autor: Amadeusz Cyganek
Tom Clancy's Splinter Cell: Blacklist na E3 2012 - Sam Fisher nareszcie powraca - Strona 2
Po kilkuletniej przerwie w kolejnej odsłonie Splinter Cell powróci Sam Fisher. W trakcie prezentacji na targach E3 2012 przekonaliśmy się, jakie nowe umiejętności nabył elitarny agent.
Przeczytaj recenzję Recenzja gry Splinter Cell: Blacklist - seria powoli wraca do swoich korzeni
Ciekawie zapowiadają się również nowe wojenne „zabawki” wykorzystywane przez bohatera gry na polu walki. Szczególne wrażenie zrobił na mnie łuk ze strzałami naładowanymi energią elektryczną – moment, w którym Sam razi prądem dwóch przeciwników brodzących w wodzie, rozpoczyna spekulacje na temat innych możliwych przeznaczeń tej broni. Cieszy także szerokie zastosowanie noża, który przydaje się nie tylko podczas wspomnianych scen przesłuchań, ale również pozwala np. dostać się do wnętrza namiotu.
Bardzo efektownie prezentują się momenty wejścia do kolejnych pomieszczeń poprzez wyważanie zamkniętych drzwi, a następnie eliminowanie znajdujących się w środku przeciwników w zwolnionym tempie – choć jest to ostatnio często eksploatowany w tego typu produkcjach motyw, nasz bohater, działając w pojedynkę, wykonuje swoją robotę w sposób niemalże perfekcyjny. Fisher potrafi również doskonale spożytkować swój dar wyjątkowej perswazji – mam nadzieję, że scen podobnych do tej, w której Sam, wisząc na skraju ściany, zrzuca z dachu zwabionego tam przeciwnika, zobaczymy zdecydowanie więcej.
Na razie niewiele można powiedzieć o bezpośrednich wymianach ognia – działania prowadzone przez głównego protagonistę w oglądanym przez nas fragmencie sprowadzały się głównie do cichego przemieszczania się pomiędzy kolejnymi budynkami i wykonywania dynamicznych sekwencji eliminowania całych grup przeciwników. Mam jednak nadzieję, że oprócz pieczołowicie planowanych akcji prowadzonych z ukrycia znajdzie się także coś dla koneserów nieco bardziej bezpośrednich starć.
Zademonstrowane demo najnowszej odsłony serii Splinter Cell pozwala sądzić, że Blacklist okaże się bardzo ciekawą propozycją dla fanów oczekujących potyczek z wykorzystaniem nowoczesnych wojennych gadżetów i bogatego arsenału specjalnych umiejętności Sama. Teraz pozostaje mieć nadzieję, że następne miesiące przyniosą całą masę interesujących informacji na temat tej produkcji. Obyśmy mieli do czynienia z godnym powrotem wielkiego weterana wirtualnej agentury – Fisher zasługuje na to jak nikt inny.
Amadeusz Cyganek | GRYOnline.pl