Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać

Horizon Przed premierą

Przed premierą 30 września 2013, 14:15

autor: Maciej Kozłowski

Testujemy Horizon - strategię 4X dla fanów Master of Orion i Galactic Civilizations

Chociaż Horizon wyraźnie inspiruje się seriami takimi jak Master of Orion czy Galactic Civilizations, to jednak nie brakuje mu oryginalności. Wersja beta wskazuje na to, że szykuje się ciekawa gra!

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

W SKRÓCIE:
  • Strategia turowa, której akcja rozgrywa się w autorskim uniwersum science fiction;
  • cztery drogi do zwycięstwa: podbój, dyplomacja, głosowanie oraz zaliczenie misji fabularnej;
  • bitwy rozstrzygane są taktycznie na niewielkich, dwuwymiarowych planszach;
  • okręty kosmiczne i ich wyposażenie można w różny sposób modyfikować;
  • zawiera 10 odmiennych ras i ponad 100 wynalazków.

Wszystko wskazuje na to, że gatunek kosmicznych strategii 4X (ang. explore, expand, exploit, exterminate) w końcu powraca do łask. Chociaż klasyczne serie, takie jak Master of Orion czy Galactic Civilizations, nie doczekały się na razie bezpośrednich kontynuacji, to jednak da się w branży wyczuć pewne poruszenie. Sukces znakomitego Endless Space zachęcił wielu niezależnych deweloperów do stworzenia gier pozwalających na zarządzanie całą galaktyką. Horizon wpisuje się w ten trend – podobnie jak dzieła konkurencji powiela dawne wzorce, dodając do nich szczyptę oryginalności.

Żyj długo i pomyślnie

Horizon, podobnie jak inne gry z tego gatunku, koncentruje się na rozwijaniu własnego, międzygwiezdnego imperium. Rozgrywkę rozpoczynamy, posiadając jedną planetę, jednak w krótkim czasie zyskujemy możliwość kolonizacji kosmosu, a następnie jego militarnego podboju. Galaktykę zamieszkują różne grupy obcych z własną filozofią oraz specyficznymi cechami. Każda strona dąży do dominacji nad pozostałymi – czy to drogą wojny, czy też pokojowych pertraktacji. Chociaż w grze zawarto rozbudowany wątek ekonomiczny i naukowy (skomplikowane drzewko rozwoju), jedynym sposobem na osiągnięcie celu pozostaje przekonanie wszystkich ras do naszych racji lub... eksterminacja malkontentów. Zapomnijcie więc o zwycięstwie kulturowym czy intelektualnym – tutaj liczy się wyłącznie siła argumentów oraz sam argument siły.

Rozeznanie się w grze nie jest tak trudne, jak sugeruje powyższa ilustracja. - 2013-09-30
Rozeznanie się w grze nie jest tak trudne, jak sugeruje powyższa ilustracja.

Takie ograniczenie rozgrywki nie zmienia jednak jej złożonego charakteru. Aby osiągnąć wyznaczony cel, musimy rozbudować infrastrukturę naszych planet, zbalansować budżet, zadbać o rozwój handlu i zadowolenie obywateli, jak również zainwestować nieco środków w turystykę, przemysł oraz wielkość gwiezdnej armady. Początkowo taka ilość obowiązków potrafi być przytłaczająca (zwłaszcza że interfejs bywa niezbyt intuicyjny), jednak prosty samouczek pozwala na szybkie zapoznanie się z najważniejszymi elementami zabawy. Już po kilku godzinach rozgrywka staje się całkowicie przejrzysta, a zasady czytelne.

Jedynym problemem potrafi być właściwe zrozumienie poszczególnych procesów oraz odpowiednie ich wykorzystanie – komputerowi przeciwnicy nie zasypiają gruszek w popiele i stale reagują na nasze poczynania. Najlepiej widać to na płaszczyźnie militarnej: jeśli kierowana przez nas cywilizacja preferuje broń laserową, to wrogowie szybko zainwestują w obronę przed tego typu orężem. Istotne jest więc, aby stale podglądać przeciwników i sprawdzać ich kondycję – wizyta w warsztacie i modyfikacja parametrów floty zajmuje zaledwie parę chwil, a korzyści z szybkiej zmiany specjalizacji potrafią być naprawdę spore. Wypada przy tym zauważyć, że proces projektowania okrętów jest dość intuicyjny i oferuje bardzo duże możliwości – łącznie z ustaleniem kąta nachylenia, pod jakim mają działać poszczególne działka, oraz tego, jaką amunicją będą dysponować. To robi wrażenie.

Przeciwnicy są naprawdę zróżnicowani. - 2013-09-30
Przeciwnicy są naprawdę zróżnicowani.
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

Age of Darkness to strategia, którą kocham i nienawidzę
Age of Darkness to strategia, którą kocham i nienawidzę

Przed premierą

Na rynku pojawił się Dark Souls gier RTS – mowa o Age of Darkness: Final Stand. Produkcja ta sprawiła, że popadłem w otchłań szaleństwa i rozpaczy. Zapraszam do lektury, jeżeli chcecie się dowiedzieć dlaczego.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.