Steamworksa.

Nowe screeny już z wersji na silniku Source z Portal 2:

http://dear-esther.com/wp-content/uploads/2011/11/esther0100.jpg
http://dear-esther.com/wp-content/uploads/2011/11/jakobson0065.jpg
http://dear-esther.com/wp-content/uploads/2011/11/jakobson0068.jpg
http://dear-esther.com/wp-content/uploads/2011/11/paul0116.jpg

Wyrywek z soundtracka: http://www.dear-esther.com/DEostExcerpt.mp3

09.12.2011 17:51
3
odpowiedz
Kazioo
86
Senator

http://dear-esther.com/?p=445

Data premiery: 14 luty 2012
Cena: $9.99

18.01.2012 03:43
4
odpowiedz
Kazioo
86
Senator
15.02.2012 07:53
5
odpowiedz
komenty
69
Senator

Przeszedlem wczoraj. Swietne doswiadczenie, calosc spokojna i refleksyjna. Nie wiem natomiast czy to jest jeszcze gra. Jest tam jedynie eksploracja, wybieramy tylko dokad isc. Calosc trwa tez godzine lub dwie (przy dokladnym zwiedzaniu).

Polecam jednak jako cos nowego i innego, kosztuje zreszta tylko 7 euro.

15.02.2012 10:09
raziel88ck
6
odpowiedz
raziel88ck
196
Reaver is the Key!

O co chodzi w tej grze? Bo przeglądając urywki na youtube, wnioskuję że tylko na chodzeniu. Graficznie prezentuje się dużo gorzej niż na promowanym screenach. Tam gra wyglądała jak na możliwości Source zabójczo, a tak naprawdę, pod względem wizualnym jest cienko.

15.02.2012 12:50
7
odpowiedz
darkphantom
7
Legionista

Właśnie zebrałem się do przejścia tej "gry" i powiem szczerze że bardzo mi się spodobała. Mimo że jest bardzo krótka pozostawia niesamowite wrażenia. Grafika jak na ten silnik przecudna (gdyby Skyrim wyglądał tak jak ta lokacja w jaskini mmmm...). Do tego nastrojowa i budująca aurę tajemniczości muzyka. Polecam jeśli ktoś ma wolną chwilę do zagospodarowania :)

15.02.2012 19:15
8
odpowiedz
Kazioo
86
Senator

@raziel88ck
Chyba ci się pomyliły filmiki i oglądałeś gamepleye ze starej wersji w postaci moda.
Ta gra to REMAKE i NIE istnieje nic piękniejszego na silniku Source.

16.02.2012 12:46
9
odpowiedz
Desolator
133
Pretorianin

Zawiodłem się na maksa, jest to jedna z najnudniejszych pozycji w jakie kiedykolwiek grałem. Miałem nadzieję, że coś się będzie dziać, dadzą jakieś zagadki do rozwiązania czy coś w tym stylu a tu nic z tych rzeczy! Niestety gra pozwala nam jedynie na przejście się liniową ścieżką i wysłuchiwanie fragmentów listów, które czyta główny bohater. Całość dałoby radę ukończyć w 10-15 minut gdyby nasz protagonista strasznie się nie ślimaczył, bo opcji biegu zabrakło. Jedyne co urzekło mnie w tej produkcji to poziom, w którym zwiedzamy rewelacyjnie wyglądającą jaskinię. Nie spodziewałem się, że wciąż można tyle wycisnąć z tak starego silnika. Zapewne Dear Esther spodoba się jedynie garstce osób, dlatego nie polecam jej typowym graczom, bo zanudzą się przy niej na śmierć tak jak ja. Poza tym radzę poczekać na jakieś promocje, bo prawie 8 euro to przegięcie. Z 2 euro byłoby znacznie rozsądniejszą kwotą za tak krótką grę.

16.02.2012 14:21
Tom20
10
odpowiedz
Tom20
87
Konsul

Desolator --> jak się zawiodłeś to masz nauczkę ,aby sprawdzać trailery albo historię gry przed kupnem :P Patrząc nawet na trailer wiadomo ,że tu nie będzie żadnych przeciwników ,a czytając można się dowiedzieć ,że ta gra to tylko eksploracja.Jest to w sumie unikalny projekt ,bo rzadko wychodzą gry ,gdzie gameplay jest oparty na wędrówce w kimatycznych miejscówkach...Ja na pewno kupię ,bo lubię nietuzinkowe gry bazujące na klimacie.Coś jak ICO czy Limbo

16.02.2012 15:19
11
odpowiedz
zanonimizowany687630
5
Legionista

jakies 60min zwiedzania, stanowczo za krótko, co do tzw gry - widowiskowa, to odpowiednie slowo, bo nie jest ładna, piekna itp, nie ma animacji na jaka zasługuje taki twór,to faktycznie jakis stary silnik graficzny musi być, ja myśle ze ta ''gra'' moze posłużyc jako cos wyjściowego do prawdziwej zabawy w explorację, z grafika zapierajaca dech a nie tylko widowiskowa z daleka :) ... jest w niej kilka ukrytych pomysłów na prawdziwa gre - cos z jaskiniami? ... coś z wspinaczką ?... dla ludzi którzy sie wpsinaja, chodzili po jaskiniach w sam raz, ale w dalszym ciagu dear Esther jest za krótka, to jak zakąska a nie gra, troche żałuje bo myslałem, że spędze kilka nocy na werdrówkach po bezdrożach...

21.02.2012 16:27
12
odpowiedz
zanonimizowany714315
111
Legend

Ta gra to REMAKE i NIE istnieje nic piękniejszego na silniku Source.

Istnieje i jest to Portal 2

23.02.2012 13:01
sinbad78
13
odpowiedz
sinbad78
181
calm like a bomb

Taka sobie mini recenzja - > http://www.giganerds.pl/?p=283

23.02.2012 18:40
Gigsav
14
odpowiedz
Gigsav
45
Consigliere

Co prawda nie posiada wielbionego przeze mnie, portalowego OOGE, ale bardzo zapada w pamięć, trzeba ją przejść jeszcze raz, żeby w pełni pojąć historię, a potem jeszcze kilkukrotnie "popowracać" do niektórych miejsc, żeby zobaczyć, co się przegapiło. Przy pierwszym podejściu byłem pewien, że jest tylko wyspa, narrator i gracz. Pół strony jednego z tematów na forum użytkowników Steam wyprowadziło mnie z błędu.
Jak to ktoś napisał - "This is not for low IQs".

23.02.2012 23:16
15
odpowiedz
frast
37
Pretorianin

Gra to naprawdę ciekawy pomysł. Pewnie jest to że ogrom graczy powie nie przy pierwszych 5 minutach z gry, ale nie na tym to polega. Gra to po prostu nowy typ gry (dla mnie to nie jest zwykła przygodóka) strasznie postawiona na fabułe i widoki, jak i uczucia jakie wzubudzają się przy graniu w tę gre. Tej gry nie można obrażać, o tej grze można nie mieć opinni. Gra jednak posiada naprawdę ciekawy klimat, ale na razie mało ludzi ją polubi.Moja ocena-nie wiem jak to ocenić, więc poprstu mówie iż to gra ciekawa

27.02.2012 19:31
16
odpowiedz
inmix
65
Pretorianin

"gra strasznie postawiona na uczucia jakie wzbudzają się przy graniu w tą grę" i "moja ocena nie wiem jak to ocenić"

:D :D :D

Brawo kolego, poprawiłeś mi humor ;D

27.02.2012 20:54
17
odpowiedz
los amigos
22
Chorąży

Słuchajcie, interesują mnie rzeczywiste wymagania tego tytułu. Nie chce mi się wierzyć by minimum stanowiło:
Core 2 Duo 2.4 GHz, 1 GB RAM, karta grafiki 256 MB (GeForce 7600 GT lub lepsza), Windows XP/Vista/7

Podczas gdy minimalne wymagania technologiczne Source-enginu to procesor z zegarem 700MHz i karta grafiki 3D zgodna z DX6 (Riva TNT), zaś rekomendowane to procesor z zegarem 2GHz i kartą graficzną GeForce4.
I dla takiego Half-Life 2 wynoszą:
Pentium 4 2.4 GHz, 512 MB RAM, karta grafiki 64 MB (GeForce 4 Ti4400 lub lepsza), Windows 98/Me/2000/XP.

Czy silnik całkowicie by zmienili? Słyszałem jedynie o jego dopracowaniu. Jak to wygląda według Was pod względem
* CPU
* GPU
* RAM
* OS

Pozdrawiam

27.02.2012 21:33
Gigsav
18
odpowiedz
Gigsav
45
Consigliere

Cóż, dokładnych parametrów ci nie podam, ale strona twórców informuje w ten sposób: "Although it’s still too early to give a solid answer on this just yet, I can tell you that the requirements will be very reasonable. At the moment my benchmark is to run it at 30fps on my humble 2-year-old, duel-core laptop at 1900×1080, and over 100fps on my desktop machine, both at max settings. I’m hoping this will allow most mid range machines to run it flawlessly. I can give some minimum requirements though, and that is you will need at least a DX9 card capable of SM3.0."

Wymagania minimalne (Core 2 Duo 2.4 GHz, 1 GB RAM, karta grafiki 256 MB (GeForce 7600 GT lub lepsza)) prawdopodobnie zostały tak zarysowane z powodu istnienia w grze specjalnego trybu... hmmm... anty-aliasingu, czyli Detail Foliage. Jeśli wierzyć cytatowi twórców, Dear Esther odpalisz bezproblemowo na starszej maszynie.

29.02.2012 00:01
19
odpowiedz
los amigos
22
Chorąży

Zaniepokoiła mnie informacja "you will need at least a DX9 card capable of SM3.0"
Moja jest DX9 z SM2.0 i 128MB RAM.
Może jakiś teścik ktoś by przeprowadził?

29.02.2012 08:39
20
odpowiedz
zanonimizowany30338
137
Legend

los amigos
Panikujesz niepotrzebnie. Jeśli grałeś w Episode 2, to w Dear Esther zagrasz jak najbardziej. Znajomy odpalił grę na laptopie sprzed 4 lat z zadowalającą płynnością. Jeśli dobrze pamiętam, posiada...

- AMD Turion X2 Dual-Core Mobile MR-70, 2.00GHz
- 3,00 GB
- ATI Radeon HD3450 256MB RAM
- Windows Vista

Posiadam podobną konfigurację i właśnie pobieram Dear Esther.

[edit]
Uruchomiłem, nie zmieniając kompletnie nic w ustawieniach graficznych i program hula jak naoliwiony. Żadnych zacięć.

29.02.2012 23:58
📄
21
odpowiedz
los amigos
22
Chorąży

Z mojej strony to nie panika a próba szerszego pojęcia o poddanej modyfikacji silnika. Episode 2 ukończyłem na konsoli więc nie mam odniesienia:(
Karta ATI Radeon HD3450 posiada 256MB RAM czyli 2x tyle co moja i DX10.
Do tego Turion X2 Dual-Core Mobile RM-70 wspiera instrukcje SSE2 i SSE3 których w moim próżno szukać.
Poczekam, może ktoś akurat będzie dysponował podobnym konfigiem.

02.03.2012 17:37
👍
22
odpowiedz
itithebest
1
Junior

www.dear-esther.pl

13.03.2012 03:28
Aristos
23
odpowiedz
Aristos
106
między słowami

Do zawiedzionych: może traktowanie Dear Esther jako gry jest nieporozumieniem ? Dla mnie jest to bardziej 'prezentacja poetycka w FPP' abo wręcz 'Renga 2.0' (*renga - pieśń wiązana). Najprościej sprawdzić własne odczucia - na YT jest całość. Znamienne, że sama forma 'walkthrough' zaskakująco dobrze tu się wpasowuje.

16.03.2012 20:00
g0tcha
24
odpowiedz
g0tcha
56
Stay Up Forever

Jak dla mnie tytuł ten oferuje trochę za mało. Brak jest jakiejkolwiek interakcji z otoczeniem a nawet opcji biegu, jedyne co robimy to chodzimy po wyspie słuchając fragmentów listów do Esther i podziwiamy krajobraz. Ok, oprawa graficzna ładna, fajny projekt wyspy a także przygnębiający klimat a wszystko to potęgowane przez świetne udźwiękowienie ale w tym wszystkim aż prosi się chociaż o jakieś łamigłówki. Po prostu brak tu gry w grze. Ciekawe doświadczenie lecz dobrze, że trwało tylko 1h.

03.04.2012 10:52
25
odpowiedz
Wilk,
41
Centurion

lokacje świetne jednak nie ma przeciwników więc 6/10

21.06.2012 11:07
jasiek_b
26
odpowiedz
jasiek_b
25
Współzałożyciel GameSub

Na stronie www.IronSquad.pl opublikowaliśmy tłumaczenie mojego autorstwa do gry "Dear Esther". Zapraszamy do pobierania, testowania i oceniania polonizacji! :)

15.07.2012 18:31
27
odpowiedz
zanonimizowany854938
1
Junior

Zainstalowałem bo słyszałem, że fajna. Gram 5 min i nic.. chodzę po tej wyspie. Mija kolejne 5 min. Nic się nie dzieje ale nie tracę wiary. Gram z nadzieją, że coś się wydarzy, a tu wydarzyło się owszem.. koniec gry. Jedynie co może się podobać w tej grze to grafika na silniku Source'a i ciekawa, klimatyczna muzyka. Nie można biegać, czy skakać. Zero zagadek, czy czegokolwiek żywego co możemy spotkać. Nic po prostu pustka. Same skały i roślinki heh =] no ale jak ktoś nie ma co robić to niech sobie pogra. 40 min to chyba max jak na tą grę.

17.07.2012 10:44
lord_gips
28
odpowiedz
lord_gips
22
Legionista

@up: Twój nick idealnie wyjaśnia dlaczego Twoje odczucia z gry są takie, a nie inne.
"Jedynie co może się podobać w tej grze to grafika na silniku Source'a i ciekawa, klimatyczna muzyka" - zapomniałeś dodać "mi"... "jedyne co może MI się podobać...".

Nie pisz głupot i nie zniechęcaj innych osób do gry tylko dlatego, że jesteś ograniczony i nie potrafisz zrozumieć historii... a ta jest świetna i daje do myślenia - gra jest eksperymentem i tak trzeba ją traktować. Grafika jest dodatkiem, sterowania równie dobrze mogłoby nie być - "gra" byłaby równie dobra, gdyby był to po prostu film na silniku Source, wyłącznie do oglądania.

Polecam, warto spróbować - dzisiaj promocja na Steamie: 1,74€.
A komentarze gimbazy w stylu "lokacje świetne jednak nie ma przeciwników więc 6/10" po prostu pomijajcie.

17.07.2012 19:35
29
odpowiedz
takro
3
Junior

Podczas "grania" w "Dear Esther" w sumie się nie zawiodłem, bo było o tym, o czym przeczytałem. "Gra" mi się bardzo spodobała ale mniejsza z tym. Widziałem coś w stylu duchów, takie czarne postacie, a przez ten klimat który się tworzył podczas klimatycznej muzyki i tej świadomości że jest się samemu na wyspie zaczęło się robić trochę strasznie. Ktoś je jeszcze zauważył?

17.07.2012 22:35
30
odpowiedz
Konidash
28
Legionista

Tak, też je zauważyłem... chyba trzykrotnie, ale najbardziej ciary mnie przeszły na plaży ze statkiem gdy po lewej pojawiła się ta postać... Ogólnie rzecz biorąc Dear Esther to cudo, dzieło, nowoczesna sztuka tworzenia przygody. Grałem chwile z kolegą przy jednym kompie, on powiedział, że jeżeli nic się nie zacznie dziać to słabo. I wtedy zobaczyliśmy tą zjawę. Dodam, że mi i koledze nie chodziło o jakichś przeciwników, chodziło nam o klimat. Dostaliśmy go gwałtownie, a po zejściu do jaskiń nie zamykały nam się usta. Sama opowieść ma mnóstwo niedomówień, ale przez to jest tak intrygująca. Wewnątrz mnie nadal kipią emocje, ŻADNA gra nie wywołała na mnie jeszcze takiego wrażenia. Pozdrawiam tych, których cała ta wyspa urzekła. :)

18.07.2012 23:33
Romo69
31
odpowiedz
Romo69
58
9900NT
Wideo

Filmik ukazujący większość (albo i wszystkie) duchy :

01.02.2014 08:36
👍
32
odpowiedz
zanonimizowany307509
99
Legend

Profesjonalna spolszczenia do Dear Esther już dawno się ukazał. :D Zachowuje klimat i zdecydowanie polecam! :D Znajdziecie na stronie www.ironsquad.pl

22.06.2014 13:32
33
odpowiedz
OlqaxD1144
6
Junior
8.0

Wiecie, że przez całą rozgrywkę przyglądają wam się zjawy? Tylko jeśli jesteście za blisko zaczynają znikać, ale polecam się przyjrzeć.

30.12.2014 11:35
34
1
odpowiedz
monster7252
17
Legionista
9.5

Jedna z nielicznych pozycji ktora wzbudzila we mnie tak wielkie emocje. Odczucia sa jeszcze wieksze przechodzac to w 3D. Ta gra jest do tego stworzona. Po za tym po przejsciu calosci i zerkajac do sieci okazuje sie ze przegapilismy jeszcze wiele nieodkrytych rzeczy. Jednym gra zajmie 1h a innym znacznie dluzej, jednych bedzie w niej zachwycac kazdy szczegol a po drugich to splynie przejda i zapomna. Pomijajac aspekt wizualny nie jest to gra dla wszystkich bo kazdy bedzie oczekawil czegos innego od Dear Esther

28.07.2015 16:52
35
-11
odpowiedz
CzerwonyKaktus
5
Junior
1.5

Nieporozumienie. Ciężko nazwać to grą, bo absolutnie nic nie możemy tam zrobić. To po prostu spacer w wirtualnej rzeczywistości. Zero opcji, zero możliwości zrobienia czegokolwiek poza chodzeniem. Drobny plus za nienajgorsze widoki i dość przyzwoitą muzykę, ale te dwie rzeczy gry nie tworzą.

03.01.2017 15:19
36
1
odpowiedz
ketyow
7
Legionista
8.5

Godzina gry i trzy godziny czytania interpretacji zakończenia, by odkryć czy ktoś myślał tak samo jak my - niesamowite pole do spekulacji. Od razu chce się przejść ponownie i szukać kolejnych wskazówek. Narrator raczy nas przez całą grę opowieściami - jednak jest aż po kilka wersji tekstów mówionych, zatem przy ponownym przejściu możemy usłyszeć i zobaczyć coś zupełnie innego niż przy pierwszym. Niemal każdy interpretuje wydarzenia jakie zaszły na swój własny sposób, a odpowiedzi na to co się stało jest zatem tyle, ilu graczy. Ale niedopowiedzenia nie są w tym wypadku wadą, a zaletą. Jedna z tych gier, które ciężko skategoryzować, o niesamowitym klimacie, jedna z tych, na temat których po prostu chce się rozmawiać.

14.03.2017 12:42
37
odpowiedz
2 odpowiedzi
PeaceGuard
25
Centurion
4.0

Moja ocena gry jest znacznie bardziej negatywna niż pozytywna. Ocenanie tej gry na 9,5 czy 8,5 jak w komentarzach powyżej jest dla mnie wyrazem wyjątkowego braku szacunku ze strony takich komentatorów względem wszystkich twórców porządnych, złożonych, dopracowanych, długich, świetnie pomyślanych gier osadzonych w unikalnych rzeczywistościach z mnogością bohaterów itd. To przez takie osoby pojawiają się kolejne gry kosztujące ich twórców zaledwie miesiąc wysiłku i zarabiające dla nich mnóstwo łatwej kasy.
Gra wygląda jak wycięcie 1/100 mapy z wersji alpha jakiejś pełnowymiarowej gry i sprzedanie tego jako produkt końcowy.
Mając ochotę na film interaktywny, zawsze mogę właczyć film Sufferrosa czy podobny. Nawet produkcje Telltale, których zazwyczaj jestem krytykiem, są znacznie lepsze od tego.
Brak polskiej wersji językowej poza nieoficjalnym spolszczeniem, generalnie niewiele wersji językowych, co przy tak niewielkiej ilości tekstu w grze jest niewybaczalne. Napisów w oryginale brak.
Strasznie powiewa nudą. Długość gry tragiczna. Interakcja z otoczeniem zerowa. Fizyka gry fatalna, poruszanie się wyłącznie wąskimi wyznaczonymi ścieżkami. Tempo poruszania się zakrawa na żart. Gdyby jeszcze wypowiedzi narratora były odczytywane po podnoszeniu jakichś listów albo kaset, ale pojawiają się znikąd.
Nawet grafika, którą niektórzy chwalą, jest poniżej przeciętnej.
Średnia ocena na Metacriticu - 6,5, średnia ocena tutaj - 9,1 :O
Musiałem przekonać się kto ma rację i podobnie jak w przypadku Filmweb/Imdb, czy LubimyCzytać/GoodReads jednak zagraniczne serwisy są znacznie bardziej wiarygodne.
Za samą niezłą oprawę muzyczną i niejednoznaczne story nie jestem w stanie wystawić więcej niż 4.

post wyedytowany przez PeaceGuard 2017-03-14 12:44:15
12.03.2020 09:36
voagar
😡
37.1
voagar
18
Legionista

Ja tu widzę brak szacunku dla dla produkcji wyłamujących się ze schematów, gier trudnych do sklasyfikowania, które mieszczą się na pograniczu rozrywki, eksperymentu czy dzieła sztuki, gier stworzonych przez pasjonatów z niewielkim zapleczem i budżetem. Ale przede wszystkim brak szacunku dla gustów innych ludzi.

11.06.2023 22:20
Cziczaki
37.2
Cziczaki
183
Renifer

Ciekawe że krytyka "interaktywnych filmów" jak Heavy Rain, Beyond Two Souls czy Detroit Become Human jest spoko choć są zdecydowanie grami ze wszystkimi tego aspektami, ale krytyka symulatora chodzenia gdzie lektor czyta nam historię już jest na równi obrazy boga. Tu nawet nie chodzi o to że nie ma monet do zbierania czy potworków do zabijania, ale Dear Ester to po prostu materiał na blogposta a nie na grę wideo.
"gier trudnych do sklasyfikowania" W czasie pisania tego posta już miałeś inne symulatory chodzenia.

01.05.2017 23:30
MrPati1999
38
odpowiedz
MrPati1999
3
Legionista
9.0

Ciekawa gra, historia dająca do myślenia ;)

03.08.2017 22:11
wafel_15_84
👎
39
-11
odpowiedz
wafel_15_84
68
Konsul

8 ojro i ocena powyżej 8 w dniu premiery za pokaz grafiki?
Niech w tą planetę wreszcie coś pierdolnie bo zacofanie umysłowe staje się nie do zniesienia.

post wyedytowany przez wafel_15_84 2017-08-03 22:12:45
08.11.2017 01:47
👍
40
1
odpowiedz
zanonimizowany669467
53
Konsul
7.5

Mi sie podobalo. Fajne widoki, ciekawa historia, narracja przy pomocy bogatego jezyka.
Nie ma tu zandej interakcji i szkoda ze zakonczylo sie tak nagle, po godzinie gry. Bez watpienia nie jest to pozycja dla kazego.
Mam zamiar przejsc jeszcze raz z polskimi napisami, bo jednak narracja nie jest prowadzona "codziennym" jezykiem, moze znajde wiecej zjaw, za pierwszym razem dojrzalem trzy. A moze pokusze sie o trzecie podejscie z komentarzem developerow.
Na pewno nie zaluje ze sie przelamalem, kiedys w to gralem chyba 5 minut tylko :).

post wyedytowany przez zanonimizowany669467 2017-11-08 01:59:30
Gra Dear Esther | PC