Oferty pracy dla programistów w GRY-OnLine S.A.
Troche zawyżone wymagania ale pech :D jestem za młody i pewnie nie weźmiecie mnie XD no cóż trza poszukać innej roboty. oczywiście w wakacje :D
Rozwijajcie się, rozwijajcie :)
Jeśli w ten sposób nie znajdziecie to dajcie ogłoszenie na zlecenia.przez.net - tam jest dużo fachowców z różnych działek programowania.
"samodzielność w działaniu" wow,, a przewaznie chca 'umiejetnosc pracy w zespole, komunikatywnosc, mila aparycja'. na bogow, pokazcie mi programiste - wodzireja ^^ az sie zastanowie.
Szukamy na różne sposoby. Osobiście wolał bym programistę który zna GOLa i z niego korzysta, bo będzie wiedział o wiele szybciej o co chodzi, będzie mu łatwiej poznać nasze serwisy.
Hmmm... fajna oferta. Niestety ja mam doświadczenie praktyczne (praca zawodowa) w WinForms, czyli aplikacjach desktopowych. Teraz chcę się przerzucić na ASP.NET (w którym robiłem kiedyś praktyki nawet, ale musiałbym sobie odświeżyć), albo jeszcze lepiej na silverlighta, który prężnie zaczął być wykorzystywany w mojej obecnej firmie. Akurat umowa mi się kończy 30stego września i może wyślę CV'ke, warto próbować.
W VC++ też swego czasu na studiach dłubałem :) , a w PHP inżynierka :P
oho widzę, że gry-online chyba wprowadzą gierki rodem z facebooka;) jak będziecie szukać programisty c/c++ to dajcie znać;)
Wymagane miejsce zamieszkania Kraków lub okolice? Czy może być 2 koniec Polski nawet?
Chodzi konkretnie o stanowisko Młodszego Programisty.
Narmo ---> niestety tylko Kraków, nie jest to praca w domu tylko u nas w firmie.
Wymgania wcale nie sa wysokie - mila odmiana bo ostatnio zaczely powracac ogloszenia "student z 5letnim doswiadczeniem", wg mnie bedzie od groma chetnych. Szkoda, ze to Krakow, bo akurat szukam sobie nowej pracy :)
Chyba szykują się jakieś zmiany.
Przydało by się tvgry.pl w wersji mobilnej, bo teraz bardzo cienko się ogląda na fonie.
Ja to będę takie ogłoszenia za dwa lata czytał, ale miło, że GOL ma realne wymagania (stanowisko młodszego programisty). Ostatnio jak widzę ogłoszenia z pracą, to mi się rzygać chce, aż dziw, że nie każą jeszcze tańczyć, śpiewać i modlić się ku czci szefa.
Fajna by była robota żeby gramy kręcić ja to bym to nawet za darmo robił.
[12] +1
Wymagania jakoś specjalnie wysokie nie są, ciekawe jak z płacą :)
Gdyby chodziło głównie o C# to bym może nawet wysłał podanie na młodszego.
Taikun i Soulcatcher przy jednym stole dyskutujący o meandrach ASP.NET - bezcenne.
LOL :)
Szkoda, bo zmieniałem robotę. Ale dopiero teraz wyczaiłem, że na miejscu :/
przy takiej zachęcie i pracy "tworzeniu jednego z największych w Europie wortali poświęconych w całości tematyce rozrywki elektronicznej" atrakcyjne wynagrodzenie to dla programisty 10k brutto min, a dla młodszego 6-7k / miesięcznie
[23]A.l.e.X ---> jak jesteś tego wart to możemy zapłacić więcej.
@Soulcatcher - nie jestem programistą, ani też pracownikiem tylko pracodawcą, napisałem tylko dla innych co się pytali o zarobki, że stawiam mniej więcej takie sumy za pracę w/w temacie. Poza tym jest to praca dla dobrych lub bardzo dobrych, a nie bezrobotnych, przynajmniej tak wynika z ogłoszenia. Pozdrawiam.
A.l.e.X --> Ktoś kończący studia może być (bardzo)dobry i bezrobotny. :P
[25]A.l.e.X ---> gdybyś był pracodawcą to nie podawął byś publicznie kwot zarobków. Bo dla jednych to co podałeś to śmieszna suma za ta pracę, dla innych marzenie ich życia.
@Soulcatcher - nie wiem, co w tym dziwnego, co napisałem, moje danie masz w profilu przy rejestracji np. gry online - użyjesz google to znajdziesz info gdzie pracuje oraz też ile i jakie firmy posiadam z żoną, oraz jakich KRS występuje [więc nie pisz mi gdybyś był... bo wystarczyło sprawdzić] (ale dane osobowe są zawsze zastrzeżone więc to jest info tylko dla was!!), sam się dziwię, że je podałem, swoją drogą :], a co do tekstu śmieszne sumy te co podałeś to dla pracowników nie są by najmniej śmieszne, poza tym pieniądze nigdy nie są śmieszne dla tych, co maja ich bardzo dużo i tak samo dla tych co mają bardzo mało. Wiem, w tym miejscu chciałeś pewnie powiedzieć, że pracownicy redakcji to krezusi :] okey tak naprawdę życzę wam tego z całego serca bo portal fajny i powinien się stale rozwijać, ja mogę powiedzieć tylko tyle od siebie, że od czasu małżeństwa z swoją drugą połówką mógłbym już nigdy nie pracować, to też można sprawdzić przez google:], a pracuje bo bez pracy życie jest bardzo monotonne. Wracając do oferty pracy to same zamieszczenie takiej informacji w takim miejscu to jest z waszej strony tylko, zabawa lub nie wiem co ? Poważnych ludzi do pracy szuka się przez firmy które się tym zajmują, inaczej szuka się tylko, no właśnie kogo ? Więc jako maniak gier, hobbysta który nigdy z tego nie wyrośnie wchodzę na takie portale jak gram, gryonline, pclab, benchmark i się bawię,... i tylko dla tego sobie zażartowałem, że do takiej super pracy przydadzą się dobre pieniądze. Pozdrawiam
A.l.e.X ---> wiesz Alex, korzystanie z serwisów internetowych nie polega na tym ze się coś napisze a wszyscy klaszczą i zachwycają się jakie to było sprytne i przemyślane. Dlatego napisałem Ci to co napisałem. Nie rozumiem po co wpisałeś wyssane z palca kwoty, chyba że raduje cię wpisywanie wysokich nominałów.
Nie każdy może podchodzić do życia jak ty i większość, duża większość ludzi bardzo ciężko pracuje całe życie żeby mieć cokolwiek.
"Zażartowałeś sobie" jak sam przyznajesz, tyle że nic w tym wątku nie ma śmiesznego. Ani dla mnie gdy szukam kogoś do pracy ani dla ludzi którzy szukają pracy żeby zarobić na życie.
No może śmieszne jest (czego zapewne nie widzisz) że potrafisz napisać na forum gdzie dominują ludzie rozpoczynający swoje życie zawodowe że mam szukać w google jaki jesteś zamożny :) Wiesz ja pracuję w Spółce Akcyjnej, przy niewielkim wysiłku możesz dokładnie wiedzieć jakie mamy obroty i zyski.
Przy takich ofertach nie podaje się kwot ponieważ pensja uzależniona jest bezpośrednio od umiejętności. Nie szukamy człowieka do machania miotłą którego pracę da się wycenić z cennika. Jeżeli przyjmiemy do pracy osobę o niskich kwalifikacjach bo takie jest drugie ogłoszenie to nie ma żadnych szans na to aby na starcie zarabiała 7 tysięcy miesięcznie. Jeżeli ta osoba okaże się bardzo zdolna 7 tysięcy jest stawką do rozmowy. Jeżeli zgłosi się ktoś "genialny", to co prawda nie ma szans na więcej na początku ale jeżeli jego praca przyniesie znaczące zyski firmie to on będzie mógł dyktować warunki finansowe. Wtedy te 7 tysięcy to śmieszna kwota, jeżeli jego praca przynosi kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie.
Podam ci celny choć absurdalny przykład. Jeżeli na to stanowisko zgłosi się Premier Tusk, zapłacę mu wielokrotność podanej przez ciebie kwoty. Gdyż jego przydatność dla firmy będzie wielka więc i płaca będzie adekwatna do zysków firmy.
To co napisałem wcześniej jest prawdziwe. Jeżeli przyjdziesz do nas do pracy z ponadprzeciętnymi umiejętnościami i będziesz w stanie zarobić dla firmy miliony czego samodzielnie nie jesteś w stanie zrobić ale dzięki strukturom firmy ci sie uda to może sie okazać że premia będzie wynosiła kilkaset tysięcy.
To co napisałem kiedyś na temat dziennkarzy, że sprezentuje samochód osobie która napisze artykuł który opublikowany na naszym serwisie przeczyta 10 milionów ludzi, wcale nie jest dowcipem.
Jakkolwiek jako osoba która pracuje już prawie 20 lat, wiem że taka sytuacja jest mało prawdopodobna, choć nie niemożliwa.
Dlatego o pieniądzach będzie można rozmawiać jak osoba szukająca pracy pokaże co potrafi, my ocenimy jak szybko będzie w stanie zaadaptować się do nowego stanowiska pracy i jaka jest jej wydajność.
Drugim aspektem jest konkurencyjność. Może się okazać że dla firmy bardziej przydatni będą dwaj pracownicy o niższych wymaganiach finansowych niż jeden geniusz z mega pensją. Także po analizie przydatności potencjalnych pracowników, z każdym przeprowadzimy rozmowę w której będzie mógł przedstawić swoje oczekiwania finansowe, a my wybierzemy tych którzy maja najlepszą opłacalność czyli są najtańsi przy najwyższych możliwościach. Na tym mniej więcej polega rekrutacja.
Wysokość pensji jest tylko jednym z elementów atrakcyjności pracy. Inne to ludzie z którymi pracujesz, zagadnienia którymi się zajmujesz, możliwość dokształcania się, perspektywa długiego zatrudnienia itd.
Z moich kontaktów z ludźmi posiadającymi większą ilość majątku wynika jasno jedno, nie przyznawaj się do tego nigdzie i nigdy. Zdanie które napisałeś "mógłbym już nigdy nie pracować ... a pracuje bo bez pracy życie jest bardzo monotonne" nigdy nie powinno paść z twoich ust. Właściwie z niczyich ust.
Co do sprawdzania twoich danych, to tak na poważnie, gdybym zrobił to co proponujesz złamał bym prawo, jedyne co mogę zrobić to w wypadku podejrzenia przestępstwa podać kogoś na policję i na życzenie policji lub prokuratury ujawnić jego dane. Zapewniam cię że nikt nigdy nie dowie się od naszej firmy co wpisałeś w rejestracji a na ujawnienie czego nie wyraziłeś zgody podczas rejestracji.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku też będziecie mieli zapotrzebowanie na świeżą krew. Akurat jak skończę studia :-P
Soulcatcher - no widzisz konkretna odpowiedz :]
- dla ludzi zainteresowanych, praw rynku nie zmienisz, nigdy przynajmniej jako pracodawca, atrakcyjne wynagrodzenie jest zazwyczaj atrakcyjne dla pracodawcy, a raczej nie zazwyczaj tylko musi bo ich praca to Twój zysk
- oczywiście, że nic w tym wątku śmiesznego nie ma, poza tym, że śmieszne mi się wydało tylko miejsce na informacje o rekrutacji, no ale mogłem popełnić faux pas,
- info o google nie było dla ludzi, bo to jest zastrzeżone, tylko dla Ciebie szczególnie, że moje dane są przy zakładaniu konta i była to odpowiedzi trochę "złośliwa" z mojej strony na twój post "gdybyś był..." no ale nie wracajmy do tematu, prawdą też jest to że gdyby dane zostały ujawnione to było by to niezgodne z prawem, zresztą jakiekolwiek dane i kogokolwiek, bo to jest chronione ale o tym sam napisałeś
- odnośnie podanej kwoty (a raczej jak to mówisz rzuconej) to było to tylko w formie żarty na tekst "tworzeniu jednego z największych w Europie wortali poświęconych w całości tematyce rozrywki elektronicznej" więc wydało mi się że będziecie szukać pracowników na zasadzie przejęcia ich od innych więc podałem kwoty mniej więcej do "przejęcia" szczególnie, że ogłoszenie pojawiło się mające w sobie same plusy, dla mnie gdybym był programistą, ba jakkolwiek związany z branżą komputerową to bym chciał pracować z wami lub kimś od gier bo to moje hobby i pasja, ale niestety zawodowo jestem na drugim biegunie, a komputery w pracy to tylko przeważnie na chwilę obecną tylko WORD do napisania pisma.
- co do tego co napisałem ...bez pracy życie jest bardzo monotonne - to jest prawda, każdy kto tego doświadczy, czy wygrywając w totka, czy dostając spadek, czy stając się bezrobotnym dowie się (nikomu nie życzę), że sensem życia jest też praca, jaka by nie była to wstawanie rano, ubranie się i wyjście do pracy jest dużo lepsze niż leżenie w łóżku i granie w gry dzień w dzień bo tak można zabić każde hobby (świetne jest samo dążenie do czegoś i tak samo czekanie na premierę danej gry, niż posiadanie tego tu i teraz) oczywiście posta pisałem wczoraj w nocy i się trochę zagalopowałem z początkiem, bo ktoś kto mnie zna w rzeczywistości po tym poście mógłby uznać mnie za bufona
No nic życzę powodzenia przy rekrutacji i znalezienia właściwych pracowników, szczególne, że praca w branży gier to marzenia każdego gracza (informatyka chyba też)
Pozdrawiam
"dobra znajomość minimum dwóch z następujących języków i technologii: języki skryptowe (PHP lub ASP), T-SQL, Flash, Ajax/DHTML;"
Szkoda, że nie ma w tym Java.. :/
A.l.e.X --> ale z ciebie burak :D No ile masz tych firm? Pochwal sie :D Najlepiej powiedz jakimi autami sie wozisz, jaki masz metraz no i jakimi nominalami rozpalasz w kominku :D
A.l.e.X - Pozwól, że odniosę się do Twoich kwot, które podałeś w poście 23. Tytułem wstępu, żebyś mnie nie zlał od razu ;) napiszę tylko, że pracuję w jednej z najlepszych firm konsultingowych na świecie. Posiadamy firmę-córkę, która zatrudnia programistów, administratorów i ogólnie pojętych informatyków. W Polsce, w Warszawie, na starcie, nie ma szans, by człowiek po studiach, którego wiedza jest praktycznie zerowa (odnoszę się do stanowiska Młodszego Programisty), dostał na starcie 7k miesięcznie. Zapewne taka też specyfika korporacji, ale mimo wszystko nie szarżowałbym z tymi zarobkami :) Poza tym jak to słusznie Soulcatcher zauważył - nie pisze się o wysokości zarobków, gdyż jest to zależne od naprawdę wielu czynników...
btw. Ogłoszenie na portalu Gry-Online uważam za fajny pomysł - nigdy nie wiesz, kto tu zagląda ;-)
btw2. Jesteś z Białegostoku? :)
nie pisze się o wysokości zarobków, gdyż jest to zależne od naprawdę wielu czynników...
Że co? Nie pisze się o wielkości zarobków, bo są śmiesznie niskie, a nie że zależą od wielu czynników. Mój Boże, tak dać się omamić firmowemu marketingowi O_o
Oczywiście nie piszę tu o GOL'u bezpośrednio - to się stosuje wszędzie, dosłownie.
W Polsce, w Warszawie, na starcie, nie ma szans, by człowiek po studiach, którego wiedza jest praktycznie zerowa (odnoszę się do stanowiska Młodszego Programisty), dostał na starcie 7k miesięcznie.
Ja bym po prostu podziękował takiej firmie, 6-7k brutto to naprawdę minimalna pensja dla programisty. Szczególnie, że jako freelancer wyciąga się takie kwoty bez większych problemów, ba stawka 100 zł na godzinę nie jest wcale czymś nierealnym, jeśli potrafi się robić coś przy czym 90% programistów wymięka.
Co do jednego się zgodzę, wszystko zależy od umiejętności. Ja pracowałem przy jednym projekcie, gdzie zaimplementowane algorytmy były dziurawe jak sito. Po kilku godzinach przeglądania kodu miałem już długą listę przypadków, gdy program się zwyczajnie wywala. Gdzieś 75% kodu było do poprawy lub do przepisania, ale to już jest taki efekt, jak programisty na studiach nie przycisną z matematyki i nie nauczy się przeprowadzać dowodów matematycznych.
SoulCatcher--> Wasze ogłoszenie jest naprawdę ciekawe. Sam bym się zgłosił, bo myślę, że praca w waszym zespole byłaby świetna, ale niestety nie spełniam wymagań, bo ja to raczej w gamedevie się specjalizuję.
[32]A.l.e.X --->
Jeżeli chodzi o miejsce rekrutacji to jest najlepsze z możliwych. Oczywiście szukamy również innymi kanałami. Ale osoba zapoznana ze specyfiką naszego serwisu była by dla mnie najlepsza gdyż tymi serwisami właśnie będzie się zajmował. Dokładnie czego nie ma w wymaganiach, najlepszy był by miłośnik gier komputerowych i naszego serwisu, oczywiście ze skillami programistycznymi.
Nasz serwis czyta miesięcznie do 3 milionów osób, niech 1 na 100 000 będzie pasowała do ogłoszenia to będę zadowolony, a przy okazji się dowiem że interesuje się kwestią gier.
Tak zgadzam się w 100% z tobą w kwestii ze praca jest sensem życia, niezależnie od zawartości portfela, dodał bym do tego jeszcze rodzinę.
Jeżeli chodzi o rekrutację to na stanowiska informatyczne trwa cały czas od wielu lat, mamy bardzo dobry zespół ale brakuje nam cały czas dobrych programistów, jak zapewne wielu firmom. Ludzie po , studiach są niedouczeni, nie śledzą zmian w technologiach, nie uczą się niczego nowego, są leniwi, chcą odbębnić gadzinówkę i tylko to ich obchodzi. Ale to jeszcze jestem w stanie zaakceptować, niestety nie mogę tempa pracy. Nasz Core team jest naprawdę niezły i ja rozumiem że robimy coś szybciej bo mamy dużą wprawę. Ale nie jestem w stanie zaakceptować tego że gościu robi coś dosłownie 10 razy wolniej niż ja i coś co powinno zająć mu tydzień robi miesiącami.
[35]Cainoor ---> sorry że tak przy okazji, ale stale zapominam o tym, jak chesz mieć bez żadnych zobowiazań swoje konto na gameplay.pl, bo ci się należy, to napisz.
[37]Likfidator ---> przecież w ogłoszeniu nie ma nic na temat pisania gier, są ASP.NET, C#, XML, Ajax, DHTML, CSS2/3 oraz T-SQL.
W Krakowie są całe stada młodszych programistów za 3 tysiące. Nie wiem naprawdę gdzie wy żyjecie ztymi 10 tysiącami. Znam wiele firm z branży i wiem ile ludzie zarabiają.
Dycu
"Że co? Nie pisze się o wielkości zarobków, bo są śmiesznie niskie, a nie że zależą od wielu czynników."
- Ok, napiszę to inaczej. Nie pisze się o wysokości zarobków, bo każdy pracodawca chce zatrudnić pracownika po jak najniższej stawce, która dla tego pracownika będzie odpowiednia. Tak lepiej? ;-)
Z drugiej strony w niektórych firmach są pewne widełki płacowe, które określają min-max na danym stanowisku, które wcale nie są tajemnicą.
Likfidator
"Ja bym po prostu podziękował takiej firmie, 6-7k brutto to naprawdę minimalna pensja dla programisty."
- Minimalna pensja w Polsce to coś koło 1320pln i taką może dostać programista :)
"Co do jednego się zgodzę, wszystko zależy od umiejętności."
- Naprawde zależy to od wielu czynników - np. od firmy, która zatrudnia i jej kondycnji finansowej. Mam całkiem niezły przekrój międzynarodowego rynku, gdzie 700euro za dzień dla programisty na kontrakcie nie jest niczym niezwykłym. Tylko mała lokalna firemka raczej nie może sobie na to pozwolić, nawet gdyby gość był prawdziwym geniuszem.
Podsumowując: Wg mnie GOL to świetnie rozwijająca się firma, która już osiągnęła dużo na Polskim i nie tylko rynku, ma ugruntowanąpozycję, a do tego naprawdę dobre perspektywy rozwoju. Jednak nie przerosła w giganta, dlatego warunki płacowe mogą być naprawdę płynne. I stąd posty Soulcatchera o elastycznym podejściu do pensji zatrudnianego Programisty.
Soulcatcher - gameplay.pl to są blogi pracowników? Czytałem tam pare artykułów i przyznam szczerze, sam pomyślałem, że fajnie byłoby coś tam ciekawego od siebie dorzucić. Podeślę maila z prośba o konto w takim razie :)
Soulcatcher--> Przecież napisałem, że nie spełniam wymagań, gdyż poszukujecie specjalisty w technologiach, które mnie nie interesują. Napisałem, że oferta jest ciekawa, gdyż macie konkretne wymagania i nie oczekujecie nie wiadomo czego.
Nie wiem naprawdę gdzie wy żyjecie ztymi 10 tysiącami. Znam wiele firm z branży i wiem ile ludzie zarabiają.
Soul ja tylko stwierdzam za ile ja bym się cenił. Jeśli ktoś po trudnych studiach i ze świadomością, że jest dobrym programistą chce mieszkać w mieszkaniu studenckim, mieć używany samochód itd... to jego sprawa. Jeśli ja mieszkam na prowincji, stać mnie na nowy samochód i to za gotówkę, w tym roku byłem już 3 razy na tygodniowych wczasach, to naprawdę kwota poniżej 6 tys. złotych brutto jest nie do zaakceptowania przy dużo wyższych kosztach utrzymania w dużym mieście.
Ludzie po , studiach są niedouczeni, nie śledzą zmian w technologiach, nie uczą się niczego nowego, są leniwi, chcą odbębnić gadzinówkę i tylko to ich obchodzi.
Po pierwsze na studiach nie uczą nowych technologii. Studia są po to, żeby nauczyć się programować i poznać algorytmy. Student powinien we własnym zakresie uczyć się nowych technologii.
Wiesz, ja z jednej pracy nawet zrezygnowałem, bo irytowało mnie lenistwo i "byle wytrwać te 8 godzin". Ja każdy następny projekt dobieram tak, aby móc od razu efektywnie pracować, a jednocześnie, żeby stanowił wyzwania i wymagał poznania czegoś nowego.
Ja jestem programistą, bo bardzo lubię programować. Na studia poszedłem nie dlatego, że jest to dobrze płatny zawód, ale dlatego, że mnie to interesuje. Wręcz muszę ograniczać czas jaki spędzam na pisaniu, bo jak coś mnie wciągnie, to nawet i 16 godzin potrafię przy kodowaniu przesiedzieć, co nie jest zbyt dobre dla zdrowia.
@Soulcatcher
A mnie bardzo zaciekawiło to:
Podam ci celny choć absurdalny przykład. Jeżeli na to stanowisko zgłosi się Premier Tusk, zapłacę mu wielokrotność podanej przez ciebie kwoty. Gdyż jego przydatność dla firmy będzie wielka więc i płaca będzie adekwatna do zysków firmy.
Bo podając taki przykład i twierdząc, że jest "celny", sugerujesz, że chętnie zatrudnilibyście jako programistę, na stanowisku z dosyć specyficznymi wymaganiami, osobę po pięćdziesiątce, z wykształceniem wyższym historycznym, bez żadnej praktyki w zawodzie. Z "wielką" przydatnością dla firmy. Oczywiście, pewnie się czepiam, ale na czym by jego przydatność polegała? Na tym, że ma znajomości? Czy na tym, że jest znany? Czy premiera mogłaby na tym stanowisku godnie i sprawnie zastąpić Doda? Albo były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski?
@BioBuster - hehe padłem ze śmiechu :]]], a na poważnie to Soul był zmęczony wczoraj w nocy i tak mu się to napisało tylko :]], choć pewnie zobaczenie Pana Tuska w Przeglądzie Tygodnia omawiającego grę z pozostałą ferajną było by zabawne :]
Brawa dla tego co pomylił sie 2 razy pisząc wortal zamiast portal
edem - A co wg Ciebie oznacza wortal? Za wiki można przeczytać, że to GOL :)
Wortal to portal tematyczny.
Co do Tuska to sam fakt ze pracuje u nas dał by nam z milion czytelników wiecej, Doda pewnie ze dwa miliony, trzeba myśleć kreatywnie :)
Praca w gry-online to fajna rzecz, ale nie mógłbym pracować na takim stanowisku :O. Mega nużąca praca to musi być, choć jak dobrze płatna to da się przeboleć.
Ja jeszcze chcialem dorzucic trzy grosze odnosnie podawania wysokosci zarobkow - wystarczy wejsc sobie na dowolna strone z ogloszeniami o pracy w bardziej cywilizowanym niz nasz kraju (np. UK, US) i widac, ze tam podaje sie niemal zawsze roczne zarobki (widelki). To duza oszczednosc czasu zarowno dal rekrutujacych, jak i kandydatow - czesto sie zdarza, ze w ogloszeniu sa wysokie wymagania, a na miejscu oferuja 3k brutto.
Byc moze to urban legend ale ponoc we wro w takiej firmie co wyszukuje informacje w sieci, osoby po studiach dostaja kolo 6 tys. no ale ta firma jest na pierwszym miejscu w rankingu pracodawcow. Z drugiej strony moze to byc nie 6 a 2 i nie tysiace tylko darmowe posilki w kantynie i nie we wro tylko w kr. Anyhow znajac korporacje jest to mozliwe.
Poczekajcie kilka lat ja tylko migiem skończę studia i możemy się brać do roboty.
:)
hehe... jako skromy programista ocieram sie o rozne srodowiska biznesowe, i szczerze powiem, ze branza gier jest zdecydowanie najradosniejsza z jaka mielem do czynienia... (moze to tez dlatego, ze jestem przesiaknietym do szpiku kosci graczem ;) )
Tam nawet z prezesem mozna pogadac jak z czlowiekiem... co o srodowisku np. kosmetycznym juz powiedziec nie moge... ;)
Gdybym szukal teraz pracy, wil bym sie jak waz, zeby wkrecic sie w taka robote... powodzenia "starajacym sie". ;)
jak bedziecie kiedys szukac testera zajmujacego sie automatyzacja testow/test leada to ja sie zglaszam (moge wyslac mailem link do profilu na GL lub linkedin)
mam to samo co Solul opisuje w 38 - pracuje teraz w Komisji Europejskiej i szlag mnie trafia jak widze ich kulture pracy, wszystko robi sie wolno, na wszystko jest czas, nikt sie nie spieszy, nikt za nic nie odpowiada, prace trzeba wykonywac wydajnie, ale jak mnie szef prosi czy cos moze byc zrobione za 2 tygodnie a ja mu mowie ze bedzie za 3 dni to on sie na mnie dziwnie patrzy...
ja jestem freelancerem i mam placone za godzine, ale nie lubie sie nudzic w pracy, czytac neta godzinami itp bo wtedy wolno leci czas, ja w pracy lubie pracowac (no i oczywiscie spotkac sie z ludzmi)
Extra a poczekacie na mnie 10 lat ? ;> .... czemu ja taki młodziak eh..
Extra a poczekacie na mnie 10 lat ? ;> .... czemu ja taki młodziak eh..
A co, znasz już się tak dobrze na programowaniu ?
Ciekawa dyskusja z kwotami, niemniej należy przy szastaniu sumami pamiętać, że Polska to Polska i mając tego świadomość, wiemy że za pensje "programisty" w Krakowie nikt w Wawie nie podejmie się machania łopatą. To nie jest reguła oczywiście, niemniej fakt ktorego osoba mająca do czynienia z tymi rynkami pracy jest świadoma.
Szkoda że GOL idzie drogą technologii M$ i szuka kogoś na etat, bo chętnie zaoferowałbym swoje usługi - właśnie dlatego, że znam wortal, tematyke i w miarę możliwości czasowych, chętnie do obu wracam.
Dla osoby która jest dobra w technologiach M$ i lubi gry (a takie kombinacje przecież do rzadkości nie należą), to będzie niczym praca idealna ;-)
Chciałbym zauwazyc ze chyba komus sie cos popier... w tym ogloszeniu. Chcecie programiste czy testera. Jestem testerem z wieloletnim starzem. Jak dlamnie programista powinien zajac sie swoja działka a tester swoja. Ogolnie mowic programisci maja gdzies testy z takiego mix wychodza tylko niezłe kaczany :)
[57]michzar ---> opisaliśmy precyzyjnie jakie osoby potrzebujemy.
Nie wyobrażam sobie jak można iść na studia informatyczne i nie lubić/zajmować się wcześniej programowaniem.
Jeśli ktoś idzie tylko dlatego że słyszał że to dobrze płatny zawód niech się 2 razy zastanowi.
Po pierwsze informatyka to matematyka, jak nie ogarniasz analizy,algebry czy matmy dyskretnej to kaplica.
"Po pierwsze informatyka to matematyka, jak nie ogarniasz analizy,algebry czy matmy dyskretnej to kaplica."
Ciekawostka, od dobrych >10 lat pracuje w zawodzie, i nigdy nie bylo mi nic takiego potrzebne.. Na studiach zreszta matematyka skonczyla sie na drugim semestrze.
"Bez znajomości matematyki możesz być przeciętnym informatykiem, ot. takim samoukiem co przeczyta książki "kurs [tu wstaw język programowania]" i tyle."
No nie wiem, moglbym ci pokazac referencje od paru firm, dla ktorych pracowalem (np Vodafone czy JPMorgan Chase), jakos wszyscy byli zadowoleni:) I zeby nie bylo, ni, nie jestem zadnym sprzetowcem czy serwisantem - jestem software developerem.
I co takiego czegoś jak macierz nie znasz?
Bez znajomości matematyki możesz być przeciętnym informatykiem, ot. takim samoukiem co przeczyta książki "kurs [tu wstaw język programowania]" i tyle.
Tak, bo studia informatyczne to tylko i wyłącznie programowanie, get a life.
Mnie niedługo czekają studia informatyczne. Ale jeszcze nie wiedziałem jaki dokładny kierunek wybrać. Ale teraz już wiem. Jak za taką kasę ma się pracować to oczywiście kierunek nie problematyczny. I dobrze że się tym zajmuję. Nigdy nie orientowałem się ile może być płatna ta praca. Ale widzę że dużo i z przyjemnością. ^^ Ostatni rok Technikum a potem witaj świecie. :D
Idź na to czym się interesujesz, a nie na programowanie, "bo tam dobrze płacą"...
Zgadzam się z wysiakiem, sama znajomość matematyki nie sprawi, że ktoś będzie świetnym programistą. Tak samo słaba wiedza z matmy nie musi oznaczać, że ktoś jest kiepski w tym zawodzie.
Zawód programisty jest akurat na tyle wyjątkowy, że bardzo często robi się w nim nowe rzeczy i trzeba się dokształcać na bieżąco. Sporo zależy od umiejętności szybkiego wyszukiwania i przyswajania nowej wiedzy. Wydaje mi się, że spora wiedza z matematyki przydaje się głównie przy projektach badawczych, symulacjach, ew. w branży gier do przekształceń itp.
"Bez znajomości matematyki możesz być przeciętnym informatykiem, ot. takim samoukiem co przeczyta książki "kurs [tu wstaw język programowania]" i tyle."
Zdziwiłbyś się, ilu takich samouków pogoniłoby w programowaniu niejednego 'tru informatyka' (zależy oczywiście co masz na myśli pisząc "bez znajomości matematyki").
"Nie wyobrażam sobie jak można iść na studia informatyczne i nie lubić/zajmować się wcześniej programowaniem."
Z tym się zgadzam, chociaż bardziej pod kątem pracy niż studiów. Studia wcale nie znaczą tak wiele - jak zresztą można wyczytać w internecie - bardziej liczy się portfolio, ukończone projekty, umiejętności itp. Szczególnie, że na studiach sporo ludzi jest tak naprawdę z przypadku - "a, bo słyszałem, że dobrze płacą", "a, gram ciągle na komputerze to informatyk ze mnie będzie dobry" i tacy też je kończą;) studia to nie najlepszy sposób weryfikowania kandydatów na programistów.
wysiak--> Powiedz mi co programujesz?
Ja prawie codziennie wykorzystuje jakieś twierdzenia matematyczne ze studiów. Fakt dałoby się zrobić większość po prostu wymyślając własny sposób, ale:
- raczej nie miałbyś pewności, że tego się nie zrobi szybciej,
- stosując gotowe twierdzenia, czy algorytmy od razu komentuje w kodzie z czego korzystam, więc ktoś kto będzie to czytał bez problemu znajdzie to w necie czy literaturze,
Inny przykład to chociażby bazy danych. To, że ktoś zna dobrze np. SQLa nie znaczy, że będzie w stanie stworzyć przyzwoitą aplikację bazodanową. Jeśli nie zna takich podstaw jak sprowadzanie do postaci normalnych, to jego aplikacja nie będzie pracować wydajnie i przy dużej ilości zapytań po prostu padnie.
Nie sztuką jest napisać działający kod, ale napisać go tak, aby był czytelny i szybko działał.
Likfidator --> Przypadkiem programuje wszystko, co tylko sie da, od skryptow shellowych, przez bazy danych, wszelkie Javy i jezyki, o ktorych wiekszosc ludzi nigdy nie slyszala, po rozne XMLe, HTMLe i JavaScripty. Moja specjalnosc to integracja, sprawienie by rozne systemy ze soba rozmawialy, synchronizowaly i wymienialy dane, itp.
Powiem ci cos ciekawszego - w wiekszosci przypadkow nikogo nie obchodzi, czy jakis skrypt bedzie wykonywal sie 30 czy moze 40 sekund, jesli ma na przyklad odpalac sie tylko raz na dobe. W praktyce w mojej branzy dosc rzadko zdarza sie koniecznosc mocnego optymalizowania kodu, ale jesli wystapi, to wtedy mozna bez problemu konkretne algorytmy znalezc w sieci, i jeszcze nigdy nie potrzebowalem wnikac w ich matematyczne podstawy, wazne, zeby sprawnie dzialalo. Ba, obawiam sie wrecz, ze moi szefowie nie byliby zbyt szczesliwi, ze zabawiam sie w poznawanie matematycznych teorii, bo placa mi za czas i wyniki, a nie za doszkalanie sie:>
wysiak--> Wszystko zależy właśnie od zastosowań. Ja już miałem wiele przypadków, że coś działało zbyt wolno. Jedną prostą aplikację napisałem w dwa dni, ale siedziałem kolejne trzy, żeby to jakoś działało. Osiągnąłem 14 krotny wzrost wydajności, co w tym konkretnym przypadku było kluczowe.
Widzisz zależy też co kto lubi. Ja np. lubię pisać na urządzenia z ograniczoną mocą i wyciskać z nich ostatnie soki. Na komputery bardzo rzadko zachodzi potrzeba jakiejkolwiek optymalizacji, skoro w maszynach siedzą potężne dwurdzeniowe procki i gigabajty pamięci. W dodatku większość rzeczy załatwiają już zoptymalizowane biblioteki, a nowoczesne języki jak C# zwalniają programistę z takich rzeczy jak troska o czas życia obiektu.
Dlatego być programistą jest o wiele łatwiej niż 15 lat temu, ale gdy trzeba napisać coś niestandardowo, to niewiele osób jest w stanie to zrobić.
Likfidator --> Swietnie wiem co masz na mysli, moja praca inzynierska opisywala optymalizacje programowania rownoleglego na transputery (takie mini-uklady z procesorem taktowanym na 20MHz, pamiecia, i portami do laczenia w macierze - kiedys budowali na tym superkomputery). Udalo mi sie zrobic, ze program (w specjalnej odmianie C++) do liczenia Pi dzialal na takich dwoch szybciej, niz na owczesnych Pentiumach, co mnie bardzo jaralo:) Ale aktualnie w praktyce jest wlasnie jak piszesz - poza bardzo wyspecjalizowanymi zastosowaniami, gdzie maksymalna optymalizacja jest koniecznoscia, czas programisty najczesciej okazuje sie wazniejszy i cenniejszy, niz czas komputera. Ja na przyklad pracuje na stawce dniowej, i nikt mi nie zaplaci za siedzenie 3 kolejnych dni i doszlifowywanie kodu, jesli po dwoch dniach dzialalby juz zadowalajaco, i robil to, co potrzeba - no chyba, ze po tych dwoch dniach wydajnosc nie bylaby wystarczajaca (w stylu kod pracujacy 40 sekund, ktory musi uruchamiac sie co minute, a nie raz na dobe), ale to by raczej znaczylo, ze oryginalne podejscie do problemu bylo bledne.
Likfidator
W praktyce w mojej branzy dosc rzadko zdarza sie koniecznosc mocnego optymalizowania kodu, ale jesli wystapi, to wtedy mozna bez problemu konkretne algorytmy znalezc w sieci, i jeszcze nigdy nie potrzebowalem wnikac w ich matematyczne podstawy, wazne, zeby sprawnie dzialalo.
Różnica tkwi w tym zdaniu. Poznałem kilka tuzinów programistów i osób, które zawsze chciały nimi być. Tu różnica jest widoczna gołym okiem.
Ty jestes programistą a Wysiak nalezy do grupy drugiej. Ty piszesz aplikacje, wysiak pewnie tworzy na gotowych frameworkach. Ty problemy rozwiązujesz osobiscie, wysiak czyta FAQ.
Nie znam żadnego szanującego się programisty, który nie stawia ostrej optymalizacji na pierwszym miejscu. A już na pewno takich, którzy biorą ogólnie dostępne skrypty.
Wysiak popracuje dla portalu mającego +100tys uu dziennie, to zmądrzeje.
Wypada się tylko podpisać pod słowami thenightmar.
Nie myśleć o optymalizacji można przy rozwiązaniach dla 100 osób albo odpalanych raz na dzień. W zastosowaniach profesjonalnych tak się zazwyczaj nie robi, stad wydajność i niezawodność działania są podstawą każdego dobrego softu.
W dobie gotowców, "programistów" obrodziło i dziś każdy, kto postawi sobie Wordpressa, z automatu przypisuje sobie zawód "programista" ;-)
W jednym sie, thenightmar, mylisz - ja nie chcialbym byc programista, to nie moj zawod i nie moja specjalizacja. Ja nie pisze pieknego kodu, ja tworze dzialajace rozwiazania. Popracujesz kiedys w projekcie za pare bilionow dolcow, zrobisz system dla firmy, ktora zatrudnia 230000 osob, to zmadrzejesz i zrozumiesz na czym to polega.
ROTFL :D Nie wiem czy mogliscie gorzej trafic co do nazywania kogokolwiek na tym forum "udawanym programista" :D
Ale zabawnie chociaz jest :) To ja ignorant w kwestii programowania, ktory stykalem sie z aplikacjami korporacyjnymi w roznych branzach wiem, ze optymalizacja jest daleko daleko ;) No ale spoko, jak sie skupiacie na programowaniu sieciowym w stylu php to moze, nie wiem :) Nie znam sie :)
wysiak
miło, że piszesz kulturalnie ale z tymi porównaniami to się błaźnisz. I nie bilionów ale miliardów. W US billion znaczy miliard. Jakoś trudno uwierzyć w projekty warte więcej niz wojna w Iraku.
Tworcą może być tylko programista.
Ty nie tworzysz, tylko kopiujesz. Nie możesz tworzyć, bo opierasz się na gotowych produktach wytworzonych przez innych.
Gdybym zlecił Likfidatorowi stworzenie portalu, jego pierwsze pytanie jako programisty byłoby: ile przewiduje uu dziennie. I pod to by robił skrypty.
Ty pewnie zaoferowałbyś mi wybór miedzy Django a Symfonią.
I nie obrażaj się. Nie ma z tym nic złego. Ale to nie jest programowanie.
Podejście do optymalizacji i jakości kodu zmienia się kiedy gonią terminy. Wiem to z doświadczenia.
thenightmar --> Ale ja nie robie portali. Tym sie zajmowalem zaraz po studiach, dobre 10 lat temu (i nie uzywalem nigdy zadnych gotowych silnikow czy frameworkow). I wtedy mnie interesowalo ile bedzie odslon, itd.
Nie wiem skad ci przyszlo to, ze cos kopiuje - jesli do jakiegos zastosowania moge uzyc danego API, to oczywiscie, ze go uzyje, ale to jest chyba normalne? To masz na mysli, piszac o opieraniu sie na gotowych produktach? Tylko idiota tego nie robi, jesli ma mozliwosc. Ty, rozumiem, do kazdego projektu piszesz wlasny kompilator wlasnego jezyka, i kod piszesz we wlasnorecznie zaprogramowanym edytorze? Bo przeciez nie bedziesz opieral sie na cudzych produktach? I za kazdym razem gdy potrzebujesz np posortowac elementy, wymyslasz do tego nowy, wlasny algorytm, rozpoczynajac od wymyslenia teorii matematycznej?
Za to samych rozwiazan, ktore stosuje, nie ma - je musze zwykle sam wymyslic i zbudowac, i za to mi placa.
Ciekawa Praca. Mam Nadzieje ze znajdzie sie ktos kto dobrze bedzie pracowal przy GOL'u.
Stopień optymalizacji, tak jak każdy inny aspekt oprogramowania, dobiera się ściśle do zadań jakie to oprogramowanie ma realizować. Stąd optymalizowanie raz jest śleńczeniem nad kodem z dobijaniem ostatnich potów, innym razem zaś zbiorem zasad o których trzeba mieć świadomość, by napisany (czy złączony z wielu ;) ) przez nas kod działał poprawnie, w czasie akceptowalnym dla użytkownika.
Optymalizacja dodatkowo realizowana jest w zakresie zależnym od potrzeb projektu. Przy portalach bedzie to optymalizacja działania bazy danych, w sofcie odpowiadzialnym za wymiane danych - optymalizacja przesyłania. I tak dalej, i tak dalej.
To chyba dla wszystkich zainteresowanych jest jasne i nie ma sensu mowić, że tego się nie robi.
Kilku ostatnich postów thenightmar'a nie warto nawet komentować. Cała ta dyskusja o optymalizacji jest bez sensu, bo wszystko zależy od projektu.
Wszystko jest kwestią projektu i czasu jego wykonania.
Dla przykładu, jeżeli projekt wymaga ścisłej optymalizacji kodu i to jest warunek podstawowy, to nie jest stratą czasu szukanie najlepszych z możliwych rozwiązań.
Z drugiej strony, jeżeli to jest jakiś standardowy projekt, to należy go wykonać jak najszybciej używając standardowych rozwiązań, bez przesadnej chęci zoptymalizowania wszystkiego perfect. Bo to jest strata czasu, czyli w efekcie pieniędzy zarówno dla zleceniodawcy jak i programisty.
Frameworki takie jak Zend, czy Symfony są bardzo wskazane. Zalet nawet nie chce mi się wymieniać.
Soulcatcher, wiem, że masz mnie za "niemiłego, złego i konfliktowego" człowieka, nie myśl, że dogryzam czy coś, bo tak nie jest - tak naprawdę oferty bardzo mi się podobają (realne wymagania, widać, że znacie się na rzeczy a nie zlecacie tworzenia tekstów paniom z działu HR, które nie są w stanie rozszyfrować skrótu "IT"), ale napisałeś coś, co skomentować muszę:
Przy takich ofertach nie podaje się kwot ponieważ pensja uzależniona jest bezpośrednio od umiejętności.
Dlaczego w Anglii się da? :)
Co do zażartej dyskusji otpymalizantów vs wysiak - sorry chłopaki, ale wysiak MA RACJĘ. Jeśli nie jest programistą, przy czym z jego aplikacji korzystają setki tysięcy, jeśli nie miliony użytkowników, to kim jest, jak nie twórcą?
Przykro mi, ale nie tylko w świecie IT - wszystko już było a obecne rozwiązania są tylko ewoluują z poprzednich. Na tej samej zasadzie mogę powiedzieć, że każdy kto nie korzysta z frameworków a tworzy własne rozwiązania też nie jest "twórcą", bo pisze w języku, który już ktoś zna a funkcja, którą właśnie klepie na 99% jest w każdym większym frameworku bądź pluginie, ba, być możę nawet jest tak samo nazwana!
Ludzie, którzy wymyślają języki programowania, to są prawdziwi twórcy!
Ale chwila, jednak nie! Połowa z nich czerpie garściami z innych języków.
(...)
[81]bartek ---> w Anglii jak i na całym świecie jest również wiele ofert podających wymagania i nie podających zarobków, tak że nie wiem skąd twoje przekonanie że w Anglii się da. Sporo napisałem o tym wcześniej. Jeżeli będziemy szukali sekretarki to podamy kwotę np. 2000 złotych miesięcznie brutto. I podobnie jest na świecie, jeżeli szuka się osoby do prostych, powtarzalnych i łatwo mierzalnych czynności można od razu podać wysokość wynagrodzenia gdyż widełki są nieznaczne i ustala je rynek.
W wypadku programisty z podanymi przez nas wymaganiami kwota może się wahać między 2000 a 10 000 złotych i zależy wyłącznie od tego co kandydat ma do zaoferowania, podawanie takich widełek jest śmieszne.
Integralną częścią procesu rekrutacji jest ustalanie wymagań finansowych. Jedna osoba powie chcę zarabiać 10 000 i pracować przez 3 miesiące, jestem najlepszy i zrobię wszystko co będziecie chcieli przez ten czas. Druga osoba powie chcę zarabiać 2 000 ale chcę mieć gwarancję zatrudnienia na co najmniej rok, zagwarantowane szkolenia i możliwość uczenia się, chcę "wejść w specyfikę firmy", a po roku jak będę spełniał wymagania chcę zarabiać 4000. Inna osoba powie, chcę 3500 i obiecuje że nie zrezygnuje z pracy przez 3 lata (a jak zrezygnuję oddaje połowę) i nie chcę podwyżek.
Po rozmowie kwalifikacyjnej i teście jesteśmy w stanie dokładnie ocenić ile taka osoba jest dla nas warta, a wybierzemy te które podadzą najniższe wymagania finansowe. Nie wiem dlaczego mam obiecywać na ślepo np. 8 000 skoro człowiek jest wart 4000 a zgadza się pracować za 3000 lub jest wart 20 000 a chce pracować za 10 000 a ja go tylko zrażam 8 000.
Każdy internetowy specjalista ma swoją teorię na temat zatrudniania ludzi, my mamy swoja.
Zbudowaliśmy ją na własnym doświadczeniu. W podobnym składzie kierowniczym pracujemy ze sobą kilkanaście lat i zatrudnialiśmy w podobny sposób z niezłymi skutkami kilkaset osób od etatów do jednorazowe umowy o dzieło.
Inna sprawa jest taka że nie interesują nas ludzie dla których jedynym wyznacznikiem tego czy zainteresują się ofertą jest wysokość wynagrodzenia.
Co do znajomości matematyki moim zdaniem jest bardzo ważna dla programstów, często ważniejsza niż wiedza praktyczna którą zdobyć dosyć łatwo, a nierealnym wydaje mi się uczenie pracownika logiki czy kombinatoryki.
