Mafia II - Pierwsze wrażenia (E3 2009) - Strona 2
Kontynuacja słynnej gangsterskiej gry ciągle znajduje się na etapie dewelopingu. Dzięki prezentacji na targach E3 mogliśmy się przekonać, jak daleko udało się już zajść twórcom ze studia 2K Czech.
Przeczytaj recenzję Mafia II - recenzja gry
Kule Scaletty czyniły prawdziwe spustoszenie w szeregach przeciwników – jeden, dwa strzały w klatkę piersiową załatwiały sprawę, więc plotki o rzekomo ogromnej wytrzymałości przeciwników okazały się całkowicie przesadzone. Podsumowując, ta dość długa strzelanina sprawiła bardzo korzystne wrażenie i mam tu na myśli nie tylko mechanikę prowadzenia ognia, ale również wszelkie smaczki. Wystrzał ze strzelby zdzierał tynk z kolumn (w podobny sposób jak w grach z serii F.E.A.R.), a niewielkie przedmioty były dosłownie rozrywane na strzępy gradem pocisków. Bardzo to wszystko ładne, naprawdę.
Po kilku minutach krwawej jatki gangsterzy dopadli swoją ofiarę, ale tradycyjnie coś poszło nie tak. Konający człowiek zdołał postrzelić jeszcze jednego z naszych towarzyszy, za co bohaterowie zemścili się, pakując mu kilka dodatkowych pocisków w korpus. Trafionego kompana podniósł Joe Barbaro (grubasek często towarzyszący głównemu bohaterowi na obrazkach promocyjnych) i panowie rozpoczęli odwrót, podczas którego Vito musiał położyć pokotem kolejną falę przeciwników. Po chwili cała trójka dotarła do samochodu i rozpoczęła się ostatnia faza pokazu, czyli wielka ucieczka. Samochody policyjne próbowały w wymyślny sposób zepchnąć przestępców z ulicy, pojawiły się też blokady na drogach, ale prowadzący prezentację sprytnie omijał kolejne przeszkody. W końcu uciekinierzy wpadli na most, gdzie natknęli się na jeszcze jedną, tym razem znacznie większą blokadę. Policjanci chwycili gangsterów w kleszcze i wszystko wskazywało na to, że tym razem nie uda im się cało wyjść z opresji. Tego ostatniego już się jednak nie dowiedzieliśmy, bo w kluczowym momencie ekran został zaciemniony i zabawę przerwano.
Gra prezentuje się kapitalnie, jest naprawdę bardzo ładna, a poszczególne elementy – jazda samochodami, strzelanie – zostały zrealizowane z mistrzowską precyzją. Jedynym minusem była tak naprawdę rezygnacja z drobnych wykroczeń na drodze, ale znając życie, znajdzie się spora grupa fanów Mafii, która powita tę zmianę z radością. Autorzy podkreślili, że gra będzie oferowała większą swobodę niż „jedynka”, ale na wolność rodem z Grand Theft Auto nie liczcie. To fabuła ma kierować poczynaniami gracza, a nie odwrotnie. I lepiej niech tak zostanie.
Mafia II zadebiutuje na początku przyszłego roku i ukaże się równocześnie na trzech platformach sprzętowych: pececie, Xboksie 360 i PlayStation 3. Prace wciąż trwają, więc sporo rzeczy może zostać zmienionych lub dodanych, np. do tej pory nie został stworzony HUD, który podawałby lokalizację bohatera na minimapie oraz informował gracza, jakiej broni aktualnie używa. Rewolucyjnych modyfikacji raczej się jednak nie przewiduje i to też jest dobra wiadomość, bo Mafia II wygląda fenomenalnie. Jedna z najfajniejszych gier akcji powraca wielkimi krokami. Nie mogę się doczekać!
Krystian „U.V. Impaler” Smoszna