Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Przed premierą 24 maja 2007, 15:00

autor: Bartłomiej Kossakowski

Insecticide - przed premierą

W skład tej ekipy wchodzą ludzie, którzy dostarczyli światu takie tytuły jak Sam and Max: Hit the Road, Grim Fandango czy Secret of Monkey Island. Co je łączy? Po pierwsze, były to gry przygodowe. Po drugie – tarzaliśmy się przy nich ze śmiechu.

Przeczytaj recenzję Insecticide - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PC.

Poprawne wymówienie słowa „insektycyd” jest dla niektórych równie uciążliwe, co dla najbardziej zapalonych graczy posprzątanie pokoju. Nie oszukujmy się – niektóre tytuły są na tyle wciągające, że po prostu nie ma czasu, by przez kilkanaście dni zabawy z nimi pamiętać o tak prozaicznych czynnościach, jak wynoszenie resztek jedzenia, brudnych ubrań czy zawartości kosza na śmieci. W takich sytuacjach mieszkanie może stać się wystarczająco atrakcyjne, by odwiedziły je, a potem zadomowiły się na stałe, małe lub nawet całkiem duże robaki. Ciężka sprawa. Co wtedy zrobić? Najbardziej hardcore’owi fani Viva Pinata utrzymują te warunki, dostarczając insektom nowych wrażeń, czekają aż się rozmnożą i zadowoleni obserwują ich egzystencję. Reszta na ogół przełamuje się i w końcu sprząta (sama lub z pomocą domowników). Zostaje jeszcze jedno rozwiązanie, czyli wspomniane insektycydy właśnie. Ta substancja, używana zarówno w mieszkaniach, jak i magazynach z żywnością, lasach czy nawet na uprawach rolnych, zabija owady szybko i skutecznie. Niektóre reklamy wmawiają nam nawet, że na śmierć.

Mimo rozwoju nowoczesnej chemii, robaki zdołały wyjść z podziemia i opanować miasto... a może i świat!

W świecie przedstawionym w grze Insecticide (w wersji angielskiej chyba trochę łatwiej wymówić, ale wciąż nie jest lekko) sytuacja trochę się komplikuje. Owady wyewoluowały tam bowiem do człekokształtnej postaci i dominują na Ziemi. Ludzi pozostało przy życiu niewielu, a ci, którym udało się przetrwać, mieszkają głęboko pod ziemią, kryjąc się przed wielkimi robakami i nieprzyjaznym dla nich powietrzem. Brzmi to trochę jak opis koszmaru dręczonego wyrzutami sumienia człowieka, który regularnie używał wspomnianego środka. Ale nim nie jest – ta historia powstała w głowach pracowników Crackpot Entertainment i jest zarysem fabularnym ich pierwszej gry. Być może nie kojarzycie (jeszcze) tej nazwy, ale na pewno znacie (powinniście!) ich poprzednie produkcje. W przeważającej części skład tej ekipy stanowią byli pracownicy LucasArts, którzy dostarczyli światu takie tytuły jak Sam and Max: Hit the Road, Grim Fandango czy Secret of Monkey Island. Co je łączy? Po pierwsze, były to gry przygodowe. Po drugie – tarzaliśmy się przy nich ze śmiechu. Po trzecie wreszcie – były wciągające i doskonale zrealizowane. I dokładnie tego samego oczekujemy od Insecticide.

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?