Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 19 lipca 2011, 17:57

autor: Marcin Serkies

Darksiders II - pierwsze spojrzenie

Wojna napsocił swoje w pierwszej części Darksidera, w drugiej zaś pałeczkę przejmie inny Jeździec Apokalipsy - Śmierć. Wszystko wskazuje na to, że swojego brata przerośnie pod każdym względem.

Przeczytaj recenzję Recenzja gry Darksiders II - igraj ze Śmiercią

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Darksiders, gra akcji z widokiem z perspektywy trzeciej osoby, stało się czarnym koniem 2010 roku, podbijając nie tylko serca graczy, ale i krytyków. W zeszłym tygodniu miałem okazję uczestniczyć w pokazie drugiej odsłony tego cyklu. Jak na moje oko i wyczucie – niespodzianki nie będzie, Darksiders II zapowiada się bowiem na solidną, dobrze przemyślaną kontynuację.

Tym razem głównym bohaterem jest inny jeździec Apokalipsy – Śmierć. Braciszek rusza w sukurs Wojnie, którego pechowe działania w poprzedniej odsłonie cyklu sprawiły, że został on uwięziony. Śmierć jako osobnik lżejszy i szybszy preferuje nieco inne sposoby rozwiązywania problemów i docierania do celu. Pierwsze minuty prezentacji nieodparcie nasuwały mi skojarzenia z przygodami księcia Persji. Dzięki zwinniejszemu bohaterowi nie tylko rozgrywka stała się bardziej dynamiczna, ale możliwe było też czterokrotne powiększenie świata gry, który Śmierć pokonuje na grzbiecie przywoływanego w dowolnej chwili konia.

W oglądanym przez mnie fragmencie Śmierć musiał skontaktować się z istotą, która odpowiada za logistykę dusz zdążających w górę lub w dół. Spotkać się z owym jegomościem można tylko na pokładzie wielkiego latającego okrętu, ciągniętego przez dwa węże. Aby się tam dostać, Śmierć zmienia się w swoją bardziej znaną postać – Ponurego Żniwiarza – i szybko pokonuje odległość dzielącą go od cielska jednego z węży.

W doborze broni Śmierć nie ograniczy się do kosy.

 

W końcu główny bohater dociera do wnętrza statku, gdzie trafia do Deathwish, czyli czegoś, co przy odrobinie dobrej woli można nazwać miastem. To jedna z lokacji, w której zatrzymamy się na dłużej – będziemy działać, wykonywać kolejne zadania i poznawać tajniki fabuły. Jako ciekawostkę prowadzący prezentację podał, że samo Deathwish ma zawierać tyle podziemi co cała pierwsza część, a podobnych centralnych miejscówek znajdziemy w drugiej odsłonie serii dużo więcej.

Poza misjami z głównego wątku fabularnego natkniemy się także na sporo zadań pobocznych. Twórcy obiecują, że ich realizacja nie odbiegnie znacząco od questów z podstawowych etapów. Opcjonalne scenariusze będą rozgrywać się przy tym w całkowicie unikalnych lokacjach. Solidnie zrealizowany system zleceń pobocznych powinien zachęcić graczy do skrupulatnego eksplorowania świata Darksiders II.

Podczas wykonywania zadań oglądaliśmy sceny żywcem wyjęte z Prince of Persia – skakanie po kolumnach, belkach, linach, pokonywanie ścian. Zasób dostępnych ruchów jest naprawdę ogromny, a gra w dość wyraźny – choć nie nachalny – sposób zaznacza, gdzie należy kierować kolejne kroki. Ciekawie brzmi informacja, że pełen zakres ewolucji bohatera będzie dostępny od samego początku, jednak zdobywanie doświadczenia i inwestowanie go w rozwój umiejętności doda im mocy. Jak można przypuszczać, niektóre obszary staną się dostępne tylko przy odpowiednio udoskonalonej postaci.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.