Powrót ery cudów - gra Age of Wonders III nowym królem turówek fantasy? - Strona 3

Za pomocą tej księgi przeprowadzimy badania naukowe.

Poza kampanią fabularną tytuł zaoferuje również samodzielne mapy oraz rozgrywki wieloosobowe dla maksymalnie ośmiu osób jednocześnie. Na razie niewiele wiadomo o multiplayerze. Autorzy zapewniają jedynie, że zostanie on wyposażony w wiele różnorodnych trybów i map. Co godne pochwały, twórcy nie zapomnieli o opcji grania w systemie mailowym (PBEM), za pośrednictwem sieci lokalnej (LAN) oraz w trybie gorącego krzesła (Hotseat).

W przeciwieństwie do poprzednich odsłon serii Age of Wonders III ma cechować w pełni trójwymiarowa grafika oparta na nowym silniku. Nie tylko zabezpieczy on wysoki poziom detali, ale umożliwi również znacznie lepsze losowe generowanie map. Ponadto zaprojektowano go od podstaw z myślą o wielowątkowości. Ma to zapewnić dużo lepszą sztuczną inteligencję niż to, co widzieliśmy we wcześniejszych odsłonach. Autorzy musieli wówczas ograniczyć poziom SI, aby nie spowodować potężnych spowolnień podczas tur wroga. Teraz problem ten zniknie, co zaowocuje sprytniejszymi przeciwnikami. Gra ma być także bardzo przyjazna fanowskim modyfikacjom – deweloperzy zamierzają udostępnić społeczności potężne narzędzia oraz edytory. Sympatycznym pomysłem jest też maksymalny poziom oddalenia widoku, podczas którego wirtualny świat przeobrazi się w płócienną mapę w stylu znanym fanom produkcji RPG i czytelnikom powieści fantasy.

Nasze królestwo podziwiane z lotu ptaka.

Dwie pierwsze odsłony serii powstały przy udziale studia Epic Games, które pokryło dużą część kosztów produkcji. Natomiast w przypadku Age of Wonders III wsparcia finansowego projektowi udzielił Markus „Notch" Persson, czyli autor Minecrafta. Dzięki jego pomocy Triumph Studios ma pełną kontrolę nad swoim dziełem, a jednocześnie dysponuje budżetem umożliwiającym stworzenie ładnej gry.

Wcześniejsze części cyklu do dzisiaj pozostają jednymi z najlepszych turówek fantasy w historii. To, co wiemy na temat Age of Wonders III, daje spore powody do optymizmu i pozwala mieć nadzieję, że gra będzie godną kontynuacją serii. Autorzy wprowadzili wiele nowych mechanizmów, które powinny uatrakcyjnić rozgrywkę i jednocześnie zwiększyć poziom jej głębi. Niektóre elementy (liczba grywalnych ras i oblężenia) zostały lekko uproszczone, ale wydaje się, że z nawiązką wynagrodzi to spory zestaw świeżych pomysłów oraz nieobecnych w poprzednich odsłonach rozwiązań. Dodatkowo fakt, że „trójka” powstaje bez udziału wydawcy, oznacza, że gra ukaże się dopiero wtedy, gdy będzie gotowa, i tym samym uniknie losu wielu innych produkcji 4X wypuszczonych na rynek w opłakanym stanie technicznym. Wszystko wskazuje zatem, że Triumph Studios ma spore szanse dostarczyć projekt, który podbije serca fanów gatunku.