Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 21 sierpnia 2008, 14:38

autor: Marek Grochowski

FIFA 09 - GC 2008

Progres, jaki twórcy osiągnęli od czasu UEFA Euro 2008, czyni ich dzieło jeszcze bardziej grywalnym, a przez to wartym szczególnej uwagi.

Przeczytaj recenzję FIFA 09 - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PS3.

FIFA 09 na PlayStation 3 to, prawdę powiedziawszy, mała niespodzianka, na szczęście bardzo pozytywna. O tym, że seria EA Sports w wydaniu next-genowym trzyma poziom, wiadomo było już od dawna. Tym niemniej progres, jaki twórcy osiągnęli od czasu UEFA Euro 2008, czyni ich dzieło jeszcze bardziej grywalnym, a przez to wartym szczególnej uwagi.

Na dzisiejszej prezentacji gry w ramach Games Convention 2008 autorzy sportówki dowiedli, że choć nie ryzykowali i zachowawczo ograniczyli się tylko do niewielkich zmian, ich kopanka ma wszelkie predyspozycje po temu, by w tym roku znów stanąć w szranki z PES-em jak równy z równym. Co rzuca się w oczy przy pierwszym kontakcie z grą?

System Adidas Live Season pozwoli na bieżąco aktualizować charakterystyki wirtualnych drużyn.

Poprawie uległa kwestia główkowania – zawodnicy znacznie lepiej ustawiają się do nadlatującej piłki i wyskakują do niej w bardziej realistyczny sposób. W wysokim stopniu odczuwalny jest ciężar ich ciał, co przekłada się na intensywność, z jaką należy wcisnąć guzik pada, by powietrzny pojedynek zakończył się powodzeniem. Trudną do wytłumaczenia topornością odznaczają się natomiast podania po ziemi – nie sposób kopnąć piłki do partnera, nie pozbywszy się wrażenia, że zagranie to trwa wieczność, a efekt jest i tak o wiele słabszy, niż chciało się uzyskać. Podobną moc ma opcja sprintu, choć w tym przypadku niskie tempo biegu ubarwia rozgrywkę, bo gracz mimowolnie uczy się częstszego stosowania zwodów.

Pod względem mechaniki next-genowa FIFA 09 nadrabia też sztuczną inteligencją zawodników, więc nawet gdy w pobliżu nie ma nikogo, z kim można się zmierzyć, mecz z oponentem sterowanym przez konsolę wciąż prezentuje się widowiskowo. Piłkarze pokazują się na pozycjach, a przeciwnicy podwajają krycie i próbują zastawiać pułapki ofsajdowe. Sterowanie jest intuicyjne, a w razie potrzeby można zmienić funkcję każdego z przycisków pada. Dużą dowolność mamy też w doborze taktyki drużyny. Oprócz narzucenia stylu defensywnego, gry z kontry albo wzmocnienia pressingu dostajemy też opcję przesuwania kilku wskaźników, które automatycznie zmieniają nastawienie naszej jedenastki i nie zmuszają do wydawania instrukcji pojedynczym zawodnikom.

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych
Graliśmy w My Summer Car – samochodowy survival dla wytrwałych

Przed premierą

Lato, urlop, własna bryka – My Summer Car brzmi jak lekka, wakacyjna przygoda, ale w rzeczywistości to hardkorowy symulator dla wytrwałych.