Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 listopada 2006, 13:50

autor: Marek Czajor

Virtua Fighter 5 - przed premierą

Debiut serii Virtua Fighter na PS3 zapowiada się obiecująco. „Piątka” zaoferuje większą liczbę wojowników, więcej ciosów i ładniejszą grafikę. Czy to wystarczy? Fanom cyklu na pewno!

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Artykuł powstał na bazie wersji PS3.

Dawniej to były piękne czasy, w kwestii bijatyk wszystko wydawało takie się proste. Z jednej strony rządziły konsole Sony ze swoją sztandarową serią Tekken, z drugiej hardware Segi i ich Virtua Fighter. Fani obu mordobić przekonywali, że to ich gra jest lepiej dopracowana, miodniejsza, bardziej realistyczna itd. Były dyskusje, kłótnie, obelgi i szturchańce, ech... fajnie było! A teraz? Konsoli Segi już nie ma, a sama firma produkuje software na wszystkie możliwe platformy sprzętowe. W przyszłym roku najnowsza odsłona kultowej bijatyki ujrzy światło dzienne na nowej konsoli niegdyś zaciekłego konkurenta – Sony Playstation 3.

Dość tych wspomnień, czas omówić to, co przygotowuje niezawodna Sega AM-2 (którą, oprócz cyklu Virtua Fighter, cenię szczególnie za Shenmue). Za projekt odpowiedzialny jest Daichi Katagiri, który brał udział w produkcji poprzednich odcinków serii. Nawiasem mówiąc, trudno już dzisiaj zliczyć wszystkie odsłony kultowego mordobicia, jakie się dotychczas ukazały, ale z pewnością Virtua Fighter 5 nie będzie piątą, lecz bodaj kilkunastą z kolei. Inna sprawa, że duża część bijatyk do dziś nie ujrzała światła dziennego poza Japonią.

Virtua Fighter 5 najpierw ukaże się w wersji arcade, ale termin konsolowej premiery też nie jest odległy.

Virtua Fighter 5 będzie konwersją z salonowego automatu wrzutowego i, co jest prawie pewne, konsolowym exclusivem na PlayStation 3. Dlaczego akurat wybrano konsolę Sony? Ano dlatego, że wersja arcade pracuje na nowej płycie Lindbergh (procesor Intel Pentium 4, 1024 MB pamięci RAM typu DDR, GPU marki NVIDIA), której integralnym elementem jest ten sam chip graficzny NVIDII, który użyto w PlayStation 3. W związku z tym przeniesienie gry z jednej platformy sprzętowej na drugą nie nastręczy poważniejszych trudności.

Jeśli chodzi o opcje, rewolucji raczej nie będzie. We wrześniu br. podczas Tokyo Game Show zaprezentowano grywane demo Virtua Fighter 5 z dwoma aktywnymi, znanymi z poprzednich odsłon trybami: arcade i versus. Arcade to nic innego jak serie trzyrundowych pojedynków z przypadkowo wybranymi przeciwnikami na losowo dobranych planszach. Versus natomiast pozwala zagrać przeciwko żywemu rywalowi, ale tylko na tych arenach, które zostaną wcześniej odblokowane w innych trybach. Co do pozostałych opcji i nowych trybów to niewiele na razie wiadomo. Na pewno w produkcji tradycyjnie już znajdzie się miejsce dla treningu i turnieju, ale co do nowości – Sega milczy. Cóż, pożyjemy, poczekamy.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.