Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Przed premierą 20 lipca 2007, 14:01

autor: Borys Zajączkowski

Fallout 3 - pierwsze wrażenia - Strona 2

Jest 13 lipca 2007. Santa Monica, California, ostatni dzień E3. Odpalamy trzecią część Fallouta. Prezentację prowadzi szef projektu – Todd Howard.

Przeczytaj recenzję Fallout 3 - recenzja gry

Tutorialowa część gry rozpoczyna się wraz z narodzinami głównego bohatera. Gracz jest w stanie zdefiniować wówczas jego wygląd, lecz na ustalenie charakteru przyjdzie poczekać na ukończenie 16 roku życia. Todd przeskakuje wiele fragmentów gry, gdyż na prezentację przewidziane są jedynie 3 kwadranse. Widzimy jednak, z jaką dbałością o szczegóły wykonana została grafika. Wszystkie obiekty, które pamiętamy z poprzednich części, które tam mierzyły nierzadko po kilkanaście pikseli, tu zyskały pełne 3 wymiary. Ale klimat pozostał ten sam. Mimo że świat obserwujemy z perspektywy pierwszoosobowej (FPP) z możliwością przerzucenia kamery za ramię (Resident Evil) oraz wzniesienia jej ukośnie w górę, aż widok przybierze postać przywodzącą na myśl stary, izometryczny. Graficznie jest dobrze. Świetnie wręcz.

Ojciec – jego twarz generowana jest na podstawie twarzy głównej postaci, stworzonej przez gracza.

Oto mamy już 16 lat. Postać gracza podnosi się z łóżka, rozprostowuje kości spacerując chwilę po swoim pomieszczeniu i wychodzi na korytarz, gdzie czeka na nią ojciec. Lekarz i badacz w jednej osobie, pracujący dla vaultu. Twarz ojca to nasza własna, jaką stworzyliśmy na początku gry, lecz postarzona algorytmicznie o kilkadziesiąt lat. Co więcej... starzejąca się dalej w trakcie gry, tak jak starzeje się i sam gracz. Głos ojca podkłada Liam Neeson i robi to doskonale. (Och, żeby nasi rodzimi aktorzy nauczyli się darzyć gry podobnym szacunkiem i podobnie sumiennie fuchy dla polskich wydawców wykonywać – panie Bogusiu, dla przykładu). Z ojcem możemy porozmawiać, wybierając z listy dialogowej interesujące nas opcje. Później w grze niektóre z nich będą opisane przez zależne od naszych umiejętności współczynniki. Te rokują mniejsze lub większe powodzenie próby przekonania rozmówcy do naszej wersji. Póki co możemy na przykład próbować ojca okłamać, choć on akurat za dobrze nas zna, by dać się nabrać. Tym bardziej że 16 urodziny pociągają za sobą zbyt ważne wydarzenie w życiu każdego mieszkańca schronu, by móc się z niego wyłgać: G.O.A.T. – test na dojrzałość.

Nowy-stary Pip-Boy. W lewym-górnym rogu widnieje miernik napromieniowania postaci gracza.

Samego testu Todd nie pokazuje, lecz nie pozostawia wielkiego pola do domysłów, na czym on polega. G.O.A.T. to swego rodzaju nakładka na S.P.E.C.I.A.L. pomagająca w kreacji postaci. Pamiętacie sekwencję eskortowania króla przez lochy na początku Obliviona? Raczej nie ma co liczyć na dowolną kreację postaci za pomocą ręcznej dystrybucji punktów – w trzecim Falloucie test osobowości odpowie za to, co postać gracza będzie mogła i co będzie umiała. Idzie nowe. Stare jest zaś to, że po zakończeniu testu otrzymujemy Pip-Boya – zapinane na nadgarstku urządzenie, które Todd nazywa, nie bez racji, sercem Fallouta. Nowy Pip-Boy wygląda niemalże jak stary, tylko dużo lepiej. To na nim zobaczymy wszystko, co dotyczy rozgrywki, łącznie z charakterystykami naszej postaci.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?